2013-09-25, 21:00 | #331 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 54
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Kurzajka ma swój "korzeń", który siedzi głębiej, żadna nitka nie pomoże pozbyć się kurzajki w całości.... zresztą pierwszy raz słyszę o tym, że ktoś w ten sposób pozbywa się kurzajek. Dla mnie tylko zamrażanie tym wartixem okazało się skuteczne.
|
2013-09-26, 05:34 | #332 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Cytat:
Edytowane przez 201708160922 Czas edycji: 2013-09-26 o 05:35 |
|
2013-10-08, 07:27 | #333 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Przykladanie cytryny piecze, czasem nawet bardzo. Rano nie moge normalnie chodzic, bo cytryna podraznia. Nie wiem, jak ludzie radza sobie z przykladaniem leku tylko na brodawke. Ja poparzylam sobie skore brodacidem i cytryna.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez 201708160922 Czas edycji: 2013-10-18 o 21:18 |
2013-10-17, 04:22 | #334 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 48
|
Dot.: Brodawki na stopie. Pomocy :(
Hej ja też chciałabym pochwalić się wygraną walką z brodawkami na stopie u mnie na początku wyglądało to dramatycznie ale potem sama nauczyłam się tego zwalczać. Na początku dermatolog wymrażał mi namiętnie brodawki po czym ich stan się zaogniał, było ich coraz więcej i zaczęły rosnąć... to samo po brodacidzie, dodatkowo kazał mi je zaklejać plastrem, co jest niedorzeczne!!! skóra powinna oddychać, szczególnie po takich zabiegach wtedy łatwiej i szybciej się goi!!! No i w końcu zmieniłam dermatologa. Kazał mi smarować brodawki neomycyną i stosować brodacid. Oprócz tego kazał mi je namiętnie ścinać aż znikną po prostu najpierw trochę smarowałam brodacidem ale ból po jego zastosowaniu był ogromny więc przestałam i zaczęłam moczyć stopy w wodzie z solą i peelingiem. Ścinałam skórę ile to było możliwe, potem dwa dni przerwy i znowu i znowu. 2 razy dziennie przecierałam te miejsca spirytusem salicylowym. Zaczęły mi się odsłaniać korzenie, zaczęłam je ścinać i wyrywać aż w końcu nic nie zostało tylko blizny po wymrażaniu. Niektóre same wyschły dzięki spirytusowi Teraz też jeszcze czasem mocze nogi i oglądam czy nie ma korzeni, trochę ścieram te miejsca pumeksem i tyle No i najważniejsze jest dbanie o odporność bo to uniemożliwi ich ponowne pojawienie się mam nadzieję że komuś tym pomogę bo wiem jakie to bywa trudne do zwalczenia i uciążliwe :/
__________________
Razem: 01.01.2012 Narzeczeni: 01.08.2012 Nasz dzień: 23.08.2014 Bądź dla innych, słonecznym zegarem. Odmierzaj dla nich tylko słoneczne godziny
|
2013-10-23, 09:31 | #335 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 15
|
Dot.: Kurzajka- jak usunąć bez blizny
Dziewczyny czy można wymrozić kurzajkę u dermatologa na nfz?
|
2013-10-31, 13:24 | #336 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Cześć Mam do sprzedania Verummal.
Na moją kurzajkę którą miałam 5 lat podziałał po tygodniu wiec prawie całą buteleczkę mam jeszcze i nie mam co z tym zrobić. Jest to bardzo dobry środek w odróżnieniu od innych, a wiem bo stosowałam już wiele różnych środków i nie pomogło nic. Ale też żeby ten Verummal podziałał tak szybko to trzeba codziennie moczyć miejsce gdzie jest kurzajka ciepłą wodą z mydłem najlepiej szarym i dopiero po tym moczeniu nałożyć Verummal. Jeśli ktoś zainteresowany to proszę pisać na maila. |
2013-11-13, 10:30 | #337 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: Odporne na leczenie kurzajki na dłoniach.
Cytat:
Mam obniżoną odporność więc szybko zaraziłem się tym i miałem na jednej dłoni około 4 kurzajki ( 3 w jednym miejscu) znajoma studiuje kosmetologię i poradziła mi bardzo dobry krem, którego nie ma w sklepach o dziwo... zamówiłem u niej, nasmarowałem te miejsca z 5 razy w ciągu 3 dni i zniknęły na amen. Jeśli ktoś chce to mogę podać namiar do niej i zamówi wam ten krem, koszt to tylko 60 zł za 30ml. Używałem róznych środków od dermatologa ale żaden nie pomógł tak szybko i bezboleśnie jak ten... mój email: reavbox@gmail.com Chcę pomóc bo sam wiem jakie to wstydliwe uczucie gdy rozmawiasz z ludźmi i zauważają coś takiego aż boją się podać dłoń ;/ |
|
2013-11-18, 13:07 | #338 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3
|
Brodawki płaskie
Witam, drogie koleżanki. Moja znajoma ma już od 3 lat problem z brodawkami płaskimi. Była już u wielu dermatologów, niestety żaden jej nie pomógł. Może wy macie jakieś sprawdzone metody?
|
2013-11-28, 18:02 | #339 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Witam, wiem ze odnawiam stary temat ale chciałam zapytac ludzi ktorzy poradzili sobie z brodawkami. Używam brodacidu. Zaczelam z cytryna z octem ale stopa mi strasznie spuchła. W chwili obecnej po użyciu brodacidu mozna zaobserwowac tyle czarnych kropek w mojej stopie. Czy jest szansa ze te korzenie wyjda na wierzch i bede w stanie je wyrwac? Mam i tak juz wysuszoną stopę i w stanie okropnym. Nie boli ale chcialabym sie jak najszybciej tego pozbyc . Systematycznie używam brodacidu od 5 dni .
LINK do zdj : http://i39.tinypic.com/k0n3mr.jpg |
2013-11-29, 09:28 | #340 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 56
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Przez kilka miesięcy walczyłam z kurzajkami na stopie u 11-to letniej córki (uroki basenu...). Przerobiłyśmy skórkę z cytryny, brodacid, moczenie, wymrażanie Wartnerem, maści do opryszczki i w międzyczasie córka dostawała suplementy na podwyższenie odporności. Nic nie pomogło. One ciągle odrastały. Udałyśmy się do dermatologa. Miła pani dermatolog zaleciła wymrażanie (były to już 3 kurzajki - jedna wielka i dwie mniejsze). Przepisała maść salicylową 50% (robiona w aptece) i zaleciła, aby na trzy doby przed zabiegiem posmarować nią kurzajki i zakleić "na amen" plastrem tak żeby powietrze się tam nie dostało i aby nie spadł opatrunek.
W dniu zabiegu okazało się, że ta maść wszystko pięknie "rozmoczyła". Pani doktor co mogła to wycięła skalpelem i potem wymroziła jakimś specyfikiem z butelki ala "spray". Przez kilka dni nie widziałam żadnych zmian i sądziłam, że to wszystko do d..y. Jednak w kolejnych dniach wszystko jakby samo się rozeszło i z czasem na palcu pojawiła się piękna, zdrowa skóra. Tak więc ja osobiście nie polecam zabawy z kurzajkami na własną rękę. Gdybym wiedziała, jak to wszystko będzie wyglądało nie męczyłabym dziecka tygodniami tylko od razu poszłabym do specjalisty. zdj. 1 początki walki (już po domowym wymrażaniu) zdj. 2 pobojowisko po cytrynce zdj. 3 po dobie z maścią salicylową (odkleił nam się opatrunek) zdj. 4 po ok. 1,5 tyg od wymrażania przez lekarza |
2013-12-08, 08:47 | #341 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 271
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Brodawki to świństwo, w dodatku na stopach. Jak się czyta na ich temat to rzeczywiście są z nimi proplemy. Stosuje się przeróżne metody leczenia. Gabinety podologiczne zajmują się też brodawkami. Ostatnio słyszałam o żelach Spirulina i Antiverux.
