Mamusie styczniowe cz. 4

[malajaa]

To u mnie ostatnio zasypianie trwa dłużej, noce zdecydowanie gorsze ale chyba i tak nie mam co narzekać. Moja w ciągu dnia czasem grymasi ale płacz to raczej rzadko. Przy przebieraniu, kąpieli nic nie marudzi. Czasami trochę jak ją włożę do wózka ale ja już jadę to spokój. Mimo że rzadko śpi w wózku to obserwuje sobie wszystko z zaciekawieniem. Ma gorsze dni że nic jej nie pasuje ale naprawdę nie mam problemu jej odłożyć a to podobno już dużo. Tylko to śpiewanie w nocy ... wykończy mnie, dzisiaj wstawałam 3 razy, czwarty raz wstał mąż i mała zasnęła. Ja to już mówię ze moja gęba jej się znudziła.

[faa]

Napisane przez asienka213

tez zdecydowanie wole isc cos zjesc Prezent kupuje tylko wtedy jak wiem ze rzeczyiwscie czegos potrzebuje a akurat zbliza sie rocznica



no cos Ty, wlasnie tam sie rozruszasz

My mamy butelki Mam 260 Moj maly wypija juz 200 wiec sa akurat

Mam dosc tej pogody, od tygodnia leje calymi dniami przez co nie wychodzimy na spacer
ja nie wiem jak wy wytrzymujecie tyle w domu z dziecmi, ktore wrzeszcza w wozkach Ja po tygodniu dostaje szalu

Ja miałam początkowo depresję ze nie mogę wychodzić ale gdy moje próby kończyły się spoconym dupskiem a dzieciak byl wycieńczony wrzaskami odpuscilam przyzwyczajenie do wózka wyjdę z nią na rakach czasem do ogródka i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[denneris]

Napisane przez Klaudiad18

Znalazł się, byl kilka ulic dalej. Ufff, za to noc tak czy siak do mega bani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Całe szczęscie! Wiem co to znaczy szukać psa...
Hej hej, dawno się nie odzywałam
Jak was czytam to ja chyba nie mam na co narzekać, przynajmniej jeśli o noce, bo moja już przesypia całe i ani się nie budzi na jedzenie ani nie marudzi itp. Bo wcześniej też tak miałam, że niby spała ale budziły mnie jakieś jęki.
No i w koncu przyszedł czas, że biorę małą w fotelik i jadę do kolezanki/ do rodziców, więc już czuje się dosyć niezależna (w takim sensie, że nie muszę cały czas w domu siedzieć).
Natknęłam się na wiadomości gdzie pisałyście o gryzaku grzybku i zobaczyłam, że właśnie taki ktoś nam kupił na prezent ale u nas jakoś szału nie robi- mała jeszcze nie operuje na tyle dobrze zabawkami, żeby utrzymać gryzak w buzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinunia]

Napisane przez faa

Srokao nie poleca prawie nic z emolium
Moze wypróbuj jakieś inne emolienty do smarowania i lepiej się sprawdzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie dziś je odstawian je znów cały wysypany masakra

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[endzi122]

Napisane przez paulinunia

Właśnie dziś je odstawian je znów cały wysypany masakra

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

A czego używasz do prania? Właśnie czytam na forach ze Lovela bardzo często uczula i ze dużo lepszy jest biały jelen. A akurat nowa dostawa Loveli mi przyszła :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malajaa]

Ja od początku używam loveli i mała tez ostatnio ma takie krostki. Mogła się z czasem uczulić?



A czy któraś z Was używa pieluszek pufies? Te premium care przestają mi się podobać przez ta siateczkę w środku.

