mieszkanie z teściami ,,na pięterku'' - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-07-09, 13:55   #1
lenqa996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 11
Unhappy

mieszkanie z teściami ,,na pięterku''


Hejka!
Znalazłam się tutaj, ponieważ mam straszny mętlik w głowie. Od 2 lat z narzeczonym mieszkamy na piętrze w domu jego rodziców. Oni zajmują dół a ogród z garażem mamy wspólny. Wszystko jest oddzielnie, niby nie ma jakiegoś wtrącania się, chociaż sa dni, kiedy potrafią człowieka wyprowadzić z równowagi, albo rzucić jakieś uszczypliwości w stronę mojego narzeczonego. Nie mamy dzieci, pracujemy, mamy po 20 parę lat, ja przeprowadziłam się z dużego miasta, on nie widział życia w wielkim mieście, bo tu ma garaż, ogród, mniej płaci za rachunki, no i wiecie.. z rodzicami się dzielić na pół i nie martwić tym, że czynsz Ci podniosą w bloku albo z roboty wywalą a Ty nie będziesz miał gdzie się podziać i jak opłacić lokum...Do sedna. Odkąd się tu przeprowadziłam to jestem nieszczęśliwa. Pod każdym względem.. Próbowałam się dostosować, zaklimatyzować...no za cholerę nie idzie to. Przeryczałam już tyle dni, nie wstawałam z łóżka, kłóciłam z moim..zapisalam się do psychologa, bo nie umiem sobie z tym poradzic. Czuje, że to był błąd i to wielki. Zostawilam tam cały mój świat dla narzeczonego, ale teraz wiem, że nie można tak się poświęcać dla miłości własnym zdrowiem, psychiką.. Dziewczyny, czuje sie tu strasznie, ten dom nie jest nasz, jestem tu obca, widze kazde spojrzenie na to gdzie ide, co robie, kto przychodzi, gdzie jade..Podczas zbliżeń jestem zestresowana, że na dole wszystko słychać, uspokajam mojego, zagłuszam to muzyką... Kłótnie? Wszystko słychać, widać.. Wyremontowaliśmy górę, niby jest wszystko oddzielnie, ale to nie jest to. Mój mówi to samo; wymyśl tak, żeby było dobrze ale nie kredyt. No i co mam wtedy zrobić? Odpowiadam, że mogliśmy zostać tam i niczego nie zmieniać, bo było dobrze a teraz co mamy.. Czasem się zastanawiam czy nie lepiej się rozstac, bo on nigdy nie będzie chcial sie stąd wyprowadzić, bo o kredycie nie chce słyszec, nawet jak byłby tylko na mnie. Ja sie tu dusze, zero prywatnosci, zero swobody, czuje sie jakbym mieszkała na nowo z rodzicami i musiała się tłumaczyć, bo co powiedzą. On mnie namówił na takie mieszkanie, nie wiem dlaczego się zgodziłam, chyba zaślepiona byłam milością po prostu.. Teraz nie wiem co dalej z moim życiem.. Czuje, ze z kazdym dniem jest coraz gorzej...Mam sie wyprowadzic tak po prostu? No jak? Do tego on jest bardzo rodzinny ze swoja rodzina. Imrpezy sa na okrągło a do tego my zmuszeni za każdym razem być, bo mieszkamy na gorze, wiec musimy przyjsc, bo jak to tak.. Czuje, ze nie dobraliśmy się dobrze... Ja odkąd zaczęłam po szkole pracować, sama się utrzymywać i być z dala od rodziców - poczułam się jak wolny ptak a takie imrpezy rodzinne były fajne za czasów szkolnych. Niestety teraz muszę chodzic na takie cos, bo co sobie jgo rodzina powie... Siedze jak za kare, staram sie tego nie pokazywac po sobie, ale ja czuje sie jak zamkniety tak i dobija mnie to z kazdej strony.. Dziewczyny wybaczcie, że tak długo, ale ogólnie wyrzuciłam z siebie wszystko.. Moze też mieszkacie tak jak ja i macie doła? Odezwijcie się, proszę

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2022-07-13 o 08:17 Powód: przywrócenie treści
lenqa996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 18:25   #2
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Nie widzę tego za różowo. Macie inne potrzeby, inne wizje życia, inne poziom rodzinności i usamodzielnienia. Samą miłością tego nie udźwigniecie.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 18:44   #3
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cóż, miłość miłością, ale ona w końcu przejdzie zderzona z problemami. Wam raczej nie jest ze sobą po drodze i zaczynasz to widzieć. Co z tego, że facet sam w sobie może i fajny, skoro jesteś nieszczęśliwa? On ma inne potrzeby, niż Ty. Ja tu szans na satysfakcjonujący kompromis szczerze nie widzę.

