Tarnowskie Panny Młode cz. VI

[Ammia]

Brakujące osoby potwierdziły, nie mamy jeszcze wiadomości od znajomych z zagranicy, wiem od koleżanki z którą się kontaktowali że planowali już urlop ale na razie zero informacji, może się odezwą bo kompletnie nie mam pojęcia czy planowali przyjść czy nie.

Powiem wam że kompletnie nie czuję że to prawie już, zostały 3 tygodnie a ja zero stresu, martwienia się, pełen luz

[paullaaa_92]

Chciałam sesję w naszych kochanych górach ale po tym artykule
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...ic,nId,2207536
zaczynam się zastanawiać czy nie zmienię planów. Dojazd, bilety na kolejkę i opłata to już spora sumka się robi. Nie rozumiem dlaczego status Młodej Pary powoduje, że każdy chce się obłowić! Jeżeli takie jest u nas podejście do ludzi chcących rozpocząć nowe życie to nie mam pytań.

[anasti1]

[myszata6]

Dziewczyny, ja już po! Było fantastycznie, bardzo się wybawiliśmy, goście też zadowoleni, więc chyba możemy uznać, że odnieśliśmy sukces Chociaż gości było tylko 90 osób, nie udało nam się ze wszystkimi porozmawiać, i tutaj przyznaję rację wszystkim PM - czas na weselu leci tak szybko, że nie wiadomo kiedy robi się 6 rano

A teraz kilka słów o usługodawcach, bo to może się wam przyda.

Makijaż - Klaudia Kłos, klasa sama w sobie, więc nie muszę chyba nic pisać

Fryzura - Kinga Korpacka z salonu Design Fryzur na Jasnej. Piękne i trwałe uczesanie, do tego naprawdę świetnie dobrała mi fryzurę (miałam ogólny zarys, ona zrobiła jak uważała najlepiej i faktycznie wyszło lepiej niż bym to sama wymyśliła). Serdecznie Wam ją polecam, nie jest bardzo oblegana, a czesała mnie kolejny raz i znowu nie mogę na nic narzekać!

Zdjęcia - Jarosław Kras, na weselu go prawie nie widziałam, więc to chyba dobrze kontakt świetny, podpowiedzi co gdzie i jak zrobić, żeby było dobrze. Dzielnie wykonywał swoją pracę od makijażu do 1 w nocy. Jesteśmy jeszcze przed sesją, ale jestem bardzo spokojna, wiem, że wszystko wyjdzie ok.

Zespół - Iluzja. Świetni ludzie, Kasia ma piękny głos, wyluzowani, grali do samego końca. Fajnie poprowadzili oczepiny, generalnie goście chwalili.

Tort - Galeria Tortów Artystycznych z Krakowa. Goście, obsługa, a nawet zespół byli zachwyceni, wszyscy pytali skąd tak piękny i pyszny tort. Nawet menedżerka Kardamonu pytała o wykonawców i zapisywała do nich kontakt. Polecam w ciemno!

Podsumowując, trafiliśmy na samych fajnych ludzi nie mamy na co narzekać.

A jeśli chodzi o samo wesele, z mojej strony mogę Wam doradzić, że nie ma co przesadzać my postawiliśmy na minimalizm, tzn dobry alkohol (wino, wódka, whisky, piwo), fajny zespół, skromny wystrój, z dodatkowych atrakcji jedynie wiejski stół i ciepłe wędliny. I naprawdę wystarczyło Jeżeli wy macie dobre, wyluzowane podejście, to goście też będą się świetnie bawić!

Gdybym mogła w czymkolwiek pomóc - piszcie śmiało

[Ammia]

Super że wszystko wam się udało. Tak wogóle gratulacje z okazji ślubu, przeoczyłam
Miło kolejny raz czytać że współpraca z Jarkiem Krasem przebiegła pomyślnie, jestem o niego spokojna. Wogóle muszę się z nim skontaktować żeby ustalić szczegóły. Ja w poniedziałek mam pierwszą przymiarkę i próbny makijaż, troszkę się stresuje ale mam nadzieję że będzie dobrze.

[AnA_1989]

Napisane przez paullaaa_92

Chciałam sesję w naszych kochanych górach ale po tym artykule
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...ic,nId,2207536
zaczynam się zastanawiać czy nie zmienię planów. Dojazd, bilety na kolejkę i opłata to już spora sumka się robi. Nie rozumiem dlaczego status Młodej Pary powoduje, że każdy chce się obłowić! Jeżeli takie jest u nas podejście do ludzi chcących rozpocząć nowe życie to nie mam pytań.

Właśnie umawiając się na sesje z Jarosławem Krasem wspominał nam o tej opłacie i mówił, że dużo osób nie zdaje sobie z tego jeszcze sprawy... My wstępnie umówiliśmy się na Pieniny, ale jak zaczęłam rozkminiać bardzo nie praktyczną podróż w sukni ślubnej (ok.3 h) i obowiązkowy z tego powodu nocleg, wyżywienie, to już się sumka zaczęła robić nie fajna. Będąc ostatnio na spacerze w swojej miejscowości rozejrzałam się dookoła i stwierdziłam, że Beskid Mały i Śląski jest równie śliczny, więc poprosiliśmy Pana Jarka, by po prostu przyjechał do nas. Wiele problemów logistycznych znikło w jednej sekundzie A co do tych opłat to przed chwilą szukając jeszcze ciekawych miejsc na sesje u mnie, sprawdzałam ile taka sesja, by kosztowała w ogrodach Kapiasa...123 zł... także to nie tylko Tatry... ;/

Napisane przez myszata6

Dziewczyny, ja już po! Było fantastycznie, bardzo się wybawiliśmy, goście też zadowoleni, więc chyba możemy uznać, że odnieśliśmy sukces Chociaż gości było tylko 90 osób, nie udało nam się ze wszystkimi porozmawiać, i tutaj przyznaję rację wszystkim PM - czas na weselu leci tak szybko, że nie wiadomo kiedy robi się 6 rano

A teraz kilka słów o usługodawcach, bo to może się wam przyda.

Makijaż - Klaudia Kłos, klasa sama w sobie, więc nie muszę chyba nic pisać

Fryzura - Kinga Korpacka z salonu Design Fryzur na Jasnej. Piękne i trwałe uczesanie, do tego naprawdę świetnie dobrała mi fryzurę (miałam ogólny zarys, ona zrobiła jak uważała najlepiej i faktycznie wyszło lepiej niż bym to sama wymyśliła). Serdecznie Wam ją polecam, nie jest bardzo oblegana, a czesała mnie kolejny raz i znowu nie mogę na nic narzekać!

Zdjęcia - Jarosław Kras, na weselu go prawie nie widziałam, więc to chyba dobrze kontakt świetny, podpowiedzi co gdzie i jak zrobić, żeby było dobrze. Dzielnie wykonywał swoją pracę od makijażu do 1 w nocy. Jesteśmy jeszcze przed sesją, ale jestem bardzo spokojna, wiem, że wszystko wyjdzie ok.

Zespół - Iluzja. Świetni ludzie, Kasia ma piękny głos, wyluzowani, grali do samego końca. Fajnie poprowadzili oczepiny, generalnie goście chwalili.

Tort - Galeria Tortów Artystycznych z Krakowa. Goście, obsługa, a nawet zespół byli zachwyceni, wszyscy pytali skąd tak piękny i pyszny tort. Nawet menedżerka Kardamonu pytała o wykonawców i zapisywała do nich kontakt. Polecam w ciemno!

Podsumowując, trafiliśmy na samych fajnych ludzi nie mamy na co narzekać.

A jeśli chodzi o samo wesele, z mojej strony mogę Wam doradzić, że nie ma co przesadzać my postawiliśmy na minimalizm, tzn dobry alkohol (wino, wódka, whisky, piwo), fajny zespół, skromny wystrój, z dodatkowych atrakcji jedynie wiejski stół i ciepłe wędliny. I naprawdę wystarczyło Jeżeli wy macie dobre, wyluzowane podejście, to goście też będą się świetnie bawić!

Gdybym mogła w czymkolwiek pomóc - piszcie śmiało

Gratulacje!!! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

[klauduska92]

Napisane przez myszata6

Tort - Galeria Tortów Artystycznych z Krakowa. Goście, obsługa, a nawet zespół byli zachwyceni, wszyscy pytali skąd tak piękny i pyszny tort. Nawet menedżerka Kardamonu pytała o wykonawców i zapisywała do nich kontakt. Polecam w ciemno!

Też ich bierzemy, bo to cukiernia znajomego



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ammia]

Dziewczyny mam pytanie odnośnie usadzenia gości. Mieszałyście rodziny czy każda osobno? Jak się sprawdza jedna i druga opcja?

[magda_mjt]

Napisane przez Ammia

Dziewczyny mam pytanie odnośnie usadzenia gości. Mieszałyście rodziny czy każda osobno? Jak się sprawdza jedna i druga opcja?

Rodziny osobno, bo akurat ilościowo mi pasowało do stolików, ale czasami jak był stolik niepełny to dochodziły osoby znajome w miarę dopasowane wiekowo/ tematowo, zeby jakos wspólny język znaleźli . Nam sie super by sprawdziło, gdyby kuzynka z mężem nagle nie stwierdziła, ze nie bedzie siedzieć przy stoliku z naszymi znajomymi w podobnym wieku, i dosiadła sie do stolika Rodziny, który i tak był juz na maksa ciasny :/. Strasznie mnie tym wkurzyła, bo nagle znajomi zostali przy dużym stole w 5 osob, wiec mieli ogromna, wolna lukę i troche im i mi głupio było, ze "jakaś laska nami wzgardziła i sama sie przesadziła od stołu". Ale poza tym stoły sprawdziły sie bardzo dobrze, gdzie były mieszane poza ta jedna sytuacja- sprawdziło sie to ok

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnA_1989]

My mieliśmy usadzonych gości rodzinami (stronami moja -TŻ). Tylko do jednego stolika kuzynostwa TŻ dosadziłam parę moich znajomych, bo już nie wiedziałam gdzie ich posadzić, żeby się zgadzała liczba osób przy stołach, ale się okazało, że to był strzał w 10, bo chwalili swój stolik i towarzystwo. Prawda jest taka, że po obiedzie i tak zaczynają się wędrówki ludów, więc jak ktoś będzie chciał się gdzie indziej "przysiąść" choć na chwile to to zrobi i nie ma w sumie w tym nic złego. Aczkolwiek wysłuchiwanie od kogoś "że nie będzie siedzieć przy tym stoliku bo coś tam" uważam za niestosowne i przykre.

[poziomkowa91]

Napisane przez myszata6

Dziewczyny, ja już po! Było fantastycznie, bardzo się wybawiliśmy, goście też zadowoleni, więc chyba możemy uznać, że odnieśliśmy sukces Chociaż gości było tylko 90 osób, nie udało nam się ze wszystkimi porozmawiać, i tutaj przyznaję rację wszystkim PM - czas na weselu leci tak szybko, że nie wiadomo kiedy robi się 6 rano

A teraz kilka słów o usługodawcach, bo to może się wam przyda.

Makijaż - Klaudia Kłos, klasa sama w sobie, więc nie muszę chyba nic pisać

Fryzura - Kinga Korpacka z salonu Design Fryzur na Jasnej. Piękne i trwałe uczesanie, do tego naprawdę świetnie dobrała mi fryzurę (miałam ogólny zarys, ona zrobiła jak uważała najlepiej i faktycznie wyszło lepiej niż bym to sama wymyśliła). Serdecznie Wam ją polecam, nie jest bardzo oblegana, a czesała mnie kolejny raz i znowu nie mogę na nic narzekać!

Zdjęcia - Jarosław Kras, na weselu go prawie nie widziałam, więc to chyba dobrze kontakt świetny, podpowiedzi co gdzie i jak zrobić, żeby było dobrze. Dzielnie wykonywał swoją pracę od makijażu do 1 w nocy. Jesteśmy jeszcze przed sesją, ale jestem bardzo spokojna, wiem, że wszystko wyjdzie ok.

Zespół - Iluzja. Świetni ludzie, Kasia ma piękny głos, wyluzowani, grali do samego końca. Fajnie poprowadzili oczepiny, generalnie goście chwalili.

Tort - Galeria Tortów Artystycznych z Krakowa. Goście, obsługa, a nawet zespół byli zachwyceni, wszyscy pytali skąd tak piękny i pyszny tort. Nawet menedżerka Kardamonu pytała o wykonawców i zapisywała do nich kontakt. Polecam w ciemno!

