Plamienia/krwawienia/upławy/bóle/skurcze - wątek zbiorczy!

[Brook]

hmm to moze faktycznie jakis grzybek jak schodzi skóra nie tylko tam...
moze dermatolog/ginekolog?

[loleczka000]

Napisane przez Brook

hmm to moze faktycznie jakis grzybek jak schodzi skóra nie tylko tam...
moze dermatolog/ginekolog?

Czeka mnie poważna rozmowa z mamą, bo póki co mówiła, że to nie problem, że może samo przestanie boleć i dała mi osłonowe. Ehh... Zdecydowanie ginekolog.

[pingwinek=]]

Ehh. Dlaczego faceci nie mają takich problemów?

Do rzeczy, zaczęłam brać tabletki anty- aktualnie jestem na 3 tygodniu. Zaczęłam brać w 1 dniu okresu, okres był przez tabletki dziwny, urywany jakby. Ale w sumie mam skąpe okresy.
W drugim tygodniu zaczęłam uprawiać petting i mam wrażenie, że chłopak naderwał mi błonę dz. bo znów pojawiło się plamienie. Teraz w 3 tygodniu było już ok, plamienie ustało, dostałam opryszczki i zaczęłam przyjmować lek plus znów 1xpetting ale tym razem mega łagodny- plamienie mi wróciło ale inne- właściwie nie plamienie, praktycznie 2x czarna galaretka, a następnego dnia wyleciał ze mnie raz brązowy długi glut.

Głupieję już. Czy to wszystko przez anty? Czy to wszystko mi się nałożyło tzn ten petting, anty, leki na opryszczkę?

[Frutti]

Fakt, że zaczęłaś brać tabletki anty przez pierwsze 3 miesiące organizm się do nich przyzwyczaja i różne rzeczy mogą się dziać

[pingwinek=]]

Napisane przez Frutti

Fakt, że zaczęłaś brać tabletki anty przez pierwsze 3 miesiące organizm się do nich przyzwyczaja i różne rzeczy mogą się dziać

Powtórzę się- że też chłopy nie mają takich problemów!

Dziękuję za odpowiedź

[Panna_Isa]

.

[lovetoby]

Okres mam co ponad 30 dni. 22 maja dostałam okres(?) czyli po 26 dniach. W tym problem, że nie wiem czy to prawidłowa miesiączka...od tamtej pory mam czerwoną i brązową wydzielinę na przemian. Na początku były to czerwone małe krwawienia ze skrzepami, które przeszły w jasnobrązową wydzielinę ze śluzem. Miałam przerwę 2-dniową i znowu śluz i brąz i chyba też krew. To rwa 2 tyg już! Mam nadzieję, że zanim pójdę do ginekologa to mnie jednak trochę uspokoicie

[shonyen]

Mam schizy, więc poratujcie trzeźwym okiem
Od ok. 2 tyg mam upławy (bezwonne). Kupiłam lactovaginal, myśląc, że coś pomoże. Ale oczywiście nie pomogło
Do gina idę w środę (jutro), ale od wczoraj mam jazdy w głowie, bo wieczorem zauważyłam krew Nie było jej dużo, ale jednak.
Biorę tabsy anty od 7 lat, tygodniową przerwę w braniu mam mieć planowo od soboty. Do tej pory nie miałam takich problemów - macie pomysły, co to może być?

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez shonyen

Mam schizy, więc poratujcie trzeźwym okiem
Od ok. 2 tyg mam upławy (bezwonne). Kupiłam lactovaginal, myśląc, że coś pomoże. Ale oczywiście nie pomogło
Do gina idę w środę (jutro), ale od wczoraj mam jazdy w głowie, bo wieczorem zauważyłam krew Nie było jej dużo, ale jednak.
Biorę tabsy anty od 7 lat, tygodniową przerwę w braniu mam mieć planowo od soboty. Do tej pory nie miałam takich problemów - macie pomysły, co to może być?