Pamiętaj: związek nie jest obowiązkowy, a tym bardziej nie powinien wywoływać uczucia, że to jak za karę. To niczyja wina - inne style życia. Wybierz siebie, bo umartwianie się oby być z facetem nie ma sensu. Równie dobrze on Ci może za kilka lat podziękować, bo zakocha się w innej i całe to poświęcanie się będzie bez sensu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2022-07-09 o 18:46
Ellen_Ripley jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 19:00   #4
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Jesteś w komfortowej sytuacji, nie macie większych wspólnych zobowiązań jak dzieci, ślub czy kredyt. Możesz po prostu się wyprowadzić i zacząć żyć po swojemu, tak samo jak dla niego nie jest życie w wielkim mieście i kredyty, tak dla Ciebie nie jest pięterko i rodzinne imprezy. Twoje potrzeby nie są w żaden sposób gorsze czy mniej ważne. Spróbowałaś, starałaś się dostosować, no cóż mimo chęci nie wyszło, zdarza się. Jeszcze wszystko przed Tobą i możesz to odkręcić.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 19:01   #5
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez lenqa996 Pokaż wiadomość
Hejka!
Znalazłam się tutaj, ponieważ mam straszny mętlik w głowie. Od 2 lat z narzeczonym mieszkamy na piętrze w domu jego rodziców. Oni zajmują dół a ogród z garażem mamy wspólny. Wszystko jest oddzielnie, niby nie ma jakiegoś wtrącania się, chociaż sa dni, kiedy potrafią człowieka wyprowadzić z równowagi, albo rzucić jakieś uszczypliwości w stronę mojego narzeczonego. Nie mamy dzieci, pracujemy, mamy po 20 parę lat, ja przeprowadziłam się z dużego miasta, on nie widział życia w wielkim mieście, bo tu ma garaż, ogród, mniej płaci za rachunki, no i wiecie.. z rodzicami się dzielić na pół i nie martwić tym, że czynsz Ci podniosą w bloku albo z roboty wywalą a Ty nie będziesz miał gdzie się podziać i jak opłacić lokum...Do sedna. Odkąd się tu przeprowadziłam to jestem nieszczęśliwa. Pod każdym względem.. Próbowałam się dostosować, zaklimatyzować...no za cholerę nie idzie to. Przeryczałam już tyle dni, nie wstawałam z łóżka, kłóciłam z moim..zapisalam się do psychologa, bo nie umiem sobie z tym poradzic. Czuje, że to był błąd i to wielki. Zostawilam tam cały mój świat dla narzeczonego, ale teraz wiem, że nie można tak się poświęcać dla miłości własnym zdrowiem, psychiką.. Dziewczyny, czuje sie tu strasznie, ten dom nie jest nasz, jestem tu obca, widze kazde spojrzenie na to gdzie ide, co robie, kto przychodzi, gdzie jade..Podczas zbliżeń jestem zestresowana, że na dole wszystko słychać, uspokajam mojego, zagłuszam to muzyką... Kłótnie? Wszystko słychać, widać.. Wyremontowaliśmy górę, niby jest wszystko oddzielnie, ale to nie jest to. Mój mówi to samo; wymyśl tak, żeby było dobrze ale nie kredyt. No i co mam wtedy zrobić? Odpowiadam, że mogliśmy zostać tam i niczego nie zmieniać, bo było dobrze a teraz co mamy.. Czasem się zastanawiam czy nie lepiej się rozstac, bo on nigdy nie będzie chcial sie stąd wyprowadzić, bo o kredycie nie chce słyszec, nawet jak byłby tylko na mnie. Ja sie tu dusze, zero prywatnosci, zero swobody, czuje sie jakbym mieszkała na nowo z rodzicami i musiała się tłumaczyć, bo co powiedzą. On mnie namówił na takie mieszkanie, nie wiem dlaczego się zgodziłam, chyba zaślepiona byłam milością po prostu.. Teraz nie wiem co dalej z moim życiem.. Czuje, ze z kazdym dniem jest coraz gorzej...Mam sie wyprowadzic tak po prostu? No jak? Do tego on jest bardzo rodzinny ze swoja rodzina. Imrpezy sa na okrągło a do tego my zmuszeni za każdym razem być, bo mieszkamy na gorze, wiec musimy przyjsc, bo jak to tak.. Czuje, ze nie dobraliśmy się dobrze... Ja odkąd zaczęłam po szkole pracować, sama się utrzymywać i być z dala od rodziców - poczułam się jak wolny ptak a takie imrpezy rodzinne były fajne za czasów szkolnych. Niestety teraz muszę chodzic na takie cos, bo co sobie jgo rodzina powie... Siedze jak za kare, staram sie tego nie pokazywac po sobie, ale ja czuje sie jak zamkniety tak i dobija mnie to z kazdej strony.. Dziewczyny wybaczcie, że tak długo, ale ogólnie wyrzuciłam z siebie wszystko.. Moze też mieszkacie tak jak ja i macie doła? Odezwijcie się, proszę
Masz ledwie 20 kilka lat i męczysz się w imię czego? Ewidentnie się nie dobraliście, tylko się cieszyć, że to wyszło w miarę szybko i skończyć to. Nie ma sensu tego ciągnąć, bo on chyba na żaden kompromis nie chce iść, nie wyobraża sobie innego życia, a Tobie takie nie odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 19:13   #6
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Masz ledwie 20 kilka lat i męczysz się w imię czego? Ewidentnie się nie dobraliście, tylko się cieszyć, że to wyszło w miarę szybko i skończyć to. Nie ma sensu tego ciągnąć, bo on chyba na żaden kompromis nie chce iść, nie wyobraża sobie innego życia, a Tobie takie nie odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zaproponuj narzeczonemu wynajęcie mieszkania w mieście , rodziców może odwiedzać. A jak się nie zgodzi to niech siedzi z rodzicami..sam
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 20:02   #7
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

