Mamy marzec 2016

[Abii84]

koleżanka robila genetyczne i mogla zrobic samo usg albo doplacic i zrobic tez badanie z krwi, więc jest opcja że pobiorą ale nie jest to konieczność. Ona robiła prywatnie jedno i drugie, jak jest na nfz nie wiem bo idę dopiero 1go września

[misia880]

Tak. Bo usg daje 70 % pewnosci a to z krwi plus usg 95 %.
Ja robie i to i to

[eeyesblue]

Napisane przez moooniaaaa

a przeprowadzając sie do niego nie będziesz miała lepszych perspektyw? Szkoda, że w takiej sytuacji nie masz wsparcia w rodzinie. Docelowo bedziecie mieszkac u niego w kraju?
ile lat ma Twój tż?


Mój mąż na początku nie kumał moich objawów ale trochę poczytał w necie, podejrzewam że w pracy też z kolegami rozmawiał i zrozumiał. Ja sama dopóki nie zaczęłam czytać to nie wiedziałam o niektórych objawach. Jak bolał mnie brzuch i plecy to leżał obok i masował, a jak wyłam z byle powodu to nie robił zdziwionej miny tylko próbował odwrócić moją uwagę i rozśmieszyć. A za pierwszym razem nie wiedział o co mi w ogóle chodzi Dla mnie i dla niego to jest nowa sytuacja, a wsparcie tż jest na prawdę ważne. Ja mam z rodzicami dobry kontakt, z koleżankami też mogę pogadać, ale to mąż jest największym oparciem. I do mnie nie przemawiają argumenty, że facet to albo tamto. Ciąża to też jego sprawa. Tylko tak sobie myślę, że mężczyznom wiele rzeczy trzeba wprost powiedzieć, wytłumaczyć, a nie czekać aż się sami domyślą bo się możemy nie doczekać

moj robi to samo a wczoraj to juz przeszlam sama siebie, smialam sie i beczalam wraz, maz mowil ze zwariowalam i sam nie wiedzial co mi jest a ja tym bardziej
ja staram sie mojego meza we wszystko angazowac razem chodzimy na wizyty, jak czytam poradniki to mu mowie co i jak, codziennie czytamy nowe wiesci w aplikacjach itd. i mysle, ze warto tak robic, bo wtedy mezczyzna jest z nami, bardziej rozumie cala sytuacje i nasze humorki, moze nam pomoc


a ja dzis juz drugi dzien z rzedu nie spie od 6 obudzialam meza a ze ladna pogoda to wybralismy sie na carboot i zakupilam super krzeslo do mojej toaletki na obiadek szykuje kotleciki z fileta i sera zoltego, ziemniaczki z piekarnika i buraczki szkoda, ze pogoda sie zaczyna psuc
jutro w koncu zaczynam 2 tyg pierwszych zmian w pracy i jutro tez mowie szefostwu o ciazy..

[misia_25_26]

Napisane przez misia880

Ja mam taki spiczasty hehe o taki

fajny

Napisane przez misia880

Mnie boli jak dluzej postoje. wlasnie wrocilismy bo byly dni miasta, kupa ludzi i nic wiecej.
Zimno mi i w ogole wrrr herbatka i lozeczko

zdrowka zycze

Napisane przez nieznajoma0

Dziewczyny, mam złe przeczucia, że coś jest nie tak. Takie dziwne uczucie... Usg (genetyczne - i dopiero pierwsze) dopiero 3.09. Oszaleję chyba do tego czasu

to za takie myslenie,nie martw sie na zapas,nie pomagasz tym ani sobie ani maluszkowi,trzeba wierzyc ze wszystko jest dobrze

Napisane przez marta1986222

Hej u mnie ciąg dalszy mdłości i senności.
Wczoraj byliśmy na ślubie jakoś dalam radę choć miałam momenty kryzysowe.

Witam wszystkie nowe dziewczyny,coraz nas więcej,może uda mu się wstawić mój brzuch spróbuje.