[comablack89]

Napisane przez denneris

Całe szczęscie! Wiem co to znaczy szukać psa...
Hej hej, dawno się nie odzywałam
Jak was czytam to ja chyba nie mam na co narzekać, przynajmniej jeśli o noce, bo moja już przesypia całe i ani się nie budzi na jedzenie ani nie marudzi itp. Bo wcześniej też tak miałam, że niby spała ale budziły mnie jakieś jęki.
No i w koncu przyszedł czas, że biorę małą w fotelik i jadę do kolezanki/ do rodziców, więc już czuje się dosyć niezależna (w takim sensie, że nie muszę cały czas w domu siedzieć).
Natknęłam się na wiadomości gdzie pisałyście o gryzaku grzybku i zobaczyłam, że właśnie taki ktoś nam kupił na prezent ale u nas jakoś szału nie robi- mała jeszcze nie operuje na tyle dobrze zabawkami, żeby utrzymać gryzak w buzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A wlasnie u nas szok bo wszystkie zabawki mega polecane wogole sie nie sprawdzają, a przed chwila odebrałam ze smyka grzyba i ciśnie go ostro.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Klaudiad18]

U nas grzyb tez jest ma topie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[al_dente]

Nasz z grzybem się zaprzyjaźnia powoli.
Nie wiem o co chodzi, ale młody boi się babć. Obu. Myślałam, że tylko jednej, bo już to kolejny raz jak wyje na jej widok. Ale byliśmy u drugiej no i była też histeria, że go ledwo uspokoiłam. A tej babci się nie bał mam nadzieję, że to chwilowe i wiąże się z kolejnym etapem rozwojowym, który ma...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[malajaa]

Ostatnio czytałam że dziecko w czwartym etapie rozwoju właśnie może zacząć bać się osób które rzadko widzi.



U mnie dzisiejsza noc to jakiś koszmar. Nie wie co się działo ale mała całą noc, co chwile kręciła głowa na boki i machała rączkami. Wiem ze czasem jak zasypia to może tak robić ale całą noc? Ja kompletnie nie spałam, jestem nieprzytomna. Podobno dziecko może odreagowywać tak emocje, no ale to trwało wiele godzin...

[justysiaa89]

Napisane przez al_dente

Nie wiem o co chodzi, ale młody boi się babć. Obu. Myślałam, że tylko jednej, bo już to kolejny raz jak wyje na jej widok. Ale byliśmy u drugiej no i była też histeria, że go ledwo uspokoiłam. A tej babci się nie bał mam nadzieję, że to chwilowe i wiąże się z kolejnym etapem rozwojowym, który ma...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Chyba tak bo u nas podobnie, zwłaszcza jednej się boi, ale drugiej na początku też. Byłam ostatnio u mojej siostry, która bardzo często do nas przychodzi i mała ją zna a był taki ryk że myślałam że jej niw uspokoję... To chyba faktycznie taki etap jest. Oby


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[endzi122]

Napisane przez justysiaa89

Chyba tak bo u nas podobnie, zwłaszcza jednej się boi, ale drugiej na początku też. Byłam ostatnio u mojej siostry, która bardzo często do nas przychodzi i mała ją zna a był taki ryk że myślałam że jej niw uspokoję... To chyba faktycznie taki etap jest. Oby


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na szczęście u mnie się jeszcze nie zaczęło i jest mu wszystko jedno u kogo jest na rękach i kogo widzi, do wszystkich się śmieje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnnLady]

Napisane przez al_dente

Nasz z grzybem się zaprzyjaźnia powoli.
Nie wiem o co chodzi, ale młody boi się babć. Obu. Myślałam, że tylko jednej, bo już to kolejny raz jak wyje na jej widok. Ale byliśmy u drugiej no i była też histeria, że go ledwo uspokoiłam. A tej babci się nie bał mam nadzieję, że to chwilowe i wiąże się z kolejnym etapem rozwojowym, który ma...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

U nas to samo. Wczoraj byli znajomi. Dałam mała trochę na dół do dziadków. Była może z 10 min i ryk wielki, gdzie moja mama ja uspokajała do tej pory. I musiałam zabrać z powrotem. Tylko wzięłam na ręce spokój po dwóch minutach

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Klaudiad18]

To mojemu jeszcze tez obojetnie kto go ma, oby mu tak zostalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[comablack89]

To z moja tak było niecały miesiąc temu. Mimo, ze zna dziadkow to ryk nie do uspokojenia u nich, tylko u mnie bądź u TZ na rękach.
U nas chyba juz po tym skoku albo sie uspokoił bo znowu jest pogodna i mniej marudna.
Smaruje jej dziąsła maścią na ząbkowanie bo uparcie pcha tam raczki i strasznie krzyczy jakby ja cos bolało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[denneris]

