Planujemy zajść w ciążę w 2007 roku:)

[majka versace]

Napisane przez andape

Zapomnialam jeszcze o coś zapytac-jak myślicie czy mimo zrobienia testu 2 dni po spodziewanym poczatku okresu (wynik negatywny) nadal mogę miec nadzieje, że jednak jestem w ciąży???Czy raczej jest juz pewne, że to opóznienie to wynik odstawienia tabletek????
Dzieki z góry za odpowiedz i pozdrawiam Was wszystkie.

Nie chce ci odbierać nadziei bo byc może to jest to na co czekasz, ale ja po odstawieniu tabletek miałam @ co 45 dni. A teraz jest jeszcze gorzej bo zdarza sie, że i co 2 tygodnie. Mam tak rozstrojony organizm przez lata brania tabletek anty że dugi raz bym się zastanowiła zanim bym zaczęła brać. Jeśli to się powtórzy jeszcze przez jakiś czas to chyba będe zmuszona iśc do lekarza po pomoc. Bo jak tu sie starać o dzidzie skoro co chwile ta wstretna @ przyłazi.

Buziaki, trzymajcie się

[andape]

Napisane przez majka versace

Nie chce ci odbierać nadziei bo byc może to jest to na co czekasz, ale ja po odstawieniu tabletek miałam @ co 45 dni. A teraz jest jeszcze gorzej bo zdarza sie, że i co 2 tygodnie. Mam tak rozstrojony organizm przez lata brania tabletek anty że dugi raz bym się zastanowiła zanim bym zaczęła brać. Jeśli to się powtórzy jeszcze przez jakiś czas to chyba będe zmuszona iśc do lekarza po pomoc. Bo jak tu sie starać o dzidzie skoro co chwile ta wstretna @ przyłazi.

Buziaki, trzymajcie się

Dzieki kochana.Ja oczywiście wiem, że nie powinnam juz miec nadziei ale wiadomo jak to jest - rozum swoje a uczucia swoje.Myślałam tylko, że skoro moje tabletki mialy naprawde niską zawartosc hormonów to mój organizm nie powiniem potrzebowac wiele czasu na przestawienie sie.
W każdym razie dzwonilam dzis do Polski i umówilam sie do gina - za trzy tygodnie sprawdze wiec czy wszystko jest w porządku
A czy Ty poza złośliwoscią @ masz jakies inne oznaki odstawienia tabletek ( no wiesz np.tycie, pogorszenioe stanu cery, itp.)???????
Buziaczki

[majka versace]

Napisane przez andape

A czy Ty poza złośliwoscią @ masz jakies inne oznaki odstawienia tabletek ( no wiesz np.tycie, pogorszenioe stanu cery, itp.)???????
Buziaczki

No więc ze mną to było tak. Przez pierwsze pół roku (bo tabletki odstawiłam wcześniej niż zaczęliśmy starania) nie miałam żadnych zmian poza @ oczywiście. Ale potem się zaczęło z cerą! Wielkie bolące , podskórne "gule" czy jak to nazwać, na policzkach i na szyi. Na początku nie kojarzyłam tego z odstawieniem tabletek, bo juz troche czasu minęło. Ale potem poczytałam troche na ten temat na forum i mnie olśniło że to jednak to. Teraz troche jest lepiej, nie wiem czy chwilowo czy juz naprawde to mija (mam nadzieje!).

No ale to nie jest reguła. Każda może mieć inaczej. Mam nadzieje że ciebie to nie dotknie, bo to naprawde okropnie wyglądało. Pozdrawiam.

PS A gdzie mieszkasz? Bo chyba nie w Polsce.

