Ciąża z byłym chłopakiem

[kasia19166]

Cześć wszystkim. Słowem wstępu, mam 20 lat i aktualnie studiuję. Rok temu zerwał ze mną chłopak, jednak zdarzało się nam czasem spotkać. Nie ukrywam, że nadal go kochałam, ale ostatnio powoli zaczęłam zauważać, że nie chcę dalej tkwić w takiej relacji typu "friends with benefits". I akurat po moim olśnieniu, zobaczyłam 2 kreski na teście ciążowym. Byłam u ginekologa i potwierdził moje obawy. Poinformowałam mojego byłego chłopaka i zapewniał mnie, że nie pozostanę z tym sama. I znowu, oczywiście, nic nie może być dobrze, bo parę dni potem zaczyna mnie ignorować, a gdy spytałam, co planuje zrobić z resztą dziewczyn, z którymi się spotyka, dostałam odpowiedź, że to że to będzie nasze dziecko, nie znaczy, że musimy być razem, ale dosłownie parę minut wcześniej proponował, aby razem zamieszkać. Dodam, że od chwili, gdy mu powiedziałam o ciąży, nadal nie znalazł czasu, a może bardziej chęci, żeby się ze mną spotkać i o tym porozmawiać. Jestem pewna, że bierze narkotyki. Nie zabezpieczaliśmy się, ponieważ nawet sam lekarz powiedział, że jest bezpłodny, chociaż teraz już wiem, że to nieprawda, bo nie współżyłam z nikim innym. Nie mam pojęcia, co zrobić dalej w tej sytuacji. Moja cała rodzina go nienawidzi po tym, jak zerwał ze mną, więc nie wyobrażam sobie tego, jak mam im powiedzieć. Nie mam też pojęcia, co dalej z studiami. Czuję, że w tym momencie moje życie jest już zrujnowane.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No myślę, że ten tekst o bezpłodności (taki młody chłopak już sobie badał płodność, aha) był po to zebyście uprawiali seks bez prezerwatywy, bo przecież to dla sebixów lizanie lizaka przez szybę bardzo głupio zrobiłaś, że się nie zapiezpieczałaś zwlaszcza, że wiedziałaś, że spotyka się z innymi. Nie bałaś się, że się czymś zarazisz? Nawet jeśli naiwnie wierzyłaś w rzekomą bezpłodność to szłaś do łóżka z osobą, która jest aktywna seksualnie z innymi, zapewne też bez zabezpieczenia. Ja Ci nie powiem co Ty masz zrobić - ale ja na 100% bym usunęła. Taki człowiek to nie materiał na ojca, nie chciałabym wychowywać jego dziecka i użerać się z taką patologią.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[dfa92456d73d4ef7a78ce2327709265e19ebf5a3_60cd257269584]

Napisane przez kasia19166

Cześć wszystkim. Słowem wstępu, mam 20 lat i aktualnie studiuję. Rok temu zerwał ze mną chłopak, jednak zdarzało się nam czasem spotkać. Nie ukrywam, że nadal go kochałam, ale ostatnio powoli zaczęłam zauważać, że nie chcę dalej tkwić w takiej relacji typu "friends with benefits". I akurat po moim olśnieniu, zobaczyłam 2 kreski na teście ciążowym. Byłam u ginekologa i potwierdził moje obawy. Poinformowałam mojego byłego chłopaka i zapewniał mnie, że nie pozostanę z tym sama. I znowu, oczywiście, nic nie może być dobrze, bo parę dni potem zaczyna mnie ignorować, a gdy spytałam, co planuje zrobić z resztą dziewczyn, z którymi się spotyka, dostałam odpowiedź, że to że to będzie nasze dziecko, nie znaczy, że musimy być razem, ale dosłownie parę minut wcześniej proponował, aby razem zamieszkać. Dodam, że od chwili, gdy mu powiedziałam o ciąży, nadal nie znalazł czasu, a może bardziej chęci, żeby się ze mną spotkać i o tym porozmawiać. Jestem pewna, że bierze narkotyki. Nie zabezpieczaliśmy się, ponieważ nawet sam lekarz powiedział, że jest bezpłodny, chociaż teraz już wiem, że to nieprawda, bo nie współżyłam z nikim innym. Nie mam pojęcia, co zrobić dalej w tej sytuacji. Moja cała rodzina go nienawidzi po tym, jak zerwał ze mną, więc nie wyobrażam sobie tego, jak mam im powiedzieć. Nie mam też pojęcia, co dalej z studiami. Czuję, że w tym momencie moje życie jest już zrujnowane.

