Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 3.

[Finlora]

Napisane przez Ervisha

Dokładnie.... moje rodzeństwo ma własne rodziny, mieszkają w swoich domach w tym samym mieście - dość niedaleko ale nie przebywają z nami na co dzień a bratowa z bratem pracują... to tak jakby byli "obcy" a dla mojego taty to dziwne

Moi rodzice też mieszkają w tym samym mieście, ale od 3 tygodni ich nie odwiedzam, bo nie chcę ich narażać (oboje z dodatkowymi chorobami). Z teściową identyczna sytuacja.
Odwiedzanie rodziny, z którą się nie mieszka to nie najlepszy pomysł.

Za to mój ojciec mnie wkurza. Tyle razy mówiłam, żeby nie jeździł autobusami (mieszkają w takiej okolicy, że do najbliższego marketu tylko komunikacją), że jeśli o chodzi o zakupy, to mogę im zrobić i przywieźć. Nic z tego, nadal jeździ. Mówię, żeby chociaż nie dotykał poręczy, albo zakładał rękawiczki. Jego odpowiedź: Tak, jeszcze czego, może niczego mam nie dotykac? Wczoraj jak znowu powiedziałam, że zrobię im zakupy, to usłyszałam całą listę, że to chce z Biedronki, to z Kauflandu, a to jest w Lidlu w promocji i jeszcze takie mięso z konkretnego mięsnego - tak, jasne, będę jeżdzić po sklepach w całym mieście.
Czy Wasi bliscy też są tacy niereformowalni?

[Linka25]

Napisane przez natalia_t

Na razie jeszcze zbyt wcześnie, żeby to tak kategorycznie stwierdzić. Grypa jest z nami od dawna, obserwujemy ją od wielu lat, jest mniej więcej przewidywalna. Na koronawirusa wciąż zapada coraz więcej ludzi, niewiadomo kiedy to się zatrzyma, niewiadomo na jakim poziomie. Doczekajmy przynajmniej do połowy roku, zanim będziemy porównywać koronę z grypą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można porównać 1 kwartał póki co. No to w 1 kwartale grypa była grozniejsza. Ale masz rację, trzeba czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez Lumimi

Niby grypa szaleje co roku i statystyki ma dużo większe, ale jakoś nie pamiętam żeby rok czy dwa lata temu szpitale we Włoszech czy Hiszpanii były tak przepełnione.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Ich grypa chyba nie dotyczy tak bardzo jak np. nas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie, moja mama się bardzo boi. Mój tata pracuje na ochronie, ma codziennie kontakt z wieloma ludźmi. Na szczęście firma, w której pracuje (nie bezpośredni pracodawca) zapewniła mu duże środki bezpieczeństwa, przyłbicę, płyny do dezynfekcji. Oboje są w grupie ryzyka, mają choroby współistniejące.
Moja teściowa chyba jakoś mniej panikuje (a jest w jeszcze większej grupie ryzyka, ma rozrusznik, ciężką cukrzycę i jest 10 lat starsza od nich). Ale na szczęście dała się przekonać do tego, żeby jej robić zakupy.
Nie mam zamiaru wizytować żadnego z nich w święta.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Lumimi

Niby grypa szaleje co roku i statystyki ma dużo większe, ale jakoś nie pamiętam żeby rok czy dwa lata temu szpitale we Włoszech czy Hiszpanii były tak przepełnione.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Ja widziałam artykuł, że w sezonie 2017-2018 umarło we Włoszech 160 osób na grypę.
Niby źródło z Onetu, ale no mimo wszystko
https://www.medonet.pl/zdrowie,we-wl...l,1725210.html
Także ja serio nie wiem skąd te setki tysięcy o których tu piszecie i porównujecie do 10 tysięcy zgonów we Włoszech z powodu korony.

