Mamy kwietniowe 2023

[natkurka]

Ja nie robie nic w kierunku przyspieszenia. Wydane mi sie ze to i tak nic nie daje. Herbate z lisci malin pije od ponad miesiaca (500mln), jem figi i aplikowalam wiesiolka i nic

Jakos coraz mniej sie boje tej indukcji a upatruje w niej nadzieje ze jakos bede miec kontrole nad tym wszystkim. Bede wiedziec czego sie spodziewac itp. Licze tez na znieczulenie wiec zaczynam sie oswajac z ta mysla.

[raspberry21]

Mialam wczoraj wieczorem skurcze i to ok 2h trwały, ale nie byly jakies bardzo bolesne więc czekalam na rozwój sytuacji. Polozylam sie i przeszły zasnęłam szybko. Także nadal czekamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Ja tez

U mnie zero skurczy. Cisza

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

[MoszKa88]

Napisane przez inka1086

MoszKa88 super, że w miarę bezproblemowo przebiegła u Was adaptacja córeczki do nowej sytuacji
U nas, dziękuję, też wszystko fajnie. I to nawet od początku bez żadnych kryzysów. Starszy synek już w szpitalu jak widzielieliśmy się pierwszy raz na wyjściu, to nawet nie przywitał się ze mną, od razu mnie ominął szukając braciszka nie mówi brat, tylko zawsze braciszek. Głaszcze go, łapie za rączki, całuje po główce, jak płacze to właśnie zawsze głaska po główce i mówi nie płacz braciszku, już częstował Julka pomarańczą, kładzie koło niego batoniki owocowe 🥰 w tym tygodniu wrócił do żłobka i też po powrocie pierwsze co pyta: gdzie braciszek i idzie go zobaczyć 🥰
Ja, dziękuję, czuję się dobrze, miałam przejściowe problemy z nawałem pokarmu, zastojem, ostatnio stan zapalny zaczął się robić, ale udało się go szybko stłamsić w zarodku i chyba już jestem na prostej jeśli chodzi o kp Julek od początku ładnie ssie, czasem jeszcze lekko mnie kąsa, ale zdarza się to już coraz rzadziej, a przynajmniej ja to już coraz mniej boleśnie odczuwam. Od kilku dni, w ciągu dnia, potrzebuje być, można powiedzieć, że prawie ciągle przy piersi. Jak go odkładam to tylko na chwilę, bo się zaraz wybudza, marudzi, płacze, więc niewykluczone, że też już szybciej weszliśmy w I skok rozwojowy. Jeszcze w zeszłym tygodniu bywało, że musiałam go budzić na karmienie, nie mówiąc już o tym, że co rusz patrzyłam czy oddycha ale noce, oprócz tej pierwszej w domu, są naprawdę idealne, nie mogę złego słowa powiedzieć 🤩 tfu, tfu, tfu
Kikut pępowinowy odpadł w 8 dniu, Julek przebił swoją wagę urodzeniową już w 6 dniu, wczoraj jak była położna to ważył "już" 2910g
A Ty jak się czujesz? Też karmisz piersią czy mm czy tak i tak?
Jak Szymuś sypia? Czy te problemy brzuszkowe wpływają też mocno na sen?

Natkurka już wiesz czy zostawią Cię w szpitalu dzisiaj czy wracasz do domu? Jak ktg? Coś większego się pisze?

