2021-11-21, 22:36 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3
|
Rozmowy w związku
Kojarzycie ten napis na murze? “Masz piękną dupę i duszę. Mam cię za sztukę i sztukę”. Ja mam często wrażenie, że dla mojego tylko dupę.
Jesteśmy razem ponad rok, on po, ja przed trzydziestką. Pierwsze randki: dużo opowiadał o swoich przygodach, chyba chciał mi zaimponować, jednocześnie prawie nie zadawał mi pytań. Jakby nie było tej fascynacji z początków znajomości. Przykład pierwszy z brzegu: opowiadam o obecnej pracy i dorzucam mimochodem, że kompletnie nie żałuję, że się przebranżowiłam? 99% osób wtedy pyta, kurczę, co robiłaś wcześniej. On nie, zero ciekawości. I tak parędziesiąt razy. „Aha, okej” albo jego historia nawiązująca do tematu. Żadnych pytań o przeszłość, przyszłość, plany, lęki, cokolwiek głębszego. Przyjaciółka twierdząca, że się rozkręci, że może się wstydzi, że potem chociażby o dniu pogadacie. No i rzeczywiście, przez ten cały czas praktycznie wszystkie nasze rozmowy były o pracy, pogodzie, jedzeniu, o takich codziennych sprawach, czasem troszeńkę coś z tej bardziej intymnej listy wychodziło przy okazji. Próbowałam kilka razy zagaić o sprawach bieżących, dowiedzieć się co myśli (takich medialnych, niewyszukanych, np. strajkach aborcyjnych) – jeżeli wprost nie zwrócę mu uwagi, że nie nawiązuje ze mną rozmowy, to dostanę: ”nie interesowałem się zbytnio/nie znam się na tym aż tak by się wypowiadać”. Bardziej intymne pytanie z mojej strony – raczej ucinane w zarodku. Wyrażenie wprost dezaprobaty czegoś i oczekiwanie jego reakcji - dyplomacja kompletna, nie wiem co naprawdę myśli. Rozmowy telefoniczne to też nie jest nasza rzecz – raz na jakiś czas muszę wyjechać na parę dni z roboty – próbowałam ja zainicjować dzwonienie do siebie, bo te parę/naście ogólnikowych wiadomości późnym wieczorem to dla mnie za mało. To były trzy bardzo niezręczne rozmowy, jak gdyby nie rozumiał po co to robię i kiedy to się skończy. Sam tak żeby pogadać, a nie coś ustalić, zadzwonił raz – kiedy byłam bardzo zła. Na moje pytanie o ten znikomy kontakt dostałam odpowiedź, że on nie lubi pisać, ale niech nie myślę, że on nie tęskni. No i żeby nie było, na żywo potrafimy o tym dniu gadać bardzo długo i cierpliwie słucha. To od niego wychodzi większość wiadomości „jak minął dzień”. Jeżeli mam problem/płaczę, to słucha, przytula, pociesza, próbuje rozśmieszyć na tyle na ile umie. Ale widzicie, przez to że ten kontakt jest taki płytki, to mam wrażenie, że to wszystko opiera się głównie na seksie. Tu nie mam mu nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie, stara się jak diabli i ja zawsze jestem na pierwszym miejscu. Tylko że ten seks wydaje się grać pierwsze i drugie skrzypce. Jeżeli nocuje u mnie w weekend to najlepszą metodą, żeby rano został pięć godzin, a nie tylko jedną, jest odmówić czegokolwiek seksualnego – zostanie, będzie rozmawiał, przytulał i raz po raz próbował dotykać, żeby może mnie jednak nastroić. Tylko wtedy cała ta rozmowa zaczyna tracić na znaczeniu – zmienia się tylko w drogę do celu. I często mam wrażenie, że i te nasze rozmowy wieczorne bywają czymś takim – drogą do celu, a nie celem samym w sobie i dlatego zawsze są takie płytkie. Tak właściwie to tylko okres jest odpoczynkiem od ściskania i komplementowania raz po raz piersi i tyłka. Tych komplementów dostałam setki, na temat ogólnie urody czy charakteru pewnie kilkanaście. I pomimo, że ten seks serio lubię, to jakoś ostatnio nie mam zbytniej ochoty, bo czuję się jakbym była jakąś trophy wife (a uwierzcie, daleko mi z wyglądu), która ma być w miarę bezproblemowa oraz ładna (usłyszałam dwa razy, niby w żartach, że jakbym nie była ładna/szczupła, to by mnie tu nie było), ale ta bliskość wynikająca z rozebrania z niepokojów i marzeń zbytnio go nie interesuje i jednak nie zacznie. Ale widzicie, z drugiej strony nie dostaję raczej złej reakcji, gdy raz na jakiś czas tego seksu odmówię, wręcz przeciwnie. Sam