Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. XV

[mmagdaa_p]

Napisane przez magixxx

Zmieniłaś orientację przez ten czas

musiałaś wypaplać wszystkim myślałam że zostanie to między nami....szczególnie po tej ostatniej nocy

Napisane przez AsikS

Mnie brakowało - pewności siebie. Teraz się wyrobiłam, uczę się walczyć o swoje i widzę że idzie mi to coraz lepiej.

oj pewności siebie to mnie też brakuje i chyba tego nie zmienię

ale cieszę się że Ty z tym walczysz

[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;12424605]

no nareszcie jestes [/quote]

nie musisz udawać że się cieszysz:P

Napisane przez bmoniq

te córuchna Ty mi tu szykuj bo lańsko Cię nie ominie

no nareszcie jesteś i jak mawia mój kolega : siadaj i opowiadaj

nie bij proszę będę grzeczna

działo się sporo, nie będę Was zamęczać opowieściami :P:

mogę tylko powiedzieć że mam nowego faceta pewnie i tak zaraz mnie zlinczujecie bo jest starszy odemnie tak jak poprzedni
i ma jeszcze jedną wadę- świeżo upieczony magister, który ma z nami ćwiczenia wiem że jestem wariatką, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać. Raz się żyje- trzeba wszystkiego spróbować



a tak w ogóle to jestem wkurzona na makkkkkkksa bo mi net coś źle działa, non stop zrywa mi połączenie

[AsikS]

Napisane przez bmoniq

mówisz masz
http://www.sebzda.pl/

Dzięki Ci dobra Kobieto.

Napisane przez mmagdaa_p

nic z tego nie jestem samobójcą przecież z rok by mi to zajęło







mam nadzieję że to nie ja osłabiłam Cię moją obecnością

A u mnie duuużo się działo, długo by opowiadać. Trochę zmian, mam nadzieję na lepsze
A obecnie siedzę przed książkami bo w poniedziałek mam zaliczenie jak ja kocham się uczyć

Dobrze, Madziu.

Bardzo możliwe, że to Twoja nieobecność mnie też osłabiła.

A te Twoje zmiany na lepsze są związane z TŻ-tem?

Napisane przez bmoniq

jeszcze jeden pościk i będę świętować

Te imprezy nas wykończą.

Pisz, pisz.

[mmagdaa_p]

Napisane przez phdwao

Witam Małą żabkę i Madzię spowrotem !!!

ciao bambino

[AsikS]

Napisane przez mmagdaa_p

musiałaś wypaplać wszystkim myślałam że zostanie to między nami....szczególnie po tej ostatniej nocy



oj pewności siebie to mnie też brakuje i chyba tego nie zmienię

ale cieszę się że Ty z tym walczysz



nie musisz udawać że się cieszysz:P



nie bij proszę będę grzeczna

działo się sporo, nie będę Was zamęczać opowieściami :P:

mogę tylko powiedzieć że mam nowego faceta pewnie i tak zaraz mnie zlinczujecie bo jest starszy odemnie tak jak poprzedni
i ma jeszcze jedną wadę- świeżo upieczony magister, który ma z nami ćwiczenia wiem że jestem wariatką, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać. Raz się żyje- trzeba wszystkiego spróbować



a tak w ogóle to jestem wkurzona na makkkkkkksa bo mi net coś źle działa, non stop zrywa mi połączenie

My tu nie linczujemy.
Fajnie, że kochasz i jesteś kochana. Jak dla mnie wiek nie ma różnicy, jeśli dwoje ludzi darzy siebie uczuciem. Super Madziu - miłość, maj... gaj...

Cieszę się Twoim szczęściem.

[mmagdaa_p]

Napisane przez AsikS

Dobrze, Madziu.

Bardzo możliwe, że to Twoja nieobecność mnie też osłabiła.

A te Twoje zmiany na lepsze są związane z TŻ-tem?



Te imprezy nas wykończą.