U nas też był taki etap ostatnio na szczęście już to minęło. Było to w okolicach Wielkanocy- w odwiedzinach u rodziców wielki ryk, w kościele jak się obudziła i zobaczyła obcych ludzi- ryk. Czasem jak ktoś się do niej nachylił poza mną i mężem to od razu podkówkę robiła.. już się bałam, że nie będę mogła z nią chodzić w odwiedziny.
Ale trwało to około 1,5tyg i teraz znowu jest po staremu- ostatnio na imprezie rodzinnej ją wszyscy wynosili, a wczoraj u znajomych była wesoła i spokojna a też było dużo ludzi.
Więc dziewczyny myslę, że to skok (u mnie się tygodnie zgadzały) i niebawem przejdzie.
Dostalismy wczoraj gryzaka żyrafke i też coś kojarze że jest popularny. Ciekawe czy się sprawdzi lepiej niż grzybek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ga_tita]

Napisane przez endzi122

Z tymi ramionkami tez mieliśmy to ćwiczenie, bo małemu na początku w ogóle szyi nie było widać, nienawidził tego ćwiczenia i ja też . A z noszeniem jak najbardziej Cię rozumiem, mój tez już 7200 i do tego tak dynamiczny gdy go noszę na rękach, biega, zgina się wpół, już sama czasami nie wiem jak go trzymać żeby mi nie wypadł.
A jak kładziesz go na brzuszku, to od razu jest ryk? Na początku jak kładłam małego na brzuchu to marudził, ale trzymałam go do pierwszej większej irytacji. I tak po każdym karmieniu, bo się od razu odbijał. Z dnia na dzień było coraz lepiej. Teraz już to lubi- nowa perspektywa.
A z cyckiem też do dzisiaj woli jedną pierś
A odstawia się po jedzeniu czy w trakcie i nie dojada?

Jak kładę na brzuszku to strasznie się wygina do tyłu głową. Fizjo powiedziala że jeszcze gorszy efekt to podobno przynosi bo mu znów spina te ramiona więc mam mu nie pozwalać się tak odginać....no i marudzi i się męczy a płacz dopiero po chwili...
Jak mój mąż zobaczył jak ćwiczymy to kazał mi dziecka nie meczyc
Odstawia się w trakcie ale wrzeszczy bo jest nadal glodny więc wtedy dostawiam go do drugiej piersi i z tej już je do oporu... boję się że zaraz w tej nielubianej przestanę mieć mleko
A Ty na brzuszku kladziesz po jedzeniu i nie ulewa wtedy?
Właśnie nie wiem kiedy mam z małym ćwiczyć najlepiej...

[endzi122]

Napisane przez ga_tita

Jak kładę na brzuszku to strasznie się wygina do tyłu głową. Fizjo powiedziala że jeszcze gorszy efekt to podobno przynosi bo mu znów spina te ramiona więc mam mu nie pozwalać się tak odginać....no i marudzi i się męczy a płacz dopiero po chwili...

Jak mój mąż zobaczył jak ćwiczymy to kazał mi dziecka nie meczyc

Odstawia się w trakcie ale wrzeszczy bo jest nadal glodny więc wtedy dostawiam go do drugiej piersi i z tej już je do oporu... boję się że zaraz w tej nielubianej przestanę mieć mleko

A Ty na brzuszku kladziesz po jedzeniu i nie ulewa wtedy?

Właśnie nie wiem kiedy mam z małym ćwiczyć najlepiej...

