Nieśmiały czy dziwny (?)

[Mag00i2]

Nie za bardzo mam z kim porozmawiać i stwierdziłam, że napiszę tutaj i może mi w jakiś sposób pomożecie Niedawno się rozstałam i stwierdziłam, że zaryzykuję i spróbuje poznać kogoś w internecie. No i tak poznałam faceta. Niby wykształcony i chyba prawda, bo sposób mówienia, wiedza na różne tematy itp. raczej mówi prawdę w tym zakresie. Zaczęliśmy pisać maile, potem wymieniliśmy się telefonami, po ok. miesiącu luźnego pisania i różnych obowiązków znaleźliśmy wreszcie czas, żeby się spotkać. Już podczas pisania wydawał mi się być może nieśmiały, introwertyk, no ale różne są charaktery. Spotkałam się w miejscu publicznym na kawę. Trochę był spięty, ja jestem raczej otwarta, lubię żartować. No ale myślę, że może nieśmiały w kontakcie z kobietami. Poszliśmy zamówić coś, nie spytał co bierzemy, tylko wybrał sam, zapłacił za siebie to i ja tak zrobiłam. Nigdy nie miałam takiej sytuacji, bo zawsze faceci zawsze płacili za mnie i za siebie, no ale ok. W miarę ok nam się gadało, nie było ciszy. Jeszcze po spotkaniu prosił, żebym napisała jak dojadę itp. Napisałam, odpisał mi: "Super z Tobą spędziłem czas, nie chce już nikogo szukać, swobodnie mi się z Tobą rozmawia, jest chemia między nami no i przy okazji jesteś bardzo ładna ". Potem w następny dzień: (...) Przez wczorajszy dzień i tak mam lepszy humor (...) Chodziło mi, o to, że się poznaliśmy (...) Fajnie jakbyś była obok, mam już dość samotności i samotnych wieczorów (...). Umówiliśmy się na kolejne spotkanie i znów był trochę spięty, znów to samo z zamówieniem - on płaci i wybiera dla siebie, ja za siebie. Pogadaliśmy, potem starałam się rozluźnić atmosferę rozmową, ale mało się uśmiechał, raczej "sztywny", zdenerwowany (?). Na samo zakończenie odwróciłam się do niego przodem, jakoś tak wyszło, że się objęliśmy i dał mi buziaka w usta. Nie wiem co mam o nim myśleć, może mało chodził na randki (?). Chciałam dowiedzieć się coś o jego przeszłości, opowiedziałam o sobie, pytałam o jego kobiety, nie chciał powiedzieć ile jest sam, ale stwierdził, że długo. Nie wiem czy dać mu szansę, trochę się boję, że coś z nim jest nie tak. Nie wiem czy mogę jakoś delikatnie zasugerować, ze coś mi nie pasuje. On chce się umówić na kolejne spotkanie za 2 dni...

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Na tym etapie randkowania myśl o tym czy TOBIE się on podoba i czy Ty czujesz tę chemię.
Sama przed sobą szczerze sobie odpowiedz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Jak bym nie poszła trzeci raz na randkę, gdy za dwie poprzednie musiałabym płacić sama.zwlaszcza po takim wyznaniu. Nauczyło mnie życie, że sknery już pozostają na zawsze skanerami, oni to wynieśli z domu. Mam za sobą kilka takich znajomości więc to się już nie zmieni bo Oni nie wiedzą że to jest nie halo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez Mag00i2

"Super z Tobą spędziłem czas, nie chce już nikogo szukać, swobodnie mi się z Tobą rozmawia, jest chemia między nami no i przy okazji jesteś bardzo ładna ". Potem w następny dzień: (...) Przez wczorajszy dzień i tak mam lepszy humor (...) Chodziło mi, o to, że się poznaliśmy (...) Fajnie jakbyś była obok, mam już dość samotności i samotnych wieczorów (...).

Niby podrywa przez SMS, na żywo już nie ma odwagi, do tego nie płaci za Ciebie...

Ty nie jesteś od tego żeby go "naprowadzać", wychowywać.