[agusieczek]

Witam
Ja swoją ostatnia tab. wzięłam 27.10 i mam @ z odstawienia . Mam już 10 letniego synka i myślimy o drugiej dzidzi. Ale strasznie się boję. Bo mieszkam w londynie( będę sama-mąż w pracy nie liczy się hihi), mam tyłozgięcie macicy, pierwszą ciążę przeleżałam, jak ja sobie poradzę jak będzie coś nie tak, a powrotu do PL nie planujemy. Przed pierwszą ciążą brałam 2 lata cilest, w pierwszym mies. po odstawieniu zaszłam w ciążę. Teraz biorę 9 lat, i żadnych skutków ubocznych nie mam. Ale...... jak czytam lekki stresik mam
Przesyłam wam płodne fluidkiżebyście szybciutko zafasolkowały

[andape]

Majka Versace - fakt, od roku mieszkam w Bristolu ale po zafasolkowaniu chciałabym wrócic do Polski.Niby jest mi tu dobrze (nawt praca spoko-w przedszkolu) ale tesknie za moimi uczniami w Polsce (troche strasi - gimnazjum) a poza tym wolalabym byc z dzieckiem bliżej rodziny.


Agusieczek.Dziekuje bardzo za fluidki -wzajemnie.Widzę, że masz nad czym pomyślec ale jesli za pierwszym razem sie udalo to dlaczego teraz mialalo by byc co nie tak-lezenie caly czas na pewno jest meczace ale w koncu czego sie nie robi dla fasolki - prawda???

Pozdrawiam

[andape]

Sprawdzam czy pojawi sie mój suwaczek...

[agusieczek]

Agusieczek.Dziekuje bardzo za fluidki -wzajemnie.Widzę, że masz nad czym pomyślec ale jesli za pierwszym razem sie udalo to dlaczego teraz mialalo by byc co nie tak-lezenie caly czas na pewno jest meczace ale w koncu czego sie nie robi dla fasolki - prawda???

Dokładnie, co się nie robi dla dzidziusiów. Od czasu do czasu będę się wtrącała do waszego zżytego klaniku, tak zapytać albo wesprzeć, albo pogratulowac zafasolkowania hihi, miłej nocki

[taka00ja]

ja chcem fasoleczke

[agusieczek]

Napisane przez taka00ja

ja chcem fasoleczke

Jakbyśmy od "chcenia "zachodziły w ciążę ,ale by było fajnie hihi. Ale to przez tą Ewę z raju, jakby nie zgrzeszyła nasze życie byłoby prostsze
Głowa do góry, specjalne fluidki dla "staraczek":ma gia:

[andape]

Ale to wszystko poplątane-dzis bylam pewna, ze dostalam @ a tu jakas zmylka.Dziwczyny powiedzcie co to moglo byc - ucieszylam sie widzac oczywiste znaki na bieliznie bo pomyslalam ze nareszcie wiem na czym stoje a tu fałszywy alarm.To jest irytujace.
Pozdrawiam

[Yochiko]

Od pewnego czasu coraz poważniej myślę o tym żeby mieć takiego Małego Kluseczka Moje Kochanie jest bardziej racjonalne. Uważa że nie jest to odpowiednia pora, chociaż jak sam przyznaje też o tym marzy. Nie wiem czy narazie odpuścić. Co prawda wiem i ja że powinnismy poczekać, mam jeszcze 2 lata studiów przed sobą ale czy to jest takie istotne? Tak strasznie chciałabym mieć Maleństwo....poradźcie... ..

[hooba]

Ja o tym żeby zostać mamą myślę już od roku. I też najpierw było że studia, że młoda jestem, że pracy nie mam, ślubu... no ale później na wizycie u ginekologa okazało się, że u mnie nie będzie wcale łatwo zajść w ciążę, przede wszystkim przez torbiel (kolejną w moim życiu :/), fatalnym wynikom hormonalnym, później dowiedziałam się że mam małą macice z tyłozgięciem... cuda normalnie. No i postanowiliśmy że zaczniemy się starać już teraz, żebym zdążyła przed trzydziestką Do tej pory leczyłam się tabletkami antykoncepcyjnymi, ale od tego cyklu mamy zacząć pracować nad bejbikiem. Co prawda pewnie w 2007 roku raczej mi się nie uda, ale może w 2008...

[agusieczek]

Wiecie co dziewuszki , tak na prawdę nigdy nie jest odpowiedni moment na fasolkę, a to studia, a to praca, brak mieszkania, itd.. A czas leci. Nikt wam nie każe rodzic 3 dzieciaczków od razu, myslę że dla kazdej z was w serduszku juz jest miejsce na maleństwo. No i mamy logicznych facetów, myślą bardziej racjonalnie niż my, bynajmniej ja często kieruje się w życiu emocjami. Ja urodziłam synka w wieku 20 lat, to najcudowniejsza chwila w moim życiu,mimo że ciąża była patalogiczna. Na pewno ominęło mnie wiele w życiu, ale tak chciałam i tak wybrałam. Nie zasłaniajcie się studiami, czy pracą, poprostu zadajcie sobie pytanie czy tego teraz chcecie? Ja skonczyłam studia, mieszkałam w wynajętym pokoju, pracowałam nocą, nie miałam niani ani pomocy babć, daliśmy radę, bo tak chcielismy, tak zdecydowaliśmy, ale było nieraz bardzo ciężko. Musicie podjąć sami taką decyzję ale jak poptrzycie na swoje maleństwo, będziecie najszczęliwsze na świecie.

[Yochiko]

Jestem totalnie na punkcie Mojego Maleństwa. Malenstwa, które wierzę niedługo będę mieć. Bedziemy Ja i Moje Kochanie. Ale są też chwile gdy poprostu na myśl o tym ALe wiem ze będę mogła liczyć na Mojego Ktosia A to że jeszcze sie nie zdecydowałam tak do końca to presja środowiska, moich rodziców, Jego rodziców.... że jeszcze za wcześnie i jeszcze nie teraz... ale kiedy ja właśnie TERAZ CHCĘ i TERAZ właśnie BARDZO tego PRAGNĘ....

[agusieczek]

Napisane przez Yochiko

Jestem totalnie na punkcie Mojego Maleństwa. Malenstwa, które wierzę niedługo będę mieć. Bedziemy Ja i Moje Kochanie. Ale są też chwile gdy poprostu na myśl o tym ALe wiem ze będę mogła liczyć na Mojego Ktosia A to że jeszcze sie nie zdecydowałam tak do końca to presja środowiska, moich rodziców, Jego rodziców.... że jeszcze za wcześnie i jeszcze nie teraz... ale kiedy ja właśnie TERAZ CHCĘ i TERAZ właśnie BARDZO tego PRAGNĘ....

Jesteś kobietą działaj hihi, pamiętaj- kobiety mogą wszystko

[Ray]

na dziecko nibgy nie ma dobrej pory sama sie balam bo a studia koncze bo mieszkania nie mam... zaszlam w ciaze ponad polowa mienla i nie wyborazam sobie inaczej juz jak z dzidzia a studia koncze i mieszkanie sie znalazlo dziecko mobilizuje takze na prawde warto

[asiagold2]

czesc dziewczyny,
jeśli planujecie zajsc w ciaże po tabletkach to ODCZEKAJCIE 2,3 CYKLE !!!!!!!! ja zaszłam w ciąże już w 1 cyklu i właśnie ją straciłam w 12tyg. Prawdopodobnie właśnie przez tabletki!!!!!
mój organizm ( zwlaszcza 1 jajeczko po tabletkach) nie było 100% gotowe do ciąży .

[agusieczek]

Napisane przez asiagold2

czesc dziewczyny,
jeśli planujecie zajsc w ciaże po tabletkach to ODCZEKAJCIE 2,3 CYKLE !!!!!!!! ja zaszłam w ciąże już w 1 cyklu i właśnie ją straciłam w 12tyg. Prawdopodobnie właśnie przez tabletki!!!!!
mój organizm ( zwlaszcza 1 jajeczko po tabletkach) nie było 100% gotowe do ciąży .