To są te niedające się pogodzić różnice w podejściu do życia. Jeśli nie ma możliwości dojścia do kompromisu, to zostaje rozstanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-07-09, 20:46   #8
Medins
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 635
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

A co to ma być, że on nie chce słyszeć o kredycie nawet jakby był na Ciebie ? Nie jesteście małżeństwem, nie macie wspólnoty majątkowej, nic mu do tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Medins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 20:52   #9
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Mieszkałam na "pięterku" z teściami, więc wiem jak to jest i świetnie cię rozumiem. My się wyprowadziliśmy po 6 latach. Razem. U was z tego co piszesz tak chyba nie bedzie. Macie inne spojrzenie na życie. Jeżeli nici ze wspólnej wyprowadzki "na swoje" to ja bym na twoim miejscu po prostu odeszła.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-09, 22:52   #10
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez Medins Pokaż wiadomość
A co to ma być, że on nie chce słyszeć o kredycie nawet jakby był na Ciebie ? Nie jesteście małżeństwem, nie macie wspólnoty majątkowej, nic mu do tego.
Facet nie chce mieszkać w mieście. Woli bezpiecznie w rodzinnym domu. Ona jak najbardziej nich sobie weźmie kredyt na własne, ale niech się nie łudzi, że on to doceni, czy będzie chciał z nią mieszkać w innych warunkach, niż obecne.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 00:14   #11
Jula679
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 25
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Rozumiem o czym piszesz. Sama mam 26 lat i obecnie mieszkam w domu rodzinnym na wsi. Tak samo znam tu osoby, które nie wyobrażają sobie zmianę miejsca zamieszkania i wyprowadzkę do miasta. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, że za te max 5 lat nadal będę tu mieszkać. Mimo że urodziłam się na wsi to kompletnie nie moja bajka. Zwłaszcza ludzie których interesuje wszystko co się dzieje dookoła, tylko nie u nich samych. Z tego co piszesz wygląda, że On woli bezpieczeństwo i mniejsze koszty ,a Ty niezależność i dystans od jego rodziny. Jeśli nie chce za bardzo słyszeć o wyprowadzce z domu rodzinnego, nawet jeśli macie perspektywy na własne mieszkanie, to pomyśl czy warto się męczyć, jeśli macie odmienne filozofie życia. Wiek masz taki, że jeszcze ułożysz sobie życie.
Jula679 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-07-10, 03:27   #12
lenqa996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 11
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Najgorsze jest to, że on niby mówi, że poszedłby ze mną, ale to nie jest proste, bo on sobie nie może pozwolić na zmianę, gdzie przyszedł tu specjalnie i zrobiliśmy górę pod siebie A teraz to zostawimy, I on twierdzi, że już nie będzie miał do czego wracać jak się rozstaniemy A tu ma pewność, że go rodzice nie wyrzuca A na wynajmie czy kredycie boi się o stratę pracy itd. Ciężko ogólnie wmówić mu, że dużo osób ma kredyt albo wynajmuje I mają dzieci i żyją po swojemu A nie z rodzicami...
lenqa996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 03:39   #13
lenqa996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 11
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Wyprowadziliscie się, bo chcieliście oboje iść na swoje czy jak to było? No za każdym razem jak zaczynam rozmowę, to żałuję, że ja zaczęłam. Najbardziej żałuję, że pozwoliłam sobie wyjac te 2 lata z życia odkąd tu mieszkam. Naprawdę, niby jest spokojnie, ale to nie jest do cholery to..czlowiek dobral się z drugim człowiekiem I wszystko było pięknie do momentu tej przeprowadzki .. :/

