Spirala - wątek zbiorczy cz. II

[squirrelqa]

Napisane przez myweakness118

No loteria, ale jak już to wkładka hormonalna, bo ona z czasem w ogóle ogranicza comiesięczne krwawienie, niektórym nawet zanika całkiem.
Ja mam Kyllenę od równo 2 miesięcy i jak dotąd okres przechodzi w nieustanne plamienie, do tej pory miałam łącznie max tydzień "na czysto" Ale się specjalnie nie przejmuję, bo to tylko początki. Innych skutków ubocznych z resztą nie mam, więc nie narzekam. Na tabletkach czułam się upiornie.
Możesz też poprosić gina o tabletki z większą dawką hormonów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez wika82

W moim przypadku warto, bo okres trwa teraz maksymalnie 2-3 dni i jest bardziej plamieniem.

I zero stresu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez askaaa88

Ja mam już drugą spiralę hormonalną, krwawienia u mnie ustały całkowicie po 6msc noszenia pierwszej - czyli już kilka lat spokoju Obecnie zero plamień i krwawień - coś wspaniałego Ale tak jak piszą poprzedniczki, to loteria i różnie może być. Niemniej jeśli chcesz osiągnąć taki skutek, bierz pod uwagę jedynie spiralę hormonalną, bo po miedzianych krwawienia właśnie się nasilają...

Dziękuję bardzo za odpowiedzi
Trochę mnie martwi ten początek ze spiralą - pół roku z krwawieniami (oczywiście nie cały czas, ale mimo wszystko...), ale z myślą, że później może być luz w tej kwestii. Trudna sprawa

Lekarka polecała mi zawężenie wyboru do dwóch: Jaydess i Kyleena, bo są one najmniejsze i dla osoby, która nie rodziła mogą być najmniej bolesne przy wkładaniu.

[myweakness118]

Napisane przez squirrelqa

Dziękuję bardzo za odpowiedzi
Trochę mnie martwi ten początek ze spiralą - pół roku z krwawieniami (oczywiście nie cały czas, ale mimo wszystko...), ale z myślą, że później może być luz w tej kwestii. Trudna sprawa

Lekarka polecała mi zawężenie wyboru do dwóch: Jaydess i Kyleena, bo są one najmniejsze i dla osoby, która nie rodziła mogą być najmniej bolesne przy wkładaniu.

Tak, te wkładki są zwykle stosowane u "nieródek" (nie lubię tego określenia xD), z tym że jaydess jest na 3 lata, Kyllena na 5. Mam tę drugą i jak na razie nie odczuwam w ogóle tych hormonów (a przy tabletkach "niskoskładnikowych" mój organizm dostawał szału).
P. S. Pół żartem, pół serio, polecam się spieszyć, bo patrząc na to, co się wczoraj wydarzyło, wkładki równie dobrze mogą zostać wkrótce zabronione w Polsce bo okażą się niezgodne z konstytucją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez myweakness118

Tak, te wkładki są zwykle stosowane u "nieródek" (nie lubię tego określenia xD), z tym że jaydess jest na 3 lata, Kyllena na 5. Mam tę drugą i jak na razie nie odczuwam w ogóle tych hormonów (a przy tabletkach "niskoskładnikowych" mój organizm dostawał szału).
P. S. Pół żartem, pół serio, polecam się spieszyć, bo patrząc na to, co się wczoraj wydarzyło, wkładki równie dobrze mogą zostać wkrótce zabronione w Polsce bo okażą się niezgodne z konstytucją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj żeby to nie były prorocze słowa
Ale rzeczywiście, trzeba i to wziąć pod uwagę, masakra

[ateris]

Taa i wtedy te z nas, które już mają będą na nielegalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myweakness118]

Napisane przez ateris

Taa i wtedy te z nas, które już mają będą na nielegalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy, bo pewnie jak już to zdelegalizują sam zabieg założenia wkładki. Prawo nie działa wstecz więc może i będziemy mogły je mieć, ale np już ponowne założenie co najwyżej w prywatnej klinice za granicą (o ile tychże granic znowu nie zamkną) Wybaczcie że wyjechałam z polityką ale osobiście mnie to tak dotknęło, jak już długo nic...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez myweakness118

