Grey's Anatomy: CHIRURDZY sezon 10

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez coffee

Yyy. To miejsce w zarządzie jest równe byciu współwłaścicielem szpitala? To Bailey dostała niby na drodze głosowania udziały i kawałek szpitala po odejściu Cristiny czy tylko miejsce w zarządzie? Albo Jackson czy Hunt - mają udziały, bo są w zarządzie?
Ja mówię o miejscu w zarządzie, nie o samych udziałach. To chyba co innego. Czy nie?

Jackson jest w zarządzie i ma udziały i wielokrotnie zwoływał zebrania. To był chyba wymóg jego matki by zasiadał. Pamiętam, że w którymś odcinku miał spinę z Webberem bo nie chciał się zgodzić na jakieś rozwiązania. Szczegółów nie pamiętam ale widać było jak siedział w papierach.

[coffee]

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Aaa to sory jak tak. Kompletnie o tym zapomniałam. Myślałam, że Hunt został szefem bo ktoś musiał, Jackson ze względu na matke, a Bailey nie skojarzyłam

Sama zapomniałam, że Hunt jest w zarządzie. Musiałam wyguglać.
A Jackson, bo mama Avery powiedziała, że będzie przedstawicielem fundacji (która kupiła szpital, więc de facto fundacja jest właścicielem). Ale nie sądzę, by on sam miał jakieś profity, poza "rządzeniem" w zarządzie.
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;5117798 2]Jackson jest w zarządzie i ma udziały i wielokrotnie zwoływał zebrania. To był chyba wymóg jego matki by zasiadał. Pamiętam, że w którymś odcinku miał spinę z Webberem bo nie chciał się zgodzić na jakieś rozwiązania. Szczegółów nie pamiętam ale widać było jak siedział w papierach.[/QUOTE]
Ma udziały? A, to myślałam, że on sam nie ma, tylko fundacja, a Jackson jest przedstawicielem fundacji (która zapłaciła najwięcej, więc ma największe udziały) i szefem zarządu. Kurde, nie pamiętam dokładnie.

[201607111008]

Napisane przez coffee

Ma udziały? A, to myślałam, że on sam nie ma, tylko fundacja, a Jackson jest przedstawicielem fundacji (która zapłaciła najwięcej, więc ma największe udziały) i szefem zarządu. Kurde, nie pamiętam dokładnie.

Chyba jest tak jak piszesz. Coś mi świta, ze na samym początku powstania zarządu mama Avery'ego chciała wywalić Owena i Jackson miotał się nie wiedząc co zrobić. Poza tym fundacja raczej nie mogłaby przekazać udziałów osobie prywatnej

[anlaya]

Owen jest w zarządzie jako dyrektor szpitala, ale nie ma udziałów. Ma funkcję kierowniczą. Bailey dostała udziały i miejsce w zarządzie po Cristinie. Udziały po Dereku przechodzą zgodnie z prawem na Meredith, chyba że Derek wskazał kogoś innego w testamencie. Udziały fundacji na zebraniach zarządu reprezentuje Jackson

[Zuziaxxx]

Napisane przez anlaya

Owen jest w zarządzie jako dyrektor szpitala, ale nie ma udziałów. Ma funkcję kierowniczą. Bailey dostała udziały i miejsce w zarządzie po Cristinie. Udziały po Dereku przechodzą zgodnie z prawem na Meredith, chyba że Derek wskazał kogoś innego w testamencie. Udziały fundacji na zebraniach zarządu reprezentuje Jackson

Bailey dostała miejsce w zarządzie, ale jakim prawem miałaby dostać udziały warte kupę kasy?

Imo udziały są nadal Cristiny, ewentualnie Alexa, jeśli mu je formalnie przekazała.

[Sadunia]

zastanawiam sie czy tworcy serialu - jakby nie patrzec komercyjnego - zastanowili sie troszke jakie beda konsekwencje ich dzialan. dla mnie to byl ostatni odcinek, moze zobacze kiedys final jak bede chora - bo to jedyny moment kiedy bez wyrzutow sumienia moge zmarnowac dwie godziny. was bede podczytywac, ale szczerze mowiac - wolalabym tego odcinka nie widziec i pozostawic sobie po serialu mile wspomnienia...

