Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówki 2016

[Beti2016]

Udało mi się już naszykować kołyskę dla maleństwa. Chociaż tyle już ma.

[chrupa]

No i mnie się z rodzeniem nie spieszy bo w pon mam spotkanie z przyjaciółkami a w następna sobotę bierzmowanie kuzyna, na którym mąż ma być świadkiem. Więc niech się chrupcia wstrzyma do tego 4 września chociaż. Mimo że dziś ledwo żyję przez te żebra i pierwszy raz miałam myśl "może lepiej jakby już wylazla"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ishtar]

Napisane przez Lea_ny

Wilanka, powodzenia! Trzymam kciuki za łagodny poród


Ja chcę kupić tego wiesiolka i liście malin. U mnie ciąża będzie donoszona od najblizszego wtorku, więc w sumie juz mogłabym zacząć je stosować... Ale powstrzymuje mnie brak napisanego planu porodu Muszę to dzisiaj w końcu zrobić!


Mnie nawet przy lekko zapelnionym pecherzu boli podbrzusze i sikanie też nie jest przyjemne Przeraża mnie jak to będzie z sikaniem jak się poród zacznie 😱

Miałyśmy Cię kopnąć w tyłek, zebyś napisała

Napisane przez Beti2016

Udało mi się już naszykować kołyskę dla maleństwa. Chociaż tyle już ma.

Śliczna, też marzyłam, ale u mnie to mało praktyczna była.

Wczoraj strasznie mnie podbrzusze bolało, jak w czasie okresu, nospa nie pomagała ani magnez, ale dziś już przeszło, natomiast po nocy strasznie mnie stawy kolanowe bolą i okropnie mi się chce spać. I jadłabym wszystko. I chyba daruję sobie normalny obiad i zjem w mcdonaldsie, to będzie trzeci posiłek w tym przybytku rozkoszy w trakcie ciązy, więc mi nie zaszkodzi.

[katkasiek]

Napisane przez Beti2016

O szybko cię zabierają.
Powodzenia oby poszło szybko.
Trzymam kciuki.



Wy macie taki apetyt. A ja od kilku dni znowu nie mogę patrzeć na jedzenie. Wszystko mi rośnie. Ale pić mogę wiadrami.
Zaczynam 9 mies. Waga 59,5. Czyli przytyłam 1 kg od wagi sprzed ciąży.
Jakiś ewenement. I teraz zamiast tyć to apetytu brak.

Bóle mam takie że do kibla dojść nie mogę a jak robie siku to mnie rozrywa też was tak boli?

Kilogram? Eh... niedoczekanie moje, ja już 15na plusie
Ale te bóle to mam takie same. W dodatku dziś myślałam, że pęcherz przeziebilam, siedzę na kilku, parcie niesamowite, a nic nie leci. Dopiero po chwili poszło. Drugi raz byłam I tak samo. Młody musi silnie naciskać mi na pęcherz. I temu.

Zjadłam śniadanie I mi niedobrze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Beti2016]

Napisane przez katkasiek

Kilogram? Eh... niedoczekanie moje, ja już 15na plusie
Ale te bóle to mam takie same. W dodatku dziś myślałam, że pęcherz przeziebilam, siedzę na kilku, parcie niesamowite, a nic nie leci. Dopiero po chwili poszło. Drugi raz byłam I tak samo. Młody musi silnie naciskać mi na pęcherz. I temu.

Zjadłam śniadanie I mi niedobrze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie "latam" na sikanie co chwilę ale to przez to że pije jak smok. Ale ten ból to masakra.

[ishtar]

Napisane przez Beti2016

No właśnie "latam" na sikanie co chwilę ale to przez to że pije jak smok. Ale ten ból to masakra.

Mnie też boli, w pachwinach, ale pomaga naturalne siedzenie do sikania (polecane przez fizjoterapeutke na sr):
- do sikania - siadamy i rozkraczamy nogi , stopy trzymamy na płasko (wtedy pomagamy pęcherzowi się otworzyć
- do kupy - złączamy kolana, podstawiamy stołek pod stopy lub przyjmujemy pozę jakbyśmy stały na palcach - wtedy prostujemy tak jakby ten dolny odcinek jelita grubego.