---------- Dopisano o 03:39 ---------- Poprzedni post napisano o 03:34 ----------

Najpierw to bym poszła wynajmować, zobaczyć na rok czy ewentualnie na czas studiów. Ale boję się tego, że zostawię go, on pójdzie niby ze mną ,,na gorsze" I to ja będę wysluchiwac jak mu tam źle itd A jego rodzina obrazi się na niego na całe życie.. I wtedy też będzie jazda.. przestaje wierzyć w dobry koniec naszej przygody ze wspólnym mieszkaniem.. A facet naprawdę jest super, tylko ta cholerna odmienna kwestia wspólnego życia ..;/
lenqa996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 03:45   #14
lenqa996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 11
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Tak, zgodzę się. Do tego na spotkaniach ze znajomymi oczywiście każdy jego kolega zgadza się z nim, że dobrze zrobiilismy, bo mamy całe piętro I nie musimy płacić czynszu, kredytu itd. Jak to słyszę to mnie krew zalewa.. Młodzi ludzie i popierają mieszkanie z rodzicami, a sami na wynajmie żyją i mówią, że nie chcieliby mieszkać z rodzicami. A tu mi mojego popierają a moje zdanie jest złe, bo wymyślam I powinnam być najlepiej wdzięczna za dach nad głową i,,spokojne zycie"..
lenqa996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 06:29   #15
~Veronique
Zakorzenienie
 
Avatar ~Veronique
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez lenqa996 Pokaż wiadomość
Tak, zgodzę się. Do tego na spotkaniach ze znajomymi oczywiście każdy jego kolega zgadza się z nim, że dobrze zrobiilismy, bo mamy całe piętro I nie musimy płacić czynszu, kredytu itd. Jak to słyszę to mnie krew zalewa.. Młodzi ludzie i popierają mieszkanie z rodzicami, a sami na wynajmie żyją i mówią, że nie chcieliby mieszkać z rodzicami. A tu mi mojego popierają a moje zdanie jest złe, bo wymyślam I powinnam być najlepiej wdzięczna za dach nad głową i,,spokojne zycie"..
Niestety widocznie on obraca się w takim środowisku, gdzie ludzie myślą jak on i stąd popracie. Wspolczuje sytuacji. Ze swojej strony jako osoba, która rozwiodła się chwilę po wzięciu ślubu, bo chciałam być ślepa i wierzyć, że będzie dobrze, radzę zaufać swojemu instynktowi i nie słuchać innych. Ty zle się czujesz, wiesz już jak będzie, uwierz jeśli tam zostaniesz to lepiej nie będzie. Na twoim miejscu wyprowadziłabym się i zobaczyła co on na to, czy pojdzie za tobą? Wiesz już, że to życie nie dla cibie, jesteś młoda nie ma sensu tak się meczyc wiele lat czy całe życie. Ty się przeniosłaś dla niego, spróbowałaś. Co on zrobił dla ciebie wiedząc jak się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