To samo w Polsce podobne liczby dotyczące grypy.
143 osoby w sezonie 2018-2019.
https://www.politykazdrowotna.com/43...-wiecej-zgonow
Tu 8nfo, że 150 osób.
http://opzg.pl/aktualnosci/podsumowa...-2018-2019/124
Tu piszą znowu o jeszcze mniejszej liczbie:
https://stronazdrowia.pl/grypa-w-pol...r/c14-14004223

Tylko póki co nie mamy jeszcze 10 tysięcy zgonów z powodu korony. Ale Włochy mają.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Napisane przez Finlora

Moi rodzice też mieszkają w tym samym mieście, ale od 3 tygodni ich nie odwiedzam, bo nie chcę ich narażać (oboje z dodatkowymi chorobami). Z teściową identyczna sytuacja.
Odwiedzanie rodziny, z którą się nie mieszka to nie najlepszy pomysł.

Za to mój ojciec mnie wkurza. Tyle razy mówiłam, żeby nie jeździł autobusami (mieszkają w takiej okolicy, że do najbliższego marketu tylko komunikacją), że jeśli o chodzi o zakupy, to mogę im zrobić i przywieźć. Nic z tego, nadal jeździ. Mówię, żeby chociaż nie dotykał poręczy, albo zakładał rękawiczki. Jego odpowiedź: Tak, jeszcze czego, może niczego mam nie dotykac? Wczoraj jak znowu powiedziałam, że zrobię im zakupy, to usłyszałam całą listę, że to chce z Biedronki, to z Kauflandu, a to jest w Lidlu w promocji i jeszcze takie mięso z konkretnego mięsnego - tak, jasne, będę jeżdzić po sklepach w całym mieście.
Czy Wasi bliscy też są tacy niereformowalni?

Jestem tego samego zdania ale nie każdy to rozumie....



co do moich bliskich to będa gadać ze w K. złapię koronowirusa a sami tam jadą po zakupy.... jestem ciekawa czy wpadną na pomysł by wpaść z odwiedzinami

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Finlora

Moi rodzice też mieszkają w tym samym mieście, ale od 3 tygodni ich nie odwiedzam, bo nie chcę ich narażać (oboje z dodatkowymi chorobami). Z teściową identyczna sytuacja.
Odwiedzanie rodziny, z którą się nie mieszka to nie najlepszy pomysł.

Za to mój ojciec mnie wkurza. Tyle razy mówiłam, żeby nie jeździł autobusami (mieszkają w takiej okolicy, że do najbliższego marketu tylko komunikacją), że jeśli o chodzi o zakupy, to mogę im zrobić i przywieźć. Nic z tego, nadal jeździ. Mówię, żeby chociaż nie dotykał poręczy, albo zakładał rękawiczki. Jego odpowiedź: Tak, jeszcze czego, może niczego mam nie dotykac? Wczoraj jak znowu powiedziałam, że zrobię im zakupy, to usłyszałam całą listę, że to chce z Biedronki, to z Kauflandu, a to jest w Lidlu w promocji i jeszcze takie mięso z konkretnego mięsnego - tak, jasne, będę jeżdzić po sklepach w całym mieście.
Czy Wasi bliscy też są tacy niereformowalni?

moja mama myje buty spirytusem po przyjściu, podłogę i zakupy przeciera, siatki na zakupy pierze co dzień (wychodzi codziennie po chleb) i ja uważam to za przesadę. Rękawiczki i maski w sumie też to dla mnie przesada.