Fajny

Napisane przez Szczeperka

Pytanie do doświadczonych mamuś: kiedy Wasze dzieci zaczęły stawiać pierwsze kroki przy podporze?

moja cora zaczela stawc jak miala 10 miesiecy a samodzielnie chodzic 3 tyg przed roczkiem

Napisane przez gosza82

Cześć Dziewczyn!
W środę mam badania genetyczne i kompletnie nie wiem jak się na nie przygotować tym bardziej że mam je dopiero na 15.30. Wiem że jest pobierana krew stąd takie moje pytanie. Czy mogę normalnie jeść w tym dniu przed badaniem i co ze sobą zabrać?
Z góry dziękuję za pomoc!!!

nie wie jak jest w pl ale u uk mozna normalnie jesc przed badiem krwi


po wczorajszym upalnym dni dzisiaj zawitaly chmury I deszcz od razu lepiej,nie lubie upalow
wlasnie wciagnela draze kokosowe,a niby byly dla corynie jadlam slodkiego od poczatku ciazy,a tu taki atak na slodkie


witam nowe dziewczyny

[gosza82]

[QUOTE=nieznajoma0;5251006 5]To też miałaś "ciekawe" sny. Ja się najbardziej boję, że pójdę na to usg już w tym 13 tc, a lekarz mi powie, że nie słychać serduszka albo że za malutki jest. Tfu, tfu oczywiście. ale kurcze już bym chciała wiedzieć, że wszystko jest ok.


Dowód osobisty, kara ciąży, skierowanie - tak mnie powiedziała pani recepcjonistka (nie wiedziałam, że krew pobierają)[/QUOTE

Dziękuję

[magda16262]

[QUOTE=gosza82;52510544]

Napisane przez nieznajoma0

To też miałaś "ciekawe" sny. Ja się najbardziej boję, że pójdę na to usg już w tym 13 tc, a lekarz mi powie, że nie słychać serduszka albo że za malutki jest. Tfu, tfu oczywiście. ale kurcze już bym chciała wiedzieć, że wszystko jest ok.


Dowód osobisty, kara ciąży, skierowanie - tak mnie powiedziała pani recepcjonistka (nie wiedziałam, że krew pobierają)[/QUOTE

Dziękuję

Ja o krwi też nie słyszałam może daletgo , że w gabinecie u mojego gin nie ma labolatorium i udaję się w inne miejsca na badania wszelkie zawsze

[_polly_]

Dziewczyny, macie jakieś sposoby na przeziębienie?
Wczoraj byliśmy na weselu i przypałętało się jakieś przeziębienie:<

[Kwaśna truskawka]

Piszecie o usg genetycznym. Jutro chcę się zapisać na wizytę do nowej lekarki, to będzie jakoś 11-12 tydzień wtedy. Czy umawiając się mam mówić coś o tym badaniu, czy jak przyjdę na wizytę to lekarz powinien wiedzieć, że skoro to już ten tydzień to powinien je zrobić

[misia880]

Nie powinien bo to Twoja decyzja czy chcesz je robic czy nie. Nie w kazdym gabinecie jest w ogole taka mozliwosc

[trzydziescidwa]

Dziewczyny, czy któraś z was miewa jeszcze bóle podbrzusza? U mnie na początku było boleśnie, ale potem się uspokoiło... w tamtym tygodniu miałam dwa dni kiedy bolało, potem przeszło i dziś boli znów... Dziś u mnie 11 tydzień 3 dzień... nie wiem czy panikować... to wciąż taki sam ból, nie jakiś silny, po prawej stronie, promieniujący do pachwiny. Nie mam żadnych plamień... nie wiem czy to przetrwać i porozmawiać o tym z ginem w czwartek, bo wtedy do niego idę, czy odzywać się jakoś wcześniej...