Bardzo mi przykro ale czy jesteś pewna że to przez tabletki, bo może nie potrzebnie straszysz dziewuszki. Ja zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu po odstawieniu cilestu (brałam ponad 2 lata) i synek jest cały i zdrowy. Może to zbieg okoliczności, albo różnie organizmy reagują na odstawienie. W każdym bądź razie życzę szybciutkiego zafasolkowania:jupi :

[madziwnia]

Napisane przez asiagold2

czesc dziewczyny,
jeśli planujecie zajsc w ciaże po tabletkach to ODCZEKAJCIE 2,3 CYKLE !!!!!!!! ja zaszłam w ciąże już w 1 cyklu i właśnie ją straciłam w 12tyg. Prawdopodobnie właśnie przez tabletki!!!!!
mój organizm ( zwlaszcza 1 jajeczko po tabletkach) nie było 100% gotowe do ciąży .

Własnie, niepotrzebnie straszysz tu nasze wizazystki, gdyż tak własnie jesli ktoś straci dziecko a brał tabletki to zawsze zgania własnie na to że brał!! A to jest czysta bzdura! Juz tydzien po odstawieniu tabsów znikaja z orgaznizmu kobiety całkowicie. A słysząc ciebie to tak jakbym słyszała moją mame i babcię!! to juz nie ta swiadomośc ludzi, jest XXI wiek i jets tyle prac na ten temat ciąża po tabletkach , że wytsraczy poczytac i nie siać tu strachu. Wiem co pisze , bo odstawiłąm w październiku i odrazu zaczelismy starania
PS. I BARDZO MI PRZYKRO, i dodam że jeśli mnie by to spotkało to wszyscy by tez zgonili na moje tabletki!! Trzymam kciuki za kolejna fasolkę i nie trac wiary!!!

[agnes23]

Hej dziewczyny!

Od wczoraj z mężem myślimy poważnie o dziecku. Czy znacie jakieś sposoby na zaplanowanie płci dziecka?

[agusieczek]

Napisane przez agnes23

Hej dziewczyny!

Od wczoraj z mężem myślimy poważnie o dziecku. Czy znacie jakieś sposoby na zaplanowanie płci dziecka?

Ja w to nie wierzę, ale wszystkim dookoła wśród moich znajomch się sprawdzilo. Jak chcesz to spróbuj ale nie podchodź do tego w 100% serio. Przjemnego "robienia" fasolki, a tak szczerze czy to ważne jakiej płci będzie, aby zdrowa była dzidzia. Nie jedna kobietka by chciała cokolwiek aby mieć, chyba Bóg z premedytacją dał nam niewiedzę w tej sprawie, abyśmy za bardzo nie ingerowały hihi (byłyby same córeczki, albo chłopcy)

oto link do planowania płci hihi http://jolmys.webpark.pl/

[Yochiko]

Zaplanowany weekend z Ktosiem I poważna rozmowa przed Nami. Musimy podjąć decyzję. Maleństwo nie może tyle czekać

Ja też nie moge już czekać.....

Czyżbym miała takie parcie na macierzyństwo??

Przecież mój zegar dopiero wystartował... ale

Czuje że to już czas....:rolley es:

[madziwnia]

Napisane przez Yochiko

Zaplanowany weekend z Ktosiem I poważna rozmowa przed Nami. Musimy podjąć decyzję. Maleństwo nie może tyle czekać

Ja też nie moge już czekać.....

Czyżbym miała takie parcie na macierzyństwo??

Przecież mój zegar dopiero wystartował... ale

Czuje że to już czas....:rolley es:

Wiem coś o tym, kiedy moje kuzynki urodziły w tym samym czasie w sierpniu 2005 to od tamtej pory mnie nosi, i wiecie co smieszne to jest ale pół roku potem juz miałam swojego jedynego przy sobie, w kwietniu tego roku były zaręczyny slub w październiku był i odrazu strania!! Tak mnie wzięło że po roku i 5 miesiacach odkąd zaczelismy byc ze soba , slub musiał być, bo chcemy dzidziusia a i tak bysmy Razem byli wiec po co czekac!!!Ale teraz czekamy..... na zaskoczenieoby edo końca roku nie tego to przyszłego!!

