mój sposób na schudnięcie:)

[miki81]

przedstawię wam mój sposób na schudnięcie-jestem mamą 2 córeczek mam 31 lat niebawem 32:/
od ponad półtora roku cierpię na niedoczynnosc tarczycy-hashimoto oraz ost dowiedziałam sie ze mam hiperprolaktynemię
walczyłam od 2 lat z wagą która teoretycznie nie jest zła mam 158cm wzrostu i waga była 57kg po 2 ciazach i przy niedoczynnosci-jak wiedzą niektórzy trudno przy tych schorzeniach schudnąc a juz napewno jest to długotrwała dieta
ale wiele sprawdziłam,czytałam i zaczne od tego ze w 3 miesiace (a walczyłam prawie 2 lata) udało mi sie schudnąc 2,5 kg bez wielkich wyzeczen-nie cwicząc!!!!to był szok i radosc do łez ze waga drgnęła w koncu w dół nie w górę!!!
do obiadu jadam węglowodany potem tylko białko i nabiałowe rzeczy
mój przykładowy jadłospis :


sniadanie
około8 rano herbata(czarna lub zielona) pół kawałka chleba razowego-potem czasami jakis owoc
2 sniadanie
albo sałatka grecka z zalewą cytrynową albo płatki owsiane z suszonymi owocami i jogurtem to około11-11.30

obiad:
jesli jest to miesko to tylko z surówką lub sałatka lub warzywami
jesli zupa to z makaronem razowym(brązowym) to około14

i kolacja około 18.30

zero chleba jakiegokolwiek-jem śledzika,sałatkę jakakolwiek lub jajka,serek wiejski z ogórkiem i pomidorem

w ciągu dnia pije tylko jedna kawke mała i herbaty-wody nie lubie i nie pije w ogole nie mam poczucia pragnienia wiec jest to duzy minus ale wierze ze jesli ktos sie zastosuje do tego to nawet jak zje w mc donaldzie cos raz w tyg tylko mało i bez gazowanych napojów to sie uda

[tbpt]

Proces odchudzania zależy również od wielkości porcji, dla jedynych sałatka grecka to 150 g dla innych 500.

Sugerowałbym zwiększenie ilości kalorii z rana, owocowe śniadania są wręcz idealne. Ze względu na podwyższoną prolaktynę i ryzyko osteoporozy proponowałbym wprowadzenie do diety szpinaku, brokułów i innych zielonych warzyw, są doskonałym źródłem wapnia o wysokiej przyswajalności .

[nikki999]

Głodówka bez ćwiczeń, gratuluję... straconej wody. Jedząc tylko białko i produkty nabiałowe rozwalasz sobie jeszcze bardziej układ hormonalny- nadwyrężony przez chorobę.

Weź się w garść i zaplanuj porządną zmianę stylu życia myśląc przede wszystkim o zdrowiu i córkach a nie figurze.

[Scio]

popatrz a ja przez miesiąc traciłam po 7 cm w tali i 7 cm brzuchu obżerając się (1800 kcal), a od ćwiczeń mam jędrną skórę i tyłek mi zmalał.

(a i tez mam zaburzenia hormonalne)

to co straciłaś to woda i miesne. raczej nie ma sie czym chwalić

[miki81]

niestety nie czytacie uwaznie oprócz białaka i nabiału jadam normalne ciemne pieczywo i kanapki i warzywa ,owoce mięsko i ziemniaki -wszystko co jedza ci ktorzy nie odchudzaja się-i jaka głodówka??????????ja jestem najedzona!!! 1 kg miesiecznie chudnąc to jest mało lekarze mowią ze bezpiecznie jest chudnąc 1kg w tydzien a ja to robie w miesiac oj dziewczyny dziewczyny-pozatym konsultuje to z endokrynologiem i ogolnym lekarzem i jest super według nich bo jem wszystko tylko wtedy kiedy organizm to spala i w rozsadnych ilosciach...heh no nic w takim razie jesli macie swoje zdanie pozostawie mój post tym którzy to czytaja uwaznie ze zrozumieniem pozdrawiam

[pastelka]

