Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5 - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-10-17, 20:21   #2551
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Ile ma lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 21:03   #2552
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Moja, 7 lat, juz raczej nie wierzy. Ale jakiś cień wiary jeszcze pozostał w niej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-17, 21:16   #2553
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
Ile ma lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

8, 8. Młodszy też nie poddaje w wątpliwość
__________________

żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 08:48   #2554
21pyza
Zadomowienie
 
Avatar 21pyza
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
W jakim wieku wasze dzieci przestały wierzyć w Mikołaja i aniołka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
6,5. Sam zapytał. Szczerze odpowiedzieliśmy i temat się wyjaśnił.
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. "
B.Grysiak
21pyza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 09:26   #2555
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
W jakim wieku wasze dzieci przestały wierzyć w Mikołaja i aniołka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja nigdy nie wierzyła. Wie, że prezenty są od nas od samego początku, co nie przeszkadza nam w kultywowaniu tradycji i robieniu niespodzianek w mikołajki.
Pomaga też wybrać prezenty na święta np dla taty czy babci i uczestniczy w pakowaniu. Bardzo to lubi.

Edytowane przez Glodomorek
Czas edycji: 2019-10-18 o 09:29
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 09:49   #2556
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

To u nas też, bo mówimy, że Mikołaj i Dzieciątko przynoszą prezenty tylko dzieciom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 09:51   #2557
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Alantan, mąka ziemniaczana i krochmal pomogły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-18, 09:56   #2558
Juliette88
Zadomowienie
 
Avatar Juliette88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Moja nigdy nie wierzyła. Wie, że prezenty są od nas od samego początku, co nie przeszkadza nam w kultywowaniu tradycji i robieniu niespodzianek w mikołajki.
Pomaga też wybrać prezenty na święta np dla taty czy babci i uczestniczy w pakowaniu. Bardzo to lubi.
U nas tak samo. Córka ma 4,5 roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
The lullabies from the machines.


Kwiatuszek
Juliette88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 19:30   #2559
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

dawno temu, mój synek był fanem Tomka i pociągów
na pewno miał skończone 4 lata (na nowym mieszkaniu)
do starych pociągów, dokupiłam inne na allegro, z tej samej serii
umyłam, wieczorem ustawiłam obok wcześniejszych
rano synek krzyczy:
- mama, mama jak ja posprzątam pokój to się pociągi rozmnażają !


kiedyś jeszcze przesadzałam kwiatki, w ziemię wciśnięte były monety,
dzieci myślały tak jak Pinokio, że im urosną


w Mikołaja też wierzyły
- mama, Mikołaj nie wie, że od cukierków mi się zęby psują ?

