|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2018-07-25, 19:11 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-25, 20:11 | #2 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Tak, jeszcze można iść do psychiatry. Farmakoterapia powinna przyspieszyć efekty psychoterapii.
I zbadaj hormony tarczycy.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-07-25, 20:17 | #3 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Tak, idź zapisz się do psychiatry (nie potrzeba skierowania), a on podejmie decyzję o terapii, możliwe, że przepisze Ci też leki. Na terapię na fundusz pewnie będzie trzeba trochę poczekać (zależy od miasta ale może to być i pół roku), ale to nic, biorąc pod uwagę ile już czekałaś.
Terapia na fundusz to pełnowartościowa terapia. Ja chodziłam na taką przez dwa lata co tydzień. Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2018-07-25, 20:32 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Każda pomoc będzie lepsza, niż żadna. Czy trafisz na kogoś w miarę ogarniętego, to już loteria, ale trzeba próbować.
Zawsze możesz zadzwonić na telefon zaufania. To jednak rozmowa z kimś profesjonalnym. Prawdziwego leczenia nie zastąpi, ale pomóc może. Nie bój się i proś o pomoc. Trzymam kciuki. |
2018-07-26, 06:41 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-26, 08:21 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Tak,ja miałam podobnie i myślałam długo,że taka jestem. Idź do psychiatry, na nfz nie powinnaś mieć mega długich terminów a farmakoterapia na pewno Ci ulży. i dostaniesz skierowanie na terapię, rochę penwie poczekasz na nfz,ale warto.
---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ---------- [1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85076716]Treść usunięta[/QUOTE] częstotliwość wyznaczy Ci lekarz, na poczatku może to byćco 2 tyg żebyś zobaczyła czy leki działają. idź od razu,po co się męczyć. w innym mieście znajdziesz nowego,powiesz historię,może weźmiesz ksero karty odobecnego i będzie wszystko wiedział,czy kontynuować leczenie,czy zmienić.
__________________
Can anybody find me somebody to love? |
2018-07-26, 09:13 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-26, 09:29 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85080026]Treść usunięta[/QUOTE]Tak oczywiście prywatnie psychiatra też może wypisać Ci skierowanie na terapie refundowaną. Dziewczyny dobrze piszą. Farmakologia powinna pomoc dorazienie w oczekiwaniu na terapie. Z mojej strony mogę dodać abyś na razie unikała relacji damsko- męskich bo takie patologiczne relacje będą tylko utrwalać niewłaściwe wzorce. Skup się na sobie i leczeniu. Powodzenia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-07-26, 09:55 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 724
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85080026]Treść usunięta[/QUOTE]