Jak duzo jest tej krwi? Jesli zdazylo sie to pierwszy raz to mysle ze nie ma czym sie przejmowac(oczywiscie napomknij o tym ginowi)bo w ulotce jest napisane, ze nie jest niepokojacy taki jednorazowy incydent

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[shonyen]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Jak duzo jest tej krwi? Jesli zdazylo sie to pierwszy raz to mysle ze nie ma czym sie przejmowac(oczywiscie napomknij o tym ginowi)bo w ulotce jest napisane, ze nie jest niepokojacy taki jednorazowy incydent

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

okazjonalnie ciężko to opisać, trochę na bieliźnie+na papierze
ulotka ulotką, jak się przez tyle lat nie miało żadnych skutków ubocznych to potem głowa świruje ciekawa jestem co gin powie, bo w połączeniu z upławami wygląda to trochę tak, jakby organizm się domagał zmiany

[Natalie006]

W końcu znalazłam ten temat! Trochę dawno założony wątek, ale no nic.

Otóż, wiadomo jaki mam problem. Chciałam zaznaczyć, że bóle mam PODCZAS biegania, i zazwyczaj pojawiały się one przed miesiączką, jako sygnał, że krwawienie się zbliża. Otóż, tego krwawienia nie ma. Od dwóch tygodni spóźnia mi się okres, ale testy zrobiłam - obydwa negatywne, robione po 2 tygodniach od stosunku, pierwszy popołudniu a drugi rano na czczo. Czekam więc sobie cierpliwie, zwłaszcza że ostatnio mocno ćwiczyłam ( intensywne aeroby i interwały ) i uznaję to za przyczynę + moja tendencja do nieregularnego miesiączkowania. Ale przejdę do opisu sytuacji - poszłam sobie pobiegać, bo już nie mogłam wytrzymać nic nie robienia ( postanowiłam odstawić aktywność fizyczną aż do pojawienia się @ ), jednak po NIECAŁYCH 10 minutach dopadł mnie ból jak przy miesiączce, a odkąd pamiętam przeżywam je bardzo boleśnie. Ale z czasem ból się wyostrzył. Zatrzymałam się u koleżanki, a ona nie wiedziała co zrobić - miałam dreszcze, odruchy wymiotne, nie wiedziałam czy zaraz nie wyleci ze mnie i dołem i górą, a do tego ten okropny ból w podbrzuszu. Ledwo dotarłam do domu koleżanki, miałam ciężki urywany oddech, zatrzymywałam się z bólu 5 razy. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, ale objawy dosłownie jak przy praktycznie każdym moim okresie. ALE OKRESU NIE MA. Nie wiem czy te bóle to tylko kolejny objaw, czy raczej powinnam się zwrócić do lekarza i z bólami i z brakiem miesiączki od dwóch tygodni.

[kulkowska]

Może ktoś podzieli się swoja opinią/doświadczeniem?

Mam 21 lat, zawsze miałam miesiączki, I w sumie zawsze regularne. Były one natomiast bolesene, powodowaly wymioty, bole plecow itp. Bardzo dokuczaly mi jajniki, sa bardzo wrazliwe przy badaniach zy stosunku. LEkarz mowil ze to dlatego ze sa dobrze ukrwione. :?

Przy ostatnich badaniach wyszlo mi ze jeden jajnik jest duzo wiekszy I dziwnej "wiotkiej" budowy, ale juz przy kolejnych badaniach duzo sie zmniejszyl I pani doktor powiedziala ze jajniki sa wporzadku ale zlecila mi rowniez badania krwi.
W pierwszych badaniach wyszlo mi FSH 24,51 mIU/ml (badania robione zaraz po okresie)

Badania powtorzylam w 3 lub 4 dniu okresu bo Pani doktor myslala ze to blad laboratoryjny. Kolejne badania wyszly jeszcze gorzej I kazala mi isc do endokrynologa. Oczywiscie sie tam zglosze, jutro bede dzwonic o wizyte.

FSH 41,38 mIU/ml, a LH 18,74 mIU/ml.
(FSH po przekwitaniu 25,8 - 134,8) (LH po przekwitaniu 7,7 - 58,5)

Sama nie wiem co mam o tym myslec. Wgl sie na tym nie znam, nie wiem co to oznacza. Najwazniejsze jest dla mnie czy bede mogla miec dzieci? Czy to moze byc genetycznie uwarunkowane? Nikt u mnie w rodzinie nie mial takich problemow. Chcielismy z mezem postarac sie o dziecko, I teraz nie wiem czy mimo wszystko powinnismy probowac czy poczekac na diagnoze. Czy to jakos mozna obnizyc wyleczyc? Pani doktor wspomniala ze moze bedzie trzeba dac mnie na oddzial do szpitala :/

[pattricia]

Napisane przez kulkowska

Może ktoś podzieli się swoja opinią/doświadczeniem?

Mam 21 lat, zawsze miałam miesiączki, I w sumie zawsze regularne. Były one natomiast bolesene, powodowaly wymioty, bole plecow itp. Bardzo dokuczaly mi jajniki, sa bardzo wrazliwe przy badaniach zy stosunku. LEkarz mowil ze to dlatego ze sa dobrze ukrwione. :?

Przy ostatnich badaniach wyszlo mi ze jeden jajnik jest duzo wiekszy I dziwnej "wiotkiej" budowy, ale juz przy kolejnych badaniach duzo sie zmniejszyl I pani doktor powiedziala ze jajniki sa wporzadku ale zlecila mi rowniez badania krwi.
W pierwszych badaniach wyszlo mi FSH 24,51 mIU/ml (badania robione zaraz po okresie)

Badania powtorzylam w 3 lub 4 dniu okresu bo Pani doktor myslala ze to blad laboratoryjny. Kolejne badania wyszly jeszcze gorzej I kazala mi isc do endokrynologa. Oczywiscie sie tam zglosze, jutro bede dzwonic o wizyte.

FSH 41,38 mIU/ml, a LH 18,74 mIU/ml.
(FSH po przekwitaniu 25,8 - 134,8) (LH po przekwitaniu 7,7 - 58,5)

Sama nie wiem co mam o tym myslec. Wgl sie na tym nie znam, nie wiem co to oznacza. Najwazniejsze jest dla mnie czy bede mogla miec dzieci? Czy to moze byc genetycznie uwarunkowane? Nikt u mnie w rodzinie nie mial takich problemow. Chcielismy z mezem postarac sie o dziecko, I teraz nie wiem czy mimo wszystko powinnismy probowac czy poczekac na diagnoze. Czy to jakos mozna obnizyc wyleczyc? Pani doktor wspomniala ze moze bedzie trzeba dac mnie na oddzial do szpitala :/

• Wartość FSH poniżej 3 mIU/ml sygnalizuje niewydolność przysadki.
• Wartość FSH 9-12 mIU/ml oznacza obniżoną rezerwę jajnikową.
• Wartość FSH 12-18 mIU/ml oznacza wyczerpującą się rezerwę jajnikową, stymulacja przy takim FSH jest trudna.

Przy FSH > 18 mIU/ml stymulacja owulacji jest bardzo trudna, a często niemożliwa, prawdopodobieństwo ciąży jest bardzo małe.

Istotny jest stosunek stężeń obu gonadotropin. W przypadku prawidłowego cyklu stosunek LH:FSH jest bliski 1, w niewydolności przysadki ulega zmniejszeniu poniżej 0,6, a w zespole policystycznych jajników (PCOS) wzrasta powyżej 1,5. Wynik może zależeć od metody badania.

Myślę że masz poważny problem, możliwe ze będzie problem z zajściem w ciąże. Niestety czasami się zdarza że menopauza przychodzi 20 lat za wcześnie.... Ale oczywiście trzeba próbować się leczyć. Czasami są efekty

[kulkowska]

Dziękuje za odp

I tak mało z tych wyników rozumiem, ale najważniejszego się dowiedziałam.

We wtorek czeka mnie wizyta u krynologa.

Okresy mam normalnie, nie rozumiem co się dzieje

to jakiś istny koszmar ehh

[Brook]

Ehh znów czuje i widze plamienie brązowe- znaczy ze znow mam torbiel na janiku czynnościową(pęcherzyk graffa nie pekna tylko rośnie)
miałam to poraz pierwszy w zeszłym roku- pod koniec ,wchlonąl sie tak jak ginekolog powiedziala po 3 miesiacach jakos, przerwe mialam cała wiosne i lato i teraz w pazdzierniku połowie znow zaczelam plamic na brazowo i czuc coś w lewnym jajniku- wiec pewnie znów to samo. Slyszalam ze czynnosciowe torbiele maja sklonnosc do nawrotów ale ze tak szybko?... myslalam ze bedzie spokoj na dłuzej
I teraz moje pytanie do ktorego zmierzam- Ok z lewej strony nie pękł pecherzyk , wiec dopoki nie wchłonie sie- mam rozumiem ze bede miec owulacje cały czas z prawego jajnika? jak to działa?
I 2 pytanie jak wogóle mozna zbadac czy ja mam owulacje tez i w prawym jajniku jak od dawna nie czuje bym miala owulacje i z prawego janika- zawsze czuje lewy...
Moze ktoś zna odpowiedz na moje pytania?