Raspberry21 życzę żeby szybko się zaczęło u Ciebie, żebyś już mogła poczuć się lżej i szybko zacząć się przekręcać w łóżku w pełnym zakresie ruchów i poczuć jak miło jest zasnąć na brzuchu po takim czasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale pięknie Twój starszy syn reaguje na braciszka 🥰 Przygotowywaliscie go jakoś na nowego członka rodziny czy on tak sam z siebie?
Cieszę się, że jesteś na prostej z kp I że mały tak ładnie się przystawia, to połowa sukcesu U mnie dokładnie tak samo, najchętniej cały dzień by wisiał na piersi albo spał na nas 🤷☠♀️ i zazdroszczę nocy! U nas od kilku dni z tym problem (właśnie przez ten brzuszek). Budzi się co chwile i cycka wola albo ogólnie chce się "poprzytulać" 🤷☠♀️ do tego wypracował swój rytm, który średnio mi się podoba - budzi się po 21 i jest aktywny do 23-24
Karmie mieszanie z przewaga kp (butle z mm dawałam raz czasem dwa razy dziennie po cycku), ale od dziś już tylko na cycku mały będzie, bo koksuje strasznie Dziś była położna i w tydzień przybrał ponad 600g (tydzień wcześniej 400g) Ogólnie dużo przybiera, waga urodzeniowa 3500g, wyjsciowa ze szpitala 3420g, a dziś po niecałych 4 tygodniach 4920g Także mam przykaz przez najbliższy tydzień karmić tylko piersią i zobaczymy ile przybierze Twój synek to kruszynka w porównaniu z moja kluska
Co do sprawdzania czy oddycha, też tak mam Mimo tego, że mam też monitor oddechu ale to dlatego, że córka ma po dziś dzień epizody bezdechow (u niej też mamy wciąż monitor oddechu).
Mi jeszcze krocze dokucza trochę, ale szwy już się rozpuscily i przestało mnie w końcu tak ciągnąć i przeszło uczucie jakby mi ktoś ciężarek 5kg do krocza przytwierdzil 🥳 Pogoda piękna i w końcu mogę dłużej pospacerować z małym. A Ty jak się czujesz? Przestalas już krwawić? Bo ja tak, czasem tylko jeszcze plamienia się pojawiają, trochę się martwiłam czy to nie za szybko, ale położna uspokoiła dziś, że tak może być.
Kiedy macie pierwsze szczepienia? Szczepisz na NFZ czy platnymi? Macie już wizytę na usg bioderek? Ja właśnie próbuje malego umówić do fizjoterapeuty, który jest jednocześnie osteopata. Niech sprawdzi jak z napięciem u małego (trochę mi się prezy ostatnio i główkę zaczął odginac) i wymasuje mu ten brzuszek. Gościu ponoć cuda działa masażem na problemy brzuszkowe Jak Wam idzie leżenie na brzuszku i ćwiczenie podnoszenia główki? Szymek wyjątkowo nie lubi jak go klade na macie na brzuszek, od razu się awanturuje, ale na szczęście główkę już lekko podnosi i przekłada na obie strony. No ale krzyki przy tym jakbym mu krzywde wielka robiła
Natkurka, Raspberry, dalej trzymam kciuki za szybkie rozpakowanie. Współczuję, że nic się jeszcze nie zaczelo. Ale powiem Wam, korzystajcie jeszcze z tego, że jesteście w dwupaku i wyśpijcie się za najbliższych kilka miesięcy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Melduję, że nasz synek od tygodnia już z nami jest 🥰
Jakoś mnie druga cesarka mocno przeorala.
Ogólnie mój starszy syn zakochany w bracie (ma 20 miesięcy). Chodzi smoczek podaje, głaszcze, jak płaczę odrazu leci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

Gratuluję Parole! 🥳
Doszłaś już do siebie po cc?
Super, że starszy brat zakochany w malutkim 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inka1086]

Natkurka, Raspberry21 jak u Was? Dalej cisza? Jestem ciekawa czy faktycznie uda Wam się spotkać tego 26 w szpitalu

Parole gratuluję ️ jak się czujecie? Super, że starszy synek ma takie podejście 🥰

MoszKa88 staraliśmy się dużo z nim rozmawiać, tłumaczyć już od dłuższego czasu, a dosłownie pod koniec ciąży odkryłam, że jedna część Pucia poświęcona jest przygotowaniom do pojawienia się Bobo, więc często ją czytaliśmy, ale to dosłownie ok. tydzień przed porodem