Wierzyłaś w jego bezpłodność na gębę? Pokazał chociaż papier na to? + fuckfriend i spotykał się z innymi laskami, a ty sypiałaś z nim bez zabezpieczenia. Do tego dochodzi fakt, że byłaś pewna, że bierze narkotyki.
Pogratulować rozsądku, sama sobie to zrobiłaś.
Nic nie zrobisz, skoro nie chce uczestniczyć w ciąży i być może życiu dziecka no to alimenty i wsio. Może się otrząśnie i chociaż będzie uczestniczył w wychowaniu, teraz to możesz gdybać.
Materiał na partnera żaden.
Drugą opcją jest aborcja i chyba najsensowniejszą no ale to już twój wybór, ty z tym będziesz żyć.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kasia19166

Cześć wszystkim. Słowem wstępu, mam 20 lat i aktualnie studiuję. Rok temu zerwał ze mną chłopak, jednak zdarzało się nam czasem spotkać. Nie ukrywam, że nadal go kochałam, ale ostatnio powoli zaczęłam zauważać, że nie chcę dalej tkwić w takiej relacji typu "friends with benefits". I akurat po moim olśnieniu, zobaczyłam 2 kreski na teście ciążowym. Byłam u ginekologa i potwierdził moje obawy. Poinformowałam mojego byłego chłopaka i zapewniał mnie, że nie pozostanę z tym sama. I znowu, oczywiście, nic nie może być dobrze, bo parę dni potem zaczyna mnie ignorować, a gdy spytałam, co planuje zrobić z resztą dziewczyn, z którymi się spotyka, dostałam odpowiedź, że to że to będzie nasze dziecko, nie znaczy, że musimy być razem, ale dosłownie parę minut wcześniej proponował, aby razem zamieszkać. Dodam, że od chwili, gdy mu powiedziałam o ciąży, nadal nie znalazł czasu, a może bardziej chęci, żeby się ze mną spotkać i o tym porozmawiać. Jestem pewna, że bierze narkotyki. Nie zabezpieczaliśmy się, ponieważ nawet sam lekarz powiedział, że jest bezpłodny, chociaż teraz już wiem, że to nieprawda, bo nie współżyłam z nikim innym. Nie mam pojęcia, co zrobić dalej w tej sytuacji. Moja cała rodzina go nienawidzi po tym, jak zerwał ze mną, więc nie wyobrażam sobie tego, jak mam im powiedzieć. Nie mam też pojęcia, co dalej z studiami. Czuję, że w tym momencie moje życie jest już zrujnowane.

na twoim miejscu zdecydowalabym sie na przerwanie ciazy
jaka przyszlosc mozesz zapewnic swojemu dziecku nie masz nawet zadnego wyksztalcenia jego ojciec zazywa narkotyki i nie chce byc z toba
nie marnuj czasu skontaktuj sie ze strona kobiety na falach

[13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271]

Napisane przez kasia19166

Cześć wszystkim. Słowem wstępu, mam 20 lat i aktualnie studiuję. Rok temu zerwał ze mną chłopak, jednak zdarzało się nam czasem spotkać. Nie ukrywam, że nadal go kochałam, ale ostatnio powoli zaczęłam zauważać, że nie chcę dalej tkwić w takiej relacji typu "friends with benefits". I akurat po moim olśnieniu, zobaczyłam 2 kreski na teście ciążowym. Byłam u ginekologa i potwierdził moje obawy. Poinformowałam mojego byłego chłopaka i zapewniał mnie, że nie pozostanę z tym sama. I znowu, oczywiście, nic nie może być dobrze, bo parę dni potem zaczyna mnie ignorować, a gdy spytałam, co planuje zrobić z resztą dziewczyn, z którymi się spotyka, dostałam odpowiedź, że to że to będzie nasze dziecko, nie znaczy, że musimy być razem, ale dosłownie parę minut wcześniej proponował, aby razem zamieszkać. Dodam, że od chwili, gdy mu powiedziałam o ciąży, nadal nie znalazł czasu, a może bardziej chęci, żeby się ze mną spotkać i o tym porozmawiać. Jestem pewna, że bierze narkotyki. Nie zabezpieczaliśmy się, ponieważ nawet sam lekarz powiedział, że jest bezpłodny, chociaż teraz już wiem, że to nieprawda, bo nie współżyłam z nikim innym. Nie mam pojęcia, co zrobić dalej w tej sytuacji. Moja cała rodzina go nienawidzi po tym, jak zerwał ze mną, więc nie wyobrażam sobie tego, jak mam im powiedzieć. Nie mam też pojęcia, co dalej z studiami. Czuję, że w tym momencie moje życie jest już zrujnowane.