.

to chyba sobie pójdę:P:

ale widzę że Wy tutaj nie próżnowałyście sobie

co muszę wpisać na listę koniecznych i niezbędnych do życia zakupów bo jak rozumiem wodzenie na pokuszenie to praktyka nagminna


Pochwalę się Wam że kupiłam ostatnio coś na TRU dwa superbalmy clinique i o ile ten hazelnut jest boski to ten drugi jakiś inny taki se

[AsikS]

Napisane przez mmagdaa_p

a tak w ogóle to jestem wkurzona na makkkkkkksa bo mi net coś źle działa, non stop zrywa mi połączenie

Ja i Gabi mamy to samo... Wiadomo - złostrada.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez mmagdaa_p

to chyba sobie pójdę:P:

ale widzę że Wy tutaj nie próżnowałyście sobie

co muszę wpisać na listę koniecznych i niezbędnych do życia zakupów bo jak rozumiem wodzenie na pokuszenie to praktyka nagminna


Pochwalę się Wam że kupiłam ostatnio coś na TRU dwa superbalmy clinique i o ile ten hazelnut jest boski to ten drugi jakiś inny taki se

Siedź na pupci, jak już Cię zwołałyśmy.

Też mamy superbalmy :pzaurki: - hazelnuta i guavę. Ja oba wielbię.

No i musisz kupić kryształki - to nasze nowe hobby.

[bmoniq]

no to po maluchu dla każdej : piwo:

Napisane przez mmagdaa_p

musiałaś wypaplać wszystkim myślałam że zostanie to między nami....szczególnie po tej ostatniej nocy

oj pewności siebie to mnie też brakuje i chyba tego nie zmienię

ale cieszę się że Ty z tym walczysz


nie musisz udawać że się cieszysz:P



nie bij proszę będę grzeczna

działo się sporo, nie będę Was zamęczać opowieściami :P:

mogę tylko powiedzieć że mam nowego faceta pewnie i tak zaraz mnie zlinczujecie bo jest starszy odemnie tak jak poprzedni
i ma jeszcze jedną wadę- świeżo upieczony magister, który ma z nami ćwiczenia wiem że jestem wariatką, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać. Raz się żyje- trzeba wszystkiego spróbować

a tak w ogóle to jestem wkurzona na makkkkkkksa bo mi net coś źle działa, non stop zrywa mi połączenie

ważne żebys była szczęśliwa

Napisane przez AsikS

Dzięki Ci dobra Kobieto.

Dobrze, Madziu.

Bardzo możliwe, że to Twoja nieobecność mnie też osłabiła.

A te Twoje zmiany na lepsze są związane z TŻ-tem?
Te imprezy nas wykończą.

Pisz, pisz.

proszę kochana ja na razie dokształcam sie teoretycznie bo nie stac mnie na ćwiczenia praktyczne

[magixxx]

Napisane przez mmagdaa_p

musiałaś wypaplać wszystkim myślałam że zostanie to między nami....szczególnie po tej ostatniej nocy




mogę tylko powiedzieć że mam nowego faceta pewnie i tak zaraz mnie zlinczujecie bo jest starszy odemnie tak jak poprzedni
i ma jeszcze jedną wadę- świeżo upieczony magister, który ma z nami ćwiczenia wiem że jestem wariatką, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać. Raz się żyje- trzeba wszystkiego spróbować

Musiałam


Jeśli przystojny, to masz pozwolenie

[mmagdaa_p]

Napisane przez AsikS

My tu nie linczujemy.
Fajnie, że kochasz i jesteś kochana. Jak dla mnie wiek nie ma różnicy, jeśli dwoje ludzi darzy siebie uczuciem. Super Madziu - miłość, maj... gaj...

Cieszę się Twoim szczęściem.

trochę dziwnie w sumie się tym czuję, bo u mnie na uczelni nikt o tym nie wiem...no może się domyślają.
Kiedyś mieliśmy mieć dodatkowe zajęcia i ogłaszał mój luby (jako ćwiczeniowca) żebyśmy przyszli na 8 rano...ja się skrzywiłam i on z tekstem- wiem że pani, pani magdo lubi się wyspać ale nie ma innej możliwości...myślałam że zapadnę się pod ziemię

zresztą już się chyba domyślają. Nie mam zamiaru tego zmieniać, nie interesuje mnie to co powiedzą osoby których w ogóle nie znam i nie znają mnie
Drażni mnie tylko to że jak powiedziałam mojemu koledze że się spotykam z ćwiczeniowcem to od razu wmawiał mi że pewnie nie jestem pierwszą taką naiwną studentką chyba nie może przeboleć do tej pory że do niczego między nami nie doszło mimo że on chciał i dawał mi to wyraźnie do zrozumienia