[rebreather]

Mam takie pytanie : Czy krwawienie po połączeniu opakowań może być inne (mniejsze, większe, może być plamieniem, albo wcale go nie być) niż "normalne" krwawienie które występuje gdy robi się 7 dniowe przerwy w zażywaniu tabletek?

[Lottie69]

Nie wiem co się dzieje, a zapisać się na wizytę mogę dopiero w środę, a zanim wizyta będzie to pewnie też minie.
Dzisiaj jest trzeci dzień, gdy mam brązowy śluz, wydaje mi się że wczoraj mogła być owulacja (od kilku miesięcy czuję kłucie w jajniku w terminie odpowiadającym owulacji). Wyczytałam, że może to być plamienie okołoowulacyjne, ok.
Za to dzisiaj pojawił się dziwny skrzep, taki gumowy w dotyku wielkości paznokcia. Był wręcz czarny.

będę wdzięczna za pomoc w zidentyfikowaniu tego, bo zaczynam się powoli obawiać. Gdyby ktoś był skłonny wyjaśnić mi też dlaczego pojawia się brązowy śluz w okresie owulacji, to też wdzięczna będę, edukacji nigdy zbyt wiele

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maleoreggaerockers]

Wiem ze pewnie to gdzies bylo ale przez forum w tapatalku trudno mi cokolwiek znalezc a chwilowo nie mam jak to sprawdzic, jestem po 20 tabletce Yasminelle i od paru dni mam plamienia, sa to jakies pojedyncze plamienia. Czy wam tez sie to zdarzalo?
To moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne dlatego sie martwie, a lekarz nic na ten temat nie mowil. Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedz

[Brook]

Lottie do ginekologa najlepiej sie wybrac, plamienie moze byc wynikiem torbieli jajnika np. czynnosciowej, a moze to byc tez i zwykle plamienie owulacyjne- bywa tak poprostu.

[Lottie69]

Napisane przez Brook

Lottie do ginekologa najlepiej sie wybrac, plamienie moze byc wynikiem torbieli jajnika np. czynnosciowej, a moze to byc tez i zwykle plamienie owulacyjne- bywa tak poprostu.

dzięki, zapisze się od razu jak tylko wrócę z wyjazdu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rebreather]

Napisane przez maleoreggaerockers

Wiem ze pewnie to gdzies bylo ale przez forum w tapatalku trudno mi cokolwiek znalezc a chwilowo nie mam jak to sprawdzic, jestem po 20 tabletce Yasminelle i od paru dni mam plamienia, sa to jakies pojedyncze plamienia. Czy wam tez sie to zdarzalo?
To moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne dlatego sie martwie, a lekarz nic na ten temat nie mowil. Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedz

Jak sama piszesz - sa to Twoje pierwsze tabletki antyk. Przy pierwszych trzech opakowaniach może się wszystko zdarzyć. Plamienia są całkiem normalne przy pierwszych trzech opakowaniach (także przy dalszych opakowaniach gdy się je łączy nie robiąc 7 dniowej przerwy). Przeczytaj dokładnie ulotkę tam na pewno wszystko będzie opisane - zwłaszcza o "niespodziewanych" plamieniach.

[Szu_Mil]

Czy przy pierwszym opakowaniu tabletek anty może wydłużyć się krwawienie/plamienie? Dziś mam 11 dzień cyklu a plamienie ciągle się utrzymuje... Normalnie okresy mam bardzo skąpe i zazwyczaj trwały max 4 dni i później dzień albo dwa jakieś delikatne plamienie. A przy tabletkach krwawnie się wydłużylo no i to plamienie jest już uciążliwe... Caly czas jest taki brązowy śluz.