[ogolnie]

Ja jestem dopiero w 9 sezonie odcinek 14 więc jak coś to Wam przypomnę
Derek umrze czy już umarł? Czytałam na fejsie. Bardzo jestem niepocieszona :-(

[girlonthebridge]

Napisane przez ogolnie

Ja jestem dopiero w 9 sezonie odcinek 14 więc jak coś to Wam przypomnę
Derek umrze czy już umarł? Czytałam na fejsie. Bardzo jestem niepocieszona :-(

u Ciebie jeszcze nie umarł, u nas już tak.

[ogolnie]

Napisane przez girlonthebridge

u Ciebie jeszcze nie umarł, u nas już tak.

Serio ?

[girlonthebridge]

Napisane przez ogolnie

Serio ?

ja się tym pocieszałam przed obejrzeniem odcinka :P że on u mnie jeszcze żyje :P

[ogolnie]

Napisane przez girlonthebridge

ja się tym pocieszałam przed obejrzeniem odcinka :P że on u mnie jeszcze żyje :P

Właśnie powiedziałam TŻ że Derek umrze,a on nie bardzo wie kto to Derek ale jak powiedziałam Dempsey to od razu wie bo się na niego napalam Się ucieszył że już go oglądać nie będę

[coffee]

Napisane przez Sadunia

zastanawiam sie czy tworcy serialu - jakby nie patrzec komercyjnego - zastanowili sie troszke jakie beda konsekwencje ich dzialan.

Twórcy się może zastanowili, ale co z tego, skoro stacja telewizyjna chce jeszcze przynajmniej jeden sezon, a aktor grający jedną z głównych ról chce odejść? Siłą go nie zatrzymają, niestety.
Dla Dempseya serial to normalna praca, z której w pewnym momencie postanowił odejść, zerwać kontrakt. Trudno, bywa, życie.

[Suqub]

Napisane przez coffee

Twórcy się może zastanowili, ale co z tego, skoro stacja telewizyjna chce jeszcze przynajmniej jeden sezon, a aktor grający jedną z głównych ról chce odejść? Siłą go nie zatrzymają, niestety.
Dla Dempseya serial to normalna praca, z której w pewnym momencie postanowił odejść, zerwać kontrakt. Trudno, bywa, życie.

Dempsey wiedział, że nie ma sensu tego dalej ciągnąć bo nudy są.

[phideaux]

Ja stanęłam gdzieś na odcinku, jak Meredith zniknęła na weekend i wszyscy dociekają, gdzie była. Później próbowałam oglądać dalej, ale stwierdziłam, że nawet 5 minut nie chce mi się na to patrzeć, tak mnie znudziło

Uznałam, że definitywnie żegnam się z serialem i przeczytałam bez emocji wasze spojlery. Uwielbiałam Dereka, ale umówmy się, w tym sezonie zabili tę postać. Prawdziwe zabicie było tylko formalnością Nawet nie chce mi się oglądnąć tego odcinka, skoro piszecie, że nudny i bez emocji.

Napisane przez czternastka

Nie oglądałam jeszcze kilku ostatnich odcinków, ale jakoś nic mnie już nie dziwi. Jak dotychczas najbardziej przeżyłam smierć Mike'a Delfino z Gotowych na wszystko. Jego smierć była brutalna i bezsensowna, a do tego miała miejsce na końcu całego serialu. Czy to Shonda stała za tą śmiercią? Pamiętacie?

Ja też, strasznie, kochałam go Po tylu przejściach i trudach na koniec go zastrzelili, gdzie tu sprawiedliwość?

[invisible_01]

Ja się dziwię, że aktorzy grający Mer, Callie czy Alexa chcą jeszcze grać w tym serialu. Ale dla większości z nich to chyba jedyne źródło dochodu, więc będą się trzymać go jak najdłużej się da...

