Mikrokawalerki.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

uważam, że jako rozwinięte społeczeństwo dążące do poprawy warunków życiowych niekoniecznie powinniśmy się godzić na budowanie mikrokawalerek. to "nikt siłą nie zmusza" i "każdy ma wybór" to tylko ładne frazesy.

A ja uważam, że jako rozwinięte społeczeństwo mamy prawo decydować o swoich wydatkach i wybierać gdzie i za ile chcemy mieszkać i jeżeli komuś pasuje 18m² bo jest taniej, to dlaczego niby nie? Może jako człowiek wolny wolałaby wydać zaoszczędzone na metrze pieniądze np. na wycieczkę albo lepszy komputer.
Osobiście myślę, że różnorodność jest ważna. Bo tak jak niektórym się nie podobają kuchnio-salony, tak nie każdemu jest potrzebny większy metraż. I uważam, że nikt nie powinien być zmuszany przez rynek do podejmowania decyzji, które mu się niezbyt podobają, ale nie ma innego wyboru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

Napisane przez Pani_Mada

uważam, że jako rozwinięte społeczeństwo dążące do poprawy warunków życiowych niekoniecznie powinniśmy się godzić na budowanie mikrokawalerek. to "nikt siłą nie zmusza" i "każdy ma wybór" to tylko ładne frazesy.

Ja mieszkam w domu i uważam, że nie powinniśmy się godzić na budowanie mikromieszkań poniżej 100m2 i co teraz? Pozwólmy każdemu decydować jak woli mieszkać, ja sama napisałam na początku, że metraż 18 m2 byłby dla mnie za mały w obecnej sytuacji (czyli z perspektywy osoby, która nie jest już studentem, która w niezbyt dalekiej przyszłości chciałaby mieć dzieci), ale gdybym miała znowu 19 lat i rozpoczynałabym studia, to chciałabym mieszkać bez współlokatorów i raczej 30m2 nie byłoby mi potrzebne, tak więc zawsze znajdzie się ktoś chętny.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Pani_Mada]

interesujące, że obydwie walczycie o wolność mikrokawalerek mieszkając w dużych domach



Trzepotko może wydzielisz z tego osobny wątek? bo to w sumie ciekawy temat

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

interesujące, że obydwie walczycie o wolność mikrokawalerek mieszkając w dużych domach



Trzepotko może wydzielisz z tego osobny wątek? bo to w sumie ciekawy temat

No jakbym była singlem to bym chciała móc kupić mikrokawalerkę za najniższą krajową.
Ale, że jestem w związku i planuję być może potomstwo, to tak, mieszkam w domu. Wcale nie dużym. 2 pokoje, kuchnia, kotłownia i łazienka. 1 pokój jest na chwilę obecną w ogóle nieużywany. To znaczy stoją tam jakieś meble z rzeczami jego mamy, którymi muszę się w końcu zająć i się ich pozbyć. Ale to może zimą jak TŻ będzie miał więcej czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[lightangel]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88169991]Dlaczego dobrze?
Według mnie szkoda właśnie. Bo kawalerka jak sama nazwa wskazuje jest dla "kawalera" czyli dla 1 osoby. Idealna dla studenta albo singla. Jak ktoś nie planuje w niej zakładać rodziny, to po co ma przepłacać za metraż? Singlowi wiele miejsca nie trzeba. A już tym bardziej młodemu, który nie ma zbyt dużo kasy, który nie ma zbyt wielu rzeczy, który nie potrzebuje wielkiej lodówki, bo jest sam, który nie potrzebuje wielu wielu rzeczy, które potrzebuje rodzina czy para.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dla niej dobrze, bo płaci groszowy czynsz a ma gdzie przyjmować klientki które przychodzą na manicure. I jej kawalerka naprawdę była beznadziejna jako miejsce do mieszkania, nie tylko ze względu na metraż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88170350]No jakbym była singlem to bym chciała móc kupić mikrokawalerkę za najniższą krajową.
Ale, że jestem w związku i planuję być może potomstwo, to tak, mieszkam w domu. Wcale nie dużym. 2 pokoje, kuchnia, kotłownia i łazienka. 1 pokój jest na chwilę obecną w ogóle nieużywany. To znaczy stoją tam jakieś meble z rzeczami jego mamy, którymi muszę się w końcu zająć i się ich pozbyć. Ale to może zimą jak TŻ będzie miał więcej czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

mieszkałam przez pół roku w 20m kawalerce. dopóki się w czymś takim nie pomieszka to się nie ma pojęcia jak to jest.