Ale dlaczego inne kobiety mają mieć adoratorów, którzy im kupują np lody, a Ty masz być gorsza?

Moim zdaniem szkoda czasu.
I to nie jest kwestia czy on jest nieśmiały czy dziwny, to po prostu taki typ.

Nie chodzi do końca o pieniadze, on nie będzie tak samo o Ciebie zabiegał itp. dla niego podział kobieta-mezczyna nie istnieje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

A te SMS że on już nikogo nie szuka, że między Wami chemia to dość odważne i narzucające. No po 1 spotkaniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Ja bym na 3 spotkanie już nie poszła, zakładam że koleś ma więcej niż 25 lat ( skoro wykształcony), balabym się że się już nie odczepi tymi SMSAMI mnie wystraszyl. Na zewnątrz nieśmiały, a wewnątrz już odważny. Nie wiadomo co w nim siedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Dziwny i zdesperowany
Rozumiem, że Ty żadnej chemii nie czułaś, tylko zakłopotanie?

[KarmelowaKrowka]

Napisane przez Mag00i2

Nie za bardzo mam z kim porozmawiać i stwierdziłam, że napiszę tutaj i może mi w jakiś sposób pomożecie Niedawno się rozstałam i stwierdziłam, że zaryzykuję i spróbuje poznać kogoś w internecie. No i tak poznałam faceta. Niby wykształcony i chyba prawda, bo sposób mówienia, wiedza na różne tematy itp. raczej mówi prawdę w tym zakresie. Zaczęliśmy pisać maile, potem wymieniliśmy się telefonami, po ok. miesiącu luźnego pisania i różnych obowiązków znaleźliśmy wreszcie czas, żeby się spotkać. Już podczas pisania wydawał mi się być może nieśmiały, introwertyk, no ale różne są charaktery. Spotkałam się w miejscu publicznym na kawę. Trochę był spięty, ja jestem raczej otwarta, lubię żartować. No ale myślę, że może nieśmiały w kontakcie z kobietami. Poszliśmy zamówić coś, nie spytał co bierzemy, tylko wybrał sam, zapłacił za siebie to i ja tak zrobiłam. Nigdy nie miałam takiej sytuacji, bo zawsze faceci zawsze płacili za mnie i za siebie, no ale ok. W miarę ok nam się gadało, nie było ciszy. Jeszcze po spotkaniu prosił, żebym napisała jak dojadę itp. Napisałam, odpisał mi: "Super z Tobą spędziłem czas, nie chce już nikogo szukać, swobodnie mi się z Tobą rozmawia, jest chemia między nami no i przy okazji jesteś bardzo ładna ". Potem w następny dzień: (...) Przez wczorajszy dzień i tak mam lepszy humor (...) Chodziło mi, o to, że się poznaliśmy (...) Fajnie jakbyś była obok, mam już dość samotności i samotnych wieczorów (...). Umówiliśmy się na kolejne spotkanie i znów był trochę spięty, znów to samo z zamówieniem - on płaci i wybiera dla siebie, ja za siebie. Pogadaliśmy, potem starałam się rozluźnić atmosferę rozmową, ale mało się uśmiechał, raczej "sztywny", zdenerwowany (?). Na samo zakończenie odwróciłam się do niego przodem, jakoś tak wyszło, że się objęliśmy i dał mi buziaka w usta. Nie wiem co mam o nim myśleć, może mało chodził na randki (?). Chciałam dowiedzieć się coś o jego przeszłości, opowiedziałam o sobie, pytałam o jego kobiety, nie chciał powiedzieć ile jest sam, ale stwierdził, że długo. Nie wiem czy dać mu szansę, trochę się boję, że coś z nim jest nie tak. Nie wiem czy mogę jakoś delikatnie zasugerować, ze coś mi nie pasuje. On chce się umówić na kolejne spotkanie za 2 dni...

