2021-02-04, 09:20 | #31 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Akcja z kręceniem z dziewczynami i udawanie przed Tobą była mega słabe, ale ta sytuacja z działką i notariuszem powinna mocno Cie otrzeźwić. To jakiś patologiczny kłamca. Serio chcesz z kimś takim dzielić życie? Bo rodzice zapłacili za wesele?
Mówiłaś rodzicom o tych sytuacjach, i że rozważasz odwołanie ślubu? Jeśli tak, co oni na to? Jakie w ogóle podejście do Twojego przyszłego męża mają Twoi rodzice?
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2021-02-04, 09:23 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
W desperacji robi się różne rzeczy więc już pominę, że napisałaś do tej dziewczyny, na drugi raz najpierw ochłoń, przemyśl a później działaj.
Co do przeszłości partnera to myślę, że mogłabyś ją zaakceptować, gdyby od początku był z Tobą szczery i nie kłamał. Takie wycofywanie się, zmienianie wersji wydarzeń już jest sygnałem ostrzegawczym, że mamy do czynienia z kłamcą. Jak się okazało później to nie było to jego jedyne kłamstwo. Myślę, że o wielu rzeczach nie wiesz i są to takie sprawy, które sprawiłyby, że odeszłabyś od niego w trybie natychmiastowym. Napisałaś, że facet przed Tobą pokazywał się od strony, że muchy by nie skrzywdził. Wiesz, to że ktoś wcześniej miał jakieś jednorazowe numerki i wiele przygód nie oznacza, że taki będzie całe życie, może przyszedł moment, że chciał mieć jedną partnerkę i się ustatkować, więc mógł pokazywac się od prawdziwej strony, tego akurat bym nie przekreślała. Biorąc natomiast pod uwagę to wszystko co napisałaś to w mojej ocenie jesteś z rasowym oszustem i on będzie Ciebie dalej oszukiwać. Na Twoim miejscu wzięłabym rozwód i odeszła. Rozumiem, że rodzice wyłożyli kupę kasy na wesele, ale wychodzę z założenia, że bardziej im zależy na Twoim szczęściu i na tym abyś była z kimś kto Cię szanuje niż na tym, że wydali kasę na wesele. Jakbyś porozmawiała z rodzicami szczerze i powiedziała kim się okazał Twój mąż to pewnie sami by Ciebie zachęcali do rozwodu i nie zdziwiłabym się jakby wyłożyli kasę, tym razem na adwokata.
__________________
|
2021-02-04, 09:23 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-04, 09:26 | #34 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88486200]To nie jest przyszły mąż, ona już za niego wyszła.
[/QUOTE] Faktycznie, nie doczytałam
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2021-02-04, 09:26 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88486177]Jak czytam ten wątek to mi aż słabo. Biedna Ty. Mąż kłamca, rodzice to Cię praktycznie do ślubu zmusili jeszcze babcia miała wypadek. No kompletnie nic zależne od Ciebie nie było, wszystko Ci się po prostu przytrafiło. I teraz jeszcze przybrałaś postawę ofiary i próbujesz zwalić winę na męża, ktory ewidentnie Ci się znudził.
Prawda jest taka ze on na samym poczatku powiedział Ci kim jest. Chciałaś dla niego zrobić wyjątek więc te wartości o ktorych mówisz nie są dla Ciebie tak ważne jak próbujesz udowodnić. Na Twoje szczescie Twoj niedojrzały mąż stwierdził że lepiej wycofać się z prawdy i opchnąć Ci kłamstwo aby uniknąć problemów a Ty sobie wybrałaś wersję, ktora bardziej Ci pasuje żeby tylko wziąć ślub. Teraz Ci się małżeństwo z facetem kompletnie niedopasowanym do Ciebie znudziło więc grzebiesz w jego przeszlosci zeby ostatecznie zrzucic wine za rozpad małżenstwa na niego. Jakie to wygodne. Moim zdaniem jestes bardzo toksyczna. Zostawiłaś sobie haki na faceta aby w razie rozwodu wyjsc z tego jako krystalicznie czysta ofiara kłamstw swojego męza. Jak widać ta strategia działa bo wiele dziewczyn Ci współczuję. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Zgadzam się, że autorka robi z siebie ofiarę, jednak mocno poleciałaś. Na jakiej podstawie twierdzisz, że chce zrzucić na niego rozpad małżeństwa? Że się znudziła? Powiedział jej, potem zmienił zdanie, kłamał. Tak, autorka powinna w końcu wziąć swoje życie w własne ręce, a nie zrzucać na wszystko i wszystkich. |
2021-02-04, 09:32 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ---------- pół roku przed slubem to kupa czasu mogłaś odwołać ślub ---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ---------- to sie z nim rozstań ---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ---------- wypisywanie do obcej laski najpierw z konta swojego faceta a potem ze swojego to jest najbliższa 'nieszanowania sie' rzecz jaką dotychczas opisałaś |
|
2021-02-04, 09:34 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Im więcej postów autorki czytam, tym gorzej ta cała sprawa wyglada.
