2013-06-13, 07:28 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Wiecie, ona rok temu i w tym roku w drodze coś przegryzała, właśnie żeby jej się nie nudziło, bo ona to takie żywe srebro, ciężko jej usiedzieć w jednym miejscu, więc głodna na pewno nie była Więc z głodu nie są te mdłości/wymioty.
Patrzy też zawsze przez okna. W tym roku oglądała bajką na telefonie. Mieliśmy pomysł, żeby zamontować przenośne dvd, ale nie wiem czy to dobry pomysł, skoro ma nie patrzeć w jeden punkt Ona ma tak, że w pewnym momencie przysypia i budzą ją po chwili chlusty (przepraszam za obrazowość) - rzyga po sobie, na fotelik, wszędzie - smród w samochodzie masakryczny. Do tego ona jest przestraszona i płacze a mini płacze bo mała płacze Już myślalam, że lepiej, żeby na czczo jechała to w razie w nie będzie miała czym wymiotować, ale jak mówicie, że ma nie czuć głodu Obstawiam też może drogę, bo jechaliśmy do Krynicy a tam są takie serpentyny, wjeżdża się na górę, może to od tego No nie wiem, spędza mi sen z powiek ten wyjazd za miesiąc A powiedzcie mi jak w nocy? Spałyście dobrze w aucie? Nie lepiej przespać wszystko i jechać w nocy?? Ale tu znowu problem męża, bo on kompletnie w nocy nie potrafi jeździć Jest mega senny obojętnie czy spał w dzień, czy wypił litr kawy. Poprostu przysypia i nie da się tego przeskoczyć. Ale w ostateczności może tak spróbujemy |
2013-06-13, 07:35 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Wiesz, ja zawsze, czy na noc czy na dzień dostawałam aviomarin. NIC po prostu nie pomagało, przeszło gdy miałam 13 lat. Teraz mi się zdarza, że robi mi się mdło, nie wymiotuję, ale obowiązkowo muszę coś zjeść. Nie wiem - żucie szczękami może ma wpływ na zmniejszenie uczucia? O, nie mogę absolutnie patrzec w autobusie na szybę zaklejoną tą siateczkową reklamą taką, masakra :/
|
2013-06-13, 07:37 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Ludzie się róznią faktycznie, bo ja też miałam chorobę lokomocyjną (bardzo silną) i nie mogłam czytać, własnie na niczym skupić wzroku, bo się nasilała. Moje dzieci zaś lubiły w podróży oglądać filmy, syn czytał.
Mnie choroba minęła i moim dzieciom już też, nie wiem od czego to zależy. Mam pewne podejrzenia, ze mpoze od stylu jazdy kierowcy. Moj maz jezdzil bardzo spokojnie i plynnie, nie hamowal i nie przyspieszal gwaltownie, jak z nim jezdzilam nigdy nie bylo mi niedobrze. A calkiem niedawno wsiadlam do auta z moim przyjacielem, ktory jezdzi bardzo, jak ja to mowie, aktywnie Przyspiesza, zwalnia, bardzo "szarpie" autem. Na krotkich trasach nie zwracalam na to uwagi ale jak jechalam z nim wlasnie ostatnio dluzej to choroba lokomocyjna wrocila. Ja dzieciakom, po konsultacji z lekarzem, dawałam aviomarin, bo wiedziałam jak się czują i mi ich szkoda było. Trochę to działa usypiająco, fakt, ale co to dziecku szkodzi, jak się prześpi w aucie, szczególnie jak się jedzie wiele godzin. Ja moim dzieciom nie dawalam nic slodkiego podczas podrozy, bo to wzmagalo mdlosci. Ale jesc jedli normanie, kanapki czy syn, jako notoryczny niejadek sucha bulke
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2013-06-13 o 07:40 |
2013-06-13, 07:45 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Od stylu jazdy to na pewno nie mój mąż to oaza spokoju i jego jazda taka sama tzn. jeździ super, ale płynnie, delikatnie, cudownie- nawet pisać i rysować przy nim mozna.
zapytam lekarza ile tego aviomarin na jej wiek i wagę, skoro nie ma nic lepszego. A te lizaki? bo znając moją córkę to wątpię żeby połknęła. Można ten aviomarin rozgnieść w jakimś soku na łyżeczce? Edytowane przez Seona Czas edycji: 2013-06-13 o 07:46 Powód: dopisek |
2013-06-13, 07:50 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Aviomarin jest dosc gorzki w smaku, moja corka nie znosila jego smaku. Szczegolnie te gorczy czuc jak nie dajesz calej tabletki. Mozesz rozgniesc i podac na lyzeczce z sokiem, ale daj potem dziecku dosc sporo do picia, zeby smak "wyplukalo". Najlepiej jakby polknela bez "trzymania w buzi" tabletki, bo to sie szybko rozpuszcza i smak czuc.
