Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Kirenne]

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;83913466]Treść usunięta[/QUOTE]

Kiedyś przyznaję, że zastosowałam wyparzenie mojego kubka. Serio.
Zostawiłam umyty kubek na suszarce i za chwilę miałam go zabrać. Po powrocie nie było po nim śladu. Okazało się, że jakiś koleś z sąsiedniego działu rozkosznie pije w nim herbatę.
Ciśnienie mi się podniosło, bo nie cierpię jak obcy ludzie rządzą się moimi rzeczami, a do tego siorbią z mojego kubka. Opieprzyłam gościa tym bardziej, że są odstawione w konkretnym miejscu różne wspólne kubki. Jeszcze na bezczela odpowiedział, że jak wypije to odda.
Widziałam też, że facet pali jak smok co tym bardziej przyczyniło się do przeznaczenia następnej przerwy na zagotowanie pełnego czajnika wody.

[khloe]

Napisane przez invisible_01

Serio to takie dziwne, że ktoś nie życzy sobie dotykania i brania bez pytania jego rzeczy? Gdybym zostawiła kubek w zlewie (czego nie robię) i ktoś by go umył - podziękowałabym, bo zrobił mi uprzejmość, a że ja wolę sobie umyć sama, to trudno, powinnam była go pozmywać. Ale branie mojego kubka z biurka i zmywanie go to dla mnie abstrakcja. Ludzie mają różną tolerancję na różne rzeczy i miło by było, gdyby ludzie to szanowali. Mnie np. do szału doprowadza, kiedy ktoś wsadza swój widelec w moje jedzenie, żeby go spróbować. Chcesz spróbować - będę przeszczęśliwa odkładając Ci część na talerz, ale kiedy ktoś swoim uślinionym widelcem z resztkami jego jedzenia celuje w mój talerz, trafia mnie wewnętrzny szlag i od razu uprzedzam, że degustacja tylko z osobnego talerzyka. Znajomych w pracy mam, nikt mnie nie ma za dziwaka.

Myślę ze Pani Mada (bo to ona bierze zmywa kubek koleżanki) pyta kumpeli z biurka obok "umyć ci kubek?". Raczej nie wydziera ich jej z ręki wbrew jej woli.

Rozumiem, ze dziewczyny co się brzydza, ze ktoś im myje ich kubek to noszą swoja gąbk€ do mycia i płyn do naczyń,zeby uniknac "obcego zarazka"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez khloe

Myślę ze Pani Mada (bo to ona bierze zmywa kubek koleżanki) pyta kumpeli z biurka obok "umyć ci kubek?". Raczej nie wydziera ich jej z ręki wbrew jej woli.

Rozumiem, ze dziewczyny co się brzydza, ze ktoś im myje ich kubek to noszą swoja gąbk€ do mycia i płyn do naczyń,zeby uniknac "obcego zarazka"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W pracy mam zmywarkę i wyparzarkę, piję tylko w prywatnym kubku i te nie są brane przez nikogo, bo tych firmowych są setki.

[ruda_beksa]

Napisane przez Kirenne

Ostatnio ktoś wpadł na pomysł, żeby klientów odznaczać według różnych kryteriów, coś na zasadzie punktów. Klienci, którzy mają ich najwięcej nie tylko mają zniżki, ale do pracowników wysłano specjalne notatki i zwroty, żeby dopieścić nimi klientów słownie.

Uffffff co za pomysł U mnie przynajmniej notatek nie dostajemy, ale wszyscy wiedzą, którzy klienci to VIPy

[Limonka2738]

Napisane przez khloe

Rozumiem, ze dziewczyny co się brzydza, ze ktoś im myje ich kubek to noszą swoja gąbk€ do mycia i płyn do naczyń,zeby uniknac "obcego zarazka"

Ja mam w szafce pracowniczej.

Ale akurat w płynie do naczyń wspólnym nie widzę nic złego, jak mi się skończy to korzystam.

Próbuj dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Dorzucę tylko od siebie jeszcze, że tu nawet nie o higienę jako taką chodzi - używam gąbki wspólnej. Ale o dotykanie moich rzeczy.

W tym konkretnym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Talullah]

Napisane przez khloe

Myślę ze Pani Mada (bo to ona bierze zmywa kubek koleżanki) pyta kumpeli z biurka obok "umyć ci kubek?". Raczej nie wydziera ich jej z ręki wbrew jej woli.