Nie nie ulewa. Odbeknie sobie i tyle. Czasami, ale rzadko, delikatnie uleje, ale tak samo zdarza mu sie ulać, jak nie leży na brzuszku, wiec to nie ma różnicy.
Mój tez się odginal do tylu w leżeniu na brzuchu, ale był podparty rekami, a u Ciebie nie wiem czy sama głowa się odgina czy jest poparty rekami i dopiero potem ciągnie głowa do tylu. Takiego banana robił- miał zwiększone napięcie prostowników grzbietu, to musiałam mu barki/łopatki przytrzymywać w leżeniu na brzuchu żeby nie odginal sie bardziej niż powinien i dla równowagi robiłam z nim ćwiczenia żeby bardziej aktywować mięśnie brzucha. Ale faktycznie ciężko ćwiczyć jak dziecko płacze i jest niechętne. Na szczęście mój lubił te wszystkie ćwiczenia prócz masowania barków, dlatego szybko je odpuściłam, a szyja i tak szybko sama się pokazała. Ja z nim ćwiczyłam wtedy kiedy miał humor, czyli rano po karmieniu, wtedy był najbardziej radosny. I przy przewijaniu, bo uwielbia przewijanie i wtedy tez ma humor. Zreszta mieliśmy przykazanie żeby ćwiczyć do pierwszej irytacji i żeby ćwiczyć często a krótko, żeby go nie męczyć, bo wtedy i tak nic z tych ćwiczeń nie będzie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Ale mam wyrzuty sumienia wczoraj przy nocnym karmieniu zasnęłam z małym przy piersi i jakos tak dziwnie leżałam ze zdrętwiała mi cała ręka, ale to tak zdrętwiała ze w ogóle tej ręki nie czułam. Obudziłam się w nocy, podnoszę się, a ta ręka bezwładnie leci i zdzielilam małego łokciem w główkę rozpłakał się biedny a ja prawie razem z nim. Ehhh matka roku ze mnie ....

A tak z innej beczki, przeszlyscie już na spacerówkę ? Moje bobo już się prawie nie mieści w gondoli, mówię prawie, bo zazwyczaj na spacerach spi albo spokojnie lezy; wiec nogi ma podwinięte, ale jakby się wkurzał i prostował nogi, to głowa uderzały o górna krawędź. Musimy na dniach zmienić wózek.

I jedna rzecz mnie zastanawia, bo mamy zrobić morfologię i zbadać poziom wit D3, czy sa jakieś specjalne zalecenia dla bobasów ? Bo przecież nie będzie na czczo jak coś chwile je. Zapomniałam w przychodni spytać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malajaa]

No my tez już się przymierzamy do spacerówki ale jeszcze chwile muszę poczekać bo szelki skróciłam na maxa a są jeszcze za długie trochę. Moja też jak śpi to nóżki podkurczone ale jak prostuje to opiera je już na brzegu gondoli. Będzie wysoka po tatusiu chyba



Co do badań to lepiej zapytać ale w końcu w szpitalu po porodzie tez robili morfologię i jak byłam z małą w szpitalu tak samo miala kilka razy i nikt nie mówił że musi minąć ileś czasu po karmieniu. To raczej by było trudne do wykonania.

[faa]

Ja robiłam morfologie normalnie po jedzeniu inaczej się nie da raczej bo głodne dziecko rozniosło by krzykiem przychodnie moja bankowo tym swoim krzykiem strasznym , kurde ja bym chętnie tez spacerowke spróbowała bo moja nienawidzi spacerow i od miesiąca nie byłam z wózkiem
W foteliku jeszcze jako tako pojezdzi na stelażu jak gdzies jesteśmy ale tak mi trochę głupio brać ja na normalny spacer w foteliku sama juz nie wiem co robić, mam rozkładany fotelik prawie do pozycji leżącej
Mogłam się fizjo spytać jak u mnie była gapa ze mnie
Może ją wezmę za miesiąc zamówię i obczai czy spacerowke można czy trochę w tym foteliku chociaż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asienka213]

Mąż dzisiaj chciał wyjąć spacerowe ale ja nie chciałam Fabian się jeszcze mieści w gondoli i jakos tak nie spieszy mi się z przejściem do kolejnego etapu ja chce jeszcze chwilkę mieć takiego dzidziusia małego choć wiem że to już nie potrwa długo
Alee jak po 2 godzinnym spaniu wzielabym go na spacer w gondoli to na bank by się darl że znowu leżenie Więc czasem biorę go na krótki spacer w foteliku, wtedy coś widzi przynajmniej i jest ok Dzisiaj tez tak zrobiliśmy, pol godzinki na dworze i trzeba było uciekać bo ciągle leje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudiad18]

