Sama w ciąży - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-07-21, 15:57   #751
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Jeśli wybierzesz się po poradę prawną to też daj znać jeśli możesz, na pewno wielu osobom, które tylko podczytują, przydadzą się takie informacje
Nie ma sprawy 😊
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 17:56   #752
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez martuniaaa25 Pokaż wiadomość
Bo uważa że jak nie będzie się odzywać to będzie że się nie interesuje. Na ten moment zresztą milczy o tym też już wspominałam. Ja powiedziałam że zorientuje się jak najbardziej ale nie będę teraz podejmować żadnych kroków.
Wiesz pewnie też część dziewczyn po prostu wyraża swoje zdanie i radzi ale nie forsuje na siłę swoich poglądów i nie tworzy scenariuszy rodem z filmu sensacyjnego.Z częścią też pisałam prywatnie. P
Kończąc powtórzę -dużo rad przyjęłam do wiadomości i je zastosuje nie znaczy że muszę zrobić wszystko i w dodatku teraz tak jak Wy uważacie.
Oczywiście, że zrobisz jak uważasz, piszemy ci to do przemyślenia, a nie żeby cię do czegoś przymusić. To ty będziesz później żyć że swoimi wyborami i ty masz sie z nimi dobrze czuc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 18:41   #753
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Oczywiście, że zrobisz jak uważasz, piszemy ci to do przemyślenia, a nie żeby cię do czegoś przymusić. To ty będziesz później żyć że swoimi wyborami i ty masz sie z nimi dobrze czuc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Możesz być pewna że naprawdę dużo myślę w tym temacie.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 19:23   #754
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Sama w ciąży

Wiesz co autorko. Moja siostra tydzień temu urodziła dziecko. A właściwie - miała cc. Jej mąż - zupełnie nie ogarnięty typo, niby taki ąę bułkę przez bibułkę, z wielkiego miasta, ale jak przyszło co do czego, to ma na dziecko i siostrę totalnie wyrąbane. Aż mi jest jej żal, a nie znoszę jej z całego serca i nie utrzymuję z nią praktycznie kontaktu. Moja siostra ma ciężko - rana na brzuchu, a praktycznie sama zajmuje się domem i dzieckiem (tydzień była tam moja matka), bo jej facio "musi się wyspać", "jest zmęczony", "idzie się przejść", "jedzie na zakupy" (na 3 h). I moja siostra siedziała z raną na brzuchu i noworodkiem na cycku.
I teraz wyobraź sobie taką sytuację - po południu oboje położyli się spać. Moja matka czuwała nad dzieckiem. Moja siostra o 15 wstała, zajęła się dzieckiem, nakarmiła. Ja miałam być o 19. Jak weszłam to jej mąż się akurat obudził... Godzinę z nami posiedział, stwierdził, że idzie na spacer. Ja wyjechałam o 21, a on ze spaceru wrócił o 23. W nocy oczywiście "ty karmisz to ty wstawaj w nocy, bo ja nic nie mogę oprócz ukolysania".
I tak chłop spędził dobre 8 h nie zajmując się swoim dzieciakiem PRZEZ MINUTĘ. To moja matka pomagała przewijać, kąpać, podawała dziecko do karmienia, usypiała (ofc na zmianę z siostrą). A mąż zmęczony, albo go nie ma.
I teraz proszę, wyobraź sobie, że jesteś w takiej sytuacji. Mama ci pomoże, ale jak długo? Co jeśli (NIE DAJ BOŻE) będą komplikacje w czasie ciąży/porodu/połogu? Kto się zajmie dzieciątkiem, ogarnie wszystko? Bo na pewno nie ten NIEODPOWIEDZIALNY TYP. Bo tak, on jest po prostu nieodpowiedzialny. A jak nie daj boże byłaby taka sytuacja, i szarpałby się z twoją matką "bo on jest ojcem! I ma prawo!" o takie maleństwo?
Dlatego błagam cię - idź do prawnika i ustal takie kwestie.
Ustal miejsce pobytu dziecka, nie dawaj jego nazwiska, nie wiem czy tak się da, ale może się da, zaznaczyć, aby w razie, gdybyś nie mogła sprawować nad dzieckiem opieki niech prawnie przejmie ją np. Twoja mama? Ja na twoim miejscu ograniczyłabym mu prawa rodzicielskie. Nadal będzie mógł się z dzieckiem spotykać i decydować o istotnych sprawach, ale to ty miałabyś "główną władzę". A w razie potrzeby on mógłby z biegiem czasu starać się o przywrócenie praw.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 19:49   #755
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Wiesz co autorko. Moja siostra tydzień temu urodziła dziecko. A właściwie - miała cc. Jej mąż - zupełnie nie ogarnięty typo, niby taki ąę bułkę przez bibułkę, z wielkiego miasta, ale jak przyszło co do czego, to ma na dziecko i siostrę totalnie wyrąbane. Aż mi jest jej żal, a nie znoszę jej z całego serca i nie utrzymuję z nią praktycznie kontaktu. Moja siostra ma ciężko - rana na brzuchu, a praktycznie sama zajmuje się domem i dzieckiem (tydzień była tam moja matka), bo jej facio "musi się wyspać", "jest zmęczony", "idzie się przejść", "jedzie na zakupy" (na 3 h). I moja siostra siedziała z raną na brzuchu i noworodkiem na cycku.
I teraz wyobraź sobie taką sytuację - po południu oboje położyli się spać. Moja matka czuwała nad dzieckiem. Moja siostra o 15 wstała, zajęła się dzieckiem, nakarmiła. Ja miałam być o 19. Jak weszłam to jej mąż się akurat obudził... Godzinę z nami posiedział, stwierdził, że idzie na spacer. Ja wyjechałam o 21, a on ze spaceru wrócił o 23. W nocy oczywiście "ty karmisz to ty wstawaj w nocy, bo ja nic nie mogę oprócz ukolysania".
I tak chłop spędził dobre 8 h nie zajmując się swoim dzieciakiem PRZEZ MINUTĘ. To moja matka pomagała przewijać, kąpać, podawała dziecko do karmienia, usypiała (ofc na zmianę z siostrą). A mąż zmęczony, albo go nie ma.
I teraz proszę, wyobraź sobie, że jesteś w takiej sytuacji. Mama ci pomoże, ale jak długo? Co jeśli (NIE DAJ BOŻE) będą komplikacje w czasie ciąży/porodu/połogu? Kto się zajmie dzieciątkiem, ogarnie wszystko? Bo na pewno nie ten NIEODPOWIEDZIALNY TYP. Bo tak, on jest po prostu nieodpowiedzialny. A jak nie daj boże byłaby taka sytuacja, i szarpałby się z twoją matką "bo on jest ojcem! I ma prawo!" o takie maleństwo?
Dlatego błagam cię - idź do prawnika i ustal takie kwestie.
Ustal miejsce pobytu dziecka, nie dawaj jego nazwiska, nie wiem czy tak się da, ale może się da, zaznaczyć, aby w razie, gdybyś nie mogła sprawować nad dzieckiem opieki niech prawnie przejmie ją np. Twoja mama? Ja na twoim miejscu ograniczyłabym mu prawa rodzicielskie. Nadal będzie mógł się z dzieckiem spotykać i decydować o istotnych sprawach, ale to ty miałabyś "główną władzę". A w razie potrzeby on mógłby z biegiem czasu starać się o przywrócenie praw.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Ale widzisz o czym to też świadczy, że można z kimś być w związku a potem z dzieckiem i tak zostać samą i jeszcze dodatkowo mieć szarpane nerwy.
Wiem że będę miała ciężko i mama też będzie u mnie ciągle tylko na początku. Tylko właśnie ja zamiast go usuwać oczekuje że on będzie się udzielał jak najwięcej się będzie dało żebym była odciążona a jeżeli się wkurzę i zawiodę raz czy dwa pewnie wtedy zacznę być coraz mniej"miła".
I zbulwersuje Was kolejny raz bo tak zachowaliśmy się głupio on ryzykował itp ale właśnie tak na co dzień w zwykłym życiu akurat oboje jesteśmy odpowiedzialni.
Przyznam jednak że z biegiem czasu przekonałyście mnie żeby pójść do prawnika i zorientować się w temacie tak żebym ewentualnie w przyszłości wiedziała już jakie kroki podejmować. No tak nieraz mam jestem uparta i niektóre rzeczy muszę sobie przemyśleć.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 20:00   #756
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Sama w ciąży