Napisane przez miki81

niestety nie czytacie uwaznie oprócz białaka i nabiału jadam normalne ciemne pieczywo i kanapki i warzywa ,owoce mięsko i ziemniaki -wszystko co jedza ci ktorzy nie odchudzaja się-i jaka głodówka??????????ja jestem najedzona!!! 1 kg miesiecznie chudnąc to jest mało lekarze mowią ze bezpiecznie jest chudnąc 1kg w tydzien a ja to robie w miesiac oj dziewczyny dziewczyny-pozatym konsultuje to z endokrynologiem i ogolnym lekarzem i jest super według nich bo jem wszystko tylko wtedy kiedy organizm to spala i w rozsadnych ilosciach...heh no nic w takim razie jesli macie swoje zdanie pozostawie mój post tym którzy to czytaja uwaznie ze zrozumieniem pozdrawiam

To ocena na podstawie twojego wrzuconego jadłospisu. Pół kromki chleba razowego nie oznacza od razu, że "jadam normalnie ciemne pieczywo"

Być może Tobie ta dieta służy i bardzo dobrze, że konsultujesz to z lekarzami, ale na pewno dla większości to głodówkowy jadłospis. Każdy organizm jest inny i inaczej się zachowuje. I kiepsko by było, gdyby jakaś nastolatka "przejęła to", dlatego też dobrze, że trochę gromów się posypało. Czytamy właśnie ze zrozumieniem ale to z troski!

[klora]

Napisane przez miki81

niestety nie czytacie uwaznie oprócz białaka i nabiału jadam normalne ciemne pieczywo i kanapki i warzywa ,owoce mięsko i ziemniaki -wszystko co jedza ci ktorzy nie odchudzaja się-i jaka głodówka??????????ja jestem najedzona!!! 1 kg miesiecznie chudnąc to jest mało lekarze mowią ze bezpiecznie jest chudnąc 1kg w tydzien a ja to robie w miesiac oj dziewczyny dziewczyny-pozatym konsultuje to z endokrynologiem i ogolnym lekarzem i jest super według nich bo jem wszystko tylko wtedy kiedy organizm to spala i w rozsadnych ilosciach...heh no nic w takim razie jesli macie swoje zdanie pozostawie mój post tym którzy to czytaja uwaznie ze zrozumieniem pozdrawiam

a od kiedy uczucie glodu jest tozsame z zapewnieniem odzywczych potrzeb organizmu?
to jest glodowka i nim sie zbuntujesz i wypomnisz komus, ze nie czyta ze zrozumieniem to zastanow sie, ze byc moze nie masz racji...Twoja dieta jest niskokaloryczna i tyle, nie ma w niej wiele skladnikow odzywczych: bialka, tluszczu, witamin....
nie ma zadnego zbilansowania...od kiedy pol kawalka razowca to posilek?
ja bym chetnie zrobila Ci pomiar tkanki tluszczowej, bo waga moze leciec w dol, ale tluszczu na takiej diecie sie nie gubi tylko miesnie aby spalac tluszcz trzeb i jesc tluszcz i generalnie nie doprowadzic do niedoborow energetycznych, co u Ciebie jest podstawa odchudzania....i naprawde wiekszosc z nas byla w tym samym punkcie i wie, ze to nie jest rozwiazanie w dlugoterminowej perspektywie

[elpii]

dziewczyna sie cieszy ze schudla a wy ja krytykujecie. a i tak wiekszosc z kobiet gdy sie chce odchudzic nie patrzy na jakies skladniki odzywcze tylko na wskaznik wagi. jest duzo kobiet ktore stosuja rozne drastyczne diety i potraia utrzymac wage wiec bezsensu sie jej czepiacie. udalo sie i to jest najwazniejsze.