[verrerie]

Hej dziewczyny, wlasnie nadrobilam i przeczytalam ostatnie 4 strony. Ale gonicie!!
Ja caly weekend slaba jestem, tylko bym spala. Niedobrze mi i malo co moge jesc. Dzisiaj 10 tygodni i 4 dni narazie czuje sie ciagle zle.

Najgorsze sa sny. Snia mi sie martwe dzieci, jakies koszmarne porody, straszne rzeczy. Jakies dziwne te sny. Okropnie stresuje sie przed genetycznym i moze dlatego to wszystko.

Miesa nie moge jesc blee.. Ryby tez sa blee.. Chleba nie moge bo musilam wyeliminowac gluten ze wzgledu na poziom homocysteiny.
Dzisiaj zupe jadlam, wczoraj zupe. Masakra..

[ktoregos_dnia]

Mi się śniło, że piłam piwo i w połowie zaczęłam płakać, bo sobie przypomniałam, że przecież nie mogę także u mnie lajtowe sny jak na razie.

Czytam o tych badaniach prenatalnych i widzę, że niektóre to i 3000zł kosztują.. A ja marudzę, że cos ponad 300zł muszę dać.

[kallina_2014]

Verrerie, stresujesz sie, to dlatego. Po badaniu na pewno się uspokoisz.
Ja mam badania prenatalne w środę. Tez się trochę denerwuję ale mam nadzieję, ze wszystko jest ok.
Ja mam teraz 12 tydzień 2 dzień wg om. Wg usg jestem trochę dalej
Ale ten czas goni..
Bardzo liczę na poznanie płci w środę. Będziemy wtedy z mężem myśleć o imieniu.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Bonku, ja będziesz miała chwilę to popraw mi proszę tp na 6.03.
To mój termin wg om i lekarz mówi, ze tego będziemy się trzymać, bo wg usg za każdym razem wychodzi inaczej, ostatnio nawet 2.03.

[zombiga]

No dzięki teraz mam ochotę na kisiel ale boję się że jak wstanę i wyjdę do sklepu to po drodze zwymiotuję.

Nieznajoma jasne, wszystkie chcemy mieć śliczne zdrowe i puchate dzieci wiec jestem pewna że każda tu jest pełna obaw. Wiecie co mnie straszy? Choroba tarczycy, że teoretycznie małe szanse na ciążę, przez wakacje imprezy, alkohol, dieta żeby się fajnie prezentować a tu ciąża. W głowie mam głupi głosik mówiący ze nie ma szans żeby taki maluch urodził się zdrowy...


Macie pomysły na imiona? Umówiliśmy się z TŻ że dla dziewczynki on wybiera dla chłopca ja. I chcę jakieś które brzmi dobrze w obu językach. Np Dominik, albo Aleksander. Myślę że jak poznamy płeć i wybierzemy imię to jeszcze bardziej się przywiazemy. Chociaż... Ja juz mowie do brzucha

[misia_25_26]

Napisane przez _polly_

Dziewczyny, macie jakieś sposoby na przeziębienie?
Wczoraj byliśmy na weselu i przypałętało się jakieś przeziębienie:<

ja jak bylam przeziebiona leczylam sie herbata z miodem I cytryna lub sokiem malinowym,plus paracetamol w razie goraczki,na bol gardla mialam spray (bezpieczny dla dziecka),nazwy nie bede podawac bo nie mieszkam w pl ale wiem ze dziewczyny wspominaly o jakims

[ktoregos_dnia]

Kisiel, dobra rzecz. Ostatnio też mnie ratował

A Ty ZOMBIGA głowa do góry, dziadziuś musi mieć radosną mamę, żeby mu się udzielało. Pisałam Ci, że ja też nie raz wypiłam na początku, a mam 31 lat. Jesteś młoda, silna i na pewno wszystko będzie ok. Tylko nie zamartwiaj się na zapas, bo to żadnemu z Was nie służy.

