Wyrzuty sumienia

[Ellen_Ripley]

Napisane przez fristi

Fajnie, że jesteś tak pewna co byś zrobiła w takiej sytuacji. Ale to wciąż nie oznacza, że każdy by o tym pomyślał w ten sposób. Można być w szoku po prostu. Dodatkowo możliwe że autorka była pod wpływem alkoholu, który też sprawia, że czasem zachowujemy się niestandardowo. Zauważ, że napisałam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przerwanie tej sytuacji np tak zgrabnie jak Ty zaproponowałaś. Ale no nie wiadomo jak się człowiek zachowa w emocjach. Uważasz inaczej - okej, ale to nie znaczy, że to tak działa u każdego
Ja nie wiem co bym zrobiła w tej sytuacji. Możliwe, że zrobilabym awanturę, może bym uciekła, a może zachowała jednak trzeźwość umysłu i zareagowała. Ale nie wiem bo nie byłam w takiej sytuacji.

Ale co Wy z tą awanturą? Naprawdę pewne rzeczy można nawet bez słowa załatwić. Wersję szoku na imprezie (gdzie bawiła się dalej, to też taki ciekawy ten szok) można jeszcze kupić. Ale przecież nie zresetowała jej się pamięć, więc ten jakiś czas później, gdy się okazało, że tatuś pisze z jej koleżanką - no skąd zdziwienie tym faktem? Sorry, no po prostu nie lubię wciskania kitu, a tu ewidentnie ktoś kit ciśnie.

[sokole_oko]

O to to! W ogólnie nie łapie całego tego obrotu spraw.. ;/ Pierwsze, że olała sprawę, drugie, że póxniej z nią gadała, później spojrzenie na smsy i co.... nic ;/ I jeszcze "impulsywne" opuszczenie grupy na messangerze.. Nie lepi sie ten ciąg wydarzeń

[Whoami85]

Napisane przez sokole_oko

O to to! W ogólnie nie łapie całego tego obrotu spraw.. ;/ Pierwsze, że olała sprawę, drugie, że póxniej z nią gadała, później spojrzenie na smsy i co.... nic ;/ I jeszcze "impulsywne" opuszczenie grupy na messangerze.. Nie lepi sie ten ciąg wydarzeń

Najpierw nie zdawałam sobie sprawy co się dzieje, później byłam w szoku i nie wiedziałam co robić, czy coś robić...poszłam do domu, wróciłam po jakichś 2 godzinach.
Nie rozmawiałam z nią później, dopiero gdy zobaczyłam, że pisali i w jaki sposób, opuściłam naszą wspólną grupę.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

gdy się okazało, że tatuś pisze z jej koleżanką - no skąd zdziwienie tym faktem? Sorry, no po prostu nie lubię wciskania kitu, a tu ewidentnie ktoś kit ciśnie.

Skąd zdziwienie? Zbagatelizowałam sytuację na imprezie i nie spodziewałam się, że może mieć to jakiś dalszy ciąg.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez tiuteraz

Czy 1985 to Twoja data urodzenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

niee, mam 29 lat

[fristi]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale co Wy z tą awanturą? Naprawdę pewne rzeczy można nawet bez słowa załatwić. Wersję szoku na imprezie (gdzie bawiła się dalej, to też taki ciekawy ten szok) można jeszcze kupić. Ale przecież nie zresetowała jej się pamięć, więc ten jakiś czas później, gdy się okazało, że tatuś pisze z jej koleżanką - no skąd zdziwienie tym faktem? Sorry, no po prostu nie lubię wciskania kitu, a tu ewidentnie ktoś kit ciśnie.

Tylko, że ja już raczej ogólnie pisałam o tego rodzaju sytuacji niż konkretnie o sytuacji i reakcji autorki oraz o jej późniejszych działaniach. Ja mówię o sobie, serio nie wiem co bym zrobiła, może i awanturę, a może bym zwiała, a może ogarnęła jak to zrobić na poziomie. Nie wiem.
Nie mnie oceniać czy ona jest trollem czy nie. Właściwie to nie wiem jak to się ocenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Whoami85

Skąd zdziwienie? Zbagatelizowałam sytuację na imprezie i nie spodziewałam się, że może mieć to jakiś dalszy ciąg.

