badanko

[pluska]

witam was gorąco mam pytanko i mam nadzieje,że pomożecie mi.Na czym polega usg dopochwowe? Czy koniecznie trzeba je przeprowadzać? zamierzamy z mężem postarać się o mała kruszynkę i chciałabym coś wiedzieć na ten temat.

[Eenax]

Na czym polega usg dopochwowe?
Jest to badanie z ocena stanu dróg rodnych u kobiety.
Jak wygala? Jak sama nazwa wskazuje jest ono robione poprzez sondę dopochwowo.
Specjalna sonda jest ubierana w prezerwatywę i smarowana Żelem do usg a następnie wprowadzana do pochwy w celu przeprowadzenia badania. Nie ma się czego bać sonda jest cienka a badanie bezbolesne. Trzeba tylko się rozluźnić i nic a nic nie boli.

Czy koniecznie trzeba je przeprowadzać?
Jezeli dotąd nie miało się żadnych problemów ginekologicznych to nie ma takiej potrzeby. Ale na pewno nie zaszkodzi sprawdzenie czy wszystko w środeczku jest OK.

Zamierzamy z mężem postarać się o mała kruszynkę i chciałabym coś wiedzieć na ten temat.
Ja powiem tylko jedno no to do dzieła.

Skoro macie zamiar się starać o kruszynkę to przydało by się:
- wyleczyć wszystkie zęby (u kobiety),
- zrobić badania na nosicielstwo: toksoplazmozy, cytomegalii, chlamydi i listeriozy (po konsultacji z lekarzem)
- zrobić badania na nosicielstw chorób wenerycznych (po konsultacji z lekarzem),
- zacząć regularnie brać kwas foliowy,
- zacząć ogólnie bardziej dbać o swoje zdrowie.

[pluska]

dzięki za odpowiedz,teraz już wiem,że niczego nie muszę bać się,ale co byłoby gdybym zrobiła takie badanie a okazało by się,że na jajniku jest jakaś nie grożna narośl,to co? napewno wyleczyć,ale co wtedy z moją planowaną ciążą? długo trwało by te leczenie? a gdybym była już w ciąży a wtedy te badanie wykazałoby tą narośl to co wtedy? dużo pytań,ale wole na wszystko być przygotowana,gorąco pozdrawiam.

[iris_ek]

Z wszelkimi naroślami, guzkami i im podobnymi sprawa jest zbyt indywidualna. Tylko lekarz po konkretnym oglądnięciu danego "przypadku" może powiedzieć co jest grane - groźne, czy nie i co z tym robimy.
Ostrożnym na zapas trzeba być - tylko się na zapas nie martw

[pluska]

dzięki za odpowiedz,ja na szczęście nie należę do osób zamartwiających się na zapas,a poza tym ze mną jest wszystko ok,byłam poprostu ciekawa,serdecznie pozdrawiam.