U mnie to działa - i raz że więcej sikam za jednym zamachem i nie mam wrażenia że jeszcze coś bym mogła, a dwa jak tak szybko się wysikam to boli mniej

[cherriebomb]

Napisane przez Wilanka

No mi nie przechodzi. Mam takie bóle krzyżowe że masakra :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki bardzo bardzo mocno żeby poszło jak najszybciej! Któraś z Was tu napisała ze łatwiej jak wody odchodzą w trakcie- całkowicie popieram! Mi się raz saczyly raz nie i te momenty "na mokro" były dużo dużo lżejsze, o ile można to tak nazwać
Tak czy inaczej powodzenia kochana!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez Lea_ny

Wilanka, powodzenia! Trzymam kciuki za łagodny poród


Ja chcę kupić tego wiesiolka i liście malin. U mnie ciąża będzie donoszona od najblizszego wtorku, więc w sumie juz mogłabym zacząć je stosować... Ale powstrzymuje mnie brak napisanego planu porodu Muszę to dzisiaj w końcu zrobić!


Mnie nawet przy lekko zapelnionym pecherzu boli podbrzusze i sikanie też nie jest przyjemne Przeraża mnie jak to będzie z sikaniem jak się poród zacznie 😱

Szczerze to miałam plan porodu a i tak zdałam się na wiedzę i doświadczenie personelu. Najważniejsze żeby zaznaczyć na co się kategorycznie nie zgadzasz ja w pewnym momencie miałam już naprawdę głęboko w dupie co się dzieje dookoła mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rybka15035]

Dzień dobry,

Wilanka powodzenia i czekamy na wieści.

Napisane przez katkasiek

Kilogram? Eh... niedoczekanie moje, ja już 15na plusie
Ale te bóle to mam takie same. W dodatku dziś myślałam, że pęcherz przeziebilam, siedzę na kilku, parcie niesamowite, a nic nie leci. Dopiero po chwili poszło. Drugi raz byłam I tak samo. Młody musi silnie naciskać mi na pęcherz. I temu.

Zjadłam śniadanie I mi niedobrze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tak mam że niby chce mi się sikać a jak siadam na sedes to nic nie leci, dlatego ostatnio często sikam przy włączonym kranie i wtedy jakoś idzie.

Napisane przez ishtar

Miałyśmy Cię kopnąć w tyłek, zebyś napisała



Śliczna, też marzyłam, ale u mnie to mało praktyczna była.

Wczoraj strasznie mnie podbrzusze bolało, jak w czasie okresu, nospa nie pomagała ani magnez, ale dziś już przeszło, natomiast po nocy strasznie mnie stawy kolanowe bolą i okropnie mi się chce spać. I jadłabym wszystko. I chyba daruję sobie normalny obiad i zjem w mcdonaldsie, to będzie trzeci posiłek w tym przybytku rozkoszy w trakcie ciązy, więc mi nie zaszkodzi.

Ja dzisiaj też jakaś niewyspana. Niby obudziłam się o 5 i do 7 nie spałam, a później jak zasnęłam to do 10 nie mogłam się rozbudzić i co chwilę i się oczy zamykały.
Mi też się coś stało ze stawami kolanowymi, ale to tylko w nocy tak mam. Niby nie bolą i chodzić mogę normalnie, ale idę do toalety i jak siadam to nagle mi się same uginają jakby ktoś mi je podciął. W dzień normalnie mogę je zginać i siadać a od 2 nocy mam tak że praktycznie spadam na sedes. Później ciężko mi wstać, ale na szczęście dobrze jest przykręcony wieszak na papier więc na nim się wspieram.

Ja mc donalda też jadłam 3 razy w ciąży. W tym trymestrze mi się jeszcze nie zdarzyło, bo jakoś ze 2 miesiące temu oglądaliśmy z mężem Super Size Me i od tamtej pory jak mam ochotę na mca to on mnie skutecznie od tego odwodzi.

Pochwalę się chmurką nad łóżeczko którą uszyłam dla synka. Tak mi się spodobały te wasze pokoje, a nasz synek pokoju na razie mieć nie będzie, więc stwierdziłam że chociaż mu taki akcent zrobię w jego kąciku a nie tak łyso że samo łóżeczko. To drugie zdjęcie to parę tygodni temu wyszyłam na bodach i ręczniku imię i zrobiłam takie mniejsze chusteczki z pociętej pieluchy i obrobiłam je na szydełku.

[cherriebomb]

Chcialyscie żeby napisać jak było więc proszę
Nie będę owijac w bawełnę - było strasznie 😆 od momentu kiedy odeszly mi wody w godzinę byliśmy w szpitalu. Za wcześnie, ale to nic zdjeli pessar, poogladali, przypieli do ktg I kazali czekać. Ktg pokazało kilka skurczykow na 50, a później nic. A mnie bolało. Bolaly mnie krzyże i podbrzusze, ale skurczy na ktg niet. Najbardziej bolało jak było 5 czy 6. Moim zdaniem s☠☠☠☠☠☠☠ony sprzęt. Ale bolało coraz bardziej. O 9 rozwarcie na 3 cm, żadnych skurczy na sprzęcie ( mimo że ja hardkor baba już jeczalam z bólu) Wszyscy patrzyli na mnie z politowaniem jak się wije na lozku "dziewczynko przecież to nie boli, to są pietnastki" i postanowili mi wladowac oxy. Nie protestowalam, czekałam na te " stodwudziestki ", płakałam ale nie prosiłam o gaz ani nic innego. Bo przecież miało boleć dużo bardziej. Godzinę po oxy skurcze do 40, ja już nie dawałam rady, przyszła lekarka i zapytała czy chce zbawienny gaz rozweselajacy. Zaciagnelam się 2 razy bo okazało się ze mam pełne rozwarcie I idziemy na salę "właściwą" a tam sprzęty oszalały bo te 40 to nagle okazały się 80 a za chwilę ponad sto. Pobilam rekord decybeli. Ponoć nikt im się tam aż tak nie darł
Ale to naprawdę jest prawda, że się o tym bólu natychmiast zapomina jak się dostanie dziecko na ręce. Jestem szczęśliwa. Mam piękne zdrowe dziecko I mężczyznę który stanął na wysokości zadania będąc ze mną w każdej minucie powtarzając ze dam radę gdy watpilam. Nawet pepowine przeciął Jestem wycienczona ale to zupełnie nic nie znaczy... pękłam, pękła mi też szyjka. Ale to też nic nie znaczy. Filip jest cudowny i tylko to się liczy 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez rybka15035

Ja też tak mam że niby chce mi się sikać a jak siadam na sedes to nic nie leci, dlatego ostatnio często sikam przy włączonym kranie i wtedy
Pochwalę się chmurką nad łóżeczko którą uszyłam dla synka. Tak mi się spodobały te wasze pokoje, a nasz synek pokoju na razie mieć nie będzie, więc stwierdziłam że chociaż mu taki akcent zrobię w jego kąciku a nie tak łyso że samo łóżeczko. To drugie zdjęcie to parę tygodni temu wyszyłam na bodach i ręczniku imię i zrobiłam takie mniejsze chusteczki z pociętej pieluchy i obrobiłam je na szydełku.

Pięknie ci to wyszło! Wyszywanie na ubrankach pierwsza klasa

[asiaczek87]

Dzień dobry,

Dziewczyny mam pytanie. Konkretnie o to jednorazowe becikowe z tytułu urodzenia dziecka. W necie znalazłam informację, że należy się gdy dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto. Ten dochód całkowity rodziny dzieli się na 2 czy 3 osoby skoro dziecko?

Sądziłam że na 3, ale czytam o tym w necie i sama już nie wiem.

[chrupa]

Napisane przez asiaczek87

Dzień dobry,

Dziewczyny mam pytanie. Konkretnie o to jednorazowe becikowe z tytułu urodzenia dziecka. W necie znalazłam informację, że należy się gdy dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto. Ten dochód całkowity rodziny dzieli się na 2 czy 3 osoby skoro dziecko?

Sądziłam że na 3, ale czytam o tym w necie i sama już nie wiem.

Na 3 osoby, dziecko to też członek rodziny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

O no to może się załapiemy chociaż coś.

[Ashley_88]

Napisane przez cherriebomb

Chcialyscie żeby napisać jak było więc proszę
Nie będę owijac w bawełnę - było strasznie 😆 od momentu kiedy odeszly mi wody w godzinę byliśmy w szpitalu. Za wcześnie, ale to nic zdjeli pessar, poogladali, przypieli do ktg I kazali czekać. Ktg pokazało kilka skurczykow na 50, a później nic. A mnie bolało. Bolaly mnie krzyże i podbrzusze, ale skurczy na ktg niet. Najbardziej bolało jak było 5 czy 6. Moim zdaniem s☠☠☠☠☠☠☠ony sprzęt. Ale bolało coraz bardziej. O 9 rozwarcie na 3 cm, żadnych skurczy na sprzęcie ( mimo że ja hardkor baba już jeczalam z bólu) Wszyscy patrzyli na mnie z politowaniem jak się wije na lozku "dziewczynko przecież to nie boli, to są pietnastki" i postanowili mi wladowac oxy. Nie protestowalam, czekałam na te " stodwudziestki ", płakałam ale nie prosiłam o gaz ani nic innego. Bo przecież miało boleć dużo bardziej. Godzinę po oxy skurcze do 40, ja już nie dawałam rady, przyszła lekarka i zapytała czy chce zbawienny gaz rozweselajacy. Zaciagnelam się 2 razy bo okazało się ze mam pełne rozwarcie I idziemy na salę "właściwą" a tam sprzęty oszalały bo te 40 to nagle okazały się 80 a za chwilę ponad sto. Pobilam rekord decybeli. Ponoć nikt im się tam aż tak nie darł
Ale to naprawdę jest prawda, że się o tym bólu natychmiast zapomina jak się dostanie dziecko na ręce. Jestem szczęśliwa. Mam piękne zdrowe dziecko I mężczyznę który stanął na wysokości zadania będąc ze mną w każdej minucie powtarzając ze dam radę gdy watpilam. Nawet pepowine przeciął Jestem wycienczona ale to zupełnie nic nie znaczy... pękłam, pękła mi też szyjka. Ale to też nic nie znaczy. Filip jest cudowny i tylko to się liczy 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gruuuuubo hehe ale jak widać do przeżycia dzielna dziewczyna!

