Czysta micha part 10

[dorota8500]

Jakieś jaja z tymi kwarantannami co piszecie. Znowu siedzenie jak na tykającej bombie. Koleżanki syn dopiero wczoraj od początku listopada skończył zdalne, ciągle przedłużali po kilka dni

Byłam w poradni rehabilitacyjnej. Wygląda na przeciążenie kregoslupa. Wpisał mi początek dyskopati na skierowaniu. Dostałam 5 zabiegów w tym część na kolano. Jeden zapowiada się ciekawie jakaś parafina. Termin mam na 28.02. Do tej pory mam schudnac i nie nosić małego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

U młodej w przedszkolu jedna grupa była na kwarantannie, wrócili na 4 dni i znowu wpadli na kolejną. Cierpią na tym dzieci, rodzice, pracodawcy.

Zrobiłam taka big sałatkę na kolację,że zjadłam połowę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Miałam pobiegać przed pracą,ale zamiast tego poszliśmy z tż na spacer, wpadły 4km, teraz kończę kawę i do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margot85]

Napisane przez Likka9

Miałam pobiegać przed pracą,ale zamiast tego poszliśmy z tż na spacer, wpadły 4km, teraz kończę kawę i do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zabrzmiało bardzo miło aż mi się nastrój poprawił

A ja dziś namówiłam koleżanki z pracy na dzień w świątecznych swetrach 6 grudnia staram się oswoić ten obóz pracy

[Likka9]

Margot ja kupiłam kolczyki choinki w Sinsay i mam zamiar je włożyć dopiero na mikołajki 🤣 lubię ten świąteczny badziew.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margot85]

Likka : Me gusta


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dusiak090]

Heej 🙂 czy mogę dołączyć do waszej grupy? Jak każdy z nas miewam wzloty i upadki w kwestii odchudzania, ale ostatnio to już przeginam, tymi upadkami. O ile ćwiczę w miarę regularnie to niestety micha nie taka jak być powinna. Mam nadzieję, że pomożecie mi uporać się z podjadaniem 🙂

[Likka9]

Witamy w naszych progach tu jesteś skazana na sukces

U mnie baterie w wadze padły,więc jadę od razu kupię nowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Ja sie przyznaje że właśnie wszelkich świątecznych cudów wianków nie lubię. W ogóle jako prawdziwa ChPD odkryłam na dnie kosza z praniem... obrus z zeszłego roku, świąteczny. Obdarzyła nas czymś takim matka A. W stylu późnych lat 90-tych Uzyliśmy żeby jej było miło, ufajdaliśmy i wrzuciłam do kosza. No i tak sobie leży przywalony innymi rzeczami, regularnie pranymi.

Co do zachorowań, wierze w łagodniejszy przebieg po szczepieniu, nie wierze w zmniejszenie zachorowalności. Wystarczy popatrzyć na Izrael.

Dusiak witaj i napisz cos o sobie

Laski! Wychodze ze strefy komfortu. Idę sie publicznie spocić. Na stretchingu dynamicznym umówiłam się z koleżanka do jakiegoś klubu ze stretchingiem właśnie i jogą.

Także pierwszy raz w życiu idę na zajęcia i będę coś robić po za domem.

[Aisha_Q]

Wolha, to powodzenia! Pewnie fajnie sobie z koleżanką, pochodzić, ja zawsze sama latałam na siłkę.

Ja kocham świąteczne klimaty, już nie mogę się doczekać jak będę spacerować w świetle lampek świątecznych i dekoracji, najlepiej ze śniegiem wokół. Choć z gadżetów to tylko lampki, świeczki i jakiś stroik kupuję. Świąteczny sweter mi się marzy trochę, ale nie trafiłam na jakiś ładny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Aisha_Q

Wolha, to powodzenia! Pewnie fajnie sobie z koleżanką, pochodzić, ja zawsze sama latałam na siłkę.

Ja kocham świąteczne klimaty, już nie mogę się doczekać jak będę spacerować w świetle lampek świątecznych i dekoracji, najlepiej ze śniegiem wokół. Choć z gadżetów to tylko lampki, świeczki i jakiś stroik kupuję. Świąteczny sweter mi się marzy trochę, ale nie trafiłam na jakiś ładny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kocham święta w tym roku oczywiście będziemy mieć zestaw swetrów, jak to było ostatnie 2 lata, tym razem w Aldim będą w przyszłymtygodniu, takie w Mikołaje z kudłatymi brodami

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Aisha lubię w nowe miejsca iść z kimś, bo ja zawsze cos głupiego odwalam... I nie wiem jak się zachować.

Lubię chodzić przy ozdobach kiedy są w mieście, ale nie lubie w domu, bo trzeba je samemu przygotować, a to mnie nudzi.

