po czy wiedziałyście że chcecie zostać kosmetyczką?

[0kasia10]

Może nie co naiwne pytanie, ale mam nadzieje że mi to wybaczycie..Cały czas chodzi mi ten zawód po głowie, sama nie wiem czemu...i nie wiem czy podejmę słuszny wybór idąc do studium kosmetycznego ( mam 34 lata).. Zawód bardzo mi się podoba, przy czym wiem o tym że nie będę miała cierpliwośći do robienia żeli i akryli ...
Powiem szczerze nigdy nie kupowałam babskich gazet i nie czytałam co nakładać na buzię- póki nie zaczęłam mieć problemu z trądzikiem różowatym. Nigdy nie malowałam kobitek- no oprócz dwóch...Nie mam bzika na punkcie swoich własnych paznokci, aczkolwiek dbam żeby były czyste
Nie wiem czy to wszystko nie przemawia za tym że powinnam przestać myśleć o tym zawodzie?

Wiem że największą frajdę sprawiałoby mi wykonywanie zabiegów, masaży...Wykonywanie makijaży, tipsów troszkę mnie przytłacza...Co myślicie?

[Fisiasia]

naprawde masz 34 lata? czy tylko udajesz... sprobowac zawsze mozesz, nie bedzie wychodzilo to sobie odpuscisz, proste?

[0kasia10]

A po czym stwierdzasz że ich nie mam? Co cię tak bardzo rozbawiło? Wiesz.. w wieku 20 lat to może bym tak bardzo się nie namyślała i poszła bez namysłu twierdząc że w razie czego dwa lata w plecy to nie będzie problem ..Tyle że wiesz ja juz jedne studia błędnie wybrałam i je skończyłam..ale na więcej błędów nie mam czasu...Pozdrawiam.

[B-52]

:p

[karolynka90]

Napisane przez B-52

Wiesz co, wydaje mi się że nikt nie będzie Cię zmuszał do robienia tipsów i makijaży, w studium naprawdę uczą podstaw, nie zdążysz nawet ziewnąć potem do pracy wybierzesz sobie to, co będziesz chciała robić, czyli masaże i zabiegi. Z drugiej strony jeśli chcesz się specjalizować w jakiejś wąskiej grupie zabiegów a innych rzeczy nie chcesz robić, możesz mieć mniejsze szanse na pracę, w porównaniu z fanatyczkami kosmetycznymi które robią wszystko i są po licencjacie a nie po studium.
Z mojej strony powiem tylko tyle - mam 28 lat, jestem już po dwóch innych kierunkach studiów przypadkowo wybranych, a o tym że MUSZĘ iść na kosmetologię dowiedziałam się po tym, że wracając z pracy byłam w stanie pół nocy spędzić na wizażu i czytać o kosmetykach w październiku zaczynam pierwszy rok kosmetologii i szlag by trafił te wakacje, bo już się nie mogę doczekać!
Myślę że to jest sygnał, że to będzie to. Jeśli Ty tak nie czujesz, może się okazać że nie będziesz na swoim miejscu. To jest praca którą trzeba lubić i we własnym zakresie się pasjonować, bo branża nieustannie się rozwija. Jeśli nie masz w sobie pasji i lekkiego świra na tym punkcie, to będziesz zawsze podrzędną kosmetyczką, która co prawda nałoży maseczkę, wydepiluje brwi, ale szału na twarzy klientce nie zrobi.
Takie moje zdanie.

w wiekszej czesci sie zgadzam z Twoja wypowiedzia, ale chyba troche mylisz pojecia, bo po kosmetologii nie jest sie kosmetyczka. jest sie nia po studium. kosmetologia to nie wyrywanie brwi, tylko mnostwo chemii, anatomii, dermatologii itp. (z tego co wiem - bo tez ide od pazdziernika na kosmetologie - bede miec nawet biofizyke!)

do Autorki:
mysle, ze mozesz sprobowac. studium trwa dwa lata (chyba) wiec jest duzo krotsze niz studia, a jesli Ci sie nie spodoba, zawsze mozesz zrezygnowac.

[sweet88]

Napisane przez B-52

Z mojej strony powiem tylko tyle - mam 28 lat, jestem już po dwóch innych kierunkach studiów przypadkowo wybranych, a o tym że MUSZĘ iść na kosmetologię dowiedziałam się po tym, że wracając z pracy byłam w stanie pół nocy spędzić na wizażu i czytać o kosmetykach w październiku zaczynam pierwszy rok kosmetologii i szlag by trafił te wakacje, bo już się nie mogę doczekać!

Ja mam mniej więcej tak jak ty Zapisałam się do studium kosmetycznego i od września rozpoczynam naukę w trybie zaocznym, oprócz tego dziennie studiuję pedagogikę i w tym roku licencjat przede mną ale mam nadzieję, że dam radę. Też nie mogę się doczekać :P
Choć troszkę się boję czy wszystkiego zdołam się nauczyć np robienia jakiś wzorków na paznokciach no ale podobno wszystkiego idzie się nauczyć

[B-52]

Napisane przez karolynka90

w wiekszej czesci sie zgadzam z Twoja wypowiedzia, ale chyba troche mylisz pojecia, bo po kosmetologii nie jest sie kosmetyczka. jest sie nia po studium. kosmetologia to nie wyrywanie brwi, tylko mnostwo chemii, anatomii, dermatologii itp. (z tego co wiem - bo tez ide od pazdziernika na kosmetologie - bede miec nawet biofizyke!)

do Autorki:
mysle, ze mozesz sprobowac. studium trwa dwa lata (chyba) wiec jest duzo krotsze niz studia, a jesli Ci sie nie spodoba, zawsze mozesz zrezygnowac.