Dla mnie to kolejna prowokacja. Nie wierzę, że można być aż tak głupim i bezmyślnie zapatrzonym w... no właśnie, w co? W byłą miłość? W teksty o bezpłodności? 20 lat, studia, wydawać by się mogło, że to rozsądna osoba. A tu nie.

Twoje życie było zrujnowane w momencie, gdy zerwaliście i nadal się z nim spotykałaś.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88735656]na twoim miejscu zdecydowalabym sie na przerwanie ciazy

jaka przyszlosc mozesz zapewnic swojemu dziecku nie masz nawet zadnego wyksztalcenia jego ojciec zazywa narkotyki i nie chce byc z toba

nie marnuj czasu skontaktuj sie ze strona kobiety na falach[/QUOTE]Nie wiem jak relacje rodzinne autorki, ale naprzykład ja bym osobiście córkę zawiozła na Słowację na zabieg i oczywiście pokryła koszty. Jeśli ma dobre kontakty z rodziną to może warto poprosić o pomoc, a z chłopakiem zerwać wszelkie kontakty. Zrobić też komplet badań wenerycznych, w tym oczysiście hiv. Wyciagnać zyciową lekcję z tak skrajnej głupoty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[White_Dove]

Tez bym zrobiłam tak jak radzà gdybym zrobiła tską głupotę. Który to tydzień? 20 latek już wie że bezpłodny? Widać że wygodnicki. Przyjemność ok śle odpowiedzialność już nie. Dupek. Zrób badania na choroby weneryczne.

[NocnaWiedma]

Skontaktuj się z Aborcyjny Dream Team/ Aborcja bez Granic jeśli nie jest to dla Ciebie właściwy czas na rodzicielstwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Magmag0194]

To nie jest materiał na ojca, a Ty aktualnie nie jesteś materiałem na matkę. Generalnie masz 3 opcje:
- przerwanie ciąży
- donoszenie i oddanie dziecka do adopcji (tutaj polecam wyjechać od 5-go miesiąca, bo takie decyzje są piętnowane przez "życzliwych")
- rzucenie studiów i szukanie pracy, póki nie widać brzucha

Polecam opcję 1 i 2. Na dzień dzisiejszy nie jesteś w stanie NIC temu dziecku zapewnić. I to nie jest żaden osobisty podjazd, bo ja w Twoim wieku też nie mogłabym. Zdecydowałabym się na oddanie lub oddanie ponieważ zostawiając dziecko ziarnowałabym 2 życia. Przynajmniej do 30-ski będziesz walczyć o byt zostawiając dziecko, bez możliwości zarobkowych i lokalowych. Kiepska perspektywa dla obydwojga. Ojciec ćpun i piotruś pan to żaden ojciec, nie licz na jego pomoc i kalkuluj sama.

[Misia452]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88735685]Nie wiem jak relacje rodzinne autorki, ale naprzykład ja bym osobiście córkę zawiozła na Słowację na zabieg i oczywiście pokryła koszty. Jeśli ma dobre kontakty z rodziną to może warto poprosić o pomoc, a z chłopakiem zerwać wszelkie kontakty. Zrobić też komplet badań wenerycznych, w tym oczysiście hiv. Wyciagnać zyciową lekcję z tak skrajnej głupoty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A jeśli córka nie chciała by usunąć? Tak pytam tylko z ciekawości, bo jak się ma 20 lat to jest się pełnoletnim i decyduje się za siebie i teoretycznie nie zmusisz nikogo do usunięcia ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Misia452