czyli oczekujesz ze bedzie zostawal na noc i podawal ci do karmienia czy ze bedzie pracowal na pol etatu i zajmowal sie dzieckiem w dzien jak ty bedziesz odsypiala po nie przespanej nocy?
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 20:12   #757
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87015930]czyli oczekujesz ze bedzie zostawal na noc i podawal ci do karmienia czy ze bedzie pracowal na pol etatu i zajmowal sie dzieckiem w dzien jak ty bedziesz odsypiala po nie przespanej nocy?[/QUOTE]

Nie to jest wiadomo nierealne. Tylko ja nie miałam na myśli samego początkowego etapu ale nawet później kiedy oboje będziemy pracować. Dziewczyna post wcześniej podawała przykład rodziny gdzie para jest razem a facet nie pomaga nic zupełnie na to odpisałam że liczę na jakąkolwiek pomoc z jego strony mimo sytuacji. To że będę miała ciężko wiem ale co w tej aspekcie da ograniczanie praw skoro ja liczę na tą pomoc. Znowu teraz przechodzimy na inny aspekt historii i już czuję że teraz przez kolejne posty będzie wałkowane jak widzę jego pomoc i jak bardzo się mogę pomylić.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-07-21, 20:17   #758
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez martuniaaa25 Pokaż wiadomość
Nie to jest wiadomo nierealne. Tylko ja nie miałam na myśli samego początkowego etapu ale nawet później kiedy oboje będziemy pracować. Dziewczyna post wcześniej podawała przykład rodziny gdzie para jest razem a facet nie pomaga nic zupełnie na to odpisałam że liczę na jakąkolwiek pomoc z jego strony mimo sytuacji. To że będę miała ciężko wiem ale co w tej aspekcie da ograniczanie praw skoro ja liczę na tą pomoc. Znowu teraz przechodzimy na inny aspekt historii i już czuję że teraz przez kolejne posty będzie wałkowane jak widzę jego pomoc i jak bardzo się mogę pomylić.
no bo tak bedzie
w koncu bedzie musil dzielic czas miedzy twoje dziecko chora partnerke ;-) zwierzeta i zarabianie na ten cyrk
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 20:25   #759
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87015984]no bo tak bedzie
w koncu bedzie musil dzielic czas miedzy twoje dziecko chora partnerke ;-) zwierzeta i zarabianie na ten cyrk[/QUOTE]

Nie mam na to wpływu, życie pokaże.
I wiesz tak myślę że niektórym w tym wątku zależy tylko na dokopaniu mi i pokazaniu że co by nie było i tak będzie źle.Co nie napiszę to zaraz jest kontra.Raz że pewnie jestem surogatka to było zaplanowane i w ogóle porwią mi dziecko,raz co zrobię jak będzie chciał dziecko za często co by oznaczało że jednak się chce angażować a raz że będzie miał w dupie i mogę pomarzyć o jakiejkolwiek pomocy. To tylko mam prośbę jeżeli już robicie z niego potwora to chociaż zdecydujecie się na jedną z wersji.