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2019-10-18 o 19:36
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 21:51   #2560
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Dziwi mnie, ze często rodzice dzieci wczesnopodstawowkowych ciagle kontrolują w e-dzienniku, co dziecko ma zadane, odrabiają z nim lekcje, pilnują wszystkiego i cała rodzina żyje tym, ze na wtorek trzeba Wróbelka Elemelka przeczytać. To jest jakieś chore, nie przypominam sobie z dziecinstwa, zeby rodzice ciagle przerabiali ze mną lekcje. Ostatnio podsłuchałam jak mama 8 letniego chłopca opowiadała mężowi, co było w e-dzienniku, z czego ma syna dopilnować, przeżywała, ze z czegoś dostał czwórkę.
Koleżanka z pracy mówi, ze na nic nie ma czasu, bo odprowadza i przyprowadza 11 letnia córkę ze szkoły (normalne osiedle) i lekcje z nia odrabiać musi. Przeraziło mnie to, nie wyobrażam sobie, żebym miała dzień w dzień z dzieckiem lekkie odrabiać, rozumiem w czymś czasem pomoc, ale swoje lekcje ja juz w życiu dorobiłam. Czy to faktycznie konieczność czy nadgorliwość rodziców?
Ja nie wiem, jakim cudem z takich dzieci maja wyrosnąć samodzielni ludzie?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 22:14   #2561
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Dziwi mnie, ze często rodzice dzieci wczesnopodstawowkowych ciagle kontrolują w e-dzienniku, co dziecko ma zadane, odrabiają z nim lekcje, pilnują wszystkiego i cała rodzina żyje tym, ze na wtorek trzeba Wróbelka Elemelka przeczytać. To jest jakieś chore, nie przypominam sobie z dziecinstwa, zeby rodzice ciagle przerabiali ze mną lekcje. Ostatnio podsłuchałam jak mama 8 letniego chłopca opowiadała mężowi, co było w e-dzienniku, z czego ma syna dopilnować, przeżywała, ze z czegoś dostał czwórkę.
Koleżanka z pracy mówi, ze na nic nie ma czasu, bo odprowadza i przyprowadza 11 letnia córkę ze szkoły (normalne osiedle) i lekcje z nia odrabiać musi. Przeraziło mnie to, nie wyobrażam sobie, żebym miała dzień w dzień z dzieckiem lekkie odrabiać, rozumiem w czymś czasem pomoc, ale swoje lekcje ja juz w życiu dorobiłam. Czy to faktycznie konieczność czy nadgorliwość rodziców?
Ja nie wiem, jakim cudem z takich dzieci maja wyrosnąć samodzielni ludzie?
Mam identyczne zdanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-18, 22:18   #2562
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Ten e-dziennik to dla mnie zło. Sprawia, ze rodzice nieustannie kontrolują dzieci, wyręczają i dziecko nie musi o niczym pamietać, przyznawać sie, jaka ocenę dostał, bo przecież rodzic sprawdzi w e-dzienniku.
U mojej corki w szkole nie ma tego urządzenia i jestem zadowolona z tego powodu, bo słyszałam kilkukrotnie, jak rodzice przezywają i analizują, co jest w e-dzienniku i dlaczego nauczycielka za mało informacji tam zamieszcza i oni nie wiedza, na kiedy tego Elemelka przeczytac trzeba czy tam cos przynieść do szkoły.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-18, 23:52   #2563
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Myślałam, że to rozwiązanie jest wszędzie, u nas też (ale jeszcze mnie nie dotyczy).

Ja mam zeszyt informacyjny i to fajna sprawa. Nie mam z nauczycielką takiego kontaktu, jak w przedszkolu, a mamy pewne rzeczy do omówienia (zachowanie A.) i jak akurat się mijamy, to zostawiamy info w tym zeszycie informacyjnym.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 07:41   #2564
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ten e-dziennik to dla mnie zło. Sprawia, ze rodzice nieustannie kontrolują dzieci, wyręczają i dziecko nie musi o niczym pamietać, przyznawać sie, jaka ocenę dostał, bo przecież rodzic sprawdzi w e-dzienniku.
W domu prowadzisz drugi dziennik, żeby wszystkie oceny wpisywać i nie zapomnieć ?

Przy trójce dzieci, bez dziennika żyłabym wyłącznie tą kartoteką.


Dziennik uwielbiam, najbardziej za sprawdzanie nieobecności i automatyczne usprawiedliwienia. Nie muszę karteczek wypisywać i wycinać: proszę o usprawiedliwienie ...


Funkcja co przynieś też jest fajna, o potrzebnych 6 drewnianych spinaczach do prania wygodniej wiedzieć tydzień a nie dzień wcześniej.

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2019-10-19 o 07:46
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 08:08   #2565
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Tylko to dziecko powinno pamietać, co ma przynieść, a nie rodzic.
Nie widzę potrzeby spisywania wszystkich ocen dzieci.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 09:37   #2566
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Moja mama mając trójkę dzieci, rok po roku dostawała kartkę z ocenami na wywiadówce i nic się nie działo złego.
Wychowawczynie z grupy mojej córki nie mówią rodzicom co dzieci muszą przynieść, właśnie po to by dzieci uczyły się pamiętać o takich sprawach.
Ale nie podoba mi się też przesada w drugą stronę i nie interesowanie się zadaniami dziecka w ogóle.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 09:46   #2567
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
W jakim wieku wasze dzieci przestały wierzyć w Mikołaja i aniołka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moje zaczęły coś podejrzewać jak starsza miała 8 lat a młodsza 5,5 - zastawiały w nocy pułapki na Mikołaja