Zależy, bo pewnie jak już to zdelegalizują sam zabieg założenia wkładki. Prawo nie działa wstecz więc może i będziemy mogły je mieć, ale np już ponowne założenie co najwyżej w prywatnej klinice za granicą (o ile tychże granic znowu nie zamkną) Wybaczcie że wyjechałam z polityką ale osobiście mnie to tak dotknęło, jak już długo nic...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście napisałam to żartem

A co do Trybunału, to wczoraj to mnie tak przybiło, że wieczór z głowy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[askaaa88]

Napisane przez myweakness118

Ale to musi być super, czekam aż u mnie tak będzie! Albo chociaż byle ten okres się skrócił.. A masz jeszcze jakieś bóle menstruacyjne czy one też zniknęły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jakichś silnych bóli nigdy nie miałam, raczej lekkie pobolewanie i napięcie ze 2-3 dni przed. Teraz nie ma nic Nawet nie wiem, w jakiej fazie cyklu jestem...

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez myweakness118

Tak, te wkładki są zwykle stosowane u "nieródek" (nie lubię tego określenia xD), z tym że jaydess jest na 3 lata, Kyllena na 5. Mam tę drugą i jak na razie nie odczuwam w ogóle tych hormonów (a przy tabletkach "niskoskładnikowych" mój organizm dostawał szału).
P. S. Pół żartem, pół serio, polecam się spieszyć, bo patrząc na to, co się wczoraj wydarzyło, wkładki równie dobrze mogą zostać wkrótce zabronione w Polsce bo okażą się niezgodne z konstytucją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem po dwóch CC, nigdy naturalnie nie rodziłam. Najpierw miałam Jaydess, teraz właśnie Kyleenę od ponad roku - obie u mnie się sprawdzają

[rinoa_woman]

Podjęłam decyzję, że chcę wkładkę, mam już 2 dzieci i więcej nie chcę, ale waham się czy ma to być hormonalna czy nie. Mój lekarz ma kyleenę i mirene bez hormonów, chociaż nie wiem czy ta druga jest w opcji bez hormonów. Na początku skłaniałam się ku tej bez hormonów, bo boję się interakcji z tarczycą - mam niedoczynność i biorę hormony, poza tym boję się że po hormonalnej będę się źle czuć, nigdy nie brałam tabletek więc nie wiem jak to jest, ale widzę że sporo z Was pisze, że jest inaczej niż po tabletkach. A jak wygląda seks z taką wkładką, jest wyczuwalna? Co byście wybrały na moim miejscu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez rinoa_woman

Podjęłam decyzję, że chcę wkładkę, mam już 2 dzieci i więcej nie chcę, ale waham się czy ma to być hormonalna czy nie. Mój lekarz ma kyleenę i mirene bez hormonów, chociaż nie wiem czy ta druga jest w opcji bez hormonów. Na początku skłaniałam się ku tej bez hormonów, bo boję się interakcji z tarczycą - mam niedoczynność i biorę hormony, poza tym boję się że po hormonalnej będę się źle czuć, nigdy nie brałam tabletek więc nie wiem jak to jest, ale widzę że sporo z Was pisze, że jest inaczej niż po tabletkach. A jak wygląda seks z taką wkładką, jest wyczuwalna? Co byście wybrały na moim miejscu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wybrałam miedziana. Brałam wiele lat tabletki i nigdy więcej hormonów. Czuję się świetnie z naturalnym cyklem, a jednocześnie jestem zabezpieczona. Wkładka nie jest wyczuwalną podczas seksu. Przypominam sobie, że ją mam tylko pierwszego dnia okresu bo jest bardziej bolesny. Hormonalnej wkładki nie miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myweakness118]

