Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-08, 07:33   #31
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Agatko Kiedy wyniki Trzymamy kciuki

Dziewczyny Ja też proszę o kciuki- najlepiej przez cały tydzień Zaczynam 16 tc, w pierwszej ciąży wtedy mi wody odeszły. Nachodzą mnie myśli, że to się powtórzy. Mam nadzieję, że szybko mi zleci ten tydzień. Zaczynam powoli czuć ruchy
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 07:37   #32
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Witam
Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Dziewczyny Ja też proszę o kciuki- najlepiej przez cały tydzień Zaczynam 16 tc, w pierwszej ciąży wtedy mi wody odeszły. Nachodzą mnie myśli, że to się powtórzy. Mam nadzieję, że szybko mi zleci ten tydzień. Zaczynam powoli czuć ruchy
Będzie dobrze

Agatko
trzymam najmocniej jak się da



Domiś zaczął kaszleć w nocyRano zmierzyłam mu gorączke nie miał.Mam wrażenie że ma zapchany nosek i ciężej się mu oddycha.Kurcze dziś sobota gdzie się udać jak będzie dalej kaszlał?Tż mówi żeby iść do apteki po jakiś syrop dla niemowląt ale nie wiem czy to dobry pomysł.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 07:39   #33
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

fiol trzymam

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 07:41   #34
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Witam w nowej części

Dzisiaj mnie nie będzie do późnego wieczora, bo mamy gości, znajomych z 6-letnią córką, która bardzo bardzo się cieszy na spotkanie z Arturkiem, a ja na spotkanie z nimi (jak ze wszystkimi zresztą, którzy do nas przychodzą).


Agatko trzymam kciuki za betę
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 07:50   #35
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Agatko

Iza- a czyścisz mu nosek?
A w Twojej przyćhodni i powinna byc informacja gdzie jest jakis dyżurujący lek rodzinny lub pediatra.

Perse- miłego dnia!
Fajnie Ci, tez lubię gościć gości

A ja zaraz spróbuje położyć Tymka na drzemkę i wybywam na bazarek. Wieki nie byłam i marzy mi sie taki spacer kupie sobie jakies kwiaty
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 07:52   #36
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Fiol kciuki

Iza wg mnie też Domiś jest jeszcze malutki, żeby go leczyć samemu, lepiej podjedźcie gdzieś z nim, jeśli bardzo kaszle - są takie przychodnie całodobowej opieki, świątecznej i nocnej to się chyba nazywa, lepiej niech go ktoś osłucha.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 07:56   #37
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Agatko Kiedy wyniki Trzymamy kciuki

Dziewczyny Ja też proszę o kciuki- najlepiej przez cały tydzień Zaczynam 16 tc, w pierwszej ciąży wtedy mi wody odeszły. Nachodzą mnie myśli, że to się powtórzy. Mam nadzieję, że szybko mi zleci ten tydzień. Zaczynam powoli czuć ruchy
Już 16 tydzień?? Kiedy to zleciało? Oczywiście kciuki największe

Iza biedny Domiś są całodobowe ośrodki w weekendy i jeszcze po 18 do 8 rano w dni powszednie. Na pewno w necie znajdziesz adresy.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-08, 07:59   #38
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Fiolusiek będzie dobrze, trzymam za Was kciuki za tydzień odetchniesz z ulgą

Iza też mi się wydaje, że lepiej Domisia nie leczyć samemu... Nie masz jakiegoś lekarza "znajomego", do którego możesz podjechać?

Kubeczku miłych zakupów Ja chyba też sobie kupię dzisiaj jakieś tulipany, żółte najlepiej

Edytowane przez d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Czas edycji: 2014-03-08 o 08:29
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 08:20   #39
pikaso
Zadomowienie
 
Avatar pikaso
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 088
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Fiol kciuki zaciśnięte. Będzie dobrze, nie stresuj się.
Iza a w szpitalu nie macie takiego ambulatorium weekendowego, gdzie pediatra dyżuruje?? Zawsze to lepiej jak ktoś osłucha dziecko, to i ty będziesz spokojniejsza. samemu lepiej nie leczyć.
pikaso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 08:27   #40
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Melduje się w nowym wątku
Fiol, Agatko kciuki
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 08:35   #41
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Witam


Będzie dobrze

Agatko
trzymam najmocniej jak się da



Domiś zaczął kaszleć w nocyRano zmierzyłam mu gorączke nie miał.Mam wrażenie że ma zapchany nosek i ciężej się mu oddycha.Kurcze dziś sobota gdzie się udać jak będzie dalej kaszlał?Tż mówi żeby iść do apteki po jakiś syrop dla niemowląt ale nie wiem czy to dobry pomysł.
Jedyny syrop jaki możesz podać to homeopatyczny. A do noska użyj soli fizjologicznej lub Marimaru, a potem Fridy, możesz też go na brzuszku położyć i wszystko powinno wylecieć i pamiętaj o nawilżaniu powietrza. Jak przyłożysz ucho do plecków Dominika to słyszysz charczenie
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-08, 09:08   #42
h0pe
Wtajemniczenie
 
Avatar h0pe
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 269
GG do h0pe
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Witajcie kobietki!!! Wszustkiego najlepszego dla nas!!! Dobrych zyczen nigdy za wiele,wiec duzo zdrowka i szczescia:-*
Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Hehe mój ma erotyczne sny o Rozenek haha, więc rzeczywiście chyba szeksi
Kucyku kuruj sie! Cebulkowy syrop moze?
I co ty mowisz. Maz ci mowi o takich snach i z kim..? hehe
Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Dziewczynki Kochane jesteście i trzymajcie mocno kciuki! Boję się ze ten czar niebawem prysnie chociaż wmawiam sobie jak mantre BEDZIE DOBRZE, BĘDZIE DOBRZE!!!
agatko kciukasy! Ale dalej bardzo mocno i spokojnie wierze, ze wszystko bedzie git :-* za miedlugo ty bedziesz mi mowic to samo!

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Dziewczyny Ja też proszę o kciuki- najlepiej przez cały tydzień Zaczynam 16 tc, w pierwszej ciąży wtedy mi wody odeszły. Nachodzą mnie myśli, że to się powtórzy. Mam nadzieję, że szybko mi zleci ten tydzień. Zaczynam powoli czuć ruchy
Ide sie pomodlic za Ciebie w takim razie ale nie bój się, wszystko bedzie dobrze na pewno! Mam nadzieje ze ten tydzien zleci Ci raz dwa i bedziesz spokojniejsza. Buzka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
h0pe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 09:09   #43
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Iza- a czyścisz mu nosek?
Tak
Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Jedyny syrop jaki możesz podać to homeopatyczny. A do noska użyj soli fizjologicznej lub Marimaru, a potem Fridy, możesz też go na brzuszku położyć i wszystko powinno wylecieć i pamiętaj o nawilżaniu powietrza. Jak przyłożysz ucho do plecków Dominika to słyszysz charczenie
Niestety charczy mu

Macie racje znalazłam dyżur pediatrczny w B-B.Szwagier nas zawiezie.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 09:13   #44
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez h0pe Pokaż wiadomość
Kucyku kuruj sie! Cebulkowy syrop moze?
I co ty mowisz. Maz ci mowi o takich snach i z kim..?
No mówi, bo ja też mu opowiadam haha
Ostatnio mi się śnił pan sprzątaczka z mojego osiedla hahaha. jest młody ale niezbyt urodziwy We śnie chociaż zeza nie miał... Hehe.

Żadnej cebuli bleeeeh
Już wole mleko miodowo-czosnkowe


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 09:16   #45
zaraz_a
Raczkowanie
 
Avatar zaraz_a
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 108
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Fiol - będzie dobrze. Minie ten felerny tydzień i mam nadzieję, że będziesz spokojniejsza.

Agatka - jeśli robisz betę rano w Diagnostyce, to wyniki powinny być po godz. 16-tej do wglądu w sieci.

Mam pytanie do tych z Was, ktorym udało się zajść w kolejną ciażę. Czy kiedy zaczęłyście się znowu starać i nie udawało się, było emocjonalnie trudniej niż przy poprzednich staraniach? Czy przychodził dołek z serii "już nigdy się nie uda"?
A te z Was, które znow są w ciąży - czy macie większą korbę niż poprzednio (wsłuchiwanie się w siebie, częstsze latanie do lekarza, zakładanie najczarniejszgo scenariusza)? Pytam, bo w tej ciaży chodziłam co 7-10 dni chociaż na szybkie usg, żeby sprawdzić, czy bije serce, choć to pierwsza ciąża i nie było w zasadzie powodów do strachu ... tylko cholerne złe przeczucia.
I jeszcze jedno, choć wiem, że to pytanie do lekarza, ale może podrzucicie jakiś pomysł. Jakie badania robiłyście przed kolejnymi staraniami? Jak długo czekałyście (zwłaszcza te z Was, które straciły ciąże na podobnym etapie (około 5 miesiąca)? Chodzi oczywiście o regenerację fizyczną, bo psychika, to całkiem inna sprawa.
zaraz_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 09:41   #46
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Kubku lubię przyjmować znajomych, bo po # niewielu ich zostało