[Finlora]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87703119]Nie, moja mama się bardzo boi. Mój tata pracuje na ochronie, ma codziennie kontakt z wieloma ludźmi. Na szczęście firma, w której pracuje (nie bezpośredni pracodawca) zapewniła mu duże środki bezpieczeństwa, przyłbicę, płyny do dezynfekcji. Oboje są w grupie ryzyka, mają choroby współistniejące.
Moja teściowa chyba jakoś mniej panikuje (a jest w jeszcze większej grupie ryzyka, ma rozrusznik, ciężką cukrzycę i jest 10 lat starsza od nich). Ale na szczęście dała się przekonać do tego, żeby jej robić zakupy.
Nie mam zamiaru wizytować żadnego z nich w święta.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Moi rodzice oboje po 60-tce, już na emeryturze. Mama po zawale i z cukrzycą, ojciec pali od jakichś 50 lat (mama na szczęście po zawale rzuciła).
Trudne będą święta w tym roku, ale też nie mam zamiaru ich odwiedzać.
Za to mój brat ma to w tyłku, bo normalnie do nich jeździ (tyle, że dzieci nie przywozi) a wczoraj mama pomagała mu w nowym mieszkaniu. Zero myślenia

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez chimay

Chyba mieszkających pod jednym dachem?

Nie wiem, a jest to jakos sprecyzowane?
Bo akurat słowo rodzina jest określona w kodeksie rodzinnym.

Ja rodzinę mam 3 km od domu ale też ich nie odwiedzam. Święta zostaje w domu. ; )


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[lulka19]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87702982]O ile się nie myle zakaz zgromadzen nie obejmuje rodzin.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Nie. Domowników .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

Napisane przez natalia_t

Na razie jeszcze zbyt wcześnie, żeby to tak kategorycznie stwierdzić. Grypa jest z nami od dawna, obserwujemy ją od wielu lat, jest mniej więcej przewidywalna. Na koronawirusa wciąż zapada coraz więcej ludzi, niewiadomo kiedy to się zatrzyma, niewiadomo na jakim poziomie. Doczekajmy przynajmniej do połowy roku, zanim będziemy porównywać koronę z grypą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Naukowcy wciąż "odkrywają" jakie skutki niesie korona wirus, dziś czytałam że podobno mocno obciąża serce, nawet u tych co chorowali bezobjawowo dwa tygodnie temu obciążał wątrobę albo nerki, czyli w zasadzie to takie bardzo ostrożne spekulacje, może się okazać że epidemia minie, a ludzie będą umierać właśnie na skutek tych obciążeń które wyszły po zachorowaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez chimay

Tak to wygląda. W sytuacji kiedy ktoś mieszka np ze współlokatorem/-ką i ma rodzinę 15 km dalej, to może sobie iść na zakupy z tą osobą, z którą mieszka, ale nie będzie rozsądne odwiedzenie rodziny.
Po prostu nieprecyzyjne jest określenie "z rodziną", bo z góry zakłada, że każdy mieszka z rodziną. Bardziej by pasowało "osoby mieszkające razem".

Nazywali to " z domownikami "

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

Ale jest zakaz zgromadzeń w przestrzenii publicznej. Dom nie jest przestrzenią publiczną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tu sie mylisz. Czyli mogę zrobić urodziny dla 20 osób w domu ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez Finlora

Moi rodzice też mieszkają w tym samym mieście, ale od 3 tygodni ich nie odwiedzam, bo nie chcę ich narażać (oboje z dodatkowymi chorobami). Z teściową identyczna sytuacja.
Odwiedzanie rodziny, z którą się nie mieszka to nie najlepszy pomysł.

Za to mój ojciec mnie wkurza. Tyle razy mówiłam, żeby nie jeździł autobusami (mieszkają w takiej okolicy, że do najbliższego marketu tylko komunikacją), że jeśli o chodzi o zakupy, to mogę im zrobić i przywieźć. Nic z tego, nadal jeździ. Mówię, żeby chociaż nie dotykał poręczy, albo zakładał rękawiczki. Jego odpowiedź: Tak, jeszcze czego, może niczego mam nie dotykac? Wczoraj jak znowu powiedziałam, że zrobię im zakupy, to usłyszałam całą listę, że to chce z Biedronki, to z Kauflandu, a to jest w Lidlu w promocji i jeszcze takie mięso z konkretnego mięsnego - tak, jasne, będę jeżdzić po sklepach w całym mieście.
Czy Wasi bliscy też są tacy niereformowalni?