Ja w odróżnieniu od koleżanki wyżej mam hormonalną i również sobie chwalę, mimo że tabletek także nienawidziłam Ciężko nam powiedzieć, która byłaby dla ciebie lepsza. Ja patrzyłam głównie na to, że miedziana może zaostrzać obfity i bolesny okres - tego bym chyba nie zniosła.
Poza tym z tego co wiem hormonalna nie wpływa na cykl, tylko w bardzo nielicznych przypadkach może wstrzymać owulację. Poczytaj sobie o wszystkich za i przeciw, w internecie tego pełno, no i oczywiście poradź się lekarza. Skoro masz problemy z tarczycą to może rzeczywiście lepsza byłaby miedziana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rinoa_woman]

Napisane przez myweakness118

Ja w odróżnieniu od koleżanki wyżej mam hormonalną i również sobie chwalę, mimo że tabletek także nienawidziłam Ciężko nam powiedzieć, która byłaby dla ciebie lepsza. Ja patrzyłam głównie na to, że miedziana może zaostrzać obfity i bolesny okres - tego bym chyba nie zniosła.
Poza tym z tego co wiem hormonalna nie wpływa na cykl, tylko w bardzo nielicznych przypadkach może wstrzymać owulację. Poczytaj sobie o wszystkich za i przeciw, w internecie tego pełno, no i oczywiście poradź się lekarza. Skoro masz problemy z tarczycą to może rzeczywiście lepsza byłaby miedziana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lekarz mi tylko powiedział jakie ma spirale, ile kosztuje aplikacja i że ta hormonalna może wstrzymać okres bo endometrium nie rośnie i może być tylko plamienie lub wcale. Z jednej strony byłoby dziwnie nie mieć okresu i jednocześnie nie być w ciąży, jak wtedy określać dni cyklu? Ale z drugiej strony jeśli ta bez hormonów mialaby sprawiać, że okres będzie bardziej bolesny to też bym tego nie chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez rinoa_woman

Podjęłam decyzję, że chcę wkładkę, mam już 2 dzieci i więcej nie chcę, ale waham się czy ma to być hormonalna czy nie. Mój lekarz ma kyleenę i mirene bez hormonów, chociaż nie wiem czy ta druga jest w opcji bez hormonów. Na początku skłaniałam się ku tej bez hormonów, bo boję się interakcji z tarczycą - mam niedoczynność i biorę hormony, poza tym boję się że po hormonalnej będę się źle czuć, nigdy nie brałam tabletek więc nie wiem jak to jest, ale widzę że sporo z Was pisze, że jest inaczej niż po tabletkach. A jak wygląda seks z taką wkładką, jest wyczuwalna? Co byście wybrały na moim miejscu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam hashimito, miewam migreny.

Kyleena z hormonami jest super. Nie zauważyłam zwiększonego bólu głowy, z tarczycą nie ma komplikacji, hormony są tylko miejscowo podawane.

Przez 3-4 miesiące plamiłam, miałam minimalne okresy, aktualnie po ponad roku, (wow, jak to zleciało), wygląda na to, że pierwszy miesiąc bez okresu w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myweakness118]

Napisane przez rinoa_woman

Lekarz mi tylko powiedział jakie ma spirale, ile kosztuje aplikacja i że ta hormonalna może wstrzymać okres bo endometrium nie rośnie i może być tylko plamienie lub wcale. Z jednej strony byłoby dziwnie nie mieć okresu i jednocześnie nie być w ciąży, jak wtedy określać dni cyklu? Ale z drugiej strony jeśli ta bez hormonów mialaby sprawiać, że okres będzie bardziej bolesny to też bym tego nie chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno powiedział że "wstrzyma" okres? Hormony we wkładce po prostu z czasem mogą sprawić, że tak jak mówisz, endometrium nie rośnie, tj nie wytwarza się krew, którą potem organizm usuwa podczas miesiączki. Ale owulację powinnaś mieć jak zawsze, tj cykl przebiega normalnie, i w miejsce okresu pojawi się skąpe plamienie - tak jest ponoć u większości dziewczyn. Czyli okres nie będzie wstrzymany, po prostu nie będzie tyle krwi - ale może źle rozumuję ;D
Wadą wkładki hormonalnej jest też jej cena. Ja za całość (wkładka + założenie) zapłaciłam niecałe 1000 zł.
Z tego co widzę - a siedziałam w tym temacie prawie rok zanim się zdecydowałam na wkładkę - to z obu stron jest wiele pozytywnych opinii, kwestia tylko tego, czy nie masz obfitych i bolesnych miesiączek. No i oczywiście czy nie masz innych przeciwwskazań do jednej czy drugiej wkładki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rinoa_woman]

