Przedszkole - to już?! Mamy maluchów debiutujących w przedszkolach :)

[ela_86]

u nas płacz........ wielki....

[aa2]

Ela współczuje

u nas jakoś poszło, zaprowadziłam przebralismy buty , podeszła pani i chciała zabrać małego do sali ale nei chciał z nia isc tylko z emna, wiec weszłyśmy na góre na sale i mały poszedł do swojej szuflady i siadł na podłodz ei buty chciał znowu sciągac hehehe, dał mi buziaka pomachałam i poszłam
mine miał taka bez usmiechu patrzył ze zdziwieniem co i jak...
no zobaczymy jak bedzi edalej

[Rosarioo]

U nas też bez płaczu, mała grzecznie poszła z panią, ale obawiam się że to tylko cisza przed burzą Teraz nie wiem co ze sobą zrobić...

[aa2]

Napisane przez Rosarioo

U nas też bez płaczu, mała grzecznie poszła z panią, ale obawiam się że to tylko cisza przed burzą Teraz nie wiem co ze sobą zrobić...

u mnie to samo, siedze i mysle co robic

a najlepsze sa rady: teraz odpoczywaj, bo zaraz bedzie drugie-takkkkkkkkkkk kocham takie rady, wyspij si ena zapas, jaky sie dało
zreszta ja zawsze aktywnei i ciezko siedziec i nei robic nic

[ela_86]

zazdroszczę....

eh... tż chyba jednak zostanie z nami tydzień w domu.... razem to ogarniemy, bo nie wiem czy sama dam radę....

ciężkie to wszystko.... też idę się czymś zająć, żeby nie myśleć....

już 1,5h minęło.... może już nie płacze...?

[aa2]

Napisane przez ela_86

zazdroszczę....

eh... tż chyba jednak zostanie z nami tydzień w domu.... razem to ogarniemy, bo nie wiem czy sama dam radę....

ciężkie to wszystko.... też idę się czymś zająć, żeby nie myśleć....

już 1,5h minęło.... może już nie płacze...?

na pewno jest dzielna i nei płacze-panie jakos ja pewnie uspokoiły
kurde tez siedze jak na szpilkach

[ela_86]

Napisane przez aa2

na pewno jest dzielna i nei płacze-panie jakos ja pewnie uspokoiły
kurde tez siedze jak na szpilkach

On, bo to Synek

eh... mam nadzieję...

[aa2]

Napisane przez ela_86

On, bo to Synek

eh... mam nadzieję...

jejka przepraszam nie wiem czemu sobi eubzdurałam ze masz dziewczynkę

[Rosarioo]

Właśnie... jak tu odpoczywać jak człowiek jest cały w nerwach??? Już pół domu wysprzątałam. O odsypianiu mogę zapomnieć bo nie umiem spać w dzień.

Mówiłam w żartach mojemu, że zaczaję się gdzieś za drzewem koło przedszkola i będe czekać aż wyjdą na dwór i zobaczę jak moja sobie radzi Ale może to nie jest taki głupi pomysł hahha

[golgie]

elu-współczuję, ale pewnie to pierwszy szok,a potem pewnie zajęły go nowe zabawki,pani,dzieci-nie martw sie
Ja poszłam na zakupy spożywcze,żeby się oderwać,ale to już za ciężkie dla mnie:/

[palinka0489]

U mnie też bez płaczu, raczej w szoku był bo inne dzieci bardzo płakały, aż sobie uszy zatykał. A ja? gula w gardle, nie wiedziałam co ze soba zrobić, nie chciałam wyjść z tej sali. Teraz wracałam z przystanku to poszłam okrężną drogą żeby zobaczyć czy może na placu zabaw są i go podejrzeć Ja też nie wiem co ze sobą zrobić, wróciłam, zjadłam i tak siedze

Byłam na rozmowie o pracę.. Zaproponowali mi umowę wolontariacką, czyli tydzień przychodzenia za darmo, są jeszcze inne chętne a tylko dwa stanowiska pracy więc każda będzie po tygodniu w pracy i wybiorą najlepsze dwie które od 1 października dostaną umowę. Spotkałyście się kiedyś z takimi praktykami pracodawcy?

[Rosarioo]

Palinka, nie słyszałam o takim sposobie rekrutacji. Ale ja bym się trochę obawiała - praktycznie biorą sobie pracowników na miesiąc za darmo, no ale może tak się teraz robi...

