Związek z Turkiem - ALANYA 2022

[MelekAlexandre]

Wakacje 2022 - Turcja-Alanya
W sierpniu wraz z bratem poleciałam na 2 tygodniowe wakacje w Turcji. I stało się...Przy pierwszym śniadaniu poznałam go... Faceta o nietuzinkowej urodzie. Znajomość zaczęła rozwijać się od początku wyjazdu. Spędziliśmy kilka wspólnych wieczorów (ponieważ w ciągu dnia pracował - jest kelnerem w hotelu w którym się zatrzymałam). Po moim powrocie z wakacji nadal utrzymujemy kontakt. On pisze codziennie, bardzo dużo rozmawiamy na kamerce itd. Wszystko szło w dobrym kierunku do czasu dziwnych zachowań. Gdy zapytałam o jednego z jego przyjaciół. Strasznie się zdenerwował, poirytował tym, że pytam o jego przyjaciół, stwierdził, że nie poznam go lepiej, pytając o nich, że jest bardzo zazdrosny. Już kilka razy wcześniej pokazał, że bywa (Kwiaty od klienta, zajęty telefon). Nie robię sobie nadziei, chce go poznawać, mino tych kilku sytuacji. Powiedzcie proszę co o tym myślicie ? Jak widzicie to z boku ? Może któraś jest w podobnej sytuacji ?

[Norluka]

Napisane przez MelekAlexandre

Wakacje 2022 - Turcja-Alanya
W sierpniu wraz z bratem poleciałam na 2 tygodniowe wakacje w Turcji. I stało się...Przy pierwszym śniadaniu poznałam go... Faceta o nietuzinkowej urodzie. Znajomość zaczęła rozwijać się od początku wyjazdu. Spędziliśmy kilka wspólnych wieczorów (ponieważ w ciągu dnia pracował - jest kelnerem w hotelu w którym się zatrzymałam). Po moim powrocie z wakacji nadal utrzymujemy kontakt. On pisze codziennie, bardzo dużo rozmawiamy na kamerce itd. Wszystko szło w dobrym kierunku do czasu dziwnych zachowań. Gdy zapytałam o jednego z jego przyjaciół. Strasznie się zdenerwował, poirytował tym, że pytam o jego przyjaciół, stwierdził, że nie poznam go lepiej, pytając o nich, że jest bardzo zazdrosny. Już kilka razy wcześniej pokazał, że bywa (Kwiaty od klienta, zajęty telefon). Nie robię sobie nadziei, chce go poznawać, mino tych kilku sytuacji. Powiedzcie proszę co o tym myślicie ? Jak widzicie to z boku ? Może któraś jest w podobnej sytuacji ?

Widziałaś go kilka razy, nie znasz go za bardzo, on mieszka w innym kraju, na innym kontynencie, kilka tysięcy kilometrów od Polski.
Odpuść go sobie i wyjdź do ludzi, bo i tak nic z tego nie wyjdzie.

[Pani_Robot]

Widzę solidne red flagi i jasny komunikat "uciekaj dziewczyno". Ludzie na początku prezentują się z jak najlepszej strony, a Ty masz na dzień dobry toksyczne zachowania jak na tacy. Im dalej w las, tym ciemniej. Lepiej już nie będzie.

[skara]

Bajeruje pewnie 5 takich jak Ty. W dodatku reaguje jak toksyk na niewinne pytanie. Szkoda czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Ot, kolejna historyjka o śniadym księciu.

Już pomijając to, co każdy wie - faceta znasz kilka dni, mieszka tysiące kilometrów od Ciebie. Ty go tak na prawdę nie znasz i nie macie nawet szansy się poznać, bo poznawanie online to jest nic.

A poza tym jest to totalnie obca kultura. Oczywiście, że Turcja jest już bardziej 'europejska', ale dalej mamy między sobą przepaść kulturową.