Lizakow nie znam. Tu gdzie mieszkam sa tez dosc skuteczne gumy do zucia. Seonka, Twoja corka zuje?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2013-06-13, 08:09 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
choroba lokomocyjna?:-/
Moj maz tez jezdzi nieasmowicie plynnie i chwala mu za to, bo u mnie styl jazdy wplywa na chorobe lokomocyjna. Mnie sie wlasnie wydawalo, ze ja juz nie mam, bo jezdzilam tylko z nim ale niestety skupianie wzroku na dziecku uswiadomilo mi, ze jednak ciagle ona jest. Ale tez juz nie wymiotuje od dawna, tylko mdlosci mam.
|
2013-06-13, 13:38 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Luba, nie Pati nie umie żuć ani ssać tzn. troszeczkę possa ale musi mieć maluteńkie kawałki i cukierka jej kroję na kilka części. Kupiłam jej takie od bólu gardła Neo angin dla dzieci i lipa właśnie, bo nie umie ssać A gumę rozpuszczalną jadła kilka razy i nie chce bo jej się przykleja do zębów.
Kupiłam jej syropek Lokomotiv dzisiaj Pani w aptece powiedziała, że Aviomarin jest od 5 rż i ona nawet mniejszej dawki to by młodszemu nie dawała powiedziała, że już lepsza jest hydroksyzyna na receptę bo to nawet niemowlętom można ale Aviomarin nie |
2013-06-13, 13:57 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Cytat:
Oczywiście nie namawiam Cię, każdy musi sam zadecydować.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2013-06-13, 14:20 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Cytat:
|
|
2015-01-29, 12:39 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Na chorobę lokomocyjną dobry jest imbir. Można na przykład zaparzyć sobie herbatkę lub gorącą wodę z dodatkiem imbiru, w termos wziąć i w drogę . Można też bezpośrednio rzuć korzeń. Ja niestety nienawidzę jego smaku, więc u mnie to odpada, a spożywanie płynów w podróży też źle się kończy, bo potrzebuję wtedy dużo przystanków na "siusiu" . Dlatego wolę środki na bazie imbiru, np. Imbifem. Jedna dawka to 25 kropelek. Ten imbir, to chyba jednak najlepszy jest na nudności, z wszystkiego, co do tej pory wypróbowałam. A doświadczenie mam, bo z choroba lokomocyjną walczę od dziecka, czyli od jakichś 25 lat...
|
2015-02-25, 21:49 | #71 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
U mnie dzieciaki na szczęście nie mają choroby lokomocyjnej ale ja... Z kimkolwiek bym nie jechała to mnie mdli. Do tej pory brałam tabletki i starałam się czymś zająć chociaż średnio mi to wychodziło. O Imbifemie słyszałam od znajomej i przed następną długą podróżą mam zamiar go sobie kupić. Mam nadzieję, ze mi pomoże bo przed nami 600 km i nie chciałabym się cała drogę męczyć.
|
2015-07-23, 08:27 | #72 |
vanessa32
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Jeszcze ciekawszą opcją niż każdorazowe kupowanie plasterków, jest zakup czegoś takiego <ciach reklama>jeśli często się jeździ, to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie :P
Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 Czas edycji: 2015-07-23 o 11:45 |
2015-07-23, 08:33 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 13 308
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
Cytat:
Dla mnie to śmiechu warte jest, rzygałam przy tym jak kot, moja siostra również. Dużo daje jeżdżenie z przodu i patrzenie się w odległy punkt, który zbliża się powoli. Jadąc z tyłu patrzymy się w bok, gdzie obraz szybko się przesuwa i od razu robi się niedobrze. Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 Czas edycji: 2015-07-23 o 11:46 |
|
2016-03-17, 11:28 | #74 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 82
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
ja czuje się najlepiej jak sama prowadzę, no ale to nie jest akurat standard, więc i tak muszę sobie radzić z tą chorobą po swojemu, a czasami nie za bardzo mi to wychodzi :/. Co oprócz herbatek, tabletek i tych całych plasterkow?
|
2016-03-21, 12:50 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 83
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
u mnie też nie sprawdzały się żadne aviomariny i inne, ale z choroby lokomocyjnej juz na szczescie wyroslam. Tobie moge poradzic utrzymanie optymalnej temperatury w samochodzie, w miare plynna jazde, patrzenie w jeden daleki punkt i nie zajmowanie sie niczym innym, czytaniem czy nawet rozmowa. Poza tym mozesz sobie tez wyprbowac opaski akupresurowe, ktore dzialaja na mdlosci. Stosuj sie do tych rad i powinno pomoc.