On zwykły kłamca - nie chciałabym nawet słyszeć o ślubie z kimś, kto perfidnie mnie oszukał i miałabym centralnie gdzieś, co pomyślą sąsiedzi czy rodzina. Z drugiej strony Autorka ze swoją godną pożałowania pasją wściubiania nosa w nie swoje sprawy niemal prosiła się o kłopoty od początku. Nie rozumiem po co aż tak drążyć, wypisywać do ludzi i robić z siebie pośmiewisko, byle tylko dotrzeć do prawdy. Nie rozumiem też jak można być tak naiwnym, żeby wiedzieć jaki z faceta casanova i za chwilę uwierzyć mu, że tak naprawdę to prawiczek i jestem jego pierwszą. Ogólnie rzuciło mi się w oczy, że tutaj z jednej strony głupio ślub odwołać, bo co ludzie powiedzą, z drugiej zaś wtykanie nosa w czyjaś przeszłość i decyzje, bo „moja moralność nie pozwala”. Jeszcze ten tekst, że nie obchodzi Cię dziewczyna, bo to taka „typowa panna na jeden raz, same zdjęcia erotyczne na profilu”, a sama tkwisz w kupie po uszy. Trochę hipokryzją pachnie. Co do faceta - tak jak wspomniała Celestine - są rozwody. Najwyżej ludzie będą gadać. Sent from my iPhone using Tapatalk |
2021-02-04, 09:36 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Nie rozumiem Ciebie, jasno przyznajesz, że zaakceptowałaś jego przeszłość, a teraz nagle masz problem z tym co robił 5 lat temu ze swoimi ex. Zdecyduj się. Co do rodziców - współczuję im postawy, ale jesteś dorosła i sama zgodziłaś się, żeby mocno ingerowali w Twoje życie i ślub. Nie jesteś im nic winna, chcieli to postawili Ci wielkie wesele, Ty im nic nie musiałaś oddawać, a branie ślubu, bo inaczej mamie będzie przykro to jest głupota na własne życzenie. Co ludzie powiedzą, a co powiedzą jak się rozwiedziesz? Koleś jest nieciekawy, kręci, ale kobieto, jakie 'on Ci nie da rozwodu' czy jakieś 'on nie jest niewinny, bo jego ex dokonała aborcji'? Widać, że jego przeszłość to najmniejszy problem w tej sprawie, a Ty się skupiasz na czymś co w ogóle nie ma znaczenia. Jak chcesz się z nim rozwieść, to się rozwiedź, nie on rozstrzygnie sprawę czy sąsiadka, która będzie plotkować. Jaki jest sens w życiu z kimś komu w ogóle nie ufasz i ciągle włamujesz mu się na prywatne media? W momencie jak on nagle zmienił wersję, jak się dowiedział, że dla Ciebie to problem, że miał dużo przelotnych romansów, to powinna Ci się zapalić czerwona lampka. Jak masz jakieś swoje oczekiwania to się ich po prostu trzymaj, a nie akceptuj, a potem wypominaj i przeżywaj i rozdrapuj przeszłość co z kim i gdzie. |
|
2021-02-04, 09:38 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88486177]Jak czytam ten wątek to mi aż słabo. Biedna Ty. Mąż kłamca, rodzice to Cię praktycznie do ślubu zmusili jeszcze babcia miała wypadek. No kompletnie nic zależne od Ciebie nie było, wszystko Ci się po prostu przytrafiło. I teraz jeszcze przybrałaś postawę ofiary i próbujesz zwalić winę na męża, ktory ewidentnie Ci się znudził.