[miki81]

Napisane przez elpii

dziewczyna sie cieszy ze schudla a wy ja krytykujecie. a i tak wiekszosc z kobiet gdy sie chce odchudzic nie patrzy na jakies skladniki odzywcze tylko na wskaznik wagi. jest duzo kobiet ktore stosuja rozne drastyczne diety i potraia utrzymac wage wiec bezsensu sie jej czepiacie. udalo sie i to jest najwazniejsze.

bardzo ci dziekuje nie dosc ze to schudniecie jest długotrwałe nie ma efektu jojo nawet jak pozwole sobie czasami na cos wiecej to dodam ze jem pół kawałka razowca bo więcej nie moge na diecie żołądek wiaodmo sie kurczy i jesm takie porcje bo wiecej nie moge i nie jest to dietka dla nastolatek tylko mam po ciązach-jesli chodzi o tłuszcze to wszystko jem
jem makrele np bogate w omega,jajecznice ryby pieczone duszone,uzywam duzo oliwy z oliwek
sałatki greckie bez sosów jadam codziennie a wyniki ogólne morfologia mam idealne-więc jednak chyba kogos gryzie zazdrosc skoro mnie krytykuje a ja wszystko robie poprawnie i jeszcze wyniki mam ok jakby jednak ktoras chciała o cos podpytac to w prywatnych wiadomosciach poprosze a te dziewczyny którym sie moj post nie podoba i nie zgadzaja sie ze mną to moze lepiej juz nie komentujcie bo po co miłego dnia

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------

Napisane przez klora

a od kiedy uczucie glodu jest tozsame z zapewnieniem odzywczych potrzeb organizmu?
to jest glodowka i nim sie zbuntujesz i wypomnisz komus, ze nie czyta ze zrozumieniem to zastanow sie, ze byc moze nie masz racji...Twoja dieta jest niskokaloryczna i tyle, nie ma w niej wiele skladnikow odzywczych: bialka, tluszczu, witamin....
nie ma zadnego zbilansowania...od kiedy pol kawalka razowca to posilek?
ja bym chetnie zrobila Ci pomiar tkanki tluszczowej, bo waga moze leciec w dol, ale tluszczu na takiej diecie sie nie gubi tylko miesnie aby spalac tluszcz trzeb i jesc tluszcz i generalnie nie doprowadzic do niedoborow energetycznych, co u Ciebie jest podstawa odchudzania....i naprawde wiekszosc z nas byla w tym samym punkcie i wie, ze to nie jest rozwiazanie w dlugoterminowej perspektywie

a gdzie ja pisałam ze czuje głód??? nie czuję jestem syta a jesli chodzi o długoterminową dietę to własnie mi to słuzy i data wciaz spada pomimo ze jesm praktycznie podobnie z dnia na dzien

[klora]

Napisane przez miki81

a gdzie ja pisałam ze czuje głód??? nie czuję jestem syta a jesli chodzi o długoterminową dietę to własnie mi to słuzy i data wciaz spada pomimo ze jesm praktycznie podobnie z dnia na dzien

no wlasnie nie napisalas, dlatego zapytalam Cie od kiedy glod jest wyznacznikiem, ze mamy zdrowia diete? bo nie rozumiem argumenty 'nie czuje glodu'
chudniesz, bo jesz malo...ale nie ma to nic wspolnego ze zdrowa i zbilansowana dieta i predzej czy pozniej bedzie mialo konsekwencje, ale watpie zebys za kilka lat pomyslala, ze to od diety...pewnie zwalisz na szczescie/pech/geny czy cokolwiek

[miki81]

ok widze ze ta dyskusja nie ma sensu i ze musisz mieć ostatnie zdanie zawsze ale cóż,taki charakter..pewnie jestes taka zgryźliwa bo na diecie i ćwiczeniach-jak to mówią Polak głodny-Polak zły-w takim razie nie ma sensu juz pisanie o tym -jesli któras bedzie chciała napisze na priv a ty mozesz tu sobie sama juz dyskutowac

[nikki999]

Napisane przez miki81

ok widze ze ta dyskusja nie ma sensu i ze musisz mieć ostatnie zdanie zawsze ale cóż,taki charakter..pewnie jestes taka zgryźliwa bo na diecie i ćwiczeniach-jak to mówią Polak głodny-Polak zły-w takim razie nie ma sensu juz pisanie o tym -jesli któras bedzie chciała napisze na priv a ty mozesz tu sobie sama juz dyskutowac

Tak, tak odmienne zdanie to kwestia wyłącznie pochodzenia :/
Wolisz niszczyć sobie organizm to Twoja sprawa, ale z postawą, że wynalazłaś fantastyczny sposób na utratę wagi w pierwszym poście i wklejając ten głodowy jadłospis tylko się ośmieszyłaś i przyjmij to do wiadomości.