Autorko, ja chyba wiem co to za typ faceta. Po 1. Nie chce powiedzieć ile miał partnerek/jak długo jest sam, bo prawdopodobnie nigdy żadnej nie miał. Nie przyzna się, bo "wie" (tzn naczytał się mundrości), że kobiety pożądają tylko "najlepszych" facetów - a taki ma wiele partnerek...
Po 2. Nie chce płacić za Ciebie, bo nie chce zostać "betabankometem"/"betaorbiterem". Tu znów - "wie" (czyli naczytał się mundrości), że jeżeli jest nieatrakcyjny dla kobiet (a w jego mniemaniu jest - bo jest prawiczkiem, ewentualnie ma bardzo nieliczne doświadczenia), to płacąc za wyjścia będziesz się z nim spotykać tylko i wyłącznie dlatego, że on za Ciebie płaci, bo przecież "loszki to c00rvy".

Może się zupełnie mylę i to nie ten typ, ale jakoś bardzo pasuje :p
Btw. podobno jest BARDZO wielu facetów, którzy nie mieli doświadczeń z kobietami / mieli ich bardzo mało - kryją się oni w internetach, zakładają sobie kółka wzajemnej adoracji i wspierają się w tym, że kobiety to bestie, bo nie chcą biednych misiów przygarnąć. Tzw. incele

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86965222]
Ale dlaczego inne kobiety mają mieć adoratorów, którzy im kupują np lody, a Ty masz być gorsza?

Nie chodzi do końca o pieniadze, on nie będzie tak samo o Ciebie zabiegał itp. dla niego podział kobieta-mezczyna nie istnieje

[/QUOTE]

Tak jak pisałam wyżej - moim zdaniem, facet jest z tych, którzy nie chcą zostać "bankomatami". Dodatkowo prawdopodobnie wyznaje zasadę: "Chciałyście równouprawnienia, to macie!" (czyli nie zapłacę za Ciebie kobieto) oraz nie będzie się angażował "bardziej" (czyli właśnie kupował te lody czy coś), bo przecież kobieta musi coś od siebie dawać (z tym dawaniem od siebie, nie mówię że to złe, ale tacy faceci po prostu wyliczają co do milimetra, czy zaangażowanie jest równe...)

//Aha, jeszcze dodam, że jeżeli to co mówię sie zgadza - to w jego rozumowaniu, autorka jeżeli nie jest dziewicą, to jest "przechodzona" i "wyskakała się" :| z przystojnymi facetami, a teraz szuka "stabilizacji" - czyli właśnie faceta, który będzie za nią płacił, będzie mogła mieć z nim rodzinę, lub co gorsza - zajdzie w ciążę z przystojnym facetem, a on będzie wychowywał nieswoje. To nie ja tak myślę - to rozmowanie tego typu facetów

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Nieśmiały.
Też myślę, że mógł nie mieć innych kobiet. Albo miał jedną dawno temu i mu głupio, że nie jest doświadczony stosownie do wieku.
Z płaceniem trudno powiedzieć. Mógł nie wpaść na to, żeby zapłacić za dwie osoby, w końcu ma małe doświadczenie z kobietami. Chociaż jak chodziłam na pierwsze randki z ludźmi z internetów to nie pamiętam, czy za mnie płacili. Jakby nie patrzeć to pierwsze spotkanie ludzi, którzy się nie znają, więc nie uważam, żeby to miało jakieś znaczenie.
Albo może mało zarabia i nie ma za bardzo kasy.
Albo po prostu jest sknerą.
Jakoś wątpię, żeby miał takie zdanie o równouprawnieniu, skoro nie ma tyle odwagi, żeby się odezwać jakoś bardziej.

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86965222]

Ale dlaczego inne kobiety mają mieć adoratorów, którzy im kupują np lody, a Ty masz być gorsza?

[
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

LOL, koronny argument.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86965337]


LOL, koronny argument.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


No mi by było przykro


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Jak dla mnie to wygląda na smutnego, samotnego i zdesperowanego chłopaka, który ma problem z interakcjami z innymi ludźmi. Jeśli ci się podoba to możesz spróbować i dać mu czas na otworzenie się. Nie oczekuj tylko dozgonnej wdzięczności. Jeśli miałabyś to robić z łaski to raczej sobie odpuść.