Edytowane przez martuniaaa25
Czas edycji: 2019-07-21 o 20:35
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 20:40   #760
kasiab7744
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 70
Dot.: Sama w ciąży

Sluchaj ale tutaj nikt nie powiedzial zebys mu ograniczala lub utrudniala wizyty. Nawet jesli dziewczyny pisza tu o ograniczeniu wladzy rodzicielskiej albo o niedawaniu nazwiska pisza o tym w kontekscie zabezpieczenia Cie przed ewentualnymi klopotami w razie gdysbysice sie nie mogli dogadac. Tak wlasciwie nawet gdybys nie wpisala go jako ojca on swoje dziecko moze odwiedzac i aktywnie uczestniczyc w jego zyciu. Dlatego wlasnie wysylamy Cie do prawnika bo jesli zajmuje sie takimi sprawami wszystko juz widzial i bedzie Ci w stanie najlepiej doradzic.
kasiab7744 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 20:41   #761
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez kasiab7744 Pokaż wiadomość
Sluchaj ale tutaj nikt nie powiedzial zebys mu ograniczala lub utrudniala wizyty. Nawet jesli dziewczyny pisza tu o ograniczeniu wladzy rodzicielskiej albo o niedawaniu nazwiska pisza o tym w kontekscie zabezpieczenia Cie przed ewentualnymi klopotami w razie gdysbysice sie nie mogli dogadac. Tak wlasciwie nawet gdybys nie wpisala go jako ojca on swoje dziecko moze odwiedzac i aktywnie uczestniczyc w jego zyciu. Dlatego wlasnie wysylamy Cie do prawnika bo jesli zajmuje sie takimi sprawami wszystko juz widzial i bedzie Ci w stanie najlepiej doradzic.
Pójdę się zorientować na pewno.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-21, 20:46   #762
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez martuniaaa25 Pokaż wiadomość
Nie mam na to wpływu, życie pokaże.
I wiesz tak myślę że niektórym w tym wątku zależy tylko na dokopaniu mi i pokazaniu że co by nie było i tak będzie źle.Co nie napiszę to zaraz jest kontra.Raz że pewnie jestem surogatka to było zaplanowane i w ogóle porwią mi dziecko,raz co zrobię jak będzie chciał dziecko za często co by oznaczało że jednak się chce angażować a raz że będzie miał w dupie i mogę pomarzyć o jakiejkolwiek pomocy. To tylko mam prośbę jeżeli już robicie z niego potwora to chociaż zdecydujecie się na jedną z wersji.
O jakiej pomocy z jego strony myślisz, jak już się dziecko urodzi? Będzie do Was przychodził, będziecie kąpać razem dziecko, przewijać, będzie zostawał na noc, żeby wstawać do dziecka żebyś Ty nie musiała? Myślałam, że masz zamiar pozwolić mu tylko na odwiedzanie dziecka (póki jest małe i póki nie będzie go mógł zabierać np. do siebie). Jak w takiej sytuacji chcesz się z niego "wyleczyć"?
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 20:51   #763
kasiab7744
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 70
Dot.: Sama w ciąży

I osobiscie nie chce Ci dokopac. Zalozylam konto bo mam male dziecko i chociaz jestem w dobrym zwiazku jak sobie pomyslalam ze moglabym byc w Twojej sytuacji to przeszly mnie ciarki. Ja nie karmilam piersia ale jakby mi ktos chcial zabrac 6 miesieczne dziecko na weekend to bym sie zaplakala na smierc.
kasiab7744 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 21:20   #764
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość
O jakiej pomocy z jego strony myślisz, jak już się dziecko urodzi? Będzie do Was przychodził, będziecie kąpać razem dziecko, przewijać, będzie zostawał na noc, żeby wstawać do dziecka żebyś Ty nie musiała? Myślałam, że masz zamiar pozwolić mu tylko na odwiedzanie dziecka (póki jest małe i póki nie będzie go mógł zabierać np. do siebie). Jak w takiej sytuacji chcesz się z niego "wyleczyć"?
Ja mam nadzieję że wyleczę się z niego do czasu porodu.To głównie z tego powodu zdecydowałam się na ucięcie pogawędek, obiadków itp które nawet jeszcze nie były zbliżone do relacji która nas łączyła.
Ciężko mi tak teraz napisać jakby to miało być bo ja sobie mogę planować a życie może pokazać co innego. Nie wiem choćbym miała dwie godziny się spokojnie przespać a on żeby siedział przy dziecku, potem spacery.Chciałabym nie tylko być odciążona ale żeby on też poczuł tą odpowiedzialność za to co się stało.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiab7744 Pokaż wiadomość
I osobiscie nie chce Ci dokopac. Zalozylam konto bo mam male dziecko i chociaz jestem w dobrym zwiazku jak sobie pomyslalam ze moglabym byc w Twojej sytuacji to przeszly mnie ciarki. Ja nie karmilam piersia ale jakby mi ktos chcial zabrac 6 miesieczne dziecko na weekend to bym sie zaplakala na smierc.
Być może tak by było.Wiesz ja bardzo chcę, bardzo czekam już na to dziecko ale podejrzewam że uczucia o których mówisz dopiero się we mnie obudzą i wtedy też mogę spojrzeć na wszystko inaczej. Raczej mało prawdopodobne jest że tak małe dziecko chciałby zabrać musiałby się czuć bardzo pewnie w opiece nad nim ale tak no wykluczyć nie da się niczego. Ja po prostu nie zakładam że będzie działał na niekorzyść dziecka.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 21:34   #765
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Sama w ciąży

Tym razem jednak mysle ze pisanie autorce ze kto sie nia zaopiekuje po cesarce itd itp jest bez sensu, bo wiadomo, ze nie on. No i co ma niby na to poradzic, bedzie musiala sobie radzic sama i przy pomocy rodziny. Nie ona pierwsza i nie ostatnia, na pewno bedzie ciezko na poczatku ale jak sama przytoczyla jedna z przedmowczyn podobnie moze byc i z facetem w domu co jest chyba jeszcze bardziej frustrujace.

