Mamy marcowe 2019 cz. 8

[baja_86]

Dzień dobry. Moja córa dziś pierwsza pobudkę zaliczyła o 4:50 piersi mi ciekły, bo od 21 nie jadla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meesha]

Napisane przez baja_86

Dzień dobry. Moja córa dziś pierwsza pobudkę zaliczyła o 4:50 piersi mi ciekły, bo od 21 nie jadla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Juz dawno mi nie cieklo dzis mialam twarde piersi i mloda miala problem zeby zlapac, ale o dziwo nie kapalo

[Minia_00]

Napisane przez Linka25

Hej
Dziewczyny mam pytanie

Ile czasu przed szczepionka na rota Wasze dzieci byly karmione?
W czym podawana jest szczepionka?
Czy dzieci nie ulwewają po niej? Przeciez po karmieniu czasem sie zdarza wiekszosci dzieciom. Moj ulewa moze raz dziennie ale jednak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój jadł aż prawie 3 godziny przed bo tak długo zeszło, dostał zaraz po szczepieniu. Może zwymiotować szczepionkę ale tak jak napisała owocelki to nie szkodzi bo i tak działa a ulewać może po szczepieniu chyba ok. 2 tygodni. Mój syn wieczorem po szczepieniu zwymiotował fontanną raz, ale nie wiem czy to po rota czy od podwyższonej temperatury po 6w1 i pneumo

[aassiiaa1988]

Dzień dobry

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[meesha]

Wyruszylismy zobaczymy jak zniesie podroz, oby zaraz usnela

[rumianek89]

Napisane przez baja_86

Dzień dobry. Moja córa dziś pierwsza pobudkę zaliczyła o 4:50 piersi mi ciekły, bo od 21 nie jadla.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tak jak u nas, synek marudził wieczorem, ale jak zasnął o 21 to spał do 5.

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kaylla]

Ale sobie wczoraj odpoczęłam psychicznie od dzieciaków Jak wyszłam o 14, to wróciłam o 21, jak dzieciarnia już spała W końcu dotarłam na masaż - bardzo już tego potrzebowałam, dzisiaj za to mnie wszystkie mięśnie bolą po tym masażu:P A później spotkanie towarzyskie z koleżankami - one akurat z dzieciakami były, ja swojej starszej nie zabrałam, bo tam jeden ma katar, więc wolałam nie ryzykować, skoro ona po tej ospie, a chcę żeby w końcu do przedszkola poszła, bo już mam dosyć siedzenia z dwójką.
Noc w sumie ok, pobudki co 3 godziny, ale potem spanie od razu, bez baletów dzisiaj. Pospaliśmy do 9. Dzisiaj przez większość czasu jestem sama z młodym, więc jak wstanie ze swojej turbo drzemki to karmimy się i uciekamy na dwór na parę godzin, o ile pogoda dopisze.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Eunice - fajnie, że się odezwałaś Muszę przyznać, że brakuje mi twojej obecności tutaj. Dobrze, że anemię i refluks udało się opanować, z jedzeniem pewnie też niedługo wam się uda. Współczuję tego biegania po lekarzach, niestety z wcześniaczkami chyba często tak bywa, że trzeba sporo rzeczy kontrolować. A co do rozwoju fizycznego - spokojnie. Łucja jest wcześniakiem, do tego jest drobniutka, więc pewnie więcej czasu potrzebuje. Wg wieku korygowanego ma dopiero trochę ponad 2 miesiące, więc jeszcze malutko. Chodzicie na rehabilitację do fizjoterapeuty, sami pewnie też z nią jakieś ćwiczenia wykonujecie, więc na pewno niedługo wszystko nadrobi. Macie w ogóle jakąś diagnozę z czego te problemy wynikają - typu np. wzmożone/obniżone napięcie? Moja starsza córka też bardzo długo miała opóźnienia z rozwojem, mając 8 miesięcy praktycznie nie przewracała się na brzuch czy z powrotem. Lekarze stwierdzili wzmożone napięcie i zalecili rehabilitację. Jak zaczęła ćwiczyć, to ładnie wszystko nadrobiła i po kilku miesiącach nie odstawała od rówieśników. A też się martwiłam, że jest do tyłu ze wszystkim. I takie pytanie z ciekawości - co zrobicie z Łucją jak wrócisz do pracy na te pół etatu? Babcia się zajmie czy żłobek czy niania?