Do tego sama zauważasz red flagi, a Ciebie mimo to do niego ciągnie.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

pewnie ma co dwa tygodnie inna, wszak jednej wakacje sie skoncza, to znajdzie sobie nastepna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez MelekAlexandre

Wakacje 2022 - Turcja-Alanya
W sierpniu wraz z bratem poleciałam na 2 tygodniowe wakacje w Turcji. I stało się...Przy pierwszym śniadaniu poznałam go... Faceta o nietuzinkowej urodzie. Znajomość zaczęła rozwijać się od początku wyjazdu. Spędziliśmy kilka wspólnych wieczorów (ponieważ w ciągu dnia pracował - jest kelnerem w hotelu w którym się zatrzymałam). Po moim powrocie z wakacji nadal utrzymujemy kontakt. On pisze codziennie, bardzo dużo rozmawiamy na kamerce itd. Wszystko szło w dobrym kierunku do czasu dziwnych zachowań. Gdy zapytałam o jednego z jego przyjaciół. Strasznie się zdenerwował, poirytował tym, że pytam o jego przyjaciół, stwierdził, że nie poznam go lepiej, pytając o nich, że jest bardzo zazdrosny. Już kilka razy wcześniej pokazał, że bywa (Kwiaty od klienta, zajęty telefon). Nie robię sobie nadziei, chce go poznawać, mino tych kilku sytuacji. Powiedzcie proszę co o tym myślicie ? Jak widzicie to z boku ? Może któraś jest w podobnej sytuacji ?

A właśnie że robisz sobie nadzieję. Nie okłamuj siebie i nas. Patrz jak zatytułowałaś wątek. Chciałabyś żeby to był magiczny traf i wyszedł z tego związek, robisz sobie nadzieję.
Z boku to jesteś kolejną naiwniarą marnującą swój czas i emocje na internetowe gadki-szmatki po angielsku która racjonalnie wie że nic z tego nie będzie i wie że najzdrowiej by było uciąć kontakt - ale nie chce tego zrobić i chce troszkę to przeciągnąć z desperacji więc wyszło że okłamie samą siebie i innych że "nie robi sobie nadziei" żeby przeczekać kilka miesięcy bez poczucia wstydu bo przecież "to nic takiego, wcale się nie zaangażowała"

[Miss_Suze]

Ale mnie dziwi takie zjawisko, że polskie kobiety tak ciągną do Turków i arabusów, a potem jest płacz i jaka ja jestem biedna.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Miss_Suze

Ale mnie dziwi takie zjawisko, że polskie kobiety tak ciągną do Turków i arabusów, a potem jest płacz i jaka ja jestem biedna.

Nie tylko Polki lubią zaszaleć na urlopie.

[Miss_Suze]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89463636]Nie tylko Polki lubią zaszaleć na urlopie.[/QUOTE]

Zaszaleć na urlopie, a pchać się w związek z typem, którego ledwo się zna, może być muzułmaninem i jest z totalnie innej kultury to jest jednak różnica. Jakby niektóre lubiły adrealinę czy coś

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez MelekAlexandre

Spędziliśmy kilka wspólnych wieczorów (ponieważ w ciągu dnia pracował - jest kelnerem w hotelu w którym się zatrzymałam). Po moim powrocie z wakacji nadal utrzymujemy kontakt. On pisze codziennie, bardzo dużo rozmawiamy na kamerce itd. Wszystko szło w dobrym kierunku do czasu dziwnych zachowań. Gdy zapytałam o jednego z jego przyjaciół. Strasznie się zdenerwował, poirytował tym, że pytam o jego przyjaciół, stwierdził, że nie poznam go lepiej, pytając o nich, że jest bardzo zazdrosny. Już kilka razy wcześniej pokazał, że bywa (Kwiaty od klienta, zajęty telefon). Nie robię sobie nadziei, chce go poznawać, mino tych kilku sytuacji. Powiedzcie proszę co o tym myślicie ? Jak widzicie to z boku ? Może któraś jest w podobnej sytuacji ?

To jest tak stereotypowe że aż boli. Kelner podrywa dziewczynę w hotelu w którym pracuje. I jeszcze udaje pełna fochów primabalerine .

Jak chcesz poćwiczyć z kimś angielski poszukaj kogoś z Anglii.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Miss_Suze

Zaszaleć na urlopie, a pchać się w związek z typem, którego ledwo się zna, może być muzułmaninem i jest z totalnie innej kultury to jest jednak różnica. Jakby niektóre lubiły adrealinę czy coś

Czasami efektem tego urlopowego szaleństwa jest kasa, która przesyłają biednemu misiowi zauroczone panie. Za ktora misiu utrzymuje swoją arabska żonę i dzieci.

W internecie jest dużo o tym artykułów.

[Miss_Suze]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89463648]To jest tak stereotypowe że aż boli. Kelner podrywa dziewczynę w hotelu w którym pracuje. I jeszcze udaje pełna fochów primabalerine .

Jak chcesz poćwiczyć z kimś angielski poszukaj kogoś z Anglii.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------


Czasami efektem tego urlopowego szaleństwa jest kasa, która przesyłają biednemu misiowi zauroczone panie. Za ktora misiu utrzymuje swoją arabska żonę i dzieci.

W internecie jest dużo o tym artykułów.[/QUOTE]

* albo żony

[skara]

Napisane przez Miss_Suze

Zaszaleć na urlopie, a pchać się w związek z typem, którego ledwo się zna, może być muzułmaninem i jest z totalnie innej kultury to jest jednak różnica. Jakby niektóre lubiły adrealinę czy coś

Część dziewczyn w polskiej rzeczywistości ma małe powodzenie, więc jeśli taki Turek czy Egipcjanin da im to, czego im brakuje, czyli uwielbienie, podziw, komplementy, to instynkt samozachowawczy często przestaje działać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez skara

Część dziewczyn w polskiej rzeczywistości ma małe powodzenie, więc jeśli taki Turek czy Egipcjanin da im to, czego im brakuje, czyli uwielbienie, podziw, komplementy, to instynkt samozachowawczy często przestaje działać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiedziałabym też że polskim mężczyznom trochę nie podrodze z uwielbianiem, podziwem i komplementami wobec rodaczek.

[woven_by_wind]

Chyba czytałam na Wizażu już kilka niemalże identycznych historii. Każda się kończy tak samo. Daj sobie spokój i oszczędź sobie dalszych rozczarowań.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Miss_Suze]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Może brzmię rasistowsko, ale dużo słyszałam historii o związkach z Panami z owych krajów, gdzie po wyjeździe w jego rodzinne strony kobieta wręcz była przytrzymywana siłą jakby została porwana, zabrane paszporty, przemoc.

Znam taką historię nawet z mojego otoczenia. Tyle, że ten facet był z Pakistanu. Historia nadawałaby się na film.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[nadia001]

Jestem przekonana że takich jak Ty to ma przynajmniej z 5. Niedługo zacznie Cie prosić o pieniądze, później może ślub i wiza. Nie mieszaj się w to.

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[Hermiona83]

Napisane przez Miss_Suze

Znam taką historię nawet z mojego otoczenia. Tyle, że ten facet był z Pakistanu. Historia nadawałaby się na film.

To, co napisała Trzepotka, plus - gdzie Turcja, gdzie Pakistan? Inna kultura przecież.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Sylia166]

To są babiarze, nie wszyscy, ale byłam w Turcji, wystarczyło, że ubrałam krótszą sukienkę, mam blond włosy i patrzyli na mnie jak na świeże mięso, miałabym 10 takich jak Twój na pstryknięcie palcem, daj sobie spokój.

[Miss_Suze]

Napisane przez Hermiona83

To, co napisała Trzepotka, plus - gdzie Turcja, gdzie Pakistan? Inna kultura przecież.

Inna kultura, ale łączy ten kraj to, że nie szanują kobiet i nie znają kobiecego 'nie'.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie użyłam słowa 'ciapaci', a Panowie z tego typu krajów (oprócz Turcji) są nazywani arabami i to jest fakt. Więc jak dla mnie przyczepka na zasadzie 'mówi się afroamerykanin, a nie murzyn'.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Miss_Suze]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No niech będzie, ale wg mnie to nie jest jakieś mega obraźliwe. Bardziej pokazujące, że mam jakieś 'ale' do facetów takiego pochodzenia. Wyrażenie 'polaczki' mnie nie mierzi, akurat jestem osobą, która nie jest patriotką i jakbym miała wybór to bym w Polsce nie chciała się urodzić, więc mi to tam zwisa.

[Hermiona83]

Nie trzeba być patriotką, by wiedzieć, że pisanie "Polaczki" czy "arabusy" jest obraźliwe.

No i panowie z jakich niby krajów są tak nazywani? Z Turcji? Z Pakistanu? Lol.

[Miss_Suze]

Napisane przez Hermiona83

Nie trzeba być patriotką, by wiedzieć, że pisanie "Polaczki" czy "arabusy" jest obraźliwe.

No i panowie z jakich niby krajów są tak nazywani? Z Turcji? Z Pakistanu? Lol.

Z bliskiego wschodu, Turcy to nie arabowie.
My mamy skrupuły z nazywaniem ich nie tak jak trzeba, a oni nie mają skrupułów z dokonywaniem morderstw honorowych na kobietach i traktowaniu kobiet gorzej niż zwierzę.
Dla mnie EOT i już się nie wypowiadam w tym temacie.

[chwast]

Kurde nie idź w to, facet zachowuje się dziwnie - ta zazdrość, teksty o kolegach. Niepokojące i rokuje bardzo źle, wyjdź do ludzi i zapomnij o nim


Sent from my iPhone using Tapatalk

[MelekAlexandre]

Napisane przez Norluka

Widziałaś go kilka razy, nie znasz go za bardzo, on mieszka w innym kraju, na innym kontynencie, kilka tysięcy kilometrów od Polski.
Odpuść go sobie i wyjdź do ludzi, bo i tak nic z tego nie wyjdzie.

- Masz rację, widziałam go kilka razy podczas wyjazdu ale codziennie rozmawiamy na kamerce. Poznajemy się, śmiejemy, dobrze spędzamy czas i generalnie oprócz tych w/w sytuacji nie ma się do czego przyczepić. Ale ile jest prawdy w tym co on mówi ? Staram się brać poprawkę na pewne kwestie.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Widzę solidne red flagi i jasny komunikat "uciekaj dziewczyno". Ludzie na początku prezentują się z jak najlepszej strony, a Ty masz na dzień dobry toksyczne zachowania jak na tacy. Im dalej w las, tym ciemniej. Lepiej już nie będzie.

Dużo racji w tym co napisałaś ale będąc singielką nic nie ryzykuje. Czasami warto zaryzykować, bo kto nie ryzykuje nie pije szampana.
Ale czy te "toksyczne" zachowania nie wynikają przypadkiem z tego, że faktycznie mu może zależeć ? Już sama nie wiem....

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Miss_Suze

Ot, kolejna historyjka o śniadym księciu.

Już pomijając to, co każdy wie - faceta znasz kilka dni, mieszka tysiące kilometrów od Ciebie. Ty go tak na prawdę nie znasz i nie macie nawet szansy się poznać, bo poznawanie online to jest nic.

A poza tym jest to totalnie obca kultura. Oczywiście, że Turcja jest już bardziej 'europejska', ale dalej mamy między sobą przepaść kulturową.

Do tego sama zauważasz red flagi, a Ciebie mimo to do niego ciągnie.

- Owszem znam kilka dni na żywo "face to face" ale uważam, że po 4 miesiącach częstych rozmów w jakiś sposób można poznać drugiego człowieka. Mamy wiele wspólnych tematów, podobnie myślimy w wielu kwestiach. Młodsze pokolenia inaczej podchodzą do tematu kultury i religii, nie są tak ortodoksyjni. Tylko faktycznie martwią mnie te jego zachowania...

[chwast]

Napisane przez MelekAlexandre

Ale czy te "toksyczne" zachowania nie wynikają przypadkiem z tego, że faktycznie mu może zależeć

Czy wiesz co to są toksyczne zachowania i na czym one polegają?


Sent from my iPhone using Tapatalk