Jasne. Tesciowie w tamtym tygodniu byli co drugi dzień u lekarza , i biedronkach czy innych lidlach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87702823]Widzisz i gadasz bzdury znowu. Pluca sie regeneruja. Nawet po 24 godzinach sa pierwsze efekty. Po miesiacu, po 3. Po niecalym roku rzeski pluc sa zregenerowane. Po 6-7 latach pluca sa juz naprawde dobrze zregerowane. Wiec nie mow ludziom, ze rzucenie palenia teraz nie ma sensu.

Ja wlasnie zaczelam mocno ograniczac [/QUOTE]


Regenerują sie ale to trzeba czasu. Czasami lat
ja nie mowie, ze nie warto rzucać palenia wcale. Ale rzucając dzisiaj nadal jest sie narażonym
Oto mi chodziło.
To nie tak, ze jak dzisiaj przestane palić to nagle jutro płuca wyglądają jak nowe.
Wszystko zalezy tez od ilości papierosów i jak długo ktos pali.

Dobrze jak ludzie ograniczają fajki teraz.

[natalia_t]

Napisane przez Lottie69

Jest mniej więcej przewidywalna, jest szczepionka, a w tym samym okresie czasu umiera na nią więcej osób, niż na koronę.
]

Tego jeszcze nie wiemy, bo tak jak pisałam niewiadomo do jakiego momentu dojdzie korona, gdzie się zatrzyma. Może już niedługo zatrzyma się, a może będzie rosło i kilkukrotnie przeskoczy grypę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez lulka19

Nie. Domowników .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ok.
No ale tak czy inaczej narazie zakaz nie obejmuje świat. Pewnie przedłuża, ale też niewiadomo na sto procent.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

Napisane przez Tepsa

Naukowcy wciąż "odkrywają" jakie skutki niesie korona wirus, dziś czytałam że podobno mocno obciąża serce, nawet u tych co chorowali bezobjawowo dwa tygodnie temu obciążał wątrobę albo nerki, czyli w zasadzie to takie bardzo ostrożne spekulacje, może się okazać że epidemia minie, a ludzie będą umierać właśnie na skutek tych obciążeń które wyszły po zachorowaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A wiesz jak obciąża organy wewnętrzne angina? Grypa? Ospa? Każde zapalenie np. oskrzeli? Również obciążają.

Większość przeszczepów serca jest właśnie w rezultacie angin, gryp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Linka25

Najlepsi są teraz ci którzy na moje: "nie, nie przyjdę z niemowleciem na imprezę bo x i y są przeziebieni / chorzy" mówili zawsze: "No już bez przesady!"
(Podczas gdy dzieci mają niedojrzały system odpornościowy, łatwo dochodzi U nich do powikłań przeziebieniowych, z kataru rozwija się zapalenie górnych czy dolnych dróg oddechowych). A teraz ci sami "no już bez przesady" ludzie dezynfekuja masło i robią zakupom kwarantanne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wlasnie. Ludzie latami kichali zdrowo w dlonie i podawali sobie potem nawzajem rece, a teraz wszyscy nagle zmadrzeli ze trzeba kichac w lokiec - to dobrze ze zmadrzeli, ale ta ''wiedza'' jest juz od kilkudziesieciu lat.

Nie tak dawno temu wysmiewano nawet na wizazu ludzi, ktorzy mowili, ze np. nie usiada na lozku w ciuchach, ktore nosili np. w autobusie, ze myja czesto rece i piora swoja torbe, mowiono, ze to ciezki przypadek OCD. Niektorzy sie prawie wrecz chwalili, ze nie myja rak po powrocie do domu czy przed przygotowaniem posilku (akurat pamietam te posty). Choroby byly zawsze, ale do tej pory nawet inteligentni ludzie mogli sie tak niehigienicznie zachowywac... a teraz jak ktos nie myje rak, to sie go miesza z blotem, ze stanowi zagrozenie dla innych.