Marzena, Ciastko - wy się nie martwcie czy dziecko za dużo śpi, tylko się cieszcie i korzystajcie z tego


owocelki, Meesha - udanej podróży


Day_dreamer - dużo sił dzisiaj życzę


Linka25 - u nas młody był karmiony jakieś 40-60 minut przed. Nakarmiłam go, wpakowałam do wózka i poszliśmy spacerkiem do przychodni. Mamy jakieś 20-30 minut spaceru. Nasz nie ulał po szczepionce, ale on w ogóle bardzo rzadko ulewa.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Któraś szukała stroju na chrzciny dla chłopca - w Lidlu od poniedziałku będą fajne koszule z lnem, może Wam się spodobają ja dla córki będę polować na sukienkę z opaską na głowę, za dwie dyszki

[Eunice9]

Hej U nas noc jak zwykle, czyli karmienie co 3h, bo ją budzimy. Tak to by spała z 5h, jak mi tego brakuje...

Napisane przez Linka25

Hej
Dziewczyny mam pytanie

Ile czasu przed szczepionka na rota Wasze dzieci byly karmione?
W czym podawana jest szczepionka?
Czy dzieci nie ulwewają po niej? Przeciez po karmieniu czasem sie zdarza wiekszosci dzieciom. Moj ulewa moze raz dziennie ale jednak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja z racji refluksu ulewała ciągle + pluje wszystkim co ma podawane strzykawką, ale z rota jakoś się udało - pielęgniarka podawała wolno i zagarniała do buźki to co wypluła, troszkę ulała ale podobno szczepionka wchłania się z błon śluzowych i to nic nie szkodzi. My już jesteśmy po obu dawkach na szczęście. Tak samo 5w1 i wzw, a ostatnio miała też pneumokoki. Wszystkie pięknie znosi, żadnych efektów ubocznych

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez kaylla

Ale sobie wczoraj odpoczęłam psychicznie od dzieciaków Jak wyszłam o 14, to wróciłam o 21, jak dzieciarnia już spała W końcu dotarłam na masaż - bardzo już tego potrzebowałam, dzisiaj za to mnie wszystkie mięśnie bolą po tym masażu:P A później spotkanie towarzyskie z koleżankami - one akurat z dzieciakami były, ja swojej starszej nie zabrałam, bo tam jeden ma katar, więc wolałam nie ryzykować, skoro ona po tej ospie, a chcę żeby w końcu do przedszkola poszła, bo już mam dosyć siedzenia z dwójką.
Noc w sumie ok, pobudki co 3 godziny, ale potem spanie od razu, bez baletów dzisiaj. Pospaliśmy do 9. Dzisiaj przez większość czasu jestem sama z młodym, więc jak wstanie ze swojej turbo drzemki to karmimy się i uciekamy na dwór na parę godzin, o ile pogoda dopisze.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Eunice - fajnie, że się odezwałaś Muszę przyznać, że brakuje mi twojej obecności tutaj. Dobrze, że anemię i refluks udało się opanować, z jedzeniem pewnie też niedługo wam się uda. Współczuję tego biegania po lekarzach, niestety z wcześniaczkami chyba często tak bywa, że trzeba sporo rzeczy kontrolować. A co do rozwoju fizycznego - spokojnie. Łucja jest wcześniakiem, do tego jest drobniutka, więc pewnie więcej czasu potrzebuje. Wg wieku korygowanego ma dopiero trochę ponad 2 miesiące, więc jeszcze malutko. Chodzicie na rehabilitację do fizjoterapeuty, sami pewnie też z nią jakieś ćwiczenia wykonujecie, więc na pewno niedługo wszystko nadrobi. Macie w ogóle jakąś diagnozę z czego te problemy wynikają - typu np. wzmożone/obniżone napięcie? Moja starsza córka też bardzo długo miała opóźnienia z rozwojem, mając 8 miesięcy praktycznie nie przewracała się na brzuch czy z powrotem. Lekarze stwierdzili wzmożone napięcie i zalecili rehabilitację. Jak zaczęła ćwiczyć, to ładnie wszystko nadrobiła i po kilku miesiącach nie odstawała od rówieśników. A też się martwiłam, że jest do tyłu ze wszystkim. I takie pytanie z ciekawości - co zrobicie z Łucją jak wrócisz do pracy na te pół etatu? Babcia się zajmie czy żłobek czy niania?