Napisane przez myweakness118

Na pewno powiedział że "wstrzyma" okres? Hormony we wkładce po prostu z czasem mogą sprawić, że tak jak mówisz, endometrium nie rośnie, tj nie wytwarza się krew, którą potem organizm usuwa podczas miesiączki. Ale owulację powinnaś mieć jak zawsze, tj cykl przebiega normalnie, i w miejsce okresu pojawi się skąpe plamienie - tak jest ponoć u większości dziewczyn. Czyli okres nie będzie wstrzymany, po prostu nie będzie tyle krwi - ale może źle rozumuję ;D
Wadą wkładki hormonalnej jest też jej cena. Ja za całość (wkładka + założenie) zapłaciłam niecałe 1000 zł.
Z tego co widzę - a siedziałam w tym temacie prawie rok zanim się zdecydowałam na wkładkę - to z obu stron jest wiele pozytywnych opinii, kwestia tylko tego, czy nie masz obfitych i bolesnych miesiączek. No i oczywiście czy nie masz innych przeciwwskazań do jednej czy drugiej wkładki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Być może nie powiedział wstrzyma, ale chodziło właśnie o to, że ten okres jest bardziej plamieniem niż typowym okresem, tak jak opisałaś. Osobiście kiedyś - przed ciążami - miałam obfite i bolesne miesiączki, teraz jestem po połogu i czekam na pierwszy okres, ale po 1 ciąży moje miesiączki stały się zdecydowanie mniej obfite i w zasadzie bezbolesne. Coraz bardziej skłaniam sie ku tej hormonalnej. Z listy przeciwwskazań jakie wyczytałam to też nie mam żadnych. Cena nie jest tak istotna, bo już wiem ile to kosztuje u mojego lekarza, jest to kosztowne, ale zdecydowanie korzystniejsze niż np comiesięczne tabletki no i w zasadzie można zapomnieć o zabezpieczaniu się tzn nie trzeba pamiętać o pigulkach czy innej formie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[askaaa88]

Ja mam już drugą hormonalną, żadnego okresu ani plamień nie mam Jestem zadowolona, mąż nic nie czuje Natomiast przy miedzianej moja znajoma niedługo po założeniu zaszła w ciążę Musisz solidnie się zastanowić, wiadomo, że ważny jest także stan zdrowia i trzeba pod tym kątem zdecydować...

[squirrelqa]

Napisane przez askaaa88

Ja mam już drugą hormonalną, żadnego okresu ani plamień nie mam Jestem zadowolona, mąż nic nie czuje Natomiast przy miedzianej moja znajoma niedługo po założeniu zaszła w ciążę Musisz solidnie się zastanowić, wiadomo, że ważny jest także stan zdrowia i trzeba pod tym kątem zdecydować...

Po jakim czasie przestałaś mieć okres?
Moje marzenie

[askaaa88]

Napisane przez squirrelqa

Po jakim czasie przestałaś mieć okres?
Moje marzenie

Gdzieś po pół roku Ja miałam wkładkę zakładaną 3msc po porodzie (CC), przez pierwsze 2-3msc krwawienia były długie, nawet do 12 dni, potem stopniowo słabły i robiły się krótsze. Tak koło pół roku po założeniu zanikły całkowicie i nie ma ich do tej pory Dodam, że drugą wkładkę miałam zakładaną bezpośrednio po wyjęciu pierwszej.

[rinoa_woman]

Napisane przez askaaa88

Ja mam już drugą hormonalną, żadnego okresu ani plamień nie mam Jestem zadowolona, mąż nic nie czuje Natomiast przy miedzianej moja znajoma niedługo po założeniu zaszła w ciążę Musisz solidnie się zastanowić, wiadomo, że ważny jest także stan zdrowia i trzeba pod tym kątem zdecydować...

