2012-12-16, 21:06 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
Kochana firankami się nie przejmuj Kasieńka jest najważniejsza
__________________
|
|
2012-12-16, 21:11 | #62 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Julek właśnie zasnął... ostatnio trochę mu się poprzestawiało wszystko :/
Na ciasteczka zapraszam, zawsze coś się znajdzie. Elizabarbara przepraszam, za przeoczenie w liście, spieszyłam się i tak wyszło. Też myślałam, że sama chcesz być na święta. Maga jak samopoczucie? Pamiętam zeszły rok i moje oczekiwania... Pani będzie dobrze, myślicie nad imieniem? Jakieś zakupy? Zebra ooj tam, firanki. jak w pracy? Pokaż Kasię Cytat:
Taki przepis http://www.naszamiska.pl/2011/02/21/...osie-teriyaki/ Amilcia ratuj. Jak wy robicie takie prześliczne zdjęcia??? Ostre, z mocnymi kolorami..??? My mamy dobry aparat a nijak nie potrafię go ustawić, żeby takie zdjęcia zrobić Edytowane przez inutil Czas edycji: 2012-12-16 o 21:14 |
|
2012-12-16, 21:16 | #63 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
Cytat:
Kochana, nie ma problemu |
||
2012-12-16, 21:16 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cały dzień mam schrzaniony przez ten ból :/
Ok. 19 znowu zaczęło boleć, wzięłam drugą połówkę. Ale nie przeszło już tak do końca. Oby jutro rano tego nie było. Czyli co, jednak nie mogę sypiać do 9? Ech tak źle, tak niedobrze. Chyba jednak pobudki z TŻem mi służą... Jak tylko mi się skończy pranie, to idę spać :/ Nawet tego nie wieszam, jutro powieszę. Całe szczęście to skarpetki, nie wygniotą się |
2012-12-16, 21:29 | #65 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
Cytat:
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38162217] Wzięłam Apap, bo myślałam już, że zwariuję. To taki świdrujący ból, centralnie w mózg, oko i w ogóle połowę głowy :/ No i po kolędzie. Nie dało się uniknąć tematu. Ksiądz spytał o dzieci... No ale szybko przeskoczył z tematu Dawida na ochrzanianie nas za to, że powiedziałam - zgodnie zresztą z prawdą - że nie jesteśmy wzorowymi parafianami, ale staramy się chodzić do kościoła. No to tyle z kolędy.[/QUOTE] Nie martw się tym Apapem. Dzidziol się na pewno za niego nie obrazi. Pomógł chociaż? Też mi kolęda... Że niby "wizyta duszpasterska"... Pff! Cytat:
Jeśli masz zdolności- działaj! Czemu nie! Ja bym się bała, owszem, ale ja jestem wszelkie antytalencie. Zepsuję każdą potrawę Cytat:
Amen! O, ale zakupy A jaką szczoteczkę? Też się noszę z zamiarem kupna... Trzymam kciuki za wizyty Cytat:
Wy dopiero będziecie ubierać choinki, a ja za kilka dni już będę swoją rozbierać |
|||||
2012-12-16, 22:15 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
czarnulko- jak tam uroki macierzyństwa?
co z Wiki- lepiej? kocurku- ból brzucha minął? agatko - ja mam żelazko philipsa i bardzo sobie chwalę iza- brak mi słów, doczytałam,ostatnio w dużych firmach, zwolnienia z dnia na dzień to rutyna,życzę aby udało się coś fajnego znaleźć a z Tz-etem lepiej już? mesia- fajna ta Twoja historia- czekamy na piękny finał i odliczamy z Tobą BERBIE- może jednak faktycznie hospicjum? wiem, że daleko i nie ma możliwości być codziennie ale jeżeli nie tak to jak? Tulę Cię mocno Hosenko- witaj, przykro mi bardzo, nie ma słów aby pocieszyć, pisz- będzie Ci łatwiej klementynka- dobrze myślisz, niech "wigilia" przyjedzie do Ciebie razem z rodzinką, Ty odpoczywasz pani- uśmiałam się, jak mnie wymieniłaś obok określenia "perfekcyjna pani domu" - (patrz wyżej - post z firankami) bacha- to sylwestra spędzamy razem na wizażu brawa dla Tobiasza (Tatuś będzie miał niespodziankę, jak drzwi otworzy a Tobiaszek do niego sam potupta) maksi- dla mnie Wigilia to też najcudowniejszy, najbardziej magiczny dzień, esesia- to określenie "inna czasoprzestrzeń" taki mi się podoba....Kasia 28 grudnia będzie mieć pół roku a ja nadal w tej innej czasoprzestrzeni, nic mnie nie obchodzi przed swiętami, mam w poważaniu porządki, ilość ciast i sałatek, będziemy się tulić z Kasią i zdjęcia w mikołajowej czapce robić, od kilku dni powtarzam Tz-etowi, że to takie niesamowite, że te święta