Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne - Strona 21 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-08-03, 12:42   #601
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez paniekscelencja90 Pokaż wiadomość
A miałyście kiedyś tak, że przyszłyście do pracy i niemal w drzwiach okazało się, że Wasze stanowisko już nie istnieje, a obowiązki zostały podzielone na stażystów? To jest dopiero
Ja miałam - ale nie mnie to dotyczyło, tylko kolegi.

Wyszłam służbowo do sklepu, wróciłam po 20 minutach i coś od niego potrzebowałam - a drugi kolega z sąsiedniego biurka, do mnie "Margot, ale X tu już nie pracuje."
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-03, 12:58   #602
jaksy
Zasiedzenie
 
Avatar jaksy
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Ja tak nie miałam, ale w mojej obecnej pracy tworzy się tajemnice wokół osób na wypowiedzeniu i wszyscy się o tym dowiadują w ostatnim dniu z maila o pożegnalnym cieście. To nie jest duża firma. Dla mnie to bardzo dziwne i wcześniej w żadnej pracy się z tym nie spotkałam, zawsze jak ktoś składał wypowiedzenie, to potem się normalnie o tym rozmawiało i był czas na oswojenie się z tym faktem.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.
jaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-03, 14:33   #603
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez jaksy Pokaż wiadomość
Ja tak nie miałam, ale w mojej obecnej pracy tworzy się tajemnice wokół osób na wypowiedzeniu i wszyscy się o tym dowiadują w ostatnim dniu z maila o pożegnalnym cieście. To nie jest duża firma. Dla mnie to bardzo dziwne i wcześniej w żadnej pracy się z tym nie spotkałam, zawsze jak ktoś składał wypowiedzenie, to potem się normalnie o tym rozmawiało i był czas na oswojenie się z tym faktem.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
W mojej poprzedniej firmie tak bylo. Team liderzy mega prosili zeby zachowac to w tajemnicy bo nie chca demotywowac zepsolu wieksza iloscia pracy Powiedzieli wszystkim dzien przed i w sumie to ja wyszlam na ta zla ze zaskoczylam zespol.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-03, 14:49   #604
Finlora
Zakorzenienie
 
Avatar Finlora
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
W mojej poprzedniej firmie tak bylo. Team liderzy mega prosili zeby zachowac to w tajemnicy bo nie chca demotywowac zepsolu wieksza iloscia pracy Powiedzieli wszystkim dzien przed i w sumie to ja wyszlam na ta zla ze zaskoczylam zespol.
U mnie też tak było ale mieliśmy taką atmosferę, że jak ktoś miał odejść to i tak sobie o tym mówiliśmy. Mimo prośby kierownictwa, żeby zachować to w tajemnicy.
Finlora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-03, 16:00   #605
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
W mojej poprzedniej firmie tak bylo. Team liderzy mega prosili zeby zachowac to w tajemnicy bo nie chca demotywowac zepsolu wieksza iloscia pracy Powiedzieli wszystkim dzien przed i w sumie to ja wyszlam na ta zla ze zaskoczylam zespol.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
jak nie chcą zaskakiwać zespołu większą ilością pracy to niech szybko kogoś przyjmują na miejsce zwalnianej osoby a nie udają, że nie ma tematu ludzie mają prawo wiedzieć, że ktoś odchodzi, choćby po to, żeby dopytać tej osoby w okresie wypowiedzenia o jej działkę, jakby mieli coś z niej przejąć
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-03, 17:32   #606
jaksy
Zasiedzenie
 
Avatar jaksy
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Wg mnie taka konspiracja obniża morale w zespole, ludzie powinni mieć czas na oswojenie się z nową sytuacją. Owszem, dwa razy dowiedziałam się pokątnie, że ktoś odchodzi, ale z jednoczesnym zobowiązaniem, żeby o tym nie mówić dalej. I potem jestem wciągnięta w dziwną sytuację, gdy ktoś w rozmowie ze mną mówi, że następnym razem to Wojtek będzie musiał zrobić coś tam, a ja wiem, że nie będzie następnego razu Wojtka w tej firmie, ale nie mogę tego powiedzieć rozmówcy :/