A jeśli córka nie chciała by usunąć? Tak pytam tylko z ciekawości, bo jak się ma 20 lat to jest się pełnoletnim i decyduje się za siebie i teoretycznie nie zmusisz nikogo do usunięcia ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no, ja mam na myśli pomoc gdyby chciała tę ciaże przerwać. Jakby nie chciała, to bym musiała uszanować jej decyzję. Gdybym próbowała wymusić na niej taką decyzję, to byłoby to tak samo słabe jak gdybym robiła wyrzuty w drugą stronę czyli aborcja to zło i jak możesz o tym myśleć.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88736038]Nie no, ja mam na myśli pomoc gdyby chciała tę ciaże przerwać. Jakby nie chciała, to bym musiała uszanować jej decyzję. Gdybym próbowała wymusić na niej taką decyzję, to byłoby to tak samo słabe jak gdybym robiła wyrzuty w drugą stronę czyli aborcja to zło i jak możesz o tym myśleć.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Uff to dobrze bo trochę zabrzmiało jakbyś wzięła ją jak worek kartofli i za granicę na aborcję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Brzmi jak słabe prowo, ale jeśli ta sytuacja jest prawdziwa, to w pierwszej kolejności poszłabym zrobić pakiet badań na weneryki, a dopiero potem zajęła się niechcianą ciążą.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Misia452

Uff to dobrze bo trochę zabrzmiało jakbyś wzięła ją jak worek kartofli i za granicę na aborcję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie akcje raczej nierealne, ale już szantaże i groźby (w idealnych rodzinkach najczęściej gdzie nie można sobie pozwolić na taki ojej skandal) pt. Koniec z kasą jak nie usuniesz, to się zdarzają. I uważam je za absolutnie obrzydliwe, na równi z wyzywaniem od morderczyń itp.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[stussy]

Usunęłabym ciążę będąc w twojej sytuacji. Tylko proszę nie kontaktuj się z jakimiś „życzliwymi” osobami na priv, które niby chcą pomóc i wyłudzić info o tobie bo możesz mieć nieprzyjemności, ktoś cię może zgłosić lub po prostu powiedzieć rodzinie. Debilowi powiesz najwyżej ze poroniłaś w sposób naturalny, nie dzieliłabym się z nim dokładnymi informacjami co jak i kiedy bo nie warto a tylko szkód może narobić.

Dziewczyny podały ci nazwy gdzie można się zgłosić, tam uzyskasz wsparcie i dokładne rzetelne info.

Trzymaj się

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

przerwalabym ciaze, nie chcialabym dziecka w takim wieku, w takich warunkach i z takim czlowiekiem

[karola11]

Przerwałabym ciążę. Nie urodziłabym, żeby oddać dziecko do adopcji.
Dziewczyny poradziły Ci gdzie się zgłosić w tej sprawie.

[justynka87]

Też bym myślała nad aborcją. Jednak znam dziewczynę( obecnie moja przyjaciółka), która w podobnej sytuacji postanowiła zostać jednak matką. Początki miała trudne. Jednak teraz ma już 6 letnią córkę i niczego im nie brakuje. Ona odrazu podjeła pracę, puki nie było brzucha. Na studiach wzieła dziekankę, poźniej przeniosła na zaoczne. Jak się dobrze czuła dorabiała jako opiekunka. Miała dużo szczęącia bo przez 5 miesięcy brzucha nie było widać. Było jej ciężko. Dostała pomoc od rodziców, ale raczej emocjonalną( sami nie za bogaci). Studia skończyła. Ma dobrą pracę. Tylko,że jej bardzo zależało by zachować dziecko. Walczyła o jej dobro jak lwica. Udało jej się. Nie wiem,czy to droga dla Ciebie. Pokazuje tylko jeszcze inne możliwe rozwiązanie.

A aborcji i adopcji dziewczyny pisały. Więc nie będę się powtarzać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Pewnie, niech idzie oszukiwać pracodawcę i po kilku miesiącach ucieka na l4. A później wielkie zdziwienie, że pracodawcy nie chcą kobiet w wieku rozrodczym. Wstyd, że ją na to w ogóle namawiacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ale jakie oszukiwanie pracodawcy?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88736778]Pewnie, niech idzie oszukiwać pracodawcę i po kilku miesiącach ucieka na l4. A później wielkie zdziwienie, że pracodawcy nie chcą kobiet w wieku rozrodczym. Wstyd, że ją na to w ogóle namawiacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A kobieta w ciąży nie może podjąć pracy?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Jeśli ukryje fakt ciąży przed pracodawcą, to jest to oszustwo. Gdzieś było napisane, żeby szybko szukać pracy dopóki brzucha nie widać. Na szczerości to się raczej nie opiera.
W ciąży raczej nikt jej nie zatrudni zresztą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88736845]Jeśli ukryje fakt ciąży przed pracodawcą, to jest to oszustwo. Gdzieś było napisane, żeby szybko szukać pracy dopóki brzucha nie widać. Na szczerości to się raczej nie opiera.
W ciąży raczej nikt jej nie zatrudni zresztą. [/QUOTE]
Nie, to nie jest żadne oszustwo. Nie ma obowiązku informowania pracodawcy o ciąży. Potencjalnego pracodawcy tym bardziej.