pierwszy wyznał miłość, jeżeli sygnalizuję, że coś mi nie pasuje bardzo to bierze pod uwagę i naprawdę możemy o tym porozmawiać jak dorośli. Jeżeli może to odbiera mnie, gdy jestem gdzieś sama późno. Bardzo szybko poznałam jego znajomych, poznał mnie z całą bliższą rodziną, zapraszał na imprezy rodzinne i też to on pierwszy wyszedł z propozycją poznania moich rodziców. Prezenty od niego są zawsze bardzo przemyślane i spersonalizowane, no i jeżeli poproszę go o pomoc to mogę na niego liczyć. Nie chcę z nim o tym rozmawiać, bo nie chciałabym czuć, że zmusza się do rozmowy w pewien sposób, chociaż nie ma na to najmniejszej ochoty. Nikt nie chce interesować tej drugiej osoby dlatego, że poprosił. I... może ja przesadzam? Może nie można mieć wszystkiego? Może takie poczucie porozumienia zdarza się rzadko i po prostu miałam szczęście i pecha jednocześnie doświadczyć go wcześniej? Może faceci po prostu w większości tacy są - tu i teraz - a nie jakieś głębokie rozmowy? |
2021-11-22, 08:42 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 350
|
Dot.: Rozmowy w związku
Jakie on ma relacje z innymi? Ile bliskich przyjaźni i byłych długoletnich związków? Jak jego komunikacja ze słabo znanymi ludźmi?
Jak jest z gotowaniem i wspólnym jedzeniem? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-11-22, 08:51 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 479
|
Dot.: Rozmowy w związku
może ma taki wzorzec związku? Moja koleżanka tak miała. Kiedy spotykała się z kimś, to cały czas musiał być seks. Kiedy nie było, bo np facet chciał obejrzeć z nią wieczorem jakiś film i zjeść pizzę, ona na drugi dzień rozkminiała dlaczego jej nie pragnie, dlaczego wczoraj nic nie chciał. Dla niej po prostu facet + babka= seks.
Spróbuj krótkimi pogadankami uświadomić mu, że związek to robieni mnóstwa ciekawych rzeczy, poznawanie kogoś w dyskusjach.Chyba, że to ćwierćinteligent, wtedy zastanów się jak będzie wyglądać Wasz związek za x lat, kiedy, jak piosence "przemija uroda w nas, w zdumieniu i w oczach gwiazd..." Edytowane przez tinpanalley Czas edycji: 2021-11-22 o 08:53 |
2021-11-22, 08:52 | #4 |
Animal Liberation
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: Rozmowy w związku
O to tak jak mój ostatni były - mało go interesowały moje sprawy, problemy, nie słuchał kiedy chciałam się wyżalić, cały czas dążenie do seksu. Ja zaczynałam o czymś gadać a on "nie gadaj tyle, chodź się poprzytulamy" czy "gubię się w twoich rozkminach" i już macanie mnie po piersiach. W sumie wszystko mogłabym znieść, ale właśnie to przelało u mnie czarę goryczy i była ta końcowa awantura, bo nie zniosłam, że mnie nie słucha i jestem lalką do seksu. Wkurzyłam się strasznie. Obecnego trzymam bez seksu, choć znajomość już prawie pół roku, ale teraz każdego bym tak trzymała. Dla mnie to na korzyść, bo czuję się w tym dobrze z moimi poglądami.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-11-22, 08:55 | #5 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Nie mogłabym być w takim związku. Seks, nawet najpiękniejszy, nie zastąpi i nie zrekompensuje więzi mentalnej i intelektualnej. I nie faceci tacy nie są. Po prostu niektórzy ludzie tacy są. I nieprawda, że nie można mieć wszystkiego. Dla Ciebie te rozmowy i porozumienie werbalne jest ważne, bez tego związek wydaje Ci się niepełny, niekompletny. Chyba Wam za bardzo nie po drodze.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
2021-11-22, 09:05 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-11-22, 09:21 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Rozmowy w związku
Bardzo płytka ta wasza relacja. I tutaj nawet nie chodzi o wielogodzinne rozmowy o egzystencji.. ale ja nie czuję z twojego opisu żadnej sympatii/przyjaźni. Nie mogłabym być z kimś, kto ma mnie gdzieś jako człowieka, bądź zakłada, że seks to kwintesencja związku. Seks jest ważny, ale równie ważne jest porozumienie i takie zwykłe, ludzkie zainteresowanie.