Też się cieszę, że w miarę się już to wszystko normuje. Kolejny etap jak już w ogóle nie będę czuła kiedy się przystawia
Jak u Was ten brzuszek? Coś się poprawiło odkąd pisałaś?
Ehh, rytm wieczorny faktycznie niezbyt udany trzymam kciuki, żeby szybko go porzucił

Łoo, faktycznie przykoksił Wam pięknie najpierw masa, potem rzeźba
W piątek byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry, to ważył 3060g. Teraz w czwartek będzie położna, więc zobaczymy. Ale ogólnie też całkiem sporo przybiera. Natomiast faktycznie jest to kruszynka. Chociaż jak już przestał tak podkurczać nóżki jak na początku, to też już inaczej się go postrzega ale w dalszym ciągu jestem w szoku jak przebieram starszego synka, że to już taki duży chłopczyk

My właśnie nie mamy monitora oddechu, bo jak kontaktowałam się, jeszcze przy poprzedniej ciąży, z producentem, nie zalecają go do materacy lateksowych, a właśnie taki zdążyliśmy już wtedy kupić.
Nie zazdroszczę takich epizodów bezdechów - na pewno musi to być bardzo stresujące

Miałaś nacinane czy pęknięte krocze? U mnie tym razem udało się bez niczego, poprzednio lekko mi pękło i miałam kilka szwów.
Dobrze, że już zdecydowanie lepiej u Ciebie z dolegliwościami. Oby szybko przeszło Ci całkowicie. Zazdroszczę za to braku krwawień. Ja już co prawda delikatnie, no ale jednak jeszcze jest. Co prawda lecę już na wkładkach higienicznych, ale czekam aż się skończy całkowicie.

Co do szczepień i bioderek. Na szczepienia mamy się zgłosić zaraz jak skończy 6 tygodni, więc będę dzwoniła do przychodni na kilka dni przed. Szczepić będziemy 6w1. Tak też szczepiliśmy starszego i byliśmy zadowoleni. Dodatkowo meningokoki, bo teraz już zarówno pneumokoki, jak i rotawirusy są refundowane, więc o tyle fajnie. A Wy jak planujecie?
Dzisiaj umówiłam bioderka na 11 maja. 45 minut wisiałam na telefonie... A Wy macie już umówioną wizytę? Też jeszcze muszę umówić fizjoterapeutkę, żeby obejrzała Małego. Udało Ci się umówić wizytę? Super, że gość taki 2w1 można rzec i specjalista do tego. Oby faktycznie pomógł z tym brzuszkiem.
Leżenie na brzuchu... u nas powtórka ze starszego syna. Młody też tego nie lubi I też awanturuje się od razu. Ale unosi główkę, przewraca ją na obie strony, więc tyle dobrze. Aż dziwię się, że bliźniaki mojej szwagierki uwielbiały leżeć na brzuszku i to była ich ulubiona pozycja do spania! 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

U mnie cisza jedynie co to od wczoraj rana odchodzi mi ten czop (albo juz odszedł całkiem? Nie wiem ile tego powinno być ) ale to tyle co "ruszyło". Myslalam, że może jeszcze dzisiaj chciala zrobić nam niespodziankę bo mamy z mężem rocznice ślubu 🥰 ale raczej nie będzie prezentem haha, czekamy na tego 26ego..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inka1086]

Napisane przez raspberry21

U mnie cisza jedynie co to od wczoraj rana odchodzi mi ten czop (albo juz odszedł całkiem? Nie wiem ile tego powinno być ) ale to tyle co "ruszyło". Myslalam, że może jeszcze dzisiaj chciala zrobić nam niespodziankę bo mamy z mężem rocznice ślubu 🥰 ale raczej nie będzie prezentem haha, czekamy na tego 26ego..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy która to?
Na dobrą sprawę jeszcze niecałe 5 godzin, więc jak się spręży to jeszcze zdąży być Waszym prezentem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

U nas tez cisza. Czop juz od tygodnia odchodzil i dalej nic. W srode szpital.