Są tutaj osoby jak właśnie Klora, które o zdrowym ODŻYWIANIU SIĘ (a nie pakowaniu kalorii, jak Ty to robisz) wiedzą o wiele więcej i tracą swój czas na takich zacietrzewionych i pewnych swoich racji laików

[Rule Britannia]

Dziewczyny dobrze mówią.
Kiedyś byłam tutaj pod innym nickiem, ale mnie zablokowano Sęk w tym, że jadłam jeszcze gorzej - rano dżemik sztuczny z płatkami ryżowymi, 2 śniadanie owoc, obiad risotto, kolacja też dżemik ;] Schudłam 3 kg w zastraszająco szybkim tempie, a ćwiczyłam rzadko, o ile w ogóle raz na tydzień mi się chciało.

Trzeba jeść wszystko, ale trzeba umieć wyznaczyć sobie ilości. Możesz nie jeść słodyczy, ale i tak po tygodniu/miesiącu dostaniesz szału i wykupisz pół sklepu z łakociami. W Twojej diecie brakuje dobrych składników do spalenia, nie ćwiczysz więc nie ma deficytu kalorycznego więc łopatologiczny wniosek się nasuwa, że to nie tłuszcz schodzi, a mięśnie. Za 10 kg będziesz miała sam tłuszcz i wtedy znowu będziesz się odchudzać. Wszystko trzeba robić z głową. Nie powinno się też obcinać więcej, niż 200 kcal tygodniowo z poprzedniej diety, a ja mam wrażenie, że z 2000 kcal zrobiłaś sobie naraz 1000 ;] Twój sukces to Twoja wytrzymałość (ja bym się załamała po tygodniu) i Ciebie też to czeka - któregoś dnia nie wytrzymasz napięcia.
Już nie mówiąc o tym, że jesteś chora i powinnaś odżywiać się normalnie. Ktoś tutaj dobrze napisał - z takiej diety wynikną konsekwencje, które sprawią, że uwikłasz się w jakieś nowe choróbsko, czego serdecznie nie życzę, zaburzysz sobie układ hormonalny, co baaaardzo często się zdarza, a potem lekarze nie znajdą przyczyny, bo będą uświadamiani, że odżywiasz się "dobrze"
Mimo wszystko życzę dalszych sukcesów, taka silna wola jest godna pochwały.

[pastelka]

Napisane przez miki81

pewnie jestes taka zgryźliwa bo na diecie i ćwiczeniach-jak to mówią Polak głodny-Polak zły

klora nie jest złośliwa, (głodna ani przećwiczona zapewne też nie), tylko chce pomóc

[fatass]

Napisane przez elpii

dziewczyna sie cieszy ze schudla a wy ja krytykujecie. a i tak wiekszosc z kobiet gdy sie chce odchudzic nie patrzy na jakies skladniki odzywcze tylko na wskaznik wagi. jest duzo kobiet ktore stosuja rozne drastyczne diety i potraia utrzymac wage wiec bezsensu sie jej czepiacie. udalo sie i to jest najwazniejsze.

Czyli rozumiem, że jeśli jakaś dziewczyna napisze, że nie mogła schudnąć, a teraz wreszcie jej się udało dzięki 2 tygodniowej głodówce - zero jedzenia, samo picie - to też jej przyklaśniesz?
Bo najważniejsze że się udało tak?

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez elpii

jest duzo kobiet ktore stosuja rozne drastyczne diety i potraia utrzymac wage wiec bezsensu sie jej czepiacie.

Iiiijase . Ciekawe jakim kosztem to "utrzymywanie wagi" się odbywa.