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.
jaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 09:14   #607
Takion94
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez jaksy Pokaż wiadomość
Ja tak nie miałam, ale w mojej obecnej pracy tworzy się tajemnice wokół osób na wypowiedzeniu i wszyscy się o tym dowiadują w ostatnim dniu z maila o pożegnalnym cieście. To nie jest duża firma. Dla mnie to bardzo dziwne i wcześniej w żadnej pracy się z tym nie spotkałam, zawsze jak ktoś składał wypowiedzenie, to potem się normalnie o tym rozmawiało i był czas na oswojenie się z tym faktem.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
W mojej byłej firmie były takie cyrki, że każdy wiedział, że X będzie zwalniany tylko nie sam X. Szef przychodził i wszystkim to w koło opowiadał, ale jemu nie powiedział. Dopiero X dowiadywał się, wtedy gdy otrzymał wypowiedzenie. Obstawiam, że jest to spowodowane tym, żeby taka osoba przed otrzymaniem wypowiedzenia nie poszła na jakieś zwolnienie.
Takion94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-08-04, 09:29   #608
jaksy
Zasiedzenie
 
Avatar jaksy
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez Takion94 Pokaż wiadomość
W mojej byłej firmie były takie cyrki, że każdy wiedział, że X będzie zwalniany tylko nie sam X. Szef przychodził i wszystkim to w koło opowiadał, ale jemu nie powiedział. Dopiero X dowiadywał się, wtedy gdy otrzymał wypowiedzenie. Obstawiam, że jest to spowodowane tym, żeby taka osoba przed otrzymaniem wypowiedzenia nie poszła na jakieś zwolnienie.
O bosz, to jest jeszcze gorsze. Szef jeśli nie chciał, żeby dotarło do pracownika, to powinien zachować to dla siebie, a nie chodzić z papą i robić głupka z zainteresowanego, który nic nie wie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.
jaksy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 12:21   #609
Takion94
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez jaksy Pokaż wiadomość
O bosz, to jest jeszcze gorsze. Szef jeśli nie chciał, żeby dotarło do pracownika, to powinien zachować to dla siebie, a nie chodzić z papą i robić głupka z zainteresowanego, który nic nie wie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
Dokładnie. W moim przypadku też chciał tak postąpić, ale dowiedziałem się o tym dwa tygodnie wcześniej i prosto w twarz mu o tym powiedziałem. To zaczął się głupio tłumaczyć... żałosne.
Takion94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 14:15   #610
haru_haru
Rozeznanie
 
Avatar haru_haru
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 956
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

U mnie też jest konspiracja jeśli chodzi o wypowiedzenie, nie kontynuowanie umowy. Zresztą wszystkie sprawy pracownicze są bardzo ukrywane: premie, nowe obowiązki, przyjęcie nowego pracownika itd. Poza urlopami - do tego jest tabelka którą widzą wszyscy w dziale i nawet ostatnio kierowniczka tam wpisuje urlopy nż i chorobowe. Ale spróbuj się dowiedzieć, co biorą pod uwagę przy premiowaniu czy też ile wynosi pensja na twoim stanowisku wg regulaminu - zapomnij.
haru_haru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-04, 14:40   #611
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Ja na własnej skórze doświadczyłam czegoś podobnego.
Parę lat temu dorabiałam sobie na zleceniu. Pewnego dnia przyjeżdżamy do pracy, przebrałyśmy się i już miałyśmy zabrać się za to, co na ten dzień było przewidziane, a tu wezwanie od głównego szefa, że... zebranie.
A tam usłyszałyśmy - "Paniom już dziękujemy".
No to w mordę, nie można było zadzwonić, żeby nie przyjeżdżać, bo już nie będą z naszych usług korzystać? W dodatku diabli wiedzą po co zwołali wszystkich ze zmiany i poczułyśmy się publicznie wyrzucone. I oczywiście każdy ze zlecenia przyjeżdżał z kimś na umowie i zostałyśmy bez transportu 4 km od domu.
Co prawda kadrowa zreflektowała się i zaoferowała porozwożenie nas do domów, ale jej podziękowałyśmy.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-04, 19:11   #612
master_disaster
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 9
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez paniekscelencja90 Pokaż wiadomość
A miałyście kiedyś tak, że przyszłyście do pracy i niemal w drzwiach okazało się, że Wasze stanowisko już nie istnieje, a obowiązki zostały podzielone na stażystów? To jest dopiero
Przychodzę do pracy. Szef prosi o natychmiastową rozmowę. Mówi, że odchodzi z firmy i za godzinę go tu nie będzie.

Ale to toksyczna organizacja.

Ja pewnie też tak odejdę, bo nienawidzę tego miejsca i nie czuję wobec nieco żadnej lojalności. Dam wypowiedzenie i pójdę na chorobowe na jego okres.

I teraz w ubiegłym tygodniu, szef prosi team na zebranie. Mówi, że 3 dni później kolega będzie pracował w innym dziale. Pytam potem tego kolegę od kiedy wie. Odpowiedź: dowiedziałem się 2 dni wcześniej.
master_disaster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-05, 11:27   #613
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Raz miałam zmianę kierowniczki z dnia na dzień. Była jakaś dziwna atmosfera wokół tej pierwszej, nie była lubiana, a jednak jak jej podziękowali tak gwałtowanie, to jednak ludzie jej żałowali. Na drugi dzień była już nowa, jakaś znajoma osoby na wysokim stanowisku w hierarchii firmy. Byłam tam na stażu wtedy i wiedziałam o tej pracy więcej niż nowa kierowniczka, wcześniej nie była w żaden sposób związana z branżą Autorytetu w zespole nie miała za grosz.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-05, 11:43   #614
61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 730
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Kiedyś miałam podpisaną umowę na 2 miesiące, a po 2 tygodniach pracy kierowniczka woła mnie i 2 inne dziewczyny do siebie i mówi, że ktoś tam wyżej w strukturach firmy zdecydował o likwidacji naszych stanowisk i możemy już iść do domu.
Innym razem pracowałam przez cały pierwszy miesiąc bez umowy, dopiero pod koniec miesiąca dano mi ją do podpisania. Cały miesiąc stresowałam się, że po miesiącu mi podziękują i nie zapłacą, bo jak udowodnię, że tam pracowałam?
Generalnie rzecz biorąc prawo pracy swoje a pracodawcy Janusze swoje.
61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-05, 12:40   #615
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;85272626]Kiedyś miałam podpisaną umowę na 2 miesiące, a po 2 tygodniach pracy kierowniczka woła mnie i 2 inne dziewczyny do siebie i mówi, że ktoś tam wyżej w strukturach firmy zdecydował o likwidacji naszych stanowisk i możemy już iść do domu.
Innym razem pracowałam przez cały pierwszy miesiąc bez umowy, dopiero pod koniec miesiąca dano mi ją do podpisania. Cały miesiąc stresowałam się, że po miesiącu mi podziękują i nie zapłacą, bo jak udowodnię, że tam pracowałam?
Generalnie rzecz biorąc prawo pracy swoje a pracodawcy Janusze swoje.[/QUOTE]

Rece opadaja
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-07, 14:10   #616
Finlora
Zakorzenienie
 
Avatar Finlora
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Miałam tak kiedyś, że dostałam umowę na okres próbny 3 miesiące. Na rozmowie mówiłam, że kompletnie nie mam doświadczenia - nie ma problemu, wszystkiego mnie nauczą. Po tygodniu kierowniczka wezwała mnie i powiedziała, że ona potrzebuje kogoś doświadczonego i nie ma czasu, żeby mnie uczyć. Tylko, że przez cały ten tydzień patrzyłam jak to wszystko wygląda i dziewczyna, która mnie uczyła prawie nic mi nie mówiła, a jak chciałam spróbować sama bo robiłam notatki i mniej więcej wiedziałam co i jak to nie było takiej opcji.
Finlora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-07, 21:45   #617
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez Finlora Pokaż wiadomość
Miałam tak kiedyś, że dostałam umowę na okres próbny 3 miesiące. Na rozmowie mówiłam, że kompletnie nie mam doświadczenia - nie ma problemu, wszystkiego mnie nauczą. Po tygodniu kierowniczka wezwała mnie i powiedziała, że ona potrzebuje kogoś doświadczonego i nie ma czasu, żeby mnie uczyć. Tylko, że przez cały ten tydzień patrzyłam jak to wszystko wygląda i dziewczyna, która mnie uczyła prawie nic mi nie mówiła, a jak chciałam spróbować sama bo robiłam notatki i mniej więcej wiedziałam co i jak to nie było takiej opcji.
Kobieta zmienna jest
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-08, 10:31   #618
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Mnie raz tylko zwolnili z pracy u Janusza biznesu.
Miałam dwu osobowy team i sprwadzałyśmy zamówienia na magazynie.
Koleżanka miała w tym czasie praktyki na studiach więc ona pracowała po 6 godzin dziennie a ja po 10.
Zwolnili mnie bo robiłam więcej błędów... (nie ilość błędów na zamówienei ale całościowo)...
Oczywiście szef wiedział, że pracuję o 4 godziny dziennie więcej ale widocznie nie było to oczywiste, że pracując więcej mogę zrobić więcej błędów..
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-09, 10:38   #619
morphifry
Raczkowanie
 
Avatar morphifry
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 58
typowe korpo?

Sluchajcie... Od 5 miesiecy pracuje w pewnym korpo. Pierwsze miesiace w jednym dziale, juz pierwsze wrazenie nie bylo zbyt sympatyczne, ale stwierdzilam ze to szansa dla mnie na rozwoj itd itp. Okazalo sie, ze rzeczywiscie jest tam niefajnie, bo calkowicie nie podpasowali mi ludzie. Ja mloda, 22 lata, a tu w pokoju sami ludzie po 40, 50 a wszyscy mlodsi w wieku 20-30 akurat poodchodzili w czasie kiedy ja przyszlam. Zero wspolnych tematow, cisza w pokoju przez 8h, atmosfera jak w grobowcu, przelozeni wraz z dyrektorka w jednym pokoju. Umowa mi sie skonczyla, przeszlam do kolejnego dzialu gdzie jest nas teraz trojka + szef obok. Na poczatku wywarli na mnie dobre wrazenie i myslalam, ze w koncu bede przychodzic do pracy z przyjemnoscia, a tu znowu rozczarowanie... Mimo ze sa w wieku okolo 27-30 lat, to tez nie umiem sie z nimi dogadac, mimo ze probowalam. Przez wiekszosc czasu w pokoju jest cisza, albo rozmawiaja tylko oni we dwojke, ze mna tylko z poleceniami. Dziewczyna idzie po jakies ciastka i daje tylko temu chlopakowi. Ktos przynosi ciasto, oczywiscie dwa kawalki. Proponowalam pojscie na obiad, to krecili cos i w koncu poszli sami i ani razu nie zaproponowali mi tego samego, tylko codziennie chodza razem albo z jakimis innymi ludzmi. Maja jakas imprezke po pracy, na luzie o tym gadaja przy mnie, w ogole nie wspominajac o tym, czy moze bym nie przyszla.. Ja ze swojej strony probowalam sie z nimi „zakumplowac”, ale oni nic od siebie nie daja. Ten chlopak to straszny buc w dodatku.. Zastanawiam sie czy waszym zdaniem na takie rzeczy sie nie zwraca uwagi, czy jednak atmosfera w pracy ma dla was znaczenie? Teraz to juz w sumie chodze tam codziennie ze lzami w oczach, tak bardzo nienawidze tego miejsca i tych ludzi... Atmosfera jest jakby siekiera wisiala w powietrzu. Zawsze mialam super ludzi w pracy, to byl najwiekszy i w wiekszosci jedyny plus, a tu jest odwrotnie, obowiazki sa ok i podoba mi sie to co robie, ale z ludzmi nie da sie wytrzymac. Chce zmienic ta prace, ale powiedzcie czy mialyscie kiedys podobnie i co o tym myslicie?
__________________
60 sekund smutku odbiera Ci minutę szczęścia.
morphifry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-08-09, 19:25   #620
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Mieliśmy i obecnie też mamy

Jeśli obowiązki ok a ich do niczego nie potrzebujesz (np.koniecznej wymiany informacji), to rób swoje i idź do przodu.
Słuchawki na głowę z muzyką jak się da i cię to bardzo denerwuje.
Fajnie jest lubić się z kimś, no ale nic na siłę. W pracy się pracuje.

Tylko uważaj na kopanie dołków pod tobą. Super sytuacja dla takich ludzi, mogą wykorzystać że to ty taka be jesteś. Nie chcesz się integrować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
andra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-09, 19:59   #621
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: typowe korpo?