Zdjęcia z brodawkami można jeszcze zobaczyć na stronie jednego z gabinetów podologicznych http://gabinet.podologiczny.pl/artykuly-i-porady/ I te cholerstwa lubią wracać jak się ich dobrze nie wytepi. |
2013-12-10, 20:00 | #342 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 108
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Polecam jaskólcze ziele. To najlepszy lek na kurzajki. Smaruje się je codziennie sokiem z tej rośliny, która rośnie jak chwast więc jest darmowa. Próbowałam wszystkiego u siebie i dzieci w różnych okresach czasu i wszystkim nam pomogła tylko ta roślina. Zadne preparaty z zpteki nie pomogły ani nawet wymrażanie u lekarza. I jeszcze, jeżeli łapiecie często kurzajki to pamiętajcie to jest wirus i to może oznaczać, że macie słabą odporność. Pozdrawiam
|
2013-12-17, 11:53 | #343 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Witam, opisze swoją historie walki z tym dziadostwem
A wiec- miałem 2 kurzajki okołopaznokciowe na dłoni, z poczatku myslalem, ze to po prostu zrogowaciala skorka (gdyz mam tendencje do wycinania), ale ilekroc wycinalem, odrastala co raz wieksza i twardsza, doszedlem do wniosku, ze cos jest nie tak gdy osiągnęły wielkosc +/- 1cm i byly na prawde nieciekawe. Zaczely sie takze roznosic ( w miejscach np. przeciecia skory), wtedy dorobilem sie jeszcze dwóch. Zabralem sie za nie w wakacje, wpierw sprobowalem domowych sposobów, mioanowicie- skorki z cytryny i octu. Jest to metoda bardzo skuteczna, ale na mniejsze kurzaje, po tygodniu odpadly mi 2 mniejsze (poczatkowo robia sie biale, nastepnie po dobie czarnieja, zmniejszają się i tak jakby usychająca, potem zostaje taki kraterek w palcu i sie goi do konca- wazne aby nie zostal czarny precik w skorze- to jest korzen i na pewno odrosnie! Jak precik zostaje to trzeba caly czas stosowac, jest to niekiedy bolesne, ale trudno- az nie wylecie przykladamy!) No wiec ten sposob zadzialał z marszu na mniejsze, na te 2 glowne myslalem, ze takze, ale jednak nie, tak samo jak mniejsze- z czarniały, podeschly i wygladalo na to, ze to ich koniec jednak po 2 miesiacach wrocily tak samo ohydne. Wiec stwierdzilem, ze jednak trzeba zainwestowac jakies medyczne specyfiki- dlugo nie myslac zakupilem rzeczony w temacier Brodacid. Zaczalem smarowac, tylko ,ze nie odrywalem poczatkowo tej skorki zaraz po calkowitym zaschnieciu (czasem trwa to i godzine), ale tak samo jak z cytryna pozostawialem na 3-5h (i dopiero odrywalem- doslownie) byl to dobry pomysl (troche bolesny, nie ukrywam) gdyz juz po 2 dniach kurzajka zaczela odchodzic i cala zczarniala od dolu, tzn nie byla czarnan a gorze, ale obrzydliwie zczarniala pod spodem na styku kurzajki i zdrowej skory) Wiedzialem, ze to dobry kierunek, ale juz nie mogłem tak dlugo trzymac brodacidu, bo wyzeralo i zasychalo wiec bym to z kawalakmi miesa musial rwac, w takim razie smarowalem stopniowo wyzerajac ta kurzajke i po mniej wiecej godzienie odrywalem. Aktualnie po 2,5 tygodnia stosowania, kurzajki odpadly juz tydzien temu, skora sie praktycznie wygoila pozostawiajac ładne, gładkie zdrowe miejsce, ale i tak smaruje jeszcze 2x dziennie i wypala ją na wypadek zachowania jakichs niedobitków korzeni Pozdraiwam i życzę powodzenia! W razie pytan piszcie pod tematem lub na priv, z checia pomoge |
2013-12-29, 08:37 | #344 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Laserowe usuwanie kurzajek