Ile masz lat, skoro leżenie pod kocykiem nie wywołuje u Ciebie żadnych skojarzeń i możliwych następstw?

[Whoami85]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87137279]Ile masz lat, skoro leżenie pod kocykiem nie wywołuje u Ciebie żadnych skojarzeń i możliwych następstw?[/QUOTE]
29 lat
łatwo wszystkim pisać, że zareagowali by tak czy inaczej, ja też teoretycznie zachowałabym się inaczej a w praktyce wyszło co wyszło.


i to ona leżała pod kocem, nie leżeli razem

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Whoami85

Witajcie

Nie daję juz sobie rady z tym wszystkim, nie chce rozmawiać o tym z przyjaciółmi, potrzebuję spojrzenia na tą sytuację zupełnie z boku.

Organizowałam plenerową imprezę z okazji zakończenia wakacji( tydzień temu). Mieszkam niedaleko moich rodziców więc i oni przyszli, jednak mama była zmęczona i poszła do domu. Moj tata został.

W pewnym momencie, nie wiem, ktora to była godzina zobaczyłam, ze moj tata i moja koleżanka siedzą na kanapie i oglądają zdjecia. Bawiłam sie dalej, było coraz później.. zapomniałam o tym bawiłam sie dalej ale w pewnym momencie zobaczyłam, ze moja kolezanka- Magda opiera sie o mojego ojca, później juz prawie na nim leży( przykryta kocem). Było mi niezręcznie, nie wiedziałam, czy mam interweniować czy robić cokolwiek. Ewidentnie dobrze sie bawili. Wiedziałam, ze jeśli cos zrobię to z rozmachem i zepsuję wszystkim inprezę. Olałam ich. Siedzieli tak do samego końca imprezy. Następnego dnia znajoma powiedziała mi, ze ojciec położył jej rece na koszulce, na piersiach...

Dzisiaj ojciec prosił mnie, żebym ustawiła mu cos w telefonie. Niestety natknęłam się na rozmowę. Pisali ze sobą od 23 do północy. Gdybym nie wiedziała, ze to moj ojciec i Magda pomyślałabym, ze to flirt. Czytając rozmowę drugi, trzeci raz doszłam do wniosku, ze to nie jest normalna wymiana zdań z ojcem koleżanki... tylko flirt pełen podtekstów. Momentalnie zablokowałam Magdę, wyrzuciłam ze znajomych. Napisała do naszego kolegi, dlaczego opuściłam nasza grupę( mieliśmy grupę na messengerze) oraz cos co mnie zastanowiło „ wróć Ola, juz nie będę.” Po czym za chwilę podobno usunęła tą wiadomość.

Kolega napisał jej dlaczego ją zablokowałam na co ona, ze to wcale nie prawda, ze mogłam powiedzieć, ze jej nie lubię a nie, ze wymyślam takie historie. Po czym zablokowała tego kolegę.

Najgorsze jest to, ze mam wyrzuty sumienia. Moze powinnam z nią porozmawiać zamiast reagować tak impulsywnie? Bardzo lubiłam tą dziewcyznę chociaż nie znalysmy sie jakoś specjalnie długo ale kurde to jest moj ojciec!!!

Dlaczego mam wyrzuty sumienia, dlaczego żal mi tej znajomosci ? Jak sobie poradzić z emocjami?

To ona czy inna ci powiedziała ale troll

[Whoami85]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87137304]To ona czy inna ci powiedziała ale troll [/QUOTE]


Zauważ, że koleżankę nazywam tu po imieniu. Znajoma- to ktoś inny. Serio nie umiesz czytać ze zrozumieniem?

[Mlecznabulka]

Napisane przez Whoami85

Widząc sytuację na kanapie nie widziałam, macania, nie wiedziałam czy mam reagować, jak mam reagować, bo najpierw tylko siedzieli i gadali, oglądali zdjęcia. Dopiero później kiedy była przykryta kocem oparta o niego dotarło do mnie, że coś jest nie tak.

Co miałam Twoim zdaniem zrobić? Awanturę? Wywalić ją z imprezy?
Nie wiedziałam czy coś jest na rzeczy czy po prostu za dużo mi się wydaje.. To była taka sytuacja, że nie wiadomo jak zareagować

Skoro mialas podejrzenia i widzialas niezreczna sytuacje to na twoim miejscu poprosilabym tate na strone pod jakims pretekstem a potem solidnie go opieprzyla i kazala sie wynosic do domu pod grozbą że matka sie o wszystkim dowie. W ogole zastanawia mnie jakim cudem wylalas cały żal na kolezanke, ale ojciec jest nieruszony.

