Czy to jest w porządku?

Mar3587 · 2021-07-09, 07:10

Witam. Do mojej dziewczyny napisał "kolega" ze szkoły średniej z którym już kilka lat się nie widziała. "Kolega" w cudzysłowie bo kiedyś rozmawialiśmy o różnych sprawach i mówiła, że jej się podobał, trochę że sobą pisali, była z nim nawet na jednym spacerze ale powiedziała że działał jej na nerwy, że coś tam się posprzeczali i kontakt się urwał. Wiem, że w ciągu tych 3, 4 lat czasem do niej napisał coś w stylu co słychać ale ona raczej zlewała go, dawała jakies krótkie odpowiedzi itd. No i kilka dni temu gdy akurat korzystałem z jej komputera przyszlo powiadomienie na fb, że właśnie on napisał. Muszę przyznać, że źle się zachowałem spoglądajac tam ale ciekawość wzięła górę. Napisał coś w stylu jakie ma plany na wakacje i że ma propozycję nie do odrzucenia. Zapytal czy będzie dostępna w ten weekend. Odpowiedziała mu, że zależy o której i że może tylko do 16. A on na to, że ok to będziemy w kontakcie. I teraz nie wiem co o tym myśleć. Jestem pewny, że ona chce się spotkać z nim na zasadzie stary znajomy ale trochę niepodoba mi się to ze względu na fakt, że kiedyś coś tam że sobą próbowali. I w dodatku nie mam pojęcia co on o tym myśli. Martwi mnie to, że nie wspominała mi nic o tym.

Jestem też trochę wyczulony bo była kiedys taka sytuacja, że spotkała się z innym kolegą też że szkoły średniej pod moja nieobecność. Sytuacja podobna bo też podobali się kiedyś sobie ale nie poszło to do przodu. To spotkanie także było nie z jej inicjatywy ale jednak. I też się dowiedziałem przez przypadek po jakims czasie. Spotkanie niby wyszlo przypadkowo i nie planowała tego, ze akurat mnie nie ma. Tego jestem pewny. Ale jednak się spotkala i poszli na piwo. Powiedziałem jej, że jeśli jeszcze raz mnie oszuka to koniec. Wiem, że to nie ona szuka spotkań ale wie, że to mi nie pasuje. Przecież nie zabraniam jej spotykać się z ludźmi ale takie spotkania nie wydają mi się ok. Poczekam do soboty i zobaczę jak to się potoczy.

A Wy co o tym myślicie? Czy to jest normalne i to ja przesadzam?

squirrelqa · 2021-07-09, 09:56

Na dwoje babka wróżyła.
Ja bym na przykład odpowiedziała temu facetowi dokładnie tak, jak Twoja partnerka (że zobaczymy) wiedząc, że na żadne spotkanie nie mam ochoty, a nie chcę wprost rzucić "nie", żeby nie musiec się tłumaczyć po pytaniu "a dlaczego nie? Chłopak nie pozwala? To tylko luzne spotkanie".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 10:12

Cytat:

Napisane przez Mar3587

Witam. Do mojej dziewczyny napisał "kolega" ze szkoły średniej z którym już kilka lat się nie widziała. "Kolega" w cudzysłowie bo kiedyś rozmawialiśmy o różnych sprawach i mówiła, że jej się podobał, trochę że sobą pisali, była z nim nawet na jednym spacerze ale powiedziała że działał jej na nerwy, że coś tam się posprzeczali i kontakt się urwał. Wiem, że w ciągu tych 3, 4 lat czasem do niej napisał coś w stylu co słychać ale ona raczej zlewała go, dawała jakies krótkie odpowiedzi itd. No i kilka dni temu gdy akurat korzystałem z jej komputera przyszlo powiadomienie na fb, że właśnie on napisał. Muszę przyznać, że źle się zachowałem spoglądajac tam ale ciekawość wzięła górę. Napisał coś w stylu jakie ma plany na wakacje i że ma propozycję nie do odrzucenia. Zapytal czy będzie dostępna w ten weekend. Odpowiedziała mu, że zależy o której i że może tylko do 16. A on na to, że ok to będziemy w kontakcie. I teraz nie wiem co o tym myśleć. Jestem pewny, że ona chce się spotkać z nim na zasadzie stary znajomy ale trochę niepodoba mi się to ze względu na fakt, że kiedyś coś tam że sobą próbowali. I w dodatku nie mam pojęcia co on o tym myśli. Martwi mnie to, że nie wspominała mi nic o tym.

Jestem też trochę wyczulony bo była kiedys taka sytuacja, że spotkała się z innym kolegą też że szkoły średniej pod moja nieobecność. Sytuacja podobna bo też podobali się kiedyś sobie ale nie poszło to do przodu. To spotkanie także było nie z jej inicjatywy ale jednak. I też się dowiedziałem przez przypadek po jakims czasie. Spotkanie niby wyszlo przypadkowo i nie planowała tego, ze akurat mnie nie ma. Tego jestem pewny. Ale jednak się spotkala i poszli na piwo. Powiedziałem jej, że jeśli jeszcze raz mnie oszuka to koniec. Wiem, że to nie ona szuka spotkań ale wie, że to mi nie pasuje. Przecież nie zabraniam jej spotykać się z ludźmi ale takie spotkania nie wydają mi się ok. Poczekam do soboty i zobaczę jak to się potoczy.

A Wy co o tym myślicie? Czy to jest normalne i to ja przesadzam?

1. Ona nie jest twoją własnością.
2. Nie zauważyłem by cię oszukała.
3. Co w tym złego, że spotyka się z ludźmi?

Nie rozumiem problemu. Jedyny jaki dostrzegam, to czytanie cudzej korespondencji. Dziewczyna powinna się dowiedzieć jak ją oszukujesz.

Mar3587 · 2021-07-09, 10:45

Czyli jak już raz ten temat przerabialiśmy i mi obiecywała, że następnym razem tak nie zrobi to nie jest oszukiwanie tak?

Ja jej nie zabraniam spotkań. Niech się spotyka z ludźmi. Nawet sam jej proponuję żeby spotkała się z jakąś koleżanką np. ale spotykanie się z niedoszlym chłopakiem to serio wg. Ciebie normalne? I zatajanie tego?

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 10:55

Cytat:

Napisane przez Mar3587

Czyli jak już raz ten temat przerabialiśmy i mi obiecywała, że następnym razem tak nie zrobi to nie jest oszukiwanie tak?

Ja jej nie zabraniam spotkań. Niech się spotyka z ludźmi. Nawet sam jej proponuję żeby spotkała się z jakąś koleżanką np. ale spotykanie się z niedoszlym chłopakiem to serio wg. Ciebie normalne? I zatajanie tego?

Skąd wniosek, że to niedoszły chłopak? Niedoszły, bo jest dla niej atrakcyjny z wyglądu?

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Czy dla ciebie normalne jest buszowanie w prywatnych rozmowach partnera? I zatajanie tego?

Mar3587 · 2021-07-09, 11:06

Bo skoro ludzie się sobie podobają, piszą że sobą, spotykają się to chyba może dlatego?

Wiem, że to też nie w porządku z mojej strony. I tak się przyznam.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2021-07-09, 12:18

Przesadzasz. Jeśli dziewczyna będzie chciała odjeść do innego to zrobi to. Jeśli będzie chciała zdradzić również. Ile byś nie przeczytał prywatnych korespondencji i nie rozpętał awantur. Nie ufasz jej. Nie czujesz się dobrze z jej wyborami towarzyskimi to zawsze możesz odejść zamiast straszyć jak dziecko. Dziewczyna nie jest twoją własnością. Jeżeli nie umówiliście się wcześniej, że nie spotyka się z kolegami to nie masz prawa mieć o to do niej wątów po fakcie.

**patusiaa23** · 2021-07-09, 12:23

Co do wcześniejszej sytuacji, laska PRZYPADKOWO spotkała się z gościem z liceum i przy okazji wypili kawę czy tam PIW. Gdzie cie oszukała? Miala na ulicy dzownic do jasnie pana o pozwolenie? Nie powiedziała Ci po fakcie, a ty jej powiedziałeś, że ryjesz jej wiadomości?

Mar3587 · 2021-07-09, 12:32

Stwierdzenie, że nie jest moja własnością jest trochę nie na miejscu. Co to wgl ma oznaczać? To jasne, że nie jest moja własnością bo nie jest niewolnikiem. Ale rozmawialiśmy o tym, że to mi nie odpowiada i miało już nie być takiej sytuacji. Ja się nie boję, że odejdzie itd. Po prostu wolę jak się spotyka z koleżankami albo Z kumplami gdzie potencjalny kontekst damsko-męski nie ma miejsca. Masz rację. Nie ufam jej. Wiem, że nic poważnego by nie zrobiła ale przed takie "glupoty" naduzyla mojego zaufania.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Nie przypadkowo. To też było umówione trochę wcześniej.

Nie przyznalem się ale tak jak już napisałem przyznam się.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2021-07-09, 13:01

Cytat:

Napisane przez Mar3587

Stwierdzenie, że nie jest moja własnością jest trochę nie na miejscu. Co to wgl ma oznaczać? To jasne, że nie jest moja własnością bo nie jest niewolnikiem. Ale rozmawialiśmy o tym, że to mi nie odpowiada i miało już nie być takiej sytuacji. Ja się nie boję, że odejdzie itd. Po prostu wolę jak się spotyka z koleżankami albo Z kumplami gdzie potencjalny kontekst damsko-męski nie ma miejsca. Masz rację. Nie ufam jej. Wiem, że nic poważnego by nie zrobiła ale przed takie "glupoty" naduzyla mojego zaufania.

Dokładnie to oznacza co oznacza. Ona jest osobnym bytem. Będzie chciała się przespać z innym facetem to zrobi to. Nie powstrzymasz jej awanturkami i zakazami. Jedyne o co możesz mieć do niej pretensje to, że nie trzyma się waszych wcześniejszych ustaleń, o ile się zgodziła na absurdalny wymóg, że nie może wypić kawy/piwa z osobą płci przeciwnej. Ale wciąż, jak on nie spełnia twoich wygórowanych wymagań to jedyne co ci zostaje to rozstać się i szukać takiej co będzie.

Mar3587 · 2021-07-09, 13:12

Strasznie wszystko spłycasz i nie czytasz dokładnie co piszę. Ale ok. Dzięki za poświęcony czas.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2021-07-09, 13:15

Cytat:

Napisane przez Mar3587

Strasznie wszystko spłycasz i nie czytasz dokładnie co piszę. Ale ok. Dzięki za poświęcony czas.

Ale co spłycam? Ja wiem, że ciężko ci się z tym pogodzić, ale dziewczyna nie jest twoją ręką albo nogą, żebyś mógł w 100% decydować co robi i kiedy robi. Wymaganie, że nie powinna mieć kolegów płci przeciwnej jest swoją drogą śmieszne i ultra naiwne. Albo jej ufasz, że trzyma się waszych ustaleń, albo się rozstajesz/męczysz.

Mar3587 · 2021-07-09, 13:22

Nie powiedziałem że nie może mieć znajomych płci przeciwnej. Jedynie zależy mi na tym, żeby to nie były osoby które są nią zainteresowane. A w tych dwóch przypadkach tak jest.

Żeby nie być gołosłownym to powiem, że ma kolegę też ze szkoły średniej i pisze z nim bardzo często, raz na pół roku się spotka ale nie mam z tym problemu bo wiem, że to na zasadzie czysto koleżeńskiej znajomości.

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 13:24

Cytat:

Napisane przez Mar3587

Nie powiedziałem że nie może mieć znajomych płci przeciwnej. Jedynie zależy mi na tym, żeby to nie były osoby które są nią zainteresowane. A w tych dwóch przypadkach tak jest.

Żeby nie być gołosłownym to powiem, że ma kolegę też ze szkoły średniej i pisze z nim bardzo często, raz na pół roku się spotka ale nie mam z tym problemu bo wiem, że to na zasadzie czysto koleżeńskiej znajomości.

A gdybyś się dowiedział, że ona mu się podoba?
A co z kobietami? Co jeśli jej koleżanka się w niej podkochuje? Też zabronisz spotkań?

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2021-07-09, 13:34

To było dawno temu w liceum, byli nastolatkami i raz poszli na spacer. Raczej mocno przeceniasz ważność tej znajomości. Jakby mieli coś ze sobą działać, to zrobiliby to wtedy.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Cytat:

Napisane przez Mar3587

Nie powiedziałem że nie może mieć znajomych płci przeciwnej. Jedynie zależy mi na tym, żeby to nie były osoby które są nią zainteresowane. A w tych dwóch przypadkach tak jest.

Żeby nie być gołosłownym to powiem, że ma kolegę też ze szkoły średniej i pisze z nim bardzo często, raz na pół roku się spotka ale nie mam z tym problemu bo wiem, że to na zasadzie czysto koleżeńskiej znajomości.

A z czego wydedukowałeś, że oni dwaj są nią zainteresowani? Bo z niczego, co napisałeś coś takiego nie wynika.

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 13:38

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88799527]
A z czego wydedukowałeś, że oni dwaj są nią zainteresowani? Bo z niczego, co napisałeś coś takiego nie wynika.[/QUOTE]
Wynika. Z jego kompleksów, zazdrości, nieufności i z tego, że traktuje partnerkę jak swoją własność.

**patusiaa23** · 2021-07-09, 14:18

Poza tym oczywiście, akurat przypadkiem napisala akurat ta osoba, jak kompletnie przypadkiem autor korzystał z cudzego ko.putera i przypadkiem tez przescrollowal wiadomości xd. No tam było, nie zmyśla xD

**WizazystaMarek** · 2021-07-09, 14:29

Cytat:

Napisane przez patusiaa23

Poza tym oczywiście, akurat przypadkiem napisala akurat ta osoba, jak kompletnie przypadkiem autor korzystał z cudzego ko.putera i przypadkiem tez przescrollowal wiadomości xd. No tam było, nie zmyśla xD

Bo on przypadkiem przechodził obok, przypadkiem się potknął, upadł na fotel komputerowy i trzask-prask - napisał przystojny kolega. Pech. No co zrobisz? Nic nie zrobisz, los tak chciał.

stussy · 2021-07-09, 14:36

Dla mnie trochę żałosne jest twoje zachowanie. Przestań czytać jej prywatne wiadomości i daj jej żyć. Ma prawo się spotykać z kim chce a ty nie jesteś kimś kto ma prawo wyznaczać „z tym możesz a z tym nie”. To ze masz niskie poczucie własnej wartości nie oznacza ze jest coś nie tak z jej spotkaniami. Weź wyluzuj bo na zawał kiedyś padniesz, jak koleżanka powie ze twoja dziewczyna jest ładna to tez powiesz NIE MOŻESZ HALINA Z NIĄ SIĘ SPOTYKAĆ BO MNIE ZDRADZISZ!! Nie uważasz ze to trochę śmieszne i dziecinne?

Patizm · 2021-07-09, 19:00

No nie wiem dla mnie spotykanie sie za plecami chlopaka z kolega z ktoryms laczyl mnie jakis tam flirt to przesada

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Wiadomo, dziewczyna nie jest niczyja wlasnoscia, moze robic co chce, i jak chce zdradzic/ zostawic autora to to zrobi i jego zabranianie jej nie powstrzyma, ale ja nie zrobilabym takiej orzykrosci chlopakowi.

Monikaaa8 · 2021-07-09, 20:41

Jeśli rozmawialiście o takiej sytuacji i obiecała, że już się nie powtórzy, to zachowa się słabo jeśli się z nim spotka. Poczekaj do soboty co Ci powie. Komentujących nie rozumiem trochę, każdy ma swoje granice i powinno się je ustalać na początku związku, żeby nie wpakować się w coś, w czym czujemy się nieszczęśliwi. Dziewczyna nie jest jego własnością i jeżeli chce mieć takich kolegów niech szczerze go o tym poinformuje i oboje wtedy ustalą czy chcą być dalej razem. On też jest osobnym bytem i też niektóre zachowania mogą mu przeszkadzać i ma prawo zakończyć relację, w której źle się czuje i jest oszukiwany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**dominika152** · 2021-07-09, 20:53

Cytat:

Napisane przez Mar3587

Witam. Do mojej dziewczyny napisał "kolega" ze szkoły średniej z którym już kilka lat się nie widziała. "Kolega" w cudzysłowie bo kiedyś rozmawialiśmy o różnych sprawach i mówiła, że jej się podobał, trochę że sobą pisali, była z nim nawet na jednym spacerze ale powiedziała że działał jej na nerwy, że coś tam się posprzeczali i kontakt się urwał.

Czyli powiedziała ci, że w sumie wzbudzał w jej emocje, nie ważne, że negatywne. Nie było między nimi nudno, coś iskrzyło. Nie powiedziała ci całej prawdy

Tak jak wyżej ci napisały - twoja kobieta nie jest twoją własnością i nie możesz jej ograniczać, ale jeżeli spotyka się sam na sam z osobami, które jej się podobają, z którymi była jakaś chemia (nie ważne, że nie doszło do romansu czy związku) i dodatkowo - nie informuje cię o tym - to masz prawo czuć się z tym źle. Nie możesz jej w sumie nic zrobić - ani umoralnić, ani oskarżyć, ani zrobić awanturę. Możesz tylko powiedzieć, że nie podoba ci się, że spotyka się z osobami, które jej się podobały lub ona im. Myślisz, że ci faceci nie będą próbowali jej podrywać? Na pewno będą. To od niej zależy, na ile ona da sobie pozwolić. Ale coś czuję, że ona chce coś ugrać na boku. Widocznie jest nuda u was i brakuje jej emocji.

No ja bym nie chciała, żeby mój partner spotykał się z koleżkami sam na sam, z którymi "mogło coś być, alę sie nie udało". Dla mnie to byłby powód do zerwania, bo nie zamierzam nikogo zmieniać ani ograniczać, ale też nie chce się bawić w niańkę i tłumaczyć, że takie zachowanie byłoby dla mnie - krzywdzące. Nie tyle spotkanie, co trzymanie tego w tajemnicy. No i spotkanie w sumie też. Kiedyś "coś" było, więc szybko może wrócić. Wystarczy chwila, jedna iskra.

Co innego spotkania klasowe, w grupie, a co innego "sam na sam"

**b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4** · 2021-07-09, 20:59

nie pasowaloby mi spotkyanie sie za moimi plecami z bylymi i niedoszlymi bylymi

**fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4** · 2021-07-10, 08:10

Chciałabym zobaczyć na żywo jak te wszystkie osoby wypowiadające się wyżej lajtowo podchodzą do spotkań swojego partnera z jakąś dziewczyna albo partnerki z chłopakiem... Może jeszcze stolik im zarezerwujecie, żeby pomóc? ;-)

Porównania do spotkań ze znajomymi w ogóle nie są tu miarodajne. Co innego jak nasz partner/partnerka ma swoich znajomych, koleżanki/kolegów, z którymi trzyma kontakt, zna, wychodzi. To jasne, że się spotykają. Ale jak pojawia się jakiś nowy random i chce spotkania sam na sam we dwoje i jeszcze wyskakuje z "propozycją nie do odrzucenia", no to sorry... Może niektórym nie przeszkadzają otwarte związki, ale to się ustala na początku relacji, że oboje partnerzy są otwarci na randki z innymi. Nie wmówicie mi, że jakiś kolega ze szkoły, z którym laska kilka lat nie utrzymywała kontaktu, to taki normalny znajomy, jak koleżanki, z którymi się umawia na co dzień i w spotkaniu nie ma nic złego.