Podsumowując, trafiliśmy na samych fajnych ludzi nie mamy na co narzekać.

A jeśli chodzi o samo wesele, z mojej strony mogę Wam doradzić, że nie ma co przesadzać my postawiliśmy na minimalizm, tzn dobry alkohol (wino, wódka, whisky, piwo), fajny zespół, skromny wystrój, z dodatkowych atrakcji jedynie wiejski stół i ciepłe wędliny. I naprawdę wystarczyło Jeżeli wy macie dobre, wyluzowane podejście, to goście też będą się świetnie bawić!

Gdybym mogła w czymkolwiek pomóc - piszcie śmiało

Gratuluję!
Czy możesz zdradzic ile płacisz za fotografa i ile zapłaciliście za zespół?

[myszata6]

Napisane przez poziomkowa91

Gratuluję!
Czy możesz zdradzic ile płacisz za fotografa i ile zapłaciliście za zespół?

napisałam pw

[klauduska92]

Macie kogoś do polecenia na oprawę ślubu? głownie śpiew i skrzypce, ale inne instrumenty tez mogą być


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnA_1989]

My mieliśmy skrzypaczkę i sprawiła się świetnie, ale ofertę mają także na inne instrumenty i śpiew (przepiękny). http://oprawamuzycznaslubu.pl/oferta/

Dziś mieliśmy sesje ślubną. Ostatecznie wybraliśmy się do parku zamkowego w Pszczynie. Byliśmy przekonani na 90%, że nic z tego nie będzie tak mocno lało, ale jednak się rozpogodziło i sesje uznaję za baaaardzo udaną. Jeżeli, któraś jeszcze się zastanawia jak będzie wyglądała współpraca z Jarosławem Krasem to spokojnie - genialny, profesjonalny i przesympatyczny człowiek Przemiło spędziliśmy czas. Jeden z najlepszych usługodawców na naszym ślubie.
I smutno mi tylko z jednego powodu - tą sesją zakończyliśmy naszą bajkę pt. ślub i wesele, a ja tak bardzo bym chciała to przeżyć jeszcze raz

[magda_mjt]

Napisane przez AnA_1989

My mieliśmy skrzypaczkę i sprawiła się świetnie, ale ofertę mają także na inne instrumenty i śpiew (przepiękny). http://oprawamuzycznaslubu.pl/oferta/

Dziś mieliśmy sesje ślubną. Ostatecznie wybraliśmy się do parku zamkowego w Pszczynie. Byliśmy przekonani na 90%, że nic z tego nie będzie tak mocno lało, ale jednak się rozpogodziło i sesje uznaję za baaaardzo udaną. Jeżeli, któraś jeszcze się zastanawia jak będzie wyglądała współpraca z Jarosławem Krasem to spokojnie - genialny, profesjonalny i przesympatyczny człowiek Przemiło spędziliśmy czas. Jeden z najlepszych usługodawców na naszym ślubie.
I smutno mi tylko z jednego powodu - tą sesją zakończyliśmy naszą bajkę pt. ślub i wesele, a ja tak bardzo bym chciała to przeżyć jeszcze raz

Ojjj, dziwisz się kochana. Smutno to Ci dopiero będzie, jak sprzedasz suknię. Wtedy dopiero będzie "koniec" i sentymentalny smutek... (chyba, że nie planujesz sprzedawać ).

[AnA_1989]

Rozsądek podpowiada, by sprzedać, ale serducho nie pozwala Na pewno jest jeszcze na to za wcześnie, za duży sentyment

[magda_mjt]

Sama tak mówiłam i chciałam jak najdłużej unikać tematu. Ale z drugiej strony widzę suknię Siostry. Nie zajęła się sprzedażą od razu, a teraz, gdy ja przy okazji się zajęłam to jej model już nie jest taki "wow", jak był w czasie, gdy sama ją kupowała (bo fakt suknia świetna i ponadczasowa, ale teraz i jest wiele takich i teraz bardziej królują koronki, tiule czy lejące kroje ). I ogólnie... moja niedawno się sprzedała. Pierwsza dziewczyna zadzwoniła i po przymiarce kupiła . Osobiście aż się popłakałam, jak mi Mama powiedziała, bo w duchu liczyłam, że nie kupi . A Siostry suknia dalej wisi w szafie... mimo, że ja ją trochę ruszyłam ze sprzedażą, ale raczej nie wiele się dzieje. Stąd chyba jednak uważam, że lepiej jak najszybciej puścić suknię dalej w świat, niech sprawia radość innym , w końcu mi już nie potrzebna