Natomiast jesli chodzi o opieke, to nie liczylabym na takiego farta, ze on nie bedzie chcial zabrac parumisiecznego dziecka do siebie bo jak najbardziej moze chciec i bedzie mial prawo.
Moze byc tez odwrotnie, tego nie wiadomo, ale nie zostawilabym tego slepemu losowi, bo tez bym chyba nie przezyla, gdyby facet nawet ze szczerymi checiami i wielka miloscia do bobasa zabral mi je chociaz na 2 dni nie znajac sie na opiece nad niemowkakiem i nie znajac (poprzez mieszkanie razem) tego konkretnego niemowlaka.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 21:57   #766
kasiab7744
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 70
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez martuniaaa25 Pokaż wiadomość
Ja mam nadzieję że wyleczę się z niego do czasu porodu.To głównie z tego powodu zdecydowałam się na ucięcie pogawędek, obiadków itp które nawet jeszcze nie były zbliżone do relacji która nas łączyła.
Ciężko mi tak teraz napisać jakby to miało być bo ja sobie mogę planować a życie może pokazać co innego. Nie wiem choćbym miała dwie godziny się spokojnie przespać a on żeby siedział przy dziecku, potem spacery.Chciałabym nie tylko być odciążona ale żeby on też poczuł tą odpowiedzialność za to co się stało.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------



Być może tak by było.Wiesz ja bardzo chcę, bardzo czekam już na to dziecko ale podejrzewam że uczucia o których mówisz dopiero się we mnie obudzą i wtedy też mogę spojrzeć na wszystko inaczej. Raczej mało prawdopodobne jest że tak małe dziecko chciałby zabrać musiałby się czuć bardzo pewnie w opiece nad nim ale tak no wykluczyć nie da się niczego. Ja po prostu nie zakładam że będzie działał na niekorzyść dziecka.
Martusia ja tez zakladam ze nie bedzie swiadomie dzialal na niekorzysc dziecka ale ile ludzi tyle wizji rodzicielstwa i moze sie okazac ze wasze sie konkretnie rozmijaja. Chyba wszystkie dziewczyny na swoj sposob chca Ci to tutaj przekazac. Przynajmniej ja to tak zrozumialam.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Natomiast jesli chodzi o opieke, to nie liczylabym na takiego farta, ze on nie bedzie chcial zabrac parumisiecznego dziecka do siebie bo jak najbardziej moze chciec i bedzie mial prawo.
Moze byc tez odwrotnie, tego nie wiadomo, ale nie zostawilabym tego slepemu losowi, bo tez bym chyba nie przezyla, gdyby facet nawet ze szczerymi checiami i wielka miloscia do bobasa zabral mi je chociaz na 2 dni nie znajac sie na opiece nad niemowkakiem i nie znajac (poprzez mieszkanie razem) tego konkretnego niemowlaka.
Amen.
kasiab7744 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 22:43   #767
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez martuniaaa25 Pokaż wiadomość
Co nie napiszę to zaraz jest kontra.Raz że pewnie jestem surogatka to było zaplanowane i w ogóle porwią mi dziecko,raz co zrobię jak będzie chciał dziecko za często co by oznaczało że jednak się chce angażować a raz że będzie miał w dupie i mogę pomarzyć o jakiejkolwiek pomocy. To tylko mam prośbę jeżeli już robicie z niego potwora to chociaż zdecydujecie się na jedną z wersji.
Wow, nie jesteśmy zbiorowym umysłem. Tylko ludźmi z innymi doświadczeniami, więc nic dziwnego, że też innymi zdaniami. Powinnaś jednak pomyśleć czy dotychczasowa strategia, wybory, związki, upartość oraz pokładanie wiary w tym facecie nie zaprowadziły cię właśnie tutaj? Może warto byłoby się więc dalej nie zapierać, bo stawka jest obecnie znacznie wyższa niż romans z zajętym kolegą z pracy.

Według mnie on jest klasycznym Piotrusiem Panem, który kontroluje i wykorzystuje ludzi, mając na uwadze zawsze w pierwszej kolejności swoje potrzeby i zachcianki. Jak inaczej nazwać zdradzanie chorej partnerki, namawianie kochanki na seks bez zabezpieczenia, bezmyślne płodzenie dziecka z kobietą, z którą nawet nie planował założyć rodziny oraz niemożność uszanowania twoich próśb o ograniczenie kontaktu? Potem znajduje sobie usprawiedliwienia, robi coś dobrego, ale wciąż głównie po to, żeby samemu poczuć się lepiej. Nie jest potworem, więc pewnie dlatego trudno ci to dostrzec. Po prostu, jest słabym materiałem do bardziej odpowiedzialnej roli niż kolega czy kochanek. Bez urazy, ale jak na razie trochę zachowuje się jakby wasze dziecko miało być maskotką, a nie nowym człowiekiem. Dlatego też nie ufałabym mu za grosz. Miej na uwadze, że twoja naiwność i bierność może mieć w przyszłości realne konsekwencje nie tylko dla ciebie. Natomiast nie uważam, że powinnaś iść z nim na noże. Póki macie dobry kontakt, najlepiej byłoby tak załatwić sprawę, żeby sam zgodził się aby dziecko nosiło twoje nazwisko, a on miał ograniczone prawa rodzicielskie. Tu wreszcie byś miała jakiś argument za jego dobrą wolą i szanowaniem twojej pozycji jako rodzica przede wszystkim samodzielnie wychowującego dziecko (na jego życzenie!). Myślę też, że przy uregulowanej prawnie sytuacji zwyczajnie byłoby ci łatwiej. Zarówno 'udostępniać' dzieciaka ojcu, jak i poukładać sobie w głowie inne emocje.

Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
Czas edycji: 2019-07-21 o 23:13
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-21, 23:27   #768
kasiab7744
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 70
Dot.: Sama w ciąży

Martusia nikt tu nie pisal ze to potwor tylko zebys na niego uwazala. Ani jedna osoba tutaj nie napisala: spoko koles, jakos sie dogadacie. Ile ludzi tyle doswiadczen i kazdy tutaj przewiduje mniejsze czy wieksze klopoty.
kasiab7744 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 05:37   #769
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Sama w ciąży

Ja też Ci radzę trochę otrzeźwieć i spojrzeć na sprawę, tak jakby miał się sprawdzić najgorszy możliwy wariant. Skąd wiesz, że on Ci nie będzie robił pod górkę i zostaniecie szczęśliwą, patchworkową rodzinką?
Koleś się częściowo wypiął na Ciebie, chce być tatusiem z doskoku, więc Ty jak najbardziej masz OBOWIĄZEK uregulować sytuację dziecka tak, żeby w przyszłości nie było ono obiektem niepotrzebnej szarpaniny.
Mój brat jest niebieskim ptakiem, z masą długów i lajtowym podejściem do życia. Laska, z którą ma dziecko w ogóle nie wpisała go w akt urodzenia jako ojca - on oficjalnie więc nie ma dziecka i nie odziedziczy ono w razie w jego długów. Nie mają ślubu, więc dziecko nosi jej nazwisko. W niczym to nie przeszkadza mojemu bratu byciu pełnoetatowym ojcem. Ba, oni żyją i mieszkają razem.
W Twoim przypadku doradzałabym to samo. Twoje nazwisko, ograniczenie praw rodzicielskich dla facia, miejsce pobytu każdorazowo przy matce, ustalone widzenia i alimenty w konkretnej wysokości. Naprawdę, w niczym to nie przeszkadza w codziennym życiu, a wiele może Ci ułatwić.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-22, 05:54   #770
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez kasiab7744 Pokaż wiadomość
Sluchaj ale tutaj nikt nie powiedzial zebys mu ograniczala lub utrudniala wizyty. Nawet jesli dziewczyny pisza tu o ograniczeniu wladzy rodzicielskiej albo o niedawaniu nazwiska pisza o tym w kontekscie zabezpieczenia Cie przed ewentualnymi klopotami w razie gdysbysice sie nie mogli dogadac. Tak wlasciwie nawet gdybys nie wpisala go jako ojca on swoje dziecko moze odwiedzac i aktywnie uczestniczyc w jego zyciu. Dlatego wlasnie wysylamy Cie do prawnika bo jesli zajmuje sie takimi sprawami wszystko juz widzial i bedzie Ci w stanie najlepiej doradzic.
Zgadzam sie z przedmowczynią. Przecież regulację na papierze wcale nie muszą się przekładać na życie. Np. jesli wpiszesz spotkania co drugi weekend w sobotę od 9 do 17, to nic nie szkodzi, żeby zabierał kiedy chce i na ile chce. Ale w razie czego (I tu jakikolwiek scenariusz) masz kontrolę nad tym co się dzieje. Wcale nie uważam, że facet jest potworem, tak samo bym nie dała głowy za mojego męża, gdybyśmy się jakimś cudem rozstali w takiej chwili. Mimo, że w 99% uważam, że by było wszystko ok, nie Zostawilabym tego 1% ryzyka. Jeśli facet ma głowę na karku to powinien to zrozumieć. Jeśli to on miały się zajmować dzieckiem, to pewnie zachowałby się tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 07:58   #771
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez martuniaaa25 Pokaż wiadomość
Ale widzisz o czym to też świadczy, że można z kimś być w związku a potem z dzieckiem i tak zostać samą i jeszcze dodatkowo mieć szarpane nerwy.

Wiem że będę miała ciężko i mama też będzie u mnie ciągle tylko na początku. Tylko właśnie ja zamiast go usuwać oczekuje że on będzie się udzielał jak najwięcej się będzie dało żebym była odciążona a jeżeli się wkurzę i zawiodę raz czy dwa pewnie wtedy zacznę być coraz mniej"miła".

I zbulwersuje Was kolejny raz bo tak zachowaliśmy się głupio on ryzykował itp ale właśnie tak na co dzień w zwykłym życiu akurat oboje jesteśmy odpowiedzialni.

Przyznam jednak że z biegiem czasu przekonałyście mnie żeby pójść do prawnika i zorientować się w temacie tak żebym ewentualnie w przyszłości wiedziała już jakie kroki podejmować. No tak nieraz mam jestem uparta i niektóre rzeczy muszę sobie przemyśleć.
Chciałam Ci pokazać, że koniec końców z dzieckiem zostaniesz sama. Mama ci pomoże, ale nie zastąpi ojca. Tatuś przyjdzie, zabawi , kupi wózek i śpioszki, a koniec końców TY zostaniesz z dzieckiem na kolejne 24 h. I kolejne. I kolejne. Raczej koleś nie przyjedzie w środku nocy, nie rzuci pracy, żeby być z chorym dzieckiem. A ty jesteś tylko człowiekiem - i musisz spać, jeść, myć się. I sorka, ale tenże tatuś nie powie ci "a, to ja dzisiaj zostanę na noc, żebyś mogła się wyspać, będę nosić, przewinę i przyniosę na karmienie" ten chłop przyjdzie na godzinę - dwie i powie, że musi lecieć.
Albo - co jeśli dziecko będzie chodziło do przedszkola i będzie chorowało? Będzie każdorazowo brał zwolnienie z pracy? Błagam - ty będziesz musiała się tym zająć. On NIGDY nie będzie opiekował się dzieckiem na równi z tobą.
I nie, nie jesteście ani trochę odpowiedzialni - ty - sypianie bez zabezpieczeń z zajętym kolesiem, on - zrobienie dziecka kochance + "a ja jednak nie odejdę od żony bo jest chora blebleble" błagam cie, przecież jego żona (z tego co piszesz) nie jest umierająca, i jeszcze ta wymówka o zwierzętach... Nawciskał ci kitu, bo jakby chciał, to by się z nią rozstał, i nie mówię, że byłby z tobą, ale chociaż miałabyś tą świadomość, że nie jesteś gorsza czy mniej ważna od jego partnerki. A tak - zrobił ci dziecko i "Elo, moja laska jest chora i mamy wspólnego psa, więc radz sobie sama".