[magixxx]

Napisane przez mmagdaa_p

Pochwalę się Wam że kupiłam ostatnio coś na TRU dwa superbalmy clinique i o ile ten hazelnut jest boski to ten drugi jakiś inny taki se

Dla nas to żadna nowość

[phdwao]

ide spać, dobranocka

[Reese]

Napisane przez mmagdaa_p

Ryszardzie co za fota uważaj bo się zakocham

Napisane przez AsikS

Będzie ciasto, pyszności.

Ucałowania dla Babci Sis.

i %

Przekażę

Napisane przez mmagdaa_p

mogę tylko powiedzieć że mam nowego faceta pewnie i tak zaraz mnie zlinczujecie bo jest starszy odemnie tak jak poprzedni
i ma jeszcze jedną wadę- świeżo upieczony magister, który ma z nami ćwiczenia wiem że jestem wariatką, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać. Raz się żyje- trzeba wszystkiego spróbować

Jak ty to robisz? Serio pytam Jak zdobywasz tych facetów? Na mnie tylko sie gapia i nic z tego nie wynika

[AsikS]

Napisane przez bmoniq

no to po maluchu dla każdej : piwo:

proszę kochana ja na razie dokształcam sie teoretycznie bo nie stac mnie na ćwiczenia praktyczne

Wirujmy

Fajne te filmiki.

Napisane przez mmagdaa_p

trochę dziwnie w sumie się tym czuję, bo u mnie na uczelni nikt o tym nie wiem...no może się domyślają.
Kiedyś mieliśmy mieć dodatkowe zajęcia i ogłaszał mój luby (jako ćwiczeniowca) żebyśmy przyszli na 8 rano...ja się skrzywiłam i on z tekstem- wiem że pani, pani magdo lubi się wyspać ale nie ma innej możliwości...myślałam że zapadnę się pod ziemię

zresztą już się chyba domyślają. Nie mam zamiaru tego zmieniać, nie interesuje mnie to co powiedzą osoby których w ogóle nie znam i nie znają mnie
Drażni mnie tylko to że jak powiedziałam mojemu koledze że się spotykam z ćwiczeniowcem to od razu wmawiał mi że pewnie nie jestem pierwszą taką naiwną studentką chyba nie może przeboleć do tej pory że do niczego między nami nie doszło mimo że on chciał i dawał mi to wyraźnie do zrozumienia

Masz rację, nie słuchaj tego, co mówią inni. Najważniejsze, byś była z nim szczęśliwa.
A Rodzice wiedzą o Nim?

[mmagdaa_p]

Napisane przez AsikS

Ja i Gabi mamy to samo... Wiadomo - złostrada.

normalnie rozniosę ich chyba a niedawno przedłużyłam umowę na rok :gan:


Siedź na pupci, jak już Cię zwołałyśmy.

Też mamy superbalmy :pzaurki: - hazelnuta i guavę. Ja oba wielbię.

No i musisz kupić kryształki - to nasze nowe hobby.

oo też mam guavę, ale nie daje takiego efektu jak hazelnut szkoda że nie zrobiłam zapasu ma takie boskie drobinki i kolor którego od dawna szukałam

Napisane przez bmoniq

no to po maluchu dla każdej


ważne żebys była szczęśliwa

no jestem, ale to różnie bywa.