Widzę że koleżanka czyta bez zrozumienia... a na domiar złego jest tak zadufana że kosmetolog to coś lepszego niż kosmetyczka, że już nawet połączyć tych dwóch zawodów nie można.
Otóż sprostuję - na kosmetologii uczysz się tego samego co kosmetyczka, również wyrywania brwi, a jedynie dodatkowo masz więcej przedmiotów teoretycznych, po których może nieco więcej będziesz wiedzieć od kosmetyczek po studium, ale tylko może, bo jeśli się nie pasjonujesz branżą we własnym zakresie to nic ci tytuł nie da.
I o tym właśnie pisałam, o pasjonowaniu się branżą, wybacz że kosmetyczkę i kosmetologa śmiałam wrzucić do jednego wora, ale zdaje się że są to zawody bardzo podobne, o ile nie takie same w rezultacie, bo jedynie tytuł inny... jeśli myślisz że będziesz robić kosmetyki w laboratorium chemicznym po kosmetologii, a wyskubywaniem brwi na studiach nie skazisz sobie łapek, to muszę cię rozczarować - moje znajome uciekły z kosmetologii, bo chciano tam zrobić z nich kosmetyczki. Niestety ale nie można mylić kosmetologii z farmacją albo dermatologią, tylko po takich kierunkach jest się czymś więcej niż kosmetyczką i jakiekolwiek laboratorium cię przyjmie. Po kosmetologii możesz startować do gabinetu spa, na równi z kosmetyczkami po studium, ewentualnie możesz zawołać o 100 zł więcej do pensji :P
Druga sprawa - autorka wyraźnie napisała że mając 34 lata nie ma już czasu na pomyłki w życiu, więc pisanie że najwyżej zrezygnuje jest wyrazem kolejnego niezrozumienia sytuacji. Trochę wyobraźni droga koleżanko.
I prosimy się tak nie nadymać, kosmetologia to tylko kosmetologia, a nie fizyka kwantowa.

Dziękuję za uwagę
pozdrawiam

[fenomi]

Napisane przez sweet88

Ja mam mniej więcej tak jak ty Zapisałam się do studium kosmetycznego i od września rozpoczynam naukę w trybie zaocznym, oprócz tego dziennie studiuję pedagogikę i w tym roku licencjat przede mną ale mam nadzieję, że dam radę. Też nie mogę się doczekać :P
Choć troszkę się boję czy wszystkiego zdołam się nauczyć np robienia jakiś wzorków na paznokciach no ale podobno wszystkiego idzie się nauczyć

Ja jestem po pierwszym roku studium i jestem przeszczęśliwa z tego powodu, bo po praktykach jeszcze bardziej utwierdziłam sie w moim planach, że chcę zostać kosmetyczką. Powiem Ci, droga koleżanko, że w studium nie jest tak trudno... Ale chciałam sprostować jedno zdanie. Ponieważ w studium nie uczą wzroków na paznokcie... Ja zanim poszłam do tej szkoły wiele czytałam o metodach zdobienia paznokci itp. Tak naprawdę sama się tego nauczyłam, a dowiedziałam się ze na drugim roku nie będziemy miały czegoś takiego jak wzorki wiec delikatne rozczarowanie. nie wiem jak jest w innych szkołach.Jeżeli będziesz miała jako dodatkową specjalizacje robioną np stylizacja paznokcia to będziesz miała żelki akryl no i wtapianie... a jeśli chodzi o wywód dotyczący różnicy pomiędzy kosmetologią a studium kosmetycznym ... To powiem tyle, że bardzo dużo opinii słyszałam, że dziewczyny po kosmetologii pracują w salonie jako "zwyczajne" kosmetyczki. więc nie ma co się dowartościowywać studiowaniem na tym kierunku. Uważam natomiast, że mozna wiele osiągnąc nawet po tych 2 latach... poza tym od razu ma sie tytuł i można pracować w tym kierunku co sie chciało.

[agata_wwl]

Powiem Wam, że mi po głowie też chodzi pomysł, by zapisać się do szkoły kosmetycznej W następnym roku zrobię licencjat z kierunku, który obecnie studiuję i bardzo poważnie myślę nad kosmetologią.
Marzę, by otworzyć spa bądź taki ekskluzywny salon kosmetyczny

Ach, pomarzyć dobra rzecz

[RoksiSK]

Po kosmetologii czy po studium kosmetycznym i tak każda trafi do gabinetu kosmetycznego Jestem po studium dziennym i powiem tyle, że miałyśmy tyle materiału do nauki, że nam się bynajmniej nie nudziło. Anatomia, dermatologia, kosmetologia, fizykoterapia, chemia kosmetyczna, higiena i etc., tych wszystkich przedmiotów, pod trochę innymi nazwami ucza na kosmetologii. Materiał jest poszerzony, bo w końcu przez 5 lat uczeń musi mieć co zakuwać
Dwa lata temu wpadłam na pomysł pójścia na zaoczne na kosmetologię. Dowiedziałam się jednak, czego się będę uczyła i dałam sobie spokój - w studium miałam to samo tylko ciut mniej. Na dodatek 5 tys. rocznie za to, iż będę soboie mogła postać za fotelem, co już robię i mam na to papiery - bez sensu. Postanowiłam zdobyć wyższe z zupełnie innego przedmiotu - jestem na historii zaocznej, na dodatek specjalizacja.... nauczycielska To jest dopiero numer

