Makijaż, fryzura i kolor włosów

[Asinigriv]

Cześć dziewczyny
Proszę Was o rady odnośnie mojego wyglądu, a właściwie jego modyfikacji. Przyznaję przy tym uczciwie, że mam kompleksy i nie podobam się sobie. Chcę w końcu zyskać pewność siebie i zamiast narzekać - zacząć działać. Zacznijmy jednak od początku.
Po pierwsze: makijaż. Mam z nim ogromny problem. Chodzi mi głównie o makijaż dzienny, na co dzień, ale również wieczorowy, na jakąś imprezę czy wydarzenie.
Ze względu na to, że wyglądam na osobę młodszą, niż naprawdę jestem - a niestety zdarza się, że ktoś ocenia mnie na 15 lat... kiedy w rzeczywistości mam rocznikowo 23! - standardowe wariacje odpadają. Dlaczego? Ano dlatego, że wyglądam wtedy albo nienaturalnie (wręcz śmiesznie - jak dziewczynka, która podkrada mamie kosmetyki), albo wulgarnie (jak Barbie, tyle tylko, że bez platyny... która notabene w chłodnej tonacji bardzo mi się podoba ). Dla przykładu: lepiej się sprawdza ciemnobrązowy tusz do rzęs, niż klasyczny czarny, bo ten drugi niestety nie współgra z moją urodą, ale zanim do tego doszłam, minęło naprawdę sporo czasu - wcześniej patrząc w lustro wiedziałam jedynie tylko tyle, że coś jest nie tak. Liczę na to, że dziewczyny mające duży kontakt i doświadczenie z kolorówką naprowadzą mnie na właściwy tor. Ja niestety zupełnie się w tym świecie nie orientuję, moją pasją jest pielęgnacja, ale makijaż? Niestety...
Nie jestem pewna, czy to istotne, ale dodam jeszcze tylko, że mam suchą naczynkową cerę o dość jasnej karnacji; jestem wręcz blada, ale bardzo to w sobie lubię i nie chcę tego zmieniać. Mam spory problem z podkrążonymi oczami, niestety taka moja uroda, więc na pewno chciałabym to w miarę możliwości zamaskować.
Nie pracuję, uczę się, nie mam więc wyznaczonego żadnego dress codu, no ale wiadomo - nie wypada przychodzić w mocnym makijażu na wykład. Chciałabym jednak wiedzieć, jak się umalować na większe wyjścia, stąd też prośba o propozycje i rady odnośnie makijażu wieczorowego, który z reguły jest mocniejszy, niż ten dzienny.
Po drugie: włosy. Mam na myśli tak fryzurę, jak i kolor.
Jak dotąd przefarbowałam się tylko raz w życiu i muszę przyznać, że był to świetny wybór; zaskakująco dobrze wyglądałam w ciemnym miedzianym rudym. Mam zresztą piegi, chociaż nie rzucają się one jakoś wyjątkowo w oczy, są raczej subtelne. Zastanawiałam się również nad wspomnianą już wcześniej platyną, taką w stylu Daenerys Targaryen, jednej z bohaterek serialu "Gra o tron". Naturalnie jestem blondynką o zielonych oczach, aktualnie moje włosy wyglądają tak, jak na zdjęciach - to ich naturalny kolor. Na zdjęciach są jednak nieco jaśniejsze, niż w rzeczywistości.
Co do fryzury - na pewno nie chciałabym cieniowania. Mam cienkie włosy i to im po prostu nie służy. Bardzo długo je zapuszczałam, aby następnie ściąć do równej długości i zdecydowanie nie chcę tego teraz niszczyć.
Co mogę jeszcze dodać? Wszystko widać na zdjęciach, dlatego bardzo proszę o pomoc. Niestety, mam tylko te dwa i wiem, że z ich rozmiarem oraz jakością nie jest najlepiej, ale nienawidzę robić sobie zdjęć... Moją garderobą się nie sugerujcie, ponieważ już od jakiegoś czasu zaczęłam ją zmieniać na bardziej dziewczęcą, elegancką i delikatną. Stawiam teraz na pastelowe, ale przy tym przygaszone kolory, jak np. brudny róż - być może ta informacja przyda się przy doborze makijażu.
Za każdą pojedynczą radę, jak i propozycję szczerze z góry dziękuję! Chciałabym wreszcie zadbać o swój wygląd i popracować nad kompleksami, które uprzykrzają mi życie, odkąd pamiętam... Nie chcę dłużej czuć się brzydka, a nie potrafię spojrzeć na siebie obiektywnie. Chciałabym zamienić swoje wieczne niezadowolenie w pewność siebie i poczucie, że potrafię maskować to, co niekorzystne, a przy tym eksponować to, co ładne.