Napisane przez magixxx

Jeśli przystojny, to masz pozwolenie

łaskawco




wiecie co ostatnio uświadomiłam sobie że inni postrzegają mnie inaczej niż jest to w rzeczywistości i uświadomiła mi to moja bardzo dobra koleżanka.
ostatnio okres w moim życiu nie należał do najlepszych, czułam się nikomu niepotrzebna, wydawało mi się że jestem przydatna tylko wtedy kiedy ktoś ode mnie czegoś chce.
Nigdy nie dawałam po sobie znać że coś jest nie tak- udawałam że jest wszystko super, a potem wracałam do domu i ryczałam w poduszkę.
Rozmawiając z koleżanką na jakiś błahy temat powiedziałam jej w żarcie że nie można mieć przecież wszystkiego ( bo jej życie tak się układa że jak ma chłopaka to ma problemy w domu i odwrotnie) a ona mi wyjechała z tekstem że przecież ja mam wszystko.....
uzmysłowiłam sobie że ludzie postrzegają mnie inaczej niż jest naprawdę. Czy może udaję kogoś kim nie jestem

sama nie wiem, myślę już o tym od jakiegoś czasu i mnie to gryzie. Inni uważają że mam wszystko a jak czasami mam wrażnie że zmarnowałam 21 lat życia.

Jakoś miałam potrzebę Wam to napisać



Ale Was zanudziłam

[bmoniq]

Napisane przez mmagdaa_p

trochę dziwnie w sumie się tym czuję, bo u mnie na uczelni nikt o tym nie wiem...no może się domyślają.
Kiedyś mieliśmy mieć dodatkowe zajęcia i ogłaszał mój luby (jako ćwiczeniowca) żebyśmy przyszli na 8 rano...ja się skrzywiłam i on z tekstem- wiem że pani, pani magdo lubi się wyspać ale nie ma innej możliwości...myślałam że zapadnę się pod ziemię

zresztą już się chyba domyślają. Nie mam zamiaru tego zmieniać, nie interesuje mnie to co powiedzą osoby których w ogóle nie znam i nie znają mnie
Drażni mnie tylko to że jak powiedziałam mojemu koledze że się spotykam z ćwiczeniowcem to od razu wmawiał mi że pewnie nie jestem pierwszą taką naiwną studentką chyba nie może przeboleć do tej pory że do niczego między nami nie doszło mimo że on chciał i dawał mi to wyraźnie do zrozumienia

madziu nie Ty pierwsza i nie ostatnia która jest w takim związku, to nie podstawówka, żeby to było moralnie naganne. a ten kolega to może być problem.....nie ma nic gorszego niż urazone męskie ego uważaj na niego

[AsikS]

Napisane przez magixxx

Dla nas to żadna nowość

Napisane przez phdwao

ide spać, dobranocka

Paulinko, wypoczywaj przed jutrzejszym ważnym dniem. Dobranocka

Napisane przez Reese

i %

Przekażę

Jak ty to robisz? Serio pytam Jak zdobywasz tych facetów? Na mnie tylko sie gapia i nic z tego nie wynika

Też chętnie się dowiem. Zdradź patent Madziu, bo ja nawet kwiaty dostaję ale nic z tego dalej nie wynika. Wszystko najczęściej gdzieś się rozchodzi po kościach...

[magixxx]

Napisane przez bmoniq

no to po maluchu dla każdej : piwo:

[jazmine]

Napisane przez bmoniq

jeszcze jeden pościk i będę świętować

o nie przegoniłas mnie

pisze i pisze tą pracę i nie widac konca a porobiłabym sobie z chęcia coś innego

[mmagdaa_p]

Napisane przez magixxx

Dla nas to żadna nowość

Napisane przez phdwao

ide spać, dobranocka

kolorowych snów

niech Ci się przyśni coś nieprzyzwoitego

Napisane przez Reese

Jak ty to robisz? Serio pytam Jak zdobywasz tych facetów? Na mnie tylko sie gapia i nic z tego nie wynika

ja ich nie zdobywam

to oni zdobywają mnie
a tak na serio to nie wiem w gruncie rzeczy jestem strasznie nieśmiała zbyt niskie poczucie własnej wartości nigdy nie zrobię pierwszego kroku

a nie przepraszam kiedyś zaprosiłam chłopaka który strasznie mi się podobał na imprezę było świetnie, szkoda tylko że nie wiedziałam że ma dziewczynę ale okazał się naprawdę fajny bo mi nie powiedział o tym dowiedziałam się przypadkiem do tej pory utrzymujemy kontakt i do tej pory uważam że jest zabójczo przystojny.

