2013-12-04, 22:30 | #751 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
Zaproponuj np żel czy gumki zmniejszające pobudzenie u Niego i może się odblokujesz wystatczy,żeby raz się odblokowało i działać będzie.Nie myśl o tym,że chcesz dojść na luzie,baw się nie udajesz ograzmów? Jest świadomy tego?
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!" |
|
2013-12-05, 19:57 | #752 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Dzięki za rady Spróbujemy takich gumek w takim razie. Nigdy nie udawałam jak mam orgazm to jest tak spektakularny, że w życiu bym tego nie udała Najgorsze, że nasz seks jest strasznie nieregularny i rzadki, że mam wrażenie, że przez to nie mogę się 'nauczyć' przyjemności. Częściej robię to sama. Mieszkamy osobno, bo studiuję i tylko w wakacje wracam do naszego mieszkanka. A tak to widujemy się raz w tygodniu, ale raczej rzadziej... To komplikuje sprawy
|
2013-12-06, 17:07 | #753 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 43
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Hej dziewczyny, szukam jakiejś rady albo potwierdzenia że wszystko jest ze mną okej
Mam 18 lat, od ponad roku współżyję z moim chłopakiem. Nigdy nie miałam orgazmu, dzieje się u mnie to, co wiele dziewczyn wcześniej opisywało- jestem podniecona po grze wstępnej, dochodzi do stosunku, jest mi naprawdę dobrze, coraz lepiej, lepiej i... nic. Po prostu dochodzę do jakiegoś apogeum przyjemności, które po sekundzie zmienia się w zmęczenie. Nie ma to nic wspólnego z orgazmem- w pewnym momencie czuję, że mam już dość, nie mam więcej siły na seks. Wcześniej używaliśmy prezerwatyw, teraz od kilku miesięcy biorę tabletki, ufam naszej antykoncepcji, więc podświadomy strach przed ciązą odpada. W sensie ginekologicznym też jest okej- regularnie się badam. Przerobiliśmy większość pozycji- w każdej jest tak samo. Seks sprawia mi ogromną frajdę i przyjemność, mam wysokie libido, mogłabym kochać się nawet dwa razy dziennie codziennie Podczas seksu nie myślę jakoś obsesyjnie "czy za chwilę bęzie ograzm? czy to nastąpi teraz? czy wreszcie dojdę?", więc nie może chodzić też o to. Czy w takim razie powinnam udać się do lekarza? Mam 18 lat, więc wydaje mi się to trochę dziwne... Z drugiej strony- znam swoje ciało, wiem jakie mam potrzeby, co sprawia mi przyjemność, a czego nie lubię wcale, więc argument że jestem za młoda i jeszcze nie nauczyłam się seksu też odpada. Co zrobić, żeby sobie pomóc? EDIT: Jeżeli chodzi o orgazm łechtaczkowy- dochodzę, ale nie podczas seksu. Jedynie podczas masturbacji lub kiedy chłopak stymuluje łechtaczkę. Chciałabym wreszcie znaleźć ujście podniecenia bo wiem, że dla TŻ też jest to bardzo ważne i czasem szuka winy w sobie, chociaż niepotrzebnie.
__________________
less is more
Edytowane przez karo__ Czas edycji: 2013-12-06 o 17:25 Powód: dopisek |
2013-12-09, 09:45 | #754 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 164
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Polecam ćwiczenia mięśni dna miednicy (mięśnie Kegla).
Słabość owych mięśni może powodować obniżoną przyjemność seksualną. Tutaj link, w którym wszystko jest wyjaśnione - jak je znaleźć, jak je ćwiczyć, skutki osłabienia: http://www.miesniekegla.pl/
__________________
<ciach_reklama> |
2013-12-12, 22:38 | #755 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...
Cytat:
|
|
2013-12-13, 22:16 | #756 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12
|
Brak orgazmu
Cześć Dziewczyny!