[raspberry21]

Dziewczyny urodzilam dzis o 14:05
Skurcze mialam praktycznie od wieczora ale nieregularne, w nocy tez. Takie co 6 min zaczely sie o 4:30, o 6 bylismy w szpitalu. Rozwarcie tylko na 1.5cm ale zostałam i od razu na sale przedporodowa. Podali oksytocyne, nospe na rozluznienie i skurcze byly coraz bardziej bolesne i częściej. Przy skurczak co 2/3min myslalam, że nie wytrzymam z bólu dostałam gaz (polozna proponowala zzo ale jakos nie bylam przekonana zeby brać). Z 4 na 6 i na 8 poszlo szybko. Na sali porodowej bylam 13:45 juz z pełnym rozwarciem i 14:05 urodzilam. Ból niesamowity...
Iga waży jedynie 2750 a tydzien temu ponoc miala 3800 🤣🤣 takze ładny przeskok. Ale jest słodziutka, śpi właśnie a ja padam z przemęczenia..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

GRATULACJE!!!!

U mnie cisza!

[inka1086]

Gratulacje ogromne!! ️ dużo zdrowia dla Was! A teraz odpoczywaj i nabieraj sił, póki Iga też odpoczywa
Jaka kruszynka 🥰 10g lżejsza od mojej kruszynki 1kg różnicy - hit!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Dziękuję 🥰🥰
Natkurka a Ty jak tam, dzisiaj masz przyjęcie i od razu dzis indukcje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Czekam niby na przyjecie ale totanie nie wiem jak to wyglada. Kiedy bedzie indukcja itp

[inka1086]

Napisane przez natkurka

Czekam niby na przyjecie ale totanie nie wiem jak to wyglada. Kiedy bedzie indukcja itp

Jak wygląda u Ciebie sytuacja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Wczoraj mi zalozyli balonik, dzisiaj pewnie sciagna i oxy.

[inka1086]

Trzymam kciuki w takim razie!

Raspberry21 jak się czujesz? Jak Iga?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Natkurka powodzenia! To pewnie dzis będzie po wszystkim! Położne tutaj są naprawdę super, na samym porodze tez pomocne także będzie dobrze
Ja dalej zmęczona i nie wyspana udalo sie i karmie, ale jak zacznie ssać to nie chce przestać czekamy właśnie na wizyte pediatry i zobaczymy co powie, powinnismy dziś wyjść

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko ok, dzisiaj wychodzimy do domu 🥰

[natkurka]

My juz po

Musze sie jeszcze otrzasnac z tego wszystkiego ale malutki jest taki kochany. Warzy 3700g i mierzy 51 cm.

[ParoleParole]

Napisane przez natkurka

My juz po

Musze sie jeszcze otrzasnac z tego wszystkiego ale malutki jest taki kochany. Warzy 3700g i mierzy 51 cm.

Gratuluję ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Napisane przez natkurka

My juz po

Musze sie jeszcze otrzasnac z tego wszystkiego ale malutki jest taki kochany. Warzy 3700g i mierzy 51 cm.

Gratulacje! 🥰 To u Ciebie z wagą w miarę sie wstrzelili moja tez 51 cm i wszystko za duże na nią.
Odpoczywaj i powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inka1086]

