kurzajki i brodawki.

[Madeline120]

Witam. Mam dwie kurzajki, obie na prawej dłoni, jedna na kciuku, jakieś 5 cm pod paznokciem, na zgięciu palca, a druga na palcu wskazującym, na tej poduszce ;P
W środę zaczęłam kurację Brodacidem, jak na razie tak rozbabrało mi te kurzajki. Są białe i trochę się powiększyły. Napiszę jutro wieczorem jak efekty, bo mam wrażenie jakby ta kurzajka z palca wskazującego miała zaraz odpaść.
Odrywacie tą białą warstwę? Ja ją odrywam, ale chyba powinnam ją zostawić prawda?

[becia899]

Ta biała warstwa jest najważniejsza. Powinnaś ją mieć tak długo aż sama odpadnie. Specyfik mimo, że zasechł cały czas się "wżera" w kurzaje

Ja właśnie się szoknęłam, bo zauważyłam kurzajkę w samym środku dłoni:/ Chyba jak babrałam sobie palec brodacidem to mi sie rozsiało buuu ;(

[Nowa92]

Na Brodacicie nie ma napisane, czy warstwa powinna być zdarta, czy pozostawiona do samoistnego odpadnięcia, aczkolwiek od pewnego czasu stosuję Verrumal (ponoć dużo skuteczniejszy, bo mocniejszy i przez to szybszy) no i na ulotce jest napisane wyraźnie, aby poprzednią warstwę przed kolejną aplikacją usunąć samemu.

[becia899]

Może Verrumal będzie skuteczniejszy daj znać jak działa na Tobie

[Madeline120]

Nie wierzę! Po 8 miesiącach męczarni z tym dziadostwem na kciuku, nareszcie wygrałam! I to po 4 dniach używania brodacidu! Został mi jeszcze tylko taki czarny punkcik więc dalej smaruję brodacidem. Po prostu ostatniego dnia trzymał mi się tylko w środku, więc odciełam nożyczkami. Nie bolało, ale krew się lała dobre 50 minut. Jestem mega zadowolona, zostala tylko kurzajka na palcu wskazującym.

[Nowa92]

Jasne, dam znać jak z Verrumalem. Ale ponoć jest silniejszy. Trochę mi jeszcze do wykoszenia zostało, bo zrobiłam błąd przerywając Brodacid wcześniej, ponieważ nie wiedziałam, że jeszcze mam ta kurzajkę Myślałam, że to taka blizna.

[misia20l]

czytam yu i czytam i skorzystam z waszych jakis rad, otóż równiez mam kurzajke na dłoni na zewnetrznej stronie bliżej kciuka już chyba od lata i najpierw była sobie była potem zaczeło mnie to wkurzac i sąsiadka powiedziała mi że to kurzajka i żebym tojakims srodkiem zlikwidowała. w aptece farmaceutka dała mi acerin ale szczerze nic nie daje! chyba spróbuje ten sposób z cytryna i octem. także ide wymoczyc cytryne w occie i spróbujemuy...

dzis właśnie po raz pierwszy wypróbowałam ten sposób z cytryna i octem. chodziłam z tym gdzieś ze 4 godziny i własnie to zdjełam żeby pomoczyć jeszcze cytryne żeby założyc to na noc ale widze że cos sie dzieje z ta kurzajką. widze ze pod skórą tej kurzajki zebrało sie cos ciemnej barwy taki jakby czarny brud sie wyłonił z niej. zrobie okład na noc to jednak wiecej godzin bedzie, i zobaczymy efekt rano. mam nadzieje że pomoże bo mam szczerze doąść tego świństwa

[KoVaL95]

Witam. Jestem nieszczęśliwym 'posiadaczem' kurzajek na stopach, jak wielu z was pierwsza kurzajka pojawiła się kilka lat temu, tyle że brałem ją za odcisk. Potem się poroznosiła po całej stopie. Próbowałem już z Wartix'em, niestety zmarnowałem tylko pieniądze. Ktoś poradził mi Brodacid, więc spróbowałem. Od około tygodnia, smaruję kurzajki tym specyfikiem. Kilka z nich miało już korzeń na wierzchu, i nieznaczną ilość tego naskórka, więc udało mi się ten korzeń z naskórkiem 'wydłubać'. Nie smarowałem już tego Brodacidem, bo wydawało mi się, że cały korzeń został usunięty. Dziś odszedł mi zrogowaciały naskórek wokół i pozostało czerwone wybrzuszenie. Nie wiem, czy mam to już zostawić w spokoju, czy smarować dalej Brodacidem i chciałbym was poprosić o pomoc, tym bardziej, że z drugą jest tak samo. Zamieszczam tutaj zdjęcia i będę wdzięczny, jeśli ktoś pomoże mi ustalić co dalej z tym robić
http://img196.imageshack.us/img196/2884/zdjcie196o.jpg
http://img577.imageshack.us/img577/3271/zdjcie194.jpg
http://img411.imageshack.us/img411/757/zdjcie193b.jpg