Ja ciagle szukam spacerowki, musi mieć mega dobre kola i być konkretna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asienka213]

Ja juz nie kupuje zadnego wozka ................chyba
Teraz bede uzywac spacerowki z kompletu, po to tak dlugo szukalam wozka 2w1 zeby to wykorzystac a lzejsza spacerowke mam Recaro jeszcze po mlodszej corce

[Klaudiad18]

Ja sie czaję na joie crosster ale tyle kasy wywalic :/

Dziewczyny, które maja starsze dzieci - do ilu lat, dzieci chcialy jezdzic w wozku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Mam pytanie, któraś z Was z tego co kojarzę jest farmaceutką (nie wiem, czy nie paprif która niestety chyba już na wątek nie zagląda), ale może po prostu też któraś z Was jest w stanie doradzić jakiś suplement na witalność, lepsze samopoczucie? Coś co naprawdę działa?
Zdarza mi się pić energetyki, ale wiem jakie to świństwo więc chcę zaprzestać. Kawę piję bo lubię ale średnio mnie pobudza. Z dietą bywa różnie, wiem że jem mało warzyw i owoców. Wiem że nic tego nie zastąpi ale może jest jakiś preparat który trochę pomoże? Nie mam siły na nic, rano ledwo zwlekam się z łóżka, w ciągu dnia najchętniej tylko bym leżała i nic nie robiła. Czuję się wiecznie zmęczona, boli mnie głowa, jestem senna. Może są jakiekolwiek witaminy, preparaty które dodadzą trochę wigoru bo naprawdę szkoda mi już dnia na to moje nicnierobienie, mam 30 lat a czuję jak jakaś emerytka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudiad18]

Napisane przez justysiaa89

Mam pytanie, któraś z Was z tego co kojarzę jest farmaceutką (nie wiem, czy nie paprif która niestety chyba już na wątek nie zagląda), ale może po prostu też któraś z Was jest w stanie doradzić jakiś suplement na witalność, lepsze samopoczucie? Coś co naprawdę działa?
Zdarza mi się pić energetyki, ale wiem jakie to świństwo więc chcę zaprzestać. Kawę piję bo lubię ale średnio mnie pobudza. Z dietą bywa różnie, wiem że jem mało warzyw i owoców. Wiem że nic tego nie zastąpi ale może jest jakiś preparat który trochę pomoże? Nie mam siły na nic, rano ledwo zwlekam się z łóżka, w ciągu dnia najchętniej tylko bym leżała i nic nie robiła. Czuję się wiecznie zmęczona, boli mnie głowa, jestem senna. Może są jakiekolwiek witaminy, preparaty które dodadzą trochę wigoru bo naprawdę szkoda mi już dnia na to moje nicnierobienie, mam 30 lat a czuję jak jakaś emerytka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A badalas tarczyce? Ja tak miałam zanim zaczelam brac tabsy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asienka213]

Napisane przez Klaudiad18

Ja sie czaję na joie crosster ale tyle kasy wywalic :/

Dziewczyny, które maja starsze dzieci - do ilu lat, dzieci chcialy jezdzic w wozku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no nam wozek sluzyl bardzo dlugo Bralimy go na wszystkie wycieczki, urlopy, wszelkiego rodzaju wypady do 4 roku zycia A ze ogolnie duzo jezdzimy wiec naprawde kazdy wozek sie wysluzyl I nie chodzilo o to ze dziecko chcialo w nim jezdzic czy nie albo ze to juz smiesznie wyglada, malo mnie to obchodzi w sumie Ale np w cieplych krajach zycie zaczyna sie dopiero wieczorem, wiec jak wychodzilismy w miasto to dziewczyny mialy gdzie spac No i nie ukrywam ze to dla mojej wygody, wozek wszystko wozil a my nie musielismy nosic ale tak ogolnie na codzien to starsza mi jezdzila jakos do 2,5 roku a mlodsza to jeszcze krocej

