Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- III część

[LaMary]

Piątek, piąteczek, piątunio

Dircik dzięki za podanie kodu chyba skorzystam. Tusz do rzęs i podkład mógłby wpaść mi do koszyka zerknę na stronę
Dircik rozumiem, że ze zmęczenia można paść na twarz, zwłaszcza jak człowiek przyzwyczajony jest do uporządkowanego, spokojnego życia. W moim świecie odkąd pamiętam zazwyczaj było gwarno
Jak urodziłam córkę w wieku 40. lat to jeszcze podjęłam studia podyplomowe bo wydawało mi się, że siedzenie z dzieckiem w domu to trochę za nudne Na dobitkę karmiłam 3 lata piersią więc noce często bywały przerywane karmieniem... i chociaż czasami wyglądałam jak zombi to i tak doświadczałam tyle pozytywnych stron życia że nadmiar endorfin wylewał się ze mnie codziennie. Nie brakowało mi energii jak widać Tyle, że póżniej mój organizm się zbuntował wykazując mi to na morfologii...Ale... zauważyłam że chyba się starzeję ponieważ zaczynam lubić spokój i ciszę

Jesteśmy juz spakowani i po południu wyruszamy nad morze

[dircikowa]

Pani_R - tak, precyzyjnie to zawiązki ósemek, i generalnie, na podstawie doświadczeń dzieci znajomych, jeśli ósemki rosną kolidując z innymi zębami, to (chyba) taki zabieg lepiej robić z wyprzedzeniem, nie czekać aż będą większe i bardziej problematyczne. Nie wiem, czy Kama potwierdzi


LaMary - właśnie tak to odczuwam (ja i koleżanki) - że około 40-tki to jeszcze luzik (choć, jak piszesz, jednak może organizm zaczął dawać cos do zrozumienia), ale bliżej 50-tki, jak mówi wiele znajomych kobiet, w szczególności lekarzy - należy już być dla siebie bardziej wyrozumiałą i dbającą o relaks/komfort , żeby ciało się odpowiednio odwdzięczało.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja korzystam z pogody i jeżdzę na rowerku
U mnie tez trochę chłodniej ale da sie wyjsć w sukience i sandałach.
Nie wiem ile stopni. Nie patrzę na termometr.

Co do Bosaka to on ładnie mowi brzydkie rzeczy nie po drodze mi z jego poglądami.

[aussiewoman]

Napisane przez dircikowa

Pani_R - tak, precyzyjnie to zawiązki ósemek, i generalnie, na podstawie doświadczeń dzieci znajomych, jeśli ósemki rosną kolidując z innymi zębami, to (chyba) taki zabieg lepiej robić z wyprzedzeniem, nie czekać aż będą większe i bardziej problematyczne. Nie wiem, czy Kama potwierdzi


LaMary - właśnie tak to odczuwam (ja i koleżanki) - że około 40-tki to jeszcze luzik (choć, jak piszesz, jednak może organizm zaczął dawać cos do zrozumienia), ale bliżej 50-tki, jak mówi wiele znajomych kobiet, w szczególności lekarzy - należy już być dla siebie bardziej wyrozumiałą i dbającą o relaks/komfort , żeby ciało się odpowiednio odwdzięczało.

Dokładnie tak

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[aussiewoman]

Zamówiłam. Ciekawe czy się polubimy Screenshot_20200918_111542_com.android.chrome-01.jpg

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[Michell72]

Dircik u mojej córki ósemki leżą
Tragedia z tymi jej zębami
Ma za wąską szczękę i za dużo zębów.
Ile się nagadam,żeby je usuneła,ale to tez operacjnie trzeba,ona sie boi i tak przeciąga się to w czasie.
Bardzo bolało po ?
Długo córka dochodziła do siebie?

[Anyzkowa]

Aussi ten typ obuwia to będzie hit. Podobnie jak martensy.


Moja koleżanka miała usuwane ósemki w gabinecie, przez chirurga. Szwy i te sprawy, ale na drugi dzień czuła się normalnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

Michell polecam zrobić pod narkozą. U mnie to zajęło 15-20 minut, jedna normalnie, druga wyłuskiwana przez chirurga. Po narkozie musiał mnie ktoś odebrać, plułam trochę krwią, ale bólu ZERO. Pojechałam prosto na pizzę, a wieczorem już gryzłam orzechy. Wzięłam chyba jedna tabletkę ketonalu, a po 5 dniach zdjęto szwy.