Cytat:
Napisane przez morphifry Pokaż wiadomość
(...)Zastanawiam sie czy waszym zdaniem na takie rzeczy sie nie zwraca uwagi, czy jednak atmosfera w pracy ma dla was znaczenie? Teraz to juz w sumie chodze tam codziennie ze lzami w oczach, tak bardzo nienawidze tego miejsca i tych ludzi... Atmosfera jest jakby siekiera wisiala w powietrzu. Zawsze mialam super ludzi w pracy, to byl najwiekszy i w wiekszosci jedyny plus, a tu jest odwrotnie, obowiazki sa ok i podoba mi sie to co robie, ale z ludzmi nie da sie wytrzymac. Chce zmienic ta prace, ale powiedzcie czy mialyscie kiedys podobnie i co o tym myslicie?
u mnie w pracy istnieje takie zjawisko, aczkolwiek mnie osobiscie na szczęście nie dotyczy, bo należę do innego zespołu. ale w tym zespole o którym wspominam jest taka jedna osoba, która już od początku, bez powodu (chyba) została wykluczona i tak już zostało. zrobiło mi się jej żal i towarzysko wciągnęłam ją do naszego zespołu, żeby chociaż miała z kim wypić kawę w przerwie. moim zdaniem to słabe zachowanie i to normalne że człowiekowi robi się w takim wypadku przykro.
ja nie rezygnowałabym z pracy, bo dla mnie jednak ważniejszy jest zakres obowiązków i płace niż super przyjacielska atmosfera (ale z drugiej strony ja też nie bardzo bym się przejęła takim dziwnym zachowaniem współpracowników). może spróbuj nawiązać znajomość z innymi ludźmi. przecież nie musisz na obiad wychodzić tylko z ludźmi ze swojego pokoju, może z ludźmi z pokoju obok nawiążesz lepszy kontakt.
chyba że Twój charakter powoduje, że jednak będziesz strasznie przeżywać tą niechęć i każde wyjscie do pracy to dla Ciebie psychiczna męka. wtedy jednak poszukałabym innej pracy - zdrowie psychiczne i samopoczucie są jednak też ważne.

Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2018-08-09 o 20:00
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-09, 20:25   #622
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: typowe korpo?

Cytat:
Napisane przez morphifry Pokaż wiadomość
Sluchajcie... Od 5 miesiecy pracuje w pewnym korpo. Pierwsze miesiace w jednym dziale, juz pierwsze wrazenie nie bylo zbyt sympatyczne, ale stwierdzilam ze to szansa dla mnie na rozwoj itd itp. Okazalo sie, ze rzeczywiscie jest tam niefajnie, bo calkowicie nie podpasowali mi ludzie. Ja mloda, 22 lata, a tu w pokoju sami ludzie po 40, 50 a wszyscy mlodsi w wieku 20-30 akurat poodchodzili w czasie kiedy ja przyszlam. Zero wspolnych tematow, cisza w pokoju przez 8h, atmosfera jak w grobowcu, przelozeni wraz z dyrektorka w jednym pokoju. Umowa mi sie skonczyla, przeszlam do kolejnego dzialu gdzie jest nas teraz trojka + szef obok. Na poczatku wywarli na mnie dobre wrazenie i myslalam, ze w koncu bede przychodzic do pracy z przyjemnoscia, a tu znowu rozczarowanie... Mimo ze sa w wieku okolo 27-30 lat, to tez nie umiem sie z nimi dogadac, mimo ze probowalam. Przez wiekszosc czasu w pokoju jest cisza, albo rozmawiaja tylko oni we dwojke, ze mna tylko z poleceniami. Dziewczyna idzie po jakies ciastka i daje tylko temu chlopakowi. Ktos przynosi ciasto, oczywiscie dwa kawalki. Proponowalam pojscie na obiad, to krecili cos i w koncu poszli sami i ani razu nie zaproponowali mi tego samego, tylko codziennie chodza razem albo z jakimis innymi ludzmi. Maja jakas imprezke po pracy, na luzie o tym gadaja przy mnie, w ogole nie wspominajac o tym, czy moze bym nie przyszla.. Ja ze swojej strony probowalam sie z nimi „zakumplowac”, ale oni nic od siebie nie daja. Ten chlopak to straszny buc w dodatku.. Zastanawiam sie czy waszym zdaniem na takie rzeczy sie nie zwraca uwagi, czy jednak atmosfera w pracy ma dla was znaczenie? Teraz to juz w sumie chodze tam codziennie ze lzami w oczach, tak bardzo nienawidze tego miejsca i tych ludzi... Atmosfera jest jakby siekiera wisiala w powietrzu. Zawsze mialam super ludzi w pracy, to byl najwiekszy i w wiekszosci jedyny plus, a tu jest odwrotnie, obowiazki sa ok i podoba mi sie to co robie, ale z ludzmi nie da sie wytrzymac. Chce zmienic ta prace, ale powiedzcie czy mialyscie kiedys podobnie i co o tym myslicie?