No właśnie z tego powodu też skłaniam się bardziej ku hormonalnej, bo nie mogę już być w kolejnej ciąży tzn serce bardzo chce, ale rozum kategorycznie odmawia bo na wkładkę jestem zdecydowana na pewno, wydaje mi się to najrozsądniejszym rozwiązaniem, bo o tabletkach mogłabym zapomnieć, a seks w prezerwatywie to najgorsze co może być, poza tym dość mało bezpieczne jeśli chodzi o uniknięcie wpadki. A czy to prawda, że przy spirali nie można używać tamponów? Zakladając, że przez jakiś czas jeszcze te miesiączki będą występowały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez askaaa88

Gdzieś po pół roku Ja miałam wkładkę zakładaną 3msc po porodzie (CC), przez pierwsze 2-3msc krwawienia były długie, nawet do 12 dni, potem stopniowo słabły i robiły się krótsze. Tak koło pół roku po założeniu zanikły całkowicie i nie ma ich do tej pory Dodam, że drugą wkładkę miałam zakładaną bezpośrednio po wyjęciu pierwszej.

Dzięki za odpowiedź
Trochę jeszcze martwią mnie te długie krwawienia na początku.
No i najgłupsze pytanie - jakim cudem naprawdę jej nie czuć podczas seksu, skoro dziewczyny na tym wątku pisały, że sobie tam coś gmeraly i sprawdzały (sznureczki?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez squirrelqa

Dzięki za odpowiedź
Trochę jeszcze martwią mnie te długie krwawienia na początku.
No i najgłupsze pytanie - jakim cudem naprawdę jej nie czuć podczas seksu, skoro dziewczyny na tym wątku pisały, że sobie tam coś gmeraly i sprawdzały (sznureczki?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie czuć, ale ja nawet nitki mam niewyczuwalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[askaaa88]

Napisane przez rinoa_woman

No właśnie z tego powodu też skłaniam się bardziej ku hormonalnej, bo nie mogę już być w kolejnej ciąży tzn serce bardzo chce, ale rozum kategorycznie odmawia bo na wkładkę jestem zdecydowana na pewno, wydaje mi się to najrozsądniejszym rozwiązaniem, bo o tabletkach mogłabym zapomnieć, a seks w prezerwatywie to najgorsze co może być, poza tym dość mało bezpieczne jeśli chodzi o uniknięcie wpadki. A czy to prawda, że przy spirali nie można używać tamponów? Zakladając, że przez jakiś czas jeszcze te miesiączki będą występowały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi gin poleciła nie używać tamponów, co dla mnie było koszmarem, bo nie cierpię podpasek i nigdy ich nie nosiłam... Ale jakoś przemęczyłam się te pierwsze miesiące, dopóki krwawienia całkiem nie ustały Wiem, że czasami kobiety używają też tamponów, ale zawsze to jakieś ryzyko, że się sznureczki od spirali okręcą wokół nich i się niechcący ją wyjmie razem z tamponem Ja wolałam nie ryzykować...

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez squirrelqa

Dzięki za odpowiedź
Trochę jeszcze martwią mnie te długie krwawienia na początku.
No i najgłupsze pytanie - jakim cudem naprawdę jej nie czuć podczas seksu, skoro dziewczyny na tym wątku pisały, że sobie tam coś gmeraly i sprawdzały (sznureczki?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te sznureczki są cieniutkie, bardzo miękkie i tuż przy szyjce macicy Palcem je wyczujesz, ale one się tak miękko układają, że w czasie seksu naprawdę ich nie czuć nic a nic Ja przy pierwszej spirali miałam bardzo krótko przycięte i pomimo, że z szyjki wystawały same końcóweczki, to mój mąż ani razu ich nie poczuł Teraz mam dłuższe i one się same zawijają do góry - w sensie, że nie wystają na zewnątrz/ nie kierują się w stronę ujścia pochwy i też ich nie czuć nawet przy takiej długości.