[Dwight_Schrute]

Jacy wszyscy pewni swojego zachowania w podobnej sytuacji. Wasi rodzice tak często się miziają z waszymi znajomymi i wypisują potem do nich?
Mnie akurat nie dziwi ani szok, ani późniejsze zastanawianie się co zrobić. Tym bardziej, że dowodów autorka zwyczajnie nie ma. O, siedzieli sobie grzecznie, oglądali zdjęcia, ona potem przysnęła, jemu się ręka omsknęła. Świadek może pod presją zmienić zdanie, rzeczona dwójka miziających się wszystkiemu zaprzeczyć. Autorka wyjdzie na świruskę.
Jedynym wyjściem w tej sytuacji jest... całkowity brak reakcji. Autorko, po co Ci problemy? Możesz porozmawiać z ojcem, ale czy to coś da? Moim zdaniem nic. Zwyczajnie spróbuj o tym zapomnieć.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

To ja stanę w obronie autorki bo na moich i brata oczach mój ojciec kleił i sie naszej kolezanki i nic nie zrobiliśmy. Tzn. Tak nas zaskoczyło co widzimy, ze oboje sobie wyszliśmy i gadaliśmy miedzy soba o danej sytuacji.

U mnie była o tyle inna sytuacja, ze o tych jego akcjach wiedzieliśmy od innych osób. Ale nigdy nie widzieliśmy go w akcji

Mój brat był podwójnie zaskoczony bo ta koleżanka tez kręciła z nim. I on myślał, ze moze z nią będzie. A tu zonk. O czym ojciec tez wiedział, ze ona mu sie podoba.

[fristi]

Napisane przez Dwight_Schrute

Jacy wszyscy pewni swojego zachowania w podobnej sytuacji. Wasi rodzice tak często się miziają z waszymi znajomymi i wypisują potem do nich?
Mnie akurat nie dziwi ani szok, ani późniejsze zastanawianie się co zrobić. Tym bardziej, że dowodów autorka zwyczajnie nie ma. O, siedzieli sobie grzecznie, oglądali zdjęcia, ona potem przysnęła, jemu się ręka omsknęła. Świadek może pod presją zmienić zdanie, rzeczona dwójka miziających się wszystkiemu zaprzeczyć. Autorka wyjdzie na świruskę.
Jedynym wyjściem w tej sytuacji jest... całkowity brak reakcji. Autorko, po co Ci problemy? Możesz porozmawiać z ojcem, ale czy to coś da? Moim zdaniem nic. Zwyczajnie spróbuj o tym zapomnieć.

No właśnie ja mam podobne zdanie co Ty co do reakcji. Mnie też łatwo kiedyś przychodziło mówienie, że w tej sytuacji to zrobilabym to i tamto, ale jednak jak się głębiej nad tym zastanowić to nie można tego wiedzieć. No może tak jak zakładam, a może jednak inaczej i zwyczajnie nie chcę na siebie samą zostawiać takich pułapek, bo można się ciężko zdziwić.

A co do tego co powinna zrobić... No nie wiem. Może masz rację?
Z drugiej strony strasznie słabo. Wiem, że na pewno takiej koleżanki nie chciałabym już w swoim otoczeniu. A do ojca miałabym duży żal i żyć z tym żalem też jakoś niefajnie. To już powinna ocenić autorka (ale przede wszystkim zastanowić się nad priorytetami bo jednak przejmowanie się głównie kolezanką tutaj jest po prostu dziwne).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tiuteraz]

Ten wątek jest wlaśnie dlatego tak dziwny. Gdyby bylo mam wyrzuty bo nic nie zrobilam, bo zatajam to co sie stalo to ok. Problem tkwi w wyrzutach bo kolezanka byla spoko a juz nie ma kontaktu. Tak czy siak autorka powinna nawiazac do tej sytuacji i pogadac z ojcem o tym co widziala, co oni tam wlasciwie robi, pokazać dezaprobate, on oczywiscie bedzie sie wypieral, ale na przyszlosc chyba bardziej hamował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez tiuteraz

on oczywiscie bedzie sie wypieral, ale na przyszlosc chyba bardziej hamował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba ukrywał.

