|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-06-21, 11:17 | #3511 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Bardzo mi się podoba ---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ---------- Rewelacyjny fragment!! Kolejny poradnik, jak być szczęśliwym. Nie. Psychologia to nie czary-mary. Jak ma pan za wysoki cholesterol, to idzie do lekarza. Podobnie z bilansem afektywnym, jeśli jest zły, można na to poradzić. Co? Po pierwsze, dostrzegać przyjemne sytuacje. Po drugie, samemu je stwarzać. Po trzecie, gromadzić je, a nawet wyolbrzymiać. Skoro biologia wbudowała nam w głowy mechanizm, który wyolbrzymia zagrożenia, to dla równowagi musimy nauczyć się wyolbrzymiać radości. To się nazywa ''kapitalizacją pozytywnych emocji''. ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ---------- Jak to robić? Najskuteczniejszą metodą jest opowiadanie innym o dobrych wydarzeniach. Kiedy mówię koleżance, że byłam wczoraj na fantastycznym filmie, to przeżywam to wydarzenie ponownie. Ona zada pytania, zmusi mnie, żebym się wdała w szczegóły, które utrwalą się w mojej pamięci. Zobaczę też jej reakcję. Żeby coś opowiedzieć, muszę to przemyśleć, zanalizować. Zmuszam umysł do pracy i wbudowuję dobre doznania w swoją osobowość. Są pacjenci, którzy od dziecka nie czerpią przyjemności z życia. ''Moje życie jest bez sensu'' - mówi mi 35- letnia kobieta. Ma rodzinę, wykształcenie, pracę. ''Nic mi się nie udało'' - twierdzi. Przecież to nieprawda! ''Czy zdała pani maturę?'' - pytam. ''Zdałam''. No to mamy pierwszy sukces. ''Skończyła pani studia?'' ''Skończyłam''. Po godzinie zgadzamy się obie, że zdanie ''Nigdy nic mi się nie udało'' to fałsz. ''No dobrze - mówi - ale nie udają mi się te rzeczy naprawdę ważne''. ''Czyli jakie?'' ''Syn przeżywa bunt nastolatka, ucieka z domu, eksperymentuje z narkotykami. Kompletna klęska wychowawcza'' - mówi. Kompletna klęska? Kolejny fałsz. Bo okazuje się, że syn jest zdolny, wrażliwy, pięknie maluje, chce zdawać na ASP i ma fajną dziewczynę. Reasumując: jest trochę rzeczy złych, ale to skończony zbiór. Trzeba je nazwać i się nimi zająć. Powtarzanie sobie w kółko: ''Wszystko jest źle'', demotywuje, bo naprawiać ''wszystkiego'' nie sposób. Rewelacyjny artykuł. http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...startsz=x&as=2
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
2012-06-21, 11:27 | #3512 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Lasub- to jest jakaś myśl. Tym bardziej, że część pieniędzy macie dostępnych (ta 1/3 na lokatach). Może taka kwota wystarczy sprzedającym na już. Tylko czy Twój wujek NA PEWNO będzie miał te pieniądze z kontraktów pod koniec wakacji?
Nebulko- przytulam A konsultowałaś to z jakimś ginem w Polsce? Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-06-21 o 11:33 |
2012-06-21, 11:27 | #3513 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
wszystkie tu macie jakas forme wzwyzszkowa, a ja jedna chyba lece na leb na szyje
nie potrafie sie uspokoic po wizycie u gina po raz pierwszy popkalama sie w gabinecie. nie moglam przestac, bylo mi tak zle, ze az mnie ze smutku bolaly wszystkie kosci. Nie wiem czy doswiadczylyscie takiej niemocy...pewnie tak. siedzialam tam u niej a ona mi cierpliwie podawala chusteczki. tak bardzo chcialam zeby mi powiedziala, ze zmienimy leki, ze wszystko bedzie dobrze, ze to sie da wyleczyc...ale lekow nie da sie zmienic, niekoniecznie musi byc dobrze i wcale niekoniecznie da sie wyleczyc. slyszalam to juz ze dwa razy, ale i tak kazdy kolejny jest rownie bolesny. nie robie list, nie robie planow, poleglam w diecie ostatecznie, poleglam w usmiechu i radosci... od teraz nie bede ze soba walczyc. chce byc smutna? taka jest moja natura? ok. placz do woli. nie bede Ci przeszkadzac. dobily mnie tez zdjecia ze spotkania. wygladam staro i beznadziejnie. chyba przestane sie usmiechac, bo jezeli wygladam tak jak na tych zdjeciach to czas wstrzyknac sobie botox...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2012-06-21 o 11:30 |
2012-06-21, 11:28 | #3514 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
I to.
Szok! Bardzo cenna lektura i pod koniec artykułu tytuł książki. Muszę ją mieć!!! http://zenforest.wordpress.com/2007/...na-bliskoscia/
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2012-06-21, 11:47 | #3515 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
bardzo cenne artykuły Patri dziękuję za wyszukanie i wrzucenie
Cytat:
ja wróciłam z zakupów i musze wpisać wydatki do tabelki |
|
2012-06-21, 12:00 | #3516 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Cytat:
W którymś numerze SENS był wywiad z kobitką, która siedziała w tym samolocie, który wylądował na brzuchu jakiś czas temu. Tam był taki mądry tekst, że jeśli ktoś naprawdę żyje, to nie boi się też śmierci...i w jej obliczu (oni naprawdę myśleli, że zginą - i wcale się nie dziwię) jest już spokojny. Ja bym nie była, ja się boję. I tak naprawdę nie wiem co musiałabym zrobić w życiu, żeby się uspokoić. Cytat:
Cytat:
Co do gina...czy coś gorszego wynikło z tego USG? Nie wiem nadal co Ci poradzić na to...bo raczej nic nie mogę. Dlatego ślę uściski - trzymaj się Czasem trzeba się wypłakać i mieć gorszy dzień
__________________
|
||||
2012-06-21, 12:02 | #3517 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nie nie nie nie kochanie.
To nie ja wyszukałam. Przeczytałam tylko i podbiłam posty dziewczyn, które pisały wcześniej. ---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ---------- Cytat:
Z tym okiem Saurono - chodziło o to przyciąganie, ściąganie, oj bosz coś ty taka nie kumata kurka. Idę się schować. Jestes po prostu ekstra babka po całości!! Nebula, nie kryzysuj tutaj, tylko chodź Cię przytulę. Dziś też mam powazny spadek formy. Mój Perfekcyjny Tydzień jest perfekcyjnie do niczego. Przyjdzie następny to poustawiam sobie może jakoś lepiej to wszystko. Eh, słów szkoda. Dziękuję Change za koncert wczoraj. Zaczarowało mnie żywe brzmienie instrumentów. I wokal. I to pozytywne zakecenie tych ludzi. Tworzą, śpiewają, czują to co robią. Pięknie. Dziękuję!! Chcę więcej! To było wydarzenie do Tygodnia Próbowania Czegoś Nowego - jak widzicie trwa nieustająco i bardzo to lubię. Pozdrowienia.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-06-21 o 12:07 |
|
2012-06-21, 12:17 | #3518 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Patri, pięknie Ci w turkusie, aż tak magicznie jakoś Fairy, nie chrzań o odchudzaniu, moim zdaniem wyglądasz ślicznie, tak dziewczęco i słodko, moim zdaniem stylizacja na wysuszoną szprychę zupełnie do Ciebie nie pasuje. Inga i Change, przedwczoraj zanalizowałam kolejną przygaszoną jesień i zupełnie przypadkiem odkryłam piękny kolor dla tego typu. Sam w sobie jest nieszczególny, taka mocno "przykurzona" groszkowa dość jasna zieleń, ale przy jej twarzy wyglądał tak, że szczęka mi opadła - świeżo i wesoło. Spróbujcie Halima i Kocurka, zazdroszczę koloru oczu. Ale bym miała dylemat jakbym musiała wybrać Czerwieclipiec, ostatnio w sklepie Quiosque widziałam ubrania w ślicznych odcieniach niebieskiego, takiego akurat dla Ciebie. Nie wiem czy to Twój styl, ale jak będziesz przy okazji gdzieś obok, to nie zaszkodzi wejść. Chwilowo spadam, mam tyle roboty, że nie mam czasu się podrapać po tyłku. Pa!
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|
2012-06-21, 12:30 | #3519 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Kupiłam sobie sukienke, ciemny turkus, wpadajacy bardziej w zielony.
Mam straszną ochotę na jakąś żółtą bluzkę. Mam niedobór takich letnich, same czarne.. :/ Tygrysie- na jakie odcienie polować? Bananowy? Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-06-21 o 12:31 |
2012-06-21, 12:46 | #3520 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Żeby nie było, że nie rozumiem...ja lubię swoje oczy, tylko ogólnie to jakoś nie rzucają mi się w oczy (hehe) na tych zdjęciach Ale dzięki, fajnie wiedzieć Cytat:
Ja nie widziałam zapadniętych policzków tak swoją drogą Jakaś mało spostrzegawcza jestem czy jak? Ooo...bo ja to samo ładne widzę w każdej! To dlatego Ja tak patrzę sobie na Was i kurcze...wszystkie piękne, każda w inny sposób, no i jak tu można jakieś tam szczegóły upatrywać, wady czy coś? Nie uważacie swoją drogą, że tak właśnie patrzą na nas inni ludzie? My sobie wmawiamy jakieś absurdalne ułomności (zapadnięte policzki, małe oczy, duży tyłek), a inni TOTALNIE tego nie widzą? To może czas sobie darować te katusze?
