2020-09-14, 16:42 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Autorko, jeszcze jak w umowie masz zakaz konkurencji i za to karę, to jeszcze ok, ale ta umowa jest dziwna. Nie idź w to; już lepiej od biedy zatrudnić się na niskim stanowisku administracyjnym, jako sekretarka bądź nawet w sklepie niż podpisywać coś takiego. Nie wiem, w jakim mieście mieszkasz, ale u mnie jest stosunkowo sporo ofert nawet w czasie pandemii. Tyle że ja mieszkam we Wrocławiu. |
|
2020-09-14, 17:41 | #32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Zgadzam się z tym, co napisałaś tutaj i tym komentarzu dot. filo później Moja koleżanka po bohemistyce zaczynała właśnie w outsourcingu i nawet liderem została szybko I nie było kiepskich pieniędzy. Pracuje aktualnie gdzieś indziej, nie mając wykształcenia kierunkowego. Moje koleżanki znając tylko bardzo dobrze j. ang. i będąc po prawie + europeistyce jedna, druga inż. tech. chem są junior project managerami. Może to kwestia miasta, bo to Warszawa. Mają świetne zarobki i de facto zostały zatrudnione przede wszystkim dzięki kompetencjom miękkim i znajomości języka. Autorko, ja bym też tej pracy nie brała, sama umowa jest rozwalająca. Myślę, że też nie warto dzielić się z wszystkimi swoimi wyborami zawodowymi z rodziną, skoro aż tak na ciebie naciskają. Sama musisz podjąć tę decyzję, bo sama będziesz mierzyć się z jej konsekwencjami. Akurat 18 miesięcy to mega dużo. |
|
2020-09-14, 18:10 | #33 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Kierownik projektu to rzeczywiście dobre stanowisko, ale pierwsze słyszę żeby w outsourcingu dobrze płacili. Słyszałam o kwotach 3 -3,5 tyś. Ile Tobie oferują autorko? Nie wiem czy my o tym samym stanowisku myślimy, ale ogółem outsourcing biznesowy to taki biurowy odpowiednik pracy na taśmie w fabryce, więc nie jest to ani rozwijające, ani ciekawe, ani dobrze płatne. Zagraniczne firmy szukają taniej siły roboczej do niewymagającej pracy, i płacą odpowiednio. A 'praca w korpo' to jest prawie tak szerokie pojęcie jak 'praca w szpitalu' gdzie można być i chirurgiem i salową. Zawsze mnie to dziwi na wizażu rzucanie tym ogólniem : " w korpo" . "W korpo" zakres zarobków zależnie od wykształcenia i stanowiska to tak 3 tyś -30 tyś / miesiąc. |
|
2020-09-14, 18:36 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Ja bym umowy z taką lojalką nie podpisywała, o ile bym nie miała noża na gardle. A właściwie z nożem to tym bardziej, bo za pół roku możesz zostać bez pracy, ze zszarganymi nerwami i jeszcze z długiem. Nie, nie i jeszcze raz nie.
|
2020-09-14, 19:20 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Oferują mi 2300 na rękę, z dwoma językami obcymi. Moje koleżanki z podobnym wykształceniem co ja (również filologia, również języki europejskie z gatunku dość popularne, ale nie te najpopularniejsze) zarabiają 2600-2800, również na najniższym stanowisku, bez lojalki, u konkurencji. One właśnie mi odradzają. Mieszkam w dużym mieście, ale to nie Warszawa.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2020-09-14, 19:33 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Jeśli to Wrocek, Krk, 3miasto, Poznań - wydaje mi się że bezproblemowo znajdziesz coś lepszego, nawet w korpo.
W przypadku korpo warto celować w te, które nie są outsourcingiem, ale jednostkami wewnętrznymi zagranicznych korpo. Lepsze pieniądze. |
2020-09-14, 20:16 | #37 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Chyba nie pozostaje Ci nic innego jak wysyłanie CV i listów motywacyjnych, żeby chociaż załapać się na ten staż - widziałam, że pisałaś do agencji kreatywnych, ale może po prostu działy marketingu w różnych firmach albo miejsca stricte związane z językiem jak wydawnictwa, biura tłumaczeń, sieci szkół językowych? |
|
2020-09-14, 20:37 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Czasami warto odpuścić i szukać dalej. Brałam w tym roku udział w takiej jednej rekrutacji i zrezygnowałam, bo nie podobały mi się zapisy w umowie i gdy się wczytałam w opinie to wiele było bardzo negatywnych. Ogólnie miałam wrażenie, że opracowali milion sposobów jak ewentualnie udupić (przepraszam za słówko) pracownika. Żeby zawsze okazało się, że to on jest winny, by móc mu ciąć wynagrodzenie albo wlepiać kary. Wiem, że każdy chce się jakoś zabezpieczyć, ale jeśli firma aż tak kombinuje i tyle energii w to wkłada... To źle wygląda. Jakby każdy kto pozna warunki pracy uciekał i trzeba by było mieć na niego haczyk. Tak zresztą było.