[Misia452]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88736778]Pewnie, niech idzie oszukiwać pracodawcę i po kilku miesiącach ucieka na l4. A później wielkie zdziwienie, że pracodawcy nie chcą kobiet w wieku rozrodczym. Wstyd, że ją na to w ogóle namawiacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale autorka nawet nie pracuje. Studiuje z tego co czytałam, więc nie rozumiem o co się rzucasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Prowo. Historia z rzekomą bezpłodnością w wieku 20 lat na gębę i radosne seksy bez związku i bez gumki. Kolejny wątek by wbić z tym że zue baby namawiajo na mordowanie dzieciątka zrobionego z narkomanem i manipulantem, a przecież wiadomo że skrajnie nieodpowiedzialna studentka dająca sobie wcisnąć obrzydliwe kłamstwa działające na jej szkodę przecież sobie poradzi z wychowaniem

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No ale tak właściwie to co ma zrobić kobieta, która z róznych powodów musi liczyć sama na siebie w ciąży? Pod most, zęby w ścianę skoro do pracy nie, bo biedny pracodawca oszukany.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Serio wszystkie uważacie, że to w porządku szukać roboty, udawać że bardzo chce się pracować i zaraz lecieć na l4? Takie zachowanie rzutuje na pozycję wszystkich kobiet na rynku pracy. Tak, jest to oszustwo, bo na rozmowie kwalifikacyjnej taka oszustka zgrywa zainteresowana, dyspozycyjną, chętną do nauki.

Co ma zrobić taka kobieta - nie wiem, bo to jest ciężka sytuacja. Ja na jej miejscu usunęłabym, ale to moje zdanie.


Zmieniłam post, poprawka, rzeczywiście nie ma obowiązku prawnego, macie racje. U mnie w pracy miałam przypadek, że została przyjęta dziewczyny w ciąży i ona normalnie się do tego na początku przyznała, z tym że zo na bardzo specyficzne stanowisko, pewnie dlatego mi to w pamięci utkwiło. Jakby jednak na to nie patrzeć - dla mnie to podkopywanie pozycji kobiet na rynku pracy i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yellow_Cherry]

Nie jestem pewna, ale czy nie jest tak, ze przy krotkim zatrudnieniu przed porodem, to zus potrafi robic problemy, ze oszustwo i chec wyludzenia maciezynskiego? Cos mi sie kojarzy ze byly takie sprawy zr dziewczyny zateudniane na dobrych stawkach potem mialy pieklo z zusem, z tlumaczeniem sie, ze nie bylo to fikcykne zatrudnienie, zeby dobra stawke maciezynskiego dostac?

W kazdym razie ja sobie nie wyobrazam uklady fwb, a co dopiero z bylym i bez zadnego zabezpieczenia. Przy prezerwatywie nieraz sie czlowiek stresuje a co dopiero bez z doskoku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88737093]Serio wszystkie uważacie, że to w porządku szukać roboty, udawać że bardzo chce się pracować i zaraz lecieć na l4? Takie zachowanie rzutuje na pozycję wszystkich kobiet na rynku pracy. Tak, jest to oszustwo, bo na rozmowie kwalifikacyjnej taka oszustka zgrywa zainteresowana, dyspozycyjną, chętną do nauki.

Co ma zrobić taka kobieta - nie wiem, bo to jest ciężka sytuacja. Ja na jej miejscu usunęłabym, ale to moje zdanie.


Zmieniłam post, poprawka, rzeczywiście nie ma obowiązku prawnego, macie racje. U mnie w pracy miałam przypadek, że została przyjęta dziewczyny w ciąży i ona normalnie się do tego na początku przyznała, z tym że zo na bardzo specyficzne stanowisko, pewnie dlatego mi to w pamięci utkwiło. Jakby jednak na to nie patrzeć - dla mnie to podkopywanie pozycji kobiet na rynku pracy i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Czasem możesz zostać na lodzie już po 12 tc, do wtedy jest aborcja u naszych sąsiadów. Można się zatrudnić na umowę zlecenie, z tego co kojarzę to teraz kobiety na umowie cywiloprawnej i up mają zrównane prawa w kwestii zasiłku (jeśli opłacają składki chorobowe). I wtedy biedny pracodawca ocalony, a kobieta nie musi iść pod most i jeść kamieni.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka