makijaż w pracy, sztuczne światło

[MoniaK]

Ostatnio zauważyłam, iż makijaż w sztucznym świetle w pracy wygląda hmm dziwnie Cienie robią się jakby sine, wyblakłe, jestem blada i nieciekawie to wygląda
Oczywiście nie chodzi mi o typ makijażu w pracy, tylko odpowiednią kolorystykę w takim świetle (jestem blondynką, niebieskie oczy). Dodam, że nigdy nie maluję się mocno, w łazience wszystko jest ok., na dworze również a w pracy już nieciekawie
Mam nadzieję że w miarę zrozumiale przedstawiłam mój problem
Jakie Wy macie doświadczenia?

[coccinelle]

ja zwykle wstaje wczesnie rano, wiec maluje sie przy sztucznym swietle. w pracy...niestety nie gapie sie w lusterko, tylko zwykle pracuje. a jak jest zastoj to ucze sie, albo wizazuje(jak dzis). wiec nie wiem, co mi ewentualnie sinieje. szczerze mowiac...chyba mi to wisi.

[MoniaK]

Cóż... mi to jednak nie "wisi" a w pracy nie uczę się ani tym bardziej nie wizażuję (nie mam takiej możliwośći i czasu).

[PatkaM84]

coccinelle Twoja odpowiedź jest the best!! hehehe, ja raczej nie zwracam za bardzo na to uwagi, aczkolwiek jak chodzę do łazienki to sprawdzam ile się da, ale niestety mam ledwo widoczne światło (niechcą nam doświetlić łazienki...) tak więc jedyne co widze to tylko lekko błyszcząca się skóa i tyle.
Co do kolorów, no to może jakiś puder brązujący albo lekki róż do policzków może dodadzą cerze blasku. Warto postawić na jakiś doibry podkład - to zawsze pomaga. No i trzeba zadbać o cerę żeby była wypoczęta.

[natka294]

fakt ja w pracy tez wygladam nieciekawei przy sztucznym swietle tak jak ty jestem niebieskooka blondynka.nie raz patrze w lustro i wygladam jak sciana a nie raz jest ok. ale bardziej wyrazista buzie daje mocniejsze zaakcetowanie koncikow i puder brazujacy na policzki lub roz tylko bez przesady i jakis mocniejszy blyszczyk.to naprawde duzo daje przynajmniej u mnie.aha a jak sie maluje to najpierw w koncikach robie linerem kreski i na to nakladam dopiero cienie.nie powinno sie tak malowac na dzien.ale daje naparwde fajny efekt.zalezy co kto lubie pozdrawiam

[ruda3d]

jeśli jest światło "jarzeniówkowe" to ja też wyglądam czerwono-sino... i obawiam się, że żaden specjalny makijaż nie pomoże... takie światło do bani

[MoniaK]

Napisane przez ruda3d

jeśli jest światło "jarzeniówkowe" to ja też wyglądam czerwono-sino... i obawiam się, że żaden specjalny makijaż nie pomoże... takie światło do bani

Też się tego obawiam ale pracując z ludźmi człowiek musi jako tako wyglądać i nie straszyć

[coccinelle]

Napisane przez MoniaK

Cóż... mi to jednak nie "wisi" a w pracy nie uczę się ani tym bardziej nie wizażuję (nie mam takiej możliwośći i czasu).

coz...to moze zacznij w pracy myslec o pracy a nie stanie podkladu czy cieni do powiek. szczegolnie ze twoja praca jest taaaaka absorbujaca. zwiekszysz wtedy swoja wydajnosc.

[MoniaK]

Boszzz, pozostawię Twoja odpowiedź bez komentarza

Smutne jest to, że jedno niewinne pytanie i wysnułaś jakieś głupie teorie
Cóż, przykro się robi czytając takie rzeczy, dla mnie koniec tematu

[ankkka]

jak dla mnie to powinnaś robic sobie makijąz wieczorowy, tylko nie polecam, bo za oknem dzień i bedziesz wyglądać z tymi wieczorowymi różami i brązerami na policzkach jak burak

myślę, że nic nie pomoże, może jakiś bardziej rozświetlający podkład?