Rozumiem, ze dziewczyny co się brzydza, ze ktoś im myje ich kubek to noszą swoja gąbk€ do mycia i płyn do naczyń,zeby uniknac "obcego zarazka"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam w pracy kolegę który tak robi. Przychodzi z płynem i gąbka, po pracy zabiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To ja powiedziałam pani sprzątająca. Bo to nie do końca sprzątaczka była tylko salowa, takie słowo-relikt nie sądziłam ze ktoś się tym tak przejmie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Talullah]

Napisane przez ridja devojka

To ja powiedziałam pani sprzątająca. Bo to nie do końca sprzątaczka była tylko salowa, takie słowo-relikt nie sądziłam ze ktoś się tym tak przejmie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego relikt? U mnie w pracy i praktycznie u wszystkich moich znajomych salowa funkcjonuje cały czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

Ja jak pracowałam w restauracji to widywalam ludzi co przychodzili jeść z własnymi sztućcami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez invisible_01

W pracy mam zmywarkę i wyparzarkę, piję tylko w prywatnym kubku i te nie są brane przez nikogo, bo tych firmowych są setki.

Nadal pisze o sytuacji gdzie NIE ma zmywarki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez Limonka2738

Ja mam w szafce pracowniczej.

Ale akurat w płynie do naczyń wspólnym nie widzę nic złego, jak mi się skończy to korzystam.

Próbuj dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Dorzucę tylko od siebie jeszcze, że tu nawet nie o higienę jako taką chodzi - używam gąbki wspólnej. Ale o dotykanie moich rzeczy.

W tym konkretnym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam zamiaru dalej próbować bo to woda na twoje trollowate wpisy. Nie chce ci dodawac roboty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[476bc3dbac029ec3a9e93a7df5eb47c70ae0ad31]

U nas mamy takie ustrojstwo do kawy, że się wrzuca coffee pad i robi kawę i potem trzeba ten coffee pad wyjąć i oczywiście wyrzucić.

I mnie od zawsze irytowało, że ludzie tego nie robią i ja potem muszę wyrzucać przez skorzystaniem i po skorzystaniu. I że wody nie dolewają - ja zawsze jak sobie robię kawę to dolewam wody, żeby dla innych też starczyło.

I dzisiaj rano przychodzę do biura i idę sobie zrobić kawę. I wpada taka głupia baba i mi mówi, że mam wyrzucać te coffee pads. Bo ona doszła do wniosku, że to ja nie wyrzucam, bo ja zawsze jestem w biurze pierwsza a jak ona przychodzi to ten pad zawsze już w maszynie jest, więc logiczne, że tylko ja mogę to robić.

Od jutra mam zamiar nie wyrzucać swoim coffee padów Pieprzę, nie robię

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Good for you! Nie daj się robić w wała! Koniec!

[Limonka2738]

Napisane przez khloe

Nadal pisze o sytuacji gdzie NIE ma zmywarki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Nie mam zamiaru dalej próbować bo to woda na twoje trollowate wpisy. Nie chce ci dodawac roboty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To po co w ogóle zaczynasz?

Przepraszam, że nie mogę sobie czegoś nie życzyć z moimi rzeczami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Ana Marie - coffee pod chyba?

Macie Keuriga? To już chyba Nespresso lepsze bo zużyte pody wpadają do pojemnika, który co jakiś czas trzeba opróżniać. Nie lubię tych maszynek, wrrrr....

U mnie sytuacja z kawą jest mocno komiczna, bo szef zainstalował bardzo wyuzdane urządzenie (poniżej) które co chwilę się psuje albo "samooczyszcza" więc wszyscy i tak robią kawę w ekspresiku za $20

https://www.ajmadison.com/cgi-bin/aj...SABEgKfu_D_BwE

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Gdyby kazdy umyl SWOJ WLASNY kubek albo gdyby chociaz umieli je normalnie wkladac do zmywarki a nie w taki sposob ze polowa rzeczy sie potem nie miesci
Zreszta mi to juz nawet nie to przeszkadza, bardziej to ze kazdy zostawia kubek itd. na swoim biurku i potem trzeba wiadrami to znosic na dol do kuchni no ale coz taki los spdzataczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez khloe

Nadal pisze o sytuacji gdzie NIE ma zmywarki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Nie mam zamiaru dalej próbować bo to woda na twoje trollowate wpisy. Nie chce ci dodawac roboty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo widzę, że Limonka2738 na tym wątku też nie wiadomo po co i czemu sieje ferment

Ja używam zwrotu Pani Sprzątająca choć ich nie wyręczam ale nie widzę powodu żeby osoby zajmujące się sprzątaniem nie traktować z szacunkiem, a Sprzątaczka jest dla mnie gorszym określeniem

[siarka40]

Napisane przez khloe

Tez myje kubki innych jak sa w zlewie. Swoje umyje a innych zostawię? Ja to po prostu z domu wynioslam.
Pytanie do osób, które nie maja zmywarki: jak myjecie naczynia, to tylko swoje,reszta nadal zalega w zlewie, bo "nie wasze?"..