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez justysiaa89

Mam pytanie, któraś z Was z tego co kojarzę jest farmaceutką (nie wiem, czy nie paprif która niestety chyba już na wątek nie zagląda), ale może po prostu też któraś z Was jest w stanie doradzić jakiś suplement na witalność, lepsze samopoczucie? Coś co naprawdę działa?
Zdarza mi się pić energetyki, ale wiem jakie to świństwo więc chcę zaprzestać. Kawę piję bo lubię ale średnio mnie pobudza. Z dietą bywa różnie, wiem że jem mało warzyw i owoców. Wiem że nic tego nie zastąpi ale może jest jakiś preparat który trochę pomoże? Nie mam siły na nic, rano ledwo zwlekam się z łóżka, w ciągu dnia najchętniej tylko bym leżała i nic nie robiła. Czuję się wiecznie zmęczona, boli mnie głowa, jestem senna. Może są jakiekolwiek witaminy, preparaty które dodadzą trochę wigoru bo naprawdę szkoda mi już dnia na to moje nicnierobienie, mam 30 lat a czuję jak jakaś emerytka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moze masz niedobor zelaza ? moja przyjaciolka tak ma, jak jej drastycznie spadnie to dziewczyna nie do zycia, wiecznie zmeczona Dopiero po suplementacji wraca do zycia

[Klaudiad18]

Napisane przez asienka213

no nam wozek sluzyl bardzo dlugo Bralimy go na wszystkie wycieczki, urlopy, wszelkiego rodzaju wypady do 4 roku zycia A ze ogolnie duzo jezdzimy wiec naprawde kazdy wozek sie wysluzyl I nie chodzilo o to ze dziecko chcialo w nim jezdzic czy nie albo ze to juz smiesznie wyglada, malo mnie to obchodzi w sumie Ale np w cieplych krajach zycie zaczyna sie dopiero wieczorem, wiec jak wychodzilismy w miasto to dziewczyny mialy gdzie spac No i nie ukrywam ze to dla mojej wygody, wozek wszystko wozil a my nie musielismy nosic ale tak ogolnie na codzien to starsza mi jezdzila jakos do 2,5 roku a mlodsza to jeszcze krocej

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------



moze masz niedobor zelaza ? moja przyjaciolka tak ma, jak jej drastycznie spadnie to dziewczyna nie do zycia, wiecznie zmeczona Dopiero po suplementacji wraca do zycia

Właśnie dlatego chce ten joie bo jest do 25 kg, w zeszlym roku bylismy w górach z moimi chrzesniakami 4 i 5 lat i wlasnie oni wrecz sie bili ciagle kto ma jechać w wozku. Kopyta im wystawaly a oni twardo do wozka pasowalo im to jak swini siodlo ale tez mielismy to gdzies. Wazne ze dalo sie gdzies dalej wyjść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asienka213]

Napisane przez Klaudiad18

Właśnie dlatego chce ten joie bo jest do 25 kg, w zeszlym roku bylismy w górach z moimi chrzesniakami 4 i 5 lat i wlasnie oni wrecz sie bili ciagle kto ma jechać w wozku. Kopyta im wystawaly a oni twardo do wozka pasowalo im to jak swini siodlo ale tez mielismy to gdzies. Wazne ze dalo sie gdzies dalej wyjść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no dokladnie Nawet przy jakims dluzszym zwiedzaniu dzieciaki marudza, ze nogi bola itd a przeciez czlowiek nie bedzie nosil takiego klocka dlatego wozek to bardo przydatna rzecz na dlugie lata jesli sie jest bardziej aktywnym

[Klaudiad18]

Napisane przez asienka213

no dokladnie Nawet przy jakims dluzszym zwiedzaniu dzieciaki marudza, ze nogi bola itd a przeciez czlowiek nie bedzie nosil takiego klocka dlatego wozek to bardo przydatna rzecz na dlugie lata jesli sie jest bardziej aktywnym

No to juz teraz jestem zdecydowana

Ale zrobilam dzis roladę bezowo-biszkoptowa mniaaam. A ja jestem beztalencie odnosnie slodkiego takze duzy sukces

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz