Aktualne wydarzenia w kraju i na świecie - dyskusje, komentarze, luźne wnioski

[ridja devojka]

Napisane przez Limonka2738

Nie o to pytałam.

Dlaczego moi rodzice mają płacić co miesiąc podatek na to, żeby ktoś zdrowy i zdolny do pracy miał na swoje bezpieczeństwo finansowe?

I nie pytam się o opiekę zdrowotną ani edukację. Nie pytam o niepełnosprawnych, domy dziecka itd.

Pytam o bezpieczeństwo finansowe ludzi, którzy mogą bez problemu zarabiać. A to, że nie chcą i wolą słoiki z domu to jest ich własny prywatny wybór i ja go nawet rozumiem.

Dlaczego ktokolwiek ma na to płacić?

Samotna matka na to odprowadza podatki. I niepełnosprawny jak sobie coś dorabia też.

No nie wstyd ci wyskakiwac z czymś takim?

Tak, jak się człowiek chce dorobić, to musi najpierw harować i biedować. Żadna to tajemnica ani okrycie roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ostatnio w krytyce politycznej był tekst jakiegoś socjalistycznego marzyciela o tym jak to student w ogóle powinien godnie żyć bo jest studentem intelektualista i społeczeństwo wręcz powinno być wdzięczne za to że ów student chce studiować i nie powinien sobie zawracać głowy tak przyziemnymi kwestiami jak myślenie o swoim bycie tylko chodzić na demonstracje.

Napisane przez Elfir

To po prostu rozmowa marzycielskiej socjalistki z twardym liberałem gospodarczym

Nie powiedziałabym żeby limonka była twardym liberałem gospodarczym. Mówi przecież że państwo powinno pomagać niepelnosprawnym itp A sprzeciwia się finansowaniu młodych i zdolnych do pracy ludzi. No całkiem rozsądne podejście i osmiele się stwierdzić że podobnie myśli większość społeczeństwa. Czyli zgadza się by ich podatki szły na chorych itp ale nie na tych którzy po prostu marzą o wygodzie.

Napisane przez patiasym

Ale może ci którzy mają wszystko mogliby się chociaż trochę podzielić z tymi, którzy nie mają nic?

Moga. Dzieła się płacąc podatki. I nie z tymi którzy nie mają nic bo studenci mają coś. Maja darmowe studia, mają możliwość pójścia do pracy, mają często możliwość wynajęcia tanio lokum (akademik). Maja ręce nogi i sprawne mózgi.
Mogą się też dzielić i często to robią wspierając różne fundacje i zbiórki.
Poza tym dzielisz ludzi na tych co mają wszystko lub nic? Serio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dobranka]

Napisane przez ridja devojka

Ostatnio w krytyce politycznej był tekst jakiegoś socjalistycznego marzyciela o tym jak to student w ogóle powinien godnie żyć bo jest studentem intelektualista i społeczeństwo wręcz powinno być wdzięczne za to że ów student chce studiować i nie powinien sobie zawracać głowy tak przyziemnymi kwestiami jak myślenie o swoim bycie tylko chodzić na demonstracje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak się nazywał ten artykuł?

[patiasym]

Napisane przez ridja devojka

Ostatnio w krytyce politycznej był tekst jakiegoś socjalistycznego marzyciela o tym jak to student w ogóle powinien godnie żyć bo jest studentem intelektualista i społeczeństwo wręcz powinno być wdzięczne za to że ów student chce studiować i nie powinien sobie zawracać głowy tak przyziemnymi kwestiami jak myślenie o swoim bycie tylko chodzić na demonstracje.

Też chętnie poczytam, podaj link

Napisane przez ridja devojka

Poza tym dzielisz ludzi na tych co mają wszystko lub nic? Serio?

Nie ja pierwsza użyłam tego sformułowania w dyskusji.[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;86879667]No Wenezuela bardzo dobrze pokazuje jak konczy sie ekstremalna polityka rozdawnictwa (chociaz byly jeszcze inne powody). [/QUOTE]Ciekawe argumenty, że jak socjalizm to od razu będzie druga Wenezuela. Tak samo mogę powiedzieć, że jak kapitalizm to czekamy na drugie Chile i krwawy reżim na miarę zbrodniarza Pinocheta.

