Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski

[motyla]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87268302]Miała jakieś bardziej zaawansowane? Bo z mojego doświadczenia to jest wypełnienie ankiety, wzrok, ciśnienie i w sumie tyle.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


nie pamiętam szczegółów, bo to było z 10 lat temu. pamiętam tylko, że chodziło o nowotwór wątroby.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

"Uprzejmie też donosze, ze jak najbardziej sa ginekolodzy dziecięcy a nie ze tylko "kiedyś to byli""

Jezu, ale się czepiasz
Napisałam to, bo dziewczyny opisywały tu problemy z badaniami jako młode dziewczyny, więc sądziłam, że to może w jakiś sposób rozwiązać ten problem, specjalnie dedykowany lekarz, który nie walnie tekstem, że nie zbada, bo dziewica.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez cava

Moje starsze dziecko ma 20 lat.
bardzo wątpię zebyście były na tyle starsze, zeby iść jakims innym programem medycznym. Akurat.

Za moich czasów, tez były badania w szkole i karta zdrowia , która szła za uczniem az na studia.


Zeby zostac zakwalifikowanym w szeregi studentów, trzeba zlożyc pełen komplet dokumentów a nie tlko zdac egzaminy czy ta,m mieć ilosc punktów, w tym ową niby nieistniejąca Karte Zdrowia, którą licea wydają razem ze świadectwem maturalnym.
Wiec nie opowiadajcie głupot.

No a dyskusja dotyczyła ginekologa, że wiele kobiet nie chodzi do niego w ogóle, bo ma wbite do głowy jakieś nieprawdziwe wizje z tym związane. I w zasadzie, jeśli teraz wysyła się nastolatki, czy studentki na obowiązkowe badania, choćby rtg płuc, to dlaczego wysłanie na obowiązkowe badanie ginekologiczne miałoby być w tym temacie inaczej traktowane? Czemu to takie oburzające?

O ginekologu dziecięcym nic nie pisałam.

Jestem rocznik 87, więc mam trochę więcej niż 20 lat. Karta zdrowia mogła w szkole być, ale na pewno nie wiązały się z nią żadne obowiązkowe badania. No chyba, że tylko takie u lekarza rodzinnego, który na dzieciaka popatrzy i wpisze, że zdrowy, ale nawet takich wizyt nie pamiętam. A dopóki w szkole była pielęgniarka, to owszem, ważono nas i mierzono, wysyłano na gimnastykę, jak ktoś miał skrzywienie kręgosłupa, ale ciężko to nazwać badania okresowymi, o których tu była mowa i które zaleca się regularnie wykonywać już w wieku dorosłym, jak choćby badanie krwi. Bo to jest zupełnie inny temat. Ściąganie pomiarów, czy dziecko się dobrze rozwija a bardziej zaawansowane badania, jak choćby regularne wizyty u ginekologa.

Inna sprawa, że lekarka do której w dzieciństwie chodziłam nie uznawała takich fanaberii, jak badania kontrolne. Zawsze było to na zasadzie, że co my wymyślamy, jakie badania, jaka krew, nic nie trzeba.

[megamag]

Napisane przez cava

Wiec nie opowiadajcie głupot.

Bo Ty lepiej wiesz, czego od nas wymagano, kiedy szłyśmy na studia. No niestety, ale studiowałam kilka kierunków i nigdy nie robiłam żadnych badań ani nie dostarczałam żadnej dokumentacji medycznej. Zawsze wymagano tylko świadectwa maturalnego lub świadectwa ukończenia studiów na niższym stopniu (i to też rożnie, bo niektórzy chcieli oryginał, a inni tylko robili kesro), podania o przyjęcie na studia i zdjęcia. Być może są kierunki, na które z jakiś powodów się tego wymaga, ale chyba są w mniejszości, skoro aż do dziś o tym nigdy nie słyszałam.

A że nigdy nie pracowałam na umowę o pracę, nie miałam też do czynienia z medycyną pracy. Moja przygoda z przymusowym leczeniem zakończyła się więc szczęśliwie w podstawówce traumą po dentyście.

PS Nie mam 20 lat.

[patiasym]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nikt do niczego przecież nie zmusza i nie było tu o tym mowy. Te bezpłatne badania organizowane przez państwo nie były obowiązkowe. A jakie listy przychodzą do Ciebie w ramach rozdzielnika już nie Ty decydujesz.