Cześć wszystkim, chce się z Wami podzielić moimi doświadczeniami w walce z kurzajką, którą jest szansa mam za sobą. Jeszcze 2 tygodnie temu sama histerycznie szukałam pomocy na forach..., ale od początku. Mamy grudzień, od września walczyłam ze zgrubieniem na podeszwie stopy. Byłam przekonana, że to odcisk, więc ścierałam tarką, zaklejałam plasterkami compeed, smarowałam maścią salicylową na odciski..., ale zgrubienie było coraz większe i czułam, że sprawa wymyka się spod kontroli. Pod koniec października nie mogłam normalnie chodzić, miejsce na stopie było bardzo bolesne. Minął cały listopad na domowych sposobach, szukałam pomocy na forach, bo podejrzewałam, że to nie odcisk. Po przeczytaniu kilkudziesięciu postów zdiagnozowałam u siebie kurzajkę. Poszłam natychmiast do dermatologa, a lekarka zaprosiła do zabiegowego na wymrażanie. Zero strachu, czytałam, że nie boli. Owszem samo mrożenie nie, ale to co się zaczęło dziać w nocy po zabiegu i trwało kilka dni przerosło oczekiwania! Totalny ból! Mąż o 2.00 w nocy gnał do apteki, bo się zwijałam z bólu. Lekarka nie uprzedziła. Po tygodniu obserwacji kurzajki zdecydowałam sie na laser. Uznałam, że nie będę cierpieć wielokrotnie na krio z wątpliwym efektem, tylko raz a dobrze. Znalazłam klinikę we Wrocławiu. Super lekarka, przyjęła na cito. Dowiedziałam się, że kurzajka jest olbrzymia(ok. 1 cm średnicy) z dwóch powodów-rośnie na dużym naczyniu odżywczym i za dużo przy niej grzebałam. Zastrzyk znieczulający w pietę, pod kurzajkę. Pierwszy strzał jest bardzo bolesny, ale to sekunda, potem lekarka przestała wstrzykiwać i czekała, aż to co już wstrzyknęła znieczuli piętę. Po chwili dostrzyknęła resztę lignokainy, czego już nie czułam. Wykrawała laserem piętnaście minut, czułam swąd palonego ciała. Zabieg jest totalnie bezbolesny, jedynie trochę łaskocze. Potem opatrunek na dziurę w pięcie. Tak, mogłabym w nią schować głowę ludzika lego. I do kasy-150zł. I wtedy zaczęło boleć. Mąż zaniósł mnie do samochodu i szybko do apteki po przeciwbólowe. Wyłam całą drogę. 2 ibupromy na raz i po godzinie zaczęło przechodzić. To było wczoraj. Opatrunku nie mogę zmienić, bo poszła krew i gazik się przykleił. Będzie się goiło na pewno 4 tygodnie. Mam chodzić o kulach. Pozdrawiam Lewa 102 dzwon do lekarza, bpo cos za długo to trwa u Ciebie.
|
2014-01-05, 12:31 | #345 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Laserowe usuwanie kurzajek
Ja mogę polecić dr Sicińską ze szpitala MSW na Wołoskiej w Warszawie. Przyjmuje też tutaj: Centrum Medyczne DERMIQ Warszawa - usuwanie kurzajek. Wyleczyła całą moją rodzinę - a teraz chodzą do niej znajomi.
|
2014-01-13, 21:39 | #346 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kurzajka- jak usunąć bez blizny
Mnie pomogła dr Sicińska z CSK MSW w Warszawie. Po zabiegu laserem nie mam śladu. Sprawdź też tutaj: kurzajki usuwanie.
|
2014-01-15, 20:49 | #347 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Odporne na leczenie kurzajki na dłoniach.
Mogę polecić dr Sicińską z CSK MSW. A do poczytania to: kurzajki usuwanie
|
2014-01-17, 10:17 | #348 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Witam,
Bardzo mi ten temat pomogl wiec moze i ja opowiem swoja historie walki z kurzajką. Zaczęło sie od tego, że... nie wiedziałam że to kurzajka (na stopie)! Nigdy wcześniej nie miałam, wiec nie rozpoznałam. Myślałam że to odcisk i ścierałam tarką, wcierałam kremy, a to wszystko spory błąd. I tak ze 2 miesiące zeszły zanim zebrałam sie do dermatologa który uświadomił mi ze to kurzajka, Szkoda że tyle zwlekałam, bo reguła to IM WCZESNIEJ TYM LATWIEJ WYLECZYC. Dermatolog zaproponował mi od razu wymrażanie, ale przestraszona tym co wyczytałam tutaj () bałam się że to boli, wiec zaproponował tez że możemy leczyc właśnie Brodacidem. Kurzajka miała wtedy juz ponad 5 mm i cholernie bolała. Nie dopytałam lekarza jak DOKŁADNIE należy stosowac Brodacid a na ulotce nie było napisane. Wiec wybrałam metode niezdrapywania tego białego 'strupa' (znowu kierowalam sie tym co wyczytałam na necie). Kolejny BŁĄD! Przy innej okazji dowiedziałam sie od lekarza ze stosujac preparaty na bazie kwasu (Brodacid, Wartner pen) nalezy za kazdym razem usunac