[ela_86]

Napisane przez palinka0489

U mnie też bez płaczu, raczej w szoku był bo inne dzieci bardzo płakały, aż sobie uszy zatykał. A ja? gula w gardle, nie wiedziałam co ze soba zrobić, nie chciałam wyjść z tej sali. Teraz wracałam z przystanku to poszłam okrężną drogą żeby zobaczyć czy może na placu zabaw są i go podejrzeć Ja też nie wiem co ze sobą zrobić, wróciłam, zjadłam i tak siedze

Byłam na rozmowie o pracę.. Zaproponowali mi umowę wolontariacką, czyli tydzień przychodzenia za darmo, są jeszcze inne chętne a tylko dwa stanowiska pracy więc każda będzie po tygodniu w pracy i wybiorą najlepsze dwie które od 1 października dostaną umowę. Spotkałyście się kiedyś z takimi praktykami pracodawcy?

u mnie tak było, tylko, że na czas tych 2 tyg bo u mnie tyle trwało byłam na umowę zlecenie, więc jakąś tam kasę za to miałam, a potem zostałam przyjęta

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

niedługo zbieram się po Johnego do przedszkola....

ciekawe jak sobie poradził....

[palinka0489]

No ja bym poszła na 5 dni za darmo, chyba się zdecyduje bo i tak nie mam co ze sobą zrobić, Kuba w przedszkolu a ja mam tam blisko, jak mnie nie przyjmą to zawsze będę miała coś w cv...
Odebrałam już Kubę z przedszkola, mówił że płakał bo się martwił o mnie i jego najlepszy kolega też płakał więc wzajemnie się pocieszali
Pani mówiła że oprócz płaczu grzeczny był, zjadł śniadanie i obiad także źle nie jest, powiedział że jutro pójdzie i zobaczymy jak to się dalej będzie toczyło.

[molly83]

Napisane przez aa2

hejjj
jestem własnei po zebraniu w przedszkolu i ogólni ejestem zadowolona, mój smyk bedzie w grupie smerfów ma bardzo sympatyczną pania, mamy z nią stały kontakt,no i generalni enastawiam sie pozytywnie
jedyny minus to zgłaszałysmy z sasiadką aby mały był w grupie z jej synem i miało to nie stanowić problemu i okazało sie ze pupa nie są.............. nie wiadomo dlaczego jej syn i jeszcze jeden maluch trafili do grupy 6 latków-dziwne
nie mam jak pogadac z sasiadka czy cos sie wyjaśniło i dlaczego tak, ale strasznie mni eto ciekawi

troche mnie to przygnębiło bo wiem ze mały z sasiadem strasznie sie lubia i mały na pewno lepiej przeszedłby z tym przedszkolem do porzadku, a tak to jeszcze sie okaze z ebedzie płakac bo nei ma kolegi....
ech troche zła o to jestem

Hej,
Powiedz mi proszę, czy coś się wyjaśniło.
Mój synek pod koniec października kończy cztery latka. Dziś jak go zaprowadziłam do przedszkola, to się okazało, że jest w grupie 5-6 latków. Na pytanie Pani dlaczego nie jest w grupie 3-4 latków odpowiedziała mi, że 4 latków było za dużo i musiał trafić do starszej grupy. Ok, ale jestem trochę zła, bo w grupie 3-4 są np dzieci z marca i kwietnia 2010, a mój synek jest z października 2010 i trafił do starszaków. Nawet różnica pół roczna między dziećmi jest duża a co dopiero 1,5-2 lata. Może bym się tak nie martwiła gdyby był z początku roku 2010 a nie z końca. Boję się, że sobie nie poradzi i będzie czuł się gorszy od innych dzieci w grupie.
Kurcze dziewczyny doradzcie mi, bo już nie wiem co robić, czy słuszne są moje obawy... ?

[ela_86]

i my już w domu
podobno dziś raczej był obserwatorem
no i potem jak rodzice zaczęli po dzieci przychodzić to płakał, że to jeszcze nie po niego
ale pożegnał się z Panią i zgodził się, że jutro przyjdzie
teraz jak rozmawiamy to raczej nastawiony, ze pójdzie, ale jak to będzie to się jutro okaże....