Dircik widzisz, ja sobie wyobraziłam, że nie spałaś przynosząc okłady 20latce i sobie myślę - co za mama Później do mnie dotarło, ze chodziło Ci o porównanie wieku rodzica, a nie dziecka

Moja dzienna kompilacja, chociaż taka lekko zimowa https://www.youtube.com/watch?v=_N-IREy7C9s&t=4006s
Jazz za spokojny na pracujący dzień.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Mi 8-mki nigdy nie wyszły. Za to uporczywie trzyma się mnie mleczak (trójka) - to jest dopiero patologia . Może z nim go grobu pójde, kto wie. Na szczęście, nie odróżnia się znacznie od reszty zębów - ani kolorem ani wielkością.

Jakaś słaba dzisiaj się czuje, nie wiem czemu. Wczoraj byłam na profilaktycznym badaniu piersi - wszystko ok. Jako, że moja przychodnia znajduję się w centrum handlowym, to też pochodziłam po sklepach troche, ale totalnie nic mi się aktualnie nie podoba. No nic.

Robie zupe grochową, bo nie jadłam już wieki i mnie naszło dzisiaj. Tak pisałyście o tych grzybach, że chyba wyciągnę TŻ w ten weekend i pojedziemy. Dircik wspomniała o sosie grzybowym ze śmietaną i pietruszką, i przepadłam

[Kamlisa]

Z usuwaniem 8 roznie bywa, zwłaszcza dolnych - moze byc spokojnie, a moga byc bole, szczekoscisk, obrzek i ogolnie maniana. Góra przewaznie ok. To sa zeby atawistyczne, zanikaja u kolejnych pokolen, czesto nie sa juz potrzebne w łuku, szybciej sie psuja, górne czesto słabiej sa osadzone i szybko dochodzi do ich rozchwiania. Ale ja mam swoje wszystkie 4 i nie planuje ekstrakcji
Koalicja sie chwieje z powodu zwierzat...? Cos takiego, byłoby miło, gdybym braciom miejszym cos skapneło od prezesa. Szlag mnie trafia, jak czytam argumenty o tym, ze Pan nam dał ziemie bysmy ja czynili sobie poddana itp, do człowieka wszystko nalezy, polowalismy od wiekow...Swiat sie zmienia i my tez powinnismy, nie ma zadnego argumentu za hodowaniem zwierzat na futra - chwytanie ich w pułapki tez jest zbydleceniem, bo nie musimy nosic futer.
Rozbawila mnie wypowiedz posła Suskiego, ze jesli ktos ma taki stosunek do okrucienstwa jak pan Ziobro to nie powinien byc ministrem sprawiedliwosci... Obudził sie nagle, biedaczek, na oczy przejrzał A minister srodowiska...? Kazdy kolejny to przeciwnik przyrody.
Z ciuchow - kupiłąm bardzo fajna koszule nocna DKNY, tak mi sie spodobała, ze dokupilam druga
https://allegro.pl/oferta/wpb86-dkny...OTMxZTdkNGU%3D
bardzo wygodna i mieciutka, miłą w dotyku.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88146740]Mi 8-mki nigdy nie wyszły. Za to uporczywie trzyma się mnie mleczak (trójka) - to jest dopiero patologia . Może z nim go grobu pójde, kto wie. Na szczęście, nie odróżnia się znacznie od reszty zębów - ani kolorem ani wielkością.
[/QUOTE]

Sorki ze tak sie wcinam w watek, ale czytalam z nudow ;-) i chcialam tylko zapytac, czy bylas z tym u dentysty/ortodonty? Bo takie mleczaki w doroslym zyciu bardzo czesto oznaczaja, ze staly zab utkwil w kosci i moze powodowac jej resorbcje oraz szkodzic zebom obok. Trzeba zrobic zdjecie panoramiczne, zeby to wykluczyc.

[dircikowa]

Potwierdzam, że to, że zębów nie widać, nie znaczy, że nie sieją spustoszenia - widać to dopiero na zdjęciu.
Córka ma lat 17 (konkretnie zabieg na tydzień przed urodzinami). Narkoza, cięcie, piłowanie, szwy i tego typu atrakcje (dolne ósemki chciały wyrastać pod siódemkami). Zabieg trwał niemal 1,5 godziny.