Teraz 10 lat i 7,5 - traktują to na zasadzie takiej magii, tradycji, wiedzą że to rodzice przynoszą prezenty ale dalej lubią jak to otoczone jest tajemnicą, dalej piszą listy do Mikołaja i zastawiają pułapki


Same też już robią takie niespodzianki i wiedzą że to bardziej chodzi o efekt zaskoczenia jak na przykład na dzień taty robią śniadanie niespodziankę i kombinują żeby ich tato nie nakrył



Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Dziwi mnie, ze często rodzice dzieci wczesnopodstawowkowych ciagle kontrolują w e-dzienniku, co dziecko ma zadane, odrabiają z nim lekcje, pilnują wszystkiego i cała rodzina żyje tym, ze na wtorek trzeba Wróbelka Elemelka przeczytać. To jest jakieś chore, nie przypominam sobie z dziecinstwa, zeby rodzice ciagle przerabiali ze mną lekcje. Ostatnio podsłuchałam jak mama 8 letniego chłopca opowiadała mężowi, co było w e-dzienniku, z czego ma syna dopilnować, przeżywała, ze z czegoś dostał czwórkę.
Koleżanka z pracy mówi, ze na nic nie ma czasu, bo odprowadza i przyprowadza 11 letnia córkę ze szkoły (normalne osiedle) i lekcje z nia odrabiać musi. Przeraziło mnie to, nie wyobrażam sobie, żebym miała dzień w dzień z dzieckiem lekkie odrabiać, rozumiem w czymś czasem pomoc, ale swoje lekcje ja juz w życiu dorobiłam. Czy to faktycznie konieczność czy nadgorliwość rodziców?
Ja nie wiem, jakim cudem z takich dzieci maja wyrosnąć samodzielni ludzie?
Dla mnie to nadgorliwość. Mam takie same spostrzeżenia jak Ty. Dla mnie dziennik stanowi zwykłe źródło informacji, natomiast dla wielu rodziców jest to właśnie narzędzie kontroli dziecka.



Od 4 klasy bardzo przydaje nam się funkcja "zastępstw" bo wtedy córka wie, że będize inny nauczyciel albo będą zwolnieni do domu czy ma iść na późniejszą godzinę


Interesuję się tym co było w szkole, rozmawiamy co się działo, ale pozostawiam dzieciom decydowanie kiedy przeczytają lekturę czy nauczą się na sprawdzian. Same mają pilnować planu lekcji, spakować się do szkoły, przypomnieć mi że coś potrzeba na plastykę/technikę i tak robiliśmy od 1 klasy.



Tak jak piszesz - jak nie rozumie czego i potrzebuje pomocy to siadamy razem do zadania, ale nie rozumiem wspólnego odrabiania lekcji codziennie jako takiego zwyczaju.



Moja starsza teraz w 5 klasie sama wpadła na to, żeby najważniejsze informacje zapisuje sobie w osobnym notesiku


I oczywiście, że codziennie sprawdzam jakie oceny dostały ale nigdy pierwsza o nich nie mówię dziewczynom tylko czekam aż się pochwalą same. Poza tym utwierdza mnie to w tym, że same sobie świetnie radzą.



Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ten e-dziennik to dla mnie zło. Sprawia, ze rodzice nieustannie kontrolują dzieci, wyręczają i dziecko nie musi o niczym pamietać, przyznawać sie, jaka ocenę dostał, bo przecież rodzic sprawdzi w e-dzienniku.
U mojej corki w szkole nie ma tego urządzenia i jestem zadowolona z tego powodu, bo słyszałam kilkukrotnie, jak rodzice przezywają i analizują, co jest w e-dzienniku i dlaczego nauczycielka za mało informacji tam zamieszcza i oni nie wiedza, na kiedy tego Elemelka przeczytac trzeba czy tam cos przynieść do szkoły.
Zgadzam się z Tobą


[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87261123]W domu prowadzisz drugi dziennik, żeby wszystkie oceny wpisywać i nie zapomnieć ?

Przy trójce dzieci, bez dziennika żyłabym wyłącznie tą kartoteką.


Dziennik uwielbiam, najbardziej za sprawdzanie nieobecności i automatyczne usprawiedliwienia. Nie muszę karteczek wypisywać i wycinać: proszę o usprawiedliwienie ...