Ja jedząc podobnie jak autorka to tak sobie rozwaliłam metabolizm, że doszło w końcu do tego, że musiałam trzymać bilans kaloryczny na poziomie 600-800kcal na dobę bo inaczej tyłam . Wagę trzymałam przez jakieś 2 lata. Potem brakło siły i brakło zdrowia by to dalej ciągnąć.... .
To jak później zaczęłam tyć to też się w pale nie mieści. A schudnąć? To już zupełnie abstrakcja. Dopiero właśnie Klora mi oczy na różne kwestie otworzyła. I teraz w ciągu doby zjadam ok 1700-1900kcal i ciągle chudnę.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez miki81

a gdzie ja pisałam ze czuje głód??? nie czuję jestem syta a jesli chodzi o długoterminową dietę to własnie mi to słuzy i data wciaz spada pomimo ze jesm praktycznie podobnie z dnia na dzien

Poczucie głodu to żaden wyznacznik. Anorektyczka się kromką chleba też potrafi najeść. Czy też byś ją tłumaczyła, że skoro jej to starcza to dobrze? I że to przez to że ma obkurczony żołądek może mniej jeść?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez miki81

pozatym konsultuje to z endokrynologiem i ogolnym lekarzem

Super To się chwali Ale ani endokrynolog, ani lekarz ogólny to nie dietetycy Skoro możesz sobie pozwolić na konsultacje, to idź jeszcze do dietetyka Zobaczysz wtedy, że naprawdę nikt Ci tu nie chce dokuczyć, ani Cię zdemotywować

Albo chociaż pobaw się chwilę matematyką. Policz ile kalorii, białka, węglowodanów i tłuszczy dostarczysz w ciągu najbliższych dni jedząc w obecny sposób. Później policz swoje BMR i dzienne zapotrzebowanie i porównaj .... zobaczymy co wyjdzie

[miki81]

dodam tylko jedno ja nie pisze tu po to zebyscie dawały mi rady czy krytykowały i przewidywały przyszłosc-chociaz dziękuje za delikatne i sympatyczne spostrzezenia (przeciez ja wazę 54 kg!! nie mam tyle kg co wy do zrzucenia i nie stane sie chorą anorektyczką bo schudłam 3 kg na BOGA!!) )piszę po to zeby dac nadzieje tym którzy jak ja zmagali sie półtora roku z 3 głupimi kg ja nie chce schudnac wiecej jak wiekszosc z was- chciałam zrzucic 3kg i to mi sie udało bo zostało mi tylko 0,5 i ta dieta mi odpowiada..także naprawde to był post tylko dla tych ktorzy juz zwątpili-pozdrawiam

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Napisane przez fatass

Czyli rozumiem, że jeśli jakaś dziewczyna napisze, że nie mogła schudnąć, a teraz wreszcie jej się udało dzięki 2 tygodniowej głodówce - zero jedzenia, samo picie - to też jej przyklaśniesz?
Bo najważniejsze że się udało tak?


---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------



Iiiijase . Ciekawe jakim kosztem to "utrzymywanie wagi" się odbywa.

Ja jedząc podobnie jak autorka to tak sobie rozwaliłam metabolizm, że doszło w końcu do tego, że musiałam trzymać bilans kaloryczny na poziomie 600-800kcal na dobę bo inaczej tyłam . Wagę trzymałam przez jakieś 2 lata. Potem brakło siły i brakło zdrowia by to dalej ciągnąć.... .
To jak później zaczęłam tyć to też się w pale nie mieści. A schudnąć? To już zupełnie abstrakcja. Dopiero właśnie Klora mi oczy na różne kwestie otworzyła. I teraz w ciągu doby zjadam ok 1700-1900kcal i ciągle chudnę.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------



Poczucie głodu to żaden wyznacznik. Anorektyczka się kromką chleba też potrafi najeść. Czy też byś ją tłumaczyła, że skoro jej to starcza to dobrze? I że to przez to że ma obkurczony żołądek może mniej jeść?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------



Super To się chwali Ale ani endokrynolog, ani lekarz ogólny to nie dietetycy Skoro możesz sobie pozwolić na konsultacje, to idź jeszcze do dietetyka Zobaczysz wtedy, że naprawdę nikt Ci tu nie chce dokuczyć, ani Cię zdemotywować

Albo chociaż pobaw się chwilę matematyką. Policz ile kalorii, białka, węglowodanów i tłuszczy dostarczysz w ciągu najbliższych dni jedząc w obecny sposób. Później policz swoje BMR i dzienne zapotrzebowanie i porównaj .... zobaczymy co wyjdzie

fatass i nie popadaj ze skrajnosci w skrajosc ja nie pije tylko wody tylko jem połowe mniej niz wczesniej i nie tłusto!