~Veronique jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 08:58   #16
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez lenqa996 Pokaż wiadomość
Tak, zgodzę się. Do tego na spotkaniach ze znajomymi oczywiście każdy jego kolega zgadza się z nim, że dobrze zrobiilismy, bo mamy całe piętro I nie musimy płacić czynszu, kredytu itd. Jak to słyszę to mnie krew zalewa.. Młodzi ludzie i popierają mieszkanie z rodzicami, a sami na wynajmie żyją i mówią, że nie chcieliby mieszkać z rodzicami. A tu mi mojego popierają a moje zdanie jest złe, bo wymyślam I powinnam być najlepiej wdzięczna za dach nad głową i,,spokojne zycie"..
Czas zrozumieć, że on pochodzi z innego środowiska, ma inne myślenie, niż Ty. To trochę inny świat. Próbujesz walczyć z wiatrakami. Po prostu sama się wyprowadź. Jeżeli podąży za Tobą, to fajnie. Jeżeli nie, to trudno. Nie czekaj na niego. Obecnie mydli Ci oczy tym, że może by chciał, ale się boi.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 09:01   #17
tynka888
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 250
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Lepiej się rozstań teraz niż☠potem z prawnikiem i w sądzie, nie dopasowaliście się trudno, jak on nie chce, a Ty jesteś nieszczęśliwa tam to nie męcz się i po prostu odejdź, jesteś młoda szkoda życia na coś takiego.
tynka888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 09:56   #18
Jula679
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 25
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Zastanawia mnie to co napisałaś, że w razie rozstania to on nie będzie miał do czego wracać. Mam wrażenie, że albo tak mówi bo robi wszystko żebyście zostali tam gdzie obecnie mieszkacie lub jego Rodzice mają dziwne podejście. W życiu różnie bywa i tak, że ludzie się rozstają. U mnie nie wyobrażam sobie sytuacji gdybym się wyprowadzała, i Mama mi mówi, że nie mam po co wracać...
Bardziej sama bym nie chciała ponownie wracać, wolałabym coś sobie wynająć lub starać się o kredyt. Chociaż z tego co piszesz On za bardzo nie jest za kredytem ani wynajmem bo koszty. Nie wiem co w tym złego. Masa ludzi ma kredyty bo to ich jedyna możliwość na własne mieszkanie.
Jula679 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 11:10   #19
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Rodzina się na niego obrazi na całe życie i nie będzie miał po co i do czego wracać, jeśli się zwyczajnie wyprowadzi z domu? Aha.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-07-10, 13:04   #20
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez lenqa996 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że on niby mówi, że poszedłby ze mną, ale to nie jest proste, bo on sobie nie może pozwolić na zmianę, gdzie przyszedł tu specjalnie i zrobiliśmy górę pod siebie A teraz to zostawimy, I on twierdzi, że już nie będzie miał do czego wracać jak się rozstaniemy A tu ma pewność, że go rodzice nie wyrzuca A na wynajmie czy kredycie boi się o stratę pracy itd. Ciężko ogólnie wmówić mu, że dużo osób ma kredyt albo wynajmuje I mają dzieci i żyją po swojemu A nie z rodzicami...
A ty? Do czego ty wrócisz, jeżeli się rozstaniecie?

Straszny palant.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Jula679 Pokaż wiadomość
Zastanawia mnie to co napisałaś, że w razie rozstania to on nie będzie miał do czego wracać. Mam wrażenie, że albo tak mówi bo robi wszystko żebyście zostali tam gdzie obecnie mieszkacie lub jego Rodzice mają dziwne podejście. W życiu różnie bywa i tak, że ludzie się rozstają. U mnie nie wyobrażam sobie sytuacji gdybym się wyprowadzała, i Mama mi mówi, że nie mam po co wracać...
Bardziej sama bym nie chciała ponownie wracać, wolałabym coś sobie wynająć lub starać się o kredyt. Chociaż z tego co piszesz On za bardzo nie jest za kredytem ani wynajmem bo koszty. Nie wiem co w tym złego. Masa ludzi ma kredyty bo to ich jedyna możliwość na własne mieszkanie.
Chodzi pewnie o to, że jak będzie wspólny kredyt/wynajem, to w razie rozstania oboje się muszą wyprowadzić, pewnie sprzedać mieszkanie, żeby spłacić kredyt, a z wynajmu to wiadomo.