__________________
|
||
2012-06-21, 18:30 | #3521 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
http://unitedformodels.com/?p=model&...&pr=0&mn=Anika
Nie wiem jak wy, ale ja jestem zszokowana. Nie spodziewalam sie, ze moja siostra bedzie tak szybko sie rozwijac ...dzis dopiero zdjecia dodali. wiec sie chwale...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
2012-06-21, 18:48 | #3522 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Dla mnie jest.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
2012-06-21, 18:58 | #3523 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Już po egzaminie i już mam wyniki. Oczywiście nie zaliczyłam. Może nie siedziałam nad analizą zbyt długo (4 dni i 3 noce) ale myślałam, że coś tam umiem. I całkowałam i zadania robiłam. A tu profesor dał coś takiego, że nikt się tego nie spodziewał. I nawet gdybym siedziała nad analizą jeszcze z 2 tygodnie nie zwróciłabym uwagi na to. Otóż były zadania typu "wykaż że, udowodnij że" i teoria. Żadnej całki do policzenia, żadnego badania funkcji. Mimo tego ruszyłam każde z zadań i jakoś liczyłam na cud. Niestety 2.
I na 30 osób (20 w ogóle nie zostało dopuszczonych) zdało może tak z 10. Jutro prawo. Zdam je, jeżeli nastąpi jakiś cud. A jak nie to ustny. Też na wrzesień. Odpocznę sobie do 21 i zabieram się do dzieła. |
2012-06-21, 19:57 | #3524 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nebula- co do zdjęć nie wiem o co Ci chodzi z tym botoksem???
Po drugie- część z nas miała makijaż, np. ja- delikatny ale zawsze. Po trzecie- jeżeli dobrze kojarzę to byłaś po weselu, pewnie niewyspana, pewnie piłaś alkohol. O! Jak chcesz rzetelne porównanie mogę Ci wysłać zdjęcie- jak wyglądam rano bez makijażu po nieprzespanej nocy. moja koleżanka raz witając się powiedziała: "o!, też dziś wyglądasz jak dupa zza krzaka ;p" Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-06-21 o 20:02 |
2012-06-21, 20:06 | #3525 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
co do biznesu to sklep jeździecki odpada...całą branza jezdziecka odpada...jest tego duzo to raz,scisły rynek to dwa i pozatym wszyscy sciagaja soboie zazwyczaj sprzet z zagranicy...pozatym wolałabym jednak cos innego,myslałam nad zoologicznym sklepem połaczonym z salonem dla psow...ja sklep kumpela salon bo jest psia fryzjerkawiec mozna odrazu zrobic zakupy dla pupila np.profesjonalne kosmetyki
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
2012-06-21, 20:20 | #3526 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Ja też tak uważam A Nebula uważa, że nie są podobne? Z twarzy na pewno - za to różnią się wzrostem
Cytat:
---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ---------- Cytat:
__________________
|
||
2012-06-21, 20:46 | #3527 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Dobre pytanie, aż zerknęłam w notatki. Wynika z nich, że żółty to nie jest najlepszy wybór, lepiej złoty, ale na Twoim miejscu popróbowałabym z możliwie najbardziej nasyconą żółcią.
Zrobię taki kolorystyczny offtop. Jak robiłam analizę parę dni temu, to jedna z dziewczyn (przygaszona jesień, pisałam już o tym powyżej), wyglądała niezbyt dobrze w czystych, wesołych "wiosennych" kolorach. No ale to wcale nie znaczy, jak się okazuje, że ona nie może wyglądać tak świeżo i "wiosennie". Właśnie tak jak pisałam, ten efekt dała przybrudzona, dość nieciekawa średnia zieleń - w niej wyglądała właśnie tak delikatnie, dziewczęco, ale jednocześnie... no, tak wesoło wiosennie. Zabiorę ze sobą tą chustę jak będę się widzieć z change i Ingą, strasznie jestem ciekawa jak ten kolor zagra przy nich. W każdym razie chodzi mi o to, że to że jakiś kolor wygląda solo świeżo/mocno/blado/whatever to nie znaczy, że nam tej swojej cechy udzieli - zrobi to kolor, który na pierwszy rzut oka takiej cechy nie ma. No więc, Halimko, ja bym chyba u Ciebie sprawdziła takie egzotyczne odcienie, a la tancerki samby trochę - czysty szmaragd, chaber, rubin no i mocna żółć właśnie. Ewentualnie bardzo jasny chłodny żółty, możliwie jak najjaśniejsza cytrynka.