[fatass]

Napisane przez miki81

fatass i nie popadaj ze skrajnosci w skrajosc ja nie pije tylko wody tylko jem połowe mniej niz wczesniej i nie tłusto!

.... tu nie chodzi o ilość kg. Nie chodzi o to czy chciałaś chudnąć 3, 13, czy 33kg. Za każdym razem istotny jest sposób w który to robisz.
Z resztą nieważne już. Nikt Ci tu nic na złość nie pisał. Natomiast zaskakuje mnie Twoja postawa. Wszyscy piszą Ci dokładnie to samo, mimo tego Ty zakładasz, że to wszyscy inni są w błędzie, a Ty na pewno masz rację. Nie zastanowiło Cię to?

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez miki81

piszę po to zeby dac nadzieje tym którzy jak ja zmagali sie półtora roku z 3 głupimi kg (...)..także naprawde to był post tylko dla tych ktorzy juz zwątpili-pozdrawiam

Między innymi dlatego taka reakcja tu nastąpiła na Twojego posta. Cokolwiek byś nie powiedziała, takie menu jakie przytoczyłaś jest straszne. Za mało kalorii. Znikome ilości białka, proporcje B/T/W nijakie. Całe menu wygląda jakby nie dostarczało nawet kalorii na BMR, a to oznacza, że menu jest głodówkowe. I Ty takim przykładem chcesz dawać nadzieję?

BMR - ang. Basal Metabolic Rate, to podstawowa przemiana materii, określa ilość energii (mierzoną w kcal) dla podstawowych czynności życiowych. jest ilością energii w kaloriach wydatkowaną przez organizm w trakcie całodobowego odpoczynku w celu zapewnienia jego podstawowych czynności życiowych takich jak akcja serca, krążenie, oddychanie, trawienie czy utrzymanie stałej temperatury ciała.
Tu np. możesz policzyć swoje BMR - http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr

Mówiąc o głodówkowym menu nie mamy na myśli zupełnej głodówki, czyli żadnego jedzenia, mamy na myśli takie menu, które nie dostarcza odpowiedniej ilości kalorii i wartości odżywczych, czyli np. takie poniżej BMR. Pomijajaąc już aspekty zdrowotne, to jeśli jesz mniej kalorii niż określa BMR to organizm żeby przeżyć musi się bronić i spowalnia swoje funkcje życiowe np. metabolizm. Spowolniony metabolizm = utrudnienie chudnięcia. Poczytaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666690

Nawet jedząc zdrowo - dużo warzyw, zdrowe tłuszcze, mięsa, pełnowartościowe węglowodany i tak nie łatwo jest dostarczyć organizmowi wszystkich niezbędnych witamin i minerałów. Ty nie jesz zdrowiej. Sama piszesz, że jesz normalnie, tylko o połowę mniej. Czyli dostarczasz tych cennych substancji bardzo niewiele.

To nie jest dobry przykład dla innych ... naprawdę.

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Policzyłam sobie z ciekawości...

Twoje BMR wynosi ok. 1350kcal na dobę. Nie wiem jaką masz aktywność, ale w zależności od tego Twoje zapotrzebowanie energetyczne na dobę wynosi 1650 - 2300kcal na dobę. Zakładając nawet tą najniższą wartość, to będąc na redukcji obcinamy kalorie o 200-300 na dobę. Czyli dalej nam zostaje minimum te 1350kcal na dobę. W przykładowym menu które podałaś wyszło mi: 800kcal. (Oczywiście tutaj ta wartość jest uśredniona, ja nie wiem jakie jesz wielkości porcji, ale liczyłam takie "normalne" duże porcje). Te 800kcal to tylko 60% tego co Twój organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. W tych 800kcal mamy 60g białka (za mało), 25g tłuszczy (o wiele za mało) i 80g węglowodanów (za mało).
Przykładowe witaminy i minerały: Potas i Wapń - ok 45% zapotrzebowania dobowego, Żelazo 25%, Cynk i Miedź ok. 30%, Witamina A i B1 - ok. 30%, Witamina E i B2 - ok 50%, Witamina B6 - 60%, Witamina D - 100%, Witamina C prawie 300%.