[goldennight]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87137760]To ja stanę w obronie autorki bo na moich i brata oczach mój ojciec kleił i sie naszej kolezanki i nic nie zrobiliśmy. Tzn. Tak nas zaskoczyło co widzimy, ze oboje sobie wyszliśmy i gadaliśmy miedzy soba o danej sytuacji.

U mnie była o tyle inna sytuacja, ze o tych jego akcjach wiedzieliśmy od innych osób. Ale nigdy nie widzieliśmy go w akcji

Mój brat był podwójnie zaskoczony bo ta koleżanka tez kręciła z nim. I on myślał, ze moze z nią będzie. A tu zonk. O czym ojciec tez wiedział, ze ona mu sie podoba.[/QUOTE]

No i jak się sytuacja rozwineła bo ciekawa jestem.Ojciec zdradzał matkę?

[Limonka2738]

Ja tam rozumiem autorkę. Nie wiem, co bym zrobiła, jakby mój tata zaczął pokrywać moje koleżanki publicznie, będąc z moją matką.

Chyba poprosiła o testy DNA, bo taki debil nie może być moim ojcem, bez jaj.

Ale raczej nic bym nie mówiła, bo dowodów nie ma, a podrywanie to tylko podrywanie. Opisana sytuacja nie kwalifikuje się jeszcze pod zdradę (nie wiemy, czy to co mówi koleżanka jest prawdą).

Na chłodno już bym pewnie powiedziała ojcu, że ma wyhodować mózg bo czas najwyższy i nie zdradzać wcale, a jak już musi to po cichu, żebym ja nie wiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez goldennight

No i jak się sytuacja rozwineła bo ciekawa jestem.Ojciec zdradzał matkę?

Nie wiem. Nie złapałam go z kochanka i nie byłam jego materacem na szczęście juz dawno sa po rozwodzie

[MsN]

Napisane przez Whoami85

Witajcie

Nie daję juz sobie rady z tym wszystkim, nie chce rozmawiać o tym z przyjaciółmi, potrzebuję spojrzenia na tą sytuację zupełnie z boku.

Organizowałam plenerową imprezę z okazji zakończenia wakacji( tydzień temu). Mieszkam niedaleko moich rodziców więc i oni przyszli, jednak mama była zmęczona i poszła do domu. Moj tata został.

W pewnym momencie, nie wiem, ktora to była godzina zobaczyłam, ze moj tata i moja koleżanka siedzą na kanapie i oglądają zdjecia. Bawiłam sie dalej, było coraz później.. zapomniałam o tym bawiłam sie dalej ale w pewnym momencie zobaczyłam, ze moja kolezanka- Magda opiera sie o mojego ojca, później juz prawie na nim leży( przykryta kocem). Było mi niezręcznie, nie wiedziałam, czy mam interweniować czy robić cokolwiek. Ewidentnie dobrze sie bawili. Wiedziałam, ze jeśli cos zrobię to z rozmachem i zepsuję wszystkim inprezę. Olałam ich. Siedzieli tak do samego końca imprezy. Następnego dnia znajoma powiedziała mi, ze ojciec położył jej rece na koszulce, na piersiach...

Dzisiaj ojciec prosił mnie, żebym ustawiła mu cos w telefonie. Niestety natknęłam się na rozmowę. Pisali ze sobą od 23 do północy. Gdybym nie wiedziała, ze to moj ojciec i Magda pomyślałabym, ze to flirt. Czytając rozmowę drugi, trzeci raz doszłam do wniosku, ze to nie jest normalna wymiana zdań z ojcem koleżanki... tylko flirt pełen podtekstów. Momentalnie zablokowałam Magdę, wyrzuciłam ze znajomych. Napisała do naszego kolegi, dlaczego opuściłam nasza grupę( mieliśmy grupę na messengerze) oraz cos co mnie zastanowiło „ wróć Ola, juz nie będę.” Po czym za chwilę podobno usunęła tą wiadomość.

Kolega napisał jej dlaczego ją zablokowałam na co ona, ze to wcale nie prawda, ze mogłam powiedzieć, ze jej nie lubię a nie, ze wymyślam takie historie. Po czym zablokowała tego kolegę.