[malaikatyang]

Cześć dziewczyny, piszę tutaj bo do gin w najbliższym czasie nie dotrę, a nie wiem co się dzieje... Od ponad półtora roku stosuje plastry antykoncepcyjne. Wszystko jest super, żadnych skutków ubocznych, ciąży brak, samopoczucie ok, regularne miesiączki co 28 dni. W piątek (7.11) przykleiłam 3 plaster z opakowania, a w niedzielę (9.11) pojawiło się u mnie plamienie/krwawienie. Na początku był to jedynie taki jakby zaróżowiony śluz na papierze toaletowym, ale na wszelki wypadek założyłam wkładkę. Wkładki przez cały dzień były czyste, ale przy każdej wizycie w toalecie to plamienie pojawiało się na przemian z takim bardzo lekkim krwawieniem (mam skąpe miesiączki, a to było jeszcze skąpsze!). Dzisiaj od rana to samo - na przemian różowy śluz lub krew. Delikatnie chwilami pobolewa mnie podbrzusze. TŻ twierdzi, że to pewnie okres przyszedł tydzień wcześniej, no ale nigdy tak nie miałam przy plastrach i nie wiem co jest grane. No i druga rzecz, że w piątek (14.11) powinnam odkleić ten plaster i w niedzielę (16.11) dostać miesiączkę, ale teraz nie wiem czy robić tą przerwę czy nie... Miała tak któraś z Was?

[Agnessssa]

Witam. Borykam się z takim problemem. Mam prawdopodobnie PCO, chociaż lekarka do końca nie jest tego pewna. Zawsze miałam nieregularne okresy. W lutym zeszłego roku miałam przepisane tabletki anty, brałam je 3 miesięce na wyregulowanie i mi pomogły do września okresy miałam regularne, mniej więcej do sierpnia. Od około 4 miesięcy mam problem. We wrześniu dwa razy dostałam okres, drugi raz myśle, że spowodowany był stresem, ponieważ na początku października brałam ślub. Potem w październiku brak okresu. Było tylko takie jakby plamienie, dzień po prostu wydzielina z żyłkami krwi i tyle. W listopadzie poszłam do lekarki, przepisała mi luteine na wywołanie okresu i okres pojawił się około 10 listopada. Mniej więcej na początku grudnia znowu pojawiły się żyłki krwi w wydzielinie, przez około 2 dni. Potem okres dostałam 11 grudnia (też dzięki luteinie). Teraz brałam znowu luteine na wywołanie i zamiast okresu pojawiły znowu się te żyłki/plamienie w wydzielinie w piątek, sobote i dzisiaj, zawsze rano. Potem całe dnie jest czysto. Mam typowe objawy nadchodzącego okresu, bolą mnie piersi, czuje rozdrażnienie, ale tak naprawdę go nie ma. Cytologie miałam robioną rok temu, wszystko ok. Usg miałam robione również rok temu i też wszystko ok. W ciąży na pewno nie jestem, robiłam dwa testy i negatywne, do tego się zabezpieczamy. Co to może być? Mam mieć jeszcze usg teraz kontrolne za tydzień, no i zrobie sobie cytologie też za tydzień. Ogólnie wszystkie wyniki mam w normie, nic mnie nie boli. Boje się tylko, że na usg dostane okresu i nici z niego.
Mam te plamienia, żyłki od tego piątku zawsze tylko rano.

[Maja00007]

Być może to jakieś wahania hormonalne. Może zasugeruj lekarce badania pod tym kontem. Skoro wszystko inne wychodzi ok. a po tabletkach anty. wszystko się unormowało wygląda to na hormony.

[Agnessssa]

Właśnie chyba dostałam okresu, ale nie zapeszam, mam nadzieje, że jutro się rozhula jak zawsze.

Hormony miałam też robione, akurat lekarka była zdziwiona, że wszystkie są ok, mniej więcej 2 lata temu. Tsh, ft3, ft4 miałam robione miesiąc temu i jest też ok. Tsh mi skacze jedynie czasami, ale aktualnie jest unormowane.

[Ja4000]

Czy ktoś tak miał??? Mam okresy normalnie co 32 dni, tak jak zawsze. Problem w tym, że po skończeniu okresu już od 10 dnia do około 25 dnia mam plamienia. Co jest koszmarne! Trwa to już rok. Oczywiście biorę leki: duphaston i po tym nie mam tych objawów lecz jeśli tylko przestaję brać lek wszystko wraca. Nie uśmiecha mi się do menopauzy łykać hormonów. Czemu leczą mi za niski progesteron, a nie wyleczą PRZYCZYNY takiego progesteronu!? Ja nie wiem jaka może być przyczyna, guz przysadki, krwotok do przysadki?? Guz nadnerczy??? Chora tarczyca??? Nikt mnie nie zdiagnozował w kwestii przyczyny. Wszystko się zaczęło już rok temu w środku cyklu dostałam koszmarnych zawrotów głowy i plamienia, udałam się do lekarza ale diagnoza była: niski progesteron, co jest prawdą, ale nie określono przyczyny. Żaden gin nie bada przyczyny. Co ja mam robić. Miał tak ktoś????