[Dualstar]

Napisane przez 0kasia10

Może nie co naiwne pytanie, ale mam nadzieje że mi to wybaczycie..Cały czas chodzi mi ten zawód po głowie, sama nie wiem czemu...i nie wiem czy podejmę słuszny wybór idąc do studium kosmetycznego ( mam 34 lata).. Zawód bardzo mi się podoba, przy czym wiem o tym że nie będę miała cierpliwośći do robienia żeli i akryli ...
Powiem szczerze nigdy nie kupowałam babskich gazet i nie czytałam co nakładać na buzię- póki nie zaczęłam mieć problemu z trądzikiem różowatym. Nigdy nie malowałam kobitek- no oprócz dwóch...Nie mam bzika na punkcie swoich własnych paznokci, aczkolwiek dbam żeby były czyste
Nie wiem czy to wszystko nie przemawia za tym że powinnam przestać myśleć o tym zawodzie?

Wiem że największą frajdę sprawiałoby mi wykonywanie zabiegów, masaży...Wykonywanie makijaży, tipsów troszkę mnie przytłacza...Co myślicie?

jeżeli chodzi o twoje pyt, podstawowe po zainteresowaniach, jeżeli makijaży i tipsów nie chcesz robić nie musisz, możesz zająć się czymś innym czyli masażami itp.. Jeżeli nie masz do tego serca i nie interesują cię nowe nowinki w świecie kosmetyki to dużo w tym zawodzie nie zdziałasz tzn. wszystko możesz umieć zrobić ale bardziej rozszerzać oferty nie bardzo.Zresztą ja kiedys na twoje pyt. już odpowadałam w innym wątku o tej samej tematyce.

Napisane przez karolynka90

w wiekszej czesci sie zgadzam z Twoja wypowiedzia, ale chyba troche mylisz pojecia, bo po kosmetologii nie jest sie kosmetyczka. jest sie nia po studium. kosmetologia to nie wyrywanie brwi, tylko mnostwo chemii, anatomii, dermatologii itp. (z tego co wiem - bo tez ide od pazdziernika na kosmetologie - bede miec nawet biofizyke!)

do Autorki:
mysle, ze mozesz sprobowac. studium trwa dwa lata (chyba) wiec jest duzo krotsze niz studia, a jesli Ci sie nie spodoba, zawsze mozesz zrezygnowac.

hmm ja studiuje kosmetologię i szczerze mówiąc do zawodu kosmetolog to również można tu włączyć słowo kosmetyczka możesz robić to samo też i także w salonach, natomiast jako kosmetolog masz szerszą wiedzę z zakresu innych przedmiotów a także bardziej rozszerzone praktyki i możesz zaoferować więcej, jednakże na licencjackich jest więcej specjalizacji i masz szersze możliwości. A po studium zostaje się Technikiem usług kosmetycznych.

Napisane przez B-52

Widzę że koleżanka czyta bez zrozumienia... a na domiar złego jest tak zadufana że kosmetolog to coś lepszego niż kosmetyczka, że już nawet połączyć tych dwóch zawodów nie można.
Otóż sprostuję - na kosmetologii uczysz się tego samego co kosmetyczka, również wyrywania brwi, a jedynie dodatkowo masz więcej przedmiotów teoretycznych, po których może nieco więcej będziesz wiedzieć od kosmetyczek po studium, ale tylko może, bo jeśli się nie pasjonujesz branżą we własnym zakresie to nic ci tytuł nie da.
I o tym właśnie pisałam, o pasjonowaniu się branżą, wybacz że kosmetyczkę i kosmetologa śmiałam wrzucić do jednego wora, ale zdaje się że są to zawody bardzo podobne, o ile nie takie same w rezultacie, bo jedynie tytuł inny... jeśli myślisz że będziesz robić kosmetyki w laboratorium chemicznym po kosmetologii, a wyskubywaniem brwi na studiach nie skazisz sobie łapek, to muszę cię rozczarować - moje znajome uciekły z kosmetologii, bo chciano tam zrobić z nich kosmetyczki. Niestety ale nie można mylić kosmetologii z farmacją albo dermatologią, tylko po takich kierunkach jest się czymś więcej niż kosmetyczką i jakiekolwiek laboratorium cię przyjmie. Po kosmetologii możesz startować do gabinetu spa, na równi z kosmetyczkami po studium, ewentualnie możesz zawołać o 100 zł więcej do pensji :P
Druga sprawa - autorka wyraźnie napisała że mając 34 lata nie ma już czasu na pomyłki w życiu, więc pisanie że najwyżej zrezygnuje jest wyrazem kolejnego niezrozumienia sytuacji. Trochę wyobraźni droga koleżanko.
I prosimy się tak nie nadymać, kosmetologia to tylko kosmetologia, a nie fizyka kwantowa.

Dziękuję za uwagę
pozdrawiam

hmm ja tylko tu napiszę, że dziewczyny po studium w większości nie mogą startować do SPA jeżeli nie mają specjalizacji w tym kierunku i robić różne zabiegi nie mając o tym pojęcia chyba że są tam oferowane zabiegi jak również w zwykłym salonie. Natomiast pensja osoby po licencjacie jest nieco wyższa niż osoby po studium i jeszcze wyższa po magisterskich i większość osób niestety idzie na te studia ze wzgl. na papierek a tak naprawdę bardzo dużo daje doświadczenie w tym zawodzie nawet niewielkie.

