Nie rozumiem tego...- Facet

[Bianca_Julia]

Bylam na randce w Niedziele. Poznalismy sie przez internet. On 39 lat.
Poszlismy grzecznie na kawe. Bylo super. Rozmowa, niesamowita chemia. Na randce zapytal czy chcialabym pojsc na nastepna?
Powiedzialam ze tak. Jak odprowadzal mnie do domu, wzial mnie za reke.

Po randce w Niedziele pisalismy sms. Napisal cos takiego: Uwiedz mnie, ja Cie nie uwiode...

Jakos to dziwnie to dla mnie zabrzmialo...

W tych smsach byl flirt, zainteresowanie. Powiedzial. Podobasz mi sie, ja odpowiedzialam tym samym.


Potem nastapila CISZA. Zero kontaktu. Czyli od Niedzieli do dzis Sroda zero smsow z jego strony.

Co myslicie? Dziwne ze wszysko niby super, okay, chemia, lubie Cie...a potem NIC, CISZA...

Nie rozumiem tego, dziwnie sie z tym czuje

Dodam ze ja tez sie nie odzywam.

[Ellen_Ripley]

Daj sobie spokój. Zmienny typ. Ten tekst u uwodzeniu. Pewnie czekał na propozycję wiadomej treści i żeby było, że Ty chciałaś.

Jak poznasz kogoś normalnego, to będzie normalnie i bez dram. Jeżeli od początku robi się dziwnie, to nie ma co. Tylko na przyszłość aż tak się nie nakręcaj 1 randką, bo się wykończysz emocjonalnie. Warto zakładać wątek o jakimś dziwnym randomie?

[stussy]

Deptały go mrówki, odpuść sobie

[linaya]

Jak dla mnie to facet uskutecznia jakieś głupie gierki typu testowanie, granie trudnego do zdobycia i tego, któremu mniej zależy na znajomości


Ja bym sobie darowała znajomość.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Dziwne gierki, nie spotkalabym się wiecej

[wiekanka]

Czyli staraj się za nas dwoje, bo ja nie kiwnę palcem, ponieważ nie zrobiłas na mnie wielkiego wrazenia. Ale jestem skłonny docenić twoje zaangazowanie, więc jesli będzie ci zalezało to możesz liczyć na seks.

Ja bym tak tą wiadomość odebrała.

[meliandra]

A nie możesz po prostu Ty się odezwać?

[Mija62]

Napisane przez Bianca_Julia

Uwiedz mnie, ja Cie nie uwiode...

Facetowi marzy się zostać zdominowanym

[Moniamonini]

Według mnie tym smsem próbuję dać Ci znać tak na "około" że chce cie tylko bzyknąć dlatego też nie zamierza się "produkować".

[Krystal_26]

Też tak myślę

[Moniamonini]

On bardziej to widzi jako f*ck friends niż wielkie love story.

[Bianca_Julia]

Dzieki za odpowiedzi Kochane!

Zgadzam sie. Bardzo dobrze ze sie do niego nie odezwalam, czulam przez skore ze jest tak jak wyzej powiedzialyscie.

Nie jest to przyjemne ale zdarza sie, nie ja pierwsza nie ostatnia.

Jakis nienormalny i niezbyt dojrzaly facet jak na 39 lat. A niby jest nauczycielem w podstawowce. Takie akcje to byly w Liceum.

Dobrze ze sie skonczylo na jednej randce!

[Moniamonini]

Faceci mają to do siebie że myślą tym co mają między nogami.... Nie zrażaj się do facetów nie każdy facet pod pretekstem kawy chce zaciągnąć do łóżka.

[Bianca_Julia]

Napisane przez Moniamonini

Faceci mają to do siebie że myślą tym co mają między nogami.... Nie zrażaj się do facetów nie każdy facet pod pretekstem kawy chce zaciągnąć do łóżka.

Nie chodzi o to.

A raczej o to ze nie widzial we mnie kandydatki do zwiazku.
I potraktowal mnie raczej srednio.

Moja intuicja mowila mi zeby nie bawic sie w randki internetowe teraz. Szkoda ze nie posluchalam. No big deal, ale mozna bylo tego uniknac.

[Magmag0194]

Napisane przez Bianca_Julia

Nie chodzi o to.

A raczej o to ze nie widzial we mnie kandydatki do zwiazku.
I potraktowal mnie raczej srednio.

Moja intuicja mowila mi zeby nie bawic sie w randki internetowe teraz. Szkoda ze nie posluchalam. No big deal, ale mozna bylo tego uniknac.

Hej, głowa do góry. W większości przypadków jeden wartościowy facet na kilkudziesięciu się trafi, ale warto szukać

[Moniamonini]

A gdyby widział w tobie kandydatke do związku, zabawił się tobą a koniec końców odwidziałoby się mu? Wtedy można mówić jak cię potraktował.... Najważniejsze że w porę przejrzałaś na oczy.

[Bianca_Julia]

Napisane przez Magmag0194

Hej, głowa do góry. W większości przypadków jeden wartościowy facet na kilkudziesięciu się trafi, ale warto szukać

Dzieki Slonce szczerze nic milego mnie nie spotkalo w tych randkach internetowych...takze wypisalam sie wczoraj. Czulam ze robie cos co niepowinnam teraz.Nie mam teraz sily na to. Nic na sile.

Moze teraz nie jest czas na zwiazek?

Ale na to zeby zajac sie soba

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez Moniamonini

A gdyby widział w tobie kandydatke do związku, zabawił się tobą a koniec końców odwidziałoby się mu? Wtedy można mówić jak cię potraktował.... Najważniejsze że w porę przejrzałaś na oczy.

Dokladnie!!!! Szczescie w nieszczesniu bo moglo byc duzo gorzej jakbym sie w pore nie zorietowala!
A tak rozeszlo sie po kosciach.

[Moniamonini]

Tak z ciekawości.... Chyba straszny był z niego "filozof" jak napisał ci takiego smsa.

[Magmag0194]

Napisane przez Bianca_Julia

Dzieki Slonce szczerze nic milego mnie nie spotkalo w tych randkach internetowych...takze wypisalam sie wczoraj. Czulam ze robie cos co niepowinnam teraz.Nie mam teraz sily na to. Nic na sile.

Moze teraz nie jest czas na zwiazek?

Ale na to zeby zajac sie soba [COLOR="Silver"]

Ja zawsze stawiałam na dokładną selekcję na portalach, warto od razu zadawać bezpośrednie pytania. Kilka razy się mocno zawiodłam na spotkaniach na żywo, od tego czasu wolałam "poznać" delikwenta online, bo to jakoś mniej bolało, jak się okazywało w trakcie, że facet się nie nadaje. Mój hit portalowy to facet, który miał "białaczkę". Później się okazało, że nie białaczkę, a narzeczoną.. ale się nie poddałam i w końcu trafiłam na aktualnego TŻ.
Ale jasne, nic na siłę Portale randkowe ogólnie są męczące, taka prawda.

[Moniamonini]

Portale randkowe są męczące bo jeśli ma już dojść do spotkania to nie wiadomo czego się spodziewać a raczej kogo...

[Magmag0194]

Napisane przez Moniamonini

Portale randkowe są męczące bo jeśli ma już dojść do spotkania to nie wiadomo czego się spodziewać a raczej kogo...

Ja po nauczce z panem od białaczki zaczęłam mocniej stawiać na rozmowy na kamerce, przez telefon itd. Na kamerce już widzisz wyraz twarzy i ta rozmowa jest trochę inna, można trochę wyczytać. Wiadomo, żadna gwarancja, ale jednak pomogło odstrzelić przynajmniej kilku facetów.

[wiekanka]

Napisane przez Bianca_Julia

Nie chodzi o to.

A raczej o to ze nie widzial we mnie kandydatki do zwiazku.
I potraktowal mnie raczej srednio.

Moja intuicja mowila mi zeby nie bawic sie w randki internetowe teraz. Szkoda ze nie posluchalam. No big deal, ale mozna bylo tego uniknac.

Tego nikt nie może na 100% stwierdzić. Osobiscie na podstawie tego zdania uwiedz mnie itd. wysunelam taki wniosek ale to dalej jest tylko wniosek a nie fakt. I jeszcze to. To właśnie JA na twoim miejscu po takim tekscie nie widziałabym goscia na kandydata, bo nie lubie uwodzic w pojedynkę.

Ale jak jestes ciekawa możesz dla pewnosci zapytac. żeby rozwinął temat i o co mu własciwie chodzi, bo nie rozumiesz.

[Magmag0194]

Napisane przez wiekanka

Tego nikt nie może na 100% stwierdzić. Osobiscie na podstawie tego zdania uwiedz mnie itd. wysunelam taki wniosek ale to dalej jest tylko wniosek a nie fakt. I jeszcze to. To właśnie JA na twoim miejscu po takim tekscie nie widziałabym goscia na kandydata, bo nie lubie uwodzic w pojedynkę.

Ale jak jestes ciekawa możesz dla pewnosci zapytac. żeby rozwinął temat i o co mu własciwie chodzi, bo nie rozumiesz.

Bez sensu drążyć, facet zniknął od niedzieli. Czyli sprawa dość jasna.

[Moniamonini]

Najlepiej spotkać się twarzą w twarz ale jeśli chodzi o serwis randkowy to kamerka i tel to dobra selekcja, chociaż nigdy nie możesz mieć pewności co człowiekowi w głowie siedzi.

[wiekanka]

Napisane przez Magmag0194

Bez sensu drążyć, facet zniknął od niedzieli. Czyli sprawa dość jasna.

masz racje.

[Magmag0194]

Napisane przez Moniamonini

Najlepiej spotkać się twarzą w twarz ale jeśli chodzi o serwis randkowy to kamerka i tel to dobra selekcja, chociaż nigdy nie możesz mieć pewności co człowiekowi w głowie siedzi.

Też kiedyś byłam za spotkaniami twarzą w twarz, ale tyle z nich okazywało się niewypałem, że straciłam chęci. Samo przygotowanie się do randki, takie "wizualne" to +/- godzina, a jeszcze do tego dojazd itd. Ucieka sporo czasu na kogoś, kto okazuje się beznadziejny.
Na końcu miałam taktykę - tydzień na apce/messengerze, tydzień rozmowy przez tel. i na kamerce. Jeśli wszystko ok, to po dwóch tygodniach spotkanie. Jak ktoś był bardzo fajny to ten czas się skracał, ale i tak musiała być chociaż jedna rozmowa na kamerce i 2-3 telefoniczne. I to się najlepiej sprawdzało.

[Moniamonini]

Ja miałam takie sytuacje że facet zapraszał mnie na kawę ale nie do kawiarni tylko do siebie.... To było takie trochę z grubej rury..

[Magmag0194]

Napisane przez Moniamonini

Ja miałam takie sytuacje że facet zapraszał mnie na kawę ale nie do kawiarni tylko do siebie.... To było takie trochę z grubej rury..

Przynajmniej nie marnował czasu i od razu było wiadomo o co chodzi To też jakiś plus

[Bianca_Julia]

Napisane przez Magmag0194

Też kiedyś byłam za spotkaniami twarzą w twarz, ale tyle z nich okazywało się niewypałem, że straciłam chęci. Samo przygotowanie się do randki, takie "wizualne" to +/- godzina, a jeszcze do tego dojazd itd. Ucieka sporo czasu na kogoś, kto okazuje się beznadziejny.
Na końcu miałam taktykę - tydzień na apce/messengerze, tydzień rozmowy przez tel. i na kamerce. Jeśli wszystko ok, to po dwóch tygodniach spotkanie. Jak ktoś był bardzo fajny to ten czas się skracał, ale i tak musiała być chociaż jedna rozmowa na kamerce i 2-3 telefoniczne. I to się najlepiej sprawdzało.

Idealnie, ja niestety tego nie zastosowalam. Bardzo dobrze nam sie rozmawialo na apce. Powiem Wam szczerze, zachowalam sie spontanicznie, sama zaproponowalam spotkanie z biegu...
I to chyba koniec koncow zostalo zle odebrane. Moze sobie pomyslal ze w takim razie to on nic juz nie musi robic bo ja wykonam wszystkie ruchy wlacznie z zaproszeniem do lozka!
Zle mnie odebral... jednak moze ta zasada dziala, ze kobieta powinna czekac, a to facet powinien zaprosic na pierwsza randke

Teraz mam dosc randek przez internet! ALE pomysl z kamerka super. Zapamietam! Warto zwolnic tempo.................... .

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Magmag0194

Też kiedyś byłam za spotkaniami twarzą w twarz, ale tyle z nich okazywało się niewypałem, że straciłam chęci. Samo przygotowanie się do randki, takie "wizualne" to +/- godzina, a jeszcze do tego dojazd itd. Ucieka sporo czasu na kogoś, kto okazuje się beznadziejny.
Na końcu miałam taktykę - tydzień na apce/messengerze, tydzień rozmowy przez tel. i na kamerce. Jeśli wszystko ok, to po dwóch tygodniach spotkanie. Jak ktoś był bardzo fajny to ten czas się skracał, ale i tak musiała być chociaż jedna rozmowa na kamerce i 2-3 telefoniczne. I to się najlepiej sprawdzało.

Dokladnie randka to czas + energia, przygotowania.. myslenie itp.
A potem zawiedzenie jak to jest niewypal, i dalsza w zwiazku z tym strata energii!!! Na cos co nie bylo tego warte!

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez Moniamonini

Portale randkowe są męczące bo jeśli ma już dojść do spotkania to nie wiadomo czego się spodziewać a raczej kogo...

FAKT!!!! Bylam w tym teraz i wiem jaki to SAJGON.
Przemial ludzi straszny, nikt nie traktuje nikogo powazne (uogolniam) bo przeciez jest niekonczacy sie wybor ludzi!
Jak nie ta to bedzie 100 innych!!!!

[Moniamonini]

Raczej miał ściśle określony plan... Niecny plan.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Albo najgorzej jak już wyląduje się z jakimiś w łóżku a tam wielkie rozczarowanie...