Sent from my SLA-L22 using Wizaz Forum mobile app |
2020-09-15, 16:19 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
No bo praca w korpo to jest szerokie pojęcie. Zazwyczaj szkolą Cię do stanowiska. U mnie w niektórych były wręcz masowe zatrudnienia. Specjalistów też szukają, pewnie, ale to bardzo naiwne podejście, że po studiach jest się przygotowanym do pracy na 100%. Głównie uczymy się tak naprawdę w pracy i już w wieku 30-paru lat nie ma znaczenia kto, jaki skończył kierunek studiów. Takie przywiązanie do tego widuję tylko na wizażu. Także na juniorowe stanowiska to naprawdę wystarczy język, nikt nie patrzy aż tak na studia. Zazwyczaj wymagają licencjata. Autorka to - z tego co pisze - bardziej jakiś dział kreatywny. Grafika, marketing etc. A jak skończyła filologię, to ma dobre studia przynajmniej według mnie. Pogardę dla filologów też widuję tylko na Wizażu . |
|
2020-09-15, 17:27 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 308
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Ja bym posłuchała intuicji. Nie jesteś przekonana i się nie czujesz okej. Zaczekaj i idź do następnej. Intuicja często nie klamie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-15, 18:16 | #41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Ile na stanowisku juniora w tym samym korpo zarobi osoba po prawie, finansach, a ile taka po filologii? Różnica prawie 2 -krotna. Bo wylądują w innych działach, na innych stanowiskach. Ja nie mówię, że humanistyczne studia są wo ogóle bezwartościowe, tylko nisko płatne i mało poszukiwane, a świat biznesu to już w ogóle bardzo ciężko podbić z takim wykształceniem. Odnosiłam się tylko do kontekstu tej 'pracy w korpo'. Ja nie mam pogardy do filo, tylko moim zdaniem sama znajomość języka to jest wielkie nic, jeśli chodzi o konkurencyjność na rynku pracy. Lektor, tłumacz - to zwykle praca na zlecenie, za niskie stawki. Wydaje mi się, że po filologii, jak po każdych studiach humanistycznych - 'możesz robić wszytko' i nic. Chyba najwięcej zależy od osobowości i determinacji, pomysłu na siebie. Inżynierowie czy lekarze nie mają takiego problemu = jak skończą studia to są praktycznie ustawieni Może w mediach, reklamie filolog może faktycznie znaleźć fajną pracę, nie wiem. Wiem że dłubiąc w excelu wiele nie zarobi, bo nie ma kompetencji do robienia niczego ambitniejszego, więc dostanie najgorszą monotonną pracę. Dlatego ja autorce akurat tę prace odradzam. Mam nadzieję że znajdzie sobie coś lepszego, zgodnego z zainteresowaniami, i bez konieczności podpisywanie cyrografu na rok. |
|
2020-09-16, 00:53 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 093
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-16, 06:15 | #43 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-16, 08:18 | #44 | |
BAN stały
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Oczywiscie duza roznice robi tu kwestia tego, czy mowimy o tlumaczeniach ustnych, czy pisemnych, ale nawet jako ustny rzadko jest sie przykutnym do jednego miasta, to sa zazwyczaj zlecenia zwiazane z wyjazdami w rozne miejsca. A pisemne to juz w ogole mozna sobie robic z Koziej Wolki albo z Malediwow. Dopisek: A jako lektor to te zawrotne 4000 miesiecznie mozna spokojnie wyciagnac przy 3-4 lekcjach dziennie. I to mowie o stawkach sprzed 6-7 lat, bo teraz pracuje, o zgrozo, po filologii w branzy finansowej, i to nie w outsourcingu. Edytowane przez melkmeisje Czas edycji: 2020-09-16 o 08:46 |
|
2020-09-16, 08:36 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
W korporacji bardziej opłaca się zatrudnić kogoś, kto np. zna perfekcyjnie niemiecki, szwedzki i po prostu go podszkolić do stanowiska niż np. niekiedy studenta po innym kierunku, nawet ekonomicznym, bo i tak go będzie trzeba szkolić, a tego niemieckiego np. nie zna bądź zna słabo. Za 5 lat ta osoba np. zrobi szkolenia, kursy i stanie się specjalistą, a kierunek studiów będzie miał bardzo małe znaczenie. Z anegdotycznych dowodów, to koleżanka, która dostała największą stawkę na początku, po prostu bardzo dobrze znała niemiecki, a firma poszukiwała takiej osoby. Takiej stawki nie zaproponowali absolwentowi kierunku ekonomicznego. Lektor mało zarabia albo tłumacz? Wadą pracy lektora jest to, że się trzeba przemieszczać niekiedy, jak masz umowę w kilku firmach np., ale lektor zarabia dobrze, ma niezłe stawki godzinowe. To nie nauczyciel. Nie każdego zresztą interesuje praca w biznesie. |
|
2020-09-16, 09:54 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 093
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-16, 21:29 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 496
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Szukaj dalej. |
|
2020-09-16, 23:26 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 204
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
Autorko, ja bym sobie tę pracę darowała i poczekała na coś innego, o ile nie masz noża na gardle. |
|
2020-09-16, 23:52 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 093
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Jasne, pytaj.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-20, 10:47 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 639
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
Cytat:
|
|
2020-09-20, 10:56 | #51 |
BAN stały
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
|
2020-09-20, 11:26 | #52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Praca, której nie chcę - depresja, desperacja
skoro to jest szkolenie niezbędne do tej konkretnie pracy i nie wykorzystasz tego za bardzo gdzie indziej tym bardziej abstrakcyjna jest lojalka. muszą cię przeszkolic skoro takie u nich wszystko skomplikowane że bez tego arcyważnego superkosztownego szkolenia się nie obejdą, łaski nie robią. i nieźle to sobie wyceniają żeby oczekiwać 1,5 roku a nie np. pół. Jakas kwotę w ogóle podali żebyś wiedziała za jakie pieniądze chcą mieć z ciebie niewolnika? a jak się by okazało po paru tygodniach że po uszy tkwisz w mobingu to co wtedy?
nawet nie wiem czy to ci proponują jest legalne i czy nie powinnaś tego gdzieś zgłosić. z boku wydaje się to być niezłym cyrkiem. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:35.