Oryginał czy podróbka? Część IV

[Fenris]

Bardzo proszę o pomoc z O de Lancome, post 5022. To dość pilne, bo osoba, która ode mnie kupiła te perfumy zarzuca mi podróbę. A jeszcze nie zdarzyło mi się mieć z Kokai podróby.

[Asiuuuuula]

Fenris, z pewnością oryginał, ta perfumeria ma różne wpadki ale nie z podróbami. To jest chyba trzecia wersja zapachu... przynajmniej butelki
Opinie ma takie, że czuć zioła i cytrynę także taki to już jest zapach...

[Fenris]

Napisane przez Asiuuuuula

Fenris, z pewnością oryginał, ta perfumeria ma różne wpadki ale nie z podróbami. To jest chyba trzecia wersja zapachu... przynajmniej butelki
Opinie ma takie, że czuć zioła i cytrynę także taki to już jest zapach...

Dziękuję.
A po flaszce ktoś coś może widzi? Bo dla mnie wygląda tak samo jak np. tester z iperfumy.
Jeżeli sprzedałam na All i ktoś mi zarzuca podróbę, a może po prostu znał zapach przed reformulacją to nie mam obowiązku zwracania pieniędzy, prawda? Czyli dostanę negatywa za nic...

[Małgosia791]

Napisane przez Fenris

Dziękuję.
A po flaszce ktoś coś może widzi? Bo dla mnie wygląda tak samo jak np. tester z iperfumy.
Jeżeli sprzedałam na All i ktoś mi zarzuca podróbę, a może po prostu znał zapach przed reformulacją to nie mam obowiązku zwracania pieniędzy, prawda? Czyli dostanę negatywa za nic...

Flakon jest oryginalny. Co do zapachu-on tak po prostu pachnie(być może gdzieś po drodze przytrafiła się reformulacja i zmieniono poszczególne nuty czy też ich proporcje).

[Fenris]

Napisane przez Małgosia791

Flakon jest oryginalny. Co do zapachu-on tak po prostu pachnie(być może gdzieś po drodze przytrafiła się reformulacja i zmieniono poszczególne nuty czy też ich proporcje).

Bardzo dziękuję Tobie i Asiuli za pomoc Nie mam powodu w takim razie przyjmować zwrotu itd.
Z tego co widzę to zapach jest już wycofany z perfumerii, a kupująca się zarzekała, że sprawdzała w różnych perfumeriach kilka msc temu. Może jej się pomyliło z L'Orangerie.

[Asiuuuuula]

Napisane przez Fenris

Dziękuję.
A po flaszce ktoś coś może widzi? Bo dla mnie wygląda tak samo jak np. tester z iperfumy.
Jeżeli sprzedałam na All i ktoś mi zarzuca podróbę, a może po prostu znał zapach przed reformulacją to nie mam obowiązku zwracania pieniędzy, prawda? Czyli dostanę negatywa za nic...

Flaszka oczywiście taka sama jak na aukcjach u sprawdzonych sprzedawców .
No możesz dostać nega niestety , bo jak ktoś się uprze....

[Fenris]

Napisane przez Asiuuuuula

Flaszka oczywiście taka sama jak na aukcjach u sprawdzonych sprzedawców .
No możesz dostać nega niestety , bo jak ktoś się uprze....

No niestety. Może uda się potem wyjaśnić jakoś to z Allegro, ale nie zamierzam być kozłem ofiarnym i tracić pieniędzy (bo kupująca chciała zwrot kosztów wysyłki itd., a flakon kupiła bardzo okazyjnie).

[Asiuuuuula]

Może prześlij jej skan zamówienia z historii zmówień?...

[Fenris]

Napisane przez Asiuuuuula

Może prześlij jej skan zamówienia z historii zmówień?...

Coś pokombinuję.

[Asiuuuuula]

Gdzie by nie kupiła teraz to kupi taką wersję

[rudziutka1987]

Ja mam problem z zapachami z kokai, może nie jakimiś extra drogimi, ale jednak.. Escada tester przyszła bez naklejki, więc nie mam jak jej sprawdzić, Britney na swiezomierzu nie wchodzi, kod L9SA .. Na paczkę czekałam ponad tydzień bo niby nie mieli na stanie Britney, a jak już doszła to kod nieprawidłowy.. Czy mogli coś pokombinować za mój "pysk" przy ostatniej akcji ?

[Fenris]

Napisane przez Asiuuuuula

Gdzie by nie kupiła teraz to kupi taką wersję

No właśnie. Ona mówi, że kilka miesięcy temu się czaiła w perfumeriach (a przecież jest wycofany z perfumerii??? a przynajmniej nigdzie nie widzę, tylko w internetowych) i wąchała i w ogóle, ale był za drogi. Kupiła okazyjnie, także pewnie ma podejrzenia i zapach jej się nie podoba, więc woli powiedzieć, że podróbka. A mnie to trochę ubodło I jeszcze mnie straszy paragrafami.

W Douglasie z tego co widzę jest tylko wersja O de l'Orangerie (prawie taki sam flakon).

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez rudziutka1987

Ja mam problem z zapachami z kokai, może nie jakimiś extra drogimi, ale jednak.. Escada tester przyszła bez naklejki, więc nie mam jak jej sprawdzić, Britney na swiezomierzu nie wchodzi, kod L9SA .. Na paczkę czekałam ponad tydzień bo niby nie mieli na stanie Britney, a jak już doszła to kod nieprawidłowy.. Czy mogli coś pokombinować za mój "pysk" przy ostatniej akcji ?