Prawda jest taka ze on na samym poczatku powiedział Ci kim jest. Chciałaś dla niego zrobić wyjątek więc te wartości o ktorych mówisz nie są dla Ciebie tak ważne jak próbujesz udowodnić. Na Twoje szczescie Twoj niedojrzały mąż stwierdził że lepiej wycofać się z prawdy i opchnąć Ci kłamstwo aby uniknąć problemów a Ty sobie wybrałaś wersję, ktora bardziej Ci pasuje żeby tylko wziąć ślub. Teraz Ci się małżeństwo z facetem kompletnie niedopasowanym do Ciebie znudziło więc grzebiesz w jego przeszlosci zeby ostatecznie zrzucic wine za rozpad małżenstwa na niego. Jakie to wygodne. Moim zdaniem jestes bardzo toksyczna. Zostawiłaś sobie haki na faceta aby w razie rozwodu wyjsc z tego jako krystalicznie czysta ofiara kłamstw swojego męza. Jak widać ta strategia działa bo wiele dziewczyn Ci współczuję. Moze warto wziąc troche odpowiedzialnosci za ta sytuacje na siebie i rozstac się z godnością? On do Ciebie nie pasował od zawsze. O Twoich poglądach nic nie pisze bo masz prawo miec jakie chcesz ale widac ze jestes sprytna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Bardzo niesprawiedliwa i daleko idąca ocena. Doczytaj proszę wszystko jeszcze raz co napisałam. Przyznałam, że mogłam reagować od razu - nie miałam na to wystarczająco siły, nie potrafiłam zmienić tak radykalnie swojego życia. Nigdzie nie napisałam, ze rodzice mnie zmusili do ślubu, ale to, że wywalili duzo kasy na drogą sale, alkohole, muzyków, bryczkę, droga suknię i w razie problemów odwracają się ode mnie (raz jak nie zaliczyłam jednego egzaminu na studiach, kazali mi sie wynosić z domu w nerwach) też nie pomagało. Byliśmy dopasowani, przez te 5 lat, byliśmy szczęśliwi, a ja mu ufałam. Nie znudził mi się, inaczej nie planowałabym z nim ślubu. Nigdy go nie oszukałam, zawsze byłam z nim szczera, zawsze miał wszystko co chciał ode mnie, nawet towarzyszyłam mu na rybach, bo wiedziałam, ze to lubi, a ja tego nienawidziłam. Znosiłam upokorzenia od jego matki, kiedy on nie reagował na to. Wiesz, że pierwszy raz jak przyszłam do jego domu, to jego mamusia mi powiedziała, że mam brzydkie imie.. a później już było tylko gorzej, bo sądziła, ze on ma się zajmować swoją 10 lat młodszą siostrą, a we nie tylko widzi dupę ( tak krzyczała mu w twarz, kiedy do niego przychodziłam, a on nic... nic, głowa w dół). Ale kochałam go i próbowałam mu pomóc żeby od tej toksycznej matki udało mu się chociaż trochę wyrwać. Żeby zaczął sobie radzić z tym. Jak mieszkał u mnie (u moich rodziców) miał wszystko, właściwie jedzenie, mieszkanie za darmo... Był moment, że nawet go utrzymywałam, bo zarabiał bardzo mało, ponieważ się kształcił wyżej niż magisterka. I co, to ja zawiniłam? Tak, bo byłam naiwna. Łatwo się ocenia, bardzo nie widząc całości. A że do tej naiwnosci dochodzi jeszcze brak pewności siebie, brak prawdziwej przyjaciółki która inaczej by spojrzała na sprawę to już inna bajka. I tak, zrobiłam dla niego wyjątek, byłam zakochana, ale uwaga wtedy nie było mowy o żadnej ciąży. Nie chce tutaj współczucia, nie szukam tego, chyba bardziej musze z siebie wyrzucić to co sprawia, że jestem w takim dole psychicznym jakim jestem. Edytowane przez Leksi93 Czas edycji: 2021-02-04 o 09:41 |
2021-02-04, 09:40 | #40 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-04, 09:41 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Taka prawa i grzeczna, a tyle g*wna pod spodem |
|
2021-02-04, 09:43 | #42 | |||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zresztą nad czym tak tutaj dumasz? Czy on ci kiedykowiel powiedział, że ma takie same poglądy jak ty? Cytat:
Cytat:
No i jaki radykalny krok? Rozwód to rutynowa procedura, takie rzeczy dzieją się codziennie. Kilkadziesiąt procent małżenstw się rozwodzi. |
|||||||
2021-02-04, 09:48 | #43 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Aaa mam ciary żenady jak czytam z jaką pogardą piszesz o jego byłych partnerkach, a jeszcze większe ciary żenady jak widzę, że w ogóle nie bierzesz odpowiedzialności za własne życie - wszystko Ci się dzieje, kiedy nic Ci się nie dzieje bez Twojego udziału i tego ślubu wcale nie musiałaś brać.