A tak u rodziców sobie urządził i tutaj już może zostać. Kij z autorką, która ma ekstra przewalone i minus oszczędności w razie rozstania, co nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 13:09   #21
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez lenqa996 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że on niby mówi, że poszedłby ze mną, ale to nie jest proste, bo on sobie nie może pozwolić na zmianę, gdzie przyszedł tu specjalnie i zrobiliśmy górę pod siebie A teraz to zostawimy, I on twierdzi, że już nie będzie miał do czego wracać jak się rozstaniemy A tu ma pewność, że go rodzice nie wyrzuca A na wynajmie czy kredycie boi się o stratę pracy itd. Ciężko ogólnie wmówić mu, że dużo osób ma kredyt albo wynajmuje I mają dzieci i żyją po swojemu A nie z rodzicami...
Tak, jasne, poszedłby za Tobą. Powiem szczerze, że mam bardzo duży niesmak do ludzi, którzy nie mają żadnej chęci posiadania czegoś własnego, tylko całe życie chcą się podczepić pod kogoś i tak układają swoje plany, żeby było darmo albo za cudze. Poznałam kiedyś chłopaka, który nie chciał wyprowadzić się z rodzinnego miasta i szukać lepszych perspektyw gdzie indziej, bo jak rodzice umrą, to on odziedziczy mieszkanie. Obrzydlistwo. Twój TŻ nie czuję potrzeby brać kredytu, mieć czegoś samemu lub z Tobą, woli mieć wygodę na pięterku rodziców. Pogódź się z tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 13:36   #22
Jula679
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 25
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Też mam takie wrażenie, że zrobił remont i zaplanował tu mieszkać do końca życia. Według niego pewnie jest wygodniej, Rodzice na dole, nie trzeba płacić czynszu itp.
Wspólny kredyt powinien być decyzją przemyślaną i w 100% zgodną. Tutaj żeby nie było gdyby się jednak przeprowadził wiecznego narzekania, że trzeba spłacać kredyt, czynsz, nawet na podwórko nie wyjdzie bo nie ma itp. Sama znam kilka takich osób które nawet nie wyobrażają sobie mieszkania w mieście.
Jula679 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 14:01   #23
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Tak, jasne, poszedłby za Tobą. Powiem szczerze, że mam bardzo duży niesmak do ludzi, którzy nie mają żadnej chęci posiadania czegoś własnego, tylko całe życie chcą się podczepić pod kogoś i tak układają swoje plany, żeby było darmo albo za cudze. Poznałam kiedyś chłopaka, który nie chciał wyprowadzić się z rodzinnego miasta i szukać lepszych perspektyw gdzie indziej, bo jak rodzice umrą, to on odziedziczy mieszkanie. Obrzydlistwo. Twój TŻ nie czuję potrzeby brać kredytu, mieć czegoś samemu lub z Tobą, woli mieć wygodę na pięterku rodziców. Pogódź się z tym.
Im szybciej, tym lepiej.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 14:01   #24
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Z drugiej strony to normalne, że oni patrzą. Coś się rusza, to patrzą. Dziś rano niespodziewanie wszedł do mnie kot z podwórza i wlazł do kuchni. I też się patrzyłam. Jeśli się kłocicie, to nie ich wina. I jesli słychac, bo tego też nie wiadomo, to pewnie ciekawi są z jakiego powodu. Twoj narzeczony, to ich dziecko i odzywają się do niego, jak się odzywali do tej pory. I nie powinno ci być z tego powodu przykro, tym bardziej, że jemu samemu nie jest, bo inaczej sam by się z nimi kłocił i chciałby się też wyprowadzić. Rozumiem, że może cię to denerwować. Ale jak widzisz twój narzeczony nie stawia się, bo nie widzi w tym nic złego, bo został tak wychowany. No i ostatnia rzecz. Skąd wiesz, że musisz na każdą rodzinną imprezą schodzić na dół, czy ktoś ci karze?
Ja bym nie schodziła, gdybym nie miała ochoty. A zapytana odpowiedziałabym, że nie przepadam za imprezami rodzinnymi. Oni też powinni cię poznać, co lubisz a czego nie i taką cię zaakteptować.

W sumie to mysle, że ty nie zdawałaś sobie sprawy z tego, jaka sama jestes.I dopiero teraz zrozumiałaś, ze rodzinnośc, to nie twoja bajka.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 14:32   #25
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Popełniłaś błąd i tyle. Odkręć to zanim głębiej ugrzęźniesz. Tutaj nie ma nad czym się zastanawiać. Nie jesteś szczęśliwa, a on się nie zmieni, bo taką ma mentalność i zdaje się też, że niezbyt zdrową relację z rodzicami, skoro boi się, że się od niego odwrócą, jeśli się wyprowadzi.
d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 15:22   #26
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Argumentem na nie miały by być nieprzewidziane podwyżki czynszu w mieszkaniu w bloku, ale już zmienność cen opału domku to nie przeszkadza? A no i jak wyprowadził by się na 5 lat i się rozstał to na pewno by zakluczyli przed nim to piętro za karę, nie ma do czego wracać więc nie może teraz puścić On sobie już umyślił plan na życie, mieszkanie z rodzicami nigdy nie było nagle wymyśloną opcją tymczasową, pewnie zawsze był z tyłu głowy odkąd był nastolatkiem, remont był przypieczętowaniem tej decyzji. Te jego argumenty pisane na kolanie są tworzone PO decyzji życia przy rodzicach żeby ją tobie "sprzedać" a nie rozpisaną przyczyną zostania w domu, więc twoje próby przekonywania i znajdowania lepszych argumentów niestety się nie powiodą. Podeszłaś z sercem wystawionym na ręku i typową w tym wieku naiwnością że facet pójdzie za tobą jeśli okaże się że nie będziesz szczęśliwa bo skoro niby "razem" podjęliście decyzję o zamieszkaniu z rodzicami wymieniając argumenty to za pomocą argumentów razem się wyprowadzicie. Idź na swoje, nie daj sobie wmówić że to twoja wina że ci warunki nie pasują i gdybyś była "inna/normalniejsza" lub "bardziej się postarała" to by ci nie przeszkadzało mieszkanie na pięterku z teściami. Dla mało kogo to dobra opcja, zostanie tam oznaczałoby frustrację i zgorzknienie - wyprowadź się sama, nie potrzebujesz jego zgody na kredyt czy podpisanie umowy najmu tak jak on nie potrzebuje twojego pozwolenia by mieszkać z rodzicami.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 15:35   #27
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Napisane przez lenqa996 Pokaż wiadomość
Hejka!
Znalazłam się tutaj, ponieważ mam straszny mętlik w głowie. Od 2 lat z narzeczonym mieszkamy na piętrze w domu jego rodziców. Oni zajmują dół a ogród z garażem mamy wspólny. Wszystko jest oddzielnie, niby nie ma jakiegoś wtrącania się, chociaż sa dni, kiedy potrafią człowieka wyprowadzić z równowagi, albo rzucić jakieś uszczypliwości w stronę mojego narzeczonego. Nie mamy dzieci, pracujemy, mamy po 20 parę lat, ja przeprowadziłam się z dużego miasta, on nie widział życia w wielkim mieście, bo tu ma garaż, ogród, mniej płaci za rachunki, no i wiecie.. z rodzicami się dzielić na pół i nie martwić tym, że czynsz Ci podniosą w bloku albo z roboty wywalą a Ty nie będziesz miał gdzie się podziać i jak opłacić lokum...
Skomentuję krótko i dość delikatnie: LOL

Witamy w dorosłości.

Ludzie wynajmują czy posiadają kredyty mając na barkach odpowiedzialność za swoje dzieci i też mają ryzyko utraty pracy.

Przy czym sama utrata konkretnej pracy to i tak jest relatywnie pikuś, bo są większe dramaty, np. możesz mieć wypadek i ze względów zdrowotnych w ogóle stracić trwale możliwość wykonywania pracy (a przynajmniej tego zawodu, ktory miało się dotychczas).

Wytłumacz swojemu partnerowi, że owszem, pracę można stracić, ale dorośli ludzie radzą sobie z tym w ten sposób, że:

* najpierw dążą do posiadania pewnej poduszki bezpieczeństwa, która pozwoli przetrwać im parę miesięcy przy braku dochodu / mniejszych dochodach
* nie zadłużają się aż pod korek (np w przypadku kredytu hipotecznego). Kredyty są dla ludzi, ale z głową.
* starają się być w miarę jakoś atrakcyjni i zaradni na rynku pracy w swojej branży, aby w razie utraty pracy móc znaleźć prędzej czy później coś innego

Plus, takich nieszczęść można zrobić całą listę i wychodziłoby na to, że nie warto nic robić, oprócz mieszkania u rodziców.