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87703131]moja mama myje buty spirytusem po przyjściu, podłogę i zakupy przeciera, siatki na zakupy pierze co dzień (wychodzi codziennie po chleb) i ja uważam to za przesadę. [/QUOTE]
To ja bym wolala raz w tygodniu chodzic po chleb i go zamrazac niz sie tak bawic...

Napisane przez Tepsa

Naukowcy wciąż "odkrywają" jakie skutki niesie korona wirus, dziś czytałam że podobno mocno obciąża serce, nawet u tych co chorowali bezobjawowo dwa tygodnie temu obciążał wątrobę albo nerki, czyli w zasadzie to takie bardzo ostrożne spekulacje, może się okazać że epidemia minie, a ludzie będą umierać właśnie na skutek tych obciążeń które wyszły po zachorowaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak sobie mysle, ale nie wiem czy to ma sens... Moze te nieliczne przypadki mlodych ludzi, ktorzy umieraja, dzieci itd, to sa po prostu ludzie, ktorzy mieli dodatkowe schorzenia ale nie wykryte... moze jakies wady serca, cos z plucami...

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87703184]Regenerują sie ale to trzeba czasu. Czasami lat
ja nie mowie, ze nie warto rzucać palenia wcale. Ale rzucając dzisiaj nadal jest sie narażonym
Oto mi chodziło.
To nie tak, ze jak dzisiaj przestane palić to nagle jutro płuca wyglądają jak nowe.
Wszystko zalezy tez od ilości papierosów i jak długo ktos pali.

Dobrze jak ludzie ograniczają fajki teraz.[/QUOTE]

OK to zle cie zrozumialam, wybacz.

[Ervisha]

Napisane przez lulka19

Nie. Domowników .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym zakazem chodzi o domowników?

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Linka25

A wiesz jak obciąża organy wewnętrzne angina? Grypa? Ospa? Każde zapalenie np. oskrzeli? Również obciążają.

Większość przeszczepów serca jest właśnie w rezultacie angin, gryp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każda choroba zostawia ślad w ciele. Coś jak ze złamaną kością - ślad na kosci po złamaniu i zroście zawsze zostanie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

https://pulsmedycyny.pl/epidemia-cov...wietnia-986164

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87703286]Każda choroba zostawia ślad w ciele. Coś jak ze złamaną kością - ślad na kosci po złamaniu i zroście zawsze zostanie.[/QUOTE]Ludzie nagle odkryli że choroba może zostawić ślad i przynieść powikłania. Powtórzę, większość przeszczepów serca jest po anginach i grypach itp. Nie mowie ze koronawirus nie jest niebezpieczny no ale..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87703265]Nie tak dawno temu wysmiewano nawet na wizazu ludzi, ktorzy mowili, ze np. nie usiada na lozku w ciuchach, ktore nosili np. w autobusie, ze myja czesto rece i piora swoja torbe, mowiono, ze to ciezki przypadek OCD. Niektorzy sie prawie wrecz chwalili, ze nie myja rak po powrocie do domu czy przed przygotowaniem posilku (akurat pamietam te posty). Choroby byly zawsze, ale do tej pory nawet inteligentni ludzie mogli sie tak niehigienicznie zachowywac... a teraz jak ktos nie myje rak, to sie go miesza z blotem, ze stanowi zagrozenie dla innych. [/QUOTE]Zawsze byłam antyhigieniczna, teraz uważam, choć bez wielkiej przesady. Nie mam kontaktu z osobami w starszym wieku ani dziećmi - jasne że można covid przejść ciężko, ale tak bojąc się wszystkiego to można zwariować. Nie chojrakuję, ani też nie panikuję. Jutro zaczynam tydzień zmiany w pracy, ale tam praktycznie nie mam kontaktu z ludźmi.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87703265]


OK to zle cie zrozumialam, wybacz.[/QUOTE]