|
2021-11-22, 09:33 | #8 | |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2021-11-22, 10:11 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rozmowy w związku
A ja bym nie skreslala tego tak od razu. Jestescie razem ponad rok. Na pewno jest wiele rzeczy ktore was laczy poza seksem.
Niektorzy tacy sa (zarowno kobiety i mezczyzni, chociaz pewnie mezczyzni troche czesciej) ze nie otwieraja sie tak od razu i potrzeba duzo czasu zanim zaczna rozmawiac tak glebiej, od serca. Z moim obecnym chlopakiem tez na poczatku nie bylo takiej glebi. Tzn rozmawialismy, dzwonilismy do siebie, ale to bylo raczej na dosc powierzchownym stopniu. Ale z czasem ta wiez zaczela sie poglebiac i teraz mamy dosc dobra komunikacje. Zamiast siedziec w domu, co skonczy sie prawdopodobnie seksem, zaroponuj wyjscie gdzies do romantycznego baru. Idzcie na spacer. I zacznij rozmowe, zadaj jakies osobiste pytania. Powodzenia. |
2021-11-22, 11:43 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 479
|
Dot.: Rozmowy w związku
Tylko że to są dorosłe osoby, które już powinny być obyte, mieć poglądy, umiejętności społeczne, zainteresowania. Po 30 to tylko dzidzia piernik kontynuuje mentalność nastolatka. To może odrzucać.
|
2021-11-22, 12:31 | #11 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- [1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89006558]Otóż to. Ja sobie nie wyobrażam być w takim związku, jak nie mam z facetem o czym rozmawiać, to nawet nie bardzo mam ochotę iść z nim do łóżka. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To też. Inteligencja, nadawanie na wspólnych falach jak dla mnie buduje bliskość. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Monia284 Czas edycji: 2021-11-22 o 12:31 |
||
2021-11-22, 12:45 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Rozmowy w związku
Ja to mam takie pytanie. Jak zostaje na weekend, to rozumiem z soboty na niedziele. To gdzie on tak z samego rana musi zaraz szybko lecieć?
A raczej nie musi, bo jak pomarudzisz, to zostanie nawet 5 godz. ( ale w tle nagroda). To moze nie nagradzaj? Troche sama to nakrecasz . |
2021-11-22, 13:39 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Rozmowy w związku
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 14:05 |
2021-11-22, 13:41 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Rozmowy w związku
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89006957]Treść usunięta[/QUOTE]A to swoją drogą. Skoro od początku rozmowa ci nie grała, to po co dalej się z nim umawiałaś?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-11-22, 15:35 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Rozmowy w związku
No masz pustego klocka do seksu i tyle, masz dobre rozeznanie w sytuacji, odpowiada Ci to albo nie.
Wg mnie w związku fundamentem powinna być przyjaźń i maksymalne zrozumienie, seks i wzajemny pociąg są oczywiście mega ważne i dla mnie również nieodzowne, ale nie na tym powinno się to wszystko opierać. W życiu są różne okresy, ten seks raz będzie raz go nie będzie. Dłużej, krócej, choroba, starość, sytuacje losowe. I co w takich chwilach? Jak chcesz mieć lalkę do pukania, to masz, jak chcesz faceta do związku to go nie masz i z niego nie będziesz miała. |
2021-11-22, 16:35 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Rozmowy w związku
Jestes jesgo laska a nie partnerem.