[edan84]

Spodobał Ci się?
Poczułaś "chemię"?
Nie, to sobie odpuść. Ewentualnie, jeśli Cię taki przypadek zajmuje ze zwykłej ciekawości, to spotykaj się z innymi na kolejne randki, a z tym kiedy akurat nic lepszego do roboty mieć nie będziesz.
Chyba, że lubisz takich zdziczałych prawdziwków, którzy płacą tylko za siebie, nie mają żadnego doświadczenia z kobietą, więc przy takiej są zawstydzeni, nieśmiali niczym kilkulatek, ale odważni wobec nich już są tylko na odległość, przez Internet.

Od takich roi się na wizażu.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Gdzie tu niby chemia?

[Chicatimida89]

Czasami warto dać szansę nieśmiałemu człowiekowi bo może się okazać że pod tą nieśmiałością kryje się wspaniały człowiek. Jednak tutaj Pan dziwnie się zachowuje ... Nie płaci za "randkę", na spotkaniu spięty, ale smsy pisze dość odważne ... Ja bym dała szansę nawet niedoświadczonemu ale gdyby nie odwalał cyrków z smsami i choć kawę postawił za swoje pieniądze... Odpuść bo on tylko będzie zabierał ci energię. Założę się, że jak mu podziękujesz to będą rozpaczliwe smsy z prośbą o drugą szansę

[karola11]

Mnie by wystraszyło i zniechęciło, gdybym dostała po pierwszym spotkaniu takiego smsa. Wieje od niego desperacją.
Co do płacenia - jeżeli była to randka to wypadało, żeby zapłacił za Twoją kawę/herbatę/sok.
Jeżeli nie czujesz chemii to odpuść, szkoda Twojego czasu.

[Mija62]

Mnie tylko śmieszy fakt, że zamówił coś bez konsultacji z osobą towarzyszącą, a potem za to nie zapłacił. Nie przeszkadzało by mi, że płacę za siebie ALE za to co JA chcę sobie zamówić, a nie za to co ktoś mi zamówił, no helloł
A to że nieśmiały, to mnie może nawet by kręciło

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez Mag00i2

znów to samo z zamówieniem - on płaci i wybiera dla siebie, ja za siebie.

Ona sobie sama wybrała co chce, no już bez jaj



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[extranjera]

Tez bym raczej sobie odpuściła, bo ewidentnie facet jest zdesperowany. Zreszta ja nie lubie osob, ktore maja dwa oblicza - inny na zywo i inny w wiadomościach. Mialam (nie)przyjemność sie z takim spotkac i miec krotki kontakt. Nie warty zachodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86965222]

Jak bym nie poszła trzeci raz na randkę, gdy za dwie poprzednie musiałabym płacić sama.zwlaszcza po takim wyznaniu. Nauczyło mnie życie, że sknery już pozostają na zawsze skanerami, oni to wynieśli z domu. Mam za sobą kilka takich znajomości więc to się już nie zmieni bo Oni nie wiedzą że to jest nie halo

[/QUOTE]

WTF?! A dlaczego ty nie miałabyś płacić za niego? Co to jest, powrót do czasów wiktoriańskich?

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;86966174]WTF?! A dlaczego ty nie miałabyś płacić za niego? Co to jest, powrót do czasów wiktoriańskich? [/QUOTE]A dlatego, że nie chce za niego płacić
Zwłaszcza jak koleś mi się średnio podoba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

A męża chciałabym mieć hojnego, więc zrezygnowałbym z randkowania z tym Panem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[farmaceutka88]

A wg mnie on moze sie tak spinac, bo mu zalezy i nie chce tego zepsuc. Daj mu jeszcze druga szanse. Niepokoilo by mnie jedynie to, ze on zabiera Cie na randki i nie postawi nawet glupiej kawy. No kaman. Albo Ty mu postaw i zobacz, jak zareaguje.



Natomiast... jesli gosc Ci sie podoba, lubisz z nim spedzac czas, to o co chozi?