Natkurka gratulacje!! ️
Jak tam Dziewczyny u Was? Jak Wasze maluszki? Jak sobie radzicie?
U nas starszak chory i od 2,5 tygodnia nie chodzi do żłobka. Jak mu już przeszło w połowie zeszłego tygodnia tak znowu powróciły do nas zielone gile w piątek wieczorem i siedzimy dalej... Ehh, momentami mam dość z dwójką...
Julek w miarę się trzyma, miał lekki katarek i od tego też zaczęły mu ropieć oczka, ale szybko udało nam się z tym uporać. W zeszły czwartek był szczepiony. Płakał biedny, ale ogólnie później nie miał gorączki ani nic, więc dobrze zniósł. A zaraz muszę się umawiać na kolejne szczepienie, bo ma być po skończonym 2 miesiącu, a to u nas już w najbliższy poniedziałek. Nie wiem zupełnie kiedy to zleciało
Pozdrawiamy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Hej
U nas dobrze, chociaż Iga juz mało śpi w dzień i czasem nie wiele da sie zrobić w domu :/ czasem jest nieodkladalna a czasem sobie leży i nie marudzi w nocy w miare śpi, powiedzmy 2 pobudki na jedzenie. Poza tym ma plesniawki, które nie chca zejść juz dalismy jedną buteleczkę nystatyny i nic nie jest lepiej. Pediatre mamy dopiero 13ego (przed szczepieniem) i nie wiem czy czekac do tego terminu i ciągnąć małą do lekarza zeby wypisał jeszcze jedna buteleczkę 🤷☠♀️ No i ma trądzik na buzi ale tego nie smaruje niczym, raz widać bardziej raz mniej.
Karmie tylko piersią, jest ok ale srednio co 2h je, czasem 1.5h.
Oo jedynie super śpi na zewnątrz, wychodzimy na balkon haha i jeżdżę do przodu i do tyłu 🤣 ale mam 9m więc spoko. Niestety droga jest kamienista i trochę za wcześnie na te wyboje z wózkiem także w ciągu dnia balkon ratuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

U nas tez dobrze, Alek jest spokojnym dzieckiem. Duzo spi ale niestety męczy go brzuszek. Nie na tyle zeby to byly kolki i placz ale tak mi go zal jak się pręzy caly dzien od kupki do kupki i po kupce ulga. W nocy spi z dwiema pobudkami ale wlasnie od 4-5 rano juz go znowu mocniej boli brzuszek. Podaje mu rozne kropelki, probiotyki itp ale nic nie pomaga. Ja jakos funkcjonuje i nie narzekam ale serce mnie boli ze nie moge mu pomoc.

My tez sie karmimy tylko piersia i tez co 1,5h wiec mam wrazenie ze caly czas wisimy na cycu. Jedyna dluzsza przerwa to jak spi z 2,5h w dzien.

[ParoleParole]

Napisane przez natkurka

U nas tez dobrze, Alek jest spokojnym dzieckiem. Duzo spi ale niestety męczy go brzuszek. Nie na tyle zeby to byly kolki i placz ale tak mi go zal jak się pręzy caly dzien od kupki do kupki i po kupce ulga. W nocy spi z dwiema pobudkami ale wlasnie od 4-5 rano juz go znowu mocniej boli brzuszek. Podaje mu rozne kropelki, probiotyki itp ale nic nie pomaga. Ja jakos funkcjonuje i nie narzekam ale serce mnie boli ze nie moge mu pomoc.

My tez sie karmimy tylko piersia i tez co 1,5h wiec mam wrazenie ze caly czas wisimy na cycu. Jedyna dluzsza przerwa to jak spi z 2,5h w dzien.

U nas identycznie
Dzisiaj mamy szczepienie o mam nadzieję, że pediatra podpowie coś na te kółko. Bo narazie nic nie działa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Cześć dziewczyny, jak tam u Was?
Czas tak szybko leci, zaraz nam stuknie 2 msc
Bylismy w między czasie u fizjo bo martwiło mnie, że Iga strasznie sie wierci w nocy, aż mnie to wybudzało (ją tylko czasami) a dwa że śpi z otwarta buzią. Co do wiercenia to fizjo powiedziala, że Mała jest zagazowana i żeby masować w dzien brzuszek (najlepiej jak jest spokojna) a z buzia odesłała nas do neurologopedy bo faktycznie nie powinna mieć otwartej buzi non stop. No i okazało się, że ma krótkie wędzidełko i super, że w ogóle udało sie karmic piersią (ale tutaj tez chwile ciągnie i cycka puszcza i tak cały czas bo sie męczy). Także mamy na razie masować, kontrola i podcięcie szkoda tylko, że ani pediatra ani polozna jak sie okazuje nie znają sie na tym i nikt wcześniej nawet nie zasugerował, że może byc krótkie. Aa i jeszcze ta neurologopeda patrzyla na brzuszek ze jest taki troche jak u żaby bo ma jakieś rozejście i na następnej wizycie przyklei jej tejpy - i tez z tego powodu może nie chcieć leżeć na brzuszku i faktycznie strasznie sie z tym męczymy zeby lezala choć chwilke