[Optymistka26]

Wiedzialam ze polozna nic innego mi nie powie ale...siedze i sobie porykuję. Kazala jechac do szpitala bo rozwarcie duze i boi sie ze odejda mi wody i zaczne rodzic w domu. Pewnie dadza mi oxytocyne brrrr mam zle wspomnienia po oxy i sie rozklejam. Ewentualnie przebijanie pecherza plodowego.
Dzis albo jutro pewnie przyjdzie mi rodzic. Milion mysli w glowie i niepewnosc. Tak bym chciala zeby samo sie rozkrecilo...
Zjadlam sniadanie (tak tak o 12tej) ale nic mi nie smakuje. Sprawdzam po 5x torbe...Nie wiem czy czekac az Tz skonczy prace czy tylko wyjdie ze spotkania i zeby sie zwolnil.

Moge probowac jeszcze chodzic po schodach ale cyba wstrzymam sie do momentu az bede w szpitalu. Poczuje sie pewniej.Poki co mam glupawke. Hormony i emocje szaleja. Dziwnie wiedziec co i kiedy moze mnie czekac podczas porodu.

Ide spakowac prezent dla starszego synka od dzidziusia

Napisane przez cherriebomb

Chcialyscie żeby napisać jak było więc proszę
Nie będę owijac w bawełnę - było strasznie �� od momentu kiedy odeszly mi wody w godzinę byliśmy w szpitalu. Za wcześnie, ale to nic zdjeli pessar, poogladali, przypieli do ktg I kazali czekać. Ktg pokazało kilka skurczykow na 50, a później nic. A mnie bolało. Bolaly mnie krzyże i podbrzusze, ale skurczy na ktg niet. Najbardziej bolało jak było 5 czy 6. Moim zdaniem sâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠o ny sprzęt. Ale bolało coraz bardziej. O 9 rozwarcie na 3 cm, żadnych skurczy na sprzęcie ( mimo że ja hardkor baba już jeczalam z bólu) Wszyscy patrzyli na mnie z politowaniem jak się wije na lozku "dziewczynko przecież to nie boli, to są pietnastki" i postanowili mi wladowac oxy. Nie protestowalam, czekałam na te " stodwudziestki ", płakałam ale nie prosiłam o gaz ani nic innego. Bo przecież miało boleć dużo bardziej. Godzinę po oxy skurcze do 40, ja już nie dawałam rady, przyszła lekarka i zapytała czy chce zbawienny gaz rozweselajacy. Zaciagnelam się 2 razy bo okazało się ze mam pełne rozwarcie I idziemy na salę "właściwą" a tam sprzęty oszalały bo te 40 to nagle okazały się 80 a za chwilę ponad sto. Pobilam rekord decybeli. Ponoć nikt im się tam aż tak nie darł
Ale to naprawdę jest prawda, że się o tym bólu natychmiast zapomina jak się dostanie dziecko na ręce. Jestem szczęśliwa. Mam piękne zdrowe dziecko I mężczyznę który stanął na wysokości zadania będąc ze mną w każdej minucie powtarzając ze dam radę gdy watpilam. Nawet pepowine przeciął Jestem wycienczona ale to zupełnie nic nie znaczy... pękłam, pękła mi też szyjka. Ale to też nic nie znaczy. Filip jest cudowny i tylko to się liczy ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czasem tak jest ze skurcze sa ale sie nie pisza na ktg. Szkoda ze ci pekla szyjka ale chyba b szybko szlo rozwarcie. Grunt zeby dobrze wszystko zacerowali i ze dzidzius zdrowy . Poplakalam sie czytajac to. Ogolnie dzis siedze i rycze. Chyba mi hormony wariuja.