Z moim mezem bylo podobnie, tez byl malomowny, spiety i myslalam, ze sie zagdacze na smierc, ale po jakims czasie (troche mu to zajelo!! i tez juz chcialam odpuscic) sie rozkrecil. Gdybym sobie go olala za wczesnie, to taki facet przeszedlby mi kolo nosa. Wiec moim zdaniem umawiaj sie bardziej "na lajcie", jak z kolega, moze sie rozkreci .

[Ellen_Ripley]

Oj nie, odpuściłabym sobie tego pana. Nieśmiałość nie jest tu problemem. Facet dziwaczy według mnie i obawiam się, że możesz się przejechać na znajomości z nim.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Chicatimida89

Czasami warto dać szansę nieśmiałemu człowiekowi bo może się okazać że pod tą nieśmiałością kryje się wspaniały człowiek. Jednak tutaj Pan dziwnie się zachowuje ... Nie płaci za "randkę", na spotkaniu spięty, ale smsy pisze dość odważne ... Ja bym dała szansę nawet niedoświadczonemu ale gdyby nie odwalał cyrków z smsami i choć kawę postawił za swoje pieniądze... Odpuść bo on tylko będzie zabierał ci energię. Założę się, że jak mu podziękujesz to będą rozpaczliwe smsy z prośbą o drugą szansę

To samo zdanie.

[wlosomaniaczkaaa]

Coś Ci się w nim w ogóle podoba? Bo mam wrażenie, że tylko to niby wykształcenie.

[I am Rock]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86966084]Ona sobie sama wybrała co chce, no już bez jaj



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


No, niekoniecznie.

Napisane przez Mag00i2

Poszliśmy zamówić coś, nie spytał co bierzemy, tylko wybrał sam, zapłacił za siebie to i ja tak zrobiłam.

[Anhedon1991]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86966185]A dlatego, że nie chce za niego płacić
Zwłaszcza jak koleś mi się średnio podoba
[/QUOTE]
A facet może nie chceć płacić za Ciebie. Jakieś zobowiązania ma mieć koleś wobec obcej kobiety? Wyszli sie poznać a nie bawić w sponsoring. Jeszcze nigdy się nie spotkałem z kobieta która oczekiwałaby ode mnie żebym jej cos kupił na pierwszej randce. Czasem mam wątpliwości nawet czy proponowac bo zawsze spotykam sie z reakcja że "jestem w stanie sobie sama kupić bo zarabiam". Wiele kobiet odebrałoby to za obraźliwe.
[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86966185]
A męża chciałabym mieć hojnego, więc zrezygnowałbym z randkowania z tym Panem
[/QUOTE]
Hojny nie znaczy naiwny.

Facet może być nieśmiały, może nastepnym razem pójdźcie w spokojniejsze miejsce, jakiś spacer czy cos bo moga go miejsca publiczne stresować, może faktycznie spadła mu samoocena po kilku niepowodzeniach- nic w tym złego. Daj sie chłopakowi rozkrecic a w miedzyczasie sama sie nie angażuj za bardzo. Poczekaj

[Limonka2738]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86965222]
Jak bym nie poszła trzeci raz na randkę, gdy za dwie poprzednie musiałabym płacić sama.zwlaszcza po takim wyznaniu. Nauczyło mnie życie, że sknery już pozostają na zawsze skanerami, oni to wynieśli z domu.[/QUOTE]

Popieram w pełni. Nie zmienisz się i na zawsze pozostaniesz sknerą, więc nie ma co truć dupy ludziom, którzy wierzą w równouprawnienie.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86965222]
Ale dlaczego inne kobiety mają mieć adoratorów, którzy im kupują np lody, a Ty masz być gorsza?
[/QUOTE]


Ja tam nie wiem.


W końcu wartość kobiety to dokładnie tyle, ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez Limonka2738

Popieram w pełni. Nie zmienisz się i na zawsze pozostaniesz sknerą, więc nie ma co truć dupy ludziom, którzy wierzą w równouprawnienie.