[Sadunia]

Napisane przez coffee

Twórcy się może zastanowili, ale co z tego, skoro stacja telewizyjna chce jeszcze przynajmniej jeden sezon, a aktor grający jedną z głównych ról chce odejść? Siłą go nie zatrzymają, niestety.
Dla Dempseya serial to normalna praca, z której w pewnym momencie postanowił odejść, zerwać kontrakt. Trudno, bywa, życie.

wiem wiem ale rozwiazali odejscie dereka chyba w najgorszy mozliwy sposob (pomijajac kartony). zniechecili cale mnostwo osob ktorzy od poczatku ogladali ten serial - tak jak ja. i slupki pojda w dol oj pojda...

[neftydalia]

Pomału akcja zaczyna męczyć.

[joanwi]

Właśnie oglądam najnowszy odcinek Śmierć Dereka jest nawet gorsza niż nasze rodzime kartony

[ogolnie]

Napisane przez neftydalia

Pomału akcja zaczyna męczyć.

Ja oglądam dopiero sezon 9, a już momentami mam dosyć ale jakoś nie mogę odpuścić

[kisielova]

w końcu obejrzałam odcinek w pracy. No i w sumie.mogłam nie oglądać bo wiało nudą. Podobała mi się jedynie chlodna, przezywajaca wszystko na swój sposob Mer.

[anlaya]

Najgorsze, poza sposobem zabicia Dereka, będzie to, że na pogrzebie zapewne nie będzie Addison, Cristiny, rodziny Dereka. Tak czuję i uważam, że to kolejny strzał w kolano I brak szacunku dla widzów.


Kto oglądał House'a ten zapewne wie. Odcinek finałowy, z pogrzebem głównego bohatera, był świetny. Pojawili się wszyscy byli wspolpracownicy, czy osoby, które były mu bliskie, a już dawno odeszły z serialu. I samo zakończenie, Sherlockowe, genialne. Sentymentalne, ale bez dramy i patosu. Życzyłabym wszystkim twórcom takiego starania, ukłonu dla widzów.

[coffee]

Napisane przez anlaya

Najgorsze, poza sposobem zabicia Dereka, będzie to, że na pogrzebie zapewne nie będzie Addison, Cristiny, rodziny Dereka. Tak czuję i uważam, że to kolejny strzał w kolano I brak szacunku dla widzów.

Jak umierał Mark to nie było ani Addison, ani jego córki(!), więc nie sądzę, by scenarzyści zawracali sobie głowę przyjaciółmi, bliskimi czy rodziną Dereka.

[lapida]

Napisane przez Zuziaxxx

Ruszyło mnie trochę w tym odcinku jak Mer przy jego łóżku powtarzała "Derek" jakby miał jej odpowiedzieć. :<

mnie się wydawało, że ona patrzy na ekrany monitorujące pracę mózgu i szuka jakiegoś sygnału (?)

[anlaya]

Napisane przez coffee

Jak umierał Mark to nie było ani Addison, ani jego córki(!), więc nie sądzę, by scenarzyści zawracali sobie głowę przyjaciółmi, bliskimi czy rodziną Dereka.

Też mnie to uderzyło, ale to nie był pogrzeb. No i Derek miał rolę pierwszoplanową jednak.

Tak sobie dzisiaj jechałam przez miasto i mi się przypomniało o Dereku i przez chwilę miałam nadzieję, że mi się to przyśniło :p nic mnie nigdy aż tak nie poruszyło, jeśli chodzi o seriale.

Btw. amerykańskie fora huczą o powodach odejścia Dempseya. Podobno miał bardzo złe relacje z Shondą, która zarzucala mu, że zachowuje się jak "diva". Czyli zajdziesz jej za skórę - wylatujesz.

Dempsey chciał zakończyć pracę przy Grey's Anatomy, ale nie powiedział, kiedy, dając Shondzie niejako wolną rękę. W jednym z najnowszych wywiadów przyznał, że optował za innym zakończeniem losów, niż śmierć, a o tym, kiedy odejdzie i w jaki sposób, dowiedział się w marcu.

Widać, że Shonda go nie lubiła, bo ze wszystkich opcji wybrała śmierć. I skomentowała to tak "karuzela kręci się dalej". Czyli ma w du...pie fanów, byleby hajs się zgadzał i nikt jej nie podskakiwał. Wychodzi na to, że było wiele możliwości, a ona wybrała tę, z czystej chęci zemsty.