Pisze bo normalnie trudno przyznać się do czegoś takiego ale mam 31 lat jestem w związku od 10 i nigdy nie miałam orgazmu i powiem wam wszystkim że w czasach naszpikowanych erotyzmem czuje się niedopasowana. Zastanawiam się czy to wina niedopasowania erotycznego z naszej strony czy czego? Najlepsze w tym wszystkim est to że mój partner myśli że jest bogiem w łóżku Ale w takich sytuacjach to winne sa dwie strony on jest słaby a mi przestało się chcieć co poprawić i doszło do tego ze seks jest raczej okazjonalny i bez większego wysiłku z mojej strony.... Nawet miałam okazje sprawdzić, jak by to mogło być z kimś kto raczej wie co się robi z kobietą w pewnych okolicznościach, ale przez strach i wrodzoną uczciwość nie skorzystałam. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on mi wyrzuca, że za rzadko się kochamy. Jak ja mam mu powiedzieć, że odrabianie pańszczyzny sprawiało by mi większą przyjemność niż seks z nim i traktuje to nie jak przyjemność, a jak kolejny obowiązek których i tak mam już wystarczająco dużo. Nie wiem może to moja wina ze nie mogę dojść, może mam jakąś wadę |
2013-12-13, 23:00 | #757 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Brak orgazmu
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2013-12-14, 00:20 | #758 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 164
|
Dot.: Brak orgazmu
Nie masz orgazmu z nim? Czy w ogóle?
Masturbowałaś się kiedyś?
__________________
<ciach_reklama> |
2013-12-15, 14:40 | #759 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 742
|
Dot.: Brak orgazmu
ostatnio zaczelam probowac sie masturbowac, ale nie wiem czy to co czuje, jest bliskie przyjemnosci. przy delikatnym stymulowaniu lechtaczki nie czuje nic, przy szybkim i nieco mocniejszym, czyje takie lekkie gilgotanie, cieplo i jakbym miala to do czegos przyrownac to po prostu najwieksza ochota zeby w tej chwili poczuc penisa w srodku i jeszcze czuje takie napiecie w pochwie jakbym musiala ja napiac, albo raczej parcie, jakbym zaraz miala ja wydusic. czy to jest TO uczucie? ale nie dochodze, po prostu czuje taka "chcice" i nagle robi mi sie goraco, napinam miesnie brzucha z tego uczucia i nic. nie wiem nawet czy to uczucie to przyjemosc, bo orgazmu nigdy nie mialam, ale po prostu ogromna chec, odbycia stosunku w danej chwili, poczucia penisa w sobie.
najpierw probowalam delikatnie i powoli okrezne ruchy, ale po kilku minutach nadal nie czulam zadnej przyjemnosci, nawet jakiejkowiek reakcji, a przy szybkim i energicznym ruchu (ale nie okreznym tylko lewo, prawo pojawia sie opisane uczucie, niewyzycie i "chcicy") nie wiem co zle robie, zastanaiwam sie czy chociaz jestem na dobrej drodze. Edytowane przez senkasandry Czas edycji: 2013-12-15 o 14:47 |
2013-12-15, 22:04 | #760 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Witam! Od roku biore tabletki antykocepcyjne(najpierw Daylette,ale mi nie służyły i teraz Sylvie 20) i pare miesięcy temu wyszło mi z cytologii, że mam stan zapalny. Brałam dwa opakowania gynalginu. Od tego czasu nie mam orgazmu, nawet jak sama próbuję sie zadowolić, a każdy stosunek (nawet delikatny i namiętny) kończy sie bólem i takimi jakby otarciami. Czy to efekt po gynalginie , czy problem bardziej tkwi w tabletkach anty ? Może to skutek zupełnie czego innego ? Mogę wykluczyć nadżerke? wizyte mam dopiero za miesiąc
Dodam, ze przez cały zeszły miesiąc miałam taki nitkowaty, jakby ze skrzepami ciemny, nawet czarny śluz Edytowane przez micha22pn Czas edycji: 2013-12-15 o 22:09 |
2013-12-16, 14:32 | #761 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Stan zapalny raczej nie wynikał ze stosowania leków antykoncepcyjnych.
Byłam w podobnej sytuacji miałam jednego partnera gdzie teraz jesst moim mezem i kiedy poszłam do lekarza to lekarz stwierdził ze to ja powinnam wiedziec skad tam sie u mnie wzioł stan zapalny. A to ze Twoja pochwa jest teraz bardzo podatna na otarcia podczas seksu jest spowodowane przebytym leczeniem ale i rowniez powodem jest lek skąd własnie pojawił sie nitkowaty zabarwiony śluz. Co do orgazmu musisz poczekac az stan zapalny ustąpi oraz wszystko wróci do normy. Ale jesli chodzi o zabawy to powinnas sie wstrzymac od mocnych i czestych zabaw na czas leczenia poniewaz pochwa w czasei leczenia stanu zapalnego jest tez bardzo delikatna i mozesz ją narazic na choc najniejszy uraz który (nie rzycze Ci) ale tez moze zkonczyc sie leczeniem. Orgazm wróci ale musisz dac sobie czas aby wszystko wróciło do normy....rekonwalescencja bywa czaasem długa(niestety). Zycze szybkiego powrotu do zdrowia ---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ---------- Kazda kobieta sama tak naprawde musi wiedziec co ja podnieca.... Ale Twoje uczucie jest bliskie orgazmowi łechtaczkowemu...Moze poprostu musisz sie bardziej przetrzymac w tym co robisz.....Ja uzywam wibratora(dostałam od meza) a kiedys uzywałam tylko palcy dodatkowo pieszcze swoje sutki bo bez tych pieszczot jest mi trudno dojsc....,ale wracajac do Twojego tematu to jednak mysle zebys sie jeszcze troche przetrzymała w tym co robisz poniewaz to tez wymaga czasu....Mnie czasem zajmuje to 20 min zanim zaszczytuje.....Ale jak juz powiedziałam Twoje odczucia sa jak najbardziej na dobrej drodze |
2013-12-16, 17:06 | #762 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Witam serdecznie dziewczyny!
Zarejestrowałam się tu wieki temu, a teraz chyba po raz pierwszy piszę. Mam pewien problem, za bardzo nie mam się do kogo z tym zwrócić, a czytając wypowiedzi tutaj stwierdziłam, że to najlepsze miejsce, na pewno lepsze niż kafeteria czy coś w tym stylu. Mój problem jest taki - mam 17 lat i od 3 miesięcy chłopaka. Jest to mój pierwszy chłopak, nasz związek jest bardzo dziwny i niestety trochę toksyczny, ale mniejsza z tym, bo jestem pewna, że to nie to jest przyczyną mojego problemu. Mój chłopak jest z tego co wiem doświadczony, miał już kilka partnerek, ja natomiast jestem dziewicą, ale rozmawiamy na temat seksu baaardzo otwarcie (bo wiadomo, no jednak jest to facet i on bardzo czeka aż się z nim prześpię, chociaż nie nalega i się z tego powodu nawet cieszę). Teraz chyba mogę przejść do rzeczy - zaczęłam się masturbować gdy miałam bodajże 16 lat. Szybko dochodziłam, robiłam to często, nie miałam z tym absolutnie żadnego problemu, wiem jak "smakuje" orgazm i tak dalej. Potem poznałam jego, i może wydać się to dziwne, ale przestałam to robić, czując, że to byłaby jakaś forma odebrania jemu tej przyjemności. Podświadomie czy też nie, już sobie go wzięłam za pewnik, z którym przeżyję mój pierwszy raz - proszę mnie tu za bardzo nie linczować, ale nie tyle chodzi o moje głębokie miłosne uczucia do niego, co o zwykły pociąg i świadomość, że on już "coś" potrafi i pokaże mi seks z jak najlepszej strony. Mój tok myślenia był mniej więcej taki, że wolałabym, by on mnie do tego orgazmu doprowadził, nawet jeśli będzie to za pół roku, rok, czy dwa. Często rozmowy z nim wchodziły na taki poziom, że ciesze się, że większość z nich została odbyta przez telefon - gdyby to było u niego, to zapewne rzuciłabym się na niego od razu :p. Całuje niesamowicie, a jego zapach jest dla mnie narkotyzujący - wymieniam te rzeczy, które mnie w nim kręcą by uprzedzić pytania typu "Jesteś pewna, że on Ci się podoba?". Po jakimś czasie w rozmowie powiedziałam mu o tym, jak długo się nie masturbowałam i że jakoś mnie samej do tego nie ciągnie. Był tym szczerze zdziwiony, że pozbawiam sama siebie przyjemności, która nie przyniosłaby absolutnie żadnych konsekwencji. Padały różne słowa, różne argumenty aż w końcu spytał, czy aby na pewno nie jestem osobą aseksualną. Z początku broniłam się rękami i nogami przed przyznaniem mu racji, no bo jak to, ja aseksualna, niemożliwe, przecież czuję pociąg i tak dalej, ale potem.. Potem jakoś tego pociągu było coraz mniej i coraz mniej, próbowałam nawet się masturbować i tak jak było mi kiedyś bardzo z tym łatwo, tak teraz miałam z tym straszny problem i praktycznie zerową przyjemność. Zastanawiam się co się ze mną stało? Szukałam już informacji na ten temat, ale zawsze brak orgazmu i libido jest przedstawiany jako problem od urodzenia, a ja tak jakby tą zdolność utraciłam, nie utraciwszy obiektu, który mnie podnieca. Czy ktoś też miał kiedyś tego typu problem czy może po prostu osoba obiektywna jest lepiej w stanie ocenić co się dzieje w mojej głowie? |