Funkcja co przynieś też jest fajna, o potrzebnych 6 drewnianych spinaczach do prania wygodniej wiedzieć tydzień a nie dzień wcześniej.[/QUOTE]
To dziecko ma pamiętać co przynieść do szkoły.

Mojej starszej raz przez 4 lata zdarzyło się zapomnieć plasteliny, stres miała ale z takimi sytuacjami też musi się nauczyć sobie radzić.

Podobno pani zawsze do szkoły i tak przynosi te materiały, które mają przynieść dzieci, właśnie dla takich zapominalskich

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Moja mama mając trójkę dzieci, rok po roku dostawała kartkę z ocenami na wywiadówce i nic się nie działo złego.
Wychowawczynie z grupy mojej córki nie mówią rodzicom co dzieci muszą przynieść, właśnie po to by dzieci uczyły się pamiętać o takich sprawach.
Ale nie podoba mi się też przesada w drugą stronę i nie interesowanie się zadaniami dziecka w ogóle.
Ja nie interesuję się w ogóle zadaniami moich córek np. z matematyki, bo wiem, że rozumieją, same rozwiązują zadania bezbłędnie i jak pytam co jest to mówią "łatwe było" to co na siłę mam zaglądać i sprawdzać?
Starsza nawet na sprawdzian się nie uczyła z całego rozdziału, bo wszystko rozumie to przecież nie będę ją zaganiać do nauki/zadań skoro sama twierdzi, że umie.
Po pracy dostaję informację, że miały zadane, ale odrobiły. Nie sprawdzam jeśli tego nie potrzebują. Jeszcze nigdy nie miały źle zrobionego zadania, to po co mam to sprawdzać?


Jedynie młodszej raz na tydzień przeglądam zeszyt czy jest prowadzony estetycznie, bo z tym miała problem ale juz ogarnia gdzie datę i temat lekcji się pisze więc odpuszczam powoli

Edytowane przez precious_81
Czas edycji: 2019-10-19 o 09:51
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 10:32   #2568
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Moje zaczęły coś podejrzewać jak starsza miała 8 lat a młodsza 5,5 - zastawiały w nocy pułapki na Mikołaja

Teraz 10 lat i 7,5 - traktują to na zasadzie takiej magii, tradycji, wiedzą że to rodzice przynoszą prezenty ale dalej lubią jak to otoczone jest tajemnicą, dalej piszą listy do Mikołaja i zastawiają pułapki


Same też już robią takie niespodzianki i wiedzą że to bardziej chodzi o efekt zaskoczenia jak na przykład na dzień taty robią śniadanie niespodziankę i kombinują żeby ich tato nie nakrył




Dla mnie to nadgorliwość. Mam takie same spostrzeżenia jak Ty. Dla mnie dziennik stanowi zwykłe źródło informacji, natomiast dla wielu rodziców jest to właśnie narzędzie kontroli dziecka.



Od 4 klasy bardzo przydaje nam się funkcja "zastępstw" bo wtedy córka wie, że będize inny nauczyciel albo będą zwolnieni do domu czy ma iść na późniejszą godzinę


Interesuję się tym co było w szkole, rozmawiamy co się działo, ale pozostawiam dzieciom decydowanie kiedy przeczytają lekturę czy nauczą się na sprawdzian. Same mają pilnować planu lekcji, spakować się do szkoły, przypomnieć mi że coś potrzeba na plastykę/technikę i tak robiliśmy od 1 klasy.



Tak jak piszesz - jak nie rozumie czego i potrzebuje pomocy to siadamy razem do zadania, ale nie rozumiem wspólnego odrabiania lekcji codziennie jako takiego zwyczaju.



Moja starsza teraz w 5 klasie sama wpadła na to, żeby najważniejsze informacje zapisuje sobie w osobnym notesiku


I oczywiście, że codziennie sprawdzam jakie oceny dostały ale nigdy pierwsza o nich nie mówię dziewczynom tylko czekam aż się pochwalą same. Poza tym utwierdza mnie to w tym, że same sobie świetnie radzą.




Zgadzam się z Tobą



To dziecko ma pamiętać co przynieść do szkoły.