Cytat:
Napisane przez zaraz_a Pokaż wiadomość
A te z Was, które znow są w ciąży - czy macie większą korbę niż poprzednio (wsłuchiwanie się w siebie, częstsze latanie do lekarza, zakładanie najczarniejszgo scenariusza)? Pytam, bo w tej ciaży chodziłam co 7-10 dni chociaż na szybkie usg, żeby sprawdzić, czy bije serce, choć to pierwsza ciąża i nie było w zasadzie powodów do strachu ... tylko cholerne złe przeczucia.
I jeszcze jedno, choć wiem, że to pytanie do lekarza, ale może podrzucicie jakiś pomysł. Jakie badania robiłyście przed kolejnymi staraniami? Jak długo czekałyście (zwłaszcza te z Was, które straciły ciąże na podobnym etapie (około 5 miesiąca)? Chodzi oczywiście o regenerację fizyczną, bo psychika, to całkiem inna sprawa.
Tak, miałam wielką korbę, choć w pierwszej ciąży również miałam - tak jak Ty, miałam złe przeczucia. W drugiej ciąży chodziłam max. co 2 tygodnie do lekarza. Ale NIE zakładałam czarnego scenariusza, od początku uwierzyłam w dziecko (z dużą pomocą dziewczyn tutaj) i mam je przy sobie
Straciłam ciążę 10 tygodni później niż Ty, odczekałam pół roku (minimum zalecane przez lekarzy). W międzyczasie zrobiłam w zasadzie tylko badania tarczycy, ale w drugiej ciąży od samego początku badałam krzepliwość i jak się posypała, to dostałam heparynę. Druga ciąża zakończona w 35t6d była szczęśliwa
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 09:42   #47
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez zaraz_a Pokaż wiadomość
Magda, 35 lat, Aniołek 03.03.2014 ... chyba na razie do kibicujących.
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45492183]Inutil właśnie, czy ja mogę też poprosić o dopisanie do kibicujących? Raula, 25 lat, Aniołek 16.02... [/QUOTE]
dziewczyny taką prośbę najlepiej napisać na priv do inutil, bo ona może nie wyłapać z forum
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Ja się męczę z dużo spóźnioną @, na tyle spóźnioną, że zdążyłam zaliczyć wizytę u gina. Przed wizytą miałam taką paranoję, że wydawało mi się, ze ruchy czuję Jednak ciąża mnie przeraża...
dobra jesteś
Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Berbie- puder dla dzieci, rossmanowski babydream. Zaraz po depilacji i następnego dnia. I zero podrażnieńi innych atrakcji. Sposob tu na wizazu podczytany, u mnie sie swietnie sprawdza
wypróbuję, to na podrażnienia. ale ja mam też problem z wrastajacymi włoskami... kiedyś używałam na to maxibiotic, ale w ciąży chyba nie wolno
Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Moje mieszkanie się lepi z brudu Jednak facet sam nie ogarnie wszystkiego...
to może dlatego mu się Rozenek śni
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45494024]Kucyku masz rację, nie oglądaj tego Mój facet jak posprząta to z wierzchu jest pięknie... Ale jak się porządnie przyjrzę to masakra! [/QUOTE]
oj nie powiedziałabym, mój to robi dokładniej niż ja, bardziej się przykłada. ale za rzadko ma ochotę to robić. mam nadzieję, że dziś z okazji naszego święta posprząta
Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Dziewczyny Ja też proszę o kciuki- najlepiej przez cały tydzień Zaczynam 16 tc, w pierwszej ciąży wtedy mi wody odeszły. Nachodzą mnie myśli, że to się powtórzy. Mam nadzieję, że szybko mi zleci ten tydzień. Zaczynam powoli czuć ruchy
będzie dobrze. powiedzieliście komuś?
Cytat:
Napisane przez zaraz_a Pokaż wiadomość
Mam pytanie do tych z Was, ktorym udało się zajść w kolejną ciażę. Czy kiedy zaczęłyście się znowu starać i nie udawało się, było emocjonalnie trudniej niż przy poprzednich staraniach? Czy przychodził dołek z serii "już nigdy się nie uda"?
A te z Was, które znow są w ciąży - czy macie większą korbę niż poprzednio (wsłuchiwanie się w siebie, częstsze latanie do lekarza, zakładanie najczarniejszgo scenariusza)? Pytam, bo w tej ciaży chodziłam co 7-10 dni chociaż na szybkie usg, żeby sprawdzić, czy bije serce, choć to pierwsza ciąża i nie było w zasadzie powodów do strachu ... tylko cholerne złe przeczucia.
I jeszcze jedno, choć wiem, że to pytanie do lekarza, ale może podrzucicie jakiś pomysł. Jakie badania robiłyście przed kolejnymi staraniami? Jak długo czekałyście (zwłaszcza te z Was, które straciły ciąże na podobnym etapie (około 5 miesiąca)? Chodzi oczywiście o regenerację fizyczną, bo psychika, to całkiem inna sprawa.
my odczekaliśmy 3 cykle i się staraliśmy, i już chyba w 2 cyklu się udało. ale niestety znowu #. wtedy to świat nam się całkowicie załamał i bardzo długo nie mogłam dojść do siebie. o staraniach nie było nawet mowy. w ten sposób minęły ponad dwa lata od pierwszej straty gdy znowu zaczęliśmy myśleć o staraniach. w między czasie mieliśmy kryzys, ja zmieniałam pracę, pochowaliśmy wiele nam bliskich osób, ale w dużej mierze potrzebowałam przeżyć wszystkie terminy porodów i odnaleźć spokój duchowy. regularne chodzenie do Kościoła i obchodzenie pierwszych piatków miesiąca dało mi siłę i odwagę, że może być dobrze. w dziewiątym pierwszym piątku miesiąca biło już we mnie serduszko.
od początku tej ciąży była panika i strach, bałam się nawet kichnąć. od 24 dc leżałam plackiem w domu przez półtora miesiąca. na początku chodziłam do dwóch lekarzy. teraz chodzę do jednego, który uważa że widujemy się za często.
co do badań... jakie robiłaś w ciąży? tarczyca? toxoplazmoza?
ja robiłam dużo, poszło na to bardzo dużo kasy i w sumie nic one nie wniosły