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 09:20   #772
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Sama w ciąży

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Chciałam Ci pokazać, że koniec końców z dzieckiem zostaniesz sama. Mama ci pomoże, ale nie zastąpi ojca. Tatuś przyjdzie, zabawi , kupi wózek i śpioszki, a koniec końców TY zostaniesz z dzieckiem na kolejne 24 h. I kolejne. I kolejne. Raczej koleś nie przyjedzie w środku nocy, nie rzuci pracy, żeby być z chorym dzieckiem. A ty jesteś tylko człowiekiem - i musisz spać, jeść, myć się. I sorka, ale tenże tatuś nie powie ci "a, to ja dzisiaj zostanę na noc, żebyś mogła się wyspać, będę nosić, przewinę i przyniosę na karmienie" ten chłop przyjdzie na godzinę - dwie i powie, że musi lecieć.
Albo - co jeśli dziecko będzie chodziło do przedszkola i będzie chorowało? Będzie każdorazowo brał zwolnienie z pracy? Błagam - ty będziesz musiała się tym zająć. On NIGDY nie będzie opiekował się dzieckiem na równi z tobą.
I nie, nie jesteście ani trochę odpowiedzialni - ty - sypianie bez zabezpieczeń z zajętym kolesiem, on - zrobienie dziecka kochance + "a ja jednak nie odejdę od żony bo jest chora blebleble" błagam cie, przecież jego żona (z tego co piszesz) nie jest umierająca, i jeszcze ta wymówka o zwierzętach... Nawciskał ci kitu, bo jakby chciał, to by się z nią rozstał, i nie mówię, że byłby z tobą, ale chociaż miałabyś tą świadomość, że nie jesteś gorsza czy mniej ważna od jego partnerki. A tak - zrobił ci dziecko i "Elo, moja laska jest chora i mamy wspólnego psa, więc radz sobie sama".

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Tinker, weź się opanuj.

Nie wiesz, czy facet nie weźmie L4. Moi rodzice brali na zmianę, na wywiadowki chodzili na zmianę i nic nie stoi na przeszkodzie w dzisiejszych czasach.

Jasne, autorka będzie z dzieckiem sama na początku.

Ale nie znasz tego człowieka, może będzie lepszym rodzicem niż autorka (bo czemu by nie - autorko, to oczywiście nie jest przytyk, bo można mieć dwóch super rodziców. Ja mam dwóch, choć tata był po prostu w to lepszy. ), grunt to się zabezpieczać na najgorsze.

Ale nie wieszaj od razu psów na tym kolesie, bo jeszcze nic nie wiadomo. Nie każdy to twoja patologiczna siostra z jej patologicznym mężem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 09:39   #773
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87016311]Wow, nie jesteśmy zbiorowym umysłem. Tylko ludźmi z innymi doświadczeniami, więc nic dziwnego, że też innymi zdaniami. Powinnaś jednak pomyśleć czy dotychczasowa strategia, wybory, związki, upartość oraz pokładanie wiary w tym facecie nie zaprowadziły cię właśnie tutaj? Może warto byłoby się więc dalej nie zapierać, bo stawka jest obecnie znacznie wyższa niż romans z zajętym kolegą z pracy.

Według mnie on jest klasycznym Piotrusiem Panem, który kontroluje i wykorzystuje ludzi, mając na uwadze zawsze w pierwszej kolejności swoje potrzeby i zachcianki. Jak inaczej nazwać zdradzanie chorej partnerki, namawianie kochanki na seks bez zabezpieczenia, bezmyślne płodzenie dziecka z kobietą, z którą nawet nie planował założyć rodziny oraz niemożność uszanowania twoich próśb o ograniczenie kontaktu? Potem znajduje sobie usprawiedliwienia, robi coś dobrego, ale wciąż głównie po to, żeby samemu poczuć się lepiej. Nie jest potworem, więc pewnie dlatego trudno ci to dostrzec. Po prostu, jest słabym materiałem do bardziej odpowiedzialnej roli niż kolega czy kochanek. Bez urazy, ale jak na razie trochę zachowuje się jakby wasze dziecko miało być maskotką, a nie nowym człowiekiem. Dlatego też nie ufałabym mu za grosz. Miej na uwadze, że twoja naiwność i bierność może mieć w przyszłości realne konsekwencje nie tylko dla ciebie. Natomiast nie uważam, że powinnaś iść z nim na noże. Póki macie dobry kontakt, najlepiej byłoby tak załatwić sprawę, żeby sam zgodził się aby dziecko nosiło twoje nazwisko, a on miał ograniczone prawa rodzicielskie. Tu wreszcie byś miała jakiś argument za jego dobrą wolą i szanowaniem twojej pozycji jako rodzica przede wszystkim samodzielnie wychowującego dziecko (na jego życzenie!). Myślę też, że przy uregulowanej prawnie sytuacji zwyczajnie byłoby ci łatwiej. Zarówno 'udostępniać' dzieciaka ojcu, jak i poukładać sobie w głowie inne emocje.[/QUOTE]