Ja całe życie jestem na uboczu, więc nie mam tego problemu. Już od podstawówki inne dzieci siedziały razem, a ja w jakimś kącie.


Nie przeszkadza mi to. Zwykle wychodziło to z mojej strony. Tak po prostu mam, i tak lepiej się bawię w swoim własnym towarzystwie.



Może spróbuj sama coś zorganizować, jakieś wyjście, imprezę? Wiem, że próbowałaś z osobami z twojego pokoju, ale może ktoś z innego pokoju wpadnie i się zakumplujecie? Żeby poznać tych ludzi. Z tego, co rozumiem, oni cię po prostu nie przyjęli do grupy, nie robią ani nie mówią ci nic przykrego. Może z czasem też włączą cię w jakieś aktywności?
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-09, 20:37   #623
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: typowe korpo?

Cytat:
Napisane przez morphifry Pokaż wiadomość
Sluchajcie... Od 5 miesiecy pracuje w pewnym korpo. Pierwsze miesiace w jednym dziale, juz pierwsze wrazenie nie bylo zbyt sympatyczne, ale stwierdzilam ze to szansa dla mnie na rozwoj itd itp. Okazalo sie, ze rzeczywiscie jest tam niefajnie, bo calkowicie nie podpasowali mi ludzie. Ja mloda, 22 lata, a tu w pokoju sami ludzie po 40, 50 a wszyscy mlodsi w wieku 20-30 akurat poodchodzili w czasie kiedy ja przyszlam. Zero wspolnych tematow, cisza w pokoju przez 8h, atmosfera jak w grobowcu, przelozeni wraz z dyrektorka w jednym pokoju. Umowa mi sie skonczyla, przeszlam do kolejnego dzialu gdzie jest nas teraz trojka + szef obok. Na poczatku wywarli na mnie dobre wrazenie i myslalam, ze w koncu bede przychodzic do pracy z przyjemnoscia, a tu znowu rozczarowanie... Mimo ze sa w wieku okolo 27-30 lat, to tez nie umiem sie z nimi dogadac, mimo ze probowalam. Przez wiekszosc czasu w pokoju jest cisza, albo rozmawiaja tylko oni we dwojke, ze mna tylko z poleceniami. Dziewczyna idzie po jakies ciastka i daje tylko temu chlopakowi. Ktos przynosi ciasto, oczywiscie dwa kawalki. Proponowalam pojscie na obiad, to krecili cos i w koncu poszli sami i ani razu nie zaproponowali mi tego samego, tylko codziennie chodza razem albo z jakimis innymi ludzmi. Maja jakas imprezke po pracy, na luzie o tym gadaja przy mnie, w ogole nie wspominajac o tym, czy moze bym nie przyszla.. Ja ze swojej strony probowalam sie z nimi „zakumplowac”, ale oni nic od siebie nie daja. Ten chlopak to straszny buc w dodatku.. Zastanawiam sie czy waszym zdaniem na takie rzeczy sie nie zwraca uwagi, czy jednak atmosfera w pracy ma dla was znaczenie? Teraz to juz w sumie chodze tam codziennie ze lzami w oczach, tak bardzo nienawidze tego miejsca i tych ludzi... Atmosfera jest jakby siekiera wisiala w powietrzu. Zawsze mialam super ludzi w pracy, to byl najwiekszy i w wiekszosci jedyny plus, a tu jest odwrotnie, obowiazki sa ok i podoba mi sie to co robie, ale z ludzmi nie da sie wytrzymac. Chce zmienic ta prace, ale powiedzcie czy mialyscie kiedys podobnie i co o tym myslicie?
Jesli praca sama w sobie Ci odpowiada, to jest to wazne, ma wieksze znaczenie niz atmosfera- ja bym tak do tego podeszla. Ale nie moze Cie to stresowac, bo bez sensu tracic zdrowie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-09, 20:49   #624
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: typowe korpo?