Po - właśnie były zalecane przez dobę zimne okłady, żeby opuchlizna nie była duża (i nie była, ale na dole, zwłaszcza z jednej strony była jednak widoczna). I tak, biegałam z zimnymi okładami do takiego "starego" dziecka , ona po schodach w domu chodziła po 3 dniach, wcześniej głównie leżała i siedziała.

U nas te okłady "chodziły" prawie 2 doby, bo dawały dodatkową ulgę w bólu. Jak zeszło znieczulenie to bolało, ale Ibum w syropie dla dzieci dawał radę. Żywienie płynne - 3 doby (nie wg zaleceń, a wg możliwości), co dało 1 kg spadku masy - może to dla kogoś plus . Tydzień - antybiotyk.Ominął nas szczękościsk, ale koleżanka lekki miała. Jednak, zgodnie z przewidywaniami dentystki, niemal tydzień to była rekonwalescencja do takiego etapu, żeby jeść (niemal) wszystko, poświętować urodziny i pójść do szkoły . Ale wszystko właśnie zależy od inwazyjności zabiegu.
Miszka - u nas właśnie podobnie - chciały rosnąć nie w tym kierunku co trzeba, bo zdecydowanie zbyt mało miejsca. Uważamy, że przy takiej inwazyjności dobrą decyzją była i narkoza, i to, że problem został rozwiązany przy jednym zabiegu. Rozkładanie tego na raty (2 lub 4) raczej by nie zmniejszyło "atrakcji" po, a łącznie trwałoby to dłużej. Dodatkowo- czasem to większy problem wrócić na ciąg dalszy jak już się to przeżyło. Ale generalnie - warto nie odwlekać i mieć to za sobą!

[Pani_Robot]

Tak, antybiotyk jest w standardzie Też miałam dolne, rosły w siódemki po skosie. O okładach mnie nie informowano. Opuchlizny żadnej nie miałam.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88146909]Sorki ze tak sie wcinam w watek, ale czytalam z nudow ;-) i chcialam tylko zapytac, czy bylas z tym u dentysty/ortodonty? Bo takie mleczaki w doroslym zyciu bardzo czesto oznaczaja, ze staly zab utkwil w kosci i moze powodowac jej resorbcje oraz szkodzic zebom obok. Trzeba zrobic zdjecie panoramiczne, zeby to wykluczyc.[/QUOTE]



Hey, Celestine Miałam robione zdjęcie panoramiczne i jest tak jak piszesz - stały ząb jest zatrzymany nad nim. Tego mleczaka oglądało paru różnych dentystów w Polsce i w Anglii. Za każdym razem mówili dokładnie to samo: dopóki nic się z tym zębem nie dzieje (jest zdrowy, nie boli, nie jest ropiejący, itp.) to nie ruszać i czekać aż sam wypadnie.



Ide robić śliwki pod kruszonką

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja z chęcią bym wyrwała 8... wyszły mi w połowie. Teraz i tak muszę czekać na dentystę.
Bolą mnie od czasu do czasu. Jednak dentyści odradzają usuwania.

W UK wyrywają pod narkoza. Mało kiedy bez.


Pamietam jak mi kiedyś dentystka mówiła, ze ja mam mleczny zab wiec nie warto go naprawiać. Byłam młoda, głupia. Ufałam ślepo dentystce. Co sie okazało? To był stały zab który mi sie złamał na pol. Odpad bez korzenia...
Teraz mam dziure pomiędzy zębami. Korzeń tkwi dalej. Ale prywatnie mi odradzono kombinowania dopóki nic sie nie dzieje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[LaMary]

Hej, niedawno przyjechaliśmy. Przeszliśmy się brzegiem morza i wstąpiliśmy po drodze na żarełko.

Aussie, fajne buty, takie ponadczasowe.