|
2016-03-22, 10:56 | #76 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
No w zasadzie nie mam już nic wiecej do dodania. Daj znac czy pomoglo. Jak nie, moze wybierz sie z tym do lekarza. Bez sensu sie meczyc, a sa tez chyba jakies leki na recepte, ktore moga pomoc
|
2016-05-25, 11:03 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 139
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
mnie też strasznie męczy choroba lokomocyjna i już sama nie wiem jak sobie z nią radzić. Fajny wyjazd na majówkę a ja znowu cierpię na całego i po przyjeździe na miejsce nie cieszę się wolnym czasem i nowym miejscem tylko jestem osłabiona :/ macie jeszcze jakieś sposoby? Te standardowe jakoś nie chcą działać :/
|
2016-05-27, 11:25 | #78 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 324
|
Dot.: Re: Choroba lokomocyjna u dzieci
Rozumiem że wypróbowałaś wszystkie aviomariny inne? Poza tym jakiś imbir, herbatki uspokajające typu mięta, melisa albo rumianek, świeże powietrze, woda? Jak to nie działa masz jeszcze ewentualnie akupresurę, o której wspomina boykot. Są takie specjalne opaski które zakłada się na nadgarstek i które mają uciskać specjalny punkt odpowiedzialny za mdłości. Sprawdź sobie w necie bo nie pamiętam nazwy
|
2016-05-27, 13:09 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 139
|
Dot.: choroba lokomocyjna?:-/
znalazłam sea-band, zakładam że to to, bo nic innego nie widzę. no wygląda to całkiem sensownie, nie ma żadnych przeciwskazań i można oddać jeżeli nie działa więc spoko
|
2016-07-07, 22:46 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Choroba lokomocyjna u dzieci
Co dla 5latki? Rzadko jeździmy, ale córka od niedawna skarży się na ból głowy w trakcie jazdy.
|
2016-07-08, 09:03 | #81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: Choroba lokomocyjna u dzieci
Dziewczyny a jakies propozycje dla kobiet w ciazy?lekarz powiedzial ze awiomarin i lokomotiv odpada a na ulotce awiomarinu znowu jest zeby w III trymestrze nie barac (ja jestem w pierwszym).szykuje mi sie niedlugo ok.3h podroz i wolalabym miec cos przy sobie
__________________
20.06.2015 14.02.2017 Synuś |
2016-08-19, 14:24 | #82 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Co na wymioty podczas podróży?
Witam. Moja córka ma 20 miesiecy i mam pytanie czy sa jakies bezpieczne środki aby móc zapobiegać wymiotom podczas podróży samochodem. Z tego co pytałam aptece pani powiedziała mi, że dopiero od 3 roku życia. Prosze o wypowiedz osoby obeznane w tym temacie. Jutro wybieramy się na wczasy, cos ponad 400km i aż boję sie tej drogi. Czytałam tez o zaklejaniu pepka, ale czy to faktycznie pomaga?
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. Edytowane przez dorris23 Czas edycji: 2016-08-19 o 14:31 |
2016-08-19, 17:18 | #83 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Co na wymioty podczas podróży?
Przede wszystkim nie biorę odpowiedzialności za to, czy to zastosujesz, czy nie. Ja - ponieważ starsza córka od niespełna roczku ma chorobę loko, u młodszej przed 3ur. się objawiła - stosuję stary, dobry aviomarin.
Starszej do 3rż dawałam pół tabletki - po rozmowie z pediatrą! żaden lokomotiv na nią nie działał, żadne inne środki ziołowe. Młodszej dopiero teraz dałam, ale już 3,5 roku ma, pół tabletki też. Daję wyłącznie na podróże powyżej godziny, w ciągu roku mamy je może 3 razy, albo i nie, więc wybieram zdecydowanie mniejsze zło. no i jak napisałam - po konsultacji z lekarką dziewczyn. |
2016-08-19, 17:42 | #84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazury/Podlasie
Wiadomości: 31 034
|
Dot.: Co na wymioty podczas podróży?
Ja mam straszna chorobę lokomocyjna. Żadne leki nie pomagają. Za tydzień będę musiała jechać prawie 500km i kupiłam opaski sea band. Tonący brzytwy się chwyta, może mi pomoże
A z domowych sposobow to imbir. Ale nie wiem czy można dla małego dziecka go podawać. Najlepiej skonsultuj się z lekarzem.
__________________
Każdy z nas jest aniołem o jednym tylko skrzydle. Możemy wzlecieć tylko dopiero wtedy, gdy obejmiemy się wzajemnie. Luciano de Crescenzo 48-2015 |
2016-08-19, 22:19 | #85 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Co na wymioty podczas podróży?
W tym problem, że nie mam jak sie skontaktować. Jutro wyjezdzamy.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2016-08-19, 22:57 | #86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Co na wymioty podczas podróży?
Locomotiv to właśnie wyciąg z imbiru, bezpieczny lek. Aczkolwiek nie wiem, od jakiego wieku. Ja w tym roku kupiłam synowi (3l.) i podaję przed dłuższą jazdą autobusem. Nie jest idealnie, ale jest trochę lepiej, niż było. Prawdę mówiąc najbardziej lubię, jak dłuższą jazdę przesypia.
|
2016-08-20, 08:45 | #87 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Co na wymioty podczas podróży?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;64357636]Locomotiv to właśnie wyciąg z imbiru, bezpieczny lek. Aczkolwiek nie wiem, od jakiego wieku. Ja w tym roku kupiłam synowi (3l.) i podaję przed dłuższą jazdą autobusem. Nie jest idealnie, ale jest trochę lepiej, niż było. Prawdę mówiąc najbardziej lubię, jak dłuższą jazdę przesypia.[/QUOTE]
to wlasnie jest wszystko od 3 r.ż a moja córka ma dopiero 20miesiecy.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2016-08-20, 19:16 | #88 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Co na wymioty podczas podróży?
No i jak było?
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:02.