[Asinigriv]

Pytania, które pomogą określić mój typ kolorystyczny:

1. Jak się opalasz - szybko czy ciężko (najpierw na czerwono bądź różowo)? Odcień opalenizny jest ciepły - złotawo-brązowawy, czy raczej taki lekko przykurzony, szaro-beżowy?

Opalam się raczej ciężko, ale szczerze mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio to robiłam, chyba w dzieciństwie, dlatego nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie w pełni... Tak czy inaczej, nawet jeśli jestem długo wystawiona na promienie słoneczne w letni, upalny dzień, to moja skóra nie doznaje zbyt szybko oparzeń, nie przypiekam się "na raczka". Natomiast mam skórę naczynkową, dlatego tak czy siak potrafię być czerwona na twarzy bez wyraźnej przyczyny... Jeżeli chodzi o odcień opalenizny, to stawiam raczej na tą drugą opcję; nigdy nie udało mi się osiągnąć tzw. "czekoladki". Mimo wszystko nie unikam na siłę Słońca, dlatego czasem się lekko opalę - na tym opieram swoją odpowiedź.

2. Kolor oczu - ciemne, jasne... czy tęczówki mają ciemniejszą obwódkę, czy kolor ich jest czysty, a może mają plamki? Jaka jest oprawa oczu (brwi i rzęsy) - jasna czy raczej zdecydowana?

Brwi - ciemny blond, rzęsy - ciemne u nasady, ale na końcach bardzo jasne, więc raczej jasna oprawa oczu, ale bez przesady. Tęczówki zielone ze złotymi plamkami, obwódka wpadająca w niebieskie tony.

3. Piegi - jesli występują, to są złotawe ciepłe czy raczej szaro-brązowe?

Powiedziałabym, że raczej brązowe, nieco wyblakłe, przygaszone, subtelne.

4. Cera - jaki ma odcień Twoja skóra? Ciepły brzoskwiniowy, oliwkowy, złotawy czy jasny, chłodny wpadający w róż lub porcelanowy? Jeżeli się rumienisz, to na jaki kolor-czerwony czy różowy?

Rumienię się na kolor różowy, natomiast skóra ma jasny, ale ciepły odcień, wpadający w żółtawe tony. Naczynka mogą być mylące, bo cera wydaje się różowawa, ale w rzeczywistości jest inaczej.

5. Naturalny kolor włosów - ciemny, jasny. Jaki odcień? Czy ma złotawo-brązowe przebłyski czy raczej mysie, bardziej popielate?

Ciemny blond, złotawo-brązowe przebłyski. Włosy wystawione na promienie słoneczne nieco się rozjaśniają, powstają naturalne jasne pasemka.

6. Kolor ust (naturalny oczywiście) jest dość jasny, różowy czy ciepły - nasycona czerwień, brzoskwinia czy koral?

Jasny czerwony, ale zdecydowanie nie jest to kolor nasycony.

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę?

Czuję się dobrze w przygaszonych i delikatnych pastelowych kolorach, natomiast tragicznie w czerni i bieli, które sprawiają, że moja twarz wydaje się zmęczona, a nawet i chora. Nie przepadam za neonami i nie czuję się całkiem swobodnie w wyrazistych barwach, takich jak czerwień strażacka. Uwielbiam beże.

[Sybil_]

faktycznie wyglądasz młodziutko ale jesteś bardzo ładna
wg mnie jesteś kolorystyczną wiosną, pasują Ci delikatne pastelowe kolory, sama napisałaś, że źle się czujesz w bieli i w czerni oraz w neonach. Wydaje mi się, że na co dzień pasowałby Ci taki makijaż
https://polki.pl/uroda_makijaz_artykul,10032709.html
Jesli chodzi o ubrania to eksponuj swoją kobiecość, to na pewno sprawi, że będziesz wyglądała doroślej-pastelowe żakiety, koszule
coś takiego
http://wpina.pl/pin/4081