zaschnieta warstwe z poprzedniego razu (jezeli trudno schodzi to nelzy moczyc noge i dopiero wtedy zdrapywac). Jak inaczej preparaz ma sie dostac do kurzajki i zadzialac? No wiec stosowalam Brodacid bezskutecznie przez 3-4 tygodnie. Zero efektow, kurzajka coraz wieksza i cosraz bardziej bolala. Nie pomagal fakt ze zaschniety Brodacid tworzyl wielką kulke jakby. Chodzienie (czyli nadeptywanie) na tą kulkę było strasznie bolesne! Postanowiłam zatem kupic preparat do wymrazania w domu. Wybralam Scholla, choc pewnie wzielabym Wartner ale akurat nie bylo w aptece. Kosztowal prawie 80 zl! ten preparat mozna stosowac maksymalnie 4 razy w odstepach 2 tygodniowych. Choc zarowno ulotka jak i pani farmaceutka zapewnialy ze nie bedzie takiej potrzeby, bo kurzajka na pewno zejdzie po 1 razie. Uzylam tego Scholla 2 razy - za kazdym razie efekt byl absolutnie ZEROWY. Wyrzucone pieniadze... A kurzajka tylko coraz bardziej rosla. Potem sie dowiedzialam od lekarza ze to nic dziwnego ze nie zadzialal, temeperatura zamrazania w tych preparatach to ok -40 stopni, wiec stanowczo za malo aby poradzic sobie z taka kurzajką i jest odpowiednia do kurzajek 1-2 milimetrowych. Zdesperowana udalam sie do lekarza na wymrazanie. Sam zabieg nie jest bardzo bolesny, najbardziej bolalo przez nastepne 3-5 dni, ale ogolnie do zniesienia. Po kilku dniach zrobil mi sie w okol kurzajki ogromy pecherz (to normalne, lekarz mowil ze tak ma byc). Chodzienie z nim bardzo bolalo wiec go delikatnie nacielam aby upuscic plyn (lekarz mowil wczesniej ze mozna). Po 2 tygodniach od zabiegu poszlam na kontrole (kurzajka nadal nie odpadla), lekarz uznal ze sprawa dobrze wyglada, a skora w ogol jest na razie nie zregenerowana wiec nie mozna jeszcze teraz wymrazac ponownie. Ale w reszcie nastal cud- przestalo bolec!!! Teraz wiem ze wymrazanie pomoglo - zabiło dziada! Teraz tylko pytanie co zrobic zeby odpadla i to w calosci. 2 tygodnie pozniej poszlam na kontrole - lekarz powiedzial ze wyglada bardzo dobrze i ze na pewno odpadnie, nawet odrobine ją nadszarpnął i faktycznie zaczela odłazic odrobinę. A przez cały ten czas miałam nakaz moczenia nogi cidziennie w cieplej wodzie z mydlinami (min pol godziny dziennie). Po tym jak kurzajka zaczela odchodzic pewnego dnia moczylam noge przez godzinę i zabralam sie do roboty - probowalam ja oderwac i odeszło mniej wiecej pol. Zakleiłam plastrem i następnego dnia to samo. Moczylam nogę przez godzine i kolejna próba oderwania i..... udalo sie!!!!! Oderwałam całą kurzajkę, z całym rdzeniem (takie czarne) a pod spodem ukazala mi się nowa różowa skóra Jeszcze taka rada: dobieralam sie do tej kurzajki nie raz ale teraz wiem ze za kazdym razem dlubałam w niej zbyt 'centralnie'. trzeba ja podwazyc calkiem z boku. Tak jakby odrywajac np strupa Wszyskim zmagajacym sie zycze powodzenia i nie poddawajcie sie! Mi to zajelo ok 4 miesiace ale sie udalo! |
2014-01-17, 10:58 | #349 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 7
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Witam! Ja już od jakiegoś czasu stosuje Brodacid. I mam pytanie, może ktoś też tak miał. Otóż mam 3 kurzajki na stopie (jedna większa, dwie mniejsze) i po ok. 3 dniach stosowania pojawiły się takie czarne kropeczki czyli ten rdzeń. Troszkę wcześniej wycinałam ten martwy naskórek i nakładając kolejną warstwę specyfiku bardzo mnie bolą te kurzajki. Czy to normalne?
|
2014-01-17, 11:14 | #350 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Tak, to normalne, bo kwas wylewasz na zdrowa skore.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-01-19, 12:18 | #351 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 271
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Byłam pewna ze jak wylewa się jakiś plyn to na brodawkę a nie na zdrowa skóre.