Mojej starszej raz przez 4 lata zdarzyło się zapomnieć plasteliny, stres miała ale z takimi sytuacjami też musi się nauczyć sobie radzić.

Podobno pani zawsze do szkoły i tak przynosi te materiały, które mają przynieść dzieci, właśnie dla takich zapominalskich

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------


Ja nie interesuję się w ogóle zadaniami moich córek np. z matematyki, bo wiem, że rozumieją, same rozwiązują zadania bezbłędnie i jak pytam co jest to mówią "łatwe było" to co na siłę mam zaglądać i sprawdzać?
Starsza nawet na sprawdzian się nie uczyła z całego rozdziału, bo wszystko rozumie to przecież nie będę ją zaganiać do nauki/zadań skoro sama twierdzi, że umie.
Po pracy dostaję informację, że miały zadane, ale odrobiły. Nie sprawdzam jeśli tego nie potrzebują. Jeszcze nigdy nie miały źle zrobionego zadania, to po co mam to sprawdzać?


Jedynie młodszej raz na tydzień przeglądam zeszyt czy jest prowadzony estetycznie, bo z tym miała problem ale juz ogarnia gdzie datę i temat lekcji się pisze więc odpuszczam powoli
Ciężko mówić, że się nie interesujesz skoro jednak pytasz.

To, że sobie same radzą i dostajesz informację zwrotną, że łatwe plus dobre oceny - tylko utwierdza w tym, że jest ok.

I chyba jednak chodziło o dzieci 1-3.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 10:58   #2569
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Dziwi mnie, ze często rodzice dzieci wczesnopodstawowkowych ciagle kontrolują w e-dzienniku, co dziecko ma zadane, odrabiają z nim lekcje, pilnują wszystkiego i cała rodzina żyje tym, ze na wtorek trzeba Wróbelka Elemelka przeczytać. To jest jakieś chore, nie przypominam sobie z dziecinstwa, zeby rodzice ciagle przerabiali ze mną lekcje. Ostatnio podsłuchałam jak mama 8 letniego chłopca opowiadała mężowi, co było w e-dzienniku, z czego ma syna dopilnować, przeżywała, ze z czegoś dostał czwórkę.
Koleżanka z pracy mówi, ze na nic nie ma czasu, bo odprowadza i przyprowadza 11 letnia córkę ze szkoły (normalne osiedle) i lekcje z nia odrabiać musi. Przeraziło mnie to, nie wyobrażam sobie, żebym miała dzień w dzień z dzieckiem lekkie odrabiać, rozumiem w czymś czasem pomoc, ale swoje lekcje ja juz w życiu dorobiłam. Czy to faktycznie konieczność czy nadgorliwość rodziców?
Ja nie wiem, jakim cudem z takich dzieci maja wyrosnąć samodzielni ludzie?
Gdybyś wiedziała, jak wielu rodziców ma koszmarne pretensje, bo nauczyciel nie podaje informacji (i, o zgrozo, oczekuje, że to uczeń zapamięta!), to byś się nie dziwiła


Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ten e-dziennik to dla mnie zło. Sprawia, ze rodzice nieustannie kontrolują dzieci, wyręczają i dziecko nie musi o niczym pamietać, przyznawać sie, jaka ocenę dostał, bo przecież rodzic sprawdzi w e-dzienniku.
U mojej corki w szkole nie ma tego urządzenia i jestem zadowolona z tego powodu, bo słyszałam kilkukrotnie, jak rodzice przezywają i analizują, co jest w e-dzienniku i dlaczego nauczycielka za mało informacji tam zamieszcza i oni nie wiedza, na kiedy tego Elemelka przeczytac trzeba czy tam cos przynieść do szkoły.
Moja córka nie ma chyba świadomości, że wychowawczyni pisze na edzienniku mówi, co ma przynieść. Pamięta o szkolnych rzeczach. Natomiast często jest tak, że dostajemy jako rodzice długą informację od nauczycielki, a dzieci nic nie wiedzą.

Moja 3klasistka odrabia lekcje przy mnie. W sensie - ja siedzę po drugiej stronie, z reguły czytam albo dziergam coś, a ona odrabia (i zadaje milion pytań do tego), mało tego - młodsza też chce, więc ma swoje jakieś ćwiczenia i robi - pisze, liczy, rozwiązuje krzyżówki, ma swój piórnik, plecaczek.