Najgorsze jest to, ze mam wyrzuty sumienia. Moze powinnam z nią porozmawiać zamiast reagować tak impulsywnie? Bardzo lubiłam tą dziewcyznę chociaż nie znalysmy sie jakoś specjalnie długo ale kurde to jest moj ojciec!!!

Dlaczego mam wyrzuty sumienia, dlaczego żal mi tej znajomosci ? Jak sobie poradzić z emocjami?

Widziałaś ojca ze swoją kumpelą, znajomą może nie w dwuznacznej sytuacji, ale był to flirt, nie grzecznościowa kulturalna wymiana zdań między nimi i nic z tym nie zrobiłaś. Dlaczego stałaś patrząc na to i nic nie zrobiłaś? Powinnaś ojcu po tym wszystkim zwróci uwagę.

Teraz przeżywasz. Musztarda po obiedzie.

Myślę, że z ojcem mogłabyś porozmawiać, że wiesz iż pisał z Twoją koleżanką i wstyd (jeśli faktycznie go odczuwasz) Ci za niego bo to "dziwne", "nieodpowiednie" (to moje słowa), żeby stary dziad flirtował z Twoją koleżanką! na Twoich oczach (byłaś świadkiem ten sytuacji). Jest to dość obrzydliwe.

Koleżance też powiedz, że wiesz o flircie, a Twoja sprawa co dalej zrobisz z tą znajomością. Twoja sprawa czy będziesz rozmawiała z ojcem czy nie.

Po za tym flirt ojca z Twoją koleżanką może przerodzić się w coś więcej (romans) nie musi, ale może. Wątpię, że ludzie w takiej sytuacji poprzestają tylko flircie...

Co na to Twoja matka? Wie w ogóle o tej całej sytuacji? Jeśli nie wie, masz zamiar jej powiedzieć czy będziesz chciała i zrobisz wszystko, aby ojciec się przyznał jej, sam?

Ja bym się bardzo na tacie zawiodła gdyby robił takie rzeczy, a byłam córeczką tatusia i nie chciałabym stracić do niego zaufania, ale wtedy tak, straciłbym i zawiódł by mnie w takiej sytuacji, rozczarował.

Serio po tym wątku nie wiem jakich oczekujesz odpowiedzi i "złotych rad" ...


---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez Limonka2738

Na chłodno już bym pewnie powiedziała ojcu, że ma wyhodować mózg bo czas najwyższy i nie zdradzać wcale, a jak już musi to po cichu, żebym ja nie wiedziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A gdybyś wiedziała, że Twój ojciec zdradza Twoją matkę to czułabyś się źle?
Gdybyś posiadała taką wiedzę?

[Whoami85]

Napisane przez MsN

Widziałaś ojca ze swoją kumpelą, znajomą może nie w dwuznacznej sytuacji, ale był to flirt, nie grzecznościowa kulturalna wymiana zdań między nimi i nic z tym nie zrobiłaś. Dlaczego stałaś patrząc na to i nic nie zrobiłaś? Powinnaś ojcu po tym wszystkim zwróci uwagę.

Może dlatego, że nie mamy jakichś super więzi i zwyczajnie nie wiedziałam jak powinnam zareagować, wcześniej,tego wieczoru zrobił coś co wyprowadziło mnie z równowagi. Byłam strasznie na niego zła i było mi przykro. Nie bawiłam się, jak ktoś wyżej napisał, dobrze tego wieczoru, zachowałam się może mało dojrzale ale naprawdę nie wiedziałam jak powinnam postąpić. Żałuję, ale czasu już nie cofnę.


Koleżankę wywaliłam ze swojego życia. Wiem tylko, że z "zemsty" może narobić mi syfu, ale jakoś to przeżyję. Zablokowałam ją u ojca w telefonie więc raczej nie ma możliwości, żeby mieli kontakt.

[Grabi97]

Napisane przez Whoami85

Może dlatego, że nie mamy jakichś super więzi i zwyczajnie nie wiedziałam jak powinnam zareagować, wcześniej,tego wieczoru zrobił coś co wyprowadziło mnie z równowagi. Byłam strasznie na niego zła i było mi przykro. Nie bawiłam się, jak ktoś wyżej napisał, dobrze tego wieczoru, zachowałam się może mało dojrzale ale naprawdę nie wiedziałam jak powinnam postąpić. Żałuję, ale czasu już nie cofnę.