[myweakness118]

Napisane przez rinoa_woman

No właśnie z tego powodu też skłaniam się bardziej ku hormonalnej, bo nie mogę już być w kolejnej ciąży tzn serce bardzo chce, ale rozum kategorycznie odmawia bo na wkładkę jestem zdecydowana na pewno, wydaje mi się to najrozsądniejszym rozwiązaniem, bo o tabletkach mogłabym zapomnieć, a seks w prezerwatywie to najgorsze co może być, poza tym dość mało bezpieczne jeśli chodzi o uniknięcie wpadki. A czy to prawda, że przy spirali nie można używać tamponów? Zakladając, że przez jakiś czas jeszcze te miesiączki będą występowały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam krótko przycięte zaraz po założeniu i moja gin powiedziała, że śmiało mogę używać tamponów. Mam chyba jednak jakieś opory bo się naczytałam że nie można, i te dwa razy co założyłam tampon to bardzo go czułam i było mi niewygodnie (nigdy wcześniej tak nie miałam).
Nitki próbowałam wyczuć raz, ale mi to nie wyszło więc się poddałam i już tego nie robię. Gin sprawdzała mi podczas kontroli po miesiącu od założenia, i chyba je wyczuła bo nic nie mówiła że coś jest nie tak Potem zresztą na USG wyszło, że wkładka siedzi jak powinna.
Miałam zakładaną pod koniec sierpnia ale, troszkę wstyd przyznać, nadal boję się zrezygnować z prezerwatyw.. Niby miały być tylko tymczasowo do pierwszej kontroli (miałam na samym początku października), ale jakoś nie jestem jeszcze przekonana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Od 2 lat moim jedynym zabezpieczeniem jest wkładka i działa wygoda niesamowita. Ale mam stałego partnera więc mogę sobie na to pozwolić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myweakness118]

Napisane przez ateris

Od 2 lat moim jedynym zabezpieczeniem jest wkładka i działa wygoda niesamowita. Ale mam stałego partnera więc mogę sobie na to pozwolić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no, też mam stałego partnera - gdyby było inaczej, nawet nie myślałabym o zrezygnowaniu z prezerwatyw. Problem w tym, że boję się ciąży - i nie chcę mieć dzieci - toteż ciężko mi przyjąć do wiadomości, że ta wkładka na pewno tam jest, siedzi w miejscu jak powinna, i zadziała sama w sobie na tyle, że nie muszę stosować innych zabezpieczeń Najchętniej chodziłabym na USG co tydzień
Oczywiście, w końcu się przekonam - po to ją zakładałam - ale to jeszcze dla mnie nowość i dlatego tak do tego podchodzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez myweakness118

Nie no, też mam stałego partnera - gdyby było inaczej, nawet nie myślałabym o zrezygnowaniu z prezerwatyw. Problem w tym, że boję się ciąży - i nie chcę mieć dzieci - toteż ciężko mi przyjąć do wiadomości, że ta wkładka na pewno tam jest, siedzi w miejscu jak powinna, i zadziała sama w sobie na tyle, że nie muszę stosować innych zabezpieczeń Najchętniej chodziłabym na USG co tydzień
Oczywiście, w końcu się przekonam - po to ją zakładałam - ale to jeszcze dla mnie nowość i dlatego tak do tego podchodzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ktoś się boi wpadki, to widzę dwa wyjścia:

1. Odpowiedzieć sobie na pytanie, czy gdyby do niej doszło, bierze się pod uwagę i ma możliwość usunięcia ciąży. Jeśli tak, to na tym bym skończyła. Jeśli nie, to

2. Podwójne zabezpieczanie się.

Innych opcji nie widzę. Ja sama zaprzestałam rozważania na punkcie nr 1.

[Kusum]

Napisane przez chimay

Jak ktoś się boi wpadki, to widzę dwa wyjścia:

1. Odpowiedzieć sobie na pytanie, czy gdyby do niej doszło, bierze się pod uwagę i ma możliwość usunięcia ciąży. Jeśli tak, to na tym bym skończyła. Jeśli nie, to

2. Podwójne zabezpieczanie się.

Innych opcji nie widzę. Ja sama zaprzestałam rozważania na punkcie nr 1.