Dla ścisłości-do niczego mnie nie namawiał. Kontaktu aktualnie nie ma.
O nazwisku już kiedyś go informowałam że biorę pod uwagę opcję że będzie jednak moje.
Jak wspominałam na pewno udam się zorientować w temacie prawnym.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiab7744 Pokaż wiadomość
Martusia nikt tu nie pisal ze to potwor tylko zebys na niego uwazala. Ani jedna osoba tutaj nie napisala: spoko koles, jakos sie dogadacie. Ile ludzi tyle doswiadczen i kazdy tutaj przewiduje mniejsze czy wieksze klopoty.
No nie takiego słowa nikt nie użył ale jak ktoś sugeruje np że facet może Ci zabrać dziecko no to raczej normalne osoby do takich czynów się nie posuwają.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z przedmowczynią. Przecież regulację na papierze wcale nie muszą się przekładać na życie. Np. jesli wpiszesz spotkania co drugi weekend w sobotę od 9 do 17, to nic nie szkodzi, żeby zabierał kiedy chce i na ile chce. Ale w razie czego (I tu jakikolwiek scenariusz) masz kontrolę nad tym co się dzieje. Wcale nie uważam, że facet jest potworem, tak samo bym nie dała głowy za mojego męża, gdybyśmy się jakimś cudem rozstali w takiej chwili. Mimo, że w 99% uważam, że by było wszystko ok, nie Zostawilabym tego 1% ryzyka. Jeśli facet ma głowę na karku to powinien to zrozumieć. Jeśli to on miały się zajmować dzieckiem, to pewnie zachowałby się tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale wiadomo ja za niego ręki uciąć też bym sobie nie dała co nie znaczy że muszę zakładać same najgorsze opcje.
Macie rację nie zaszkodzi mi mieć wiedzę w tym temacie gdybyśmy się jednak nie dogadali.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Chciałam Ci pokazać, że koniec końców z dzieckiem zostaniesz sama. Mama ci pomoże, ale nie zastąpi ojca. Tatuś przyjdzie, zabawi , kupi wózek i śpioszki, a koniec końców TY zostaniesz z dzieckiem na kolejne 24 h. I kolejne. I kolejne. Raczej koleś nie przyjedzie w środku nocy, nie rzuci pracy, żeby być z chorym dzieckiem. A ty jesteś tylko człowiekiem - i musisz spać, jeść, myć się. I sorka, ale tenże tatuś nie powie ci "a, to ja dzisiaj zostanę na noc, żebyś mogła się wyspać, będę nosić, przewinę i przyniosę na karmienie" ten chłop przyjdzie na godzinę - dwie i powie, że musi lecieć.
Albo - co jeśli dziecko będzie chodziło do przedszkola i będzie chorowało? Będzie każdorazowo brał zwolnienie z pracy? Błagam - ty będziesz musiała się tym zająć. On NIGDY nie będzie opiekował się dzieckiem na równi z tobą.
I nie, nie jesteście ani trochę odpowiedzialni - ty - sypianie bez zabezpieczeń z zajętym kolesiem, on - zrobienie dziecka kochance + "a ja jednak nie odejdę od żony bo jest chora blebleble" błagam cie, przecież jego żona (z tego co piszesz) nie jest umierająca, i jeszcze ta wymówka o zwierzętach... Nawciskał ci kitu, bo jakby chciał, to by się z nią rozstał, i nie mówię, że byłby z tobą, ale chociaż miałabyś tą świadomość, że nie jesteś gorsza czy mniej ważna od jego partnerki. A tak - zrobił ci dziecko i "Elo, moja laska jest chora i mamy wspólnego psa, więc radz sobie sama".

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
Ale po co mi akurat to chcesz uświadamiać? Sądziłaś że o tym nie wiem? Jaki mam teraz na to wpływ? I o ile jeszcze rozumiem że dziewczyny chcą mi uświadomić różne scenariusze które mogą nastąpić po urodzeniu dziecka o tyle nie rozumiem tego co napisałaś Ty.
Któraś z dziewczyn kiedyś pytała jakie on ogólnie podawał argumenty-już wcześniej i odpisałam że ogólnie to było to ale że nie było takiej konkretnej rozmowy bo nie zadawałam takiego pytania.
Tak ta sytuacja nie była odpowiedzialna natomiast nie masz pojęcia jaka jestem na co dzień więc proszę nie wydawaj sądów.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Tinker, weź się opanuj.

Nie wiesz, czy facet nie weźmie L4. Moi rodzice brali na zmianę, na wywiadowki chodzili na zmianę i nic nie stoi na przeszkodzie w dzisiejszych czasach.

Jasne, autorka będzie z dzieckiem sama na początku.

Ale nie znasz tego człowieka, może będzie lepszym rodzicem niż autorka (bo czemu by nie - autorko, to oczywiście nie jest przytyk, bo można mieć dwóch super rodziców. Ja mam dwóch, choć tata był po prostu w to lepszy. ), grunt to się zabezpieczać na najgorsze.

Ale nie wieszaj od razu psów na tym kolesie, bo jeszcze nic nie wiadomo. Nie każdy to twoja patologiczna siostra z jej patologicznym mężem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To też tutaj próbuję przekazać ale bez powodzenia. Od razu zarzuca mi się naiwność i wybielanie go a ja tylko chcę pokazać że wcale mimo całej sytuacji nie musi okazać się złym ojcem i że wbrew temu czego jesteście pewne może jednak będzie mi pomagał. Zgadzam się już jednak że warto wiedzieć co by było gdyby jednak okazało się inaczej.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87016466]Ja też Ci radzę trochę otrzeźwieć i spojrzeć na sprawę, tak jakby miał się sprawdzić najgorszy możliwy wariant. Skąd wiesz, że on Ci nie będzie robił pod górkę i zostaniecie szczęśliwą, patchworkową rodzinką?
Koleś się częściowo wypiął na Ciebie, chce być tatusiem z doskoku, więc Ty jak najbardziej masz OBOWIĄZEK uregulować sytuację dziecka tak, żeby w przyszłości nie było ono obiektem niepotrzebnej szarpaniny.
Mój brat jest niebieskim ptakiem, z masą długów i lajtowym podejściem do życia. Laska, z którą ma dziecko w ogóle nie wpisała go w akt urodzenia jako ojca - on oficjalnie więc nie ma dziecka i nie odziedziczy ono w razie w jego długów. Nie mają ślubu, więc dziecko nosi jej nazwisko. W niczym to nie przeszkadza mojemu bratu byciu pełnoetatowym ojcem. Ba, oni żyją i mieszkają razem.
W Twoim przypadku doradzałabym to samo. Twoje nazwisko, ograniczenie praw rodzicielskich dla facia, miejsce pobytu każdorazowo przy matce, ustalone widzenia i alimenty w konkretnej wysokości. Naprawdę, w niczym to nie przeszkadza w codziennym życiu, a wiele może Ci ułatwić.[/QUOTE]