Napisane przez rybka15035

Dzień dobry,

Wilanka powodzenia i czekamy na wieści.



Ja też tak mam że niby chce mi się sikać a jak siadam na sedes to nic nie leci, dlatego ostatnio często sikam przy włączonym kranie i wtedy jakoś idzie.



Ja dzisiaj też jakaś niewyspana. Niby obudziłam się o 5 i do 7 nie spałam, a później jak zasnęłam to do 10 nie mogłam się rozbudzić i co chwilę i się oczy zamykały.
Mi też się coś stało ze stawami kolanowymi, ale to tylko w nocy tak mam. Niby nie bolą i chodzić mogę normalnie, ale idę do toalety i jak siadam to nagle mi się same uginają jakby ktoś mi je podciął. W dzień normalnie mogę je zginać i siadać a od 2 nocy mam tak że praktycznie spadam na sedes. Później ciężko mi wstać, ale na szczęście dobrze jest przykręcony wieszak na papier więc na nim się wspieram.

Ja mc donalda też jadłam 3 razy w ciąży. W tym trymestrze mi się jeszcze nie zdarzyło, bo jakoś ze 2 miesiące temu oglądaliśmy z mężem Super Size Me i od tamtej pory jak mam ochotę na mca to on mnie skutecznie od tego odwodzi.

Pochwalę się chmurką nad łóżeczko którą uszyłam dla synka. Tak mi się spodobały te wasze pokoje, a nasz synek pokoju na razie mieć nie będzie, więc stwierdziłam że chociaż mu taki akcent zrobię w jego kąciku a nie tak łyso że samo łóżeczko. To drugie zdjęcie to parę tygodni temu wyszyłam na bodach i ręczniku imię i zrobiłam takie mniejsze chusteczki z pociętej pieluchy i obrobiłam je na szydełku.

chmurka swietna a napis na body supppppperrrrrr

pociesze was ze mimo tych moich 6cm rozwarcia bez problemu korzystam z toalety, tylko jak mi sie chce to mam cisnienie takie ze odczuwam ze boli

Napisane przez asiaczek87

Dzień dobry,

Dziewczyny mam pytanie. Konkretnie o to jednorazowe becikowe z tytułu urodzenia dziecka. W necie znalazłam informację, że należy się gdy dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto. Ten dochód całkowity rodziny dzieli się na 2 czy 3 osoby skoro dziecko?

Sądziłam że na 3, ale czytam o tym w necie i sama już nie wiem.

liczy sie dochod na aktualna liczbe osob w rodzinie czyli u nas jest nas obecnie 3osoby a jak urodze Juniorka to dochod do becikowego podzielimy na 4 osoby

[Beti2016]

Napisane przez cherriebomb

Chcialyscie żeby napisać jak było więc proszę
Nie będę owijac w bawełnę - było strasznie 😆 od momentu kiedy odeszly mi wody w godzinę byliśmy w szpitalu. Za wcześnie, ale to nic zdjeli pessar, poogladali, przypieli do ktg I kazali czekać. Ktg pokazało kilka skurczykow na 50, a później nic. A mnie bolało. Bolaly mnie krzyże i podbrzusze, ale skurczy na ktg niet. Najbardziej bolało jak było 5 czy 6. Moim zdaniem s☠☠☠☠☠☠☠ony sprzęt. Ale bolało coraz bardziej. O 9 rozwarcie na 3 cm, żadnych skurczy na sprzęcie ( mimo że ja hardkor baba już jeczalam z bólu) Wszyscy patrzyli na mnie z politowaniem jak się wije na lozku "dziewczynko przecież to nie boli, to są pietnastki" i postanowili mi wladowac oxy. Nie protestowalam, czekałam na te " stodwudziestki ", płakałam ale nie prosiłam o gaz ani nic innego. Bo przecież miało boleć dużo bardziej. Godzinę po oxy skurcze do 40, ja już nie dawałam rady, przyszła lekarka i zapytała czy chce zbawienny gaz rozweselajacy. Zaciagnelam się 2 razy bo okazało się ze mam pełne rozwarcie I idziemy na salę "właściwą" a tam sprzęty oszalały bo te 40 to nagle okazały się 80 a za chwilę ponad sto. Pobilam rekord decybeli. Ponoć nikt im się tam aż tak nie darł
Ale to naprawdę jest prawda, że się o tym bólu natychmiast zapomina jak się dostanie dziecko na ręce. Jestem szczęśliwa. Mam piękne zdrowe dziecko I mężczyznę który stanął na wysokości zadania będąc ze mną w każdej minucie powtarzając ze dam radę gdy watpilam. Nawet pepowine przeciął Jestem wycienczona ale to zupełnie nic nie znaczy... pękłam, pękła mi też szyjka. Ale to też nic nie znaczy. Filip jest cudowny i tylko to się liczy 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo
To ciakawie było.
Gratulacje dzielna kobieto.

[majlenka_]

Zostałam przyjęta na oddział. Ktg i usg zrobili, ręcznie badali i już leżę na sali. Zalapalam się na obiad botwinka nawet smaczna. Cesarkę wyznaczyli na środę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Odebrałam wynik GBS - ujemny

Napisane przez Optymistka26

Wiedzialam ze polozna nic innego mi nie powie ale...siedze i sobie porykuję. Kazala jechac do szpitala bo rozwarcie duze i boi sie ze odejda mi wody i zaczne rodzic w domu. Pewnie dadza mi oxytocyne brrrr mam zle wspomnienia po oxy i sie rozklejam. Ewentualnie przebijanie pecherza plodowego.
Dzis albo jutro pewnie przyjdzie mi rodzic. Milion mysli w glowie i niepewnosc. Tak bym chciala zeby samo sie rozkrecilo...
Zjadlam sniadanie (tak tak o 12tej) ale nic mi nie smakuje. Sprawdzam po 5x torbe...Nie wiem czy czekac az Tz skonczy prace czy tylko wyjdie ze spotkania i zeby sie zwolnil.

Moge probowac jeszcze chodzic po schodach ale cyba wstrzymam sie do momentu az bede w szpitalu. Poczuje sie pewniej.Poki co mam glupawke. Hormony i emocje szaleja. Dziwnie wiedziec co i kiedy moze mnie czekac podczas porodu.

Ide spakowac prezent dla starszego synka od dzidziusia


czasem tak jest ze skurcze sa ale sie nie pisza na ktg. Szkoda ze ci pekla szyjka ale chyba b szybko szlo rozwarcie. Grunt zeby dobrze wszystko zacerowali i ze dzidzius zdrowy . Poplakalam sie czytajac to. Ogolnie dzis siedze i rycze. Chyba mi hormony wariuja.

chmurka swietna a napis na body supppppperrrrrr

pociesze was ze mimo tych moich 6cm rozwarcia bez problemu korzystam z toalety, tylko jak mi sie chce to mam cisnienie takie ze odczuwam ze boli


liczy sie dochod na aktualna liczbe osob w rodzinie czyli u nas jest nas obecnie 3osoby a jak urodze Juniorka to dochod do becikowego podzielimy na 4 osoby

Ja teraz się stresuję żeby mi płytki już nie spadały bo ginka powiedziała że jak będą spadać to bezpieczniej wywołać wcześniej i też bym chciała tego uniknąć

Napisane przez majlenka_

Zostałam przyjęta na oddział. Ktg i usg zrobili, ręcznie badali i już leżę na sali. Zalapalam się na obiad botwinka nawet smaczna. Cesarkę wyznaczyli na środę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na środę? No to nieźle, posiedzisz tam trochę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shanti9087]

Ooo to w końcu u nas się ruszają akcje porodowe

Majlenka fajnie, że już datę znasz i wiesz kiedy będziesz już tulić swojego szkraba Do środy czas szybko zleci, najgorzej, że weekend tam musisz spędzić, przynajmniej mi się wtedy dłużyło strasznie.

Optymistka lepiej może, że chcą, żebyś była pod kontrolą w szpitalu, niż na prawdę rodzić w samochodzie

U mnie mama chce mnie do cc przymusić Tzn. chodzi i gada, że lepiej cc i w ogóle. Matkobosko nie wiem ile jeszcze mi cierpliwości starczy, żeby tego słuchać...

[Lea_ny]

Cherrie, jeszcze raz Ci napiszę, ze byłaś bardzo dzielna I że zazdroszczę, ze masz to juz za sobą

Optymistka, trzymam kciuki, żeby jednak zdążyło sie ruszyc coś samo i żebyś uniknela wywoływania Ale tak czy owak fajnie, ze juz zaraz będziesz tulic maleństwo
A, nie pamiętam czy pisałaś: czulas jakos, ze robi Ci się rozwarcie?

Chrupa, super, że GBS ujemny Ja wczoraj odebrałam i też ujemny

Napisałam plan porodu! Więc mogę rodzić

[Polta]

Napisane przez Shanti9087

Ooo to w końcu u nas się ruszają akcje porodowe

Majlenka fajnie, że już datę znasz i wiesz kiedy będziesz już tulić swojego szkraba Do środy czas szybko zleci, najgorzej, że weekend tam musisz spędzić, przynajmniej mi się wtedy dłużyło strasznie.