|
2014-01-19, 23:30 | #352 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Ehh każdy używa tego badziewnego brodacitu a to gowno daje... Ja walczyłem z tym długo aż trafiłem przypadkiem na krem który usuwa to skutecznie i łagodnie tylko nikt nie ma pojęcia skąd go można dostać a moja znajoma po kosmetologii może to zamówić ))
|
2014-02-19, 19:37 | #353 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 477
|
Dot.: kurzajki i brodacid
mam okropna kurzajke na stopie, wlasciwie to na kostce juz od wakacji. jest umiejscowiona tak tragicznie, bo zaraz nad butem- wystarczylo ze sie schylilam czy cos i ją obcieralam. tez na poczatku nie wiedzialam ze to kurzajka, mialam je kiedys na dloniach jak bylam dzieckiem, ale wygladaly zupelnie inaczej! dopiero kolezanka mnie uswiadomila, pani w aptece poradzila mi Brodacid, mysle ze dosc nieumiejetnie go nakladalam i zamiast jednej malej kurzajki, w pakiecie pod nia wyrosla mi wielka bulwa !!!!!!!!wyglada to tragicznie. we wrzesniu poszlam do dermatolog, i naprawde nie wiem czmeu ona zapisala mi krem mocznikowy na to zamiast od razu zabrac sie za wymrazanie! wymrazac zaczelam dopiero w listopadzie a moze nawet grudniu, chodze co miesiac ale efekty sa zerowe. nie wiem co mam zrobic, zbliza sie lato a ja mam tragiczna stope.nawet ciezko to zakryc plastrem bo w tym miejscu on zwyczajnie sie ześlizguje :/ masakra nie wiem co zrobic z tym, czytalam o chirurgicznym usuwaniu. czy kotras was byla na takim czyms?
|
2014-02-22, 15:04 | #354 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: kurzajki i brodacid
To naprawdę zależy, mi brodacid pomógł. Po 5 dniach wyszły mi te korzenie jak zamieściłam w poście, który pisałam 28.11.13. Po ok 10 dniach użwania brodacidu wkurzyłam się i wycięłam dość głęboko całą brodawkę. Nie bolało, bo od brodacidu po prostu była to martwa skóra. Wycięłam aż do zdrowej skóry. Zdezynfekowałam, nawilżałam. Po brodawce została minimalna blizna ( prawie niewidoczna). Do dziś oglądam stopę czy czasem nie odnawia się, ale na szczęście wszystko jest OK. Mam nadzieję, że nie wróci
|
2014-03-08, 14:01 | #355 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: kurzajki i brodacid
A ja mam takie praktyczne pytanie
Na stopie (pięta) rok temu zrobiły mi się takie 4 kurzajki w odległości od 0,5 cm - 1 cm od siebie. No i teraz kiedy nakładam na nie Brodacid to co? Jak mam ułożyć nogę, żeby nie rozetrzeć białego specyfiku - czy można ubrać na to skarpetkę i obuwie? Czy takie leczenie jest wtedy trochę bez sensu? Czekam na odpowiedzi A. |
2014-03-08, 14:54 | #356 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Poczekaj aż płyn zaschnie. Możesz spokojnie nałożyć skarpetkę Ja dodatkowo zaklejałam plastrem. Trochę to czaso- i pracochłonne, ale nie kusiło, bu odrywać.
|
2014-03-12, 12:35 | #357 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 24
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Ja od wielu lat borykałam się z kurzajkami, próbowałam różnych rzeczy z apteki, wymrażałam u dermatologa, a jedynym skutecznym sposobem okazała się być cytryna z octem - na prawdę polecam!
|
2014-03-12, 12:47 | #358 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Ja kazda z brodawek wyleczylam czyms innym mam jeszcze jedna do wykonczenia.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-03-12, 18:22 | #359 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Ponowne cześć!
Od tygodnia stosuję bordacid na kurzajkę. Nakładam go, wysycha jest biały, wchłania się - okej. Jednak po kilku dniach oderwać mogłam tylko biały zaschnięty specyfik, a kurzajka nadal jest widoczna co gorsza ma kilka czarnych kropek. Co to może być? Słyszałam, że rdzeń jest tylko jeden... Dermatolog powiedziała mi, że mam brodacid stosować, wtedy będę mogła kurzajkę wyciągnąć. Totalnie jej nie rozumiem. Co mam teraz robić? Nadal stosować specyfik punktowo i czekać na jakiś cud? Pomocy! A. |
2014-03-12, 21:36 | #360 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: kurzajki i brodacid
Nie czekac na cud, a na wyleczenie Te czarne kropki to korzenie, a korzeni moze byc duzo wiecej niz jeden Smaruj dalej, cierpliwosci
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:15.