Tyle, taki typ mysle. Ja bym tak nie mogla.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2021-11-22, 17:06 | #17 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Rozmowy w związku
Jedynym wyjściem jest zmiana faceta.
|
2021-11-22, 18:33 | #18 | |||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Z rodzicami mieszka i jak sam mówił, nie czuł mocnej potrzeby wyprowadzki jak niektórzy podczas/po okresie dojrzewania, bo po prostu mają bardzo dobry kontakt. Związek poważniejszy jeden, ten właśnie prawie dziesięcioletni, potem krótki chyba jako plaster, dwa lata przerwy, no i ja. Od początku bardzo nastawiony na długą relację. Co do jedzenia: zabierał mnie na przejażdżki do różnych restauracji, trochę mieliśmy takich randeczek. W domu też zdarza nam się zamawiać i jeść do filmu/serialu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie wydaje mi się, że to nakręcam. Chcę wiedzieć jak ludzie się zachowują naprawdę, a nie po wysublimowanej strategii i przemyślanej manipulacji. Cytat:
|
|||||||
2021-11-22, 18:52 | #19 | |
Animal Liberation
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-11-22, 19:04 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Rozmowy w związku
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89006957]Treść usunięta[/QUOTE]
Dokładnie. Mafiozi przyjechali i pod bronią trzymali, aby weszła w związek? Z g... róży nie wyrzeźbisz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-11-22, 19:53 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Rozmowy w związku
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 14:05 |
2021-11-22, 20:49 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Rozmowy w związku
Aha, czyli nagle to cud nie chłopak, no to super, udawaj głupią dalej, może jakoś z niego wydusisz za kilka miesięcy na siłę przynajmniej przyzwoite czy jakie tam rozmowy. No przecież o to chodzi, żeby facetowi tak suszyć głowę żeby w końcu zaczął udawać, że potrzebuje tego samego i w ogóle go obchodzi dany aspekt. Post tamtej użytkowniczki na której się oparłaś brzmiał mega smutno, a nie pocieszająco. Ja jestem w sumie nawet pewna, że gościa w końcu wytresujesz, bo jak widać doskonale dodaje dwa do dwóch i w końcu załapie, że żeby był seksik to nie tylko trzeba się bardziej postarać w weekendy nad ranem, ale też trochę popaplać i podzwonić. Tylko jakoś wątpię, że będziesz wtedy szczęśliwa.
Skoro dla Ciebie to nadzieja, to powodzenia. Zamknęłaś oczy i ładujesz się w lipę na własne życzenie, więc pretensje później miej przy rozstaniu jak już pękniesz do siebie wyłącznie, i nie wjeżdżaj na chłopaka, że jednak jest nie taki jaki myślałaś, że będzie. Po tych latach na wizażu totalnie przeszło mi współczucie dla kobiet w lipnych związkach, bo dowodów, że one doskonale od początku wiedziały w co idą jest nadto. I jakoś nie dowierzam, że ktoś kogoś usidlał podstępem itd. i był zupełnie innym człowiekiem, a potem zdjął maskę i ooo, jak to. Każdy ma co chce, taka brutalna prawda. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-11-22, 21:06 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Rozmowy w związku
Mój mąż od początku poznawania pytał mnie o wiele rzeczy i ja jego. Znamy się 6 lat i wcześnie pół roku. Rozmawiamy o wszystkim zakupach, polityce, o świecie, lękach tez. Mój lubi bliskość ale tez lubi ze mną rozmawiać czasem to jak z dobra kumpelą mi się z nim gada. Gadamy o covid, szczepieniach, strajku kobiet, itd. Może Twoj facet tak ma że nie lubi tak głębszych tematów.