[AnA_1989]

Chyba coś w tym jest co mówisz... nie brałam wcześniej tego pod uwagę. Już mi w sumie przy przymiarkach Panie z salonu mówiły, żebym oddała suknie do nich do komisu i było widać, że bardzo chcą tej sukni, bo jest trochę przerobiona w stosunku do oryginalnej, ładnie się ostatecznie prezentuje i były pewne, że ją szybko sprzedadzą. Mówiły jeszcze , że już nie mają tej sukni w salonie, ale jak moją zobaczyła jedna dziewczyna to też ją wzięła i też rzuciła mi się kiedyś w oczy na fb jakaś dziewczyna w tej samej sukni... więc póki na topie to może faktycznie sprzedać,może to dobry moment... Ale to będzie strasznie ciężkie!!! hehehe

[mckwadrat]

słyszałyście coś o Modrzewiowym wzgórzu w Faściszowej?

[klauduska92]

Napisane przez AnA_1989

My mieliśmy skrzypaczkę i sprawiła się świetnie, ale ofertę mają także na inne instrumenty i śpiew (przepiękny). http://oprawamuzycznaslubu.pl/oferta/

Dziękuję!

[Ruda0993]

Witam wszystkie przyszłe Panny Młode Jestem tutaj nowa, i piszę bo potrzebuję Waszej pomocy. Obecnie jesteśmy na etapie planowania wesela, i mamy problem z zespołem muzycznym. Znalazłam kilka takich, które bardzo nam się podobają, ale dwa zespoły nie mają już terminów, a ten na którym najbardziej nam zależało, nie odpowiada na wiadomości. Czy możecie polecić jakiś zespół najlepiej góralski??

[kongos]

Polecam Goralsow, chlopaki sa genialni, graja super i sa prze zabawni, wlasnie oni grali na naszym slubie i weselu. Kiedy macie slub? U z nich z terminami wlasnie krucho. A Kapela Ciupaga? Patrzyliscie na nich?

[Ruda0993]

Nie, ja kontaktowałam się z zespołem Górmani, Po Zbóju, i z kapelą Juhasy. To właśnie na wiadomość od Tych ostatnich wciąż czekam. Ślub planujemy na sierpień 2017. Dzięki za podpowiedz na pewno sprawdzę te zespoły

[mckwadrat]

Napisane przez mckwadrat

słyszałyście coś o Modrzewiowym wzgórzu w Faściszowej?

żadna nic nie wie? bo kurcze sala świetna do wesela w stylu vintage ale mało osób wie o niej i nie ma jak się dopytać o opinie...

[klauduska92]

Napisane przez mckwadrat

żadna nic nie wie? bo kurcze sala świetna do wesela w stylu vintage ale mało osób wie o niej i nie ma jak się dopytać o opinie...

ja nic nie słyszałam

[malgo_16]

Dziewczyny dzis miałam 2 przymiarke sukni po zwezeniu wyglada jeszcze lepiej ,za tydzien mam odbior a za 2 tyg Wielki Dzien Dzis omawialam szczegoly z dekoratorka a jutro omowie menu z menagerka restauracji

[Ammia]

Ja jutro mam drugą przymiarkę i zaczynam się stresować że suknia nie gotowa a to już za tydzień, mam nadzieję że w salonie zdążą z poprawkami.
Ten tydzień to jakieś szaleństwo a przyszły to będzie kompletna wariacja, już od kilku dni denerwuję się całymi przygotowaniami a brak czasu na wszystko dodatkowo potęguje stres.

[malgo_16]

Napisane przez Ammia

Ja jutro mam drugą przymiarkę i zaczynam się stresować że suknia nie gotowa a to już za tydzień, mam nadzieję że w salonie zdążą z poprawkami.
Ten tydzień to jakieś szaleństwo a przyszły to będzie kompletna wariacja, już od kilku dni denerwuję się całymi przygotowaniami a brak czasu na wszystko dodatkowo potęguje stres.