Inna sprawa to też ogólna kwestia życie w dużym vs w małym / na wsi, bo abstrahując od tego czy z rodzicami, czy nie, to również jest kluczowa sprawa.

Co do tekstów odnośnie tego, że rodzice się na niego obrażą jak się wyprowadzi - bywają i tacy ludzie, no ale to już jego problem by relacje z rodzicami uporządkować i postawić granice. Aczkolwiek, biorąc pod uwagę, że całościowo jest niechętny do wyprowadzenia się, to myślę, że trochę może koloryzować.
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 16:07   #28
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Cytat:
Wytłumacz swojemu partnerowi, że owszem, pracę można stracić, ale dorośli ludzie radzą sobie z tym w ten sposób, że:

* najpierw dążą do posiadania pewnej poduszki bezpieczeństwa, która pozwoli przetrwać im parę miesięcy przy braku dochodu / mniejszych dochodach
* nie zadłużają się aż pod korek (np w przypadku kredytu hipotecznego). Kredyty są dla ludzi, ale z głową.
* starają się być w miarę jakoś atrakcyjni i zaradni na rynku pracy w swojej branży, aby w razie utraty pracy móc znaleźć prędzej czy później coś innego
Plus jednak w zdrowych rodzinach jest chyba tak, że w razie naprawdę poważnego W (nie że strata pracy na dwa tygodnie, bo coś się nowego trafi, tylko właśnie choroba, niepełnosprawność etc.) zawsze można liczyć na pomoc. Nie tylko wtedy, gdy się siedzi z rodzicami na kupie.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 17:07   #29
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-12 o 22:00
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-07-10, 18:02   #30
lenqa996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 11
Dot.: mieszkanie z teściami ,,na pięterku''

To może przedstawię to tak:
wynajmowaliśmy w dużym mieście kawalerkę, po czym ni z gruchy, ni z pietruchy jego mama rzuciła propozycję piętra, żeby oddzielić je i tam zamieszkać. Mój zaczął mi mącić w głowie, że on chcialby mieszkac w swoim domu rodzinnym, bo po pierwsze rodzice kupili ten dom i dużo pracy w niego włożyli, a jak my byśmy nie zgodzili się na piętro to oni by to sprzedali. Mój nie mój tego przeboleć, namawiał mnie i zapewniał, że tam nam będzie super i nie będzie czynszu, będzie to nasze i cuda nie widy. A że ja zakochana po uszy to się zgodziłam, chociaż im bliżej wyprowadzki było tym częściej płakałam i mówiłam, że nie wiem jak się tam odnajdę. Więc on jest sentymentalnie związany z tym domem, bo mieszkał od dzieciaka w bloku a pozniej poczuł jak to jest mieć swoj ogrod, garaż i wielką chatę.. Ja wychowałam się na wsi, uciekłam z niej od razu po szkole, tak jak wszycsy moi równiesnicy. W mieście miałam wszystko to, czego na wiosce mi brakowało i tam też odżyłam, bardzo dobrze mi się mieszkało, przy czym byłam niezależna, bo pracowałam itp. Teraz wyszło jak bardzo różnimy się w kwestii mieszkania... Ja nigdy w życiu na wieś bym nie wróciła, a to miasto gdzie obecnie jesteśmy można nawzać takim miastem zabitym dechami właśnie..

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Bo jego mama jest zawistna, on jest taki za nią. Są wredni i uszczypliwi jak im się coś nie podoba i nie po ich myśli jest. Dltego jak ona mu powiedziala, ze albo będzie mieszkać na piętrze albo oni to sprzedają to on był załamany, że tylko on uratuje ten dom przed sprzedażą i nie mógł tego przeboleć. A teraz jak miałby powiedzieć, że wyprowadzamy się to jestem pewna, że jego matka tak mu powie, że chłopak się rozpłacze. I na pewno trafi mu w serce, że sprzeda ten dom i ten znowu bedzie załamany tym. Także nawet jak powiedziałam, że przecież możemy te piętro miec jak będziemy zjeżdzać i pomagać im albo zeby jego siostra z rodziną mogła sobie nocować jak zjedzie - to nie ma sensu, bo dwóch domow nie bedzie utrzymywał, jego matka nie zgodzi się, oni będą źli blablabla. A zjeżdzac zjezdzaliśmy przedtem często, bo w każdym miesiącu po nawet dwa razy jak się przytrafiło, wiec no...
lenqa996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-08-01 13:01:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:07.