Napisane przez fenomi

Ja jestem po pierwszym roku studium i jestem przeszczęśliwa z tego powodu, bo po praktykach jeszcze bardziej utwierdziłam sie w moim planach, że chcę zostać kosmetyczką. Powiem Ci, droga koleżanko, że w studium nie jest tak trudno... Ale chciałam sprostować jedno zdanie. Ponieważ w studium nie uczą wzroków na paznokcie... Ja zanim poszłam do tej szkoły wiele czytałam o metodach zdobienia paznokci itp. Tak naprawdę sama się tego nauczyłam, a dowiedziałam się ze na drugim roku nie będziemy miały czegoś takiego jak wzorki wiec delikatne rozczarowanie. nie wiem jak jest w innych szkołach.Jeżeli będziesz miała jako dodatkową specjalizacje robioną np stylizacja paznokcia to będziesz miała żelki akryl no i wtapianie... a jeśli chodzi o wywód dotyczący różnicy pomiędzy kosmetologią a studium kosmetycznym ... To powiem tyle, że bardzo dużo opinii słyszałam, że dziewczyny po kosmetologii pracują w salonie jako "zwyczajne" kosmetyczki. więc nie ma co się dowartościowywać studiowaniem na tym kierunku. Uważam natomiast, że mozna wiele osiągnąc nawet po tych 2 latach... poza tym od razu ma sie tytuł i można pracować w tym kierunku co sie chciało.

a jeśli chodzi o wywód dotyczący różnicy pomiędzy kosmetologią a studium kosmetycznym ... To powiem tyle, że bardzo dużo opinii słyszałam, że dziewczyny po kosmetologii pracują w salonie jako "zwyczajne" kosmetyczki. więc nie ma co się dowartościowywać studiowaniem na tym kierunku.

jeżeli nie miały apiracji do szukania pracy w SPA albo w czymś innym to nie dziwne żę wylądowały w salonie, natomiast właśnie najlepiej najpierw pójść do salonu i nabrać wprawy w rzeczach podstawowych a później szukać coraz to ambitniejszych wyzwań i jak napisałam osoba po studiach zawsze będzie wyżej w zarobkach i wiedzy niż osoba po studium -> natomiast wiedza niestety nie u każdego po studiach jest imponująca tak samo u tych po studium.


Uważam natomiast, że mozna wiele osiągnąc nawet po tych 2 latach... poza tym od razu ma sie tytuł i można pracować w tym kierunku co sie chciało


jasne że można osiągnąć w każdym kierunku nie tylko w tym jeżeli dana osoba będzie do tego dążyć, po licencjacie też masz tytuł i możesz pracować w tym kierunku co się chciało.

[sweet88]

Napisane przez fenomi

Ponieważ w studium nie uczą wzroków na paznokcie... Ja zanim poszłam do tej szkoły wiele czytałam o metodach zdobienia paznokci itp. Tak naprawdę sama się tego nauczyłam, a dowiedziałam się ze na drugim roku nie będziemy miały czegoś takiego jak wzorki wiec delikatne rozczarowanie. nie wiem jak jest w innych szkołach.Jeżeli będziesz miała jako dodatkową specjalizacje robioną np stylizacja paznokcia to będziesz miała żelki akryl no i wtapianie...

To mnie pocieszyłaś choć nie wiem bo niby w programie jest zdobienie paznokci. Ale przedłużania pazurków na pewno nie będę miała no chyba, że na jakimś dodatkowym kursie. Ja mam zamiar skończyć to studium, a później zrobić jeszcze jakieś kursy wizażu. Chciałam iść właśnie w stronę wizażu i stylizacji ale po takich kierunkach nie mam nawet tytułu technika więc stwierdziłam, że lepiej iść na technika usług kosmetycznych

[*Sweety*]

Napisane przez karolynka90

w wiekszej czesci sie zgadzam z Twoja wypowiedzia, ale chyba troche mylisz pojecia, bo po kosmetologii nie jest sie kosmetyczka. jest sie nia po studium. kosmetologia to nie wyrywanie brwi, tylko mnostwo chemii, anatomii, dermatologii itp. (z tego co wiem - bo tez ide od pazdziernika na kosmetologie - bede miec nawet biofizyke!)

do Autorki:
mysle, ze mozesz sprobowac. studium trwa dwa lata (chyba) wiec jest duzo krotsze niz studia, a jesli Ci sie nie spodoba, zawsze mozesz zrezygnowac.

Nie rozśmieszaj mnie dziewczyno, najpierw się zorientuj a dopiero potem snuj swoje "mądrości".
a Ty myślisz, że na Studium to co się robi? Tylko maluje pazury i wyrywa brwi?
Na Studium którym jestem jest normalny program nauczania, m.in Anatomia, dermatologia, kosmetologia, chemia kosmetyczna + do tego 10-12 godzin zajęć praktycznych tygodniowo.

Przyznam, że mnie to zdenerwowało, bo co nie którzy ludzie zwykli się mądrzyć, podczas gdy nie mają pojęcia o czym mówią
Poza tym znam kilka kosmetyczek pracujących w zawodzie, które mają Technika Usług kosmetycznych, skończyły Studia związane z Kosmetologią i inne gadżety, a zgodnie twierdzą że w Policealnej szkole zdobyły najwięcej wiedzy i umiejętności.