[Rilla82]

Jestem zaskoczona, że tak emocjonalnie na to reagujecie. Mnie tam Derek niewiele rusza i na pewno nie zamierzam nienawidzić scenarzystki czy się na serial obrażać

[kobietasukcesu]

Napisane przez Rilla82

Jestem zaskoczona, że tak emocjonalnie na to reagujecie. Mnie tam Derek niewiele rusza i na pewno nie zamierzam nienawidzić scenarzystki czy się na serial obrażać

Jakby za duzo juz tych tragedi, a to samolot sie rozbija, a to strzelanina, a to Mer tonie. No ile mozna

A to jak kto przezywa zalezy od odniesien do zycia, mnie rzadko kiedy seriale poruszaja, ale akurat ostatni odcinek tak przez skojarzenia.

I oczywiscie mam swoja teorie spiskowa, ze smierc dereka sie Mer przysnila.

[Zuziaxxx]

Napisane przez anlaya

Też mnie to uderzyło, ale to nie był pogrzeb. No i Derek miał rolę pierwszoplanową jednak.

Tak sobie dzisiaj jechałam przez miasto i mi się przypomniało o Dereku i przez chwilę miałam nadzieję, że mi się to przyśniło :p nic mnie nigdy aż tak nie poruszyło, jeśli chodzi o seriale.

Btw. amerykańskie fora huczą o powodach odejścia Dempseya. Podobno miał bardzo złe relacje z Shondą, która zarzucala mu, że zachowuje się jak "diva". Czyli zajdziesz jej za skórę - wylatujesz.

Dempsey chciał zakończyć pracę przy Grey's Anatomy, ale nie powiedział, kiedy, dając Shondzie niejako wolną rękę. W jednym z najnowszych wywiadów przyznał, że optował za innym zakończeniem losów, niż śmierć, a o tym, kiedy odejdzie i w jaki sposób, dowiedział się w marcu.

Widać, że Shonda go nie lubiła, bo ze wszystkich opcji wybrała śmierć. I skomentowała to tak "karuzela kręci się dalej". Czyli ma w du...pie fanów, byleby hajs się zgadzał i nikt jej nie podskakiwał. Wychodzi na to, że było wiele możliwości, a ona wybrała tę, z czystej chęci zemsty.

Największą divą to jest Shonda

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Ciekawa jestem jak pociągną teraz postać Mer i co dla niej wymyślą w przyszłym sezonie. Mam nadzieję, że nie będzie tylko tłem dla nowych postaci.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez kobietasukcesu

I oczywiscie mam swoja teorie spiskowa, ze smierc dereka sie Mer przysnila.

Mam lepsza wersje, Mer wpada w szok gdy dowiaduje sie o wypadku Dereka, Derek wyszedl z wypadku z kompletnie pokiereszowana twarza, trzeba bylo robic operacje plastyczne (Jackson). Mer powraca do zywych, jest i Derek tylko z inna twarza, Mer walczy z soba by go nie odrzucic, za nic nie moze sie odnalezc z jego nowa twarza, Derek walczy jak lew o milosc Mer itd itp
I mamy scenariusz na nastepna serie

[kobietasukcesu]

Kolejny pomysl- Mer po nocy w barze szalenczo sie zakochala w Dereku(tak, ze az oszalala) i te 11 sezonow to jej omamy z psychiatryka.
Ale w koncu ja wyleczyli i teraz bedzie 11 sezonow prawdziwej akcji

[Yattamanka]

no nie wierzę, że to zrobili i to jeszcze w taki sposób.. faktycznie to jak bardzo niezgrany i niedopracowany był ten odcinek po prostu aż boli

Naprawdę niech już skończą, bo żal..


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5120050 6]Mam lepsza wersje, Mer wpada w szok gdy dowiaduje sie o wypadku Dereka, Derek wyszedl z wypadku z kompletnie pokiereszowana twarza, trzeba bylo robic operacje plastyczne (Jackson). Mer powraca do zywych, jest i Derek tylko z inna twarza, Mer walczy z soba by go nie odrzucic, za nic nie moze sie odnalezc z jego nowa twarza, Derek walczy jak lew o milosc Mer itd itp
I mamy scenariusz na nastepna serie [/QUOTE]

O lol nie kracz