Ja brałam u nich ostatnio Escadę Marine Groove tester i mam z nalepką z kodem. I jakiś czas temu Fantasy Britney i też wszystko w porządku.
Może im się ta nalepka odlepiła? Nie sądzę, żeby robili coś na złość.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Na www.checkcosmetic.net wchodzi kod Britney. Z grudnia 2009.

[rudziutka1987]

Dziękuję Ci bardzo

[Fenris]

Napisane przez rudziutka1987

Dziękuję Ci bardzo

[Asiuuuuula]

Powiedz, żeby sobie popatrzyła na all i w perfumeriach internetowych, są tanie i tak właśnie wyglądają
Współczuję, nie cierpię takich sytuacji ...

[Fenris]

Napisane przez Asiuuuuula

Powiedz, żeby sobie popatrzyła na all i w perfumeriach internetowych, są tanie i tak właśnie wyglądają
Współczuję, nie cierpię takich sytuacji ...

Już jej napisałam kulturalnego maila, także mam nadzieję, że zrozumie. Ja się wywiązałam z obowiązków sprzedawcy.
Sprzedałam jej flaszkę z ubytkiem maksymalnie 5% za 64zł, także może z powodu ceny ma podejrzenia.

[hathayoga]

Napisane przez Fenris

Bardzo dziękuję Tobie i Asiuli za pomoc Nie mam powodu w takim razie przyjmować zwrotu itd.
Z tego co widzę to zapach jest już wycofany z perfumerii, a kupująca się zarzekała, że sprawdzała w różnych perfumeriach kilka msc temu. Może jej się pomyliło z L'Orangerie.

Na pewno. Ja niedawno w białostockiej Sephorze widziałam właśnie tą wersję, więc jest jeszcze dostępna. Klasycznej nie kojarzę.

[Fenris]

Napisane przez hathayoga

Na pewno. Ja niedawno w białostockiej Sephorze widziałam właśnie tą wersję, więc jest jeszcze dostępna. Klasycznej nie kojarzę.

No właśnie mam takie podejrzenia.

[pinkpanther69]

Pomocy! W lutym dostałam w prezencie urodzinowym Allure. Nie mój typ zapachu, kilka razy psiknięty, przeleżał na półce czekając na lepsze czasy.
Mój luby widział paragon z Douglasa, więc tutaj nie miałam wątpliwości, ale chcąc się jej pozbyć dostałam info, że jeśli nie ma kodu na butelce to podróba. Mam kilka sztuk versace, ale jakoś nigdy się nie zagłębiałam w kody itp. Po prostu zużywałam i kupowałam następną.

Dodaje fotki, na pudełku wbity kod 5002, a na butelce brak

[daniels]

Szukaj z tyłu na dole. I zrób wyraźniejsze zdjęcia.
Słabo wytłoczone kody w opakowaniu to także sygnał o podróbce.

[_Julia]

Dziewczyny,

dostałam takie zdjęcia flakonu, pomożecie?

[pinkpanther69]

W tej chwili mogę zrobić tylko takie fotki, ponieważ mam do dyspozycji tylko aparat w telefonie, który jest bez szału..

Na tylnej ściance brak kodu, na spodzie z numerów tylko 10019, ale to powiązane raczej z adresem

[daniels]

Nic nie widać na tych zdjęciach.
A pokaż górę wężyka.
Może też być tak, że opakowanie oryginalne, a flakon już nie.

[pinkpanther69]

Zdaje sobie sprawę z jakości, po prostu zależy mi na tym aby dowiedzieć się w miarę szybko. Jasne że zrozumiem, jeśli się uda się na nich nic wypatrzyć..
I tak jestem bardzo wdzięczna za odzew

[daniels]

Po ostatnim foto - niestety to podróba.

[pinkpanther69]

Dziękuję, jestem naprawdę w ciężkim szoku
Dziękuję za pomoc

[_Julia]

bede wdzieczna za info czy w ogole w dobrym wątku się wpisałam

edit: i załączam jeszcze zdjęcia pudełeczka, będę ogromnie wdzięczna za pomoc

[daniels]

Napisane przez _Julia

bede wdzieczna za info czy w ogole w dobrym wątku się wpisałam

u Ciebie też podróbka (ujście atomizera masakra)

[_Julia]

Eh Dziękuję za pomoc! Jeszcze podpytam na przyszłość - po czym stwierdzasz że podróbka?

[liliza]

Napisane przez pinkpanther69

Pomocy! W lutym dostałam w prezencie urodzinowym Allure. Nie mój typ zapachu, kilka razy psiknięty, przeleżał na półce czekając na lepsze czasy.
Mój luby widział paragon z Douglasa, więc tutaj nie miałam wątpliwości, ale chcąc się jej pozbyć dostałam info, że jeśli nie ma kodu na butelce to podróba. Mam kilka sztuk versace, ale jakoś nigdy się nie zagłębiałam w kody itp. Po prostu zużywałam i kupowałam następną.

Dodaje fotki, na pudełku wbity kod 5002, a na butelce brak

Zbieram flaszki i sprawdziłam wszystkie allurki, jakie mam. Wszystkie mają wypiaskowany kod na tylnej ściance u dołu, centralnie, tak mniej więcej 1,5- 2 mm od dołu. Sam kod ma wysokość ok. 1 do 1,2 mm. Jest słabo widoczny i ja to z lupą do takich podchodzę, ale patrząc pod kątem da się zauważyć. Pudełek już nie mam, to się nie wypowiem