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
2012-06-21, 20:56 | #3528 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
sorry za prywatę:
Tygrysie- na mocny żółty chyba za blada jestem, tak mi się wydaje. Taką rozbieloną cytrynę mam na sobie na zdjęciach, które wczoraj change wrzuciła na fb (jeśli chce Ci się sprawdzić). Tak też myślałam, że Kocurce to by jeszcze jedna analiza się przydała. Zastanawiam się czy podkład (odcienie są zazwyczaj ciepłe), ciepły kolor włosów i ciepła brązowa kredka nie przekłamały tutaj trochę. Mi kocur wygląda na chłodny typ (te oczy ), ale w sumie się nie znam PS. Przejrzałam sobie zdjęcia na fb- w ciepłych też Ci ładnie. Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-06-21 o 21:04 |
2012-06-21, 21:01 | #3529 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Mój naturalny kolor włosów to taki złocisty (nie rudy taki jak na zdjęciach - farbowane zawsze tak wychodzą). Mam pukiel swoich włosów z lat dziecięcych - mogłabym zaprezentować Dla mnie to taki miodowy, średni blond. Z wiekiem się trochę spopielił i ściemniał. Opis włosów, odcienia skóry i kolor oczu pasują do opisu wiosny w tym takim standardowym typowaniu (bo Tygrys ma taki wyczesany, poszerzony ) Z drugiej strony jak sobie poczytałam o tych wiosnach standardowych, to też bez sensu - tam jest wszędzie, że nie powinny farbować na ciemno włosów. A mnie w ciemnych całkiem nieźle...nie mam czarnych włosów tylko dlatego, że odziedziczyłam pigment włosowy po tacie zamiast po mamie, mimo że moja mama z twarzy za młodu jest niczym moja siostra bliźniaczka
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2012-06-21 o 21:07 |
|
2012-06-21, 21:10 | #3530 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
No, Kocurka mogłaby się pewnie na kontrastową zimę przerobić. Tak naprawdę, to nie ma 12 typów, tylko mnóstwo pośrednich. Jakby sobie wyobrazić taki fragment kółka: (wiosny) - ciepła wiosna - kontrastowa wiosna - kontrastowa zima - (pozostałe zimy - reszta typów), to Kocurka jest gdzieś między wiosną kontrastową a zimą kontrastową - ale skłaniam się że bliżej wiosny, bo w srebrze mi się nie podobała zbytnio. Ale chętnie bym się jeszcze poprzyglądała temu na żywo
A żółty to naprawdę strasznie trudny w obsłudze kolor, najtrudniejszy chyba. Albo komuś jest w nim pięknie, albo ciężko go zaaranżować i będzie ryzykowny. Do mocniejszego makijażu mogłabyś spróbować, a na tamte zdjęcia później spojrzę i Ci odpowiem
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
2012-06-21, 21:14 | #3531 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
__________________
|
|
2012-06-21, 21:42 | #3532 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Tak sobie jeszcze pomyślałam o Heather Graham, kiedyś ją analizowałyśmy, prowadząca powiedziała, że jest kontrastową wiosną, ale moim zdaniem była wiosną ciepłą i jej argumenty mnie nie przekonywały. Muszę sobie porównać wasze zdjęcia, może to mnie naprowadzi na jakiś trop Aha, dziewczyny które chciałyby dostać opisy swojego typu (jakie kolory, stylizacje itd. są polecane), dajcie mi swoje maila na pw, to Wam wyślę
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|
2012-06-21, 21:56 | #3533 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
__________________
|
|
2012-06-21, 22:06 | #3534 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Jak miło, tigrinha, że o mnie pomyślałaś. Nigdy nie weszłam do żadnego ich sklepu, może to błąd? Na pewno dobrałabym coś do mojego stylu, tylko najpierw trzeba przerzedzić zawartość szafy i szafki. I dobre, wygodne, ładne buty zdobyć - do sukienek. Ciekawe jak z cenami. Nebula, to co usłyszałaś od lekarza, to nie jest powód, żeby się nie lubić i niszczyć! Tylko żeby dbać o siebie i traktować się ze zrozumieniem. Umiesz współczuć innym, prawda? No to zadanie: zastosować to do siebie. |
|
2012-06-22, 01:44 | #3535 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Ja na żywo!