[yuy90]

Napisane przez megamag

Bo Ty lepiej wiesz, czego od nas wymagano, kiedy szłyśmy na studia. No niestety, ale studiowałam kilka kierunków i nigdy nie robiłam żadnych badań ani nie dostarczałam żadnej dokumentacji medycznej. Zawsze wymagano tylko świadectwa maturalnego lub świadectwa ukończenia studiów na niższym stopniu (i to też rożnie, bo niektórzy chcieli oryginał, a inni tylko robili kesro), podania o przyjęcie na studia i zdjęcia. Być może są kierunki, na które z jakiś powodów się tego wymaga, ale chyba są w mniejszości, skoro aż do dziś o tym nigdy nie słyszałam.

A że nigdy nie pracowałam na umowę o pracę, nie miałam też do czynienia z medycyną pracy. Moja przygoda z przymusowym leczeniem zakończyła się więc szczęśliwie w podstawówce traumą po dentyście.

PS Nie mam 20 lat.

Wymagało się na kierunki ścisłe, tam gdzie jest praca w laboratorium z odczynnikami chemicznymi , albo na kierunki medyczne. Może na humanistyczne, albo na ścisłe bez labu nie trzeba robić.

Morfologia i próby wątrobowe musiałam robić.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[edan84]

Napisane przez yuy90

Morfologia i próby wątrobowe musiałam robić.

Możliwe, na moje kierunki ścisłe moja karta ze szkoły średniej za mną nie poszła. Już nigdy po maturze mi się nie przydała.

[patiasym]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Wiem, że w przypadku mamy była umówiona na godzinę i trochę czekała w kolejce, więc chętne były. Oczywiście masz rację co do refundowania leczenia.

Tak a propos tego wstrętnego socjalizmu, to najniższy wskaźnik zachorowań na raka szyjki macicy ma w Europie Szwecja, gdzie badania cytologiczne są powszechne. W Australii, która niedługo może stać się pierwszym krajem, w którym rak szyjki macicy zostanie całkowicie wyeliminowany szczepienia przeciw HPV są bezpłatne i refundowane przez państwo.

[cava]

Napisane przez yuy90

Wymagało się na kierunki ścisłe, tam gdzie jest praca w laboratorium z odczynnikami chemicznymi , albo na kierunki medyczne. Może na humanistyczne, albo na ścisłe bez labu nie trzeba robić.

Morfologia i próby wątrobowe musiałam robić.

Moja córka jest na typowo humanistycznych.
kartę zdrowia, zaktualizowaną u lekarza medycyny pracy, musiała do dokumentów załączyć.






W szkołach edukują, niestety jak ktoś jest na edukację odporny, to czyja niby wina? Jak rodzice olewają kartę zdrowia daną ze szkoły z zaleceniam, to czyja to wina?




Wezwanie na wizytę u gina? Już widzę jak idą nagle te co nie chodzą bo nie.
A ja jako parcodawca, w ogóle nie rozumiem, dlaczego muszę sprawowac funkcję przedszkolanki wobec _dorosłych_ samodzielnych_ ludzi?
I dlaczego bym musiała np. zwolnić dobra pracownicę, bo ona nie chce do gina?
Albo może ja płacić jeszcze za nią karę, bo baba nie poszła do gina, bo nie.


Już i tak zdzierstwem zwykłym jest, ze muszę te badania opłacać, _ubezpieczonym_!!!! bo przecież u mnie pracującym ludziom, skoro co miesiąc daninę na ich ZUS odprowadzam (ja!) od ich pensji.
I ja musze dbac o terminy, zeby ludzie na te badania regularnie chodzili, bo to mnie dotkną sankcje jak oni nie pójdą.
O mnie jakoś nikt tak się nie natrząsa, jak sama nie zadbam o sbie to nikt karami nie grozi jakoś.





Może w ogóle w takim razie zarządzić, ze pracownik skoro taki niesamodzielny i wymaga nadzoru i robienia wszystkiego za niego, jest własnościa pracodawcy i w doopie z tą pseudowolnością w końcu, uczciwie postawić sparwę i już.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez patiasym

Wiem, że w przypadku mamy była umówiona na godzinę i trochę czekała w kolejce, więc chętne były. Oczywiście masz rację co do refundowania leczenia.