Doskonale Cie rozumiem u nas zostały 2 tyg a ja mam juz taki stres i kazdego dnia coś do załatwienia a na dodatek jedna z par ma dac odpowiedz dopiero w przyszłym tyg czy beda na weselu

[magda_mjt]

Napisane przez malgo_16

Doskonale Cie rozumiem u nas zostały 2 tyg a ja mam juz taki stres i kazdego dnia coś do załatwienia a na dodatek jedna z par ma dac odpowiedz dopiero w przyszłym tyg czy beda na weselu

Z perspektywy PM rozumiem, ze to stresujące, ale z perspektywy gościa juz doskonale wiem, jak czasami los moze spłatać figla. Mamy jutro wesele znajomych. Od ręki potwierdziliśmy, ze bedziemy, ba- jeszcze przed dostaniem zaproszenia załatwiliśmy wolny weekend w pracy i kupilismy bilety na samolot. We wtorek pisałam, ze istnieje duża szansa, ze maz przyjedzie sam. Dosłownie godzinę temu wyszło na to, ze jednak moge lecieć i od razu potwierdziłam, ze jednak bedziemy oboje. Sprawę miałam niepewna od 2-3 tygodni, ile sie nagimnastykowalam, zeby moc jechać to moje. Ile dni przeryczalam z bezsilnosci i zupełnej beznadziei, to tez moje. Jeszcze dzisiaj rano byłam pewna, ze nigdzie nie polecę. Udało sie, cudem, ale sie udało. Wieczorem lecę do PL . I tak, głupio mi bardzo było pisać do PM we wtorek, ze moze sie tak okazać, ale liczyłam, ze wszystko sie rozwiąże i nie bede musiała ich w ogole dodatkowo stresować. Jednak napisałam, bo lepiej choc te kilka dni wczesniej dać im znac, niz zupełnie dzisiaj powiedzieć, ze nie moge. Wiem dziewczyny, ze same przygotowania sa bardzo stresujące, ale niestety czasami sa zupełnie losowe sytuacje, na ktore gośc choćby chciał, to nie ma wpływu. Sama dopiero teraz sie o tym przekonałam, ale rok temu przed własnym weselem- miałam przemyślenia, jak Wy. Do czasu, az sama znalazłam sie w takiej sytuacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mckwadrat]

Napisane przez magda_mjt

Z perspektywy PM rozumiem, ze to stresujące, ale z perspektywy gościa juz doskonale wiem, jak czasami los moze spłatać figla. Mamy jutro wesele znajomych. Od ręki potwierdziliśmy, ze bedziemy, ba- jeszcze przed dostaniem zaproszenia załatwiliśmy wolny weekend w pracy i kupilismy bilety na samolot. We wtorek pisałam, ze istnieje duża szansa, ze maz przyjedzie sam. Dosłownie godzinę temu wyszło na to, ze jednak moge lecieć i od razu potwierdziłam, ze jednak bedziemy oboje. Sprawę miałam niepewna od 2-3 tygodni, ile sie nagimnastykowalam, zeby moc jechać to moje. Ile dni przeryczalam z bezsilnosci i zupełnej beznadziei, to tez moje. Jeszcze dzisiaj rano byłam pewna, ze nigdzie nie polecę. Udało sie, cudem, ale sie udało. Wieczorem lecę do PL . I tak, głupio mi bardzo było pisać do PM we wtorek, ze moze sie tak okazać, ale liczyłam, ze wszystko sie rozwiąże i nie bede musiała ich w ogole dodatkowo stresować. Jednak napisałam, bo lepiej choc te kilka dni wczesniej dać im znac, niz zupełnie dzisiaj powiedzieć, ze nie moge. Wiem dziewczyny, ze same przygotowania sa bardzo stresujące, ale niestety czasami sa zupełnie losowe sytuacje, na ktore gośc choćby chciał, to nie ma wpływu. Sama dopiero teraz sie o tym przekonałam, ale rok temu przed własnym weselem- miałam przemyślenia, jak Wy. Do czasu, az sama znalazłam sie w takiej sytuacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

"miejsce widzenia zależy od punku siedzenia" niestety, ta prawda się sprawdza. Dobrze, że będziesz jednak na tym weselu, Młodzi z pewnością się ucieszą