Pogadaj z ginekologiem nt. zmiany tabletek anty. One też mogą powodować spadek nastroju (rzadko, ale się zdarza). Był taki czas w moim życiu, że sama musiałam brać (po wypadku komunikacyjnym, żeby przesunąć okres tak, aby nie wypadł w czasie operacji, bo mi wtedy w ogóle cały cykl się rozjechał). I tak... To był bardzo zły czas w moim życiu, bardzo dużo złych, ponurych myśli, stroniłam od towarzystwa, byłam bliska depresji (u psychologa czy psychiatry nie byłam, ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że byłam zupełnie inną osobą). Co do brania tabletek - hormonu tarczycy. Z tego co wiem, to nie jest tak, że można sobie połykać pół roku i odstawić, tylko jak zaczyna się brać, to już na zawsze. Odstawiłaś sama czy przedyskutowałaś to z lekarzem? Jakiej poprawy nie widziałaś? Zewnętrznej? Bo może ta wewnętrzna, dotycząca poprawienia wyników, odbywała się, ale skupiłaś się na tym, że Ty nic nie widzisz, więc odstawiasz. Hormony to zbyt poważna sprawa, żeby samemu decydować czy je brać czy nie. Znajdź dobrego endokrynologa (a najlepiej pewnie endokrynologa-ginekologa, bo piszesz, że masz problemy z policystycznymi jajnikami) i pogadaj z nim również o tym- problemy z tarczycą również mogą przyczyniać się do obniżonego nastroju, zmęczenia, problemów z włosami, cerą, wypróżnianiem itp. Nie musi to być czynnik decydujący, ale może to być coś, co przelało czarę goryczy. Piszesz też, że masz niedobory czegoś. Porób badania (na pewno pełna morfologia, tarczyca, w tym przeciwciała antyTG i antyTPO, witamina D- o ile jej nie suplementujesz, to pewnie masz niedobór jak większość ludzi w tym kraju), skonsultuj to z lekarzem i szukaj przyczyn. No i terapia, ale o tym dziewczyny pisały. |
2018-07-26, 10:29 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-26, 10:36 | #11 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85082131]Treść usunięta[/QUOTE]
To musiałaś mieć złą dawkę. Wyniki w trakcie brania powinny być prawidłowe. Co nie oznacza, że magicznie Cię to uleczy z depresji.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-07-26, 10:52 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 234
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85069271]Treść usunięta[/QUOTE]
Nie wiem, gdzie mieszkasz i skąd te niepochlebne opinie o terapiach, ale to najlepsze i JEDYNE rozsądne dla Ciebie wyjście. U nas w mieście jest terapia grupowa na nfz 3-miesięczna, idzie się na kilka rozmów kwalifikacyjnych, czeka się na telefon z zaproszeniem tydzień wcześniej i siup. Mam 2 bliskie osoby, które uczestniczyły w takowej, i nachwalić się nie mogą, a z opisu widzę, że masz te same problemy, z jakimi oni się borykali. Jakbyś chciała iść prywatnie, to nie ma opcji, że raz na miesiąc, no bez jaj, to nie miałoby najmniejszego sensu - każdy terapeuta Ci powie, że spotkania MUSZĄ się odbywać co najmniej raz na tydzień, a najlepiej to dwa. Więc, jeśli nie masz co najmniej 400zł miesięcznie do rozdysponowania na to, to zapisz się na grupową na nfz. Grupowa jest hardkorowa i nie ma tam żadnych reguł gry, ale też głębiej się przerabia swoje problemy i więcej dowiaduje o sobie, bo obcy ludzie bezlitośnie Ci wszystko wypunktują - na indywidualnej się tyle o sobie nie dowiesz. W kazdym razie, idź koniecznie!!! Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2019-02-11 o 09:13 Powód: Przywrócenie usuniętego posta. |
2018-07-26, 10:58 | #13 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=9a6d0e95fbc4407ed947e2e f8cea0fb12942fdf4_5e19100 28c83c;85082701]Nie wiem, gdzie mieszkasz i skąd te niepochlebne opinie o terapiach, ale to najlepsze i JEDYNE rozsądne dla Ciebie wyjście.