U mnie w pracy jest zmywarka, ale gdyby nie było, to oczywiście że nie myłabym czyichś naczyń. Dla mnie jest czymś bardzo dziwnym, aby współpracownik, niemający mycia naczyń w zakresie swoich obowiązków, mył po innych naczynia, tylko dlatego, że stoją w zlewie.
Pogrubione - według mnie jest różnica pomiędzy umyciem talerza po domowniku, a po współpracowniku.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez Amazoniak

Ooo widzę, że Limonka2738 na tym wątku też nie wiadomo po co i czemu sieje ferment

Ja używam zwrotu Pani Sprzątająca choć ich nie wyręczam ale nie widzę powodu żeby osoby zajmujące się sprzątaniem nie traktować z szacunkiem, a Sprzątaczka jest dla mnie gorszym określeniem

Sieje ferment, bo nie lubi, jak ktoś dotyka/myje jej kubek?

Pogrubione - pisanie dużą literą tego stanowiska to chyba już przesada^^.

[Pani_Mada]

Napisane przez khloe

Myślę ze Pani Mada (bo to ona bierze zmywa kubek koleżanki) pyta kumpeli z biurka obok "umyć ci kubek?". Raczej nie wydziera ich jej z ręki wbrew jej woli.
(...)

dokładnie tak. na takiej samej zasadzie jak 'zrobić Ci kawę, bo idę?', 'pijesz herbatę?', 'chcesz coś ze sklepu?'
drobne uprzejmości, które działają w obie strony
ale takie coś może działać tylko z osobą, którą się dobrze zna i jest się świadomym jej odchyłów

[siarka40]

Napisane przez Pani_Mada

dokładnie tak. na takiej samej zasadzie jak 'zrobić Ci kawę, bo idę?', 'pijesz herbatę?', 'chcesz coś ze sklepu?'

Pytania jak wyżej znam z praktyki. Ale pytanie o umycie kubka komuś mnie dziwi.

[invisible_01]

Napisane przez siarka40

Pytania jak wyżej znam z praktyki. Ale pytanie o umycie kubka komuś mnie dziwi.

Mnie też.

[Pani_Mada]

Napisane przez siarka40

Pytania jak wyżej znam z praktyki. Ale pytanie o umycie kubka komuś mnie dziwi.

mnie nie. bo koleżanka robi dokładnie tak samo.
może nakreślę całą sytuację, to wszystko stanie się jaśniejsze.
ja (i ona też) myjemy kubek przed użyciem, nie po. pomijając koniec dnia, bo na koniec myję kubek po użyciu. wiec 'umyć Twój kubek?' w 90% następuje na sam koniec dnia na chwilę przed końcem pracy. do kuchni mamy kawałek, więc skoro i tak tam idę, to co za różnica czy umyję jeden kubek czy dwa.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Az tak was dziwi uzywanie wlasnej gabki?

Ja np. nigdy nie mialam opryszczki i nie chcialabym jej dostac przez to, ze ktos myl hurtowo kubki jakas dwutygodniowa gabka (jesli tak sie ten wirus nie przenosi, to prosze mnie poprawic, ale tak to sobie wyobrazam i jestem na to uczulona, siedzi to w mojej glowie i nawet jak mi ktos powie, ze nie ma szans, to ja i tak tego nie zmienie).

Mialam kiedys taka kolezanke w klasie, co kilka miesiecy chodzila tygodniami z wielka opryszczka na wardze, ale nie przeszkadzalo jej to w podpytywaniu kolezanek, czy moglaby posmakowac tego, co akurat pija.

[Miss Saeki]

Napisane przez invisible_01

W pracy mam zmywarkę i wyparzarkę, piję tylko w prywatnym kubku i te nie są brane przez nikogo, bo tych firmowych są setki.

U mnie też firmowych setki a mój prywatny często dostawał nóg...

[Pani_Mada]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8399381 1]Az tak was dziwi uzywanie wlasnej gabki?