Piszesz o depresji - korzystasz z usług profesjonalisty żeby sobie pomoc? Musisz sobie powiedzieć, że to co ukrywa w przeszłości nie ma znaczenia i przestać w tym grzebać, bo to faktycznie nie ma znaczenia, a tą obsesją na tym punkcie źle sobie robisz. Istotne jest tu i teraz - a tu i teraz jesteś w związku gdzie nie ma możliwości zaufania - związek bez zaufania nie ma prawa działać, więc lepszym by było byście się rozstali niż dręczyli. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Edytowane przez NocnaWiedma Czas edycji: 2021-02-04 o 09:54 |
2021-02-04, 09:56 | #44 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
|
|
2021-02-04, 09:58 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Autorko, przez swoje "ale ja się boję" marnujesz sobie życie. I tyle. Skoro już tyle czasu ta sytuacja Ci ciąży, to nie zniknie nagle jak za dotknięciem różdżki. Będzie Cię męczyć jak wrzód na żołądku i zapewniam Cię, że będzie mocno rzutować na Twoje małżeństwo. Jak tak się wszystkiego boisz i nie masz w nikim wsparcia, może warto pomyśleć nad rozpoczęciem jakiejś terapii, żeby w końcu wziąć życie we własne ręce. Jesteś dorosłą osobą i nikt za Ciebie życia nie przeżyje.
|
2021-02-04, 09:59 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Czy poza klamstwem on zrobil cos zlego bo nie rozumiem?
Bardzo nie podoba mi sie twoje zachowanie autorko: cisniesz scieme narzeczonemu ze wiesz ze on klamie zeby wycisnac jakiekolwiek informacje - to nie jest normalne. Pisanie do bylych dziewczyn nie jest normalne. Normalnym jest ze dziewczyna ktorej prywatne informacje ujawnil ( stosunki, tabletki po, mozliwe ciaze, aborcje i cala reszta to bardzo intymne sprawy) wkurzyla sie i dzwonila bo wiedziala ze sie wygladal.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2021-02-04, 10:00 | #47 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Ty tak jedziesz po tych dziewczynach na raz z żalu do męża-ruchacza czy o co ci chodzi? Moze zajmij się swoim życiem, to ci na dobre wyjdzie, i tą energię ktora poswiecasz na włamywanie się na konta i wypisywanie do obcych lasek i zaglądanie im między nogi, poświęc na własne małżeństwo i posprzątanie tego burdelu co się w nim zrobił.
|
2021-02-04, 10:00 | #48 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Autorko czy leczysz depresję?
Czy to, że się dowiesz sprawi, że będziesz mu mogła zaufać czy to nic nie zmieni? Czy jeśli nie zmieni to może nie warto, a warto zająć się sobą a nie nim? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2021-02-04, 10:03 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88486290]Jakim cudem mogłaś nic nie podejrzewać, skoro twoja znajomość z nim zaczęła się od kłamstwa i wiedziałaś to niemal od razu?
Pewnie nie zdajesz sobie z tego zupełnie sprawy, ale to jest praprzyczyna twoich problemów. Pochodzisz z patologicznego domu, a twoi rodzice są toksyczni. Już samo to kwalifikuje cię na terapię. Co mają jej zdjęcia na profilu do tego czy była na jeden raz? Widzisz związki przyczynowo skutkowe tam, gdzie ich nie ma. Jak widać nie taki jeden raz, skoro jak chcą to nadal mają kontakt i w gre wchodziła jakaś ciąża. To jest problem twoich rodziców, a robisz z tego swój. Postanowili tak wydać swoje pieniądze, to ich wybór. Ty nie musiałabyś im niczego nigdy oddawać. To, że muchy by nie skrzywdził nie ma żadnego związku z poglądami na temat aborcji. Zresztą nad czym tak tutaj dumasz? Czy on ci kiedykowiel powiedział, że ma takie same poglądy jak ty? Uprawianie seksu z kim się chce i jak się chce, nawet jeśli to są przygody na jedną noc, nie oznacza braku szacunku do siebie. W tej sytuacji jedyną osobą bez szacunku do siebie jesteś ty, bo postępujesz wbrew swoim własnym zasadom wpędząc się w zaburzenia psychiczne. Nie on daje rozwód, tylko sąd. Więc może sobie w tyłek wsadzić te pseudo groźby. Z patologcznego domu wleciałaś prosto pod skrzydła kłamcy i manipulanta. No i jaki radykalny krok? Rozwód to rutynowa procedura, takie rzeczy dzieją się codziennie. Kilkadziesiąt procent małżenstw się rozwodzi.[/QUOTE] Tak, powiedział mi, ze na temat aborcji ma takie samo zdanie jak i ja, że nigdy by tego nie zrobił, nie pozwolił na to. Jak dla mnie przygody na jedną noc to jest trochę brak szacunku się siebie - jasne ktoś może mieć inne poglądy na ten temat, ale ja nigdy nie chciałam mieć takiego partnera. W dzisiejszych czasach może to normalne, ale nie dla mnie. Jesli chodzi o rozwód to jednak jest to radykalna zmiana w życiu jednostki. To, ze lekarz robi np 4 operacje dziennie to norma, ale jak ta operacja ma dotyczyc nas to już troche inaczej przyjmujemy ta wiadomosc. Jeśli chodzi o jej profil to od razu widać z kim ma się do czynienia i nie jest to super laska, która wstawia swoje "seksi" zdjecia, a jedynie jakieś grafiki. Od razu widac z kim ma się do czynienia. Zresztą kolega który kiedys ją spotkał w swoim barze potwierdził tylko to co widać gołym okiem. |
2021-02-04, 10:04 | #50 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Dodam jeszcze, ze bardzo mierzi twoja święto.y.e.bliwość. Z jednej strony ojejku bidulka z konserwatynwego domu, tradcyjne wartości, WYJĄTKOWE W TYCH CZASACH OJEJKU, taka delikatna, taka bezwolna lilijka, a z drugiej strony wścibiasz nos w macice obcych bab i czujesz się lepsza, bo one olaboga wstawiają zdjęcia do internetu i są takie na raz, nie to co ty, strażniczka domowego ogniska.
Cytat:
Edytowane przez patusiaa23 Czas edycji: 2021-02-04 o 10:05 |
|
2021-02-04, 10:06 | #51 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Cytat:
__________________
01.02.2016 66kg 13.08.2016 |
||
2021-02-04, 10:09 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
No to męcz się dalej i żyj z kłamcą, skoro tak się boisz rozwodu Nie widzę, żebyśmy mogły Ci tu pomóc w jakikolwiek sposób skoro masz takie podejście, a wszystkie rady odrzucasz.
|
2021-02-04, 10:09 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Ale co ty się autorko interesujesz innymi, zainteresuj się wreszcie sobą. To ty tkwisz w kiepskim związku, z beznadziejnym facetem, z nieleczona jak rozumiem depresja. Nie wiem, kto tu się bardziej nie szanuje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-02-04, 10:15 | #54 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Cytat:
Patrząc po tym z jaką pogardą odnosisz się do innych ludzi i jak bardzo nadinterpretujesz nawet po zdjęciach w necie - ty nie piszesz o szacunku do siebie, tylko o TWOIM braku szacynku do nich. Cytat:
Zresztą przyjrzyj się swojemu mężowi. Jeśli ona była pustakiem na jeden raz, to twój mąż jest dokładnie tym samym, a teraz ty z nim żyjesz i sama go sobie wybrałaś Jak to świadczy o tobie? Nie wspominając już o tym, że zrobiłaś sobie w życiu totalny syf, a jesteś pierwsza do wypominania innym jak się nie szanują. Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Czas edycji: 2021-02-04 o 10:17 |
|||