Właśnie postawiono przede mną zupę. Będzie jeszcze pizza na pół z mężem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88147118]Hey, Celestine Miałam robione zdjęcie panaromiczne i jest tak jak piszesz - stały ząb jest zatrzymany nad nim. Tego mleczaka oglądało paru różnych dentystów w Polsce i w Anglii. Za każdym razem mówili dokładnie to samo: dopóki nic się z tym zębem nie dzieje (jest zdrowy, nie boli, nie jest ropiejący, itp.) to nie ruszać i czekać aż sam wypadnie.
[/QUOTE]
Ok, rozumiem Ale dziwi mnie, ze kazali ci go tak zostawic. Mam nadzieje, ze przynajmniej kazali ci chodzic na konsultacje co jakis czas, zeby sprawdzac stan kosci i zebow wokol, bo takie cos naprawde moze narobic szkod.

[LaMary]

Pierwsze danie

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88147141]Ok, rozumiem Ale dziwi mnie, ze kazali ci go tak zostawic. Mam nadzieje, ze przynajmniej kazali ci chodzic na konsultacje co jakis czas, zeby sprawdzac stan kosci i zebow wokol, bo takie cos naprawde moze narobic szkod.[/QUOTE]

Bardzo możliwe. Na konsultacje żaden z nich nie kazał mi chodzić. Na szybko rzuciłam teraz okiem na jakieś artykuły online i jednak lekarze zalecają zostawiać mleczaki w spokoju tak długo jak tylko się da. Ja mam niezwykle mocne i zdrowe zęby (po ojcu). Pierwszą (i jedyną do tej pory) plombe miałam zakładaną w wieku 30 lat. Nigdy mi się z nimi nic nie dzieje stąd nawet o nich nie myśle dużo. Później jeszcze poczytam na zagranicznych stronach o tym. Dzięki.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez LaMary

Pierwsze danie

Az sie głodna zrobiłam a jestem w wannie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88147135]Ja z chęcią bym wyrwała 8... wyszły mi w połowie. Teraz i tak muszę czekać na dentystę.
Bolą mnie od czasu do czasu. Jednak dentyści odradzają usuwania.

W UK wyrywają pod narkoza. Mało kiedy bez.


Pamietam jak mi kiedyś dentystka mówiła, ze ja mam mleczny zab wiec nie warto go naprawiać. Byłam młoda, głupia. Ufałam ślepo dentystce. Co sie okazało? To był stały zab który mi sie złamał na pol. Odpad bez korzenia...
Teraz mam dziure pomiędzy zębami. Korzeń tkwi dalej. Ale prywatnie mi odradzono kombinowania dopóki nic sie nie dzieje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Na takie korzenie zakłada się normalne korony, tylko na sztyfcie

A właśnie, mierzyłam dziś puchate merynosy (muszę poczytać jak się pozyskuje) i baby alpaca... jeju, toż to puchate jak akryl Niestety wszystko w krojach oversize Kaszmiru nie kupuję z uwagi na nieetyczne pozyskiwanie (wyrywanie go kozom), ale alpaca chyba jest ok.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

A właśnie, mierzyłam dziś puchate merynosy (muszę poczytać jak się pozyskuje) i baby alpaca... jeju, toż to puchate jak akryl Niestety wszystko w krojach oversize Kaszmiru nie kupuję z uwagi na nieetyczne pozyskiwanie (wyrywanie go kozom), ale alpaca chyba jest ok.

Alpaca jest okay, z tego co mi wiadomo Kaszmir, jak napisałaś, nie

A co to dokładnie mierzyłaś - płaszcze czy swetry? Rzuć linkami, bardzo lubie oversized .

LaMary, co to za zupa dokładnie? Baw się dobrze

[Anyzkowa]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88147135]Ja z chęcią bym wyrwała 8... wyszły mi w połowie. Teraz i tak muszę czekać na dentystę.
Bolą mnie od czasu do czasu. Jednak dentyści odradzają usuwania.

W UK wyrywają pod narkoza. Mało kiedy bez.


Pamietam jak mi kiedyś dentystka mówiła, ze ja mam mleczny zab wiec nie warto go naprawiać. Byłam młoda, głupia. Ufałam ślepo dentystce. Co sie okazało? To był stały zab który mi sie złamał na pol. Odpad bez korzenia...
Teraz mam dziure pomiędzy zębami. Korzeń tkwi dalej. Ale prywatnie mi odradzono kombinowania dopóki nic sie nie dzieje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


rozumiem, że to co zostało to masz zaleczone. Tak jak PaniRobot napisała- można pięknie to zakryć.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88146740]Mi 8-mki nigdy nie wyszły. Za to uporczywie trzyma się mnie mleczak (trójka) - to jest dopiero patologia . Może z nim go grobu pójde, kto wie. Na szczęście, nie odróżnia się znacznie od reszty zębów - ani kolorem ani wielkością.