Ja np. nigdy nie mialam opryszczki i nie chcialabym jej dostac przez to, ze ktos myl hurtowo kubki jakas dwutygodniowa gabka (jesli tak sie ten wirus nie przenosi, to prosze mnie poprawic, ale tak to sobie wyobrazam i jestem na to uczulona, siedzi to w mojej glowie i nawet jak mi ktos powie, ze nie ma szans, to ja i tak tego nie zmienie).

Mialam kiedys taka kolezanke w klasie, co kilka miesiecy chodzila tygodniami z wielka opryszczka na wardze, ale nie przeszkadzalo jej to w podpytywaniu kolezanek, czy moglaby posmakowac tego, co akurat pija.[/QUOTE]

myślę, że porządne umycie kubka ciepłą wodą z płynem do naczyń niweluje ryzyko przeniesienia opryszczki.
ale też nie dziwi mnie, że ktoś woli używać własnej gąbki. ludzie mają 'gorsze' odchyły i żyją dla mnie to nic nadzwyczajnego
ale jak już wspominałam, w takim wypadku to najlepiej po prostu nie zostawiać kubków w zlewie i ogólnodostępnej przestrzeni

[Miss Saeki]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8399381 1]Az tak was dziwi uzywanie wlasnej gabki?

Ja np. nigdy nie mialam opryszczki i nie chcialabym jej dostac przez to, ze ktos myl hurtowo kubki jakas dwutygodniowa gabka (jesli tak sie ten wirus nie przenosi, to prosze mnie poprawic, ale tak to sobie wyobrazam i jestem na to uczulona, siedzi to w mojej glowie i nawet jak mi ktos powie, ze nie ma szans, to ja i tak tego nie zmienie).

Mialam kiedys taka kolezanke w klasie, co kilka miesiecy chodzila tygodniami z wielka opryszczka na wardze, ale nie przeszkadzalo jej to w podpytywaniu kolezanek, czy moglaby posmakowac tego, co akurat pija.[/QUOTE]

Mnie dziwi bo gdzie to trzymać. W szafce żeby zatęchło? Przecież nawet wspólną gąbkę można odkazić np. zalewając ją wrzątkiem...

[Linka25]

Napisane przez siarka40

Pogrubione - pisanie dużą literą tego stanowiska to chyba już przesada^^.

Tak. Jest to błąd ortograficzny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez siarka40

Sieje ferment, bo nie lubi, jak ktoś dotyka/myje jej kubek?

Pogrubione - pisanie dużą literą tego stanowiska to chyba już przesada^^.

sieje ferment bo to kolejny watek, w którym czepia się jakiejś wizażanki (w tym przypadku khloe) dla samego trollowania to samo robi na pracowym

napisałam dużą literą zarówno Panią Sprzątającą jak i Sprzątaczkę jako stanowisko więc nie wiem w czym miałabym przesadzić Specjalistę ds Księgowych czy Pana Kanapkę też bym napisała z dużej

[Linka25]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8399381 1]Az tak was dziwi uzywanie wlasnej gabki?

Ja np. nigdy nie mialam opryszczki i nie chcialabym jej dostac przez to, ze ktos myl hurtowo kubki jakas dwutygodniowa gabka (jesli tak sie ten wirus nie przenosi, to prosze mnie poprawic, ale tak to sobie wyobrazam i jestem na to uczulona, siedzi to w mojej glowie i nawet jak mi ktos powie, ze nie ma szans, to ja i tak tego nie zmienie).

Mialam kiedys taka kolezanke w klasie, co kilka miesiecy chodzila tygodniami z wielka opryszczka na wardze, ale nie przeszkadzalo jej to w podpytywaniu kolezanek, czy moglaby posmakowac tego, co akurat pija.[/QUOTE]
Brrr..
Mam fiola na punkcie opryszczki wargowej. Niestety jestem posiadaczka tego wirusa. Zachowuję ekstremalną ostroznosc, jesli mam opryszczkę, a wobec corki to juz skrajnie ekstremalną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Miss Saeki

Mnie dziwi bo gdzie to trzymać. W szafce żeby zatęchło? Przecież nawet wspólną gąbkę można odkazić np. zalewając ją wrzątkiem...

Poza tym gąbkę się zmienia. Ja gdy sprzątam w biurze to wymieniam gąbkę co tydzień, bo kupujemy za każdym razem będąc na zakupach wystarczającą ich ilość, ale jeśli u Was sprzątaczka nie zajmuje się takimi rzeczami, to sami możecie zmieniać gąbkę częściej, firma powinna chyba zapewniać takie rzeczy.