no i ciekawe czemu nikt nie broni mikrosjopijnych mieszkań, gdy się pojawiają takie zdjęcia:

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/...65568.html?i=0
(większość zdjęć to właśnie takie urocze kawalerki dla singli)

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

mieszkałam przez pół roku w 20m kawalerce. dopóki się w czymś takim nie pomieszka to się nie ma pojęcia jak to jest.





no i ciekawe czemu nikt nie broni mikrosjopijnych mieszkań, gdy się pojawiają takie zdjęcia:

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/...65568.html?i=0
(większość zdjęć to właśnie takie urocze kawalerki dla singli)

Wpisz sobie na olx kawalerka 18m² i przysięgam, że znajdziesz coś bardziej logicznego niż wanna przy kuchence.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Mieszkałam pół życia w internatach, akademikach, pokojach, a potem z razem z facetem w kawalerce na niecałych 20m^2 i nigdy w życiu nie pomyślałam, że mam za mało miejsca i nie mam gdzie trzymać rzeczy Ten problem nigdy dla mnie nie istniał.
Miałam(mieliśmy) miejsce na ubrania na wszystkie sezony, zapasy jedzenia i czego tam jeszcze nie wymieniono w tym wątku.
Teraz mam chyba ponad 40 metrów i większość tego mieszkania jest pusta. Planów na zapełnienie też brak.

Napisane przez Pani_Mada

no i serio mieszkanie o minimalnej dopuszczalnej powierzchni (25m) to takie ogromne mieszkanie dla jednej osoby, że powinno się nadal zezwalać na mikroklitki o powierzchni 18m?

Tak, powinno się zezwalać na klitki o powierzchni 18m, bo są ludzie, którzy tak chcą mieszkać i w sumie to niczyja sprawa dlaczego tak.

[kaledonia]

Nie kupiłabym tak małego mieszkania dla mieszkania, zwłaszcza na kredyt.
Jedynie jako inwestycja (z oszczędności, nie kredytu ), gdybym miała pewne, że da się to korzystnie wynająć.

Sama wynajmowałam pokoje o większym metrażu, więc wiem o jaką powierzchnię chodzi.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Pani_Mada

no i ciekawe czemu nikt nie broni mikrosjopijnych mieszkań, gdy się pojawiają takie zdjęcia:

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/...65568.html?i=0
(większość zdjęć to właśnie takie urocze kawalerki dla singli)

Dlatego, że w tych zdjęciach nie chodzi o powierzchnię. Mieszasz dwa różne tematy. Wystrój i urządzenie mieszkania to co innego niż powierzchnia. Nie trzeba robić kibla na piedestale ani obudowywać kaloryfera w atrapę kominka tylko dlatego, że mieszkanie ma mniej niż 20m^2.

[Monia284]

Napisane przez Pani_Mada

uważam, że jako rozwinięte społeczeństwo dążące do poprawy warunków życiowych niekoniecznie powinniśmy się godzić na budowanie mikrokawalerek. to "nikt siłą nie zmusza" i "każdy ma wybór" to tylko ładne frazesy.

Widze ze moje pytanie wywolalo taka dyskusje. To fajnie haha.
Ja rozumiem ze nie beda budowac masy takich mieszkan, bo im sie nie oplaca, ale pewnie gdyby nie to to moj kolega na rencie nie mialby gdzie mieszkac. Ma mieszkanie komunalne i podobno wlasnie 18 m2 i sadze ze skoro jest na rencie i sama widze ze jest mu ciezko to rachunki za wieksze mieszkanie ciezko byloby mu zaplacic, a mieszka sam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez kaledonia

Nie kupiłabym tak małego mieszkania dla mieszkania, zwłaszcza na kredyt.
Jedynie jako inwestycja (z oszczędności, nie kredytu ), gdybym miała pewne, że da się to korzystnie wynająć.

Sama wynajmowałam pokoje o większym metrażu, więc wiem o jaką powierzchnię chodzi.