A co do autorki wątku, to na Twoim miejscu poszłabym do szkoły. Warto spróbować, nie masz nic do stracenia, a wiele możesz zyskać
W tym roku skończyła ten wydział kobieta między 30-40 rokiem życia i z tego co wiem bardzo dobrze sobie radziła i planuje pracować w tym zawodzie.
Życzę pomyślnej decyzji

[fenomi]

Napisane przez sweet88

To mnie pocieszyłaś choć nie wiem bo niby w programie jest zdobienie paznokci. Ale przedłużania pazurków na pewno nie będę miała no chyba, że na jakimś dodatkowym kursie. Ja mam zamiar skończyć to studium, a później zrobić jeszcze jakieś kursy wizażu. Chciałam iść właśnie w stronę wizażu i stylizacji ale po takich kierunkach nie mam nawet tytułu technika więc stwierdziłam, że lepiej iść na technika usług kosmetycznych

I słusznie zawsze to jakiś tytuł się będzie miało w zanadrzu...

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

hmm ja studiuje kosmetologię i szczerze mówiąc do zawodu kosmetolog to również można tu włączyć słowo kosmetyczka możesz robić to samo też i także w salonach, natomiast jako kosmetolog masz szerszą wiedzę z zakresu innych przedmiotów a także bardziej rozszerzone praktyki i możesz zaoferować więcej, jednakże na licencjackich jest więcej specjalizacji i masz szersze możliwości. A po studium zostaje się Technikiem usług kosmetycznych.


hmm ja tylko tu napiszę, że dziewczyny po studium w większości nie mogą startować do SPA jeżeli nie mają specjalizacji w tym kierunku i robić różne zabiegi nie mając o tym pojęcia chyba że są tam oferowane zabiegi jak również w zwykłym salonie. Natomiast pensja osoby po licencjacie jest nieco wyższa niż osoby po studium i jeszcze wyższa po magisterskich i większość osób niestety idzie na te studia ze wzgl. na papierek a tak naprawdę bardzo dużo daje doświadczenie w tym zawodzie nawet niewielkie.

a jeśli chodzi o wywód dotyczący różnicy pomiędzy kosmetologią a studium kosmetycznym ... To powiem tyle, że bardzo dużo opinii słyszałam, że dziewczyny po kosmetologii pracują w salonie jako "zwyczajne" kosmetyczki. więc nie ma co się dowartościowywać studiowaniem na tym kierunku.

jeżeli nie miały apiracji do szukania pracy w SPA albo w czymś innym to nie dziwne żę wylądowały w salonie, natomiast właśnie najlepiej najpierw pójść do salonu i nabrać wprawy w rzeczach podstawowych a później szukać coraz to ambitniejszych wyzwań i jak napisałam osoba po studiach zawsze będzie wyżej w zarobkach i wiedzy niż osoba po studium -> natomiast wiedza niestety nie u każdego po studiach jest imponująca tak samo u tych po studium.


Uważam natomiast, że mozna wiele osiągnąc nawet po tych 2 latach... poza tym od razu ma sie tytuł i można pracować w tym kierunku co sie chciało


jasne że można osiągnąć w każdym kierunku nie tylko w tym jeżeli dana osoba będzie do tego dążyć, po licencjacie też masz tytuł i możesz pracować w tym kierunku co się chciało.[/QUOTE]


widzę, że koleżanka jest z pokroju tych studentek które chcą się dowartościować swoim niecnym studiowaniem... A powiem tyle - tego samego się uczysz na kosmetologii co ja na kosmetyce, i nie zgodzę się z tobą, że będąc po studiach musisz więcej zarabiać niż po studium..Po drugie nie jest wykluczone, że i technik usług kosmetycznych może pracować w Spa, Ponieważ po roku studiowania dostałam ofertę pracy w spa, czekaja na mnie po zdanym egzaminie to tak nawiasem mowiac... Spa rózni sie od salonu kosmetycznego zakresem usług, które sa bardzo do siebie zblizone... Ja koncząc moją dwuletnia szkołe mam wiecej do zaoferowania niż ty po licenjacie... Wizaż masaż i stylizacja to dodatkowe specjalizacje które ukończę. zapytaj sie pierwszego lepszego pracodawcy czy woli mieć w swojej pracy osobe z licencjatem czy czy osobe posiadajaca tytul z dodatkoymi specjalizacjami i szkoleniami. ważne jest kombinowanie, aby mieć wiecej do zaoferowania pracodawcy. serdecznie pzodrawiam

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

w dzisiejszych czasach nie liczy się papierek tylko umiejętności...

[sweet88]

Napisane przez fenomi

widzę, że koleżanka jest z pokroju tych studentek które chcą się dowartościować swoim niecnym studiowaniem... A powiem tyle - tego samego się uczysz na kosmetologii co ja na kosmetyce, i nie zgodzę się z tobą, że będąc po studiach musisz więcej zarabiać niż po studium..Po drugie nie jest wykluczone, że i technik usług kosmetycznych może pracować w Spa, Ponieważ po roku studiowania dostałam ofertę pracy w spa, czekaja na mnie po zdanym egzaminie to tak nawiasem mowiac... Spa rózni sie od salonu kosmetycznego zakresem usług, które sa bardzo do siebie zblizone... Ja koncząc moją dwuletnia szkołe mam wiecej do zaoferowania niż ty po licenjacie... Wizaż masaż i stylizacja to dodatkowe specjalizacje które ukończę. zapytaj sie pierwszego lepszego pracodawcy czy woli mieć w swojej pracy osobe z licencjatem czy czy osobe posiadajaca tytul z dodatkoymi specjalizacjami i szkoleniami. ważne jest kombinowanie, aby mieć wiecej do zaoferowania pracodawcy. serdecznie pzodrawiam

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

w dzisiejszych czasach nie liczy się papierek tylko umiejętności...