Starszą uczę od 1 klasy, że po to ma cienki zeszyt info w plecaku, żeby sobie zapisywała to, o czym ma pamiętać. Ale rzadko zapisuje, z reguły właśnie pamięta.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-19, 11:40   #2570
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Ciężko mówić, że się nie interesujesz skoro jednak pytasz.

To, że sobie same radzą i dostajesz informację zwrotną, że łatwe plus dobre oceny - tylko utwierdza w tym, że jest ok.

I chyba jednak chodziło o dzieci 1-3.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Vixen pisała nawet o 11- latce i ja tez znam nawet 12- 13 - latków, którzy uczą się z rodzicami i to rodzice przypominają o sprawdzianach, o czytaniu lektur itp.

My od 1 klasy nie siedzieliśmy z dziewczynami nad lekcjami, pakowały się same do szkoły itp. Młodsza teraz w 2 klasie- wszystkie szkolne sprawy ogarnia sama, ani razu nie odrabialam z nią lekcji, o przyborach, sprawdzianach, wycieczkach, jakiś szkolnych imprezach sama mnie informuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 13:12   #2571
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Vixen pisała nawet o 11- latce i ja tez znam nawet 12- 13 - latków, którzy uczą się z rodzicami i to rodzice przypominają o sprawdzianach, o czytaniu lektur itp.

My od 1 klasy nie siedzieliśmy z dziewczynami nad lekcjami, pakowały się same do szkoły itp. Młodsza teraz w 2 klasie- wszystkie szkolne sprawy ogarnia sama, ani razu nie odrabialam z nią lekcji, o przyborach, sprawdzianach, wycieczkach, jakiś szkolnych imprezach sama mnie informuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mój błąd, utkwiły mi w pamięci "dzieci wczesno podstawówkowe".

Wszystko zależy od dzieci, Twoje nie mają problemu, ale jakbyś miała dziecko potrzebujące w tym temacie pomocy jak chociażby - na ten moment synek Perse, to myślę, że jednak byś pilnowała bardziej, przynajmniej w klasach 1-3.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 13:34   #2572
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tylko to dziecko powinno pamietać, co ma przynieść, a nie rodzic.
Nie widzę potrzeby spisywania wszystkich ocen dzieci.
Po co w ogóle się spisuje oceny? Nigdy nie słyszałam o czymś takim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 16:54   #2573
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Moja mama mając trójkę dzieci, rok po roku dostawała kartkę z ocenami na wywiadówce i nic się nie działo złego.
Wychowawczynie z grupy mojej córki nie mówią rodzicom co dzieci muszą przynieść, właśnie po to by dzieci uczyły się pamiętać o takich sprawach.
Ale nie podoba mi się też przesada w drugą stronę i nie interesowanie się zadaniami dziecka w ogóle.
karteczki z ocenami dostaje na zebraniu w polowie grudnia,
grudzien i styczen jest tak szalony, ze ciezko cokolwiek poprawiac
jaselka, koledy, koncerty, wyjazdy, akcje charytatywne, konkursy na gwiazdke, na aniolka, szkolne wigilie, choroby i roraty
gdy skoncza sie swieta to w mlodszych klasach nastaje dzien babci
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 17:00   #2574
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87262073]karteczki z ocenami dostaje na zebraniu w polowie grudnia,
grudzien i styczen jest tak szalony, ze ciezko cokolwiek poprawiac
jaselka, koledy, koncerty, wyjazdy, akcje charytatywne, konkursy na gwiazdke, na aniolka, szkolne wigilie, choroby i roraty
gdy skoncza sie swieta to w mlodszych klasach nastaje dzien babci[/QUOTE]

Ale nie wszędzie jest tak.
U nas za jasełka odpowiadają wybrane osoby.
Akcje charytatywne robimy od września, akurat z reguły ja z przyjaciółką to ciągnę, nie angażujemy połowy szkoły - zbieramy różne rzeczy - opatrunki, rzeczy dla zwierząt, kredki... Dzieciaki właściwie cały rok coś mogą przynosić.
Konkursy są dobrowolne.
Szkolna wigilia to raptem jeden dzień
Roraty - wieczorem i nie znam nikogo, kto by chodził codziennie.
Dzień babci i dziadka - w tym roku u nas ferie
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 17:02   #2575
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

[QUOTE=precious_81;8726132 5]
To dziecko ma pamiętać co przynieść do szkoły.