[becia899]

Jeśli wydłubałeś już korzeń to odczekaj troche niech Ci sie ta ranka zagoi bo z tego co widze to troszke Ci sie to rozbabralo. Musisz obserwowac jak ranka zacznie zanikac to prawdopodobnie pozbyles sie tej cudownej "przyjaciółki" jesli sie odnowi to chyba walke z brodacidem bedziesz musial wznowic :-(

[KoVaL95]

Taki miałem zamiar, ale wolałem się w swojej decyzji upewnić Tak zrobię, potem napiszę co się stało

[misia20l]

pomogła mi cytryna z octem!!!
męczyłam sie z dziadostwem od lata i raz zrobiłam sobieopatrunek na noc i po paru dniach oderwałam zachnięty czarny korzeń i juz sie ranka zagoiła prawie całkiem i skóra dookoła też bo sobie ja nieźle pooparzyłam ta miksturą ale najważniejsze że sie opłacało!
mam nadzieje że już mi nie bedzie to swiństwo dokuczac! ehh..co za ulga....

[becia899]

na mnie ten ocet nie działa :-(

[esster]

WITAM,PRZYGODE Z KURZAJKA MIAŁAM W LATO,ZADEN PŁYN NIE POMÓGŁ,SMAROWAŁAM,SMAROWA ŁAM I NIC.CZASEM MYSLALAM JUZ,ZE SIE WYGOIŁA A ZA KILKA DNI CZUŁAM JAK WYRASTA NA NOWO.Przeczytalam gdzies na forum,ze pomaga skórka od cytryny moczona w occie.Wiec namoczyłam,przyłozyłam ,i po dwóch dniach skóra w tym miejscu sie wypaliła,,strasznie piekło ,bolało,ale warto było,,,,po kurzajce nie ma sladu.Na prawde,warto spróbowac,z poczatku tez nie sadziłam,ze moze pomóc a jednak,,,,,z płynem meczyłam sie kilka miesiecy -bez zadnego rezultatu a cytryna z octem po dwóch dniach pomogła,,,,,pozd rawiam serdecznie wszystkich walczacych z kurzajkami.

[Ariene]

Ciekawe jest to, co piszecie, że po wyrwaniu korzeni (rdzenia) kurzajka nie odrasta. W takim razie metoda wymrażania ciekłym azotem jest nieskuteczna, albo raczej skuteczna tymczasowo, bo chociaż usuwa kurzajki, to one po 2-3 latach wracają Ale ile się człowiek przy tym nacierpi...

Wcześniej jaskółcze ziele w ogóle nie wzruszyło kurzajki.

Tym razem daję szansę lakierowi (brodacid), jak narazie niewiele się dzieje, ale to raczej z mojej winy, bo ten biały nalot usunęłam za szybko - zaraz po zaschnięciu.
Kurzajki chyba też nie są tak zaraźliwe jak się o tym słyszy, inaczej moje najbliższe otoczenie już kilka lat temu miałoby kurzajki (zanim je wymroziłam azotem).
I jeszcze jedno - one czasem znikają same z siebie (stary znajomy miał je przez kilka lat, nie usuwał ich żadną metodą)

Edit, 17.12.2011
Niesamowity jest ten brodacid... od wczoraj nie zdrapałam białego, a dziś kurzajka wyszła w większości, ujawniając ciemny grubaśny rdzeń. Jak tylko otwarta ranka się zagoi poprawię kurację 1 raz i mam nadzieję, że to dziadostwo nie wróci nigdy więcej

[natiii90]

oczywiście że trzeba tą białą wartstwe zdzierać która utworzy się od brodacidu, skóra w tym miejscu też Ci zbieleje ale to po kilku dniach sama zauważysz że ona odchodzi i wtedy możesz ją zerwać i spokojnie nałożyć warstwę brodacidu. ja tak robiłam i nie rozniosłam niczego, a w między czasie chodzę do dermatologa na zamrażanie. Już męczę się 3 miesiące rdzenie usunięte ale kurzajki nie do końca wyleczone nadal smaruję brodacidem i chyba kupie kolejny bo mi się już kończy

[Ariene]

nati, musisz mieć wyjątkowo upierdliwe te kurzajki, bo ja dawno zapomniałam, że je miałam...
Jak zdrapywałam białą powłokę brodacidu, to kurzajki trwały na skórze w najlepsze, ale jak to zostawiłam do "wsiąknięcia", to kurzajek nie było chyba po 3 dniach! Wyszło ładnie z tym, co nazywacie korzeniem/ rdzeniem, chociaż ja uznałam to za zeschniętą krew, która zbiera się pod kurzajką po jej naruszeniu przez kwas.
Nareszcie nic mi nie przeszkadza, nie ma żadnej wystawajki na palcach.