Tak a propos tego wstrętnego socjalizmu, to najniższy wskaźnik zachorowań na raka szyjki macicy ma w Europie Szwecja, gdzie badania cytologiczne są powszechne. W Australii, która niedługo może stać się pierwszym krajem, w którym rak szyjki macicy zostanie całkowicie wyeliminowany szczepienia przeciw HPV są bezpłatne i refundowane przez państwo.

Ja już parę lat temu słyszałam, że do nas specjalnie przyjeżdżają ginekolodzy, żeby zobaczyć jak wygląda rak chyba właśnie szyjki macicy (nie pamiętam dokładnie), bo u nich już nie ma aż tylu przypadków zachorowań.

[jaksy]

Ja 11 lat temu szłam na studia i uczelnia mnie skierowała m.in. na prześwietlenie płuc, pamiętam, że był zapis, że jest to uzasadnione kierunkiem. I kartę zdrowia z liceum też dostarczałam.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[megamag]

Napisane przez cava

Moja córka jest na typowo humanistycznych.
kartę zdrowia, zaktualizowaną u lekarza medycyny pracy, musiała do dokumentów załączyć.

A co to za uczelnia i kierunek? Bo to naprawdę dość nietypowe, ale może akurat na tym kierunku jest jakieś uzasadnienie.

Co do medycyny pracy to się zgadzam, że to jest tylko forma dodatkowego obciążenia pracodawcy i pracownika i wyciągania większej ilości kasy od ludzi, którzy i tak płacą na NFZ.

W ogóle rozwala mnie, że są osobne zakłady medycyny pracy. Ile musi kosztować utrzymanie tego?

[patiasym]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;87268555]Ja już parę lat temu słyszałam, że do nas specjalnie przyjeżdżają ginekolodzy, żeby zobaczyć jak wygląda rak chyba właśnie szyjki macicy (nie pamiętam dokładnie), bo u nich już nie ma aż tylu przypadków zachorowań.[/QUOTE]Dokładnie tak:
https://www.hellozdrowie.pl/australi...szyjki-macicy/

[edan84]

Napisane przez cava

Może w ogóle w takim razie zarządzić, ze pracownik skoro taki niesamodzielny i wymaga nadzoru i robienia wszystkiego za niego, jest własnościa pracodawcy i w doopie z tą pseudowolnością w końcu, uczciwie postawić sparwę i już.

Lewica dojdzie to władzy, to się okaże, że nie wolno Ci zwolnić pracownika.
Tak jak Lewica chce aby utrzymywać niepłacącego najemcę Twojego mieszkania.

[megamag]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;87268555]Ja już parę lat temu słyszałam, że do nas specjalnie przyjeżdżają ginekolodzy, żeby zobaczyć jak wygląda rak chyba właśnie szyjki macicy (nie pamiętam dokładnie), bo u nich już nie ma aż tylu przypadków zachorowań.[/QUOTE]

Nie wiedziałam, ale aż sprawdziłam i rzeczywiście jesteśmy w czołówce.

Rak szyjki macicy jest przyczyną śmierci pięciu kobiet dziennie w Polsce. Zajmujemy pierwsze niechlubne miejsce w Europie pod względem liczby zachorowań na raka szyjki macicy. Chociaż rak szyjki macicy w początkowym stadium, tzw. stadium przedinwazyjnym, jest prawie całkowicie uleczalny, to umieralność z powodu RSM jest wciąż wysoka.

Podstawową przyczyną zachorowań na raka szyjki macicy jest zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego HPV, przenoszonego drogą płciową. Czynnikiem zwiększającym ryzyko zakażenia jest wczesne rozpoczęcie życia seksualnego oraz częsta zmiana partnerów seksualnych. W grupie zwiększonego ryzyka znajdują się kobiety po licznych porodach, stosujące doustną antykoncepcję hormonalną oraz palące papierosy. Czynnikiem sprzyjającym zachorowaniu na raka szyjki macicy jest również, zakażenie wirusem HIV lub innym osłabiającym układ odpornościowy, dieta uboga w witaminy, brak właściwej higieny osobistej.

źródło: medonet

Ciekawe, która z przyczyn o tym decyduje...

[patiasym]

Napisane przez edan84

Lewica dojdzie to władzy, to się okaże, że nie wolno Ci zwolnić pracownika.
Tak jak Lewica chce aby utrzymywać niepłacącego najemcę Twojego mieszkania.