[miki81]

Napisane przez fatass

.... tu nie chodzi o ilość kg. Nie chodzi o to czy chciałaś chudnąć 3, 13, czy 33kg. Za każdym razem istotny jest sposób w który to robisz.
Z resztą nieważne już. Nikt Ci tu nic na złość nie pisał. Natomiast zaskakuje mnie Twoja postawa. Wszyscy piszą Ci dokładnie to samo, mimo tego Ty zakładasz, że to wszyscy inni są w błędzie, a Ty na pewno masz rację. Nie zastanowiło Cię to?

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------



Między innymi dlatego taka reakcja tu nastąpiła na Twojego posta. Cokolwiek byś nie powiedziała, takie menu jakie przytoczyłaś jest straszne. Za mało kalorii. Znikome ilości białka, proporcje B/T/W nijakie. Całe menu wygląda jakby nie dostarczało nawet kalorii na BMR, a to oznacza, że menu jest głodówkowe. I Ty takim przykładem chcesz dawać nadzieję?

BMR - ang. Basal Metabolic Rate, to podstawowa przemiana materii, określa ilość energii (mierzoną w kcal) dla podstawowych czynności życiowych. jest ilością energii w kaloriach wydatkowaną przez organizm w trakcie całodobowego odpoczynku w celu zapewnienia jego podstawowych czynności życiowych takich jak akcja serca, krążenie, oddychanie, trawienie czy utrzymanie stałej temperatury ciała.
Tu np. możesz policzyć swoje BMR - http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr

Mówiąc o głodówkowym menu nie mamy na myśli zupełnej głodówki, czyli żadnego jedzenia, mamy na myśli takie menu, które nie dostarcza odpowiedniej ilości kalorii i wartości odżywczych, czyli np. takie poniżej BMR. Pomijajaąc już aspekty zdrowotne, to jeśli jesz mniej kalorii niż określa BMR to organizm żeby przeżyć musi się bronić i spowalnia swoje funkcje życiowe np. metabolizm. Spowolniony metabolizm = utrudnienie chudnięcia. Poczytaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666690

Nawet jedząc zdrowo - dużo warzyw, zdrowe tłuszcze, mięsa, pełnowartościowe węglowodany i tak nie łatwo jest dostarczyć organizmowi wszystkich niezbędnych witamin i minerałów. Ty nie jesz zdrowiej. Sama piszesz, że jesz normalnie, tylko o połowę mniej. Czyli dostarczasz tych cennych substancji bardzo niewiele.

To nie jest dobry przykład dla innych ... naprawdę.

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Policzyłam sobie z ciekawości...

Twoje BMR wynosi ok. 1350kcal na dobę. Nie wiem jaką masz aktywność, ale w zależności od tego Twoje zapotrzebowanie energetyczne na dobę wynosi 1650 - 2300kcal na dobę. Zakładając nawet tą najniższą wartość, to będąc na redukcji obcinamy kalorie o 200-300 na dobę. Czyli dalej nam zostaje minimum te 1350kcal na dobę. W przykładowym menu które podałaś wyszło mi: 800kcal. (Oczywiście tutaj ta wartość jest uśredniona, ja nie wiem jakie jesz wielkości porcji, ale liczyłam takie "normalne" duże porcje). Te 800kcal to tylko 60% tego co Twój organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. W tych 800kcal mamy 60g białka (za mało), 25g tłuszczy (o wiele za mało) i 80g węglowodanów (za mało).
Przykładowe witaminy i minerały: Potas i Wapń - ok 45% zapotrzebowania dobowego, Żelazo 25%, Cynk i Miedź ok. 30%, Witamina A i B1 - ok. 30%, Witamina E i B2 - ok 50%, Witamina B6 - 60%, Witamina D - 100%, Witamina C prawie 300%.

pomimo wszystko spodobało mi sie to co napisalas i chętnie to przeczytałam-dzieki za rady

[fatass]

Nie ma sprawy Na zdrówko