W Polsce nie da się nawet rozważać punkt 1

[myweakness118]

Napisane przez Kusum

W Polsce nie da się nawet rozważać punkt 1

Owszem, ale jak cię stać to jedziesz chociażby na Słowację czy do Niemczech. Dla mnie to w ostateczności byłaby jakaś opcja, niestety teraz jeszcze trzeba się liczyć z tym, że ze względu na obecnie panującą sytuację może to być bardzo utrudnione, o ile nie niemożliwe.
Tak swoją drogą, orientujecie się może co się teraz dzieje jeśli dojdzie do ciąży pozamacicznej? Ponoć jest możliwa przy wkładce. Też muszę wydawać 2 tysiące za granicą (o ile w ogóle mnie przepuszczą), czy jeśli do tego dojdzie to mogę liczyć na pomoc w Polsce? Po ostatnich wydarzeniach już zwątpiłam :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kusum]

Napisane przez myweakness118

Owszem, ale jak cię stać to jedziesz chociażby na Słowację czy do Niemczech. Dla mnie to w ostateczności byłaby jakaś opcja, niestety teraz jeszcze trzeba się liczyć z tym, że ze względu na obecnie panującą sytuację może to być bardzo utrudnione, o ile nie niemożliwe.
Tak swoją drogą, orientujecie się może co się teraz dzieje jeśli dojdzie do ciąży pozamacicznej? Ponoć jest możliwa przy wkładce. Też muszę wydawać 2 tysiące za granicą (o ile w ogóle mnie przepuszczą), czy jeśli do tego dojdzie to mogę liczyć na pomoc w Polsce? Po ostatnich wydarzeniach już zwątpiłam :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tu się łapiesz na zagrożenie dla życia matki. Aborcja jest konieczna.

[rinoa_woman]

Napisane przez myweakness118

Owszem, ale jak cię stać to jedziesz chociażby na Słowację czy do Niemczech. Dla mnie to w ostateczności byłaby jakaś opcja, niestety teraz jeszcze trzeba się liczyć z tym, że ze względu na obecnie panującą sytuację może to być bardzo utrudnione, o ile nie niemożliwe.
Tak swoją drogą, orientujecie się może co się teraz dzieje jeśli dojdzie do ciąży pozamacicznej? Ponoć jest możliwa przy wkładce. Też muszę wydawać 2 tysiące za granicą (o ile w ogóle mnie przepuszczą), czy jeśli do tego dojdzie to mogę liczyć na pomoc w Polsce? Po ostatnich wydarzeniach już zwątpiłam :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że w porę wykryta ciąża pozamaciczna jest usuwana jak najszybciej, bo przecież i tak nie miałaby opcji się prawidłowo rozwijać i narobiłaby wiele szkód w ciele kobiety jeśli nie pozbawiła życia. Mam koleżankę, której wykonano zabieg usuwania ciąży która się rozwinęła w jajowodzie. Niestety trzeba było jej też usunąć jeden jajnik, ale na szczęście po jakimś czasie zaszła ponownie i urodziła zdrową córkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mysia1234567]

Napisane przez myweakness118

Owszem, ale jak cię stać to jedziesz chociażby na Słowację czy do Niemczech. Dla mnie to w ostateczności byłaby jakaś opcja, niestety teraz jeszcze trzeba się liczyć z tym, że ze względu na obecnie panującą sytuację może to być bardzo utrudnione, o ile nie niemożliwe.
Tak swoją drogą, orientujecie się może co się teraz dzieje jeśli dojdzie do ciąży pozamacicznej? Ponoć jest możliwa przy wkładce. Też muszę wydawać 2 tysiące za granicą (o ile w ogóle mnie przepuszczą), czy jeśli do tego dojdzie to mogę liczyć na pomoc w Polsce? Po ostatnich wydarzeniach już zwątpiłam :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, ja biore tabletki ale teraz też będę stosować jeszcze gumki dodatkowo w razie czego bo gdyby coś się stało to możliwe że nie będzie się dało wyjechać za granicę...