pierwsze koty za płoty, oby było tylko lepiej

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez molly83

Hej,
Powiedz mi proszę, czy coś się wyjaśniło.
Mój synek pod koniec października kończy cztery latka. Dziś jak go zaprowadziłam do przedszkola, to się okazało, że jest w grupie 5-6 latków. Na pytanie Pani dlaczego nie jest w grupie 3-4 latków odpowiedziała mi, że 4 latków było za dużo i musiał trafić do starszej grupy. Ok, ale jestem trochę zła, bo w grupie 3-4 są np dzieci z marca i kwietnia 2010, a mój synek jest z października 2010 i trafił do starszaków. Nawet różnica pół roczna między dziećmi jest duża a co dopiero 1,5-2 lata. Może bym się tak nie martwiła gdyby był z początku roku 2010 a nie z końca. Boję się, że sobie nie poradzi i będzie czuł się gorszy od innych dzieci w grupie.
Kurcze dziewczyny doradzcie mi, bo już nie wiem co robić, czy słuszne są moje obawy... ?

a jak się dziś czuł po pierwszym dniu? było ok?

generalnie dzieci podciągają się do tych starszych, szybciej uczą się różnych rzeczy, bo widzą to u innych, więc może to nie jest takie złe

ale pewnie jako matka też miałabym obawy w takiej sytuacji...

[molly83]

Napisane przez ela_86

a jak się dziś czuł po pierwszym dniu? było ok?

generalnie dzieci podciągają się do tych starszych, szybciej uczą się różnych rzeczy, bo widzą to u innych, więc może to nie jest takie złe

ale pewnie jako matka też miałabym obawy w takiej sytuacji...

Po pierszym dniu w miarę dobrze, ale on bardzo chciał iść do przedszkola, nie mógł się doczekać kiedy pójdzie. Bardzo pozytywnie przed go nastawiłam, wiedział że będzie dużo dzieci, będą nowe zabawki i fajna Pani. Boję się, żeby się nie zniechęcił, bo w maluchach to bardziej zabawa niż nauka, w starszakach książeczki przecież już mają... ech...

[golgie]

Moja też zadowolona,tylko zrobiła, podobno, sajgon podczas leżakowania, bo darła paszczęMam z nią przeprowadzić rozmowę na ten temat

[79 Marta]

Napisane przez molly83

Hej,
Powiedz mi proszę, czy coś się wyjaśniło.
Mój synek pod koniec października kończy cztery latka. Dziś jak go zaprowadziłam do przedszkola, to się okazało, że jest w grupie 5-6 latków. Na pytanie Pani dlaczego nie jest w grupie 3-4 latków odpowiedziała mi, że 4 latków było za dużo i musiał trafić do starszej grupy. Ok, ale jestem trochę zła, bo w grupie 3-4 są np dzieci z marca i kwietnia 2010, a mój synek jest z października 2010 i trafił do starszaków. Nawet różnica pół roczna między dziećmi jest duża a co dopiero 1,5-2 lata. Może bym się tak nie martwiła gdyby był z początku roku 2010 a nie z końca. Boję się, że sobie nie poradzi i będzie czuł się gorszy od innych dzieci w grupie.
Kurcze dziewczyny doradzcie mi, bo już nie wiem co robić, czy słuszne są moje obawy... ?

bez sensu. Dziecko z końca roku powinno być w grupie młodszej, jeżeli takie są. Nie rozumiem polityki tego przedszkola zupełnie- czemu dali Twoje dziecko a nie dziecko z początku roku? Tak, obawy mogą być słyszne ( ale nie muszą...). Ja bym się chyba przeszła na rozmowę do dyr.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez ela_86

generalnie dzieci podciągają się do tych starszych, szybciej uczą się różnych rzeczy, bo widzą to u innych, więc może to nie jest takie złe

niby tak. Ale z drugiej strony ( obserwując plac zabaw) takie starszaki rzadko chcą się bawić z maluchem jednak

[molly83]

Napisane przez 79 Marta

bez sensu. Dziecko z końca roku powinno być w grupie młodszej, jeżeli takie są. Nie rozumiem polityki tego przedszkola zupełnie- czemu dali Twoje dziecko a nie dziecko z początku roku? Tak, obawy mogą być słyszne ( ale nie muszą...). Ja bym się chyba przeszła na rozmowę do dyr.[COLOR="Silver"]

Być może powodem jest to, że mój synek ma 116 cm wzrostu i wygląda na 5-6 lat, ale jak się ma wzrost do rozwoju intelektualnego? kurde nie powinien być dyskryminowany ze względu na wzrost. Nawet nikt się mnie nie zapytał co ja o tym sądzę.
Boję się żeby nie czuł się odrzucony przez starszaki, żeby nie był przez Panią traktowany jako 5-6 latek (żeby się nie zapomiała przy gromadce) że już więcej powinien umieć niż 4 latek. Rozmawiałam ze znajomą, której syn jest w grupie z moim to mówiła, jej synek opowiadał że moje dziecko siedziało w kąciku i cichutko płakało. To jest najstarsza grupa dzieciaki się znają już z poprzednich lat a on jest nowy, nie umie tego co stasze dzieci więc może czuć się odrzucony. Boję się żeby to nie odbiło się później na jego psychice,żeby nie zrobił się zamknięty w sobie. No i co teraz będzie chodził ze starszakami, dajmy na to, że nawiąże nowe przyjaźnie a za rok te dzieci idą do szkoły a do niego dołączą maluchy, z którymi znowu będzie musiał się zgrać.