Jakaś słaba dzisiaj się czuje, nie wiem czemu. Wczoraj byłam na profilaktycznym badaniu piersi - wszystko ok. Jako, że moja przychodnia znajduję się w centrum handlowym, to też pochodziłam po sklepach troche, ale totalnie nic mi się aktualnie nie podoba. No nic.



Robie zupe grochową, bo nie jadłam już wieki i mnie naszło dzisiaj. Tak pisałyście o tych grzybach, że chyba wyciągnę TŻ w ten weekend i pojedziemy. Dircik wspomniała o sosie grzybowym ze śmietaną i pietruszką, i przepadłam [/QUOTE]


Cinde pamiętam jak wspominałaś o swoim mleczku
Mój brat kilka lat temu musiał usunąć ząb stały. W tym miejscu wyrósł mu kolejny ząb stały. Szczęściarz.
Ciekawe jak będzie z kolejnymi he he

Napisane przez dircikowa

Potwierdzam, że to, że zębów nie widać, nie znaczy, że nie sieją spustoszenia - widać to dopiero na zdjęciu.
Córka ma lat 17 (konkretnie zabieg na tydzień przed urodzinami). Narkoza, cięcie, piłowanie, szwy i tego typu atrakcje (dolne ósemki chciały wyrastać pod siódemkami). Zabieg trwał niemal 1,5 godziny.


Po - właśnie były zalecane przez dobę zimne okłady, żeby opuchlizna nie była duża (i nie była, ale na dole, zwłaszcza z jednej strony była jednak widoczna). I tak, biegałam z zimnymi okładami do takiego "starego" dziecka , ona po schodach w domu chodziła po 3 dniach, wcześniej głównie leżała i siedziała.

U nas te okłady "chodziły" prawie 2 doby, bo dawały dodatkową ulgę w bólu. Jak zeszło znieczulenie to bolało, ale Ibum w syropie dla dzieci dawał radę. Żywienie płynne - 3 doby (nie wg zaleceń, a wg możliwości), co dało 1 kg spadku masy - może to dla kogoś plus . Tydzień - antybiotyk.Ominął nas szczękościsk, ale koleżanka lekki miała. Jednak, zgodnie z przewidywaniami dentystki, niemal tydzień to była rekonwalescencja do takiego etapu, żeby jeść (niemal) wszystko, poświętować urodziny i pójść do szkoły . Ale wszystko właśnie zależy od inwazyjności zabiegu.
Miszka - u nas właśnie podobnie - chciały rosnąć nie w tym kierunku co trzeba, bo zdecydowanie zbyt mało miejsca. Uważamy, że przy takiej inwazyjności dobrą decyzją była i narkoza, i to, że problem został rozwiązany przy jednym zabiegu. Rozkładanie tego na raty (2 lub 4) raczej by nie zmniejszyło "atrakcji" po, a łącznie trwałoby to dłużej. Dodatkowo- czasem to większy problem wrócić na ciąg dalszy jak już się to przeżyło. Ale generalnie - warto nie odwlekać i mieć to za sobą!

Dircik jak opisujesz co przeszła córka to ja jej bardzo współczuje. Mam nadzieje, że nie zraziła się do stomatologów.

Tak sobie rozmawiamy o zębach to zapytam się Kamy. Co sądzisz o koronach cyfrowych lava?
I o bondigu ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Robot]

https://www.peek-cloppenburg.pl/amer...?size=1811%2C0

https://www.peek-cloppenburg.pl/amer...?size=1811%2C0

Modelka musi być ogromna, bo to są typowe ciuchy oversize.

Jestem odcieta ostatnio od social mediów (i nie tęsknię), ale mignęło mi zdjęcie przedstawicieli Otwartych Klatek w Sejmie. Czyli to już? Można świętować

Kama dołączam się do prośby Anyż o bonding.