Z drugiej strony, to jest wciąż gdybanie, bo dziewczyna wcale się z nim jeszcze nie spotkała, a odpisać można na odczepnego. Dlatego nie czyta się czyjejś korespondencji, bo to nie w porządku a poza tym można opatrznie zrozumieć wiele rzeczy, nie znając intencji i nastroju, jakie miała dziewczyna odpisujac "koledze"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2021-07-10, 08:36

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88800449]Chciałabym zobaczyć na żywo jak te wszystkie osoby wypowiadające się wyżej lajtowo podchodzą do spotkań swojego partnera z jakąś dziewczyna albo partnerki z chłopakiem... Może jeszcze stolik im zarezerwujecie, żeby pomóc? ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Skąd pomysł, że na żywo podejście jest inne?

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Monikaaa8 · 2021-07-10, 08:55

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88800484]Skąd pomysł, że na żywo podejście jest inne?

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Pomysł pewnie stąd, że niektórzy ludzie patrzą na problemy innych zdroworozsądkowo, bez emocji. Jak są w podobnej sytuacji, to włączają się uczucia. Miałam kiedyś koleżankę, która twierdziła, że kompletnie nie jest zazdrosna i nie rozumiała moich problemów. Kiedyś zadzwoniła do mnie, bo wiedziała, że moi rodzice są u lekarza. Jej chłopak poszedł podziękować pielęgniarce za coś i prosiła mnie, żeby moi rodzice popatrzyli co on tam robi i czy ta pielęgniarka jest młoda. Od tego czasu patrzę z przymrużeniem oka na ludzi, którzy są tacy otwarci, a zazdrość ich nie dotyka. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee** · 2021-07-10, 09:29

Cytat:

Napisane przez Monikaaa8

Pomysł pewnie stąd, że niektórzy ludzie patrzą na problemy innych zdroworozsądkowo, bez emocji. Jak są w podobnej sytuacji, to włączają się uczucia. Miałam kiedyś koleżankę, która twierdziła, że kompletnie nie jest zazdrosna i nie rozumiała moich problemów. Kiedyś zadzwoniła do mnie, bo wiedziała, że moi rodzice są u lekarza. Jej chłopak poszedł podziękować pielęgniarce za coś i prosiła mnie, żeby moi rodzice popatrzyli co on tam robi i czy ta pielęgniarka jest młoda. Od tego czasu patrzę z przymrużeniem oka na ludzi, którzy są tacy otwarci, a zazdrość ich nie dotyka. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój tż też ma koleżankę, z którą kiedyś tam się spotykał. Nie przeszkadza mi to, przecież to było dawno. Fakt, że za nią nie przepadam, ale to że względu na jej cechy osobowościowe (jest dość apodyktyczna).

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

stussy · 2021-07-10, 09:43

Ja nie zabraniałam mojemu TŻ spotkań z koleżanką w której kiedyś był mocno zakochany bo powiedział ze to było kiedyś ale już nie jest i tyle 🤷🏼☠♀️ Nie wiem czemu miałabym tu pisać inaczej a na żywo czuc inaczej. Nie każdy od razu ma wizje zdrady i uczucie podstępu, ja tam jestem wyluzowana i tez polecam zaufać partnerce. Przecież nie musi zdradzać ciebie z tym gościem, może spotyka siw koleżeńsko z tym a zdradzi cię z sąsiadem z góry którego byś o to nie podejrzewał 🤷🏼☠♀️

Ruwi · 2021-07-10, 15:04

Ja nie mam problemu z tym, żeby mówić facetowi, z kim wychodzę, jak napisze do mnie jakiś kolega też zazwyczaj o tym wspomina. Dlatego dziwi mnie robienia z tego tajemnicy przez dziewczynę autora, zwłaszcza, że zna jego podejście. Skoro nie ma złych intencji to po co w ogóle ukrywać spotkanie, lepiej otwarcie powiedzieć, że to tylko kolega i tyle.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2021-07-10, 20:19

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88800449]Chciałabym zobaczyć na żywo jak te wszystkie osoby wypowiadające się wyżej lajtowo podchodzą do spotkań swojego partnera z jakąś dziewczyna albo partnerki z chłopakiem... Może jeszcze stolik im zarezerwujecie, żeby pomóc? ;-)
[/QUOTE]

Ale po co te złośliwości?

Obecnie nie jestem w związku otwartym. Mój partner ma koleżanki, z którymi utrzymuje kontakt, aczkolwiek nie jakiś szczególnie zażyły (z jego wyboru). Wiem, że jedna nawet się w nim podkochiwała i na początku naszego związku co jakiś czas badała teren czy dalej jesteśmy razem. Szczerze mówiąc, nie mój problem co ona sobie tam wyobraża. Wiem, że on chce być ze mną, a poza tym ufam mu na tyle, że liczę, że w razie gdyby coś się zmieniło to mi to uczciwie powie i podejmiemy jakąś decyzję.