Ale lewica już jest u władzy Edan, tylko jeszcze tego nie zauważyłeś. PiS ma w programie wiele postulatów państwa opiekuńczego. Twoje poglądy gospodarcze są za to w Polsce w znakomitej mniejszości.

[Limonka2738]

Napisane przez jaksy

Ja 11 lat temu szłam na studia i uczelnia mnie skierowała m.in. na prześwietlenie płuc, pamiętam, że był zapis, że jest to uzasadnione kierunkiem. I kartę zdrowia z liceum też dostarczałam.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Ja nic nie dostarczałam.

Polskie uczelnie 8, 7 i 4 i 2 lat temu chciały tylko podstawowe badanie u lekarza. Lekarz zapytał, czy coś mi dolega i podbił. Trzy kierunki ścisłe, w tym dwa z niebezpiecznymi substancjami w labie, jeden humanistyczny.

Za to uczelnia zagraniczna chciała wszystko. Prześwietlenie klatki, morfologię, ekg, pakiet weneryczny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez megamag

Nie wiedziałam, ale aż sprawdziłam i rzeczywiście jesteśmy w czołówce.


źródło: medonet

Ciekawe, która z przyczyn o tym decyduje...

Zapewne decydują te kłamstwa szerzone przez pati. Np tam gdzie pisała wprost, że używanie prezerwatyw zapobiega chorobom wenerycznym, co już wyśmiałem co najmniej 2 razy.
Bo nie wiem niby jak prezerwatywa ma chronić w sposób wystarczający przed HPV.

[cava]

Napisane przez megamag

A co to za uczelnia i kierunek? Bo to naprawdę dość nietypowe, ale może akurat na tym kierunku jest jakieś uzasadnienie.

Co do medycyny pracy to się zgadzam, że to jest tylko forma dodatkowego obciążenia pracodawcy i pracownika i wyciągania większej ilości kasy od ludzi, którzy i tak płacą na NFZ.

W ogóle rozwala mnie, że są osobne zakłady medycyny pracy. Ile musi kosztować utrzymanie tego?

Filologię studiuje.

[edan84]

Napisane przez patiasym

Ale lewica już jest u władzy Edan, tylko jeszcze tego nie zauważyłeś. PiS ma w programie wiele postulatów państwa opiekuńczego. Twoje poglądy gospodarcze są za to w Polsce w znakomitej mniejszości.

Wybacz, ale nie pisałem nic o PiS, a o partii pod szyldem Lewica - SLD z jakim weszli do sejmu.
Po drugie, gdybym płacił podatki w Polsce, to bym nie narzekał za nadto w porównaniu do innych branż, bo PiS osobom robiącym w IT dość znacząco obniża podatki. Przypomnę - do 5%.

[patiasym]

Napisane przez edan84

Zapewne decydują te kłamstwa szerzone przez pati. Np tam gdzie pisała wprost, że używanie prezerwatyw zapobiega chorobom wenerycznym, co już wyśmiałem co najmniej 2 razy.
Bo nie wiem niby jak prezerwatywa ma chronić w sposób wystarczający przed HPV.

Gdzieś napisałam, że przed wszystkimi? Chronią przed HIV, co kwestionują niektórzy funkcjonariusze kościoła katolickiego. A przed HPV skutecznie chronią powszechne i refundowane przez państwo szczepienia, tak jak to wprowadzono w Australii.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez megamag

Nie wiedziałam, ale aż sprawdziłam i rzeczywiście jesteśmy w czołówce.

źródło: medonet

Ciekawe, która z przyczyn o tym decyduje...

Co jest przyczyną takiej śmiertelności?

Zapewne to:

Liczba zachorowań na raka szyjki macicy jest szczególnie wysoka w krajach, w których nie prowadzi się badań cytologicznych, w krajach rozwijających się zabija więcej kobiet niż jakikolwiek inny nowotwór. W krajach prowadzących powszechne przesiewowe badania cytologiczne liczba zachorowań na raka szyiki macicy zmniejszyła się o 80%.