Napisane przez megamag

Mam wrażenie, że za tym, co mówi patiasym, jest jakieś ogromne poczucie wyższości. Ona po prostu wie lepiej. Nie ma, że Ty chcesz mieszkać w tym akademiku (poza tym czasy, w których było więcej chętnych do akademików niż miejsc minęły lata świetlne temu), że chcesz pracować, że uważasz, że się nauczysz czegoś w ten sposób.

Więcej miejsc niż chętnych, a uczelnie budują nowe akademiki, co za niegospodarność
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,3...a-morasku.html
A kiedyś pewien polityk mówił, że kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą no ale megamag "wie lepiej"

[Limonka2738]

Napisane przez patiasym

Więcej miejsc niż chętnych, a uczelnie budują nowe akademiki, co za niegospodarność
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,3...a-morasku.html
A kiedyś pewien polityk mówił, że kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą no ale megamag "wie lepiej"

Czytałaś ten artykuł? Oni budują wypasiony akademik, a nie bo tragicznie brakuje miejsca.


Budynki się starzeją i uczelnie co jakiś czas budują akademiki, a stare się remontuje na coś innego na przykład. Albo otwiera w nich nowy wydział. Sama w takim "akademiku" mam zajęcia normalnie.


Gdyby brakowało miejsca, to by budowali na szybko jak najwięcej, a nie tracili pieniądze na cały wypasiony kompleks.

[patiasym]

Napisane przez Limonka2738

Czytałaś ten artykuł? Oni budują wypasiony akademik, a nie bo tragicznie brakuje miejsca.

Budynki się starzeją i uczelnie co jakiś czas budują akademiki, a stare się remontuje na coś innego na przykład. Albo otwiera w nich nowy wydział. Sama w takim "akademiku" mam zajęcia normalnie.

A co, mają budować od razu ruderę? To dlaczego np. we Wrocławiu w zeszłym roku już w sierpniu brakło miejsc (wiem od znajomych)? To nie jest tak, że deesy świecą pustkami.

A Poznania nie znam, ale dwa lata temu było tak:
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,3...udenckich.html
"W akademikach (...) miejsc jest 1404, a podań co roku wpływa ok. 1300. Wydawałoby się, że pokojów będzie dosyć. Niemal połowa jest jednak zarezerwowana dla studentów zagranicznych i uczestników rozmaitych wymian." Czyli około jedno miejsce na dwa podania. No ale widocznie dla Ciebie to nie jest "tragicznie"

[ridja devojka]

Napisane przez Dobranka

A jak się nazywał ten artykuł?

proszę bardzo

Dla leniuszków cytaty:

Kilka dni temu okazało się jednak, że będę musiał opuścić wynajmowane mieszkanie i przed oczami stanęły mi same dramatyczne wizje. Z czegoś w końcu trzeba będzie zrezygnować. Rzucić studia – słabo, bez stałej pracy raczej nie dam sobie dłużej rady, a radykalne ograniczenie działalności społecznej odebrałoby mi to, co nadaje sens życiu, jakkolwiek by to nie brzmiało.

I teraz hicior:

Toczy się właśnie dyskusja o poprawie jakości szkolnictwa wyższego, więc postawię w niej radykalny dla niektórych postulat: płaćmy studentom za to, że pobierają naukę! Jeżeli chcemy społeczeństwa wykształconego i zaangażowanych obywateli, to nie możemy poddawać ludzi ciągłemu przymusowi ekonomicznemu.

Nie chcę wykonywać bezsensownej, wyczerpującej, do tego nisko płatnej pracy – i nie mam zamiaru się tego wstydzić. Chcę robić w życiu to, co sprawia mi przyjemność i chciałbym, żeby każdy miał możliwość takiego wyboru. Nie uważam, żeby przemysłowe smażenie naleśników było pożyteczniejsze od protestowania przeciwko zmianom w ordynacji wyborczej.

Co powinni robić studenci? Tu gada z sensem:

Siedzieć w bibliotece, blokować marsze nazistów, czytać książki, wydawać gazety, protestować w obronie pracowników, dyskutować ze sobą na wielkie tematy i zmieniać świat na lepsze.

Nie wiem tylko czemu miałoby się to kłócić z dorywczą pracą.

Nie wiem kiedy studenci mieli bardziej komfortowe warunki niż dziś? Chyba nigdy. Może teraz po prostu za dużo osób idzie na studia?

I na koniec:

Zacznijmy płacić studentom, zróbmy wreszcie krok w stronę dochodu podstawowego i pozwólmy ludziom marzyć! Bo niby dlaczego nie?

[Dobranka]

Napisane przez ridja devojka

proszę bardzo

dzięki

[patiasym]

dzięki również

[Limonka2738]

Napisane przez patiasym

http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,3...udenckich.html
"W akademikach (...) miejsc jest 1404, a podań co roku wpływa ok. 1300. Wydawałoby się, że pokojów będzie dosyć. Niemal połowa jest jednak zarezerwowana dla studentów zagranicznych i uczestników rozmaitych wymian." Czyli około jedno miejsce na dwa podania. No ale widocznie dla Ciebie to nie jest "tragicznie"

Ujmę to najdelikatniej, jak tylko jestem w stanie.


Większość kierunków powinna być drastycznie odcięta od środków na więcej niż 10/20 studentów na uczelnię lub ograniczona do dwóch, trzech uczelni w kraju.


Oczywiście, powinna być możliwość zapłacenia za studia, jeśli marzysz, żeby być socjologiem, ale wszystkie miejsca (z 10) na Uniwersytecie Adama Mickiewicza są już zajęte.


Ale to nie za publiczne pieniądze. Masz pasję i się dostaniesz, albo zostań elektrykiem, operatorem wózka widłowego czy mechanikiem samochodowym. Takich ludzi też potrzebujemy i to w żaden sposób nie hańbi. Ba. Więcej mam szacunku do mechanika samochodowego, który zna się na swojej robocie niż do socjologa z tróją na dyplomie, który zasila szeregi bezrobotnych, bo nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem w tym kraju.

[patiasym]

Napisane przez Limonka2738

Ale to nie za publiczne pieniądze. Masz pasję i się dostaniesz, albo zostań elektrykiem, operatorem wózka widłowego czy mechanikiem samochodowym. Takich ludzi też potrzebujemy i to w żaden sposób nie hańbi. Ba. Więcej mam szacunku do mechanika samochodowego, który zna się na swojej robocie niż do socjologa z tróją na dyplomie, który zasila szeregi bezrobotnych, bo nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem w tym kraju.

A to inna sprawa. Ale to nie socjalistyczne rządy wykończyły zawodówki, które były w PRL dość liczne. Teraz polskich uczniów zachęcają niemieckie Ausbildung, które świetnie przygotowują do zawodu dając możliwość nauki połączonej z płatną praktyką. Niech więc Polacy szukający zawodu jadą do Niemiec i tam znajdą lepsze szkoły i lepszą pracę. A jak zostaną na stałe to i lepszy poziom życia, mając te same kwalifikacje.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez patiasym

A to inna sprawa. Ale to nie socjalistyczne rządy wykończyły zawodówki, które były w PRL dość liczne. Teraz polskich uczniów zachęcają niemieckie Ausbildung, które świetnie przygotowują do zawodu dając możliwość nauki połączonej z płatną praktyką. Niech więc Polacy szukający zawodu jadą do Niemiec i tam znajdą lepsze szkoły i lepszą pracę. A jak zostaną na stałe to i lepszy poziom życia, mając te same kwalifikacje.

Niestety masz racje. Ausbildung daje o wiele wiekszy prestiz niz ksztalcenie zawodowe w Polsce, miedzy innymi dlatego ze robi sie je w firmach - nierzadko znanych. W Polsce zawodowka to czesto zlepek ludzi ktorzy nigdzie indziej by sie nie dostali.

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;86881402]Niestety masz racje. Ausbildung daje o wiele wiekszy prestiz niz ksztalcenie zawodowe w Polsce, miedzy innymi dlatego ze robi sie je w firmach - nierzadko znanych. W Polsce zawodowka to czesto zlepek ludzi ktorzy nigdzie indziej by sie nie dostali.[/QUOTE]

No i podczas Ausbildungu dostaje sie wynagrodzenie, a ponadto mozna wnioskowac o stypendium socjalne, dzieki czemu mozna sie samemu utrzymac. Nie jest to wysoki poziom zycia, bo te zarobki duze nie sa, ale mozna sie usamodzielnic.

[_Sliwka_6]

Szczerze mówiąc, gdybym miała dość pieniędzy, żeby je roztrwonić, spaliłabym je raczej, chcąc się zabawić widokiem pożerających je płomieni. Na wielodzietne patologie i nierobów nie dałabym ani grosza.

[CzarnyBaron]

Napisane przez patiasym

Tak samo mogę powiedzieć, że jak kapitalizm to czekamy na drugie Chile i krwawy reżim na miarę zbrodniarza Pinocheta

Szczerze mówiąc tragedia Wenezueli polega na tym, że nie pojawił się tam miejscowy Pinochet w odpowiednim momencie. Gdyby w Chile rządził Allende i jemu podobni (kumple Chaveza i Maduro), to pewnie i tam zaczęłoby brakować papieru toaletowego.

Ja wolałbym prawicową dyktaturę Pinocheta od socjalistycznego raju Chaveza.

[megamag]

Napisane przez patiasym

Więcej miejsc niż chętnych, a uczelnie budują nowe akademiki, co za niegospodarność

Fakt budowania akademika dowodzi tylko budowania akademika, a nie braku miejsc. Uczelnie teraz dużo budują, bo mają spore dofinansowania z UE, po prostu. Nie wiem, czy na wszystkich uczelniach w tym kraju wszyscy chętni dostają akademik, ale na pewno nie jest to jakiś dramatyczny problem o ogólnopolskim zasięgu, zwłaszcza w czasach niżu, kiedy to uczelnie się płaszczą przed studentem, żeby łaskawie przyszedł studiować, bo nie ma kim obsadzić tych kilkuset miejsc, do których rozbuchano niektóre popularne kierunku w czasach wyżu demograficznego. (Tak, uważam system finansowania wydziałów od łebka za studenta za zło w czystej postaci. I nawet nie sądzę, żeby te miejsca należało jakoś ustawowo ograniczać, bo jednak prawo do edukacji to też prawo człowieka, ale wystarczyłoby wywalić tych, którzy się nie nadają. A teraz się trzyma, no bo jak wywalić, jak płacą od łebka).
Ale wiem, że w moim mieście, jeszcze w czasach, kiedy ja studiowałam, a był wtedy wyż, dostanie miejsca w akademiku nie było problemem. Teraz, jako że ciągle znam studentów, wiem, że wiele osób mieszka w tychże akademikach po dwie osoby w pokojach trzyosobowych, bo nie ma tylu chętnych. Bo, uwaga, nie wszyscy chcą mieszkać w akademiku, wielu woli wynająć pokój, bo tak wygodniej. Zresztą w akademikach zawsze przeważali studenci pierwszych lat, już kogoś z ostatniego roku trudniej było spotkać. Bo, tu znowu uwaga, wiele osób woli sobie dorobić i mieć ten pokój wynajęty wygodniejszy od akademika.

[patiasym]

Napisane przez CzarnyBaron

Szczerze mówiąc tragedia Wenezueli polega na tym, że nie pojawił się tam miejscowy Pinochet w odpowiednim momencie. Gdyby w Chile rządził Allende i jemu podobni (kumple Chaveza i Maduro), to pewnie i tam zaczęłoby brakować papieru toaletowego.

Ja wolałbym prawicową dyktaturę Pinocheta od socjalistycznego raju Chaveza.

Powiedz jeszcze, że Franco i Salazar byli super. Co ja pacze..

Napisane przez megamag

Bo, uwaga, nie wszyscy chcą mieszkać w akademiku, wielu woli wynająć pokój, bo tak wygodniej. Zresztą w akademikach zawsze przeważali studenci pierwszych lat, już kogoś z ostatniego roku trudniej było spotkać. Bo, tu znowu uwaga, wiele osób woli sobie dorobić i mieć ten pokój wynajęty wygodniejszy od akademika.

Znałam w Polsce wielu doktorantów, którzy woleli mieszkać w akademiku.

https://wiadomosci.dziennik.pl/opini...is-partia.html
Może będzie z tego chleb, może..

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[patiasym]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

W punkt. Wielu polskich profesorów w zachodnioeuropejskich uczelniach nie miałoby żadnych szans na jakąkolwiek pracę.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje w chorzowskim Teatrze Rozrywki
W skrócie: Ok. rok temu odszedł z niego długoletni dyrektor, Dariusz Miłkowski. Zastąpiła go Aleksandra Gajewska jako dyrektor (i Jacek Bończyk jako dyrektor artystyczny).
Teatr miał się świetnie, były premiery, była publiczność.
Niedawno miała miejsce premiera farsy Hotel Westminster w reżyserii Jerzego Bończaka. Na parę dni przed odbyła się konferencja prasowa.
Do sieci dzięki pewnemu wspaniałemu portalowi wyciekła prywatna rozmowa dyrektor Gajewskiej i Bończaka, w której on w dość niewybredny sposób skomentował obecność na owej konferencji ludzi z Urzędu Marszałkowskiego. Ona rozmowę tonowała.
I co?
I JĄ WYWALILI! Marszałek ją odwołał ze stanowiska!
Za Gajewską odszedł oczywiście Bończyk.
Teraz jest rozpisany konkurs na nowego dyrektora teatru
Znając losy innych placówek w Polsce po podobnej sytuacji (czyli zwolnienie poprzedniej dyrekcji z kuriozalnych przesłanek), bardzo bardzo boję się o tę scenę
Strasznie to przeżywam, bo to Rozrywka mnie nauczyła teatru

[megamag]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ach, no tak. Słynna reforma Gowina, która miała tyle zmienić, a w końcu nie zmieniła prawie nic. Bo, jak sama zauważyłaś, uczelniom akurat pracowników nie brakuje. Choćby moja alma mater dalej przyjmuje studentów setkami. Na niektórych kierunkach na niektórych uczelniach rzeczywiście nieco zmniejszono limity, ale to raczej zmiany kosmetyczne. Jak przyjmujesz na setki, to te kilkadziesiąt obciętych miejsc wiosny nie czyni.

I niestety to nie jest tak, że liczba studentów sama się zmniejsza, bo jest mniej kandydatów. Przyjmuje się dalej dużo, tylko progi drastycznie spadają. Jest wiele kierunków, na które kiedyś trzeba było napisać to rozszerzenie chociaż na 70%, a teraz wchodzi niemal każdy, kto zdał maturę.

[patiasym]

Napisane przez megamag

Ach, no tak. Słynna reforma Gowina, która miała tyle zmienić, a w końcu nie zmieniła prawie nic. Bo, jak sama zauważyłaś, uczelniom akurat pracowników nie brakuje. Choćby moja alma mater dalej przyjmuje studentów setkami. Na niektórych kierunkach na niektórych uczelniach rzeczywiście nieco zmniejszono limity, ale to raczej zmiany kosmetyczne. Jak przyjmujesz na setki, to te kilkadziesiąt obciętych miejsc wiosny nie czyni.

I niestety to nie jest tak, że liczba studentów sama się zmniejsza, bo jest mniej kandydatów. Przyjmuje się dalej dużo, tylko progi drastycznie spadają. Jest wiele kierunków, na które kiedyś trzeba było napisać to rozszerzenie chociaż na 70%, a teraz wchodzi niemal każdy, kto zdał maturę.

Ale w takim razie po co trzymać tylu pracowników dydaktycznych na uczelniach, w dodatku na niskim poziomie?

[megamag]

Napisane przez patiasym

Ale w takim razie po co trzymać tylu pracowników dydaktycznych na uczelniach, w dodatku na niskim poziomie?

Skoro państwo za to płaci, to czemu nie trzymać?

Btw. to reforma Gowina miała jeszcze kilka zabawnych aspektów. Na przykład wprowadziła jako kryterium przyznawania dofinansowania tzw. umiędzynarodowienie, tzn. więcej dostają ci, który mają więcej zagranicznych studentów. Efekt? Coraz więcej polskich uczelni poluje na studentów np. w byłych republikach radzieckich.

[patiasym]

Napisane przez megamag

Skoro państwo za to płaci, to czemu nie trzymać?

Państwo to Ty. Dziwne, że na studentów płacić nie chcesz, a na darmozjadów z mgr czy dr przed nazwiskiem tak.

[megamag]

Napisane przez patiasym

Państwo to Ty. Dziwne, że na studentów płacić nie chcesz, a na darmozjadów z mgr czy dr przed nazwiskiem tak.

Nie napisałam niczego o tym, czego ja chcę. Napisałam tylko, czemu uczelnie to robią. Robią to, bo dostają za to hajs.

[edan84]

Ah te polska homofobia. Oh, wait...
https://www.facebook.com/melaniapees...10276979289157

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Falenta traci cierpliwość i grozi pisiurom, że ujawni wszystkie nagrania - w tym kompromitujące polityków PiS i osób z tego środowiska, jak nie dostanie ułaskawienia. Daje im miesiąc.
Ponoć napisał list do Dudy, do którego dotarła Rzeczpospolita:

'W hiszpańskim więzieniu ÂťgnijeÂŤ człowiek, który wierzył w sprawę pt. Polska uczciwa i sprawiedliwa. Zrobił, co do niego należało, wywiązał się ze wszystkich złożonych obietnic i został okrutnie oszukany przez ludzi wywodzących się z Pana formacji. Obiecali wiele korzyści i łupów politycznych. Czekałem lata codziennie łudzony, że niebawem nadejdzie dzień, w którym zostanę przez Pana ułaskawiony. Nie widać nadziei na jego nadejście. Proszę potraktować ten list jako ostatnią szansę na porozumienie się ze mną. Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i wszystkie szczegóły.'

W piśmie padają nazwiska prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, szefa CBA Ernesta Bejdy, oficerów biura i dziennikarzy piszących o aferze. Falenta wspomniał też o premierze Mateuszu Morawieckim. Twierdzi, że ma nieupublicznioną kopię nagrań, w tym rozmowy obecnego szefa rządu z prezesem banku PKO BP Zbigniewem Jagiełłą.

https://wiadomosci.wp.pl/marek-falen...0336227739265a

Takie nagrania faktycznie mogą istnieć, bo mówił o nich w swoich zeznaniach jeden z nagrywających kelnerów.

[ridja devojka]

No i wyszło szydło z worka. Biedroń który mu uciesze masy ludzi przez kilka miesięcy gadał o tym że potrzebna jest nowa sila i że wszystkie wcześniej rządzące partie łącznie z SLD już pokazały na co je stać teraz mówi o koalicji postępowej... Z SLD w zasadzie to jest mi szkoda bo nawet go lubiłam i wydawał się autentyczny. Serio obejrzałam z nim masę wywiadów i powtarzał wciąż to samo. Żadnych koalicji.

Na fb jego i wiosny widzę że większość komentujących jest bardzo rozczarowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja się nawet cieszę. Może jednak uda się jakoś reanimować lewicę z nowymi nazwiskami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez ridja devojka

No i wyszło szydło z worka. Biedroń który mu uciesze masy ludzi przez kilka miesięcy gadał o tym że potrzebna jest nowa sila i że wszystkie wcześniej rządzące partie łącznie z SLD już pokazały na co je stać teraz mówi o koalicji postępowej... Z SLD w zasadzie to jest mi szkoda bo nawet go lubiłam i wydawał się autentyczny. Serio obejrzałam z nim masę wywiadów i powtarzał wciąż to samo. Żadnych koalicji.

Na fb jego i wiosny widzę że większość komentujących jest bardzo rozczarowana.

Masakra. Dobrze, że głosowałam jednak na Razem.

Kurica nie ptica, SLD nie lewica. Światopoglądowo zawsze byli pierwsi do całowania biskupów po pierścieniach, a gospodarczo PIS ze swoim socjalizmem bije ich na głowę.