No dobrze, a co z matką? Czy nie sądzisz ze nawet skoro bylas wtedy zaskoczona to nie powinnas mimo wszystko jej o tym powiedziec?

[Limonka2738]

Napisane przez MsN

A gdybyś wiedziała, że Twój ojciec zdradza Twoją matkę to czułabyś się źle?
Gdybyś posiadała taką wiedzę?

Tak. Bo jestem jego córką i mnie jego życie seksualne nie interesuje.

Stawia mnie to w złej sytuacji, w której muszę wybierać między rodzicami (tak, nie mówienie to trzymanie strony ojca).

Nie prosiłam się o tą wiedzę, została mi ona narzucona (w takich okolicznościach, inaczej gdybym sama śledziła i sprawdzała) i nie miałam ochoty tego wiedzieć.

[Minye]

Masakra z tym zarzucaniem trollingu. Na jakiej podstawie jest to oceniane? Nawet wiarygodna historia może być trollem. Ogólnie jak wylicza się wiarygodność? No, ale nie ważne. Ja sama nie wiedziałabym co zrobić w takiej sytuacji i bardzo prawdopodobne, że też nic bym nie zrobiła. Jestem takim charakterem, że najpierw muszę coś przeżyć w srodku, do tego szok i niedowierzanie. No, ale nie, każdy zareaguje krzykiem i awanturą. Tak wcale to nie działa.

[Whoami85]

Napisane przez Grabi97

No dobrze, a co z matką? Czy nie sądzisz ze nawet skoro bylas wtedy zaskoczona to nie powinnas mimo wszystko jej o tym powiedziec?

Nie wiem, mam jej powiedzieć, że widziałam, że ojciec flirtował z Magdą?

[MsN]

Napisane przez Minye

Masakra z tym zarzucaniem trollingu. Na jakiej podstawie jest to oceniane? Nawet wiarygodna historia może być trollem. Ogólnie jak wylicza się wiarygodność?

Dokładnie, zgadzam się.
Mnie w ogóle śmieszy uznawanie, że niektóre wątki (czy większość! sic!) to troll i te słabe odpowiedzi "niedługo koniec wakacji i dzieci idą do szkoły" OH MY GOD 🤦 Ok, po niektórych można się domyślać, że jednak mało wiarygodne bo "odbiegają od normy", ale z drugiej strony przepraszam, jak sprawdzić wiarygodność postu danego użytkownika, czy to co pisze jest prawdą?

No sorry...

Nie znamy życia wszystkich ludzi zakładających tu wątki, szklanej kuli nie mamy więc naprawdę to są jakieś domysły. To jak z gdybaniem, a gdybanie to wg mnie domysł tylko i wyłącznie.

Mam wrażenie, że niektórzy tutaj forum traktują jako zabawę i są tutaj dla funu i wyżycia się czasem aniżeli chęć pomocy innym. Wiadomo, że forum nie jest na przykład kluczową decyzją jeśli na przykład chodzi o wizytę u lekarza przy takiej tematyce wątku i wtedy radzi się komuś pójście do lekarza, ale można coś zawsze doradzić bądź wyrazić swoje zdanie na przykład na zasadzie "ja bym na Twoim miejscu zrobił/a tak...".

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez Whoami85

Nie wiem, mam jej powiedzieć, że widziałam, że ojciec flirtował z Magdą?

Uważam, że Twoja matka powinna wiedzieć. Albo powiesz jej Ty, albo równie dobrze mogłabyś powiedzieć ojcu, że ma jej powiedzieć, ale wątpię, że powie. Jak tchórz to sam się nie przyzna.

Nie chciałabym abyś była przeciwko któremuś z rodziców, ale tak to widzę. Jeśli ojciec będzie miał do Ciebie pretensje, albo Cię znienawidzi to jego problem.

Bądź w jakimś stopniu uczciwa z matką. Wiesz, ale powiesz czy nie powiesz? To będzie Twoja tajemnica z ojcem? Był kiedyś podobny wątek w którym się udzielałam. Wg mnie powinna wiedzieć, chyba, że to wszystko masz w dvpie to wtedy nie interesuje Cię żadna ze stron i uważasz, że nie będziesz się mieszała tylko wg mnie "nie mieszanie się" i tak nic nie zmieni w tej sprawie.