wczoraj Krzyś pierwszy raz kopnął tatę
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 09:50   #48
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Zaraz_a opowiem Ci jak było u mnie...
O pierwszą ciążę staraliśmy się 7 miesięcy. Po poronieniu postanowiliśmy zrobić wszystkie możliwe badania. Okazało się że mój mąż ma kiepskie wyniki nasienia. Dotarło to do mnie dopiero po 3 dniach... Że o drugą ciążę nie będzie łatwo... Wyniki były dużo poniżej norm. Rozszerzyliśmy diagnostyke u niego (posiewy, chlamydie, przeciwciała przeciwplemnikowe itd). Zanim trafiliśmy do dr polaka od leczenia niepłodności, sama ustaliłam mężowi kuracje suplementami. A dr tylko ją lekko zmodyfikował (dodał kilka leków i zwiększył dawki). Każde kolejne badanie nasienia wypadało lepiej, ale bez szału. Ostatnie wskoczyło już w normy. Postanowiłam zrobić coś ze sobą i nie czekać na ciążę. Zapisałam się do dwuletniej szkoły medycznej. Mieliśmy w międzyczasie próbować inseminacji. No i zaszłam w ciążę naturalnie Był to czwarty cykl po poronieniu ale powiem Ci, że o wiele lepiej znosiłam negatywne bety hcg przez ten czas starań, niż przed poronieniem. Liczyłam się z tym że nie będzie łatwo.
Mogę Ci napisać listę badań, które ja zrobiłam po poronieniu ale jak odkopie moją dokumentację medyczną

I tu pytanie do Ciebie czy Twój mąż jest przebadany??

A jeżeli chodzi o korbe w ciąży to i owszem. Po 15 usg przestałam liczyć, w laboratorium Panie mnie juz po imieniu znają, u gina jestem średnio co 10 dni, mam od 16 tygodnia ciąży detektor tętna. Od początku ciąży na leki, badania i wizyty wydałam oszczędności. W nocy się budzę i płacze ze strachu.
Na początku bałam się pokochać dziecko.
No cóż...




Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:02   #49
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Dziewczyny znowu zaczynam się denerwować przed wizytą... Myślałam, że jak już przekroczę wyznaczoną granicę - SERDUSZKO - to już będę spokojna. A jest tak, że 2-3 dni po wizycie czuję spokój, a potem znowu się stresuję. Teraz sobie obiecałam, że po 8-9 tygodniu będę spokojna, jak to nie pomoże to po 13... Ale czy kiedykolwiek przyjdzie taki dzień, że będę spokojna?! To nie są takie nerwy, że boję się, że coś będzie źle, tylko czy będzie dobrze. Jeśli ktoś rozumie różnicę

A, i jeszcze jedno mnie martwi. Na 1 usg moje maleństwo miało 5t5d, na 2 usg powinno mieć 6t4d a miało 6t3d czy to znaczy, że mało rośnie?...

Cytat:
Napisane przez zaraz_a Pokaż wiadomość
Mam pytanie do tych z Was, ktorym udało się zajść w kolejną ciażę. Czy kiedy zaczęłyście się znowu starać i nie udawało się, było emocjonalnie trudniej niż przy poprzednich staraniach? Czy przychodził dołek z serii "już nigdy się nie uda"?
A te z Was, które znow są w ciąży - czy macie większą korbę niż poprzednio (wsłuchiwanie się w siebie, częstsze latanie do lekarza, zakładanie najczarniejszgo scenariusza)? Pytam, bo w tej ciaży chodziłam co 7-10 dni chociaż na szybkie usg, żeby sprawdzić, czy bije serce, choć to pierwsza ciąża i nie było w zasadzie powodów do strachu ... tylko cholerne złe przeczucia.
Korba jest - czytaj wyżej. Ale przeczucia tylko dobre i takie były od samego początku. Mnie w 1 ciąży też dopadły złe przeczucia i się sprawdziły...
Jeśli chodzi o starania to na pewno było trudniej (u mnie), chociaż zachodziłam w 1 cyklu starań, ale wiem, że w razie jakiejś porażki (zwłaszcza ostatnim razem) to byłoby ze mną ciężko...



Agatko trzymam kciuki za betkę. Ja wiem, że będzie dobra, ale trzymam kciuki za to, żeby Ciebie uspokoiła
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-08, 10:02   #50
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

W pierwszej ciąży też się bałam, ale odpychałam od siebie czarne scenariusze. Nawet jak dziecko było za małe to i tak wierzyłam ślepo lekarzowi że będzie ok... Poronienie zawsze było dla mnie czymś przerażającym. Nawet jako nastolatka uważałam że to wielka tragedia dla kobiety.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Kucyk_Truskawkowy
Czas edycji: 2014-03-08 o 10:03
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:03   #51
meire
Zakorzenienie
 
Avatar meire
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 318
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Dzień dobry.. wszystkiego najcudowniejszego z okazji naszego święta..

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Agatko Kiedy wyniki Trzymamy kciuki

Dziewczyny Ja też proszę o kciuki- najlepiej przez cały tydzień Zaczynam 16 tc, w pierwszej ciąży wtedy mi wody odeszły. Nachodzą mnie myśli, że to się powtórzy. Mam nadzieję, że szybko mi zleci ten tydzień. Zaczynam powoli czuć ruchy
Trzymam mocno.. będzie dobrze..

Agata, czekam z niecierpliwością na Twój wynik bety..

BERBIE, mi na wrastające włoski pomaga Sudocrem i zmiana kremu do golenia.. smaruję się zawsze po depilacji tym Sudocremem i przestały się robić krostki..