Cytat:
Napisane przez morphifry Pokaż wiadomość
Sluchajcie... Od 5 miesiecy pracuje w pewnym korpo. Pierwsze miesiace w jednym dziale, juz pierwsze wrazenie nie bylo zbyt sympatyczne, ale stwierdzilam ze to szansa dla mnie na rozwoj itd itp. Okazalo sie, ze rzeczywiscie jest tam niefajnie, bo calkowicie nie podpasowali mi ludzie. Ja mloda, 22 lata, a tu w pokoju sami ludzie po 40, 50 a wszyscy mlodsi w wieku 20-30 akurat poodchodzili w czasie kiedy ja przyszlam. Zero wspolnych tematow, cisza w pokoju przez 8h, atmosfera jak w grobowcu, przelozeni wraz z dyrektorka w jednym pokoju. Umowa mi sie skonczyla, przeszlam do kolejnego dzialu gdzie jest nas teraz trojka + szef obok. Na poczatku wywarli na mnie dobre wrazenie i myslalam, ze w koncu bede przychodzic do pracy z przyjemnoscia, a tu znowu rozczarowanie... Mimo ze sa w wieku okolo 27-30 lat, to tez nie umiem sie z nimi dogadac, mimo ze probowalam. Przez wiekszosc czasu w pokoju jest cisza, albo rozmawiaja tylko oni we dwojke, ze mna tylko z poleceniami. Dziewczyna idzie po jakies ciastka i daje tylko temu chlopakowi. Ktos przynosi ciasto, oczywiscie dwa kawalki. Proponowalam pojscie na obiad, to krecili cos i w koncu poszli sami i ani razu nie zaproponowali mi tego samego, tylko codziennie chodza razem albo z jakimis innymi ludzmi. Maja jakas imprezke po pracy, na luzie o tym gadaja przy mnie, w ogole nie wspominajac o tym, czy moze bym nie przyszla.. Ja ze swojej strony probowalam sie z nimi „zakumplowac”, ale oni nic od siebie nie daja. Ten chlopak to straszny buc w dodatku.. Zastanawiam sie czy waszym zdaniem na takie rzeczy sie nie zwraca uwagi, czy jednak atmosfera w pracy ma dla was znaczenie? Teraz to juz w sumie chodze tam codziennie ze lzami w oczach, tak bardzo nienawidze tego miejsca i tych ludzi... Atmosfera jest jakby siekiera wisiala w powietrzu. Zawsze mialam super ludzi w pracy, to byl najwiekszy i w wiekszosci jedyny plus, a tu jest odwrotnie, obowiazki sa ok i podoba mi sie to co robie, ale z ludzmi nie da sie wytrzymac. Chce zmienic ta prace, ale powiedzcie czy mialyscie kiedys podobnie i co o tym myslicie?
Mialam podobna sytuacje, wszyscy znali sie ze szkoly i byli z jednego miasta a ja swiezak z innego kraju. Robilam swoje, ale po 3 miesiacach znalazlam lepsza prace i sie zwolnilam jedna z lepszych decyzji w moim zyciu. Nikt nowy nigdy nie zostawal tam dluzej niz kilka miesiecy, bo taka atmosfera byla toksyczna. Potrafili mi nawet wrzucic smieci do mojej szafki...
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-09, 21:01   #625
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