Napisane przez AsikS

Masz rację, nie słuchaj tego, co mówią inni. Najważniejsze, byś była z nim szczęśliwa.
A Rodzice wiedzą o Nim?

i pewnie jak narazie się nie dowiedzą.
Z moimi rodzicami to odrębna historia, w ogóle prawie z nimi nie rozmawiam. Ale nie chodzi o to że jestem na nich zła czy oni na mnie. Po prostu nigdy u nas w domu nie rozmawiało się na poważne tematy. NIe mówiłam im o moich problemach, byłam przekonana że ich to nie ineresuje. Jak byłam mała to przyzwyczajona byłam do tego że ich wiecznie nie ma w domu, spędzałam dnie w domu czy z koleżankami.
Wiem że się starali, pracowali po to żeby zapewnić nam godne życie. Ale czasu który powinniśmy spędzać wszyscy razem nie da się zastąpić prezentami czy pozwalaniem na wszystko.
Przynajmniej wiem że jak jak w razie kiedyś założę rodzinę to będzie ona wyglądała zupełnie inaczej

[AsikS]

Napisane przez mmagdaa_p

wiecie co ostatnio uświadomiłam sobie że inni postrzegają mnie inaczej niż jest to w rzeczywistości i uświadomiła mi to moja bardzo dobra koleżanka.
ostatnio okres w moim życiu nie należał do najlepszych, czułam się nikomu niepotrzebna, wydawało mi się że jestem przydatna tylko wtedy kiedy ktoś ode mnie czegoś chce.
Nigdy nie dawałam po sobie znać że coś jest nie tak- udawałam że jest wszystko super, a potem wracałam do domu i ryczałam w poduszkę.
Rozmawiając z koleżanką na jakiś błahy temat powiedziałam jej w żarcie że nie można mieć przecież wszystkiego ( bo jej życie tak się układa że jak ma chłopaka to ma problemy w domu i odwrotnie) a ona mi wyjechała z tekstem że przecież ja mam wszystko.....
uzmysłowiłam sobie że ludzie postrzegają mnie inaczej niż jest naprawdę. Czy może udaję kogoś kim nie jestem

sama nie wiem, myślę już o tym od jakiegoś czasu i mnie to gryzie. Inni uważają że mam wszystko a jak czasami mam wrażnie że zmarnowałam 21 lat życia.

Jakoś miałam potrzebę Wam to napisać



Ale Was zanudziłam

Nie zanudziłaś. Wręcz przeciwnie... dałaś mi tym wiele do myślenia. Bo... jakbym o sobie to czytała. Wszyscy też na zewnątrz postrzegają mnie, że jestem szczęśliwa - uśmiechnięta, otwarta do ludzi, wesoła, pomocna, dusza towarzystwa. A przychodzi weekend, przychodzi sobota wieczór i ja ryczę w poduszkę, że jestem sama, itd... A na zewnątrz ludzie sądzą że mam wszystko to co chcę i jestem z tym szczęśliwa. A tak nie jest.
Owszem, można to też postrzegać tak, że cieszę się z tego co mam - bo tak też jest. Bo jestem zdrowa, mam dach nad głową, moja Rodzina jest zdrowa, itd... Ale nie mam najważniejszego - miłości, a lata lecą jak świetliki. A ja mam jeszcze tyle planów i boję się, że nie zdążę tego zrealizować.

Jesteś młodziutka Madziu i na pewno nie zmarnowałaś swojego życia, bo dopiero tak naprawdę wchodzisz w dorosłość. Trzymam kciuki, by wszystko układało się po Twojej myśli. I bardzo, bardzo się cieszę że jesteś znowu z nami.

[Reese]

Napisane przez mmagdaa_p

ja ich nie zdobywam

to oni zdobywają mnie
a tak na serio to nie wiem w gruncie rzeczy jestem strasznie nieśmiała zbyt niskie poczucie własnej wartości nigdy nie zrobię pierwszego kroku

a nie przepraszam kiedyś zaprosiłam chłopaka który strasznie mi się podobał na imprezę było świetnie, szkoda tylko że nie wiedziałam że ma dziewczynę ale okazał się naprawdę fajny bo mi nie powiedział o tym dowiedziałam się przypadkiem do tej pory utrzymujemy kontakt i do tej pory uważam że jest zabójczo przystojny.