A jak tam u Was, wszystko w porządku? Miala może któraś problem z tym wędzidełkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

U nas identycznie jak u Was

Alek sie wiercil cala noc ale teraz ograniczylo sie to do 4-5 nad ranem. To problemu brzuszkowe o ktorych duzo czytalam i bardzo wiele dzieciakow je ma. Wszystkie moje kolezanki to potwierdzily. Oczywiscie od razu poszlam z tym do osteopaty bo stwierdzilam ze to nie mozliwe zeby dziecko sie tak wiercilo i powoedzial to samo - Alek jest zagazowany. Ogolnie teraz mu sie troszke poprawia ale ja podaje mu kropelki na gazy - Sab Simplex co mu pomaga, ale juz o tej 4-5 nie pomaga nic i w zasadzie ja przez to nie spie. Mija dopiero jak zrobi a to nie prosta sprawa. Wczesniej dzien i noc sie tak prezyl.

Spi z otwarta buzia i ma jezyczek na wierzchu. W szpitalu powiedzieli ze wedzidelko okej, polozna tez ae dopiero odplatnie CDL skierowaala nas do neurologopedy. Mamy wedzidelko na poziomie 3. Dostalismy cwiczenia ale nie cwiczymy niestwty przez problemu z brzuszkiem nie chcemy go meczyc wiec pewnie bedziemy podcinac. Niestsyu nie cjcia lezec na brzuszku i ma delikatnie obnizone napiecie i nie chce dzwigac glowki i tz mamy cwiczenia.

Wedzidelko u niemowlat to bardzo popularna sprawa

[raspberry21]

Oo, no to faktycznie te same problemy
U nas głównie mąż masuje to wędzidełko, ja sie szybko poddaję ale staramy sie tego pilnowac. U nas jest na poziomie między 2 a 3, ale chyba bardziej 2. Więc masażem przygotowujemy do podcięcia żeby rozruszać te tkanki tam. Także jakbyście mieli podcinać to chyba u tak warto rozmasować wcześniej. Po podcięciu tez czekają nas masaże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

My jesteśmy po podcieciu wedzidelka górnego i dolnego (też typ 3). Obecnie już wszystko fajnie zagojone, zrostów nie ma, przestał klikać na piersi (choć zaraz po podcieciu z klikaniem się jeszcze pogorszyło). Zostały nam jeszcze 3 tygodnie masazy i kontrol na początku lipca. U córki tez podcinalismy, ale dopiero jak miała 8 miesięcy i wtedy masaże to był dramat, twraz synek całkiem dobrze to znosi. Poza tym minęły nam problemy brzuszkowe i zatwardzenia. Jak wcześniej mały robił wysilkowo kupę raz na 4-5 dni, tak teraz potrafi zrobić trzy dziennie polepszyl się nam też sen nocny, aktualnie idzie spać w okolicy 22, a wstaje na jedzenie dopiero 4-5 rano i śpi do 8 Dalej jest niewozkowy, ale liczę, że z czasem mu to przejdzie. Wczoraj za to byliśmy u fizjo od terapi twarzowo-czaszkowej, babka super małego rozmasowala. Jak Waszym maluchom idzie leżenie na brzuszku? U nas jest poprawa, ale dalej szału nie ma. Tzn są dni, że polezy bez awantur nawet 7 minut ciągiem, a są takie, że ledwo go położę a już krzyk Trochę to dla mnie nowość, bo córka lubiła leżeć na brzuszku i w jego wieku już głównie w tej pozycji spędzała na macie okna aktywności. Synek za to, w przeciwieństwie do siostry, bardzo lubi bujaka (mamy babybjorna) i jak siedzi to mam nawet chwilę dla siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz