Czy często nie śpicie po nocach z powodu stresu w pracy?

[sunsetia]

Napisane przez tutmirlajt

Ciekawa jestem czy czesto chodzicie zestresowane w pracy- tak ze potem rozmyslacie o tym w domu i nie możecie zasnąc?

Mnie czasem sie to zdarza.. tzn moze raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie- zawsze jakas niemila sytuacja w szkole jest.

A jak w waszych pracach?

To może być znak że lepiej byłoby poszukać innej pracy ,nie powiem że moja praca jest usłana różami ale nigdy się niczym aż tak nie przejmuje by odreagować w domu conajmniej nrazie nikt mi nie daje powodów.U mnie w pracy jest zasada że z spędzamy ze sobą czyli kolegami i koleżankami z pracy więcej czasu niż z małżoonkami więc czemu nie umielić sobie życia .Czesto jednak przychodze do domu z pracy z bojącym brzuchem ze śmiechu .Ale kiedyś miałam koszmarną prace i dlatego ją zmieniłam i nie żałuje wcale .Ja chce pracować by żyć a nie żyć by pracować .

[Ivi 1988]

ja tam odkad pamietam mam sposob,zeby nie myslec o glupotach lub problemach przed snem- po prostu sobie "fantazjuje" w myslach, poki nie zasne

[stokrotka_to_ja]

Nie,nie zdarza mi sie nie spac w nocy z powodu pracy. Kiedyś praca przysparzała mi sporo stresu ,wiec ja zmieniłam.
Moze to dziwnie zabrzmi,ale...to tylko praca.
Jesli z partnerem nie mozesz sie dogadac, męczysz się w związku,nie spisz po nocach przez niego,to raczej rozważasz rozstanie niz wieczne męki ,prawda? Więc analogicznie....


Według mnie tak naprawdę to nie praca jest głownym problemem autorki ,ale nie o tym jest wątek...

[Olga.]

Tutmirlajt, tak z ciekawości pytam, czego uczysz ?

[Ata77]

albo "ta" praca jest dla Ciebie nieodpowiednia, albo generalnie musisz poszukać pomocy...

[krowa118]

Ja często nie śpię i ogólnie mam problemy ze stresem przez studia. Za bardzo się przejmuję, z tego wszystkiego drętwieją mi palce albo mam jakby obręcz na głowie, taki ucisk, a teraz się jeszcze rozchorowałam. Wszyscy mi tłumaczą że nie warto, ale ja już pośdwiadomie stresuje się kolejnym dniem, nawet jak wiem, że przecież nie ma czym się przejmować. Jak tak dalej pójdzie ty chyba się do psychologa wybiorę.

[Ivi 1988]

Napisane przez krowa118

Ja często nie śpię i ogólnie mam problemy ze stresem przez studia. Za bardzo się przejmuję, z tego wszystkiego drętwieją mi palce albo mam jakby obręcz na głowie, taki ucisk, a teraz się jeszcze rozchorowałam. Wszyscy mi tłumaczą że nie warto, ale ja już pośdwiadomie stresuje się kolejnym dniem, nawet jak wiem, że przecież nie ma czym się przejmować. Jak tak dalej pójdzie ty chyba się do psychologa wybiorę.

serio powinnas wrzucic na luz

ja tez kiedys sie przejmowalam bzdurami niepotrzebnie i nic z tego i tak nie masz

zacznij skupiac sie na czynnosci,ktora wykonujesz w danej chwili i mysl tylko o niej- nie o jutrzejszym dniu w szkole/pracy/warzywniaku.

Zyj chwila Na poczaktu bedzie Ci sie trudno przestawic, jednak po jakims tygodniu opanujesz zycie na luzie i nie przejmowanie sie bzdurami do perfekcji

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, sypiam dobrze przeważnie.

Czasem zdarza mi się budzić kilka razy, jak muszę wstać wcześniej, niż zwykle i za nic nie mogę się spóźnić - ale ten objaw mam nie tylko w stosunku do pracy Czasem nie mogę zasnąć, myśląc o pracy - ale nie w sensie stresu, tylko np. mam następnego dnia wiele do zrobienia i nie chcę o niczym zapomnieć.

[krowa118]

Staram się nie przejmować i czasami nawet jakby nie wiem ze się stresuje, jestem niby normalna a tu zaczyna mieć dziwnie boleć głowa co jak się później okazało jest objawem stresu, ja nad tym nie panuje.

[linaya]

Napisane przez tutmirlajt

Ciekawa jestem czy czesto chodzicie zestresowane w pracy- tak ze potem rozmyslacie o tym w domu i nie możecie zasnąc?

W poprzedniej pracy - tak, to było nagminne. Nawet lekarz, u którego byłam, stwierdził, że ta praca mocno daje mi w kość i zasugerował zmianę. Gdy otrzymałam wypowiedzenie, odczułam olbrzymią ulgę. W obecnej pracy - rzadko mi się zdarzają tak stresujące dni, bym nie mogła zmrużyć oka.

[hecate]

Koncze prace i koncze glebsze rozmyslania o niej.

Moge pomyslec 'a musze pamietac by jutro zrobic to czy tamto' albo 'jutro pojde w sukience'. Zdarza mi sie opowiedziec smieszne/irytujace sytuacje z pracy ale nie mam problemow ze snem.

[angela0033]

Napisane przez Olga.

Tutmirlajt, tak z ciekawości pytam, czego uczysz ?

Wydaje mi się,że po nicku :"Tutmirlajt" można wywnioskować,że uczy j.niemieckiego

Bo w j.niemieckim Tut mir Leid znaczy "Przykro mi" <-- to taka ciekawostka ode mnie

[Costynuuna]

Napisane przez angela0033

Wydaje mi się,że po nicku :"Tutmirlajt" można wywnioskować,że uczy j.niemieckiego

Bo w j.niemieckim Tut mir Leid znaczy "Przykro mi" <-- to taka ciekawostka ode mnie

o dobrze wiedzieć ale Tutmirlajt uczy j. angielskiego .

[angela0033]

kiedyś w jakimś wątku obiło mi się o uszy,że tutmirlajt uczy też j.niemieckiego ale może mi się coś przyśniło

[Costynuuna]

nie , nie przyśniło ;d nie doczytałam dokładnie tamtej wypowiedzi, więc masz racje

Napisane przez tutmirlajt

W kazdej klasie ucze jezyka. Z tym ze w kl. 1-3 j. angielskiego, a w klasach starszych innego jezyka.

[Darczynek]

Ja spie jak suseł Nigdy nie miałam problemu z zasypianiem

[Monifash34]

Nie.
W pracy różne bywały sytuacje,ale nie przypominam sobie,aby jakaś z nich wywarła na mnie,aż tak emocjonalny wpływ żebym po nocach nie spała.

[jagodowy smak]

Zdarzało mi się to kiedyś a wcześniej z powodu szkoły ale na szczęście mam to już za sobą