[Madzia9999]

Ja też jestem ''posiadaczką'' kurzajki ehh... maskara jakaś! Kiedyś miałam małą na lewej dłoni przy palcu, teraz pojawiła się na prawej stopie przy pdobiciu, boli mnie przy chodzeniu. Przez parę dni jak byłam w domu na święta stosowałam brodacid, ale nie pomógł - może za krótko, zniechęcona dałam sobie spokój.
Teraz od dwóch dni przykładam skórkę z cyrtyny moczną w occie.
Oby mi pomogło, skóra robi się biała wookoło kurzajki i widzę czarną kropkę - to jest ten rdzeń kurzajki, prawda?

Mam pyt długo moczycie skórkę z cytryny w occie?

[becia899]

Tak sie zastanawiam jak Wy to robicie z tym octem? Przykladacie ta skorke raz na jakis czas czy nosicie to przez kilka dni przyklejone plastrem jakos? Kurcze ja z tym chodzilam caly dzien na palcu i nie zauwazylam ze cos sie dzialo :-( boje sie znow ruszyc tej mojej kurzajki bo boje sie ze mi sie znow rozsieja i bedzie jeszcze gorzej:-(

[Madzia9999]

Napisane przez becia899

Tak sie zastanawiam jak Wy to robicie z tym octem? Przykladacie ta skorke raz na jakis czas czy nosicie to przez kilka dni przyklejone plastrem jakos? Kurcze ja z tym chodzilam caly dzien na palcu i nie zauwazylam ze cos sie dzialo :-( boje sie znow ruszyc tej mojej kurzajki bo boje sie ze mi sie znow rozsieja i bedzie jeszcze gorzej:-(

Ja mam od paru dni cienko pokrojone skorki z cytryny ułozone w occie w zamkniętym słoiczku. Nakładam parę dzień tzn tak max 4, jedną rano na 2 czy 3 godz, potem zmieniam na taka malutką jak gdzieś wychodze coby mnie nie uwierala, potem odmaczam stopy w ciepłej wodzie, i na noc nakladam kolejną skorkę. Nakładam na to kawałeczek płatka kosmetycznego i zaklejem porządnie plasterem. Robię tak od 3dni, kurzajka zmiękła, widziałam taką czarną kropeczkę, ehh dalej bawię się w tą skorkę z cytrynki, oby przyniosła efekty

[numlk]

Witam!
zastanawiam sie jakiej wielkosci macie te kurzajki na dloniach, bo moja na zewnetrzym zgieciu palca ma wielkosc ok 1 do 1,5 mm srednicy o wyglądzie bębelka z plynem i nie wiem czym ja moge skutecznie zwalczac, zwlaszcza ze na takie malenswo to ciezko przylożyc cytryne czy cos w ten desen

[Sandomierzanka]

Wal te środki, idź do chirurga. Złapałam kiedyś takie świństwo na basenie, lekarz mi to wydłubał i już nigdy nie wróciło. Moja mama się boi i się męczy z tymi maściami od kilku miesięcy, według mnie są bezskuteczne.

[Ariene]

Lekarz wydłubał? Bez jaj...
Raz piszesz, że unikasz lekarzy i chodzisz do szamana, potem, że jednak chirurg się zajął...
I nie pisz proszę, że "te wszystkie" nie działają, skoro działają u wielu ludzi, także u mnie środek zrobił co trzeba i to błyskawicznie.
O wiele gorszą opinię mam o wymrażaniu ciekłym azotem (ból, bandaże, rany, przez 2 tygodnie) niż o słynnym lakierze Brodacid (2 dni i żadnych śladów, bólu ani niczego podobnego jak przy azocie).

[Sandomierzanka]

To był jedyny raz od kilku lat. Na dodatek podobno pomyliła środki, jak się później okazało, ale na szczęście nic się nie stało. Było to kilka lat temu. Jeśli mam się dokładniej wyspowiadać, to byłam jeszcze w wieku czterech lat, kiedy bez przerwy wymiotowałam i tylko podczas odwiedzin. Prywatnie jeszcze dwa razy u okulistki, która wyciągała mi centymetrowego kolca i trochę pyłu z oka. Jeszcze jakieś pytania..? Chyba częściej nie byłam.