2021-02-04, 10:21 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Jesteś zewnątrzsterowalana i po Twoich postach nawet nie wiem czy te poglady o ktorych tak szumnie piszesz to Twoje poglady czy cos co bezwolnie przyjelas od rodzicow i uwazasz za swoje bo jak widac wyjątki jednak dopuszczasz. Jedyne co potrafisz robic to ofiarę z siebie i zasłaniać sie tu choroba tu śmiercią babci tu złością ojca zeby tylko nie wziąć odpowiedzialności za wlasne decyzje. Mentalnie dalej jesteś dzieckiem, jakakolwiek choroba nawet depresja nie ma z tym nic wspolnego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-02-04, 10:28 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Wiesz co,
sama sobie nakręcasz problemy. sama je tworzysz, bo na moje oko, Ty nie akceptujesz swoich własnych decyzji, bo masz jakąs dziwną potrezbę być świętsza od papieża + jakąs manie kontroli wszytkiego Facet Ci nie skłamał. Od poczatku, dobrze wiedziaś z jakim męzczyzną się wiążesz, jaką ma przeszłosć, odczekałaś, i potem jak już stworzył z tobą, za twoją zgoda i czynnym udziałam (!) związek, pewnie sie zakochał, to nagle dostałaś galopki że pierdyliard czasu temu nie zył jak Ty bys chciała i jazda robić dymy. On Ci nic na poczatku nie skłamał, sama potem wywołałas ten kryzys, próbując fałszowac hisorię jaką dobrze znałaś, byle wykreowac nieskazitelny obraz samej siebie Teraz wciskasz nosa w nie swoje sprawy, urajając sobie ciaze nieznajomej kobiety. Nawet nie wiesz czy ta ciaza była, a jesli, czy była jego, czy w ogóle dowiedział się o niej przed czy po jakiejs tam decyzji podjętej lub nawet nie podjętej. Moze ta ciaza była, moze nie była, jakby kobieta chciała to by urodziła- tak wygląda świat, decyzja nalezy do kobiety. Po co sie w to wtryniasz, po co o tym myslisz? Teraz ta działka. Rodzice dają działkę synowi. Nie twoja sprawa. To nawet nie wchodzi do wspólnego majątku, a Ty wielka księzniczka: a bo brzydka, a bo przy drodze. Miał nie wziać? Bo brzydka Chyba musiałby byc nienormalny zeby jej nie przyjać, bo Tobie ona sie nie podoba. Się nie podoba, to sie nie interesuj, taktuj jakby jej nie było bo i tak nie Twój majątek. + tez bym jako rodzic, widząc jaką mam synową, zrobiła taki zapis,w takiej sytuacji. Ja tam nie uważam, ze nalezy o wszytkim klepać, zwłaszcza jak się żyje z partnerem, który ma tendencje do takiego odwracania kota ogonem i robienia dramy z nizego.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2021-02-04 o 10:37 |
2021-02-04, 10:33 | #57 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Cytat:
Cytat:
Naprawdę - fakt, że „szanowałaś się”(według ciebie) nie robi z Ciebie lepszej od innych. Za to sposób, w jaki wypowiadasz się i traktujesz innych mówi dużo. Brak Ci jakiekolwiek klasy, a chyba nie o to Ci chodziło? Sent from my iPhone using Tapatalk |
||
2021-02-04, 10:35 | #58 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88486400]
Patrząc po tym z jaką pogardą odnosisz się do innych ludzi i jak bardzo nadinterpretujesz nawet po zdjęciach w necie - ty nie piszesz o szacunku do siebie, tylko o TWOIM braku szacynku do nich. [/QUOTE] Dokładnie. Autorko nie ma mowy o żadnym braku szacunku do siebie, a o Twoim braku szacunku do innych. Tyle że Ty się ciągle zajmujesz innymi - facetem, jego eks, macicami jego eks, grzebaniem w przeszłości swojego eks, grzebaniem w życiu obcych dziewczyn. A Ty się powinnaś zająć sobą. Leczyć depresję, pójść na terapię, zbudować pewność siebie byś mogła wziąć odpowiedzialność za siebie i podejmować jakieś decyzje świadomie, przepracować toksyczne relacje z rodzicami i nauczyć się stawiać im granice i wyleczyć się z obsesyjnego zajmowania się innymi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Edytowane przez NocnaWiedma Czas edycji: 2021-02-04 o 10:37 |
2021-02-04, 10:39 | #59 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Pisze to osoba, która nazywa kogoś 'panią na jedną noc' z powodu zdjęć na fejsbuku
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2021-02-04, 11:03 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli
Heh, dokładnie, ale to według Autorki wina wszystkich, poza jej facetem i nią samą (bo przecież to kolejne jej wybory ją do tego przywiodły).
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:27.