Ja na żywo! Z aparatem i dobrym światłem na wieki wieków amen!!!
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2012-06-22, 07:12 | #3536 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Znalezione przy okazji nauki:
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
__________________
|
2012-06-22, 07:25 | #3537 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Nebulko
a co od twojej siostry to (kochasz ją i wierzę, że szczerze wspierasz i jesteś z niej dumna, ale powiedz mi - czy któraś z nas ma taki everest w bliskim otoczeniu co do wyglądu jak Ty?) I zdecydowanie jesteś do niej podobna (pamiętam zdj z plaży w troje z tż) kwestia różniąca to wzrost. Dilayla - myślę, że niegłupio kombinujesz z tym interesem zool. Na początek nie musisz mieć lokalu, możesz zacząć jako sklep internetowy. Rozeznaj się powolutku co może schodzić, co jest w sklepach, czy Tobie jako właścicielce psa trudno jest coś kupić? Czy jest jakaś luka? Ja mogę podpowiedzieć coś od strony akwarystyki (jako klientka) - nie musisz znać się na hodowli rybek, roślin, zakładać akwarium - jest mnóstwo innych artykułów też potrzebnych akwarystom (aczkolwiek ten rynek jest mniejszy niż właścicieli psów). W ogóle, jeśli chodzi o towar - rozejrzyj się po e-bayu, zwłaszcza po sprzedających z Azji. Ze swojej strony powiem tyle, że raz zaryzykowaliśmy i sprowadziliśmy sobie z Hongkongu akwarystyczny sprzęcik po połowie ceny (licząc wszystkie koszty!) za którą sprzedawany jest w Polsce I coś tam zaczęło kluć się nam w głowach - ale za bardzo boimy się ryzyka póki co W kwestii akwarium i sklepów - te które widziałam (nawet w duzych miastach) prezentują zazwyczaj strasznie zaniedbane, zaglonione i przerybione akwaria. Rośliny w kiepskiej kondycji po horrendalnych sumach. A wystarczyłoby zrobić jedno, dwa super akwaria w ekspozycji, by wysublimować gust klienta (i stworzyć popyt na kolejne towary, potrzebne do utrzymania super roślinniaka) Na zaostrzenie akwarystycznych apetytów - tak mogą wyglądać akwaria (roślinne, słodkowodne) - filmik z miłą, spokojną muzyką http://www.youtube.com/watch?v=Lsa8V...eature=related I "miejsce święte" (lista 100 - być tam) dla stylu "nature aquarium" - czyli galeria w Niigata - Japonia http://www.youtube.com/watch?v=1xjV6...eature=related ---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ---------- emilko - możesz uchylic rąbka - coż to za praca twórcza? Edytowane przez Aper Czas edycji: 2012-06-22 o 07:21 |
2012-06-22, 07:31 | #3538 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 114
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
http://kwejk.pl/obrazek/1253096/.html Edytowane przez uma_lucy Czas edycji: 2012-06-22 o 07:44 |
|
2012-06-22, 07:47 | #3539 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Mini-raport:
-skończyłam spodnie (tzn podcinanie i podwijanie, trzeba je przeszyć na maszynie) - dobrze mi to zrobiło, poczułam, że mogę na sobie polegać -ugotowałam obiad (nobel dla geniuszki, której piekarnik grzał przez prawie 2 godz w takim upale - nie przemyślałam tego) -i zrobiłam pilną rzecz do pracy Plan na dziś: -żaba - umówić się na badanie (to co tydz temu nie wyszło) -obiad -praca - 1 godz Jak to zazwyczaj w ciągu tych moich 2 wolnych od pracy dni - jeden jest super-hiper, a drugi rozdeptany. Zazwyczaj czwartek jest niemrawy, w tym tyg - szykuje się na odwrót (pogoda też rozbija - dziś od rana duszno, pochmurno i grozi deszczem). |
2012-06-22, 07:52 | #3540 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć Dziewczyny!
Wczoraj miałam relaksujące popołudnie, przez 2 godziny chodziłam po księgarniach a pomiędzy patrzyłam na zadowolonych czeskich kibiców (przed meczem) Kupiłam 3 książki, a później w domu jeszcze 7 na allegro Lubię to. Cytat:
(nie mam jakoś czasu ostatnio...) Cytat:
Cytat:
Nie miej!!! ----- Niestety nie jest to twórczość artystyczna Od czasu do czasu przychodzi taki moment, że muszę coś napisać (artykuł), i czasem mogę sobie poszaleć w danym temacie, tak jest teraz |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:47.