[Likka9]

Ja w tym roku planuje mega duża choinkę i to jest mój cel nr 1

Mam tylko nadzieję,że dostanę urlop w wigilię bo nie mam co z dziećmi zrobić. Jak nie dostanę to wezmę zwolnienie, trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

My mamy jechać do rodziny A. wynajmujemy samochód z wypożyczali i będziemy pewnie jechać z jego kuzynem.

Już się boję, bo oni tam robią regularne posiadówy w naście osób i wykonywanie "zadań" żeby dostać swój prezent. Słabo mi się robi na samą myśl o robienie z siebie klowna itp.

[Likka9]

Ja spędzam święta sama z dziećmi. Do rodziców nie jedziemy. Tż nie jest katolikiem,więc zawsze ma służby w święta. Rok temu dostał wolna wigilię pierwszy raz odkąd pracuje,więc pewnie to się szybko nie powtórzy.
Żłobek jest zamknięty 24.12, nie wiem jak przedszkole,więc zwyczajnie dzieci pod pachę nie wezmę do roboty 🤷
Zamowie świąteczny katering w restauracji, będziemy oglądać mikołajkowe filmy, spacerowac i leniuchować. Trochę smuteczek,że w takim gronie ale trudno, staram się o tym nie myśleć i szukać pozytywów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aisha_Q]

Przyznaję, że też mnie trochę blokuje taki lęk pójścia samemu. Na siłowni to na początku TŻ ze mną chodził. Pójście na basen czy jakieś zajęcia trochę mnie stresuje jak mam iść pierwszy raz sama i nie wiem co i jak.

Ja na święta jadę standardowo do domu rodzinnego. Tam zawsze jest choinka, a u siebie na wynajmie nigdy nie miałam. W przyszłym roku jak będziemy na swoim to i u nas będziemy choinka, może nawet i święta zorganizuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cukierek_z_cykuty]

Ja w tym roku pierwszy raz w życiu nie będę mieć dużej choinki... A od kiedy jestem na swoim to obowiązkowo była zawsze żywa, pachnąca, ze szklanymi bombkami (niektóre mają po 40-50 lat). Ech, chciało się mieć koty...

Muszę wymyślić jakieś dekoracje, ale to będzie trudne, bo jedna z kocic ma problemy behawioralne i żre wszystko, co choćby przypomina jej trawę czy gałązki. Nażre się świerku, źle. Nażre się plastiku udającego świerk, jeszcze gorzej. Jemioła - trująca. Ostrokrzew - tak samo. Mam niewielkie pole do popisu... ��

[Higurashi]

Napisane przez Aisha_Q

Przyznaję, że też mnie trochę blokuje taki lęk pójścia samemu. Na siłowni to na początku TŻ ze mną chodził. Pójście na basen czy jakieś zajęcia trochę mnie stresuje jak mam iść pierwszy raz sama i nie wiem co i jak.

Ja na święta jadę standardowo do domu rodzinnego. Tam zawsze jest choinka, a u siebie na wynajmie nigdy nie miałam. W przyszłym roku jak będziemy na swoim to i u nas będziemy choinka, może nawet i święta zorganizuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na basen bardzo lubiłam chodzić sama początkowo było mi trochę dziwnie, ale potem - rewelacja. Robiłam wszystko po swojemu, w swoim tempie, nie patrząc na nikogo i skupiając się na sobie, tylko i wyłącznie.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Hej.
Wolha trzymam kciuki

Ja zwykle chodzę sama, jakoś nie lubię z nikim znajomym iść.
Już kilka dni z rzędu byłam.

A ozdób świątecznych w domu nie planuje. Choinki też nie. Napisałam do braci żeby mi nie kupowali prezentów. Nie mam co potem robić z kremem do twarzy z parafiną . Co roku męczarnia co mam kupić im i ich żonom. A tak to kupię tylko coś rodzicom i najmniejszym.

Sent from my Mi Note 10 using Tapatalk

[Likka9]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;89000625]Treść usunięta[/QUOTE]Wypisać plusy i minusy i przemyśleć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Ja jestem dziwna, bo są rzeczy gdzie idę/ lecę jak na skrzydłach i załatwiam, a są takie że muszę z kimś


Zaliczyłam dzisiaj zgubienie i odnalezienie karty miejskiej. Mam połączoną z kartą biblioteczną wiec był cyrk, bo spod metra wracałam się do bibioteki, czy u nich nie zostawiłam, a później szłam z nosem w chodniku i na szczęście się znalazła. Byłoby przykro gdyby nie, bo mam bilet do końca grudnia.