[Yochiko]

Napisane przez madziwnia

Wiem coś o tym, kiedy moje kuzynki urodziły w tym samym czasie w sierpniu 2005 to od tamtej pory mnie nosi, i wiecie co smieszne to jest ale pół roku potem juz miałam swojego jedynego przy sobie, w kwietniu tego roku były zaręczyny slub w październiku był i odrazu strania!! Tak mnie wzięło że po roku i 5 miesiacach odkąd zaczelismy byc ze soba , slub musiał być, bo chcemy dzidziusia a i tak bysmy Razem byli wiec po co czekac!!!Ale teraz czekamy..... na zaskoczenieoby edo końca roku nie tego to przyszłego!!

No i pięknie:rolleye s: Tak powinno być....

Przy takim zapale napewno Wam się uda....I to w tym roku

Trochę magii odemnie dla super szybkich efektów

Trzymam kiciuki

[madziwnia]

a tak tak, DZIĘKUJĘ

[andape]

Witam ponownie.
Tak sobie czytam o tym jak bardzo pragniecie dziecka i pomyslalam, że to chyba dziwne że na mnie to dopiero teraz tak naprawde przyszlo.Zaczelam o tym myslec kiedy zakochałam sie w mojej siostrzenicy a teraz pracuje w przedszkolu i chyba tego mi bylo trzeba.Wczesniej pracowałam w gimnazjum wiec to juz nie takie dzieci a teraz moi podopieczni maja 2-3 latka i mimo, ze zasem ich nie rozumiem (mówią niewyraznie a do tego po angielsku ) to jestem zauroczona.

Co do staran zaraz po odstawieniu tabletek to my tez zaczelismy od razu i jakos sie nie boje - tylko ze na razie juz 2 tygodnie i 3 dni czekam na @ . A kilka dni temu wygladalo na to ze przyszla - co to moglo byc???

I jeszcze cos - wczoraj w jakichs wiadomosciach pokazywali dzieci, które rodzice zostawili w szpitalu bo są chore (trzeba je karmic pozajelitowo ale poza tym rozwijaja sie normalnie).Dziwne, że my tak bardzo chcemy miec fasolke, wiele z Was stara sie juz bardzo długo a są tacy rodzice, ktorzy nie umieją docenic tego co dostali -przeciez takie dziecko kocha sie jeszcze bardziej - przynajmniej takie jest moje zdanie.

Trzymajcie sie cieplutko i nie zastanawiajcie czy to wlasciwy moment na fasolke - czasami moment niby najgorszy okazuje sie najlepszy

[andape]

: jupi:

Jeszcze nikt nawet nie przeczytal tego co napisałam wczoraj a dzis jestem w szoku.Mimo, ze tracilam juz nadzieje zrobilam dzis test i.... zobaczylam 2 kreski.Na razie jestem w szoku i nie moge w to uwierzyc - caly czas mi sie wydaje ze test byl wadliwy albo cos takiego-wiecie tagie glupie myslenie gdy bardzo sie czegos chce i boi sie zapeszyc.
W kazdyn razie jestem w szoku jak chyba nigdy w zyciu-ostatni raz rece tak mi sie trzesly gdy mój TŻ mi sie oświadczyl.A dzis on tez byl w szoku - gdy go obudzilam myslal ze pora wstawac zeby mnie odwiez do pracy - dopiero po chwili załapal ze dzis sobota i co sie wlasciwie dzieje.

Ojejku - dziewczyny trzymajcie kciuki zeby to sie potwierdzilo bo na razie caly czas sie boje ze to jakis piekny sen...

I wszystkim Wam życze takich emocji....