Marzena, Ciastko - wy się nie martwcie czy dziecko za dużo śpi, tylko się cieszcie i korzystajcie z tego


owocelki, Meesha - udanej podróży


Day_dreamer - dużo sił dzisiaj życzę


Linka25 - u nas młody był karmiony jakieś 40-60 minut przed. Nakarmiłam go, wpakowałam do wózka i poszliśmy spacerkiem do przychodni. Mamy jakieś 20-30 minut spaceru. Nasz nie ulał po szczepionce, ale on w ogóle bardzo rzadko ulewa.

Będzie zostawać z babcią Gdyby nie moja mama to bym nie wróciła do pracy raczej, bo by się nie opłacało płacić za żłobek czy nianię, poza tym nie chciałabym tak wcześnie jej oddawać obcym. A mama i tak praktycznie codziennie u nas jest i czasem zostaje z nią sama, także nie będzie problemu
Nikt nie stwierdził wzmożonego ani obniżonego napięcia, tzn. fizjo zwróciła uwagę na parę rzeczy które mogłyby świadczyć o wzmożonym napięciu (ciągłe odchylanie główki do tyłu, prężenie się, zaciskanie piąstek), ale nic nie zdiagnozowała i w sumie już jest lepiej. Mówiła że problemem może być własnie jej mała masa. Najgorsze że Łucja baaardzo mało ćwiczeń wytrzymuje, więc nie da się z nią właściwie efektywnie popracować. Na następną rehabilitację wysyłam tża, bo ja nie wytrzymam kolejnej godziny jej rozpaczliwego krzyku i łez cieknących po całej twarzy

A co do jedzenia to już nie wiem, bywało lepiej i gorzej, ale wciskaliśmy jej i prawie zawsze zjadała to minimum 140 ml / kg. A teraz to tragedia, je tyle co jak miała 1-2 miesiące.

[owocelki]

Dzień dobry
Eunice, moja za to sama jak w zegarku budzi się co 3h, nieważne ile wcześniej mleka wciągnie. Dzisiaj przed 4 była już gotowa na zabawę, gadała jak najęta, machała rękami a my z mężem jak zombie muszę jakimś sposobe.m przetrzymać ją wieczorem, bo zasypia nam jak kamień o 19 i potem od 4 daje czadu.

My dopiero jedziemy, mieliśmy rano kiepską organizację i każdy chciał odespać. Wanda budzi się co chwilę, na szczęście jeszcze bez ryku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marzena00]

Dzień dobry! Wczoraj pochwaliłam córkę to od 18:00 do 22 nie spała a później pobudki co 2h. Jestem wykończona, do tego wszystkiego jeszcze ja przeziębiona, katar mam i gorączka w nocy się pojawiła.
Widać że córkę kupa męczy bo od trzech dni nie robiła, strasznie się napinała i płakała co jej się już dawno nie zdarzało i chyba wracam do podawania tego probiotyku bo odstawiłam i widzę że jest gorzej.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez Linka25

Hej
Dziewczyny mam pytanie

Ile czasu przed szczepionka na rota Wasze dzieci byly karmione?
W czym podawana jest szczepionka?
Czy dzieci nie ulwewają po niej? Przeciez po karmieniu czasem sie zdarza wiekszosci dzieciom. Moj ulewa moze raz dziennie ale jednak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja jakoś pół godziny przed.
W strzykawce.
Ulała ale dopiero po ponad godzinie i nie dużo.

[Eunice9]

Napisane przez owocelki

Dzień dobry
Eunice, moja za to sama jak w zegarku budzi się co 3h, nieważne ile wcześniej mleka wciągnie. Dzisiaj przed 4 była już gotowa na zabawę, gadała jak najęta, machała rękami a my z mężem jak zombie muszę jakimś sposobe.m przetrzymać ją wieczorem, bo zasypia nam jak kamień o 19 i potem od 4 daje czadu.

My dopiero jedziemy, mieliśmy rano kiepską organizację i każdy chciał odespać. Wanda budzi się co chwilę, na szczęście jeszcze bez ryku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Łucja ostatnio koło 3 oczy szeroko otwarte i chce się bawić No i pobudka o 6-7 to już standard, ale czasem jak ją wezmę do łóżka i się przytuli to jeszcze pośpi. Tak czy siak wyczerpani już jesteśmy. W dzień też ma turbodrzemki po 10 min. po czym budzi się z rykiem

[owocelki]

Napisane przez Eunice9

Łucja ostatnio koło 3 oczy szeroko otwarte i chce się bawić No i pobudka o 6-7 to już standard, ale czasem jak ją wezmę do łóżka i się przytuli to jeszcze pośpi. Tak czy siak wyczerpani już jesteśmy. W dzień też ma turbodrzemki po 10 min. po czym budzi się z rykiem

Chciałabym umieć też się tak szybko regenerować jak nasze dzieciaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniaaxd2]

Kupiłam kapturki na sutki, ale chyba za duże i muszę kupić mniejsze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kaylla]

Napisane przez aniaaxd2

Kupiłam kapturki na sutki, ale chyba za duże i muszę kupić mniejsze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale po co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniaaxd2]

Napisane przez kaylla

Ale po co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zobaczyć czy lepiej się będzie jadło młodej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kaylla]

Napisane przez aniaaxd2

Zobaczyć czy lepiej się będzie jadło młodej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ania - ale po co kombinujesz skoro mloda umie jesc z piersi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniaaxd2]

Niby potrafi, ale za krótko to robi i się nie najada przez to, possie 3 minuty i zasypia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Day_dreamer]

Ania - nie kupuj kapturków, one tylko zaburzają laktację. Jak zasypia to nie jest głodna raczej.
Ja już po raz 155 napisze, ze z ta długością karmienia to jakiś mit, serio dzieci potrafią się najeść w mniej niż 10 czy 15minut.
Niejedna z nas, w tym ja, pisała ze jej dziecko najada się w kilka minut.

U nas dziś piękna pogoda, wiec siedzimy na podwórku. Szkoda, ze moja mała nie chce spać w wózku, bo od noszenia jej pół dnia w chuście już mnie kręgosłup boli.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Ach! I mamy nowa umiejętność - mała robi bańki ze śliny

[aniaaxd2]

Tylko po odłożeniu budzi się po 5 minutach i chce jeść ;p
Ok butli nie dostaje to kapturków tez nie będzie :p i tak za duże były.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Linka25]

Napisane przez aniaaxd2

Tylko po odłożeniu budzi się po 5 minutach i chce jeść ;p
Ok butli nie dostaje to kapturków tez nie będzie i tak za duże były.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No to musisz ja budzic przy piersi a jak sie nie da to nakarmic drugi raz.
Kapturki to prosta droga by zaburzyc laktacje, wiem bo przez nie karmilam

Moj je po 5 minut i wlasnie za chwile podwoi wage urodz a ma 11 tyg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Moj okazjonalnie je dluzej niz 10 minut, najczesciej wlasnie okolo 5.
A banki ze sliny tez juz umie puszczac:P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CiastkoveLove]

Moja ostatnio je po 3-5 minut. A zawsze jadła w około 10 lub mniej, rzadko kiedy dłużej jak 15 minut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

A przez kapturki moja się nauczyła za płytko chwytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Kurde co za okres mamy teraz... Od rana mam wesołe dziecko, rozdaje uśmiechy, bawi się super sama, a im dalej w las tym gorzej... Maruda taka, że szok... Już nawet jej sztandarowe zawołanie "la-la-la" nie oznacza, że chce jeść, tylko... ujwico nosić źle, leżeć źle, smoczek zły, mama zła, tata zły, łóżeczko w doope piecze ech

[Linka25]

karmienie w kapturkach to jak lizanie loda przez szybę

[CiastkoveLove]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;86847326]Kurde co za okres mamy teraz... Od rana mam wesołe dziecko, rozdaje uśmiechy, bawi się super sama, a im dalej w las tym gorzej... Maruda taka, że szok... Już nawet jej sztandarowe zawołanie "la-la-la" nie oznacza, że chce jeść, tylko... ujwico nosić źle, leżeć źle, smoczek zły, mama zła, tata zły, łóżeczko w doope piecze ech [/QUOTE]Moja też ma teraz coś takiego. Rano spoko, w nocy spoko a po południu już maruda, najlepiej na rękach cały czas i to nosić, nie to że siedzieć i ja mieć na rękach, o to to nie. I tez jej płacz na jedzenie już nie oznacza jedzenia bo jak ja przystawiam to mało co mnie nie pobije

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meesha]

Ja piernicze, 2 godz jazdy dziecko nie wytrzymalo :/ po godz snu wpadlo w taka histerie ze po 5 min na MOPie nie moglam jej dostawic :/ i mielismy ponad pol godz przerwy, z czego 25 min ja uspokajalismy a 5 jadla :/

Aska u nas tez popoludnia slabe :/ znow nie spala na spacerze :/
Ciekawe czy usnie w nowym miejscu, w nowym lozeczku :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[owocelki]

U nas podróż super, przespala całe 2.5h więc nie zrobiliśmy przerwy. Teraz trochę gorzej, bo odwiedziliśmy dwie prababcie i to jednak za dużo atrakcji dla niej, mieliśmy duży problem ją teraz uspokoić bo wpadła w historię. Mężowi wtedy lepiej idzie, on jest bardziej spokojny niż ja i chyba to lepiej działa na małą. Mam nadzieję, że będzie ładnie spała w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja byłam u rodziców z okazji Dnia Matki, byli moi bracia z dziećmi, ale nie sądzę, żeby to miało wpływ tym razem na zachowanie małej, bo zaczęła ryczeć zanim w ogóle tam weszłam xD w końcu zamknęłam się z nią w sypialni i uspokajałam z gołym cyckiem, którego co chwilę łapała i puszczała z krzykiem aż w końcu padła, zostawiłam ją śpiącą na łóżku i poszłam zjeść z wszystkimi kolację. Pierwszy kęs wzięłam do ust i zgadnijcie co... znowu ryk.
Nie mam pojęcia dlaczego ostatnio te dni tak ujowo wyglądają, każdy zaczynam z nadzieją, że będzie git, bo dziecko od rana jest aniołkiem, a popołudniu się zaczyna... bratowa mnie pocieszyła, że jej marcowa córka też tak miała, do końca sierpnia xD strzelę sobie w łeb.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez owocelki

U nas podróż super, przespala całe 2.5h więc nie zrobiliśmy przerwy. Teraz trochę gorzej, bo odwiedziliśmy dwie prababcie i to jednak za dużo atrakcji dla niej, mieliśmy duży problem ją teraz uspokoić bo wpadła w historię. Mężowi wtedy lepiej idzie, on jest bardziej spokojny niż ja i chyba to lepiej działa na małą. Mam nadzieję, że będzie ładnie spała w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tu zauważam zdecydowany plus mm i minus kp - przy karmieniu mm ojciec może być zdecydowanie bardziej zaangażowany w opiekę, wie jak uspokajać, bo siłą rzeczy więcej z tym dzieckiem może spędzać czasu i też nawiązuje więź podczas karmienia. Przy KP dziecko większość czasu spędza przy matce i nie ma aż takich możliwości emocjonalnego związania z ojcem na tym etapie. U nas przynajmniej to ja jestem tą, która uspokaja, mąż nie zna "instrukcji obsługi" tak dobrze, nie ma aż takiej więzi JESZCZE pomiędzy nimi...

[kaylla]

U nas też najczęściej wieczorem jest największa maruda. Ja obstawiam, że to wynika z niedoboru snu. Jak dziecko wstaje rano, to jest wypoczęte po całej nocy spania. A jak w dzień zalicza turbodrzemki po 20-30 minut to to jednak jest za mało. Jak wstaje po 30 minutach snu to niby wydaje się zregenerowany, ale jednak nie do końca tak jest. I jak ma same takie krótkie drzemki w ciągu dnia to wieczorem już jest masakra. Z każdą kolejną krótką drzemką jest coraz gorzej. A jak na przykład po południu na spacerze zaliczy dłuższe spanie, to od razu humor lepszy. Może u was jest podobnie?


Ja dzisiaj spędziłam z małym 7 godzin na dworze. Najpierw 5 godzin tylko we dwoje, głównie spacerując, z dwoma przerwami na karmienie i przerwą na lody dla mnie. A później dotarł mąż z córką, więc czas spędzany głównie na placu zabaw. W każdym razie spacerując z małym pokonałam dzisiaj ponad 17 km