zaraz_a, z tymi przeczuciami coś jest... ja, jak zobaczyłam dwie kreski w drugiej ciąży, to.. jakoś tak nawet nie potrafiłam się z tego cieszyć... od początku czułam, że coś jest nie tak.. nawet sobie nie potrafiłam wyobrazić, że mam mieć brzuszek.. że będę rodzić... chyba obieca intuicja jest silniejsza, niż się wydaje.. mąż się mi dziwił, że ciągle płacze i się martwię... a ja po prostu wiedziałam, że nic z tego nie będzie... w pierwszej ciąży nawet przez moment nie pomyślałam, że coś ma być nie tak, wszystko z dzieckiem i całą ciążę było OK.. więc nie wiem, skąd mi się wzięło takie przeczucie w drugiej..
Ja po # robiłam wszystkie tarczycowe.. wyszło, że w drugiej ciąży miałam nadczynność tarczycy... i to najprawdopodobniej przez to doszło do poronienia...
jak powtarzałam teraz badania, to mam remisję choroby.. endo powiedział, że Graves-Basedow ma to do siebie, że już może nigdy nie nawrócić... a skoro organizm sam potrafi walczyć, to mam szansę, że wszystko będzie dobrze.. cóż.. powiedział, że teraz mogę się spokojnie starać, a jak zajdę w ciążę, to od razu muszę zrobić cały pakiet tarczycowy.. a jak coś mnie zaniepokoi, to od razu do niego przyjść.. mam nadzieję, że tym razem urodzę już zdrowe dziecko..


Ja się wzięłam za sprzątanie, bo też już moje mieszkanie woła o pomstę do Nieba.. wszędzie pełno kocich kłaków... idzie wiosna, zrzucamy futro...
__________________
Shouldn't let You torture me so sweetly... but I can't say "no" to You...





Zuzka - ur. 19.11.2009

Julcia - 08.11.2013

II - 22.05.2014

Natalka - 28.01.2015

16.01.2015


meire jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:05   #52
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45495350]

ale w drugiej ciąży od samego początku badałam krzepliwość i jak się posypała, to dostałam heparynę. Druga ciąża zakończona w 35t6d była szczęśliwa [/QUOTE]

Pamiętasz które badania robiłaś na krzepliwość? D dimery, fibrynogen? Coś jeszcze?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:05   #53
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

A jeśli chodzi o badania to ja robiłam: na zespół antyfosfolipidowy, hormony tarczycy, przeciwciała tarczycowe, wirusy, bakterie i badania genetyczne.
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:10   #54
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Wadera jeden dzień to żadna różnica. Kwestia granicy błędu podczas pomiaru przez lekarza

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość

to może dlatego mu się Rozenek śni
:
Buhahaha pewnie tak


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:16   #55
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Dziewczyny znowu zaczynam się denerwować przed wizytą... Myślałam, że jak już przekroczę wyznaczoną granicę - SERDUSZKO - to już będę spokojna. A jest tak, że 2-3 dni po wizycie czuję spokój, a potem znowu się stresuję. Teraz sobie obiecałam, że po 8-9 tygodniu będę spokojna, jak to nie pomoże to po 13... Ale czy kiedykolwiek przyjdzie taki dzień, że będę spokojna?!
nie przyjdzie, im większe jest nasze szczęście tym większy jest strach, że można te szczęście stracić. mi wczoraj na kozetce całe życie przeleciało przed oczami, czułam jak mi ciśnienie skacze i krew podchodzi do głowy. myślę że do chwili kiedy nam położą dziecko na pierś tak będzie, wtedy przyjdzie inny strach.

dziś mam się spotkać z koleżankami, pewnie znowu nasłucham się o porodach
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:24   #56
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
nie przyjdzie, im większe jest nasze szczęście tym większy jest strach, że można te szczęście stracić. mi wczoraj na kozetce całe życie przeleciało przed oczami, czułam jak mi ciśnienie skacze i krew podchodzi do głowy. myślę że do chwili kiedy nam położą dziecko na pierś tak będzie, wtedy przyjdzie inny strach.

dziś mam się spotkać z koleżankami, pewnie znowu nasłucham się o porodach
To samo miałam na kozedce u kardiologa... Jak mi powiedziała że ma tętno 80 to myślałam że właśnie umiera
Boże koszmar...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 10:47   #57
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Barbie Wpuszczaj jednym uchem, a wypuszczaj drugim co będą mówić o porodach. Ale wiem, że się go boisz to normalne przecież.
Ja jeszcze nikomu nie mowiłam, nie chce przez telefon.Pewnie jak pojedziemy na 2 tyg to powiem mamie. Ale już wiem co usłyszę, będą się z nas śmiać, że wpadliśmy itp
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 11:00   #58
zaraz_a
Raczkowanie
 
Avatar zaraz_a
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 108
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45495350]
Tak, miałam wielką korbę, choć w pierwszej ciąży również miałam - tak jak Ty, miałam złe przeczucia. W drugiej ciąży chodziłam max. co 2 tygodnie do lekarza. Ale NIE zakładałam czarnego scenariusza, od początku uwierzyłam w dziecko (z dużą pomocą dziewczyn tutaj) i mam je przy sobie :[/QUOTE]
Pamiętam Twoją historię, bo zbiegła się z tym, jak pierwszy raz pojawiłam się na forum i dopiero świtało mi w głowie planowanie dziecka. Cieszę się, że masz ze zobą zdrowego synka i wszystko tak dobrze się skończyło. Jeśli kiedyś znów się uda, będe sobie powtarzać, że trzeba wierzyć w swoje dziecko.

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
co do badań... jakie robiłaś w ciąży? tarczyca? toxoplazmoza?
ja robiłam dużo, poszło na to bardzo dużo kasy i w sumie nic one nie wniosły:
Robiłam sporo badań i przed ciążą i w trakcie, toxo i tarczycę również, dodatkowo wszystkie potrzebne hormony, swoje AMH (bałam się, że jestem przeterminowana), badania nasienia męża (wyszły naprawdę dobre) i cholera wie co jeszcze zbadałam. Przez całą ciążę wszystkie wyniki morfologii książkowe, nawet hemoglobina prawie 15. Jednyne co brałam to euthyrox w małej dawce jak TSH trochę podskoczyło ok. 13 tygodnia, ale później nie przekraczało już 1,5. Problemem była od początku cukrzyca ciążowa, ale udało się ją opanować bez leków, samą dietą z niskim indeksem glikemicznym. Po posiłkach cukier nie przekraczał 110-115. I masz rację, że to kosztuje majątek, badania moje i męża, później badanie Fishem po amniopunkcji, do tego koszty wizyt, usg, pappa ... Nakryłam się nogami jak ostatnio zerknęłam na konto, lekko licząc ponad 4 tysiące. A teraz znów to samo. Ale wiem, że warto i że to konieczne. Czasem dla własnego spokoju.
Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Zanim trafiliśmy do dr polaka od leczenia niepłodności, sama ustaliłam mężowi kuracje suplementami.

Mogę Ci napisać listę badań, które ja zrobiłam po poronieniu ale jak odkopie moją dokumentację medyczną

I tu pytanie do Ciebie czy Twój mąż był przebadany?
Kucyku, chodzimy do tej samej kliniki, ale ja do dra Siejkowskiego. I wrócę do niego po następne dziecko. Staralismy się jakies 4 miesiące, później zmieniałam pracę więc ponad pół roku przerwy i znow zaczeliśmy starania. Po 4 miesiącach bez efektu trafiłam do Polmedisu, to był wrzesień. Zrobiłam badania swoje i męża i trochę się uspokoiłam, jak okazały się dobre. W kolejnym cyklu spróbowaliśmy stymulacji, ale bez inseminacji i udało sie, w ciążę zaszłam w ostatnich dniach października.

Jeśli możesz, napisz mi proszę co jeszcze badałaś u siebie. Staram się zrobić sobie listę i z gotową pójść do lekarza. Wolę zrobić wszystko, co może dać jakiś obraz tego co się we mnie dzieje za jednym razem, niż latać z dobrymi wynikami i słyszeć, że w sumie można jeszcze sprawdzić to lub to.

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Korba jest - czytaj wyżej. Ale przeczucia tylko dobre i takie były od samego początku. Mnie w 1 ciąży też dopadły złe przeczucia i się sprawdziły...:
A jednak, cholerna kobieca intuicja. Waderko tym razem będzie dobrze. Musi być. A ten jeden dziecń różnicy na usg, to żadna różnica na tym etapie. Mnie czasem wygodziło 4-5 dni tak do 12tygodnia, zanim dotarło do mnie, że robię usg w tej samej klinice, ale na dwóch różnych sprzętach.