[joasiunial]

Napisane przez andape

: jupi:

Jeszcze nikt nawet nie przeczytal tego co napisałam wczoraj a dzis jestem w szoku.Mimo, ze tracilam juz nadzieje zrobilam dzis test i.... zobaczylam 2 kreski.Na razie jestem w szoku i nie moge w to uwierzyc - caly czas mi sie wydaje ze test byl wadliwy albo cos takiego-wiecie tagie glupie myslenie gdy bardzo sie czegos chce i boi sie zapeszyc.
W kazdyn razie jestem w szoku jak chyba nigdy w zyciu-ostatni raz rece tak mi sie trzesly gdy mój TŻ mi sie oświadczyl.A dzis on tez byl w szoku - gdy go obudzilam myslal ze pora wstawac zeby mnie odwiez do pracy - dopiero po chwili załapal ze dzis sobota i co sie wlasciwie dzieje.

Ojejku - dziewczyny trzymajcie kciuki zeby to sie potwierdzilo bo na razie caly czas sie boje ze to jakis piekny sen...

I wszystkim Wam życze takich emocji....

GRATULUJĘ

Właśnie czytałam Twojego wczorajszego posta i chciałam pisać żebyś zatestowała, a tu taka nowina
Super!
Oszczędzaj się teraz i uważaj w kontaktach ze swoimi małymi podopiecznymi - zwłaszcza w pierwszym trymestrze.
Życzę wspaniałych miesięcy oczekiwana na Maleństwo
I dołączaj jak najszybciej do mamuś lipcowo sierpniowych

[madziwnia]

Napisane przez andape

: jupi:

Jeszcze nikt nawet nie przeczytal tego co napisałam wczoraj a dzis jestem w szoku.Mimo, ze tracilam juz nadzieje zrobilam dzis test i.... zobaczylam 2 kreski.Na razie jestem w szoku i nie moge w to uwierzyc - caly czas mi sie wydaje ze test byl wadliwy albo cos takiego-wiecie tagie glupie myslenie gdy bardzo sie czegos chce i boi sie zapeszyc.

Ależ sie cieszę~!!!!!!!!!GARTULACJ E!!!! mi też się ręce trzesły jak to przeczytałam!!! Więc spełniło sie twoje do końca 2007 roku!!!!!! Jejjku ja tez chce byc tak szczesliwa jak Ty!!! Ciesze się Razem z tobą!!! A propo wczorajszego postu To go przeczytałam ale czasu nie miałą odpisać, i odrazu pomyślałam " Pewnie jest w ciązy, niech zrobi test" !!! i długo czekac nie trzeba było!!! Pilnuj sie i nie opuszczaj nas!!!

[agusieczek]

Napisane przez andape

: jupi:

Jeszcze nikt nawet nie przeczytal tego co napisałam wczoraj a dzis jestem w szoku.Mimo, ze tracilam juz nadzieje zrobilam dzis test i.... zobaczylam 2 kreski.Na razie jestem w szoku i nie moge w to uwierzyc - caly czas mi sie wydaje ze test byl wadliwy albo cos takiego-wiecie tagie glupie myslenie gdy bardzo sie czegos chce i boi sie zapeszyc.
W kazdyn razie jestem w szoku jak chyba nigdy w zyciu-ostatni raz rece tak mi sie trzesly gdy mój TŻ mi sie oświadczyl.A dzis on tez byl w szoku - gdy go obudzilam myslal ze pora wstawac zeby mnie odwiez do pracy - dopiero po chwili załapal ze dzis sobota i co sie wlasciwie dzieje.

Ojejku - dziewczyny trzymajcie kciuki zeby to sie potwierdzilo bo na razie caly czas sie boje ze to jakis piekny sen...

I wszystkim Wam życze takich emocji....

Jejku wielkie gratulacje, a jednak jak się chce to się może. . Teraz tylko życzyć Ci trzeba zdrowych 9 miesięcy