U nas w mieście jest terapia grupowa na nfz 3-miesięczna, idzie się na kilka rozmów kwalifikacyjnych, czeka się na telefon z zaproszeniem tydzień wcześniej i siup. Mam 2 bliskie osoby, które uczestniczyły w takowej, i nachwalić się nie mogą, a z opisu widzę, że masz te same problemy, z jakimi oni się borykali. Jakbyś chciała iść prywatnie, to nie ma opcji, że raz na miesiąc, no bez jaj, to nie miałoby najmniejszego sensu - każdy terapeuta Ci powie, że spotkania MUSZĄ się odbywać co najmniej raz na tydzień, a najlepiej to dwa. Więc, jeśli nie masz co najmniej 400zł miesięcznie do rozdysponowania na to, to zapisz się na grupową na nfz. Grupowa jest hardkorowa i nie ma tam żadnych reguł gry, ale też głębiej się przerabia swoje problemy i więcej dowiaduje o sobie, bo obcy ludzie bezlitośnie Ci wszystko wypunktują - na indywidualnej się tyle o sobie nie dowiesz. W kazdym razie, idź koniecznie!!![/QUOTE] Nie spotkałam się jeszcze z opinią 2x w tyg. 1x w mcu to bardzo dobra częstotliwość na psychiatrę.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-07-26, 11:30 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-26, 11:45 | #15 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85083651]Treść usunięta[/QUOTE]
Pyschoterapeuci to zazwyczaj psychologowie po dodatkowych studiach/4letnich szkołach. Natomiast na studiach psychologicznych są różne specjalizacje. Nie każdy psycholog zajmuje się leczeniem.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-07-26, 12:11 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 724
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85083651]Treść usunięta[/QUOTE]
Normy TSH są chyba od 0,5 do 4, natomiast coraz częściej są głosy, że powyżej 2-2,5 to już za dużo. Poza tym istotne są badania wolnych hormonów (ft3 i ft4) oraz wspomniane przeciwciała. Bo może być, że TSH jest niby w tych normach, ale przeciwciała są podwyższone i dochodzimy do tego, że problemem jednak jest tarczyca. Nie wiem, jakie badania dokładnie miałaś robione i jakie wyniki. Poza tym weź pod uwagę upływ czasu i ponów je- to nie jest tak, że wynik jest raz na zawsze stały. Edit. Nie próbuję wmówić Ci choroby, bo nie jestem lekarzem. Jednak skoro lekarz dał hormony, to musiał mieć jakiś powód. A jak nie byłaś zadowolona z tego lekarza, ew. nie odpowiadało Ci jego podejście, nie chciał wyjaśnić itp., to warto udać się do innego, żeby na 100% to wykluczyć. I jeszcze raz powtórzę- nie uważam, że to jest wyłączna przyczyna, ale może to być jeden ze składników takiego, a nie innego, samopoczucia, bez wyeliminowania którego nie poprawisz sytuacji. Edytowane przez staska_stasia Czas edycji: 2018-07-26 o 12:16 |
2018-07-26, 12:18 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 234
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
.
Edytowane przez 9a6d0e95fbc4407ed947e2ef8cea0fb12942fdf4_5e1910028c83c Czas edycji: 2018-08-19 o 12:03 |
2018-07-26, 21:20 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-27, 07:45 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Ja również miałam skierowanie na grupową, ale nie skorzystałam. Jakoś poczułam się lepiej, przeszłam testy, zakwalifikowałam się,ale "olałam"temat. podobno jest bardzo czasochłonna i pracochłonna,cdziennie po kilka godz? przynajmniej tak miało być w Krk. czekania miałąm ok pół roku.
Podobno warto.. ale też nie wyobrażałam sobie gadania o sobie przy obcych mi ludziach...
__________________
Can anybody find me somebody to love? |
2018-07-27, 09:29 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-27, 09:36 | #21 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Dla mnie to by było ciekawe doświadczenie taka grupowa. Poszłabym chętnie.
Nauka obnażania się emocjonalnie przed innymi jest przydatna.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-07-27, 11:46 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 9
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Ja jeszcze dodam od siebie, że warto oznaczyć sobie poziom witaminy D3. Jej niedobór też w dużej mierze przyczynia się do spadku nastroju i napędu, o których piszesz. Aczkolwiek z problemami emocjonalnymi i tak musisz zmierzyć się u specjalisty.
|
2018-07-27, 14:57 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Treść usunięta
|
2018-07-27, 17:34 | #24 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
[1=2114d4775adeea4ce4de1d6 1f63c321a680aefa1_655bf30 26454b;85112501]Treść usunięta[/QUOTE]
Ale to taka mowa lękowa i katastrofizowanie. Zresztą nauczysz się na terapii
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-07-27, 18:11 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
|
Dot.: Terapia na NFZ? Nie daję już rady
Jakie brałaś leki na tarczycę? Miałaś zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy? Jeżeli tak to nigdy nie można zaprzestać brać tych leków. Niestety trzeba brać do końca życia. Dobrze że zapisałaś do lekarza.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:20.