[dircikowa]

Anyżkowa - absolutnie się nie zraziła, ponieważ wiedziała dość dokładnie na co się pisze, było wiadomo, że zabieg nie jest banalny. Jednocześnie - miała świadomość, że to zabieg konieczny długofalowo i długofalowo - lepiej teraz niż później. Kilka dni nawet istotnego dyskomfortu naprawdę da się przetrwać, dentystka uprzedzała, że ten tydzień idzie na straty. Co warte podkreślenia - dentystka niemal codziennie, będąc na urlopie - pytała nas przez media społecznościowe o samopoczucie, dawała dobre rady jak przetrwać trudny okres, takie wsparcie jest budujące
A ja - jestem dumną matką tak dojrzałej i mądrej młodej kobiety To ja byłam bardziej zestresowana przed zabiegiem, tak się obawiałam szczególnie narkozy, że byłam gotowa zrejterować tuż przed zabiegiem.

Teraz moja córka jest dobrym przykładem dla kilku koleżanek, które wcześniej stchórzyły przed tym zabiegiem. Co najmniej 3 już wiedzą, że da się to przeżyć

[Ava_]

Mi ósemki nigdy nie urosły. Nawet pytałam swojej dentystki i przy zdjęciu powiedziala mi, ze ich po prostu nie ma. W sumie cieszę się, bo ominęły mnie przyjemności o których piszecie.

Wróciłam z mojego „fashion week”. W sumie bzdura, ale najbardziej na świecie zdenerwował mnie klient - podstarzały, uprzywilejowany white guy, który w trakcie pokazu do jednej z dziewczyn mówił „uśmiechnij się”, kilka razy. O ile rozumiem pociągnąć kogoś za łokieć po godzinach i zasugerować, żeby tej modelki następnym razem nie bookowac, tak przy wszystkich tekst do kobiety uśmiechaj się wywołuje u mnie ciary. Bardzo żałuje, ze dowiedziałam się po fakcie.

Na koniec ciężkiego tygodnia zafundowałam sobie przyjemność. Wiem, ze miałam odkładać do końca roku, ale kupiłam swój wymarzony naszyjnik wcześniej. Zdecydowałam się na białe złoto i chalcedon, do domu wróciłam z wielkim usmiechem.
IMG_1600471846.907987.jpg
Coś mi mówi, ze do końca roku będę singlem, niech sobie umile ten czas.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia261282]

Ava, śliczny naszyjnik

[Pani_Robot]

Ava piękny!

A facet... ćwok i prostak. Niektórym nadal się wydaje, że kobieta jest po to, żeby cieszyć czyjeś oko.

Ósemki miałam tylko dolne, u góry nie było zalążków właśnie.

[aussiewoman]

Napisane przez Ava_

Mi ósemki nigdy nie urosły. Nawet pytałam swojej dentystki i przy zdjęciu powiedziala mi, ze ich po prostu nie ma. W sumie cieszę się, bo ominęły mnie przyjemności o których piszecie.

Wróciłam z mojego „fashion week”. W sumie bzdura, ale najbardziej na świecie zdenerwował mnie klient - podstarzały, uprzywilejowany white guy, który w trakcie pokazu do jednej z dziewczyn mówił „uśmiechnij się”, kilka razy. O ile rozumiem pociągnąć kogoś za łokieć po godzinach i zasugerować, żeby tej modelki następnym razem nie bookowac, tak przy wszystkich tekst do kobiety uśmiechaj się wywołuje u mnie ciary. Bardzo żałuje, ze dowiedziałam się po fakcie.

Na koniec ciężkiego tygodnia zafundowałam sobie przyjemność. Wiem, ze miałam odkładać do końca roku, ale kupiłam swój wymarzony naszyjnik wcześniej. Zdecydowałam się na białe złoto i chalcedon, do domu wróciłam z wielkim usmiechem.
Załącznik 7727891
Coś mi mówi, ze do końca roku będę singlem, niech sobie umile ten czas.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Śliczny i do tego kocham białe złoto
Ciągle się zastanawiam, skąd się tacy gaceci biorą....

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[Anyzkowa]

Mój znajomy wchodząc na mój teren (do mojej firmy) powitał mnie tekstem: uśmiechnij się ! Aż krew mi się ścięła. Odpaliłem do niego: Jurek siad ! On do mnie komendy jak do psa to się odwdzięczyłam.
Po tym incydencie jego kobieta nie odzywa się do mnie a chodziłyśmy razem na jogę.

Ava gratuluje zakupu. Bardzo ładna biżuteria.
I co to znaczy, że do końca roku będziesz singlem ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk