NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz. 2.

[szepty_lasu]

Temperatura odczuwalna 38 st. Mam straszny wnerw, poce się jak dzik, jestem zamulona i kawa nie pomaga, łeb mnie boli.. sprawdziłam już nawet ceny biletów na Islandię ratunku...

[kasia2209]

Treść usunięta

[szepty_lasu]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Masakra... A pracownik sam nie może odmówić pracy w takich warunkach że względu na przepisy BHP?
Tak, tak podejrzewam jak to wygląda u niejednego Janusza w biznesie

[Sok_z_buki]

33 stopnie w cieniu. Boje sie, że jak wstane od biurka to razem z krzeslem bo sie nie odkleje :P

[dziewczyna]

Odczuwalna temperatura przebija pozostałe gorące dni na łeb. Powrót do domu - masakra. Dziwię się, że nie rozpłynęłam. Mam nadzieję, że to faktycznie apogeum gorąca, bo już samo oddychanie sprawia poty, choć człowiek nie jest chory na astmę itp. Do tego muchy, które dzisiaj są tak kleiste, że już totalna ch****ra bierze.

[szepty_lasu]

U nas w tej chwili podają odczuwalna 39..

[hayir]

odczuwalna 38 w aucie na słońcu 51 masakra, chce deszcz, chłodek jakiekolwiek orzeźwienie , a po "remoncie" centrum mojego miasteczka. jest kiepsko,beton,beton więcej betonu. Kiedyś były drzewa i można było się schować czekając np na autobus.

[szepty_lasu]

Zupełnie nie pojmuję czemu w miastach panuje taki trend na betonowanie czego się da dodatkowo niszczą lasy, opryskuja, aż żal patrzeć na to wszystko

[kasia2209]

Treść usunięta

[Sweet_Rose]

Całe szczęście mieszkam na wsi Pracuję jednak w mieście i stanie na przystankach, gdzie nie ma ani odrobiny cienia jest nie do zniesienia. Wczoraj jak stałam, pomyślałam, że idealne byłyby jakieś ławeczki w cieniu albo takie pomieszczenie klimatyzatorskie byłabym pierwsza! Jak nie lubię marudzić, tak pozwolę sobie w tym wątku Pozdrawiam wszystkich zimnolubnych.

[triss_k]

Polecam ciekawy artykuł w temacie betonozy w polskich miastach: https://miastojestnasze.org/betonoza...olskich-miast/


Ja zdycham w upały, kocham wtedy moją pracę bo mam tam klimę...

[halinken]

Dzień się jeszcze nie skończył, ale póki co przeżyłam. Mogę powiedzieć, że nawet nie było tak strasznie, ale to dlatego że nastawiłam się na prawdziwe piekło, a trafiłam ledwo do jego przedsionka Najgorsze godziny upału spędziłam w pracy a mamy mocną klimę i ciemno, więc było całkiem nieźle jak na okoliczności.

Najstraszniejszy był powrót nagrzanym do czerwoności autobusem. Wlatujące powietrze dosłownie parzyło w nos przy oddychaniu a siedzenie (materiałowe, nie żaden plastik) było tak nagrzane, że miałam wrażenie, że wypala mi się wielka dziura na tyłku

Ogółem jednak przy życiu trzyma mnie tylko myśl, że to piekło się w końcu skończy, już jutro ma być chłodniej, a w końcu skończy się też to popieprzone lato i zapanuje normalność

[Sweet_Rose]

Przeczytałam. To jest tragiczne... co to będzie kiedyś, aż strach Zdjęcie Rakoniewic... jak można tak s********ć?!

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez halinken

Ogółem jednak przy życiu trzyma mnie tylko myśl, że to piekło się w końcu skończy, już jutro ma być chłodniej, a w końcu skończy się też to popieprzone lato i zapanuje normalność

To popieprzone lato dopiero się zaczyna Ja już "szaleje" z radości na kolejne dwa miesiące...

[xNightingale]

Napisane przez MiamiGlow

Mieszkam blisko głównej drogi do szpitala i też ostatnio karetki szalały. Ja czekałam na wyższe temperatury, ale nie aż takie. Podobno ocieplenie klimatu ma nam w ciągu najbliższych 30 lat zupełnie zmienić życie. Właściwie chętnie poczytałabym o tym coś więcej, ale nie miałam jeszcze okazji trafić na dobre źródło i sama nie wiem komu ufać. Wiem, że niektórzy twierdzą, że wkrótce wiele miejsc na naszej planecie zupełnie przestanie nadawać się do życia przez wysokie temperatury. Do tego bardzo wzrosną ceny żywności i prądu, nie będziemy mieli dostępu do wody. No i będą migracje przez klimat, a wiadomo, że to może skończyć się konfliktami i wojną... Mimo wszystko mam nadzieję, że to nadto katastroficzne wizje.

Ja niestety jestem "uświadomiona" przez to, że od lat działam w organizacjach typu Greenpeace, ludzie nie wiedzą jaką przyszłość szykują swoim dzieciom albo mają to w d... albo oskarżają nas o ekoterror. Na szczęście powoli to się zmienia i coś zaczyna docierać.

https://www.youtube.com/watch?v=0wzEWn0V1ew

[szepty_lasu]

Napisane przez triss_k

Polecam ciekawy artykuł w temacie betonozy w polskich miastach: https://miastojestnasze.org/betonoza...olskich-miast/


Ja zdycham w upały, kocham wtedy moją pracę bo mam tam klimę...

To jest straszne betonoza + węgloza, dramat

[MiamiGlow]

Napisane przez xNightingale

Ja niestety jestem "uświadomiona" przez to, że od lat działam w organizacjach typu Greenpeace, ludzie nie wiedzą jaką przyszłość szykują swoim dzieciom albo mają to w d... albo oskarżają nas o ekoterror. Na szczęście powoli to się zmienia i coś zaczyna docierać.

https://www.youtube.com/watch?v=0wzEWn0V1ew

Masakra. Ja się zastanawiam czy chcę wiedzieć więcej i faktycznie docierać do źródeł, czy lepiej nie. Prognozy są... Makabryczne.

Zawsze miałam mieszane uczucia, bo z jednej strony przejmuję się i widzę, że coś jest na rzeczy. Ale z drugiej zawsze jest sporo osób, które twierdzą, że to wszystko jest przesadzone i że naukowcy co jakiś czas zaskakują nas rewelacjami, które się nie sprawdzają. I właśnie, ten ekoterror + śmiechy z ludzi przywiązujących się do drzew i inne takie. Czasem trudno powiedzieć, co jest faktem, a co nie... A znasz jakieś wiarygodne książki, filmy, artykuły na ten temat?

[kasia2209]

Treść usunięta

[Mimiko]

Czekam na ochłodzenie jak na zmiłowanie. Jakoś przetrwałam, na szczęście od poniedziałku nie mam już gipsu, więc choć ręka boli to zimne prysznice kilka razy dziennie mnie uratowały. Ale i tak jestem zmulona. Dobrze, że do pracy nie muszę jeszcze iść, bo u nas nie ma klimatyzacji, więc wyobrażam sobie jak w budynku nagrzane. Co do świadomości zmian klimatu już się nie wypowiadam. Na wizażu znów ktoś rozpętał mini burzę pt "zaraz wpadną zimnolubni i zabronią cieszyć się z ciepełka", ale ja już się w ten temat nie angażuje. Jeśli ktoś uważa, że 38 stopni to normalna temperatura dla Polski to nie dogadamy się.

[halinken]

Mimiko, ja stwierdzam ostatnio to samo, nie chce mi się dyskutować, jak do kogoś nie dociera to niech sobie żyje w swojej bańce, szkoda nerwów, tym bardziej że niektórzy potrafią być wręcz agresywni w swoich przekonaniach.

[myszka197]

Ja i Tz dziś wzięliśmy urlop na żądanie i pojechaliśmy na basen, bylo bosko, woda miała 28 stopni, powietrze 38, poczułam się jak na wakacjach, polecam każdemu takie rozwiązanie na upały

[Wolha wRedna]

Modlę się już żeby było jutro, bo ma być u mnie 10 stopni mniej.


Dzisiejszy dzień jest nie do opisania.

[GOśka T.]

Dziś było tragicznie...Ledwo wyszłam i się stopilam....nie było czym oddychać powietrze "stoi". W pracy klima działa,w autobusach o dziwo (mam to szczęście) też�� ..i właśnie ta klima "mnie załatwiła"…mam zapalenie krtani i chrypkę że nie mogę gadać....cud miód

O godzinie 20 tylko 32,5'C..powietrze stoi... (po stronie nie słonecznej).

Jutro ma być chłodniej..niby maja być przelotne opady deszczu...

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja chyba będę spać na dworze, bo w nagrzanym domu się nie da...

[IrelandBreakfast]

Otworzyłam balkon. Z zewnątrz buchnęło parnotą. Coś okropnego.

[HolyParanoid]

Uciekłam z domu o 13, zabunkrowałam się z książką w klimatyzowanej kawiarni, do pracy na noc poszłam z radością bo mam tu klimę. Na szczęście od niej nie choruję, muszę tylko pamiętać by ciągle pić, bo jednak straszliwie wysusza.

[Linka25]

Bylo strasznie. Jutro ma byc 10 stopni mniej. Oby. Moj 3 miesieczny synek byl dzis bardzo dzielny, mimo 29 stopni w domu. Na dwor wyszedl o godz. 21 w samej pieluszce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[hayir]

ja dziś dziewczyny nie usnę, temp w pokoju 29 stopni na dworze 27

ps. dałam wiatrak do okna ale on mieli gorące powietrze z dworu do pokoju

umyłam włosy, nałożyłam maskę i jest chłodek

w takie dni, częściej dbam o włosy

[IrelandBreakfast]

Burza, deszcz

[Ivenna]

Napisane przez hayir

umyłam włosy, nałożyłam maskę i jest chłodek

w takie dni, częściej dbam o włosy

Ja właśnie przeciwnie - w upały nie chce mi się w żaden sposób dbać o włosy. Nawet nie dam rady ich wysuszyć po kąpieli, tylko ide spać z mokrymi, bo 15min. pod ciepłym nawiewem to za dużo.
W ogóle nic mi się nie chce O tyle dobrze, że chociaż w tym roku nie lata mi po domu tyle komarów, jedynie jakieś muchy, to wyjątkowo nie jestem cała w bąblach.

Dzisiaj było tra-gi-cznie! Podczas tegorocznych upałów było mi bardzo ciężko, ale nie tak źle, jak rok temu - wracałam do domu, kładłam się w przeciągu i jakoś szło do wieczora. Dzisiaj nawet to nie pomagało, leżałam umęczona, jakbym przebiegła maraton, ciężko mi się oddychało, choć nie mam problemów z sercem Na szczęście w pracy mam klimę ustawioną na cudowne 24 stopnie, ale jak tylko wylazłam na dwór, to poczułam się, jakbym dostała starym kapciem po mordzie.
No, ale dziewczyny, jutro ma być AŻ 10 stopni mniej! Nie zapomnijcie ciepłych sweterków, farelka też się może przydać!