Hmm... To tylko oznacza że masz w sobie to COŚ co przyciaga facetów
Ja tego nie mam Tzn przyciagam, ale kłopoty

[AsikS]

Napisane przez Reese

Hmm... To tylko oznacza że masz w sobie to COŚ co przyciaga facetów
Ja tego nie mam Tzn przyciagam, ale kłopoty

To u nas rodzinne.

[bmoniq]

Napisane przez mmagdaa_p

wiecie co ostatnio uświadomiłam sobie że inni postrzegają mnie inaczej niż jest to w rzeczywistości i uświadomiła mi to moja bardzo dobra koleżanka.
ostatnio okres w moim życiu nie należał do najlepszych, czułam się nikomu niepotrzebna, wydawało mi się że jestem przydatna tylko wtedy kiedy ktoś ode mnie czegoś chce.
Nigdy nie dawałam po sobie znać że coś jest nie tak- udawałam że jest wszystko super, a potem wracałam do domu i ryczałam w poduszkę.
Rozmawiając z koleżanką na jakiś błahy temat powiedziałam jej w żarcie że nie można mieć przecież wszystkiego ( bo jej życie tak się układa że jak ma chłopaka to ma problemy w domu i odwrotnie) a ona mi wyjechała z tekstem że przecież ja mam wszystko.....
uzmysłowiłam sobie że ludzie postrzegają mnie inaczej niż jest naprawdę. Czy może udaję kogoś kim nie jestem

sama nie wiem, myślę już o tym od jakiegoś czasu i mnie to gryzie. Inni uważają że mam wszystko a jak czasami mam wrażnie że zmarnowałam 21 lat życia.

Jakoś miałam potrzebę Wam to napisać

Ale Was zanudziłam

mmadziu, dobrze, że to wyrzuciłaś z siebie
każdy ma inny sposób na autoprezentację jedni lubia sie użalać sami nad sobą i wszyscy im współczują a drudzy nie pokażą nic po sobie. a inni im zazdroszczą. W sumie i tak źle i tak niedobrze, bo nic tak nie cieszy jak nieszczęścia innych a szczęscie wywołuje zawiść..........więc sama widzisz
ale my Cie kochamy bezwarunkowo bądź sobą

Napisane przez jazmine

o nie przegoniłas mnie

pisze i pisze tą pracę i nie widac konca a porobiłabym sobie z chęcia coś innego

jakbyś prace przerobiła na posty juz dawno nabiłabyś 10 tysiaków

[mmagdaa_p]

Napisane przez bmoniq

madziu nie Ty pierwsza i nie ostatnia która jest w takim związku, to nie podstawówka, żeby to było moralnie naganne. a ten kolega to może być problem.....nie ma nic gorszego niż urazone męskie ego uważaj na niego

zgodnie z kodeksem etyki nauczycuiela akademickiego, umawianie się ze studentami jest naganne ciekawe kto układam ten cały kodeks etyki

uważam na niego, bez obaw ale urażony nie powinien być bo nie ukrywam że też mi się podobał i mielśmy się ku sobie i pewnie gdyby sprawy potoczyły się inaczej to byśmy ze sobą byli...może nie długo ale zawsze to coś

Napisane przez AsikS

Też chętnie się dowiem. Zdradź patent Madziu, bo ja nawet kwiaty dostaję ale nic z tego dalej nie wynika. Wszystko najczęściej gdzieś się rozchodzi po kościach...

no właśnie nie wiem co to za patent

wydaje mi się ( ale to tylko moja teoria, niepotwierdzona naukowo) że faceci wolą dziewczyny może nie tyle co nieśmiałe ale takie hmmm jak to nazwać- takie normalne. IMO te pewne siebie, które flirtują ze wszystkim co się rusza to są dla nich dobre ( za przeproszeniem) na jeden raz i w rzeczywistości mimo że to one zawsze skupiają na sobie uwagę wszystkich facetów któzy to zachwycają się nimi- o jakie nogi, jaki tyłek to faceci chcą czegoś innego

ale filozofuję dzisiaj to chyba z tego że się przeuczyłam a jeszcze tylu rzeczy nie umiem