2021-07-09, 07:10	#1
Mar3587 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 6	Czy to jest w porządku? Witam. Do mojej dziewczyny napisał "kolega" ze szkoły średniej z którym już kilka lat się nie widziała. "Kolega" w cudzysłowie bo kiedyś rozmawialiśmy o różnych sprawach i mówiła, że jej się podobał, trochę że sobą pisali, była z nim nawet na jednym spacerze ale powiedziała że działał jej na nerwy, że coś tam się posprzeczali i kontakt się urwał. Wiem, że w ciągu tych 3, 4 lat czasem do niej napisał coś w stylu co słychać ale ona raczej zlewała go, dawała jakies krótkie odpowiedzi itd. No i kilka dni temu gdy akurat korzystałem z jej komputera przyszlo powiadomienie na fb, że właśnie on napisał. Muszę przyznać, że źle się zachowałem spoglądajac tam ale ciekawość wzięła górę. Napisał coś w stylu jakie ma plany na wakacje i że ma propozycję nie do odrzucenia. Zapytal czy będzie dostępna w ten weekend. Odpowiedziała mu, że zależy o której i że może tylko do 16. A on na to, że ok to będziemy w kontakcie. I teraz nie wiem co o tym myśleć. Jestem pewny, że ona chce się spotkać z nim na zasadzie stary znajomy ale trochę niepodoba mi się to ze względu na fakt, że kiedyś coś tam że sobą próbowali. I w dodatku nie mam pojęcia co on o tym myśli. Martwi mnie to, że nie wspominała mi nic o tym. Jestem też trochę wyczulony bo była kiedys taka sytuacja, że spotkała się z innym kolegą też że szkoły średniej pod moja nieobecność. Sytuacja podobna bo też podobali się kiedyś sobie ale nie poszło to do przodu. To spotkanie także było nie z jej inicjatywy ale jednak. I też się dowiedziałem przez przypadek po jakims czasie. Spotkanie niby wyszlo przypadkowo i nie planowała tego, ze akurat mnie nie ma. Tego jestem pewny. Ale jednak się spotkala i poszli na piwo. Powiedziałem jej, że jeśli jeszcze raz mnie oszuka to koniec. Wiem, że to nie ona szuka spotkań ale wie, że to mi nie pasuje. Przecież nie zabraniam jej spotykać się z ludźmi ale takie spotkania nie wydają mi się ok. Poczekam do soboty i zobaczę jak to się potoczy. A Wy co o tym myślicie? Czy to jest normalne i to ja przesadzam?

2021-07-09, 09:56	#2
squirrelqa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: W podróży Wiadomości: 6 906	Dot.: Czy to jest w porządku? Na dwoje babka wróżyła. Ja bym na przykład odpowiedziała temu facetowi dokładnie tak, jak Twoja partnerka (że zobaczymy) wiedząc, że na żadne spotkanie nie mam ochoty, a nie chcę wprost rzucić "nie", żeby nie musiec się tłumaczyć po pytaniu "a dlaczego nie? Chłopak nie pozwala? To tylko luzne spotkanie". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________

2021-07-09, 10:45	#4
Mar3587 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 6	Dot.: Czy to jest w porządku? Czyli jak już raz ten temat przerabialiśmy i mi obiecywała, że następnym razem tak nie zrobi to nie jest oszukiwanie tak? Ja jej nie zabraniam spotkań. Niech się spotyka z ludźmi. Nawet sam jej proponuję żeby spotkała się z jakąś koleżanką np. ale spotykanie się z niedoszlym chłopakiem to serio wg. Ciebie normalne? I zatajanie tego?

2021-07-09, 11:06	#6
Mar3587 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 6	Dot.: Czy to jest w porządku? Bo skoro ludzie się sobie podobają, piszą że sobą, spotykają się to chyba może dlatego? Wiem, że to też nie w porządku z mojej strony. I tak się przyznam.

2021-07-09, 12:18	#7
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 9 946	Dot.: Czy to jest w porządku? Przesadzasz. Jeśli dziewczyna będzie chciała odjeść do innego to zrobi to. Jeśli będzie chciała zdradzić również. Ile byś nie przeczytał prywatnych korespondencji i nie rozpętał awantur. Nie ufasz jej. Nie czujesz się dobrze z jej wyborami towarzyskimi to zawsze możesz odejść zamiast straszyć jak dziecko. Dziewczyna nie jest twoją własnością. Jeżeli nie umówiliście się wcześniej, że nie spotyka się z kolegami to nie masz prawa mieć o to do niej wątów po fakcie.

2021-07-09, 12:23	#8
patusiaa23 BAN stały Zarejestrowany: 2017-02 Wiadomości: 3 713	Dot.: Czy to jest w porządku? Co do wcześniejszej sytuacji, laska PRZYPADKOWO spotkała się z gościem z liceum i przy okazji wypili kawę czy tam PIW. Gdzie cie oszukała? Miala na ulicy dzownic do jasnie pana o pozwolenie? Nie powiedziała Ci po fakcie, a ty jej powiedziałeś, że ryjesz jej wiadomości?

2021-07-09, 12:32	#9
Mar3587 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 6	Dot.: Czy to jest w porządku? Stwierdzenie, że nie jest moja własnością jest trochę nie na miejscu. Co to wgl ma oznaczać? To jasne, że nie jest moja własnością bo nie jest niewolnikiem. Ale rozmawialiśmy o tym, że to mi nie odpowiada i miało już nie być takiej sytuacji. Ja się nie boję, że odejdzie itd. Po prostu wolę jak się spotyka z koleżankami albo Z kumplami gdzie potencjalny kontekst damsko-męski nie ma miejsca. Masz rację. Nie ufam jej. Wiem, że nic poważnego by nie zrobiła ale przed takie "glupoty" naduzyla mojego zaufania. ---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ---------- Nie przypadkowo. To też było umówione trochę wcześniej. Nie przyznalem się ale tak jak już napisałem przyznam się.