Optymistka lepiej może, że chcą, żebyś była pod kontrolą w szpitalu, niż na prawdę rodzić w samochodzie

U mnie mama chce mnie do cc przymusić Tzn. chodzi i gada, że lepiej cc i w ogóle. Matkobosko nie wiem ile jeszcze mi cierpliwości starczy, żeby tego słuchać...

Lepiej, bo co?

[Fortuna1]

Napisane przez asiaczek87

Dzień dobry,

Dziewczyny mam pytanie. Konkretnie o to jednorazowe becikowe z tytułu urodzenia dziecka. W necie znalazłam informację, że należy się gdy dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto. Ten dochód całkowity rodziny dzieli się na 2 czy 3 osoby skoro dziecko?

Sądziłam że na 3, ale czytam o tym w necie i sama już nie wiem.

Na 3 osoby, jeśli będziesz składać wniosek do 31 października to potrzebne jest zaświadczenie o waszych dochodach z 2014 roku. Jeśli po to z 2015 roku.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez cherriebomb

Chcialyscie żeby napisać jak było więc proszę
Nie będę owijac w bawełnę - było strasznie 😆 od momentu kiedy odeszly mi wody w godzinę byliśmy w szpitalu. Za wcześnie, ale to nic zdjeli pessar, poogladali, przypieli do ktg I kazali czekać. Ktg pokazało kilka skurczykow na 50, a później nic. A mnie bolało. Bolaly mnie krzyże i podbrzusze, ale skurczy na ktg niet. Najbardziej bolało jak było 5 czy 6. Moim zdaniem s☠☠☠☠☠☠☠ony sprzęt. Ale bolało coraz bardziej. O 9 rozwarcie na 3 cm, żadnych skurczy na sprzęcie ( mimo że ja hardkor baba już jeczalam z bólu) Wszyscy patrzyli na mnie z politowaniem jak się wije na lozku "dziewczynko przecież to nie boli, to są pietnastki" i postanowili mi wladowac oxy. Nie protestowalam, czekałam na te " stodwudziestki ", płakałam ale nie prosiłam o gaz ani nic innego. Bo przecież miało boleć dużo bardziej. Godzinę po oxy skurcze do 40, ja już nie dawałam rady, przyszła lekarka i zapytała czy chce zbawienny gaz rozweselajacy. Zaciagnelam się 2 razy bo okazało się ze mam pełne rozwarcie I idziemy na salę "właściwą" a tam sprzęty oszalały bo te 40 to nagle okazały się 80 a za chwilę ponad sto. Pobilam rekord decybeli. Ponoć nikt im się tam aż tak nie darł
Ale to naprawdę jest prawda, że się o tym bólu natychmiast zapomina jak się dostanie dziecko na ręce. Jestem szczęśliwa. Mam piękne zdrowe dziecko I mężczyznę który stanął na wysokości zadania będąc ze mną w każdej minucie powtarzając ze dam radę gdy watpilam. Nawet pepowine przeciął Jestem wycienczona ale to zupełnie nic nie znaczy... pękłam, pękła mi też szyjka. Ale to też nic nie znaczy. Filip jest cudowny i tylko to się liczy 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetny opis, trochę mrozi krew w żyłach :P A to pęknięcie szyjki to coś poważnego?

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez Optymistka26

Wiedzialam ze polozna nic innego mi nie powie ale...siedze i sobie porykuję. Kazala jechac do szpitala bo rozwarcie duze i boi sie ze odejda mi wody i zaczne rodzic w domu. Pewnie dadza mi oxytocyne brrrr mam zle wspomnienia po oxy i sie rozklejam. Ewentualnie przebijanie pecherza plodowego.
Dzis albo jutro pewnie przyjdzie mi rodzic. Milion mysli w glowie i niepewnosc. Tak bym chciala zeby samo sie rozkrecilo...
Zjadlam sniadanie (tak tak o 12tej) ale nic mi nie smakuje. Sprawdzam po 5x torbe...Nie wiem czy czekac az Tz skonczy prace czy tylko wyjdie ze spotkania i zeby sie zwolnil.

Moge probowac jeszcze chodzic po schodach ale cyba wstrzymam sie do momentu az bede w szpitalu. Poczuje sie pewniej.Poki co mam glupawke. Hormony i emocje szaleja. Dziwnie wiedziec co i kiedy moze mnie czekac podczas porodu.

Ide spakowac prezent dla starszego synka od dzidziusia

Powodzenia A co to za prezent od dzidziusia?

[Ana__86]

Dzień dobry!