Mojej starszej raz przez 4 lata zdarzyło się zapomnieć plasteliny, stres miała ale z takimi sytuacjami też musi się nauczyć sobie radzić.

Podobno pani zawsze do szkoły i tak przynosi te materiały, które mają przynieść dzieci, właśnie dla takich zapominalskich




gdy pamieta tylko dwoje dzieci to polowie klasy sponsorujesz, bloki, farby i plasteline
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 18:04   #2576
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Ze swoich lat pamiętam w 1 i 2 klasie pytanie czy było coś zadane. Czasami rodzice sprawdzali czy się przyłożyłam, kiedy coś mi nie szło - tłumaczyli.
Swoje dzieci też pewnie będę tak pilnować, chociaż Ignaś już pamięta o swoich sprawach czasami lepiej niż ja.

E-dziennik super sprawa przede wszystkim dla rodziców żyjących w rozłączeniu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2019-10-19 o 18:58
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 20:25   #2577
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;87262073]karteczki z ocenami dostaje na zebraniu w polowie grudnia,
grudzien i styczen jest tak szalony, ze ciezko cokolwiek poprawiac
jaselka, koledy, koncerty, wyjazdy, akcje charytatywne, konkursy na gwiazdke, na aniolka, szkolne wigilie, choroby i roraty
gdy skoncza sie swieta to w mlodszych klasach nastaje dzien babci[/QUOTE]

Co do rorat.
Dawniej chrześcijanie chodzili raz na tydzień na msze, nie było nieustającej potrzeby chodzenia i gonienia dzieci na roraty, majowe, msze w intencji i cokolwiek tam jeszcze wymyślili, jaka oszczędność czasu.
Wychodzi na to, ze gdyby obrządki związane z religia nie miały miejsca tez w szkole, byłby czas na sensowna naukę.

Nic mi o tym nie wiadomo, zeby w szkole organizowano dzień babci, to sa typowo przedszkolne imprezy i chyba przytomni nauczyciele szkolni takich nie robią.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 20:33   #2578
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Co do rorat.
Dawniej chrześcijanie chodzili raz na tydzień na msze, nie było nieustającej potrzeby chodzenia i gonienia dzieci na roraty, majowe, msze w intencji i cokolwiek tam jeszcze wymyślili, jaka oszczędność czasu.
Wychodzi na to, ze gdyby obrządki związane z religia nie miały miejsca tez w szkole, byłby czas na sensowna naukę.

Nic mi o tym nie wiadomo, zeby w szkole organizowano dzień babci, to sa typowo przedszkolne imprezy i chyba przytomni nauczyciele szkolni takich nie robią.
Kiedy zaczynałam pracę, robiło się, potem stopniowo to zanikało. W dużej mierze to kwestia tego, że współcześni babcia i dziadek z reguły pracują, dograć imprezę tak, by każdemu pasowało jest trudne, a bezsensem jest robienie jej dla połowy klasy tylko.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 20:38   #2579
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Ja sie z tym nie spotkalam wśród ludzi z otoczenia, zeby w szkole były dni babci. Nawet dnia matki nie ma, i dobrze. To sa atrakcje dla przedszkolaków, a nie dla dzieci z tzw. dojrzałością szkolna
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-19, 20:54   #2580
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja sie z tym nie spotkalam wśród ludzi z otoczenia, zeby w szkole były dni babci. Nawet dnia matki nie ma, i dobrze. To sa atrakcje dla przedszkolaków, a nie dla dzieci z tzw. dojrzałością szkolna
Ale masz całą masę akademii, święta państwowe, jasełka, dni patrona, dni europejskie. Jak się trafi zakręcony na tym punkcie dyrektor to zaraz po zakończeniu jednego przedstawienia przygotowuje się drugie.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-06-14 10:59:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:57.