2013-12-16, 17:15 | #763 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy
Cytat:
nie powinnas przestawać. |
|
2013-12-19, 21:04 | #764 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
|
Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Witam! Mam 17lat i moja dziewczyna też. Robimy to od niecałego roku powiedzmy z 10miesięcy, ale do rzeczy. W żaden sposób nie moge jej zaspokoić, ona mowi ze jej jest bardzo dobrze ale nie ma orgazmu. Jak dla mnie ,,niby,, dobrze ponieważ jesli juz skonczymy seks to po 5 min znowu się jej chce. Też jest to moja wina bo na początku szybko dochodziłem doslownie minuta i już ,,i mi z tego powodu jest bardzo głupio,, teraz z tym dochodzeniem jest troche inaczej bo dłuższy jest ten seks ale nie kiedy tak się nią podniece że nie wytrzymuje, ale próbuje wstrzymywać swój orgazm żeby było jej lepiej. Ostatnio mieliśmy troche czasu z 3 godzinki no i postanowilem ,,zrobić to jak bóg przykazał,, bo zawsze mamy z 10 min i ktos do domu wejdzie No to tak całowałem ja po całym ciele nawet wziołem oliwke zeby wszystko dobrze wymasować , wypieścic ,,robiłem to bardzo powoli,, No i po dłuższym czasie zjechałem ręką w dół i pieściłem jej łechtaczke poźniej szybciej następnie włożyłem palca później drugiego. Strzelałem jej z palców później znowu łechtaczka i z nienacka włożyłem palce widziałem że aż sie wygina i jęczy. No to myśle to jest odpowiedni moment na zjechanie głową w dół i jeszcze bardziej ją podniecic więc ,,minetka z palcówką,, i po chwili czasu włożyłem jej. I widziałem że jest bardzo podniecona i tak się nią podnieciłem ze po 10min eksplozja no i w dodatku już było tak mokro ze ona już chyba za bardzo nic nie czuła. Poźniej już mowiła zebym już skończył bo ona już nie może. To skonczyłem i leżała z 15 min z zamkniętymi oczami i głęboko oddychała. I jak już była ,,na naszej planecie,, to powiedziała ze było jej cudownie ale niestety nie doszła ;/ Nie wiem co sądzicie może Cie się ze mnie śmiać ! Ale mi nie do śmiechu bo mi jest bardzo ale bardzo głupio z tego powodu że ja nie potrafie zaspokoić swojej dziewczyny! Już nie raz mowie jej że nie chce seksu bo mi jest głupio że ona nie dochodzi ;/ POMÓŻCIE MI! Dajcie jeszcze jakieś wskazówki! A i dodam ze nawet orgazmu łechtaczkowego jej nie dałem - tzn. może aż tak sie nie starałem nad tym orgazmem ale teraz skupie się na nim bo ,,podobno,, jest łatwiejszy Pozdrawiam !
|
2013-12-19, 21:29 | #765 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Witaj. Orgazmu trzeba sie uczyc powoli a przyjdzie sam. Ja swoj pierwszy raz przezylam majac 15 lat a w wieku 17 lat przezylam swoj prawdziwy orgazm.
__________________
|
2013-12-19, 21:33 | #766 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
A chociaż Ci dobrze było? Nie rozumiem jak nauczyć, możesz mi to troche opisać ? A i zapomnialem dodać do tematu że bardzo mokro jej sie robi że aż nieraz trzeba chusteczkami wycierac podczas seksu.
|
2013-12-19, 21:44 | #767 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Cytat:
Ja miałam za pierwszym razem, bo sama dotykałam łechtaczki (jak w trakcie masturbacji), ale taki orgazm bez użycia własnych rąk, to po dłuższym czasie. Seks nawet bez orgazmu jest wspaniały, chociaż dziwi mnie, że skoro ona nie dochodzi, to nie chce dokończyć sama. W jakiej pozycji się kochacie?
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2013-12-19, 21:49 | #768 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Cytat:
Bylo mi dobrze bo oprocz orgazmu jest wiele innych przyjemnosci zwiazanych z seksem. Moj partner wiedzial gdzie mam czule punkty i wiedzial jak mnie piescic bo wczesniej o tym rozmawialismy.
__________________
|
|
2013-12-19, 21:52 | #769 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
W różnych jej odpowiada jak leży na brzuchu a ja na niej albo ona leży na plecach i nogi mi na barki.
|
2013-12-19, 22:00 | #770 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Cytat:
Może spróbujcie na jeźdźca? Bardzo dużo kobiet w tej pozycji dochodzi w przeciwieństwie do facetów, więc Ty mógłbyś odpocząć. Czy ona się masturbuje?
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2013-12-19, 22:29 | #771 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Było wiele razy na jeźdzca mowi ze fajnie tylko ze nieraz jak sie nadzieje to mowi ze boli i siku az jej sie chce ...ale zawsze jest tak mokro ze trzeba przerwac... nie wiem dlaczego
|
2013-12-19, 22:37 | #772 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Cytat:
Napisz, czy ona się masturbuje, bo to mogłoby bardzo pomóc.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2013-12-19, 22:40 | #773 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Ooo... nie wiedziałem xD Raz na ruski rok
|
2013-12-19, 23:07 | #774 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Masturbacja pomaga o tyle, że zna się swoje czułe punkty i można pokierować partnerem.
A jeżeli jest za mokro i ona nie czuje tarcia, to może niech podniesie nogi i je skrzyżuje. Wtedy jest się trochę węższą.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
2013-12-19, 23:53 | #775 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Zgadzam się z dziewczynami. Orgazm to nie takie hop siup i czasami trzeba się nauczyć go mieć.
Mnie jest łatwo, szybko osiągnąc orgazm łechtaczkowy przez dotyk bądź pieszczoty oralne. W czasie stosunku mój partner musi się często wspomagać robótkami ręcznymi (dlatego uwielbiamy pozycję na pieska ) i wtedy jest super A z seksem jak z innymi sprawami - praktyka czyni mistrza
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
2013-12-20, 00:21 | #776 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Przede wszystkim powstrzymaj się z tekstami "odechciało mi się seksu bo Ty nie dochodzisz". To nie jest jej wina że nie dochodzi, a na pewno by bardzo chciała, tylko ją frustrujesz. Skoro mówi Ci że jest jej przyjemnie to się z tego ciesz zamiast ją dołować i wywoływać na niej presje która tylko pogarsza sprawę. Ja też mam problem z osiągnięciem orgazmu i naprawdę staram się go osiągnąć, sporo czytałam na ten temat, testuje w praktyce... ale gdybym usłyszała od mojego faceta że przeze mnie mu wszystkiego odechciewa to bym chyba zabiła, bo przecież to w pewnym sensie nie zależy ode mnie, poza tym to ja jestem w tym bardziej pokrzywdzona niż on.
Edytowane przez emma8 Czas edycji: 2013-12-20 o 00:22 |
2013-12-20, 06:50 | #777 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Dominik, takie uczenie sie orgazmu jest sama przyjemnoscia
__________________
|
2013-12-20, 06:54 | #778 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Nie moge w żaden sposób zaspokoić swojej dziewczyny ! Pomocy :(
Ale wydaje się że wszystko jest na dobrej drodze, nie czekajcie na ten orgazm jak na zbawienie, skup się na tym, żeby właśnie dziewczyna miała jak najwięcej przyjemności z pieszczot i seksu. Orgazm się powinien pojawić w swoim czasie. Wywieranie presji, dopytywanie, czy miała orgazm i dlaczego nie to nie jest dobry pomysł.
|
2013-12-22, 01:33 | #779 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...
Może spróbujcie by osiągnęła orgazm nie przez seks sam w sobie,np przez stymulacje sutków.Ja uwielbiam kiedy mój siedzi w miarę luźnych spodenkach tak,że czuję wzwód i siedam na Nim przodem i ocieram się łechtaczką o Jego penisa,On pieści moje piersi,ssie,gryzie,masuje a drugą ręką masuje mi skórę na głowie czy trzyma za włosy i odchyla głowę po czym liże po szyi.
Zwykle nie zdąży nawet połowy z tego bo wystarczy,że złapie mnie za sutka a drugiego gryzie,ręka na tyłek i dochodzę w 2 minuty. Możecie wypróbować tego czy innych rzeczy.Kobiety są różne ale jak już raz dojdzie to się odblokuje Jestem dziwna bo i ile nigdy nie umiałam się masturbować to z ukochanym mam orgazmy od pierwszych zbliżeń
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!" |
2013-12-23, 18:55 | #780 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 56
|
Dot.: mam problem z osiągnieciem orgazmu...
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:44.