Zgadzam się, najważniejsze teraz jest, żeby mieć jak najwięcej kursów i uprawnień. Fenomi jak Ci się udało z tym Spa? Musisz chyba być na prawdę dobra w tym co robisz

[fenomi]

jakimś cudem hehehehe

[Wodesia]

Podnoszę wątek..


Kurdę im więcej czytam opini na temat kosmetologii to coraz bardziej utwierdzam sie w tym ze to jest to..


Jak to wszystko czytam to po prostu buźka mi się uśmiecha.. Mam normalnie fioła na tym punkcie, a chcę zaznaczyć ze jestem w 2 klasie LO.

A do autorki.. Mozesz spróbować na usługi kosmetyczne (DOBRZE WYKONANE!!) jest duży popyt więc czemu nie?

[kiciaaa87]

Ja od zawsze lubiłam kosmetyki, interesuję się sposobami pielęgnacji ciała i twarzy. Można powiedzieć, że to takie hobby . Dzięki wizażowi pogłębiam swoją wiedzę.
Nie uczyłam się ani chyba nie mam zamiaru kosmetologii. Po prostu czuję, że to nie dla mnie. Chociaż to ciekawy kierunek zarówno studiów, jak i studium.

[Dualstar]

Napisane przez sweet88

Zgadzam się, najważniejsze teraz jest, żeby mieć jak najwięcej kursów i uprawnień. Fenomi jak Ci się udało z tym Spa? Musisz chyba być na prawdę dobra w tym co robisz

Napisane przez fenomi

I słusznie zawsze to jakiś tytuł się będzie miało w zanadrzu...

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

hmm ja studiuje kosmetologię i szczerze mówiąc do zawodu kosmetolog to również można tu włączyć słowo kosmetyczka możesz robić to samo też i także w salonach, natomiast jako kosmetolog masz szerszą wiedzę z zakresu innych przedmiotów a także bardziej rozszerzone praktyki i możesz zaoferować więcej, jednakże na licencjackich jest więcej specjalizacji i masz szersze możliwości. A po studium zostaje się Technikiem usług kosmetycznych.


hmm ja tylko tu napiszę, że dziewczyny po studium w większości nie mogą startować do SPA jeżeli nie mają specjalizacji w tym kierunku i robić różne zabiegi nie mając o tym pojęcia chyba że są tam oferowane zabiegi jak również w zwykłym salonie. Natomiast pensja osoby po licencjacie jest nieco wyższa niż osoby po studium i jeszcze wyższa po magisterskich i większość osób niestety idzie na te studia ze wzgl. na papierek a tak naprawdę bardzo dużo daje doświadczenie w tym zawodzie nawet niewielkie.

a jeśli chodzi o wywód dotyczący różnicy pomiędzy kosmetologią a studium kosmetycznym ... To powiem tyle, że bardzo dużo opinii słyszałam, że dziewczyny po kosmetologii pracują w salonie jako "zwyczajne" kosmetyczki. więc nie ma co się dowartościowywać studiowaniem na tym kierunku.

jeżeli nie miały apiracji do szukania pracy w SPA albo w czymś innym to nie dziwne żę wylądowały w salonie, natomiast właśnie najlepiej najpierw pójść do salonu i nabrać wprawy w rzeczach podstawowych a później szukać coraz to ambitniejszych wyzwań i jak napisałam osoba po studiach zawsze będzie wyżej w zarobkach i wiedzy niż osoba po studium -> natomiast wiedza niestety nie u każdego po studiach jest imponująca tak samo u tych po studium.


Uważam natomiast, że mozna wiele osiągnąc nawet po tych 2 latach... poza tym od razu ma sie tytuł i można pracować w tym kierunku co sie chciało


jasne że można osiągnąć w każdym kierunku nie tylko w tym jeżeli dana osoba będzie do tego dążyć, po licencjacie też masz tytuł i możesz pracować w tym kierunku co się chciało.

widzę, że koleżanka jest z pokroju tych studentek które chcą się dowartościować swoim niecnym studiowaniem... A powiem tyle - tego samego się uczysz na kosmetologii co ja na kosmetyce, i nie zgodzę się z tobą, że będąc po studiach musisz więcej zarabiać niż po studium..Po drugie nie jest wykluczone, że i technik usług kosmetycznych może pracować w Spa, Ponieważ po roku studiowania dostałam ofertę pracy w spa, czekaja na mnie po zdanym egzaminie to tak nawiasem mowiac... Spa rózni sie od salonu kosmetycznego zakresem usług, które sa bardzo do siebie zblizone... Ja koncząc moją dwuletnia szkołe mam wiecej do zaoferowania niż ty po licenjacie... Wizaż masaż i stylizacja to dodatkowe specjalizacje które ukończę. zapytaj sie pierwszego lepszego pracodawcy czy woli mieć w swojej pracy osobe z licencjatem czy czy osobe posiadajaca tytul z dodatkoymi specjalizacjami i szkoleniami. ważne jest kombinowanie, aby mieć wiecej do zaoferowania pracodawcy. serdecznie pzodrawiam