Duzo za wynajem takiego mieszkania by sie nie wzielo wiec tez nie wiem czy to byloby oplacalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Monia284

Widze ze moje pytanie wywolalo taka dyskusje. To fajnie haha.
Ja rozumiem ze nie beda budowac masy takich mieszkan, bo im sie nie oplaca, ale pewnie gdyby nie to to moj kolega na rencie nie mialby gdzie mieszkac. Ma mieszkanie komunalne i podobno wlasnie 18 m2 i sadze ze skoro jest na rencie i sama widze ze jest mu ciezko to rachunki za wieksze mieszkanie ciezko byloby mu zaplacic, a mieszka sam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Duzo za wynajem takiego mieszkania by sie nie wzielo wiec tez nie wiem czy to byloby oplacalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tylko że mieszkanie komunalne nie musi mieć 18m. i rachunki za kawalerkę 25m wcale nie muszą byc wyższe niż w 18m.

istnienie takich małych mieszkań winduje ceny mieszkań o większym metrażu. gdyby nie było mieszkań 18m to te 25 m kosztowałyby tyle co 18m. takie ceny wymusiłby rynek.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Pani_Mada

mieszkałaś tak kiedykolwiek?

Eee daj spokój, kopnieta wyniosła się z mieszkania tatusia do domciu TZ, ale jak najbardziej dla niej 18m2 to spoko choc sama nigdy nie mieszkala na bardzo małym metrażu
A pisanie, ze kawalerka jest dla "kawalera" jest co najmniej glupio- śmieszne

[lightangel]

Weźcie jedną rzecz pod uwagę, kawalerka 18m2 wybudowana teraz na pewno wyglądałaby inaczej niż w blokach z dużej płyty budowanych w latach 60 i 70. Choćby dlatego że teraz raczej nikt nie wepchnie kuchni do przedpokoju o wymiarach 1x1m.
Wystarczy spojrzeć na popularne ostatnio mikro domy, one często mają bardzo małą powierzchnię. Tylko one od początku są planowane tak, żeby wycisnąć z nich maksimum użyteczności. Gdyby ktoś chciał uzyskać podobny efekt w małej kawalerce to mogłoby to być niemożliwe, choćby przez brak pionów wodnych, kanalizacji czy wentylacji w sensownych miejscach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88170463]Dlatego, że w tych zdjęciach nie chodzi o powierzchnię. Mieszasz dwa różne tematy. Wystrój i urządzenie mieszkania to co innego niż powierzchnia. Nie trzeba robić kibla na piedestale ani obudowywać kaloryfera w atrapę kominka tylko dlatego, że mieszkanie ma mniej niż 20m^2.[/QUOTE]
No nie trzeba, ale na optymalne rozwiązania na takim mikro metrażu trzeba mieć sporo pieniędzy, bo często meble trzeba robić na wymiar, tak samo jak i wyposażenie np. łazienki. Stąd takie kwiatki z kibelkiem i pralką nad nim czy prysznicem w kuchni, bo ludzie, którzy decydują się na mikro mieszkanie często są z mikro budżetem.

Napisane przez Monia284

Duzo za wynajem takiego mieszkania by sie nie wzielo wiec tez nie wiem czy to byloby oplacalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W dużych miastach pewnie opłacalne, zwłaszcza jak się kupuje kilka takich mieszkan ruin do remontu i ma swoje ekipy remontowe. Ludzie normalnie z tego żyją.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kaledonia

No nie trzeba, ale na optymalne rozwiązania na takim mikro metrażu trzeba mieć sporo pieniędzy, bo często meble trzeba robić na wymiar, tak samo jak i wyposażenie np. łazienki. Stąd takie kwiatki z kibelkiem i pralką nad nim czy prysznicem w kuchni, bo ludzie, którzy decydują się na mikro mieszkanie często są z mikro budżetem.

To nie jest tak, że w każdym przypadku trzeba mieć mnóstwo pieniędzy, bo optimum każdy ma gdzie indziej. Jeśli ktoś chce upchnąć do tak małego mieszkania więcej niż tam się może zmieścić, to ma problem, bo ma metraż za mały w stosunku do potrzeb. Ale ten problem nie dotyczy każdego.

[WhiteCherry]

Napisane przez Pani_Mada

interesujące, że obydwie walczycie o wolność mikrokawalerek mieszkając w dużych domach



Trzepotko może wydzielisz z tego osobny wątek? bo to w sumie ciekawy temat

Zrozumiałabym Twój ból, gdybyś np. została zmuszona do mieszkania na 18m2 wbrew swojej woli, bo nie istniałyby w Twoim mieście większe metraże ale jeśli każdy ma wybór - czy chce mieszkać na 18, 30, 70 czy 100 metrach (przy założeniu, że stać go na poszczególne metraże), to nie wiem dlaczego prowadzisz taką krucjatę przeciwko małym kawalerkom skoro może to być dobra opcja np. dla studenta, który nie chce płacić wysokiej kwoty za wynajem i taki metraż spokojnie mu wystarczy+chce mieszkać sam, a dodatkowo np. nie załapał się na akademik, bo też nie każdy z marszu dostaje (gdyby kierować się Twoją logiką, to nikt nie mógłby wybrać takiego mieszkania, więc wbrew swojej woli musiałby płacić np. za wynajem 40metrów albo dzielić mieszkanie ze współlokatorami, bo małe kawalerki by nie istniały). Ja nie twierdzę, że kawalerka to dobra opcja dla pary czy rodziny z dziećmi tak dla przypomnienia.

[Mijanou]

Moja koleżanka wynajmuje taką kawalerkę. Naprawdę nie wiem, jak się tam da żyć. Nie ma takich wynalazków jak pralka na wannie, czy kibelek w kuchni ale w mikroskopijnym przedpokoju mieści się mikroskopijna kuchenka dwupalnikowa i mały zlew jednokomorowy. Nie ma miejsca na żadną szafę, więc jeśli przypadkiem zostawi kurtkę na wieszaku to jej przesiąknie wszelkimi kuchennymi zapachami. W łazieneczce mała toaleta, wymontowana umywalka na rzecz wąskiej pralki i brodzik narożny 70 cm (trzeba poruszać się ostrożnie, by obracając się zbyt szybko nie walnąć czasem biodrem o pralkę a do brodzika wchodzi się boczkiem). W dodatku mieszkanie duszne.

Da się w takiej kawalerce przetrwać złą passę w życiu. Ale raczej o mieszkaniu, w pełym znaczeniu tego słowa, nie ma mowy.

[Limonka2738]

Napisane przez Pani_Mada

i nadal uważasz, że to przypomina komfortowe warunki dla dorosłej osoby? ja nie. to, że da się tak przeżyć kilka lat nie oznacza, że to są dobre warunki

Ja uważam, że to bardzo fajne warunki.


Na pewno tysiąc razy lepsze niż pokój w mieszkaniu ze współlokatorami.


Plus stawiają te mikroapartamenty w naprawdę fajnych lokalizacjach.


Często na dole budynku jest pralnia samoobsługowa, żeby nie musieć montować pralki.


Spoko rozwiązanie dla młodej osoby na start.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez Pani_Mada

uważam, że jako rozwinięte społeczeństwo dążące do poprawy warunków życiowych niekoniecznie powinniśmy się godzić na budowanie mikrokawalerek. to "nikt siłą nie zmusza" i "każdy ma wybór" to tylko ładne frazesy.

Ja uważam, że jako społeczeństwo nie powinniśmy się godzić na budowanie mieszkań z łazienką bez okna.


To nieludzkie warunki.


O, jeszcze kładzenie paneli na podłogach jest straszne.

[amillia]

Pierwsza z brzegu z olx: https://www.olx.pl/oferta/wynajme-ka...tml#c98d4d7ec2

Jest gdzie spać, jest gdzie odgrzać żarcie albo zrobić kawę, jest osobna łazienka i stolik. Warunki jakieś milion razy lepsze niż akademik, w którym się cisnęło na takiej powierzchni z 3 osobami, a łazienka była jedna wspólna na całe piętro. Jakbym była studentką to z pocałowaniem ręki bym brała.

[Monia284]

Dokladnie. Dla mnie osobiscie lepsze niz mieszkanie ze wspollokatorami. Na pewno czasem bedzie przeszkadzac mala przestrzen ale nie jestem od razu na nie. Kazdy potrzebuje czegos innego. Jezeli nawet rozstalabym sie z chlopakiem (choc wiadomo wolalabym nie) to bede miec jeszcze w miare male koszty mieszkania. Czasem wrecz wole byc sama a na pewno juz sama niz ze wslollokatorami. Potrzebuje ciszy spokoju sama ze soba tez bym sie nie nudzila zwlaszcza ze w domu glownie spie i tyle a czasem jestem caly dzien w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez amillia

Pierwsza z brzegu z olx: https://www.olx.pl/oferta/wynajme-ka...tml#c98d4d7ec2

Jest gdzie spać, jest gdzie odgrzać żarcie albo zrobić kawę, jest osobna łazienka i stolik. Warunki jakieś milion razy lepsze niż akademik, w którym się cisnęło na takiej powierzchni z 3 osobami, a łazienka była jedna wspólna na całe piętro. Jakbym była studentką to z pocałowaniem ręki bym brała.

No ta akurat średnia, ja bym zainwestowała w większą płytę i przede wszystkim brakuje tu pralki. Ale widziałam ogłoszenia z fajnym układem i pralką i normalną kuchenką. Coś kosztem czegoś, jeden będzie wolał piekarnik a inny zmywarkę. Ja bym wolała piekarnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez amillia

Pierwsza z brzegu z olx: https://www.olx.pl/oferta/wynajme-ka...tml#c98d4d7ec2



Jest gdzie spać, jest gdzie odgrzać żarcie albo zrobić kawę, jest osobna łazienka i stolik. Warunki jakieś milion razy lepsze niż akademik, w którym się cisnęło na takiej powierzchni z 3 osobami, a łazienka była jedna wspólna na całe piętro. Jakbym była studentką to z pocałowaniem ręki bym brała.

Prawie 1500 zł za budę dla psa. Naprawdę ceny wynajmu to jakiś kosmos. Tam nawet za bardzo mebli nie ma. Dla mnie masakra.
Gdzie akademik kosztuje 1500 zł za osobę w trzyosobowym pokoju że porownujesz do siebie te dwie opcje?
Takie mieszkanie jest jakieś 3 razy drozsze niż zwykły akademik, więc gdzie tu sens w tym?

Teraz też takie akademiki budują.
https://studentdepot.pl/pl/jednoosobowe-studio-nature-2
No ale cena nadal kosmiczna i nijak się ma do tej w zwyklym akademiku. No ale i tak sto razy lepsze niż wynajem od prywatnych ludzi.



Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

https://www.olx.pl/oferta/kawalerka-...3-IDGvAv7.html
Ta jest według mnie spoko, tylko dałabym tam jakąś większą szafę i wolałabym trochę większą lodówkę. Zrezygnowałbym ze stolika/biurka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88170858]Prawie 1500 zł za budę dla psa. Naprawdę ceny wynajmu to jakiś kosmos. Tam nawet za bardzo mebli nie ma. Dla mnie masakra.
Gdzie akademik kosztuje 1500 zł za osobę w trzyosobowym pokoju że porownujesz do siebie te dwie opcje?
Takie mieszkanie jest jakieś 3 razy drozsze niż zwykły akademik, więc gdzie tu sens w tym?

Teraz też takie akademiki budują.
https://studentdepot.pl/pl/jednoosobowe-studio-nature-2
No ale cena nadal kosmiczna i nijak się ma do tej w zwyklym akademiku. No ale i tak sto razy lepsze niż wynajem od prywatnych ludzi.



Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Kosmiczne ceny wynajmu to inna sprawa, tym niemniej, wolałabym mieć wybór między prlowskim akademikiem za 500 zł a małą kawalerką za 1100 niż tego wyboru nie mieć. Budować sobie mogą, nadal większość akademików w Polsce wygląda jak opuszczone szpitale psychiatryczne Z godnymi pochwały wyjątkami, ale jednak. Popyt i podaż, jakby nikt takich mieszkań nie wynajmował to by właściciele obniżyli cenę, jak widać chętni są.