[zombiga]

Napisane przez _polly_

Dziewczyny, macie jakieś sposoby na przeziębienie?
Wczoraj byliśmy na weselu i przypałętało się jakieś przeziębienie:<

Poszlam do milej starszej pani doktor, wytłumaczyłam sytuację. Wysłała mnie do sklepu zielarskiego po napar z lipy i sok z czarnego bzu. Piłam ten napar z tym sokiem trzy razy dziennie dwa dni grzejąc się w łóżku, po gorączce, katarze i drapaniu w krtani ani śladu! Wiec polecam

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez trzydziescidwa

Dziewczyny, czy któraś z was miewa jeszcze bóle podbrzusza? U mnie na początku było boleśnie, ale potem się uspokoiło... w tamtym tygodniu miałam dwa dni kiedy bolało, potem przeszło i dziś boli znów... Dziś u mnie 11 tydzień 3 dzień... nie wiem czy panikować... to wciąż taki sam ból, nie jakiś silny, po prawej stronie, promieniujący do pachwiny. Nie mam żadnych plamień... nie wiem czy to przetrwać i porozmawiać o tym z ginem w czwartek, bo wtedy do niego idę, czy odzywać się jakoś wcześniej...

Ja mam bóle, takie jak przed okresem. Coraz rzadziej, ale czytałam ze to dlatego że nam tam się teraz wszystko powiększa i rośnie. Nie martw się, na pewno wszystko jest okej. A jeśli bardzo się tym martwisz to spytaj lekarza, lepiej sprawdzić niż siedzieć i się martwić.

[eeyesblue]

Napisane przez trzydziescidwa

Dziewczyny, czy któraś z was miewa jeszcze bóle podbrzusza? U mnie na początku było boleśnie, ale potem się uspokoiło... w tamtym tygodniu miałam dwa dni kiedy bolało, potem przeszło i dziś boli znów... Dziś u mnie 11 tydzień 3 dzień... nie wiem czy panikować... to wciąż taki sam ból, nie jakiś silny, po prawej stronie, promieniujący do pachwiny. Nie mam żadnych plamień... nie wiem czy to przetrwać i porozmawiać o tym z ginem w czwartek, bo wtedy do niego idę, czy odzywać się jakoś wcześniej...

ja mam bardzo rzadko minimalnie, zwykle jak sie zmecze, mysle, ze to nic groznego, trzeba wypoczywac wczoraj za to kulo mnie przez chwile w jajniku.. jak sie bardzo martwisz to sprawdz dla wlasnego spokoju ale mysle, ze jesli nie masz przy tym bolu zadnych plamien to wszystko jest ok macica ciagle rosnie i takie bole sa normalne teraz

[_polly_]

Napisane przez misia_25_26

ja jak bylam przeziebiona leczylam sie herbata z miodem I cytryna lub sokiem malinowym,plus paracetamol w razie goraczki,na bol gardla mialam spray (bezpieczny dla dziecka),nazwy nie bede podawac bo nie mieszkam w pl ale wiem ze dziewczyny wspominaly o jakims

Napisane przez zombiga

Poszlam do milej starszej pani doktor, wytłumaczyłam sytuację. Wysłała mnie do sklepu zielarskiego po napar z lipy i sok z czarnego bzu. Piłam ten napar z tym sokiem trzy razy dziennie dwa dni grzejąc się w łóżku, po gorączce, katarze i drapaniu w krtani ani śladu! Wiec polecam

Dzięki bardzo dziewczyny.

[moooniaaaa]

Ja tak bardzo bym chciała jutro poznać płeć, a pewnie nie poznam i się rozczaruję

[misia880]

Ja tez bym chciala poznac

[fjolek]

wlasnie wstalam spalam 3 godziny w ciagu dnia ;/ wczoraj to samo a o 22 juz bede spowrotem w lozku
ja mam usg we wtorek i jak sie da to dokupie 3d bede zdziwiona jak nic niebedzie widac jesli chodzi o plec
mam na oku juz tyle rzeczy dla maluszka ale wszystko na konkretną płeć