Cytat:
Napisane przez meire Pokaż wiadomość
zaraz_a, z tymi przeczuciami coś jest... ja, jak zobaczyłam dwie kreski w drugiej ciąży, to.. jakoś tak nawet nie potrafiłam się z tego cieszyć... od początku czułam, że coś jest nie tak.. nawet sobie nie potrafiłam wyobrazić, że mam mieć brzuszek.. że będę rodzić... chyba obieca intuicja jest silniejsza, niż się wydaje.. mąż się mi dziwił, że ciągle płacze i się martwię... a ja po prostu wiedziałam, że nic z tego nie będzie... w pierwszej ciąży nawet przez moment nie pomyślałam, że coś ma być nie tak, wszystko z dzieckiem i całą ciążę było OK.. więc nie wiem, skąd mi się wzięło takie przeczucie w drugiej..
Więc jednak, wszystko siedzi w naszych głowach. Żeby to jeszce było takie proste, powiedzieć sobie, że mam uwierzyć w to, że jest dobrze, bo znów sobie coś wykraczę. Dobrze, że chociaż przed ciążą można będzie się troche wyluzować dobrym winem. A później? Oby udało mi się doczekać chwili, kiedy znów będę opijać wszystko sokiem.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o badania to ja robiłam: na zespół antyfosfolipidowy, hormony tarczycy, przeciwciała tarczycowe, wirusy, bakterie i badania genetyczne.
Właśnie, krzepliwości chyba nie robiłam, ale od początku robiłam sobie przez 2 miesiace zastrzyki z Clexane, podobno, żeby przepływy były lepsze. Choć to chyba trochę dziwne, że bez wcześniejszego badania krzepliwości.
Orientujecie się, które badania wystarczy robić raz i teraz po pół roku od zajścia w ciążeę nie trzeba ich powtarzać? Przeciwciała przeciwplemnikowe, AMH, HIV, toxo, cytomegalia? Wiadomo, że tarczyca, czy fhormony, to muszą być swieże, ale może choć część nie będzie już tym razem potrzebna.
zaraz_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 11:00   #59
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Pamiętasz które badania robiłaś na krzepliwość? D dimery, fibrynogen? Coś jeszcze?

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Tylko raz D-dimery (wyszły OK, ale były) oraz praktycznie co tydzień-półtora: APTT, INR, czas i wskaźnik protrombinowy.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-08, 11:05   #60
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez zaraz_a Pokaż wiadomość
Mam pytanie do tych z Was, ktorym udało się zajść w kolejną ciażę. Czy kiedy zaczęłyście się znowu starać i nie udawało się, było emocjonalnie trudniej niż przy poprzednich staraniach? Czy przychodził dołek z serii "już nigdy się nie uda"?
A te z Was, które znow są w ciąży - czy macie większą korbę niż poprzednio (wsłuchiwanie się w siebie, częstsze latanie do lekarza, zakładanie najczarniejszgo scenariusza)? Pytam, bo w tej ciaży chodziłam co 7-10 dni chociaż na szybkie usg, żeby sprawdzić, czy bije serce, choć to pierwsza ciąża i nie było w zasadzie powodów do strachu ... tylko cholerne złe przeczucia.
I jeszcze jedno, choć wiem, że to pytanie do lekarza, ale może podrzucicie jakiś pomysł. Jakie badania robiłyście przed kolejnymi staraniami? Jak długo czekałyście (zwłaszcza te z Was, które straciły ciąże na podobnym etapie (około 5 miesiąca)? Chodzi oczywiście o regenerację fizyczną, bo psychika, to całkiem inna sprawa.
U mnie inaczej, bo dużo wcześniej niż Ty straciłam pierwsze maleństwo. Starania były zawieszone, bo nie chciałam nawet myslec o kolejnej ciąży, mieliśmy wrócić do tematu po 3 @, ale tej 3 nie doczekałam już. Syn postanowił pojawić się wcześniej niż nasze plany. Korba była dużo większa a strach do samego końca. Jeszcze tuż przez cesarką wpadłam w panikę.
Z badań na pewno tarczyca (nie wiem czy robiłaś), ja zbadałam dopiero na początku drugiej ciąży i okazało się, że wynik za wysoki, całą ciążę leki brałam.

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
A, i jeszcze jedno mnie martwi. Na 1 usg moje maleństwo miało 5t5d, na 2 usg powinno mieć 6t4d a miało 6t3d czy to znaczy, że mało rośnie?...
1 dzień to żadna różnica! Maleństwo jest na prawdę malutkie, tu ułamek milimetra przy pomiarze robi taką różnicę.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Ja jeszcze nikomu nie mowiłam, nie chce przez telefon.Pewnie jak pojedziemy na 2 tyg to powiem mamie. Ale już wiem co usłyszę, będą się z nas śmiać, że wpadliśmy itp
a co kogo interesuje czy planowane od iluś miesięcy/lat czy wpadka

kciuki trzymam i za Ciebie i za Agatkę będzie dobrze dziewczyny.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-26 22:29:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:05.