No muszę przyznać, że z tej strony tego nie widziałam.
Ale racja, nie zmienię się i będę patrzyć na pieniądze.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[samotny_t]

Napisane przez Mag00i2

Nie za bardzo mam z kim porozmawiać i stwierdziłam, że napiszę tutaj i może mi w jakiś sposób pomożecie Niedawno się rozstałam i stwierdziłam, że zaryzykuję i spróbuje poznać kogoś w internecie. No i tak poznałam faceta. Niby wykształcony i chyba prawda, bo sposób mówienia, wiedza na różne tematy itp. raczej mówi prawdę w tym zakresie. Zaczęliśmy pisać maile, potem wymieniliśmy się telefonami, po ok. miesiącu luźnego pisania i różnych obowiązków znaleźliśmy wreszcie czas, żeby się spotkać. Już podczas pisania wydawał mi się być może nieśmiały, introwertyk, no ale różne są charaktery. Spotkałam się w miejscu publicznym na kawę. Trochę był spięty, ja jestem raczej otwarta, lubię żartować. No ale myślę, że może nieśmiały w kontakcie z kobietami. Poszliśmy zamówić coś, nie spytał co bierzemy, tylko wybrał sam, zapłacił za siebie to i ja tak zrobiłam. Nigdy nie miałam takiej sytuacji, bo zawsze faceci zawsze płacili za mnie i za siebie, no ale ok. W miarę ok nam się gadało, nie było ciszy. Jeszcze po spotkaniu prosił, żebym napisała jak dojadę itp. Napisałam, odpisał mi: "Super z Tobą spędziłem czas, nie chce już nikogo szukać, swobodnie mi się z Tobą rozmawia, jest chemia między nami no i przy okazji jesteś bardzo ładna ". Potem w następny dzień: (...) Przez wczorajszy dzień i tak mam lepszy humor (...) Chodziło mi, o to, że się poznaliśmy (...) Fajnie jakbyś była obok, mam już dość samotności i samotnych wieczorów (...). Umówiliśmy się na kolejne spotkanie i znów był trochę spięty, znów to samo z zamówieniem - on płaci i wybiera dla siebie, ja za siebie. Pogadaliśmy, potem starałam się rozluźnić atmosferę rozmową, ale mało się uśmiechał, raczej "sztywny", zdenerwowany (?). Na samo zakończenie odwróciłam się do niego przodem, jakoś tak wyszło, że się objęliśmy i dał mi buziaka w usta. Nie wiem co mam o nim myśleć, może mało chodził na randki (?). Chciałam dowiedzieć się coś o jego przeszłości, opowiedziałam o sobie, pytałam o jego kobiety, nie chciał powiedzieć ile jest sam, ale stwierdził, że długo. Nie wiem czy dać mu szansę, trochę się boję, że coś z nim jest nie tak. Nie wiem czy mogę jakoś delikatnie zasugerować, ze coś mi nie pasuje. On chce się umówić na kolejne spotkanie za 2 dni...

Nieśmiały? xD Przecież pocałował Cię na drugiej randce. Oprócz tego pisał jednoznaczne SMS-y. Jak dla mnie jest bardzo śmiały.


Spodobał Ci się? Pewnie nie i teraz próbujesz sama siebie oszukiwać i wymyślać, że "dziwny" albo "nieśmiały".


[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86965222]
Jak bym nie poszła trzeci raz na randkę, gdy za dwie poprzednie musiałabym płacić sama.zwlaszcza po takim wyznaniu. Nauczyło mnie życie, że sknery już pozostają na zawsze skanerami, oni to wynieśli z domu. [/QUOTE]

Co? To, co piszesz, to jakaś abstrakcja. Przecież on nie kazał Autorce płacić za całość randki, tylko każdy płacił za siebie.



[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86966185]A dlatego, że nie chce za niego płacić
Zwłaszcza jak koleś mi się średnio podoba [/QUOTE]
A za chada 10/10 byś zapłaciła?

