Chyba przegrałam życie

[kpkpkp]

W tym roku koncze 26lat, posiadam wykształcenie podstawowe, rzuciłam edukacje w 2klasie gimnazjum z powodu rozwodu rodziny i trudnego otoczenia w szkolę.
Po rozwodzie mamy i taty neetowałam przez 4lata w mieszkaniu nie wiedząc co z sobą zrobić. W wieku 20lat dostałam ofertę pracy zagranicą na magazynie/tasmie..
I przysięgam wam nic mi tak psychiki nie zniszczyło jak praca na taśmie lub magazynie.

Od tamtego momentu chciałabym coś zmienić w swoim życiu, pójść ukończyć szkołę i znaleźć lepszą pracę... ale z drugiej strony mam tak, ze jest już za późno na nauke

[eemssi]

Hej!

Głowa do góry, jeszcze nic straconego Jesteś jeszcze młoda, a na naukę nigdy za późno. Słyszałaś może o szkołach dla dorosłych? Nie wiem skąd jesteś, ale w około 40 miastach jest dostępna szkołą Cosinus, która jest całkowicie bezpłatna. Mają liceum dla dorosłych - dla osób, które chcą nadrobić braki w wykształceniu, a po skończeniu liceum dla dorosłych, nawet bez matury możesz kontynuować u nich szkołę policealną, mają sporo kierunków do wyboru, po których zdajesz egzamin i masz zawód. To, co jest fajne, to że mają zajęcia wieczorowo albo zaocznie, dzięki czemu możesz pracować i się uczyć.

[AshwaGandha]

Napisane przez kpkpkp

W tym roku koncze 26lat, posiadam wykształcenie podstawowe, rzuciłam edukacje w 2klasie gimnazjum z powodu rozwodu rodziny i trudnego otoczenia w szkolę.
Po rozwodzie mamy i taty neetowałam przez 4lata w mieszkaniu nie wiedząc co z sobą zrobić. W wieku 20lat dostałam ofertę pracy zagranicą na magazynie/tasmie..
I przysięgam wam nic mi tak psychiki nie zniszczyło jak praca na taśmie lub magazynie.

Od tamtego momentu chciałabym coś zmienić w swoim życiu, pójść ukończyć szkołę i znaleźć lepszą pracę... ale z drugiej strony mam tak, ze jest już za późno na nauke

Jako studentka dorabiałam sobie pracując w wakacje właśnie "na taśmie" i przyznam, że totalnie ciebie rozumiem. Mi też to zniszczyło psychikę: mnóstwo dram, konflikty... tragedia. I też za granicą.
Prawda taka, że nic nie stoi na przeszkodzie, abyś edukowała się dalej. Może jakaś szkoła policealna? Pomyśl, co zawsze chciałaś robić i w czym mogłabyś się sprawdzić, możesz nawet umówić się z doradca zawodowym. Nie jest za późno na zmianę pracy. Nie myśl tak nawet. Znam ludzi, którzy przebranżawiali się w wieku 40 lat. Nie ma w tym nic złego.