[misia_25_26]

dziewczyny jak nie jutro to na pozniejszych usg napewno uda wam sie poznac plec ja w pierwszej ciazy tez bylam bardzo ciekawa a teraz jest mi to zupelnie obojetne najwazniejsze zeby bylo zdrowe a ze u uk sa tylko 2 usg to jest duza szansa ze maluch sie nie nie pokaze

[misia880]

Ja wlasnie znalazlam swoja polozna srodowiskowa, ktora tez jest doradca laktacyjnym i w ramach nfz bede miec tez szkole rodzenia

[faithworkswonders]

Boże dziewczyny Ale mnie boli kręgosłup w odcinku lędźwiowym :-( cały dzień przesiedziałam na krześle kuchennym i teraz nawet nie mogę się podnieść z kanapy :-(

[_emma]

Napisane przez moooniaaaa

Kto ma w poniedziałek wizytę?

Ja mam jutro wizytę ale niestety bez usg

=zombiga;52502994Wiem dziewczyny, że jestem gowniara. Ale nie wyobrażam sobie usunąć ciąży albo oddać dziecka. To jest owoc miłości mojej i mojego chłopaka, mały cud w moim brzuchu który już kochamy oboje.

Ja też miałam 20 lat i nawet nie pomyślałam o usunięciu ciąży. Byliśmy już po ślubie i na swoim.. Uważam, że mamy najwspanialszą córkę na świecie i jesteśmy dla niej wspaniałymi rodzicami.. dużo osób porównuje małą do innych dzieci z rodziny od starszych rodziców i wychwalają ją za świetną mowę, dobre maniery, kontakt z ludźmi i wgl.. młody rodzic nie oznacza gorszy, a za gówniarę to raczej nikt Cię nie będzie uważał bo naście masz już za sobą

Napisane przez Szczeperka

Pytam bo moja rodzina ma już cudowny pomysł uczenia Stasia chodzić bo przecież ma już 7 miesięcy

Zrób jak sama uważasz bo to Ty najlepiej znasz swoje dziecko. Myślę, że taki optymalny wiek to 9 m-cy bo wtedy dziecko już jest na tyle silne, żeby utrzymać prawidłową postawę. Córcia od 9-10 m-cy chodziła w chodziku i na roczek już bez pomocy ale każde dziecko ma inne tempo rozwoju i nie ma co przyśpieszać na siłę jeśli uważasz, że Staś jest jeszcze niegotowy..

Napisane przez trzydziescidwa

Dziewczyny, czy któraś z was miewa jeszcze bóle podbrzusza?

Czasami jak mnie pobolewa to biorę nospę co by się skórczyki za bardzo nie rozszalały

Napisane przez zombiga

Macie pomysły na imiona?

Hania, Iga, Mikołaj, Igor..

[misia880]

Czyli no spe moge brac bez problemu tak? Na te bolace nerki, czy bol brzucha?

[gosza82]

Napisane przez kallina_2014

Verrerie, stresujesz sie, to dlatego. Po badaniu na pewno się uspokoisz.
Ja mam badania prenatalne w środę. Tez się trochę denerwuję ale mam nadzieję, ze wszystko jest ok.
Ja mam teraz 12 tydzień 2 dzień wg om. Wg usg jestem trochę dalej
Ale ten czas goni..
Bardzo liczę na poznanie płci w środę. Będziemy wtedy z mężem myśleć o imieniu.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Bonku, ja będziesz miała chwilę to popraw mi proszę tp na 6.03.
To mój termin wg om i lekarz mówi, ze tego będziemy się trzymać, bo wg usg za każdym razem wychodzi inaczej, ostatnio nawet 2.03.

Ja także to badanie mam w środę i termin porodu na 6.03

[marta1986222]

Jeju dziewczyny jak mi dzisiaj źle, cały czas mi niedobrze, odbija ma mi się, oczywiście wymiotowalam do tego nic mi nie smakuje

[zombiga]

Napisane przez _emma

Hania, Iga, Mikołaj, Igor..

O, ja mam na imię Iga!