Przekonałyście mnie na pewno pójdę do prawnika zorientować się w temacie.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 10:09   #774
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Sama w ciąży

Będzie ci pomagał ale w jakim wymiarze?
Masz jakieś konkretne oczekiwania ,co rozumiesz przez pomaganie?
Bo napewno nie będzie to na codzien przy was tak jak normalny partner/ojciec by byl
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 12:59   #775
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87017043]Będzie ci pomagał ale w jakim wymiarze?
Masz jakieś konkretne oczekiwania ,co rozumiesz przez pomaganie?
Bo napewno nie będzie to na codzien przy was tak jak normalny partner/ojciec by byl[/QUOTE]


Pisałam już że ciężko mi teraz tak jednoznacznie to określić. Nie wiem w jakim będę stanie psychicznym i fizycznym, nie wiem jak bardzo będzie wymagające dziecko i nie wiem też jak bardzo on sam będzie chciał się angażować. Choćby nawet na początku miał przyjeżdżać jakoś częściej popołudniami żebym ja mogła odpocząć, spacery, zakupy. Potem jak wrócę do pracy pewnie jeszcze trochę inaczej będzie wszystko wyglądać.
To akurat kwestia którą ciężko teraz zaplanować.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 13:14   #776
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Sama w ciąży

Moim zdaniem wlasnie to jest jedina kwestia ktora powinniscie przedyskutowac
Nie wybor wozka czy spioszkow ale to jak on i Ty widzicie opiekę krotko po porodzie i przez pierwsze miesiace bo jak mowisz bedziesz tam miala jeszcze swoja mame do pomocy ktora tez pewnie sie jakos bedzie chciała okreslic(czy np będzie u Ciebie spała? Itp )
Takie rzeczy ustalają pary żyjące razem a co dopiero ludzie w twojej sytuacji
Może warto się zorientować jak on to widzi żeby uniknąć rozczarowań i odpowiednio się przygotować bo na tą chwilę to Ty sobie wszystko wyobrażasz a konkretów to tu nie ma żadnych z jego strony do tego jest jeszcze jego partnerka wiec on tez musi z nia to ustalic
Moim zdaniem warto zainteresowa bo może się okazać że bardzo się w tych wizjach mijacie

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2019-07-22 o 13:38
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 13:36   #777
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87017609]Moim zdaniem wlasnie to jest jedina kwestia ktora powinniscie przedyskutowywac
Nie wybor wozka czy spioszkow Ale to jak on i Ty widzicie opiekę krotko po porodzie i przez pierwsze miesiace bo jak moeisz bedzuesz tam miala jeszcze swoja mame do pomocy ktora tez pewnie sie jakos bedzie chciała okreslic(czy np będzie u Ciebie spała? Itp )
Takie rzeczy ustalają pary żyjące razem a co dopiero ludzie w twojej sytuacji
Może warto się zorientować jak on to widzi żeby uniknąć rozczarowań i odpowiednio się przygotować bo na tą chwilę to Ty sobie wszystko wyobrażasz A konkretów to tu nie ma żadnych z jego strony do tego jest jrszcze jego partnerkawuec on tez musi z nia to ustalic
Moim zdaniem warto zainteresować się tym jak on to widzi bo może się okazać że bardzo się w tych wizjach mijacie[/QUOTE]

Tylko że mi samej ciężko jest teraz określić czego ja oczekuję bo zupełnie nie wiem jak będzie. Jakieś tam luźne rozmowy były w tym temacie gdzie mówiłam mu to co Wam i przyjmował to do wiadomości ale przecież nie da się określić teraz że będzie raz, dwa czy trzy razy w tygodniu podejrzewam że będzie to wychodzić na bieżąco w miarę potrzeb.
Mama pod koniec ciąży na samym początku po porodzie będzie u mnie mieszkać.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 13:46   #778
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Sama w ciąży

Ja nie mówię że macie zrobić rozpiske dzień po dniu ale np ustalić jak to sobie wyobrażacie
Ty byś chciała żeby przychodził po pracy na kilka godzin a on?może musi psa zabrać na spacer po pracy albo ma jakieś inne obowiązki które wykluczają jakieś godziny lub dni (np wozi partnerkę na rehabilitację, gra w tenisa w czwartki,w piatki maja rodzinne wypady do jej mamusi itp)
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 13:50   #779
martuniaaa25
Zadomowienie
 
Avatar martuniaaa25
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 154
Dot.: Sama w ciąży

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87017701]Ja nie mówię że macie zrobić rozpiske dzień po dniu ale np ustalić jak to sobie wyobrażacie
Ty byś chciała żeby przychodził po pracy na kilka godzin a on?może musi psa zabrać na spacer po pracy albo ma jakieś inne obowiązki które wykluczają jakieś godziny lub dni (np wozi partnerkę na rehabilitację, gra w tenisa w czwartki,w piatki maja rodzinne wypady do jej mamusi itp)[/QUOTE]

Powrócę do tych tematów we wrześniu jak wszystko inne będę też chciała omawiać.
martuniaaa25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-07-22, 13:57   #780
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Sama w ciąży

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87017701]Ja nie mówię że macie zrobić rozpiske dzień po dniu ale np ustalić jak to sobie wyobrażacie
[/QUOTE]
Tylko że w zasadzie takie ustalenia można o kant tyłka potłuc. Wszystko wyjdzie w praniu, wszystko zawsze zależy od czynników bieżących. A to że on teraz coś obieca bądź nie...do niczego go nie zobowiązuje, nic nie gwarantuje.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-07-25 13:59:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:23.