Rybka śliczna chmurka i to wyszywanie też fajne! Rękodzieło to rękodzieło, fajnie mieć coś zrobionego samemu.

Napisane przez majlenka_

Zostałam przyjęta na oddział. Ktg i usg zrobili, ręcznie badali i już leżę na sali. Zalapalam się na obiad botwinka nawet smaczna. Cesarkę wyznaczyli na środę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to troszkę poczekasz, a czemu teraz Cie na oddziale trzymają? Mają powód do obserwacji?

Optymistka ja nie rodziłam naturalnie to się nie znam, ale z takim rozwarciem to nie wolisz jednak być w szpitalu, żeby być pod kontrolą? Ja mam takie wyobrażenie, że 6cm to, że już za chwilę, a drugi poród ponoć szybszy.... trzymam kciuki, żeby obyło się bez wywoływania
A i co do prezentu dla starszaka to wsumie dobra myśl, chyba też coś kupię, żeby się młoda cieszyła i czuła ważna. A chcecie dać jak przyjdzie w odwiedziny?

[Ashley_88]

Optymistka trzymaj sie dzielnie! Nie nastawiaj sie, ze bedzie źle. Teraz personel inny, Ty bogatsza w doświadczenia - poradzisz sobie!
Fantastyczny pomysł z prezentem dla dziecka od dziecka

Majlenka juz Cie położyli? To jedz ile wlezie pysznych rzeczy, ostatnie dni jedzenia wszystkiego przed KP

[Ana__86]

Napisane przez Shanti9087

Ooo to w końcu u nas się ruszają akcje porodowe

U mnie mama chce mnie do cc przymusić Tzn. chodzi i gada, że lepiej cc i w ogóle. Matkobosko nie wiem ile jeszcze mi cierpliwości starczy, żeby tego słuchać...

Że czemu cc lepsze? Ja miałam cc, ale nie wiem czy jest lepsze. Zresztą jak nie ma wskazań to jak chce Cie przymusić?

[Ashley_88]

Miałam sie rogalem pochwalić. 2 dni szyłam ręcznie, bo na maszynie nie umiem, ale wygodny. Moze niewyględny, ale wygodny i do tego dwie poszewki.

[majlenka_]

Wstawiacie tu zdjecia, a na telefonie mi się nie wyświetlają

Co do jedzenia, to myślę, że tu schudne ze sobą mam tylko jabłko, biszkopty i wodę. Byle do środy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lemon_Drop]

Hej! Ja się witam jeszcze w dwupaku przepowiednie gina o porodzie w ciągu kilku dni się nie sprawdziły, Ala nie planuje jeszcze wychodzić

Optymistka wow! niezłe rozwarcie! Ja jak w zeszłą środę dowiedziałam się ze mam 4cm to profilaktycznie golę się co 2 dzień edit: widze ze wybierasz się do szpitala, powodzenia!

Napisane przez Fortuna1

A ja jestem non stop głodna... Z godzinę temu zjadłam łososia i kupę frytek i znów czuję głód też tak macie?

Ja tez tak mam

Napisane przez Wilanka

No więc mój gin po badaniu powiedział że poród się zaczął, 2cm rozwarcia, szyjka zgladzona, jak papier jest. Maja mi dać śniadanie i potem przeniosą na porodowke

Powodzenia!

cherriebomb najwazniejsze ze masz już dziecko przy sobie, bólu współczuję i tez się go bardzo boję..

[Fortuna1]

Napisane przez Ashley_88

Optymistka trzymaj sie dzielnie! Nie nastawiaj sie, ze bedzie źle. Teraz personel inny, Ty bogatsza w doświadczenia - poradzisz sobie!
Fantastyczny pomysł z prezentem dla dziecka od dziecka

Majlenka juz Cie położyli? To jedz ile wlezie pysznych rzeczy, ostatnie dni jedzenia wszystkiego przed KP

Przecież przy kp też można jeść wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shanti9087]

Lepiej, bo nie będę się męczyła jak przy sn, że dziecko duże, że często przy sn komplikacje typu niedotlenione dziecko. Jeszcze dziś byłyśmy u kosmetyczkach, a ta walnęła swoją opowieść, że rodziła sn, bo się uparła i urodziła dziecko 6/10 z niedotlenieniem, to mama w ogóle oszalała ;p

Aaa Ana u nas w mieście z cc bez żadnych wskazań to żaden problem :P

No, ale mama swoje, ja swoje. Także i tak będę rodziła sn, tzn. próbowała, bo wiadomo, że skończyć może się różnie. Chyba, że na kolejnym usg wyjdzie, że Mały waży ponad 4kg to gin powiedział, że cc i koniec.