[mala2424]

Witam
Jestem tu nowa. Mój problem polega na tym, że 8 dni spóźniał mi się okres i nie zdziwiło by mnie to wcale bo nie raz mi sie to zdarzało, gdyby nie to , że pierwszy raz nie wiem czy to można nazwać okresu przez 4 dni miałam plamienia takie, że na wkładce nic nie było tylko na papierze czasem były to jasno brązowe upławy a czasami jasno różowa krew... zrobiłam test wynik negatywny poszłam więc do ginekologa powiedział, że ciąży nie można wykluczyć bo jest za wcześnie ale nic nie widać więc raczej nie jestem.. kazał mi przyjść za trzy tygodnie albo wcześniej jak zrobie sobie bete.. ale zdziwiło mnie to, że mówi że za wcześniej bo licząc od pierwszego dnia tamtego cyklu to była bym gdzieś w 5 tygodniu ciąży a przecież wtedy już widać postanowiłam, że zrobię bete ale po weekendzie tak dla świetego spokoju ale teraz od wczoraj zauważyłam że musze miec podpaske bo leci mi krew jak normalnie w okresie tylko, że oczywiscie mniej jest tam cos na podpasce ale takze niewiele wiecej na papierze.. już nie wiem co o tym myśleć ;/ ciąże raczej w takiej sytuacji wykluczam poobserwuje to i albo pojde zrobic bete tylko nie wiem czy jest sens albo znowu pójde do ginekologa dodam ze jakies dwa lata temu mialam sytuacje ale taka ze zamiast okresu mialam brazowe plamienia ale duzo i musialam miec podpaski wtedy ginekolog kazal mi traktowac to jako taki jednorazowy okres i rzeczywiscie wiecej potem sie to nie powtorzylo do teraz do tej sytuacji...;/ czy któraś z was miała podobną sytuacje juz prawie tydzien mam te plamienia... czy mozna to traktowac znowu jako okres? czy cos jest nie tak oczyiwscie powtarzam ze pojde znowu do ginekologa to sie dowiem ale jest weekend ciagle mnie to martwi nie umiem normalnie funkcjonowac bo pierwszy raz taka sytuacja acha i dodam ze staramy sie z narzeczonym o dziecko juz kilka miesiecy bezskutecznie ale jak napisalam ciaza to raczej nie jest ... ale sie rozpisalam pewnie nikomu sie tego czytac nie zechce :p ale ciekawi mnie czy któraś z Was miała podobnie boję sie,że te plamienia to jedno ale ze dopiero teraz zaczyna mi sie okres to sie okaze ze w sumie bedzie to trwalo dwa tygodnie ;/ miała któraś podobny problem proszę o mądre normalne odpowiedzi tych osob ktore mialy podobnie... z gory dziekuje i pozdrawiam

[MissChievousTess]

Ginekolog robił Ci usg przezpochwowe?
Jeśli nie to zrób bo zatrzymanie okresu może być zasługą torbieli na jajnikach.
U mnie tak było. Przez torbiele zatrzymał mi się okres.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Gdyby to były torbiele to szczerze polecam leczenie operacyjne.
Ja miałam laparoskopię. Jak by co to możesz do mnie pisać na priv.
Koniecznie zrób szybko usg.

[mala2424]

miałam robione usg dopochwowe ale szczerze mówiąc sprawdzał mi szyjke i macice bo sprawdzał czy nie jestem w ciąży a usg jajników ostatnio miałam często podczas wizyt u niego i zawsze byly podobno w idealnym stanie ostatnio miałam sprawdzane jakoś w listopadzie ale oczywiście teraz jak będę powiem żeby popatrzył na jajniki... tylko nie wydaje mi się żeby to było wstrzymanie okresu skoro jakieś tam plamienia mam juz tydzień prawie nie wiem czy to taki okres po prostu jakieś zaburzenia.... ;/

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

a co do torbieli na jajnikach to chyba nie w kazdym przypadku potrzebna jest operacja znam osoby ktorym sam sie torbiel wchlona a znam takie ktore maja ale nie musialy miec operacji.. ja poki co nigdy nie mialam i mam nadzieje ze nie mam... juz mnie dobija ta sytuacja...