W moim akademiku była pralnia 4 piętra niżej, płatna, to równie dobrze mogłabym sobie nosić ciuchy do prani z kawalerki do pralni na tej samej ulicy. Zresztą duża część studentów i tak woziła pranie do domów weekendami. Potem wynajmowałam pokój w mieszkaniu z parką za 800 zł + opłaty, wychodziło niewiele mniej niż za wrzuconą przeze mnie kawalerkę, a miałam do dyspozycji szalone 7 metrów + przestrzeń wspólna, gdzie wiecznie coś komuś nie pasowało i były kwasy. Niektórzy woleliby dopłacić te dwie stówki i mieć swoją kawalerkę, to nie jest opcja dla rodziny z dzieckiem albo dzianych studentów, którzy na mniej niż 60 metrach nie będą mieszkać, ale raczej biedniejszych ludzi, którzy szukają większego komfortu niż może im dać akademik albo stancja.

[Limonka2738]

Przede wszystkim to żeby mieszkać w akademiku to chyba trzeba być studentem, czy mi się wydaje?

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez amillia

Pierwsza z brzegu z olx: https://www.olx.pl/oferta/wynajme-ka...tml#c98d4d7ec2

Jest gdzie spać, jest gdzie odgrzać żarcie albo zrobić kawę, jest osobna łazienka i stolik. Warunki jakieś milion razy lepsze niż akademik, w którym się cisnęło na takiej powierzchni z 3 osobami, a łazienka była jedna wspólna na całe piętro. Jakbym była studentką to z pocałowaniem ręki bym brała.

To mieszkanie jest bardzo ładne, w stosunku do tego, o którym napisała chyba Paulincia i nad którym zastanawiała się chyba autorka pomysłu zakupu takiego mieszkania. Księżniczką nie jestem, mieszkałam w różnych warunkach, ale za 1 tys. zł z pomocą olx i dostępnością mebli na podwarszawskiej czy warszawskiej wersji strony można mieć przy tym super wyposażenie. Ja jakoś nie rozumiem, jak można wydawać takie pieniądze w takie mieszkania...? Jak kogoś nie stać na to n/w 220k to uważam, że tak samo nie stać go na 190k. To nie jest niebotyczna różnica.

Ja tylko napiszę, że gdyby ono było jakieś sensowne i naprawdę ładne albo tanie i do remontu, do tego w naprawdę świetnej lokalizacji to można by się zastanowić (bo za takie mieszkanie można wziąć naprawdę sensowne pieniądze właśnie w wynajmie krótko- lub długoterminowym j/w). Dla mnie wszystkie mieszkania o tym metrażu w tym mieście to są nory w potężnych cenach. Za 220k totalnie inaczej wyglądające 24 metry, a te 6 metrów i brak zagracenia w postaci meblościanki nie wiem dla kogo przeznaczonej robi różnicę.
Można kupić i garaż i mieszkać w ogóle w 10 metrach, ale jak dla mnie to jest mega marnowanie kasy. Rozumiem, gdyby ktoś totalnie nie miał zdolności kredytowej i np. 30k kredytu więcej nie było osiągalne, ale kupowanie najmniejszego dostępnego metrażu nawet w myślach tylko dlatego, że jest najtańsze, jest nierozsądne. Dla mnie to po prostu marnowanie tych pieniędzy

A już te wirtualne rozkminy o wirtualnych sprzedażach jakichś obiektów i zarabianiu na tym to dla mnie masakra. Jestem dokładnie w wieku autorki i mając te możliwości, które mamy mieszkając tu, gdzie mieszkamy, pracowałabym na pewno ponad pełen etat, żeby sobie poprawić sytuację życiową. Wykonując naprawdę proste prace, ale uczciwie i dokładnie, można tutaj sobie zarobić fajne pieniądze. Dla mnie ten cały koncept zakupu i próba wykonania to totalna niezaradność i prosta droga do tego, żeby sobie na własne życzenie zaczynać kiepsko życie

[nie_powiem]

Napisane przez PaulinciaKWC

W kawalerce 18m nie masz gdzie schowac rzeczy (rzeczy, nie gratów. Chyba ze ktos do szczescia potrzebuje pary majtek, skarpetek i kubka na herbate). Maly metraz nie oznacza "malo sprzątania".

Mieszkam z chłopem na 26 m. Mieścimy się, jest nam komfortowo i mamy więcej niż parę majtek skarpetek i kubek do kawy