[Reese]

Napisane przez AsikS

To u nas rodzinne.

ano

[AsikS]

Napisane przez mmagdaa_p

zgodnie z kodeksem etyki nauczycuiela akademickiego, umawianie się ze studentami jest naganne ciekawe kto układam ten cały kodeks etyki

uważam na niego, bez obaw ale urażony nie powinien być bo nie ukrywam że też mi się podobał i mielśmy się ku sobie i pewnie gdyby sprawy potoczyły się inaczej to byśmy ze sobą byli...może nie długo ale zawsze to coś



no właśnie nie wiem co to za patent

wydaje mi się ( ale to tylko moja teoria, niepotwierdzona naukowo) że faceci wolą dziewczyny może nie tyle co nieśmiałe ale takie hmmm jak to nazwać- takie normalne. IMO te pewne siebie, które flirtują ze wszystkim co się rusza to są dla nich dobre ( za przeproszeniem) na jeden raz i w rzeczywistości mimo że to one zawsze skupiają na sobie uwagę wszystkich facetów któzy to zachwycają się nimi- o jakie nogi, jaki tyłek to faceci chcą czegoś innego

ale filozofuję dzisiaj to chyba z tego że się przeuczyłam a jeszcze tylu rzeczy nie umiem

No i po prostu trzeba mieć trochę szczęścia - czyli znaleźć się w odpowiednim czasie, poznać kogoś, itd... Tak to się w życiu plecie.

Dobrze prawisz. A przerwa w nauce Ci się przyda.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Reese

ano

Ale ja wciąż nie tracę nadziei. I Tobie też to radzę Sis. Kto wie co nas spotka jutro dobrego.

A tymczasem wpadłam jak śliwka w te kryształki Gabi... OMG, moja lista jest przeogromna. Nie mogę tak Braciszka naciągnąć. Jutro będę coś wykreślać najwyżej. Zresztą, jeszcze nie dokończyłam listy.

A tymczasem chyba pójdę do Edwarda.

No i trzeba się wreszcie wyspać, wypocząć. Niestety kolejny dzień mnie głowa boli i powiem Wam, że trochę mnie to zaczyna niepokoić. Bo to nie jest typowy ból głowy towarzyszący zmęczeniu, przeziębieniu, tudzież spadkowi ciśnienia. Jakiś taki dziwny ból uciskowy...

Zgrzałam się dzisiaj w tym naleśniku jak dziki Reks. Wytrąbiłam przy tym półtora litra mineralki. Duży plus dla naleśnikowania za to, bo ja w życiu tyle nie piłam, co teraz.

Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Do juterka.

[mmagdaa_p]

Napisane przez AsikS

Nie zanudziłaś. Wręcz przeciwnie... dałaś mi tym wiele do myślenia. Bo... jakbym o sobie to czytała. Wszyscy też na zewnątrz postrzegają mnie, że jestem szczęśliwa - uśmiechnięta, otwarta do ludzi, wesoła, pomocna, dusza towarzystwa. A przychodzi weekend, przychodzi sobota wieczór i ja ryczę w poduszkę, że jestem sama, itd... A na zewnątrz ludzie sądzą że mam wszystko to co chcę i jestem z tym szczęśliwa. A tak nie jest.
Owszem, można to też postrzegać tak, że cieszę się z tego co mam - bo tak też jest. Bo jestem zdrowa, mam dach nad głową, moja Rodzina jest zdrowa, itd... Ale nie mam najważniejszego - miłości, a lata lecą jak świetliki. A ja mam jeszcze tyle planów i boję się, że nie zdążę tego zrealizować.

dokładnie

Asiu wszystko będzie tak jak sobie to zaplanowałyśmy! Trzeba myśleć pozytywnie ( aż dziwię się że to mówię ) ale tak jest. Stwierdziłam że nie ma co rozpamiętywać tego co było, bo to już przeszłość i tego się nie zmieni. Można co najwyżej wyciągnąć wnioski na przyszłość