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

w dzisiejszych czasach nie liczy się papierek tylko umiejętności...[/QUOTE]
Nie bój się nie chodzi tu o dowartościowywanie się,
nie koniecznie uczysz się tego samego na kosmetyce co na kosmetologii w większości tak ale jednak nie wszystko i na pewno w większości nie masz przedmiotów tych co ja mam.
Oczywiście jeżeli jesteś dobra w tym fachu to ok, ale na pewno jeżeli są w salonie osoba po studium i po studiach to zawsze ta druga będzie domagać się więcej płacy niż ta która jest od niej niższym stanem - tak samo powiedział nam dermatolog jak i kosmetolog z wieloletnim doświadczeniem .
Nie mów że masz więcej do zaoferowania niż ja po licencjacie bo nie studiujesz w mojej szkole i nie wiesz jak przeprowadzane są zajęcia praktyczne i jaki jest mój poziom wiedzy i nie każdy mając więcej praktyk w studium jest doskonałym w tym co robi jak również doradcą teoretycznym co ma bardzo duże znaczenie gdy ktoś chce od nas fachowej odpowiedzi dot. np. jakiegoś schorzenia itp..
a i u mnie jest dużo osób po studium które mówią że mało umieją pomimo tej praktyki, które miały ( oczywiście nie mówię tu o wszystkich ).

To że dostałaś ofertę pracy w SPA to jeszcze nic nie znaczy, niektóre gabinety spa oferują to samo co w salonie ale do prestiżowego ośrodka byłoby się trudniej dostać.

Wizaż, masaż i stylizację to ja mam na zajęciach jako oddzielne przedmioty więc nie trzeba mieć z tego specjalizacji żeby to umieć a szkolenia również mam w szkole i można w nich uczestniczyć i zdobyć certyfikat ponadto mam specjalizację na uczelni i moim wyborem będzie spa i odnowa biologiczna więc na pewno będę miała bardziej rozleglejszą wiedzę na ten temat niż osoba po kosmetyce sorry. chyba że też ma taką specjalizację do wyboru.

Osoba po licencjacie ma również tytuł moja droga: licencjonowany kosmetolog lub jak zrobi magisterskie studia mgr kosmetologii i w wielu szkołach tak jak w mojej są organizowane szkolenia i również specjalizacja do wyboru ponadto można sobie iść na kursy no problem, więc mają również do zaoferowania to co ty.

I na pewno lepiej wygląda cv gdy są wypisane studia a nie studium i to nie znaczy tak jak podkreślałam że ktoś jest dobry w tym co robi .

A certyfikaty i szkolenia również nie odzwierciedlają tego czy tak na prawde umiesz to zrobić i masz jakiś poziom wiedzy na ten temat jeżeli tego pracodawca nie zobaczy w praktyce.

A papierek niestety dla większości osób się liczy a umiejętności w pracy owszem ale jak nie ma doświadczenia to i z tymi umiejętnościami trudniej.

a i jeszcze jedno kosmetyczka a kosmetolog to 2 różne zawody każdy na uczelni ci to powie

Z kombinacją się zgodzę i na prawdę proszę nie odbierać tego jako ataku tylko swobodnej wypowiedzi do której ma każdy prawo.
A wszystko to oczywiście może mieć różne drogi u każdej osoby i pracodawcy.

[ilo16na]

Ja jestem w studium i caly czas mysle czy to dla mnie czy nie.
Nie powiem ze jest lekko..nauki bardzo duzo..
Mam chwile lepsze i gorsze..
Kosmetyka to ciekawy zawód..ale ciezki.

[gwiazdka93]

Ja jestem w LO i też planuję iść w tym kierunku. Na początku chciałam iść do studium kosmetycznego, lecz chyba jednak zrobię sobie zaocznie lub dziennie kosmetologię, a co ciekawe w tym samym czasie będę studiowała dziennie pedagogikę lub filologię angielską Nie wiem czy w przyszłości będę pracowała w zawodzie kosmetyczki, ale narazie to mnie pociąga Mam nadzieję, że uda mi się pogodzić dwa kierunki studiów.Marzę o własnym salonie

[Ava _]

Witam dziewczyny, jako że uczę się w szkole kosmetycznej, to dorzucę tu coś od siebie
Jestem teraz na pierwszym semestrze i jestem zadowolona, ze szkoły, którą wybrałam. Mamy solidnie prowadzone zajęcia z teorii, jak i z praktyki i nie wątpię, że ta szkoła przygotuje mnie dobrze do przyszłego zawodu.
Mam koleżanki po kosmetologii, które nie znalazły pracy w zawodzie, bo nie posiadają wystarczających umiejętności praktycznych, pracodawcy nie chcą ich przyjąć do pracy, bo nie mają zrobionych kursów z paznokci np., z wizażu, a na studiach ich tego nie uczyli. W mojej szkole kosmtycznej, na pracowni nauczę się wszystkiego, mamy dodatkowe zajęcia ze stylizacji paznokci (tipsy, żele, akryle), z masażu, wizażu, manicure i pedicure leczniczego i nie będę musiała po tej szkole wykładać pieniędzy na kursy, które są drogie.
Zauważyłam, że kosmetologia jest teraz bardzo w modzie dużo dziewczyn studiuje ten kierunek, albo się na niego wybiera. Dla mnie osobiście szkoda by mi było kasy na kosmetologie, bo jest to drogi kierunek, a nie ma się po nim wystarczającej wiedzy praktycznej, która jest niezbędna jeśli chce się pracować w salonie, czy spa.

[ilo16na]

Napisane przez Ava _

Witam dziewczyny, jako że uczę się w szkole kosmetycznej, to dorzucę tu coś od siebie
Jestem teraz na pierwszym semestrze i jestem zadowolona, ze szkoły, którą wybrałam. Mamy solidnie prowadzone zajęcia z teorii, jak i z praktyki i nie wątpię, że ta szkoła przygotuje mnie dobrze do przyszłego zawodu.
Mam koleżanki po kosmetologii, które nie znalazły pracy w zawodzie, bo nie posiadają wystarczających umiejętności praktycznych, pracodawcy nie chcą ich przyjąć do pracy, bo nie mają zrobionych kursów z paznokci np., z wizażu, a na studiach ich tego nie uczyli. W mojej szkole kosmtycznej, na pracowni nauczę się wszystkiego, mamy dodatkowe zajęcia ze stylizacji paznokci (tipsy, żele, akryle), z masażu, wizażu, manicure i pedicure leczniczego i nie będę musiała po tej szkole wykładać pieniędzy na kursy, które są drogie.
Zauważyłam, że kosmetologia jest teraz bardzo w modzie dużo dziewczyn studiuje ten kierunek, albo się na niego wybiera. Dla mnie osobiście szkoda by mi było kasy na kosmetologie, bo jest to drogi kierunek, a nie ma się po nim wystarczającej wiedzy praktycznej, która jest niezbędna jeśli chce się pracować w salonie, czy spa.

Tez jestem na tym samym etapie i sie zastanawiam czy kosmetyczki za pare lat beda miec te same prawa(otwieranie salonow itd) czy kosmetolodzy nie beda wazniejsi a czy my nie bedziemy tylko ich "pomoca"
Nie chcialabym zeby tak bylo.
(nie wiem jak jest z tech.fizjoterapii..)

[Ava _]

Napisane przez ilo16na

Tez jestem na tym samym etapie i sie zastanawiam czy kosmetyczki za pare lat beda miec te same prawa(otwieranie salonow itd) czy kosmetolodzy nie beda wazniejsi a czy my nie bedziemy tylko ich "pomoca"
Nie chcialabym zeby tak bylo.
(nie wiem jak jest z tech.fizjoterapii..)

ilo16na nie wydaje mi się, że coś takiego będzie miało miejsce. Jeśli ktoś ma chęci i pieniądze żeby studiować kosmetologie, lubi się tego uczyć i zgłębiać temat, to dla takiej osoby kosmetologia to na pewno fajna sprawa. Ale niektóre dzieczyny napalają się na ten kierunek, bo myślą, że po studiach każdy przyjmie je do pracy z otwartymi rękami, a wcale tak nie jest. Rozmawiałam z kilkoma dziewczynami, które uczyły się na obu uczelniach kosmetologii w Krakowie i nie jest im łatwo znaleźć pracę. Nie mają wystarczających umiejętności praktycznych, a tam gdzie szukały pracy, pracodawcy wymagali od nich robienia tipsów np. a koleżanki same mi mówiły, że nie umieją, bo nie miały tego na zajęciach i teraz muszą wydać kolejne pieniądze na dodatkowe kursy. Koniec końców jedna koleżanek nie szuka narazie pracy, bo nie ma pieniędzy na kursy, a inna ma wplanach założenie własnej działalności.
Nie jestem przeciwko kosmetologii, chciałam tylko pokazać, że nie daje ona 100% gwarancji znalezienia pracy. Wszystko zależy od naszych umiejętności i chęci i tego czego oczekuje od nas przyszły pracodawca. Myślę, że i dla kosmetyczek, jak i pań po kosmetologii jest i bedzie praca.
Na pewno w tym zawodzie trzeba się wciąż uczyć i doszkalać, żeby nadążyć za wszelkimi nowinkami ze światka kosmetyki.

[Kaczka_]

Napisane przez ilo16na

Tez jestem na tym samym etapie i sie zastanawiam czy kosmetyczki za pare lat beda miec te same prawa(otwieranie salonow itd) czy kosmetolodzy nie beda wazniejsi a czy my nie bedziemy tylko ich "pomoca"
Nie chcialabym zeby tak bylo.
(nie wiem jak jest z tech.fizjoterapii..)

Biorąc pod uwagę przygotowywaną ustawę o zawodach paramedycznych, prawo do wykonywania zabiegów kosmetycznych będą miały tylko osoby z tytułem magistra. Ale to za jakiś czas, gdyż prace nad tą ustawą są ciągle w toku.

[n-nika]

Ja jestem na 2 roku w szkole policealnej i mam zamiar iść jeszcze na Studia Zdrowia i Urody, na kierunek kosmetologia (ale cienko to widze = brak kasy)
Ja od gimnazjum wiedziałam, że chce pracować jako kosmetyczka, poszłam też w liceum na profil: usługowo-gospodarczy, w którym jest również kosmetyka.
Myśle też nad zrobieniem kursu na przedłużanie paznokci, bo niestety w mojej szkole nie ma tego w planie zajęć
No i mam nadzieje, że będę pracowala 'kiedyś' jako kosmetyczka
Ehh wystarczy tylko troche cierpliwości i przykładać się do nauki, no i troche wiary w siebie, jeśli ten zawód jest Ci pisany to uda się go zdobyć choćby niewiem co i oczywiście potem zdobywac sukcesy w pracy.
Nie ważny jest wiek, ważne że chcesz to robić...i lubisz to. Tyle