Nie ma sprawy

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Linka25

Ludzie nagle odkryli że choroba może zostawić ślad i przynieść powikłania. Powtórzę, większość przeszczepów serca jest po anginach i grypach itp. Nie mowie ze koronawirus nie jest niebezpieczny no ale..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no więc ja nie rozumiem tego demonizowania koronawirusa a bagatelizowania innych chorób.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

https://pulsmedycyny.pl/covid-19-w-j...ysockim-985952

O chorobach obciążających. Profesor wspomina choroby z autoagresji układu odpornościowego czyli wychodziłoby, że Hashi jednak też jest obciążające.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[shinypearl]

Napisane przez khloe

A propos wirusa polecam ten artykuł.

Jak się nad tym zastanowić to człowiek niegłupio pisze

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci...s-n143669.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Populista, nawet się nie podpisał. Ciekawe ile lat ma doświadczenia jako specjalista od epidemii i zarządzania kryzysowego.
Jego pomysł jest idiotyczny w obliczu np. śmierci 16latki we Francji czy niemowlęcia w USA.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87703336]O chorobach obrażających.[/QUOTE]Obrażających.. kogo?

[natalia_t]

Napisane przez Linka25

Ludzie nagle odkryli że choroba może zostawić ślad i przynieść powikłania. Powtórzę, większość przeszczepów serca jest po anginach i grypach itp. Nie mowie ze koronawirus nie jest niebezpieczny no ale..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale co? Masz jakieś opracowania medyczne, wyniki badań, wieloletnie obserwacje przebiegu infekcji obecnego koronawirusa i późniejszych powikłań, żeby tak swobodnie mówić, że to wszystko przesada? Jak masz to się podziel, chętnie się zapoznam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Aha, już widzę poprawkę, ok.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87703336]https://pulsmedycyny.pl/covid-19-w-j...ysockim-985952

O chorobach obciążających. Profesor wspomina choroby z autoagresji układu odpornościowego czyli wychodziłoby, że Hashi jednak też jest obciążające.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ostatnio słuchałam jakiś wywiad i jakiś lekarz się wypowiadał, bo dużo pytań było o tarczycę.
Powiedział, że osoby z uregulowana tarczyca spoko, ale osoby, które przyjmują jakieś immunosupresanty(? Dobrze to napisałam/zapamiętałam?) to już mogą mieć problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Lottie69

Procedura z pandemiami jest znana od dawna : testowanie jak największej ilości ludności, zaczynając od służby zdrowia, izolowanie zakażonych, co doprowadzi do wyciszenia kolejnych ognisk zakażeń.

Co my robimy? Połowicznie zamykamy ludzi zdrowych w domach, potencjalnie zakażeni nie są testowani i zakażają dalej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Problemem jest podkreślone. Żaden kraj nie ma takiego zaplecza, żeby przetestować w szybkim tempie choćby 1/4 ludności i szybko odizolować pozytywnych. DE robi baaardzo dużo testów, 500 000 na tydzień, ale ma ponad 80 mln ludności. To chyba łatwo sobie policzyć, jak malutko to jest.


[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87703149]Nie wiem, a jest to jakos sprecyzowane?
Bo akurat słowo rodzina jest określona w kodeksie rodzinnym.

Ja rodzinę mam 3 km od domu ale też ich nie odwiedzam. Święta zostaje w domu. ; )


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Tak, jest KLIK
zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej
Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu (...) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania
opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia
6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozostaje we wspólnym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu,
oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;

Definicja: "osoba pozostająca we wspólnym pożyciu” określa osobę, która pozostaje z inną osobą w takiej relacji faktycznej, w której pomiędzy nimi istnieją jednocześnie więzi duchowe (emocjonalne), fizyczne oraz gospodarcze (wspólne gospodarstwo domowe).

Do "osoby najbliższej" możesz się przemieszczać w celu zaspokojenia jej niezbędnych potrzeb, nie po to, żeby wypić kawę i pogadać.

Tak ja to przynajmniej rozumiem.