Skutki uboczne ku przestrodze

[Wafelkowo0]

Hej, nie wiedziałam czy to co chce napisać ma sens ale uznałam, że sama chciałabym mieć tą wiedzę wcześniej. Po 7 latach stosowania Evry wykryto u mnie guzy na wątrobie. Jestem w trakcie diagnostyki. Co mnie zszokowało - lekarz stwierdził, że sporo pacjentek, które biorą od kilku lat antykoncepcje ma ten problem. Niektóre guzy sie obserwuje, inne wycina (poważna operacja), a niektóre są złosliwe... Tak, wiem że w ulotce jest ostrzeżenie o problemach z wątroba. Tylko jest jeden problem, moje wyniki wątrobowe zawsze były w porządku bo guzy/nowotwory wątroby nie są uchwytne w morfologi! Czy wasza ginekolog wysłała was na kontrolne usg brzucha? Jesli tak to macie sporo szczescia. Próby watrobowe to za mało! Dziewczyny róbcie usg jak stosujecie antykoncepcje powyżej 5 lat! Teraz, będąc na kilku forach widzę jaka jest skala tego zjawiska. Jestem w kontkacie z dziewczyną, u której rozwinął sie HCC po antykoncepcji. Dbajcie o siebie!

[whatislife]

Na szczęście miałam USG brzucha w tym roku...dużo dużo zdrowia dla Ciebie!

[AdenoEndoHash]

Oczywiście, że nie. Pacjent zdrowy to pacjent stracony.

[Franciskaa]

Też jako nastolatka brałam tabletki antykoncepcyjne. Moja ginekolog wymyśliła, że to będzie super sposób na moje obfite miesiączki, a przy okazji one dobrze działają na cerę i w ogóle wow.
Zdecydowałam się no bo czemu nie, skoro tyle zalet.
Po kilku miesiącach brania tabletek zaczęłam mieć dziwne epizody z bardzo silnym bólem gałki ocznej, wręcz takim kłującym, nie do zniesienia. Przeszłam przez poradnię i okulistyczną i neurologiczną, oddziały szpitalne, nic specjalnego mi nie wykryto. Gdy napomknęłam, że przyjmuje takie tabletki lekarz stwierdził, że oho - to pewnie to.
Rzeczywiście, po tych dziwnych incydentach gdy odstawiłam te tabletki nigdy więcej mi się coś takiego nie przytrafiło. Przy okazji odkryłam prawdziwy powód obfitych miesiączek - zespół von willebranda.

Teraz sama studiuję kierunek medyczny i jak mięliśmy zajęcia z bloku na neurologii prowadząca stwierdziła, że na oddział udarowy trafia coraz więcej młodych dziewczyn, wymieniała jako powody przedawkowanie energetyków, ale i również tabletki antykoncepcyjne(!). Podziwiam panie, którym nie straszne faszerowanie się tymi hormonami latami. Nie jestem jakimś szurem (do szczepionek nic nie mam ) ale według moich doświadczeń długotrwałe branie tych hormonów może pozostawić niezłe piętno na zdrowiu, zresztą nie bez przyczyny ta długa lista efektów ubocznych w opakowaniu. Antykoncepcja hormonalna działa tylko jak plaster na ranę w przypadku problemów z cerą, obfitymi czy bolesnymi miesiączkami - nie zwalcza rzeczywistego problemu. A jeśli chodzi sam fakt antykoncepcji - czy warto poświęcać swoje zdrowie (i życie) dla seksu? My korzystamy od lat tylko z prezerwatyw z powodzeniem. Jeśli miałabym być z chłopakiem, któremu w niej "niewygodnie" to bym mu podziękowała. Ja nie będę poświęcać swojego zdrowia dla tego aspektu życia. Ewentualnie pozostaje krążek miedziany lub już radykalnie podwiązanie jajowodów lub wazektomia mężczyzny - w końcu on może więc czemu się nie poświęci. Oczywiście ginekolodzy wolą wciskać dziewczynom hormony (przecież krążek miedziany się nie nadaje dla młodych dziewczyn), biznes farmaceutyczny się kręci.

[road_rage]

Co to za forma antykoncepcji krążek miedziany i dlaczego nie nadaje się dla młodych dziewczyn? Pierwszy raz o tym słyszę.

[AdenoEndoHash]

A co z nieregularnymi miesiaczkami powyszej 3 lat? W jaki sposób zamierzasz je wyrównać bez tabletek hormonalnych?