[theali]

Napisane przez Likka9

Ja w tym roku planuje mega duża choinkę i to jest mój cel nr 1

U mnie mąż w tym roku stwierdził, że nie mamy gdzie wstawić choinki (bo w pokoju robiącym za poremontowy magazyn nie ma sensu), a ja liczyłam, że taką konkretną sobie sprawimy - ostatnia okazja, zanim bobas zacznie być mobilny. Teraz kombinuję, gdzie powiesić coś na kształt podłaźniczki i gdzie ładne iglaste gałęzie kupić


Co do różnych zajęć czy siłowni, to też zazwyczaj chodziłam sama. Na basen praktycznie zawsze (z kimś to na termy czy inne takie rekreacyjne, na sportowy szłam bez towarzystwa na godzinkę i robiłam kilometr), na siłownię zazwyczaj też. Kiedyś jeszcze w liceum jeździłam z ciotką, a tak bardziej niedawno to parę razy była ze mną znajoma z pracy. Ale wielkiej różnicy mi to jej towarzystwo nie robiło, zwłaszcza jak szłyśmy na zajęcia (poszłabym znowu na te rowery... ). Raz to ona mnie wyciągnęła na jakąś krótką sesję z taśmami podwieszanymi (każdy z trenerów personalnych prowadził tam jakieś jedne ogólnodostępne zajęcia) i potem miałam ochotę ją zamordować, bo chyba z cztery dni mnie wszystko bolało W tym mięśnie, o których istnieniu jakby zwykle nie pamiętam. Równie obolała byłam tylko po podejściu do ścianki wspinaczkowej.

[Margot85]

Hej, 59,5 kg, jeżeli do świąt utrzymam taką wagę to będę miała miejsce na ekstra pierogi z kapustą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Napisane przez theali

Co do różnych zajęć czy siłowni, to też zazwyczaj chodziłam sama. Na basen praktycznie zawsze (z kimś to na termy czy inne takie rekreacyjne, na sportowy szłam bez towarzystwa na godzinkę i robiłam kilometr), na siłownię zazwyczaj też. Kiedyś jeszcze w liceum jeździłam z ciotką, a tak bardziej niedawno to parę razy była ze mną znajoma z pracy. Ale wielkiej różnicy mi to jej towarzystwo nie robiło, zwłaszcza jak szłyśmy na zajęcia (poszłabym znowu na te rowery... ). Raz to ona mnie wyciągnęła na jakąś krótką sesję z taśmami podwieszanymi (każdy z trenerów personalnych prowadził tam jakieś jedne ogólnodostępne zajęcia) i potem miałam ochotę ją zamordować, bo chyba z cztery dni mnie wszystko bolało W tym mięśnie, o których istnieniu jakby zwykle nie pamiętam. Równie obolała byłam tylko po podejściu do ścianki wspinaczkowej.

To ne była aerial joga? Tam gdzie ja idę to właśnie najwięcej jest tej aerial jogi, fajnie to wygląda

Oj tak, po ściance poczułam w plecach mięśnie o których nie wiedziałam, że je mam ale co się dziwić, jak zazwyczaj dowalam nogom i pośladkom.

[theali]

Napisane przez Wolha wRedna

To ne była aerial joga? Tam gdzie ja idę to właśnie najwięcej jest tej aerial jogi, fajnie to wygląda

Nie, bardziej coś w tym stylu: https://bushido-sport.pl/pol_pl_Tasm...-HMS-194_8.jpg


U mnie dziś 84,4.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Wow ciężko wygląda

Ja pobiegalam rano, teraz robię żarcie w pudełka i zaraz do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez Likka9

Wow ciężko wygląda

Ja pobiegalam rano, teraz robię żarcie w pudełka i zaraz do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nam jako początkującym dał taśmy tylko na ręce, nogi były sobie na ziemi, ale i tak miałam dość Ale przypuszczam, że efekty muszą być fajne, jak się to robi regularnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

To trx. Kilka razy kiedyś byłam na takich zajęciach. Jedyne zajęcia na które nie dało się wejść ponad limit, bo była ograniczona ilość taśm.

W sumie i tak powinny być limity, bo czasem na pilatesie było tyle osób, że nie dało się rąk wyprostować w bok.

Zamówiłam sobie dwie pary domowych dresów, bo nie miałam żadnych, same spodenki i legginsy.

Sent from my Mi Note 10 using Tapatalk

[Wolha wRedna]

Dla mnie to zbyt mensko wygląda Mnie to się podobają takie kobieco wyglądające spotry, wszelkie fitnesy, jogi, pilatesy, rura itp.

Jakiś czas temu o tym rozmawiałyśmy ze znajomą. Ona poszła na balet "bo to tak slicznie wygląda". Zakochała się w tańcu.

Swoją drogą "chudnę" po wyjściu do znajomych 2 dni temu. Koleżanka tak bardzo na szybko coś robiła, że była kolacja na kilka dań, a my mieliśmy jeszcze obiad na cały wczorajszy dzień. Dziewczyna gotuje non stop i nawet jak się powie, ze dieta itp, to i tak jedzenia jak dla stada wojska.