Wykonując badania ginekologiczne i cytologiczne można go zdiagnozować i leczyć. W przypadku wczesnego wykrycia raka szyjki macicy I stopnia jest on całkowicie wyleczalny w 80-100%. Także w najbardziej zaawansowanych stadiach RSM istnieją możliwości skutecznego leczenia. Obecnie w Polsce do badań cytologicznych zgłasza się niewiele ponad 20% kobiet. Brak wiedzy na temat RSM i profilaktyki może skutkować zbyt późnym rozpoznaniem choroby. (https://www.profilaktykawmalopolsce....nie-i-leczenie)

[patiasym]

Napisane przez edan84

Wybacz, ale nie pisałem nic o PiS, a o partii pod szyldem Lewica - SLD z jakim weszli do sejmu.
Po drugie, gdybym płacił podatki w Polsce, to bym nie narzekał za nadto w porównaniu do innych branż, bo PiS osobom robiącym w IT dość znacząco obniża podatki. Przypomnę - do 5%.

Myślenie tylko o sobie to Twój znak firmowy

[cava]

Napisane przez megamag

Nie wiedziałam, ale aż sprawdziłam i rzeczywiście jesteśmy w czołówce.


źródło: medonet

Ciekawe, która z przyczyn o tym decyduje...

Dodam świeże info od gina.
ja przyznam ze o tym nie wiedziałam, ani odnośnie siebie, ani córek które sa zaszczepione na HPV

(w nieodpłatnym programie szczepień, refundowanym przez miasto. W Polsce.).


Obecnie stosowane szczepionki, chroniły tylko!!! przed sześcioma(!!!) onkogennymi odmianami HPV!!!!


Szczepów onkogennych jest pierdyliard! i pewnie cały czas wirusy mutują. + sa szczepy nie onkogenne.


Wiec nawet osoby zaszczepione, nie sa chronione przed zapadnięciem na raka szyjki macicy pochodzacego od wirusa HPV (a własciwie jego wielkiej rodziny), a jedynie mają zmniejszone szanse zachorowania o te 6 szczepów.

Dobra wiadomość to taka, ze im nowsza szczepionka tym moze zawierac wiecej rodzai wirusów, prace cały czas trwają


+ rak szyjki macicy ma wiele podłoży, wirus HPV jest tylko jednym z nich.
Wiec jest nieprawdą i bardzo szkodliwym mitem, wmawianie ludziom twierdzenia, ze szczepienie przeciwko HPV likwiduje zachorowalnosc na raka szyjki macicy.

Kobiety szczepione tez powinny wykonywać regularną cytologie, bo nadal mogą na raka szyjki macicy zachorować!

[edan84]

Napisane przez patiasym

Gdzieś napisałam, że przed wszystkimi? Chronią przed HIV, co kwestionują niektórzy funkcjonariusze kościoła katolickiego. A przed HPV skutecznie chronią powszechne i refundowane przez państwo szczepienia, tak jak to wprowadzono w Australii.

Pisałaś wcześniej wyraźnie, że chronią przed chorobami wenerycznymi.
Ktoś to czyta Twoje szkodliwe posty, mógł nie zrozumieć, że to wypowiedź z gwiazdką.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez cava

Dodam świeże info od gina.
ja przyznam ze o tym nie wiedziałam, ani odnośnie siebie, ani córek które sa zaszczepione na HPV

(w nieodpłatnym programie szczepień, refundowanym przez miasto. W Polsce.).


Obecnie stosowane szczepionki, chroniły tylko!!! przed sześcioma(!!!) onkogennymi odmianami HPV!!!!


Szczepów onkogennych jest pierdyliard! i pewnie cały czas wirusy mutują. + sa szczepy nie onkogenne.


Wiec nawet osoby zaszczepione, nie sa chronione przed zapadnięciem na raka szyjki macicy pochodzacego od wirusa HPV (a własciwie jego wielkiej rodziny), a jedynie mają zmniejszone szanse zachorowania o te 6 szczepów.

Dobra wiadomość to taka, ze im nowsza szczepionka tym moze zawierac wiecej rodzai wirusów, prace cały czas trwają


+ rak szyjki macicy ma wiele podłoży, wirus HPV jest tylko jednym z nich.
Wiec jest nieprawdą i bardzo szkodliwym mitem, wmawianie ludziom twierdzenia, ze szczepienie przeciwko HPV likwiduje zachorowalnosc na raka szyjki macicy.

Kobiety szczepione tez powinny wykonywać regularną cytologie, bo nadal mogą na raka szyjki macicy zachorować!

Oczywiście że tak. Ale użytkowniczki jak pati dalej szerzą dezinformację.

[cava]

Napisane przez edan84

Lewica dojdzie to władzy, to się okaże, że nie wolno Ci zwolnić pracownika.
Tak jak Lewica chce aby utrzymywać niepłacącego najemcę Twojego mieszkania.

Nawet nie wiesz , jak jestem tego świadoma od sporego czasu i brzydko mówiąc, posikana przez to ze strachu.


czekam jeszcze na nakaz obowiązkowego generowania zysków powyżej ...(dowolna bzdure wpisać) , juz był przewał ze US wysyłał do przedsiębiorców pisma z nakazem tłumaczenia się z braku zysków na odpowiednim poziomie.


W ogóle gdyby nie uwikłanie we własny biznes i zwiazane z tym bardzo długofalowe obciazenia finansowe (bo tylko na Wizazu własny biznes to jeden laptop i krzesło z biórkiem i mozna sru i zamknąć od jutra) to już bym tym piepszneła , zatrzasnęła ten kurnik i niech mnie rząd utrzymuje jak innych socjalów.


A teraz jeszcze wszyscy (majacy działalność lub w jakikolwiek inny sposób związani z prowadezniem jakiejkolwiek działalności) musimy sie oczywiście dobrowolnie zarejestrowac do bazy nadzoru, ładnie nazwanej : Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych
https://www.gov.pl/web/finanse/centralny-rejestr-beneficjentow-rzeczywistych
(? ciekawe czyim beneficjentem jesteśmy? już wiezień czy tylko jeszcze US?) , zeby mogli nas trzepać na wszystkie strony ze wszystkiego bez zawracania sobie czachy RODO czy innymi prawami człowieka.

[megamag]

Napisane przez cava

Filologię studiuje.

To to jest megadziwne. Na różne filologi rekrutowałam się co najmniej ze cztery razy i nigdy nie wymagano ode mnie badań.


Co zaś do cytologii, o czy u nas takie badania nie są refundowane? Czy kobieta może je robić na NFZ raz w roku? Pytam, bo nie bardzo orientuję się w systemie, sama chodzę tylko prywatnie.

Co zaś do szczepienia na HPV to mnie już gin lata temu mówił, że to jak szczepienie przeciwko grypie. Zaszczepisz się na jeden szczep, zaraz przyjdzie kolejny.

cava nie bez kozery nieustannie spadamy we wszelkich rankingach łatwości prowadzenia działalności gospodarczej. Jesteśmy przy tym do tego aż tak durni, że nakładamy coraz więcej restrykcji na naszych lokalnych przedsiębiorców, a korporacjom już nie. Mój znajomy, który jest vatowcem, opowiadał mi niedawno, że za każdym razem, kiedy upominał się w US o wypłatę nadpłaconego VAT-u, który niby należy mi się jak psu buda, miał kilkudniową kontrolę w firmie. Przekaz zrozumiał i już się nie upomina. Ciekawe, ilu takich jest i ile państwo na tym bokiem zarabia.

[patiasym]

Napisane przez edan84

Pisałaś wcześniej wyraźnie, że chronią przed chorobami wenerycznymi.
Ktoś to czyta Twoje szkodliwe posty, mógł nie zrozumieć, że to wypowiedź z gwiazdką.

Bo chronią przeciwko wielu chorobom, nie łap mnie za słówka. A przeciw obowiązkowym szczepieniom to jesteś akurat Ty, więc na pewno sumienie masz czyste i niezbrukane. Gratulacje.

Swoją drogą Twoje posty, w których pochwalasz stosowanie przemocy fizycznej w rozwiązywaniu sporów naprawdę napawać mogą strachem. Pocieszam się tym, że rzeczywiście masz skrajne i niepopularne poglądy i siła Twojego głosu nie wykracza poza codzienne tyrady na kobiecym portalu.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez megamag

To to jest megadziwne. Na różne filologi rekrutowałam się co najmniej ze cztery razy i nigdy nie wymagano ode mnie badań.


Co zaś do cytologii, o czy u nas takie badania nie są refundowane? Czy kobieta może je robić na NFZ raz w roku? Pytam, bo nie bardzo orientuję się w systemie, sama chodzę tylko prywatnie.

Co zaś do szczepienia na HPV to mnie już gin lata temu mówił, że to jak szczepienie przeciwko grypie. Zaszczepisz się na jeden szczep, zaraz przyjdzie kolejny.

Cytologia raz na trzy lata bodajże. Tylko żeby ją zrobić, to jeszcze trzeba chodzić regularnie do ginekologa, a z tym jest największy problem.