będą z Kasią... i chociaż w zeszłym roku Kasia już była to była to inna radość niż teraz i takiej niezwykłej radości życzę wszystkim AM ---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ---------- inutilkiu- w pracy dużo pracy, sporo różnych problemów wychowawczych nam się nawarstwiło do tego wiele zadań związanych ze zbliżającymi się świętami (dekoracje, wigilia, akcja charytatywna) więc zabiegana jestem wróciłam tez do mojej drugiej pracy i są też studia więc ogólnie czasu jak na lekarstwo, jeszcze w tym wszystkim remont- powoli ale ciągle na szczęście w sobotę byłam ostatni raz na uczelni w tym roku i perspektywa dwóch sobót w domu bardzo mnie cieszy zdjęcia Kasi wstawię jak tylko świeże zrobię
__________________
Anielka - 03.11.2010 Hubert - 29.05.2011 JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA Edytowane przez zebrawpaski Czas edycji: 2012-12-16 o 22:10 |
2012-12-17, 07:02 | #67 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Witam się poniedziałkowo i w nowym wątku!
Nie mam czasu na pisanie na bieżącą.. mam istny kołowrotek w pracy i zamęt przed świąteczny w domu.. myślę że do środy się uspokoi. A i dzisiaj z rana pojawiła się @.. wczoraj jeszcze powtórzyłam dla pewności test i też był negatywny więc to była 10 dniowa obsuwa cyklu.. powodów nie znam. Mam nadzieję że to jednorazowy wybryk natury Trzymajcie się dziewczyny!!! Kciuk za wizyty zaciskam!!! i przytulam każde obolałe serce AM .. ech święta.. mimo że fajny czas to już będę drugie święta Bożego Narodzenia które nie tak miały wyglądać.. miałam tulić moje 7miesięczne dzieciątku.. albo obliczać ostatnie tygodnie do porodu.. Chyba kazda za nas ma czasami takie myśli.. a święta tylko je potęgują i wszystko to jakoś bardziej boli tam w środku.. chcemy czy nie trzeba trwać dalej.. |
2012-12-17, 07:32 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
mistrzyni eufemizmu zarobiona jesteś na maxa. nawet najbardziej książkowe wykresy mają odstępstwa i wciąż są OK
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013 O. 3.03.2015 |
|
2012-12-17, 07:58 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Witam
Cytat:
Wczoraj byli znajomi.Kolega oczywiście powiedział tżtowi że w tej sytuacji powinniśmy przerwać starania Za chwile do lekarza.Mam nadzieje że dostane to l4
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
2012-12-17, 08:43 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dzień dobry,....u mnie jakiś ponury
Nadrobiłam i nie wiele pamiętam ;/ Inutil Kochana Ty masz wielkie zdolności zatem nie zastanawiaj się tylko bierz za robotę! Jestem pewna że interes wypali!! Sama z chęcią bym kupowała takie ciasteczka.... Iza zatem za lekarza coby dał L4!! Eliza daj znać jak Ci smakuje ta kawa?? Też mi się marzy ale kilka osob mi powiedziało że te kawy sa takie nie bardzo dobre ;/ Anitka Zeberka nie przejmuj się bo i u mnie firanki są nie zmieniane od lata i brudne jak fiks...;/ Dziękuję za opinię...a masz takie jak podesłałam czy inny?? AgnieszkaB mam nadzieję że już jest lepiej Medi Kochana...taki smutek bije z Twoich postów kiedy masz następny egzamin?? Ok czekam aż zagrzeje mi się troszkę wody i biorę się za robotę
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2012-12-17, 09:12 | #71 | ||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dzień dobry!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ty się też, Kochana, trzymaj Widzę, że zmieniłaś podpis... Cytat:
Za l4 Cytat:
Jeszcze się nie zapisałam. Dzisiaj chcę jechać do WORDu. A Ty kiedy próbujesz ponownie? Dużo Ci jeszcze tych porządków zostało? |
||||||
2012-12-17, 09:19 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Witam się z Wami w nowym wątku
Nie nadrobię wszystkiego, bo ostatnio żyję jak w jakimś transie. Hosenko, strasznie mi przykro, nawet nie próbuję sobie wyobrazić przez co przechodzisz Perse, nie miałam pojęcia, że u Ciebie tak to wszystko wyglądało. Brak mi słów Co do kolędy w domu, to powiem Wam, że ja jestem osobą głęboko wierzącą, ale czasem też mam ochotę potrząsnąć niejednym kapłanem Niestety, przykro mi to pisać i czytać, ale podzielam Wasze zdanie. Zmieniłabym całą formację w seminarium, ale to już nie ja o tym decyduje Dzisiaj załatwiłam sprawy w USC i muszę Wam napisać, że przeżyłam szok w sensie pozytywnym. Miły Pan, który zobaczył mnie na korytarzu od razu się zatrzymał i zapytał czy to ja dzwoniłam ze szpitala w czwartek. Powiedział, że nie mogę czekać, od razu poprosił do pokoju, wziął dokumenty i za parę minut wręczył mi akt urodzenia naszego synka - nie mogłam uwierzyć. Po przejściach ze szpitalem to jak kompres na bolące serce. Chyba napiszę list do ordynatora, w którym poinformuje go, ze ma nieprawdziwe dane i wprowadza w błąd pacjentki i opiszę jak takie kobiety są traktowane w urzędach Dziś idę wybrać trumienkę, w życiu bym nie pomyślała, że będę w stanie to zrobić, w piątek mamy pochówek. Nie mogę się doczekać soboty - tak bardzo już chciałabym mieć to wszystko za sobą. Tym bardziej, ze większość rzeczy załatwiam sama - mąż pracuje daleko ode mnie, rodzina też daleko stąd.
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1270304 rękodzieło https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=882341 Moda - wspólne zakupy https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=110 Przeczytaj to, zanim coś kupisz przez wizaż https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...56&postcount=1 |
2012-12-17, 09:21 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
No ja mam już termin ustalony na 17 stycznia....hihi może znów będziesz miała jakoś blisko mnie No w sumie to został mi pokój do sprzątania i zmiana firanek i umycie jednego okna...a później zniosę choinkę i coś tam pokombinuje z nią jak co roku....coś odejmę, coś dołożę, coś wymienię hihi PANIKA za wizytę!! Wika dobrze że chociaż w USC Cie dobrze potraktowali....może facet też przez to przechodził??? Dużo sił Ci życzę Kochana
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK Edytowane przez agatkaa1 Czas edycji: 2012-12-17 o 09:24 |
|
2012-12-17, 09:27 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013 O. 3.03.2015 |
2012-12-17, 09:34 | #75 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Witam sie i ja z poniedziałku...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nic sie nie bój, wszystko bedzie dobrze U mnie znowu chandra.. |
|||
2012-12-17, 09:39 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Będzie dobrze! Nic się nie martw...zaszkodzić na bank nie zaszkodzisz! Dostaniesz najwyżej dietę....i już! A jeśli nie to leki i też będzie dobrze! Dasz radę...już bliżej niż dalej
O ludzie miałam się brać za porządki i siedzę nadal....firanke tylko do prania dałam....;/
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK Edytowane przez agatkaa1 Czas edycji: 2012-12-17 o 09:41 |
2012-12-17, 09:43 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 323
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Witam się z rana
Ten tydzień mam zaplanowany na porządki przedświąteczne, ale nie wiem ile uda mi się z tego zrealizować, bo już na dziś mam obsuwę... poranne mdłości nie pozwalają mi na zrealizowanie planu Doczytałam też, że ten kręgosłup to mnie boli kość krzyżowa, razem z miednicą, ale ból taki jak po nieudanej próbie zjechania na sankach z wielkiej góry , ponoć od 9tc rozluźniają się stawy i czyżby to był efekt tego?? to co będzie za pół roku?? Ja panikara od razu mam wizje chodzenia o kulach albo gorzej , póki co dreptam pomalutku, a okna na mnie czekają... pozdrawiam cieplutko |
2012-12-17, 09:45 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
AGA TY się nawet z tymi oknami nie wygłupiaj!!
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2012-12-17, 09:49 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dzień dobry
Dziękuję dobrze się czuję. Bąbelek niech jeszcze 2 tygodnie wytrzyma, a później może wychodzić Będzie inaczej w sobotę... Zamkniesz jakby kolejny etap. Trzymaj się Kciuki zaciśnięte za wizytę Cytat:
---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ---------- No właśnie, Agnieszka Ty poważnie o tych oknach piszesz???
__________________
|
|
2012-12-17, 09:53 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 323
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Dziewczyny wiem jak to brzmi, ale przez nie już mało co widać... pół roku na mnie czekają... oto efekt lenistwa wcześniejszego... a tu jeszcze zima przyszła, wszyscy (jak to na śląsku) hajcują w piecach to i okna czarne - dosłownie
firanki już oprałam, zasłonki właśnie włączyłam, a okna to sobie pomalutku wezmę... muszę poprostu |
2012-12-17, 09:55 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Kurczę Aga ja bym nie ryzykowała, już samo ściąganie firanek mi nie pasuje, a co dopiero mycie... Kluseczka jest najważniejsza, a nie tam okna. Nie ma Ci kto umyć? Mama, TŻ?
__________________
|
2012-12-17, 09:59 | #82 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Hej. Wstała i o dziwo mam trochę energii :O Szok. Muszę to wykorzystać. Muszę dzisiaj wyjść i coś załatwić, a poza tym mam jeszcze parę rzeczy w domu do uprzątnięcia, ale to takie pojedyncze w każdym pomieszczeniu. I tak sobie to sukcesywnie rozplanowałam.
Cytat:
Ja też miałam obsuwę raz, 3-dniową. Dla mnie to była istna masakra, bo też testy wychodziły negatywnie, a ja nie miałam nigdy w życiu pomyłki nawet o 1 dzień, cykle jak w zegarku. Ta @, która przyszła z 3-dniowym opóźnieniem, to była moja ostatnia.... W każdym razie u mnie powodem był stres i jestem tego pewna na 100%, bo nic innego. Miałam wtedy w okolicy owu kłótnię za kłótnią z TŻ, byliśmy na granicy rozstania. I jak widać owu się przesunęła. Jednak stres potrafi wyrządzić takie szkody, że brak słów. Cytat:
Cytat:
Kolędę traktuję tak trochę jak przymus - wiem przecież, że będę chrzcić dziecko, itd., więc nie mogę się odcinać od kościoła (a zresztą ja tam naprawdę chodzę, może nie super regularnie, to prawda, ale jak mi powiedział wczoraj: przyjdźcie, zobaczycie, na co idą te pieniądze - po tym, jak mu TŻ wręczył kopertę - to chciałam powiedzieć, że dobrze wiem, że robią ogrzewanie, no ale już poszedł:/). A jak przy okazji trafi się fajny ksiądz, to tym lepiej. A co do USC, to ja nie wiem, ale to chyba bardzo wyjątkowy urząd. Moja mama i TŻ jak załatwiali sprawy po urodzeniu Dawida, to jak weszli do USC i tylko wspomnieli, w jakim są celu, to nawet nie musieli podawać nazwiska, urzędniczka wszystko wiedziała (widocznie dostała cynk), załatwiła szybko i bez problemu. Także dobrze, że przynajmniej z tym nie ma problemów. ---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- Cytat:
Przyłączam się do apelu :/ Wszystko, tylko nie okna :/ |
||||
2012-12-17, 10:07 | #83 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
jestem od 3 dni an antybiotyku, ale zaraz idę do pracy bo mamy ważną imprezę i głupio mi po 2 tygodniach pracy iść na l$ Cytat:
Cytat:
Cytat:
już dano nie było sofci, aniani, kasihexe nie wiecie co z dziewczynami?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011 Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam |
||||
2012-12-17, 10:08 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 323
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Oj dziewczynki wiem, że sama siebie toporkiem bym pogoniła, ale naprawdę nie mam na kogo liczyć, teściowa (która ze mną pomieszkuje) ma 72 lata i właśnie wyjechała do swojego domu, przyjedzie przed wigilią, moja mama ma swój olbrzymi dom do obrobienia, do tego pracuje, a TŻ ma problem z obsłużeniem kotu kuwety...
no zachciało mi się hacjendy to teraz mam! ale obiecuję, że jak tylko będzie coś nie tak to odstawiam!!, teraz też czekam aż mi się poprawi samopoczucie, nawet dała radę kanapkę wciągnąć na śniadanie aaa miała jeszcze napisać o wadze: otóż nie wiem co jest, bo bebech mi wywaliło dość konkretnie (te spoko spoko, to tłuszczyk od ostatnio pochłanianego majonezu ) a waga spadła o 1kg, teraz mam 52, a jak się ostatnio ważyłam we wrześniu było 53kg i nie wiem co o tym myśleć, rzygam dopiero od paru dni, czyżby te nudności i niekontrolowane jedzenie to sprawiły?? mam nadzieję że to nic strasznego nie wróży, bo znowu mnie panika ogarnia... |
2012-12-17, 10:14 | #85 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
bry.. znowu spać nie mogłam, kilka razy się budziłam.
postanowiłam dziś ruszyć się z domu. sama. oczywiście kłótnia z TŻ że jak to? sama? tak, sama po jego wyjściu profilaktycznie sprawdziłam czy kluczyków mi nie zabrał "przypadkiem", ale na szczęście nie. potem jeszcze mama zadzwoniła czy w domu dziś będę i to samo. wychodzisz? ale jak to? sama? ale samochodem gdzieś jedziesz? eeh... dzisiaj jeszcze pojadę, ale długo już nie pojeżdżę chyba bo mi coraz trudniej. czasem strasznie mi niewygodnie tak siedzieć prosto, jeszcze jak Młody szaleje, kopnie, zaboli, to ciężko się skupić na drodze, więc niedługo odpuszczę. pozostanie mi być pasażerem, zawsze można siąść wygodniej i nie trzeba być skupionym. |
2012-12-17, 10:20 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38172110]
A co do USC, to ja nie wiem, ale to chyba bardzo wyjątkowy urząd. Moja mama i TŻ jak załatwiali sprawy po urodzeniu Dawida, to jak weszli do USC i tylko wspomnieli, w jakim są celu, to nawet nie musieli podawać nazwiska, urzędniczka wszystko wiedziała (widocznie dostała cynk), załatwiła szybko i bez problemu. Także dobrze, że przynajmniej z tym nie ma problemów. -/[/QUOTE] To tylko potwierdza, że urzędy nie są takie straszne, jak ten szpital. Mnie ordynator przestrzegał w szpitalu przed urzędami, dał mi do zrozumienia, że szpital poszedł mi na rękę, a teraz dopiero zaczną mi się problemy. Byłam więc nastawiona na wielką walkę. A tu dzisiaj miłe zaskoczenie. Podobnie w zakładzie pogrzebowym, w pracy, w PZU. Jestem w pozytywnym szoku i na pewno poinformuje o tym p. ordynatora, jak bardzo się mylił i jak bardzo w błąd mnie wprowadził Cytat:
Myciu okien, mówię stanowcze: nie!
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1270304 rękodzieło https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=882341 Moda - wspólne zakupy https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=110 Przeczytaj to, zanim coś kupisz przez wizaż https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...56&postcount=1 |
|
2012-12-17, 10:25 | #87 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
A do ordynatora pisz, pewnie! Z tego co widzę na wątku, to nie tylko "Twój" ordynator wprowadza w błąd pacjentki... Cytat:
Dużo siły Ci życzę, Kochana Cytat:
"Jakoś"- słowo klucz. Jakoś się trzymam. Wszystkie się tu jakoś trzymamy Cytat:
Paniczko, kciuki zaciśnięte! Będzie dobrze! Cytat:
|
|||||
2012-12-17, 10:30 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Aga pipo nie myj tych okien..proszę CiE!!!!
Ja od czerwca tez mam nie myte i nie mam zamiaru nic tykać....a co niech sobie beda brudne! Teraz kluseczki sa najwazniejsze....!!! Mama pewnie przyjdzie u mi umyje na wiosne...a uwierz tez mamy domek i mam okien od zarąbania!! Ewel- kochana dzięki za rade bo po harbcie moje młdosci były zdecydowanie większe! Teraz też są, ale tak mozno nie wymiotuje! Pani 3 mam kcuiki za wizyte!! Monia Zeberko- juz mnie tak brzuch nie boli. Dzięki, że pytaszCzekam strasznie na zdjęcia Twojej Kasiulki Tak poza tym najadłam sie kanapi z kisoznym....mmmmpycha!:br zydal: |
2012-12-17, 10:32 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
Cytat:
A co do okien, to ja bym chyba wolała mieć brudne, niż je sama myć. Albo TŻ by mi umył. Co to za filozofia przejechać szmatą po szybkach i parapecie (już bym mu nawet ramy podarowała). |
|
2012-12-17, 10:40 | #90 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVI
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38172727]A co do okien, to ja bym chyba wolała mieć brudne, niż je sama myć. Albo TŻ by mi umył. Co to za filozofia przejechać szmatą po szybkach i parapecie (już bym mu nawet ramy podarowała).[/QUOTE]
ja też wolę mieć brudne i mam brudne (wiem, nie ma się czym chwalić), ale tak wyszło. mama miała myć, ale jakoś tak się złożyło, że nie umyła, teraz nie ma czasu, ale co mi tam, to tylko okna. jakbym mężowi kazała myć to tylko by rozmazał bo nie chciałoby mu się zrobić tego porządnie, więc wolę mieć brudne okna i wszystkich zadowolonych: męża, że nie zmuszam go do tego, mamę bo nie namęczyła się i siebie bo mi obojętne jak wyglądają okna. nigdy za często ich nie myłam |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:53.