Napisane przez Limonka2738

Popieram w pełni. Nie zmienisz się i na zawsze pozostaniesz sknerą, więc nie ma co truć dupy ludziom, którzy wierzą w równouprawnienie.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez samotny_t

Co? To, co piszesz, to jakaś abstrakcja. Przecież on nie kazał Autorce płacić za całość randki, tylko każdy płacił za siebie.




A za chada 10/10 byś zapłaciła?

Za Chada też bym nie zapłaciła.


Chodzi mi o to, że jakby za mnie chłopak nie próbował zapłacić na randce tego 5 zł za herbatę zwłaszcza po takich miłosnych wyznaniach to jednak nie był by moim wymarzonym ideałem
I dlatego dalsze randki bym sobie odpuściła.

Co innego spotkania a co innego randki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[samotny_t]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86967194]Za Chada też bym nie zapłaciła.[/QUOTE]
To skąd to "zwłaszcza jeśli chłopak średnio mi się podoba" w poprzedniej wypowiedzi?


[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86967194]
Co innego spotkania a co innego randki.
[/QUOTE]
A jak odróżniasz jedno od drugiego?

[Anhedon1991]

Napisane przez Limonka2738

W końcu wartość kobiety to dokładnie tyle, ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić.

W przypadku koleżanki zarejestrowana0 to jest 5zł za herbatkę.
Z drugiej strony nie zgadzam sie z tym stwierdzeniem bo to brzmi jakby kobiete mozna kupić. Chociaż jak widac powyzej, niektóre mozna...
[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86967194]
Chodzi mi o to, że jakby za mnie chłopak nie próbował zapłacić na randce tego 5 zł za herbatę zwłaszcza po takich miłosnych wyznaniach to jednak nie był by moim wymarzonym ideałem
I dlatego dalsze randki bym sobie odpuściła.
[/QUOTE]
Zależy po co sie umawiać z facetem, jeśli bym szukał sponsora albo sugary daddy to też bym miał oczekiwania co do tego ile na mnie wydaje bo wtedy tylko pieniądze będą sie dla mnie liczyć.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Łooo Panie

Tak można mnie kupić wydając 5 złotych mi na herbate. W zamian nieba przychyle, dom wysprzątam, dzieci urodzę, ogródek wyplewie.
Promocja! Promocja!

Każdy się może umawiać z kim mu się podoba, mi się sknery nie podobają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Obracam się w takim towarzystwie, że nie liczymy się za bardzo z pieniędzmi. Nie pilnujemy ich o.
Nie mam problemu kupić koleżance obiad, picie, zapłacić za autobus, taksówkę. W ogóle tego nie liczę.

Więc jakby chłopak nie zapłacił za mnie tego 5 zł za herbatkę to naprawdę nie chodzi mi o te 5 złotych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anhedon1991]

[1=eae41177eb364e60e3fe3d4 7289b23a1b4ea3858_5d8e947 1c90a4;86967478]Łooo Panie

Tak można mnie kupić wydając 5 złotych mi na herbate. W zamian nieba przychyle, dom wysprzątam, dzieci urodzę, ogródek wyplewie.
Promocja! Promocja!

Każdy się może umawiać z kim mu się podoba, mi się sknery nie podobają.
[/QUOTE]

Oj tam bez obrazy, trochę mnie poniosło ale zbulwersował mnie fakt że można chodzić z nastawieniem na randki że ktoś ma ci cos sponsorować. Roszczeniowe podejście troche. Po tym co tu czytam zacznę się zastanawiać czy na randkach jestem postrzegany przez pryzmat tego kim jestem czy raczej zawartosci mojego portfela. Ale masz rację, każdy umawia się z kim chce. Ja mam to szczescie (jak do tej pory) ze trafiam na kobiety które cenią swoją niezaleznosc i wręcz nalegaja żeby płącic za siebie bo płacenie za nie im umniejsza. Nie mówie ze bym nie zapłacił, ale od razu pokazuje mi to jaki ma kobieta stosunek do mnie i moich pieniedzy. A skąpy nie jestem, wole jednak kupować prezenty od serca a nie z przymusu.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

herbata za 5 zł to prezent, na dodatek z przymusu? lol