Napisane przez Reese

Hmm... To tylko oznacza że masz w sobie to COŚ co przyciaga facetów
Ja tego nie mam Tzn przyciagam, ale kłopoty

eee tam, ja niby przyciągam facetów proszę Cię nie rozśmieszaj mnie

Ty przyciągasz mnie

Napisane przez bmoniq

mmadziu, dobrze, że to wyrzuciłaś z siebie
każdy ma inny sposób na autoprezentację jedni lubia sie użalać sami nad sobą i wszyscy im współczują a drudzy nie pokażą nic po sobie. a inni im zazdroszczą. W sumie i tak źle i tak niedobrze, bo nic tak nie cieszy jak nieszczęścia innych a szczęscie wywołuje zawiść..........więc sama widzisz
ale my Cie kochamy bezwarunkowo bądź sobą

widzisz Ryśku rzeczywiście chyba mnie kochają wszyscy nawet nie muszę się o to dopominać

[jazmine]

już kiedys pisałam ze zawsze się do mnie ustawiał ogon facetów, choć wcale nie nalezałam nigdy do pieknosci.
wydaje mi się , ze nalezy sie pozbyc genu desperacji. Faceci wyczuwają w kobietach cisnienie na związek, na zamązpójscie. Boją sie tego, bo mezczyźni z reguły boja się naszych marzen o domu, trójce dzieci i porodach rodzinnych :P. Nigdy nie byłam desperatką, ale widziałam kilka moich pieknych i mądrych kolezanek w tym stadium i to bywa smutne.
jest takie przysłowie- "to kobieta wybiera mezczyzne który ja wybierze." jest bardzo mądre. Tak trzeba go sobie wybrać, nieco dopomóc szcześciu, mimochodem kontrolowac sytuacje i bieg wypadków , ale to on ma zdobyc. Mi się wydaje ze wy laseczki jestescie dla tych wszystkich panów za dobre. poprostu. jak tylko się pojawi od razu ma jak pączek w masle. A figa, niech postoi , poczeka, niech poteskni, niech powalczy z jakims konkurentem , nawet wyimaginowanym...

[mmagdaa_p]

Napisane przez AsikS

----------
A tymczasem wpadłam jak śliwka w te kryształki Gabi... OMG, moja lista jest przeogromna. Nie mogę tak Braciszka naciągnąć. Jutro będę coś wykreślać najwyżej. Zresztą, jeszcze nie dokończyłam listy.

A tymczasem chyba pójdę do Edwarda.

No i trzeba się wreszcie wyspać, wypocząć. Niestety kolejny dzień mnie głowa boli i powiem Wam, że trochę mnie to zaczyna niepokoić. Bo to nie jest typowy ból głowy towarzyszący zmęczeniu, przeziębieniu, tudzież spadkowi ciśnienia. Jakiś taki dziwny ból uciskowy...

Zgrzałam się dzisiaj w tym naleśniku jak dziki Reks. Wytrąbiłam przy tym półtora litra mineralki. Duży plus dla naleśnikowania za to, bo ja w życiu tyle nie piłam, co teraz.

Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Do juterka.

Ja narazie bronię się rekami i nogami żeby nie zajrzeć na tą stronę bo pewnie coś kupię a jestem spłukana, kupiłam ostatnio sobie zegarek i oczywiście UC mi dowalił vat jeszcze do mnie nie przyszła paczka bo trzymają w UC. Mam nadzieję że nie zedrą ze mnie bardzo

Asiu do lekarza marsz !!!

[magixxx]

Napisane przez AsikS

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------


No i trzeba się wreszcie wyspać, wypocząć. Niestety kolejny dzień mnie głowa boli i powiem Wam, że trochę mnie to zaczyna niepokoić. Bo to nie jest typowy ból głowy towarzyszący zmęczeniu, przeziębieniu, tudzież spadkowi ciśnienia. Jakiś taki dziwny ból uciskowy...


Dobranocka Truskaweczki, Tru snów. Do juterka.

Musisz koniecznie pójśćdo lekarza, lepiej to zbadać
Śpij dobrze