2021-07-09, 13:12	#11
Mar3587 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 6	Dot.: Czy to jest w porządku? Strasznie wszystko spłycasz i nie czytasz dokładnie co piszę. Ale ok. Dzięki za poświęcony czas.

2021-07-09, 13:22	#13
Mar3587 Przyczajenie Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 6	Dot.: Czy to jest w porządku? Nie powiedziałem że nie może mieć znajomych płci przeciwnej. Jedynie zależy mi na tym, żeby to nie były osoby które są nią zainteresowane. A w tych dwóch przypadkach tak jest. Żeby nie być gołosłownym to powiem, że ma kolegę też ze szkoły średniej i pisze z nim bardzo często, raz na pół roku się spotka ale nie mam z tym problemu bo wiem, że to na zasadzie czysto koleżeńskiej znajomości.

2021-07-09, 13:38	#16
WizazystaMarek BAN stały Zarejestrowany: 2021-07 Wiadomości: 157	Dot.: Czy to jest w porządku? [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88799527] A z czego wydedukowałeś, że oni dwaj są nią zainteresowani? Bo z niczego, co napisałeś coś takiego nie wynika.[/QUOTE] Wynika. Z jego kompleksów, zazdrości, nieufności i z tego, że traktuje partnerkę jak swoją własność.

2021-07-09, 14:18	#17
patusiaa23 BAN stały Zarejestrowany: 2017-02 Wiadomości: 3 713	Dot.: Czy to jest w porządku? Poza tym oczywiście, akurat przypadkiem napisala akurat ta osoba, jak kompletnie przypadkiem autor korzystał z cudzego ko.putera i przypadkiem tez przescrollowal wiadomości xd. No tam było, nie zmyśla xD

2021-07-09, 14:36	#19
stussy przyczajony tygrys Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 216	Dot.: Czy to jest w porządku? Dla mnie trochę żałosne jest twoje zachowanie. Przestań czytać jej prywatne wiadomości i daj jej żyć. Ma prawo się spotykać z kim chce a ty nie jesteś kimś kto ma prawo wyznaczać „z tym możesz a z tym nie”. To ze masz niskie poczucie własnej wartości nie oznacza ze jest coś nie tak z jej spotkaniami. Weź wyluzuj bo na zawał kiedyś padniesz, jak koleżanka powie ze twoja dziewczyna jest ładna to tez powiesz NIE MOŻESZ HALINA Z NIĄ SIĘ SPOTYKAĆ BO MNIE ZDRADZISZ!! Nie uważasz ze to trochę śmieszne i dziecinne? __________________ Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna Charles Bukowski Taedium vitae

2021-07-09, 19:00	#20
Patizm Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-06 Wiadomości: 278	Dot.: Czy to jest w porządku? No nie wiem dla mnie spotykanie sie za plecami chlopaka z kolega z ktoryms laczyl mnie jakis tam flirt to przesada ---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ---------- Wiadomo, dziewczyna nie jest niczyja wlasnoscia, moze robic co chce, i jak chce zdradzic/ zostawic autora to to zrobi i jego zabranianie jej nie powstrzyma, ale ja nie zrobilabym takiej orzykrosci chlopakowi.

2021-07-09, 20:41	#21
Monikaaa8 Raczkowanie Zarejestrowany: 2021-06 Wiadomości: 103	Dot.: Czy to jest w porządku? Jeśli rozmawialiście o takiej sytuacji i obiecała, że już się nie powtórzy, to zachowa się słabo jeśli się z nim spotka. Poczekaj do soboty co Ci powie. Komentujących nie rozumiem trochę, każdy ma swoje granice i powinno się je ustalać na początku związku, żeby nie wpakować się w coś, w czym czujemy się nieszczęśliwi. Dziewczyna nie jest jego własnością i jeżeli chce mieć takich kolegów niech szczerze go o tym poinformuje i oboje wtedy ustalą czy chcą być dalej razem. On też jest osobnym bytem i też niektóre zachowania mogą mu przeszkadzać i ma prawo zakończyć relację, w której źle się czuje i jest oszukiwany. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2021-07-09, 20:59	#23
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 825	Dot.: Czy to jest w porządku? nie pasowaloby mi spotkyanie sie za moimi plecami z bylymi i niedoszlymi bylymi

2021-07-10, 08:10	#24
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-03 Wiadomości: 6 283	Dot.: Czy to jest w porządku? Chciałabym zobaczyć na żywo jak te wszystkie osoby wypowiadające się wyżej lajtowo podchodzą do spotkań swojego partnera z jakąś dziewczyna albo partnerki z chłopakiem... Może jeszcze stolik im zarezerwujecie, żeby pomóc? ;-) Porównania do spotkań ze znajomymi w ogóle nie są tu miarodajne. Co innego jak nasz partner/partnerka ma swoich znajomych, koleżanki/kolegów, z którymi trzyma kontakt, zna, wychodzi. To jasne, że się spotykają. Ale jak pojawia się jakiś nowy random i chce spotkania sam na sam we dwoje i jeszcze wyskakuje z "propozycją nie do odrzucenia", no to sorry... Może niektórym nie przeszkadzają otwarte związki, ale to się ustala na początku relacji, że oboje partnerzy są otwarci na randki z innymi. Nie wmówicie mi, że jakiś kolega ze szkoły, z którym laska kilka lat nie utrzymywała kontaktu, to taki normalny znajomy, jak koleżanki, z którymi się umawia na co dzień i w spotkaniu nie ma nic złego. Z drugiej strony, to jest wciąż gdybanie, bo dziewczyna wcale się z nim jeszcze nie spotkała, a odpisać można na odczepnego. Dlatego nie czyta się czyjejś korespondencji, bo to nie w porządku a poza tym można opatrznie zrozumieć wiele rzeczy, nie znając intencji i nastroju, jakie miała dziewczyna odpisujac "koledze" Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2021-07-10, 08:36	#25
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 18 638	Dot.: Czy to jest w porządku? [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88800449]Chciałabym zobaczyć na żywo jak te wszystkie osoby wypowiadające się wyżej lajtowo podchodzą do spotkań swojego partnera z jakąś dziewczyna albo partnerki z chłopakiem... Może jeszcze stolik im zarezerwujecie, żeby pomóc? ;-) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Skąd pomysł, że na żywo podejście jest inne? Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

2021-07-10, 08:55	#26
Monikaaa8 Raczkowanie Zarejestrowany: 2021-06 Wiadomości: 103	Dot.: Czy to jest w porządku? [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88800484]Skąd pomysł, że na żywo podejście jest inne? Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Pomysł pewnie stąd, że niektórzy ludzie patrzą na problemy innych zdroworozsądkowo, bez emocji. Jak są w podobnej sytuacji, to włączają się uczucia. Miałam kiedyś koleżankę, która twierdziła, że kompletnie nie jest zazdrosna i nie rozumiała moich problemów. Kiedyś zadzwoniła do mnie, bo wiedziała, że moi rodzice są u lekarza. Jej chłopak poszedł podziękować pielęgniarce za coś i prosiła mnie, żeby moi rodzice popatrzyli co on tam robi i czy ta pielęgniarka jest młoda. Od tego czasu patrzę z przymrużeniem oka na ludzi, którzy są tacy otwarci, a zazdrość ich nie dotyka. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2021-07-10, 09:43	#28
stussy przyczajony tygrys Zarejestrowany: 2015-12 Wiadomości: 216	Dot.: Czy to jest w porządku? Ja nie zabraniałam mojemu TŻ spotkań z koleżanką w której kiedyś był mocno zakochany bo powiedział ze to było kiedyś ale już nie jest i tyle 🤷🏼☠♀️ Nie wiem czemu miałabym tu pisać inaczej a na żywo czuc inaczej. Nie każdy od razu ma wizje zdrady i uczucie podstępu, ja tam jestem wyluzowana i tez polecam zaufać partnerce. Przecież nie musi zdradzać ciebie z tym gościem, może spotyka siw koleżeńsko z tym a zdradzi cię z sąsiadem z góry którego byś o to nie podejrzewał 🤷🏼☠♀️ __________________ Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna Charles Bukowski Taedium vitae

2021-07-10, 15:04	#29
Ruwi Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 1 263	Dot.: Czy to jest w porządku? Ja nie mam problemu z tym, żeby mówić facetowi, z kim wychodzę, jak napisze do mnie jakiś kolega też zazwyczaj o tym wspomina. Dlatego dziwi mnie robienia z tego tajemnicy przez dziewczynę autora, zwłaszcza, że zna jego podejście. Skoro nie ma złych intencji to po co w ogóle ukrywać spotkanie, lepiej otwarcie powiedzieć, że to tylko kolega i tyle.

2021-07-10, 20:19	#30
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 9 946	Dot.: Czy to jest w porządku? [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88800449]Chciałabym zobaczyć na żywo jak te wszystkie osoby wypowiadające się wyżej lajtowo podchodzą do spotkań swojego partnera z jakąś dziewczyna albo partnerki z chłopakiem... Może jeszcze stolik im zarezerwujecie, żeby pomóc? ;-) [/QUOTE] Ale po co te złośliwości? Obecnie nie jestem w związku otwartym. Mój partner ma koleżanki, z którymi utrzymuje kontakt, aczkolwiek nie jakiś szczególnie zażyły (z jego wyboru). Wiem, że jedna nawet się w nim podkochiwała i na początku naszego związku co jakiś czas badała teren czy dalej jesteśmy razem. Szczerze mówiąc, nie mój problem co ona sobie tam wyobraża. Wiem, że on chce być ze mną, a poza tym ufam mu na tyle, że liczę, że w razie gdyby coś się zmieniło to mi to uczciwie powie i podejmiemy jakąś decyzję.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)