morphifry jakbym czytała o sobie... niestety w niektóre środowiska nie da się wejść, choćby nie wiem jak się człowiek starał. W poprzednich pracach też miałam zgrane zespoły, gdzie wiadomo nie ze wszystkimi ale zawsze się z kimś trzymałam. A teraz mam tak toksyczne towarzystwo wzajemnej adoracji, gdzie jak piszesz tylko siebie widzą, mnie ignorują totalnie (chyba że coś ode mnie chcą). Długo nie mogłam się z tym pogodzić przyznam ale ponieważ pozostałe warunki mi odpowiadają to postanowiłam przestać próbować się z nimi zgrać, skoro nie chcą ewidentnie i poszukałam koleżanek poza swoim działem. W pracy wkładam słuchawki i robię swoje, rozmawiam z nimi służbowo głównie, a na obiady wychodzę z osobami z innego działu. Niektóre środowiska są tak hermetyczne, że choćby człowiek stawał na głowie to się do nich nie przedostanie, trzeba się pogodzić z tą niezdrową atmosferą i poszukać sobie wsparcia gdzieś indziej bo na dłuższą metę praca w takich warunkach robi się nieznośna Pytanie czy jesteś w stanie to zrobić? Przykre to ale niestety nie na wszystko mamy wpływ
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-10, 18:24   #626
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Szef mnie właśnie w@#$%^ porządnie. Miałam mieć dwa dni wolnego (wczoraj i dziś) i jutro przyjść rano do pracy. Wczoraj zadzwonił i płakał żebym przyszła dziś, sytuacja awaryjna. Nie mogłam bo byłam na wyjeździe, wynegocjowaliśmy że wrócę wcześniej i przyjdę na dyżur na noc. Pojechałam godzinę temu do pracy i się dowiedziałam że przychodzę jednak jutro normalnie bo cała zmiana nocna przyszła i jestem niepotrzebna.
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-10, 18:44   #627
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Dziwia mnie ludzie w pracy, którzy przez bita godzinę stoją i rozmawiają o kompletnych pierdołach, zwykle przeszkadzając tymi rozmowami innym. Ja rozumiem, ze to nie obóz pracy, kilka minut mozna sobie pogadać, ale nie prawie codziennie i tyle czasu. To naprawdę przeszkadza innym, którym niekiedy jest głupio zwrócić na to uwagę.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-10, 19:08   #628
Olushka
Zakorzenienie
 
Avatar Olushka
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Downtown
Wiadomości: 15 219
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Dziwia mnie ludzie w pracy, którzy przez bita godzinę stoją i rozmawiają o kompletnych pierdołach, zwykle przeszkadzając tymi rozmowami innym. Ja rozumiem, ze to nie obóz pracy, kilka minut mozna sobie pogadać, ale nie prawie codziennie i tyle czasu. To naprawdę przeszkadza innym, którym niekiedy jest głupio zwrócić na to uwagę.
Dziwne, że tak wyliczasz innym czas na rozmowy ze sobą. U nas się rozmawia cały czas. Jak można siedzieć ze sobą przez 40h w tygodniu i się do siebie nie odzywać? Jak są po prostu za głośno, to im zwróć uwagę, ale nie zabraniaj rozmawiać


Wysłane z iPhone'a
__________________
12.2015

redukcja od 05.2023
68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58
Olushka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-10, 19:17   #629
476bc3dbac029ec3a9e93a7df5eb47c70ae0ad31
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 313
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość

Tylko uważaj na kopanie dołków pod tobą. Super sytuacja dla takich ludzi, mogą wykorzystać że to ty taka be jesteś. Nie chcesz się integrować
Ja coś takiego właśnie przeżyłam i uważam, że szkoda życia na udawadnianie, że nie jest się wielbłądem.

Przy pierwszych oznakach, że to idze w tę stronę zaczęłabym szukać nowej pracy.

No niestety, wielu ludzi jest podłych i jak sobie znajdą jednostkę, która w jakiś sposób odstaje, obojętnie czy jest słabsza czy lepsza, czy stanowi dla nich z jakich obiektywnych lub wyimaginowanych powodów zagrożenie, nie odpuszczą. Zwierzęta po prostu.

I jeśli coś takiego się odbywa to szefowstwo zazwyczaj o tym wie i samo to wpiera. Bo trzeba by być kretynem, żeby czegoś takiego nie widzieć.

Edytowane przez 476bc3dbac029ec3a9e93a7df5eb47c70ae0ad31
Czas edycji: 2018-08-10 o 19:20
476bc3dbac029ec3a9e93a7df5eb47c70ae0ad31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-08-10, 19:19   #630
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Praca, współpracownicy, szefowie- dyskusje codzienne

Cytat:
Napisane przez Olushka Pokaż wiadomość
Dziwne, że tak wyliczasz innym czas na rozmowy ze sobą. U nas się rozmawia cały czas. Jak można siedzieć ze sobą przez 40h w tygodniu i się do siebie nie odzywać? Jak są po prostu za głośno, to im zwróć uwagę, ale nie zabraniaj rozmawiać


Wysłane z iPhone'a
A kiedy się pracuje?

Nie uważasz, że jest jakże subtelna różnica pomiędzy pytlowaniem non stop, a nieodzywaniem się przez 40h w ogóle?
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-13 17:17:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:30.