---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ---------- Mój były zanim byliśmy razem to fajny kumpel gadaliśmy i super a jak byliśmy razem to tylko chciał się całować rozmów było niewiele a jak były to jakoś mało głębokie i mało dla mnie ---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ---------- Jedna była moje brata lubiła gadać, robili wiele rzeczy a ostatnia jego było to ciagle seks już go to męczyło. ---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ---------- Kiedyś pare razy spotkałam się z podobnym kolesiem. Gdy pisaliśmy to przez 2h nie zadał mi żadnego pytania ja go pytałam on mnie nie. Na spotkaniach niby lepiej ale rozmowa była taka sobie mało go interesowało moje życie ale na której randce do niego przyjdę to pytał. |
2021-11-22, 22:50 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-11-23, 04:27 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-11
Wiadomości: 45
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Tak, miałam takiego właśnie faceta. Na początku nawet mnie to schlebiało, że jest on taki ,,napalony" na mnie i najchętniej codziennie by się ze mną kochał po kilka razy. Ale w końcu się przebudziłam. Gdy mu odmówiłam, bo rzeczywiście się źle czułam to nie interesowało go moje samopoczucie, tylko robił się oschły i szybko znikał. To była ogromna lampka ostrzegawcza! Co do rozmów telefonicznych- też ich nie lubię, męczą mnie długie rozmowy przez telefon, wolę konkretne- krótkie rozmowa jak minął dzień, o samopoczucie, ustalenie czegoś, umówienie się itp. Nie cierpię przez telefon gadać o bzdetach w nieskończoność. Zdecydowanie wolę rozmowy na żywo. Ale typ nawet w cztery oczy za bardzo nie chce rozmawiać o Tobie, Twoich emocjach, Twoim życiu. Ja bym odpuściła, bo dla mnie rozmowa jest mega kluczowa do budowania intymności w związku. |
|
2021-11-23, 07:59 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-11-23, 09:45 | #27 | |
Animal Liberation
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ---------- Właśnie ten ostatni eks był ciągle napalony i z jednej strony podobało mi się, że w końcu mam takiego "prawdziwego samca" ale z drugiej strony to jak się kłóciliśmy w tej ostatniej awanturze i nawet mnie nie przeprosił, to mnie najbardziej uraziło i tym razem wycofałam się na amen. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ---------- Awanti było o to właśnie, że on chce za dużo seksu a mnie nie słucha, i twierdzi że za dużo rozkminiam, dokładnie tak to powiedział "skończ ciągle myśleć, analizować i gadać, gadasz non stop" a ja dostałam wnerwa za te słowa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-11-23, 17:06 | #28 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Facet chodził za mną przez dobry miesiąc (czytaj: truł dupę o spotkanie do porzygu), a ja głupia się w końcu zgodziłam, bo wzięłam tę jego nieustępliwość za objaw uczucia. Parę miesięcy zeszło zanim dotarło do mnie, że jemu chodzi tylko o seks, a nasza relacja tkwi w punkcie wyjścia. (Ale seks był świetny, bardzo dbał o moją przyjemność i chyba dlatego miałam klapki na oczach). Jak go rzuciłam, to nawet szczególnie się nie zdziwił. |
|
2021-11-23, 19:33 | #29 | |
Animal Liberation
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: Rozmowy w związku
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- Tak samo, w sensie że nasza bliskość też była świetna i nie mam czego żałować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-11-24, 13:38 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozmowy w związku
Autorko, byłam w podobnej relacji kilka miesięcy. W sumie z przerwami ciągnęło się to ponad rok. Jak u Ciebie, była duża chemia, ale nie było takiej bliskości i porozumienia, która była dla mnie bardzo ważna w poprzednich relacjach. Facet tak samo nie zadawał za dużo pytań, nie uczestniczył w moim życiu w takim stopniu jak bym chciała. Oczywiście złość narastała i doszło do kilku kłótni, po których było tylko chwilę lepiej. Ten tym po prostu tak ma. Jeśli Ty potrzebujesz głębszej relacji to wydaje mi się, że będziesz rozczarowana i biegiem czasu sfrustrowana coraz bardziej. U mnie oczywiscie nie skończyło się dobrze, mimo że po każdej próbie zakończenia znajomości z mojej strony facet wracał jak bumerang, jeszcze twierdząc, że z nikim nie miał takiej fajnej relacji. Nie polecam, strata czasu.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:13.