[natiii90]

jeśli chodzi o cytryne i ocet to skórkę zalać octem i najlepiej jak będzie minimalnie 24 h się maczać później wziąć jeden kawałek i na kurzajkę i owinąć bandażem i zostawić na noc rano zdjąć. Ja tak zrobiłam 3 noce pod rząd i na ręku mi zeszła więc polecam ten sposób.

[Madzia9999]

Napisane przez natiii90

jeśli chodzi o cytryne i ocet to skórkę zalać octem i najlepiej jak będzie minimalnie 24 h się maczać później wziąć jeden kawałek i na kurzajkę i owinąć bandażem i zostawić na noc rano zdjąć. Ja tak zrobiłam 3 noce pod rząd i na ręku mi zeszła więc polecam ten sposób.

Moja kurzajka już chyba mnie opuszcza.
Tak jak pisałam przykładałam skórę z cytryny, dwa dni temu jak odkleiłam cyrtynkę to miałam taką brązową skórę wookół kurzajk, odmoczyłam w ciepłej wodzie stopy i skórka brązowa zaczęła się sama odklejać - trochę jej pomogłam i oderwałam, było odrobinkę krwi. Dziś w nocy jeszcze raz przykleiłam cytrynkę, dalej mam lekko brązową skórę w miejscu kurzajki.

Co robić dalej? To już koniec terapii przeciw kurzajkowej czy dalej stosować skórkę z cytryny? Jak to u Was wyglądało?

Chcę się pozbyć tego świństwa na zawsze dlatego pytam

[manillia]

Miałam kurzajkę na pół palca. Walczyłam z nią 5 lat. W międzyczasie rozsiała mi się na całych dłoniach. Próbowałam wszystkich brodacidów, wymrażaczy i wypalania u dermatologa. Nie działało nic. Nawet domowe sposoby. Teściowa w końcu dała mi kawałek zwykłej kredy szkolnej i kazała cały czas smarować. Podeszłam do tego sceptycznie i raz smarowałam raz nie. W końcu zauważyłam że kurzajka jest jakaś taka mniejsza. Zaczęłam smarować zawsze w domu i po tygodniu po prostu zniknęła. Nie drapałam jej, nie wyrywałam korzenia ani nic. Spróbujcie tego sposobu. Nie boli ani portfel ani skóra.

[natalia012]

Od jakiegoś czasu zmagam się z problemem brodawek na twarzy, chodzę je wypalać (dość nie przyjemny zabieg) ale powstają nowe :/
Czytałam ostatnio w internecie że tabletki na odporność są skuteczne w walce z brodawkami, czy któraś z Was stosowała lub poradziła sobie jakoś skutecznie z tym problemem?

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi!!

[Aaerin]

Ja czytałam wypowiedzi ludzi, którzy zmagali się z takim samym problemem jak Ty. Dowiedziałam się, że:
- jednemu pomógł taki a taki lek
- drugiemu jaskółcze ziele
- trzeciemu wymrażanie/wypalanie/laser
- czwartemu jakieś gusła ( O_o)
- piątemu tabletki i preparaty na zwiększenie odporności.
Dodam, że na różne osoby działały różne specyfiki. Jednym pomógł np. okład z octu i cytryny a na innych to nie działało...Wydaje mi się, że musisz trafić na swój sposób. Wydaje mi się, że suplementy diety Ci nie zaszkodzą jeżeli będziesz ich używać z głową

[wudu]

Witam to mój pierwszy post i zarazem pierwszy problem dotyczący kurzajki. Otóż mam kurzajkę na palcu wskazującym była ona delikatnie naprawdę delikatnie wypukła z widocznym rdzeniem, początkowo nie wiedziałem co to i chciałem wygryźć lecz po pewnym czasie uświadomiłem sobie, że to kurzajka. Kupiłem lek brodacid i od kilku dni smaruję kurzajkę jednak małe efekty widzę trochę się to wpukliło i widać bardziej rdzeń zdrapałem pierwszą warstwę skórki i skóra jest bardzo jasna nawet można powiedzieć, że biała. Moje pytanie brzmi ile ta kuracja mniej więcej trwa i czy lek mam stosować na skórę czy też mam spróbować wydłubać kurzajkę i następnie wlać lakier? Do tej pory stosowałem bezpośrednio na skórę. Dziękuję z góry za wszelkie odpowiedzi.

[Ariene]

wudu, w poście 158 napisałam w czym problem - jak posmarujesz, to nic nie zdrapuj i kurzajka wyjdzie, bez potrzeby jej wydrapywania. Daj temu czas, mi to zajęło w sumie 4 dni od kiedy przestałam zdrapywać biały nalot, wszystkie kurzajki wymiękły. Nie mam żadnej najmniejszej ranki, nawet śladu po kurzajce.
Broń panie lać lakier na zranioną (skaleczoną) skórę! Tylko na zdrową!!!