[79 Marta]

no ja bym była na NIE. Wzrostem bym się nie sugerowała, przeciez w podaniu do przedszkola wzrostu się nie wpisywało chyba ktoś głupio pomyślał i tyle. Bądź natrętną mamą i podejdz rano do dyrekcji koniecznie

[molly83]

Napisane przez 79 Marta

no ja bym była na NIE. Wzrostem bym się nie sugerowała, przeciez w podaniu do przedszkola wzrostu się nie wpisywało chyba ktoś głupio pomyślał i tyle. Bądź natrętną mamą i podejdz rano do dyrekcji koniecznie

A no widzisz nie wpisywało się wzrostu. Tylko tu jest małe zadupie i ludzie się znają choćby z widzenia.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Molly, rób dym. To niedopuszczalne, zbyt wielka różnica a jeszcze jak piszesz - są w 3-4 latkach starsze niż twoje dzieci.

[molly83]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47958354]Molly, rób dym. To niedopuszczalne, zbyt wielka różnica a jeszcze jak piszesz - są w 3-4 latkach starsze niż twoje dzieci.[/QUOTE]

Dziękuję że odpisałaś Bo tak naprawdę to czekałam jeszcze na Twoją odpowiedz. Tak są starsze dzieci, poza tym duża część z nich poszła już drugi rok do przedszkola i są w grupie 3-4 latków.
Pogadam dziś jeszcze wieczorem przez tel z mężem, bo wyjechał do pracy, a ja sama z maluchem zostałam. Tylko może ja do niej (dyrektorki) do domu pójdę i tak na osobności pogadam. Co o tym myślicie... czy głupi pomysł? Bo w przedszkolu to ona rzadko bywa, bo jeszcze jest dyrektorką w szkole klas 1-5, więc ciężko ją zastać. No, ale kurcze, żeby on jeszcze chodził rok wcześniej to by był trochę ogarnięty z przedszkolem, a tak to na głęboką wodę mi go rzucili do grupy 5-6 latków. Są 2 grupy 5-6 latków 24 dzieci, 3-4 latki 22 dzieci i 2-3 latki 22 dzieci.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Głupi pomysł, ona w domu jest prywatnie, nie w pracy, szlag by mnie trafił na jej miejscu.

[molly83]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47959036]Głupi pomysł, ona w domu jest prywatnie, nie w pracy, szlag by mnie trafił na jej miejscu.[/QUOTE]

No tak też myślałam To może poczekam, bo 10 września jest zebranie organizacyjne, więc wtedy na pewno będzie.

[aa2]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47958354]Molly, rób dym. To niedopuszczalne, zbyt wielka różnica a jeszcze jak piszesz - są w 3-4 latkach starsze niż twoje dzieci.[/QUOTE]

u nas w przedszkolu jest grupa gdzie na 20 dzieci 13 to 6 latki a reszta to 3-5 lat
tak sobei wymysliła dyrektorka, niby mieszna grupa , a ja mam wrażenie ze poupychane dzieci zostały

[79 Marta]

Napisane przez molly83

Są 2 grupy 5-6 latków 24 dzieci, 3-4 latki 22 dzieci i 2-3 latki 22 dzieci.

spokojnie mogliby 23 dziecko do młodszej grupy dołozyc ( chyba 25 może być). Nie czekałabym do 10, to aż prawie 2 tygodnie. Za długo.

[molly83]

Dobra jutro "poluję" na dyrektorke Trzymajcie kciuki żeby udało się to załatwić

[AsiA_555]

No i się zaczęło :-(. Mój prawie trzylatek nie chce chodzić, w poprzednim przedzkolo-żłobku, do którego chodził od stycznia nie było żadnego problemu, od samego początku do końca sierpnia chętnie zostawał. A tu mamy jakąś masakrę. Opiekunka powiedziała, żeby dać mu trochę czasu, ale kiepsko to widzę, chyba będe musiała z powrotem oddać go do prywatnego. A jak Wasze maluchy w drugim dniu ?